Zobacz pełną wersję : Słowo się rzekło...
Hej:)
Wreszcie się udało i mogę Was zaprosić do obejrzenia garści fotek z wyjazdu majowego na Pikuja:D
http://picasaweb.google.pl/janguniak/Pikuj2007
Pozdrawiam,
Derty
bertrand236
21-06-2007, 15:00
Derty!
Nigdy nie nie ciągnęło w tamtą stronę. Po obejrzeniu Twoich zdjęć coś zaczęło się zmieniać.....
Wielkie dzięki.
Pozdrawiam
Przyłączam się do zachwytów. Byłam tak kilka razy. Naprawdę warto.
derty. Twoje zdjęcia są świetne - dzięki nim wzięło mnie na wspominki :)
dokładnie w miejscu twojego biwaku który opisałeś jako "pod starostyną" i ja biwakowałem 3 lata temu :)
czy będąc w Siankach słyszałeś coś o Polce tam mieszkającej Pani Katerinie Fiedikanicz... jak jej zdrowie itd?
Kilkakrotnie, zawsze będąc na Ukrainie odwiedzałem ją lecz od 2 lat w Siankach nie byłem..
malutka uwaga do zdjęcia "połonina równa i ostra hora"
w moim przekonaniu to "połonina równa i lutańska holica"
ale krajobraz i tak urzekający
I ja tam byłem, i Obołona piłem. Wspomnienia super :)
Zarąbiste...chyba drobny remanent zrobię w planach wyjazdowych...czyta się, ogląda różne rzeczy, ale nic takiego wrażenia nie robi jak garść takich zdjęć...
PS. Mam nieodparte wrażenie, że jednemu z twoich kompanów mógłbym okno kamieniem wybić...gdybym rzucał ze swojego balkonu ;)...więc może i po Twoim lesie zaiwaniam rowerem w weekendy?
Basia Z.
22-06-2007, 08:50
Hej:)
Wreszcie się udało i mogę Was zaprosić do obejrzenia garści fotek z wyjazdu majowego na Pikuja:D
http://picasaweb.google.pl/janguniak/Pikuj2007
Piękne zdjęcia.
Tam mnie jeszcze nie było, więc może kiedyś ?
W przyszłym roku, jak trawa na połoninach odrośnie.
:smile:
Pozdrowienia
Basia
Basiu...
niestety znowu wypalą...
Basia Z.
22-06-2007, 10:40
Basiu...
niestety znowu wypalą...
Swoją drogą - to barbarzyństwo.
Po jaką cholerę oni to wypalają ?
Przecież niczego tam nie sieją, nie orzą.
Pozdrowienia
Basia
. Mam nieodparte wrażenie, że jednemu z twoich kompanów mógłbym okno kamieniem wybić...gdybym rzucał ze swojego balkonu ;)...więc może i po Twoim lesie zaiwaniam rowerem w weekendy?
Rzuć - zobaczę, który szuka szklarza:D
Pozdrawiam,
Derty
Derty mówiąc wprost chcialam Ci ukraść zdjęcie i dać je na tapetę. To przedstawiające sad otoczony płotkiem. Nie udało mi się. Nie mogą zostać tapetami? A poza tym będzie jakaś relacja pisemna? Jak bardzo poprosimy to skrobniesz?
Hej:)
I jak to zwykle z pośpiechu nabroiłem błędów. W podpisach rzecz jasna. Lutanską Holicę przechrzciłem na Ostrą Horę, a tę drugą na Połoninę Równą. Serdecznie przepraszam i dziękuję Anyczce i Wtakowi za szybką reakcję na błąd:)
Ja nadal nie jestem pewny swego oznaczenia szczytów, bowiem w terenie miałem tylko trzysetkę Kartografii, na której są zaznaczane tylko najważniejsze szczyty i połoniny. Teraz w kompie odnalazłem skan sztabówki sowieckiej 1:100000. Wynika z niej, że patrząc ze szczytu Starostyny w kierunku Ostrej Hory mogę widzieć najwyższy wierzchołek Poł. Równej steraczący kilkadziesiąt metrów wyżej. To jednak są tylko moje przypuszczenia nie poparte wizją w terenie:P
Jeśli ktoś z Was zna dokładnie topografię tego rejonu, to proszę o korektę moich pomysłów:) Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam,
Derty
...chcialam Ci ukraść zdjęcie i dać je na tapetę.... A poza tym będzie jakaś relacja pisemna?...
Na tapetę kosztuje 2,5 + VAT:D Podaj na priv maila, to Ci prześlę oryginalne:)
Co do relacji...w robo nie mam czasu, w domu jeszcze gorzej, bo pędzel z kielnią mnie ganiają od jakiegos czasu:) Postaram się jednak rozpocząć pisaninkę. W sumie przeżyć na tym wyjeździe mieliśmy za miesięczne wakacje:)
Pozdrawiam,
Derty
:razz: :razz: :razz:
Poczekamy. Proszę tylko nie idź w ślady Bertranda. Czekaliśmy chyba z rok. Naprawdę wspaniałe zdjęcia.
Drogi derty a wiesz coś o Pani Fiedikanicz z Sianek ??
...Wynika z niej, że patrząc ze szczytu Starostyny w kierunku Ostrej Hory mogę widzieć najwyższy wierzchołek Poł. Równej steraczący kilkadziesiąt metrów wyżej. To jednak są tylko moje przypuszczenia nie poparte wizją w terenie:P
w terenie widać masyw połoniny równej za ostrą horą lecz nie jestem pewien czy ze starostyny czy też z innej części grzbietu
Drogi derty a wiesz coś o Pani Fiedikanicz z Sianek ??
Co do Pani Fiedikanicz, to tylko o niej słyszałem lecz w trakcie naszego pobytu nie było już możliwości poszukiwać jej domu oraz pytać o nią. Może nast. razem rozpytamy. Chyba o niej właśnie wspominała kiedyś Szaszka - o Polce mieszkającej w Siankach, chętnie goszczącej turystów z kraju:)
Pozdrawiam,
Derty
bertrand236
22-06-2007, 12:14
:razz: :razz: :razz:
Poczekamy. Proszę tylko nie idź w ślady Bertranda. Czekaliśmy chyba z rok. Naprawdę wspaniałe zdjęcia.
Widzisz Lucyno, to nie do końca tak. Chciałem, żeby opadły na forum pewne emocje. Jak opadły, to zacząłem pisać, a jak przerwałem relację to i tak NIKT tego nie zauważył. Teraz co najwyżej skrobię na forum, że byłem.
Jak sie spotkamy na kawie to Ci dokończę relację osobiście.
Przepraszam Cię Derty za tą dygresję nie na temat.
Pozdrawiam
Co do Pani Fiedikanicz, to tylko o niej słyszałem lecz w trakcie naszego pobytu nie było już możliwości poszukiwać jej domu oraz pytać o nią. Może nast. razem rozpytamy. Chyba o niej właśnie wspominała kiedyś Szaszka - o Polce mieszkającej w Siankach, chętnie goszczącej turystów z kraju:)
Pozdrawiam,
Derty
Miałam przyjemność poznać Panią Fiedikiewicz. Było to kilka lat temu. Wspaniała Starsza Dama mówiąca nienaganną, trochę archaiczną polszczyzną żyjąca w niewyobrażalnej nędzy. Trochę jej pomagaliśmy ale kontakty zostały zerwane. Jak ktoś będzie jechał do Sianek to z miłą chęcią podałabym Jej jakąś paczkę z niezbędnymi rzeczami.Byłabym wdzięczna za kontakt.
Panią Katarzynę regularnie odwiedzają (i nieco wspomagają) wycieczki z sanockiego PTTKu przejeżdżające przez te strony. Jak byłem tam 3 tygodnie temu to była w dobrym zdrowiu, miała polską telewizję (dzięki przywiezionej wcześniej antenie), słuchała Radia Maryja i deklamowała polityczne wierszyki własnego autorstwa.
Niech żyje (ponad) sto lat!
Co do Pani Fiedikanicz, to tylko o niej słyszałem lecz w trakcie naszego pobytu nie było już możliwości poszukiwać jej domu oraz pytać o nią. Może nast. razem rozpytamy. Chyba o niej właśnie wspominała kiedyś Szaszka - o Polce mieszkającej w Siankach, chętnie goszczącej turystów z kraju:)
Pozdrawiam,
Derty
Niee, to nie ja, ja nic nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem... ;)
A tak na poważnie, to nie wiem osochozi. ;)
Eeeech, tak se siedze, piwo pije i czuje że mi dekielek podskakuje na głowce, trzeba by pare spuścic... Mam rozkoszną rozterkę: 2 tygodnie urlopu w drugiej polowie lipca, i nie wiem co z nim zrobić...? Może by tak do Rumunii, hmmm? Ale rowerem czy z plecakiem? A może na splyw Gaują na Łotwie...?
Ech, Dercik, fajne zdjęcia, przypomnialam sobie conieco, nastroj sentymentalny mnie ogarnął... Z tego wszystkiego dokończylam parę dni temu relację z Czarhohory, lepiej poźno niż wcale, prawda? Ale patrze na strone Irasa i widzę ze stare reportaże spadly ze strony. Albo bład, albo przyjdzie mi stronę domową zalożyć... Na tapecie na kompie mam Howerlę Twego autorstwa, kiedy się w nie wpatruję, chmury zaczynają płynąc wokoł szczytu.... auuuuuuuuuuuuu.............!!!!!
Aleksandra
22-06-2007, 23:08
co tu duzo pisac - pozostaje tylko cisza i wielkie westchniecia...
obym przestala kiedys wzdychac...
pozdrawiam serdecznie
Aleksandra
Aleksandra
22-06-2007, 23:09
a Ty Saszka bierz plecak, rower (tez) i w gory....
Z jednym i drugim równocześnie, to bym sie, za przeproszeniem, ukakała.. ;P
Aleksandra
22-06-2007, 23:33
To miałabyś zajęcie, a nie tylko praca :)
i doślij to zakończenie z Czarnochory :)
skoro już je napisałaś :)
Hej:)
Miło mi, że wywołałem tyle wspomnień tymi zdjęciami. Może Szaszko i Piotrze odważycie się przebyć znów tę straszliwą trasę z 3Miasta i znów, jak dawniej, wychylimy jakieś likwory? Oczywiście u Offcy Wysokogórskiej:) Podlejemy jej magnolię, poprawimy reputację w okolicy, wdrapiemy się na górę zieloną. Same dobre uczynki:)
Pozdrawiam,
Derty
PS: Obiecałem swemu pierworodnemu wypad, może właśnie do Rumunii... Jeśliby termina się zgadzały, to Was ponamawiam na wspólną eskapadę:D
Panią Katarzynę regularnie odwiedzają (i nieco wspomagają) wycieczki z sanockiego PTTKu przejeżdżające przez te strony. Jak byłem tam 3 tygodnie temu to była w dobrym zdrowiu, miała polską telewizję (dzięki przywiezionej wcześniej antenie), słuchała Radia Maryja i deklamowała polityczne wierszyki własnego autorstwa.
Niech żyje (ponad) sto lat!
No to bardzo się cieszę, że jej zdrowie jako tako dopisuje... no i fajnie że jest wciąż wspomagana przez turystów. Jej polszczyzna jest lepsza niż większości tych których widzimy w TV.
Witam. Niestety nie dane mi bylo przebywac w tamtym miejscu, chodz bardzo bym chcial. Moze kiedys bedzie mi dane. Miejsce cudowne no i fotk rowniez. Taka wyprawa - Super!
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.