Zobacz pełną wersję : Wycieczki rowerowe
nowo powstajaca grupa rowerowa zaprasza wszystkich chetnych na wyjazd do bystrego k.czarnej na jedna nocke pod namiotem,wyjazd w sobote 12,z pod muzeum bdpn o godz.12.00,wszystkich chetnych zapraszam,a moze wy macie jakies propozycje,moze i wybierzemy sie wasza ulubiona trasa,piszcie
www.rowery.xad.pl (http://www.rowery.xad.pl)
Nio i po wycieczce,nocleg pod namiotami okazal sie super,nastepna wycieczka odbedzie sie za tydzien z 19 na 20 w okolice Krywego,takze na nocleg pod namiotem,wszystkich chetnych zapraszam,wiecej info na:
www.rowery.xad.pl
juz w ten weekend odbedzie sie wycieczka do Czarnej i Lutowisk gdzie organizowana bedzie akcja bezpieczny rower,wszystkich zapraszamy
www.rowery.xad.pl
w niedziele 27 odbedzie sie wyjazd nad jezioro solinskie celem zwiedzania i opalania sie,moze i inny cel sie znajdzie,zapraszamy,wyjazd w godzinach rannych z pod muzeum bdpn
w niedziele 10 o godz.10.00 z pod muzeum bdpe w ud odbedzie sie wyjazd do ustrzyk gornych,zapraszamy
17czerwca odbedzie sie wycieczka na trasie u.d-lesko-baligrod-wolkowyja-polanczyk-solina-u.d wszystkich zapraszamy,wyjazd o godz.10.00 z pod muzeum bdpn
najblizsza wycieczka 17 o godz.10 z pod muzeum bdpn w ustrzykach dolnych,zapraszam wszystkich chetnych
najblizsza wycieczka odbedzie sie 24czerw.w doline stebnika,atrakcje,ognisko oraz opalanie sie nad woda:)
1lipca wycieczka w okolice ustrzyk dolnych na ognisko,pewnie na stoki zukowa,zapraszam,wyjazd o 10.30 z pod muzeum
8 lipca tj.niedziela,wyjazd w okolice granicy z ukraina,hehe,zapraszam,wyjazd o 11.00 z pod muzeum
wyjazd 15lipca,o godz 10.30 z pod muzeum w ud
i juz rok szkolny,wiec i zaczynaja sie wycieczki,juz w niedziele 9 wrzesnia wyjazd,nie wiadomo do kad,zbiorka o godz.11 poz muzeum bdpn,pozdrawiam
Brawo za wytrwałość :) może kiedyś się dołączę :))
ojjj zapraszam zapraszam,jest fajnie,i grupka zgrana,wiec jesli bedziesz mial wolny czas to wiesz juz gdzie nas szukac:)
Witam.
Szukam łagodnej trasy na wyjazd z dzieckiem, co polecacie? Sama chodziłam po wyższych partiach, ale dziecka nie chcę ciągnąć jeszcze (ma rok). Myślałam o krótkich odcinkach, będę bez męskiego wsparcia, więc w razie problemów nieprzewidzianych chcę móc łatwo wrócić. Myślałam o Otrycie, od północy, drogą u podnóża, zamieszkać w Polanie i robić trasy w różnych kierunkach, wracając na miejsce, coby nie jeździć z ekwipunkiem. Ale nigdy nie byłam w Bieszczadach rowerem, a mam ochotę teraz, koniec listopada. Może przyjechać bez roweru, a rowerem na wiosnę? Albo zupełnie zimą głęboką na spacerki, a wiosną na rower? Co doradzacie, rowerzyści?
hehe,witam,zalezy gdzie bys sie zalokowala,jesli w poblizu ustrzyk dolnych,jest 2 trasy ktore bym polecil,sladami cerkwi przez rownie-hoszow-hoszowczyk-jalowe i do u.d,trasa przyjemna i lekka ok.16km,polecam,i jeszcze trasa dolina stebnika,gdzie jest naprawde super,mimo ze drogi w gorszym stanie,mozna jechac przez kroscienko lub od strony bandrowa,trasa ok 35km,ale wierz mi,nie odczujesz ze to przejechalas,trasa jest lekka i lajna
teraz bys musiala podac miescine w ktorej sie zagniezdzisz,to podam ci kilka wariantow,ok???
Witam ! Polecam jako bazę wypadową Dwernik. Doskonałe miejsce do wycieczek w wiele różnych kierunkach - sprawdziłem w sierpniu tego roku. Ale raczej odradzam rowerek + 1 roczne dziecko + koniec listopada w Bieszczadach. Aura raczej nie będzie sprzyjała takiej kombinacji......chociaż...
co racja to racja,co do wycieczeka teraz,ale jesli jest tylko piekna pogoda to taka wycieczka moze sie okazac bardzo piekna,a i z dwernika mozna dobrze wybrac sobie trase,choc ja sam osobiscie nie wybral bym tego miejsca za punkt wypadowy,no ale coz,kazdy ma swoje ulubione miejsca
juz dzis tj 11.11.2007 wycieczki zostaja oficjalnie zawieszone na czas zimy,hehe,do wiosny niedaleko wiec trzeba bedzie sobie poczekac troche,ale zima to narty,nie zapomnijcie,startujemy juz na wiosne
Zima to piękna pora na rowerek a jakie widoki
masz racje,lecz nie wszyscy potrafia jezdzic rowerem zima,nio i jeszcze odpowiednie ogumienie,hehe,ja osobiscie jak 2 czy 3 razy pojade gdzie na rowerze zima to jest dobrze,ale jezdzi sie fajnie,ta niepewnosc,hehe
Ja osobiście śmigam na gumach letnich jednak nie polecam tego typu opon tam gdzie jest duży ruch ze względu na ilość fikniętych kozłów na trasie.Mój luksus polega na tym że mogę brykać do woli ze względu na miejsce zamieszkania.Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
tak tak,fajnie faktycznie,hehe,nio ale ogumienie sie liczy,trzeba o tym pamietac,o wypadek nietrudna,nio to nie mamy do siebie daleko,moze latem sie gdzie zgadamy,hmm...a kto wie,moze za nieglugo:D,pozdrawiam
Tak latem będzie okazja do radosnego pokręcenia spotkamy się i możemy atakować górskie przełęcze.
ojj...jestem za,organizuje tez kilku dniowy wyjazd wiec moze i sie zabiezesz??hehe......pozdrawiam
..."moze i sie zabiezesz"...
Musisz się dobrze zastanowić czy takiego wycinaka warto zabierać na trasę.Możesz go jedynie zobaczyć na starcie,a potem już będziesz kręcił sam.
Hej Waldi jak zdrówko pozdrawiam z zaśnieżonych Ustrzyk Górnych teraz to mogę tylko na góralu kręcić ale zimową porą to miła odmiana no i w góry można spokojnie się wybrać pozdrawiam Marcin Ewa i Julka.
Widziałem ten śnieg gdy przed kamerami TV Rzeszów stałeś.Szkoda że wtedy na rowerze Cię tam nie dorwali.Co do warunków to oczywiście na szosówce po śniegu to samobójstwo ale na góralu i z kolcami na oponkach to jazda niczego sobie.
W zeszłym tygodniu 700km nabiłem ale pogoda była fajna no i na drodze sucho.
P.S. Napisz czy zakończyli już lanie asfaltu do Wołosatego?
Hej Waldi jeszcze jedną warstwę asfaltu na wiosnę muszą położyć usypać pobocza i będzie git autostrada jak trzeba .Pozdrawiamy
nio prosze,sami znajomi,hehe,700km,nio niezle jak na ta pore:D,nio to Forest,zastanowie sie nad toba,hehe,jak taki przecinak z ciebie to bedziesz musial sie dostosowac,hehehe:D,a snieg to juz chyba na dobre spadl,wczoraj w nocy w ustrzykach d.bylo 0 godz.22 -15,hehe
astronom
30-11-2007, 12:25
Hej Waldi jeszcze jedną warstwę asfaltu na wiosnę muszą położyć usypać pobocza i będzie git autostrada jak trzeba .Pozdrawiamy
Cieszy mnie to też niezmiernie.
Jeszcze jakby tak wąski pasek na szerokość dwóch rowerów do przełęczy Bukowskiej pociągnęli, ech marzenia ściętej głowy.
Droga do przełęczy piękna sprawa ależ czasówkę by tam można było pierdyknąć.Jeżdżę czasami na przełęcz na góralu ale na szosówce oj pięknie by tam się umierało no cóż możemy tylko pomarzyć .
..."jakby tak wąski pasek "...
Co dla jednych było by marzeniem to dla drugich nie do przyjęcia.
Michał jak widzę to sporo fotek dorzuciłeś do albumu.Z tego co zauważyłem jest tam obserwatorium które jak dobrze pójdzie w przyszłym roku odwiedzę.
..."Jeżdżę czasami na przełęcz na góralu "...
Marcin.Jak się ma takie znajomości wśród pograniczników i strażników parku to i wspinaczka na Tarnicę nie sprawi Ci problemu.
Tak ale ja po połoninkach nie śmigam wiesz jak to jest turyści by krzywo patrzyli i niech ich serce nie boli że ktoś na rowerze pomyka po szlaku
..."ja po połoninkach nie śmigam "...
Oczywiście że wiem.Masz tam w koło sporo takich szlaków gdzie możesz się na rowerze zajeździć,a przy tym nie wchodzić w konflikt z prawem.
Jak widać na załączonym obrazku nie wszyscy się tym przejmują.Wczoraj ukazało się to zdjęcie na bice-Foto wykonane 2.12.07 (7-dme od góry) Nie wszyscy zwracają uwagę na zakazy i na to co myślą o nich turyści plecakowi
http://www.bikefoto.pl/rower/galeria/4/d03dcc98f8d6d6406a11204bd1247cc2/niezalogowany/d03dcc98f8d6d6406a11204bd1247cc2/niezalogowany/
Gdzie to zdjęcie zostało zrobione.Czyżby na Tarnicy ?
fajne zdjecia,mi jeszcze daleko do takich wypraw,hihi,a na trasach rowerowych po gorach to jezdze bardzo zadko,ale czasem sie zdarza,pozdrawiam
i ladna pogoda na krotki wyjazd rowerowy,hehe sloneczko i nie tak zimno,macie jakies swoje ulubione trasy???
Królom szos i gór zycze wszystkiego dobrego z okazji swiat,aby mineły wam w spokoju i miłej atmoswerze,oraz dobrego nowego roku,i szampańskiej nocy sylwestrowej
rafalkwiatkowski73
20-03-2008, 15:11
Cześć koledzy a może i koleżanki
Dopiero się zalogowałem i spodobał mi się Wasz wątek. Widzę, że wszyscy jesteście z okolic Bieszczad, a może się mylę. Planuję powrót do Polski na wakację a że lubię jeździć na rowerze pomyślałem o Bieszczadach. Ale nie wiem o nich nic, więc szukam informacji od bardziej doświadczonych. Może więc dostanę je od Was a może rownież uda mi się z Wami pojeździć. Narazie pozdrawiam i życzę udanej Wielkanocy.
a witam Cie kolego rowerzysto,z gury dzieki za zyczenia swiateczne,i tobie tego samego.powiedz co chcesz wiedziec o bieszczadach,interesuja cie trasy 1 czy kilku dniowe???
kto wie,moze i gdzies sie spotkamy na trasie,a moze i sie zbierze grupka i sie gdzie pojedzie
rafalkwiatkowski73
21-03-2008, 19:48
Cześć. Nie wiem od czego zacząć. Zacznę od tego, że bardzo lubię jeździć na rowerze górskim oraz podróżować. Kolejna rzecz to to, że na wakację przyjeżdżam do kraju i chcę trochę pozwiedzać, aktywnie odpocząć. Aby połączyć wszystko razem pomyślałem, że odwiedzę Bieszczady w których nigdy nie byłem. Obawiam się, że mam błędne pojęcie na ten temat. Pomyślałem, że razem z rowerem i plecakiem (niezbyt dużym) przyjadę pociągiem do Ustrzyk Dolnych i zacznę swoją kilkudniową (może nawet dwutygodniową) podróż bez bliżej ustalonego celu. Poprostu jazda z jednego miejsca na drugie, nocowanie u ludzi (mogę spać gdziekolwiek, spałem już pod drzewem lub na stogu siana) i oglądanie tych pięknych widoków (oraz fotografowanie). Zamierzam się tam udać w lipcu lub sierpniu, nie ma to dla mnie znaczenia. Co myślisz o tym planie, jakieś porady. Gdzie można jeździć rowerem a gdzie nie? A może przeceniam swoje siły? Czekam na odpowiedź.
A Wasza grupa skąd jest, bo domyślam się, że mieszkacie blisko Bieszczad.
a wiec tak kolego,fajny masz pomysl,calkiem niezle,powiem ci ze 2 tygodnie to bardzo dlugi czas,tym bardziej ze chcesz spedzic go na rowerze,wg.mnie mozesz zwiedzic cale nasze bieszczady i to nawet dokladnie dojezdzajac praktycznie do wszystkich miejsc,to do tras,to dojedziesz praktycznie wszedzie choc czasem moze sie zdarzyc ze napotkasz szladan na drodze,ni martw sie,mozesz go ominac i jechac dalej,jesli tu ni byles i ni jezdziles to napewno zaskocza cie nasze drogi gdyz to pieknych miejsc prowadza przewaznie poszarpane drogi.Ze spaniem takze ni ma problemu,zawsze mozna sie rozbic namiotem,nawet i na dziko,tylko aby porzadek po sobie zostawic.
a moja grupa jest z ustrzyk,zrzesza okolo 10 osob,i jezdzimy na wycieczki 1 i kilku dniowe,ni tylko w bieszczadach ale i na podhale czy w beskidy
rafalkwiatkowski73
22-03-2008, 17:48
Jeśli chodzi o dziury w drodze to chyba nie problem dla "górala"? Jeśli chodzi o czas to jest on dla mnie bez znaczenia, jeśli uznam, że widziałem już wszystko (to chyba nie możliwe) to zakończę przygodę wcześniej. Chodzi mi o to, że nie mam zamiaru się nigdzie spieszyć, chodzi o widoki, fotografowanie i głęboki oddech. Interesuje mnie gdzie nie można jeździć? Gdzie jazda może być niebezpieczna ze względu na zwierzęta? A w związku, iż Wy jesteście z Ustrzyk (Górnych czy Dolnych?) to jak dla mnie jesteście specjalistami w temacie Bieszczady. Zazdroszczę Wam takiej fajnej grupy, może uda mi się jeśli pozwolicie w wakacje do Was dołączyć?
no to widze kolego ze faktycznie masz czas :) a wiec tak,moim zdaniem mozesz dojechac wszedzie,gdyz ja osobiscie ni spotkalem sie z tym ze ni moglem dalej pojechac gdzies z roznych powodow,jesli natomiast chodzi o drogi gdzie moga byc zwierzeta,to praktycznie zwierze nawet moze ci wyskoczyc na ruchliwej drodze tak samo jak i na takiej gdzie malo ludzi sie przemieszcza,moze byc i tak ze wogule ni napotkasz zwierza,bo i tak sie zdarza.Calkiem jest inaczej taka jazda w grupie niz w pojedynke,gdyz czlowiek calkiem inaczej sie czuje,ale tak odemnie i szczeze to ni masz sie czego bac,ze wyskoczy ci na droge jakies zwierze,bo tak jak pisalem moze sie to zdarzyc a ni musi.A my jestesmy z Ustrzyk Dolnych i jesli bys sie kiedys chcial przylaczyc to ni widze zadnego problemu
rafalkwiatkowski73
22-03-2008, 22:29
Super, dobrze wiedzieć, że można skorzystać z doświadczenia osób, które znają teren. A gdzie najlepiej spać, u ludzi czy na "dziko"? Chciałbym zabrać ze sobą jak najmniej sprzętu ze sobą. Jakiś mały plecak, kilka par bielizny (pomyślałem, że zawsze można coś uprać na bieżąco), ciepły ciuch na chłodne wieczory i noce i śpiwór. Jedzenie mam nadzieję, że jest dostępne w sklepach w wioskach. A może się myle?
ze spaniem jest roznie,sa tacy co pozwola ci sie rozbic kolo swego domku,czy nawet zaprosza do siebie,lecz niestety sa i tacy ktorzy ci ni pozwola,to tak jak przewaznie wszedzie,teraz pytanie,czy bedziesz mial plecak ktory bedziesz wiozl na plecach czy specjalne do tego <juki> na bagaznik,gdyz to bardzo duza roznica,tak jak piszesz pasuje sobie wziasc cos cieplego,bo niby to lato,ale temperatura porafi spasc do poziomu 0 spotni,co do sklepow to ni ma problemu,przewasznie wszedzie kupisz to czego bedziesz chcial,choc w niedziele czy coboty roznie so pootwierane
rafalkwiatkowski73
23-03-2008, 11:23
Chcę zabrać plecak. Jeździłem już z sakwami ale to się nadaje bardziej na asfalt. Małem już z sakwami problem jadąz wzdłuż wybrzeża. A więc plecak na plecakch, w nim śpiwór, skarpetki, podkoszulki, swetr i kurtka. No i oczywiście aparat. Jedzenie kupowane na miejscu. I heja przed siebie. Mam nadzieję, że się nie zawiodę. Jak napisałem wcześniej, fajnie by było się z Wami spotkać, gdzieś na trasie. Ja nie planuję takich wypraw, totalny "spontan", jazda z dnia na dzień, przed siebie.
Życzę Wam wesołej Wielkanocy.
no to fajnie,a ty dlaczego odrzycasz sakwy nad morzem,moja druzyna wybiera sie tego roku nad moze i bierzemy wlasnie sakwy,dlaczego ich tam ni proponujesz??? i ja mam nadzieje kolego ze sie spotkamy na trasie i ujedziemy razem kilka kilometrow
rafalkwiatkowski73
24-03-2008, 04:22
Nie odrzucam ale sakwy stanowią znaczną masę "telepiącą" się z tyłu, która może utrudniać jazdę na wąskich ścieżkach jak również na podjazdach, które nad morzem również się zdarzają. Będę zwracał uwagę na Wasze forum i bliżej wakacji dam znać, i może się spotkamy. Jeśli macie jakieś pytania na temat jazdy wzdłuż wybrzeża to pytajcie. Pozdro.
no co do sakw to masz racje,przy szybszej jezdzie zarzuca tylem i to niekiedy bardzo,co do morza to mam kilka pytan,jaka jest mentalnosc ludzi,jak jest z noclegami,i w ktorym miesiacy doradzilbys abysmy pojechali,lipiec czy sierpien
rafalkwiatkowski73
25-03-2008, 17:14
Co do mentalności ludzi to nie chcę się wymądrzać, jest to sprawa indywidualna. Ja przejechałem wybrzeże z żoną w 2005 w lipcu. Pogoda była ładna, bardzo niewiele padało. Spaliśmy pod namiotem, który wieźliśmy ze sobą na polach namiotowych, bo kobitka się bała spać na dziko. Ale myślę, że można rozbijać namioty gdzieś w lasach, przez które się jedzie. Co do kwater prywatnych to nie mam pojęcia. Statystycznie lipiec jest suchszym miesiacem ale teraz to już się wszystko pokiełbasiło, więc trzeba zdać się na pogodę długoterminową. A samą wyprawę polecam, nie jest ani zbyt długa ani trudna, jest raczej płasko. Ja ją zrobiłem w 6 dni, można krócej ale z perspektywy czasu uważam, że lepiej zatrzymywać się na dłużej na plażach aby odetchnąć jodem i powypoczywać, ale to sprawa indywidualna co kto oczekuje od wyprawy rowerowej. Pozdrawiam
a to dzieki ci kolego za informacje,przydadza sie,tak mysle,jeszcze raz dzieki,pozdrawiam
chce wszystkich poinformowac ze wlasnie startujemy z wycieczkami, wszystkich chetnych chcacych pojechac z nami w trase prosze o pisanie tutaj.
wiecej info juz wkrotce :) pzdr
Witam wszystkich co czytają tego posta, dziś tj.14 o godz.14 z Ustrzyk Dolnych bedzie prganizowana wycieczka rowerowa szlakiem do doliny Stebnika, zapraszam wszystkich chetnych o stawienie się pod muzeum BdPN. Niniejszym informuje że cykl wycieczek rusza także w Sanoku, dalsze informacje beda podawane w dalszym terminie.
uwaga.organizator zastrzega sobie zmiane planu wycieczki
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.