PDA

Zobacz pełną wersję : Mogiłki



simon
24-06-2007, 11:23
Witam,
nie mogę odnaleźć jakichkolwiek wiadomości o okolicach Moczarnego. Kilka dni temu, zupełnie niechcący (tablica z zakazem wstępu była zupełnie niewidoczna :shock: ) idąc granicznym szlakiem od Rawek, skręciłem w ścieżkę tuż za grobem radzieckiego lejtnanta w kierunku Moczarnego. To co mnie intresuje najbardziej - a jeszcze bardziej moją żonę, która ten odcinek pokonała z nieprawdopodobną prędkością - to informacja czy nazwa góry Mogiłki pochodzi od prawdziwych mogił, które są na zboczach czy też jest to niesamowite ukształtowanie terenu ?
Ciekawostką jest to, że okolice mają charakter rezerwatu ścisłego, ale ok. 3-4 km przed Wetliną spotkaliśmy przy drodze i domku zaparkowaną toyotę na warszawskich numerach :-x . I jescze jedno - jestem w ciężkim szoku po zobaczeniu zniszczeń poczynionych przez quady straży granicznej, na granicznym szlaku. Idąc pierwszy raz 20 lat temu po tymu szlaku nie spotkałem wopisty, a teraz dwukrotnie musieliśmy tłumaczyć sie słowakom gdzie idziemy....dokumenty trzeba mieć przy sobie !

joorg
24-06-2007, 12:26
...... Kilka dni temu, zupełnie niechcący (tablica z zakazem wstępu była zupełnie niewidoczna :shock: ) idąc granicznym szlakiem od Rawek, skręciłem w ścieżkę.... w kierunku Moczarnego.
... Idąc pierwszy raz 20 lat temu po tymu szlaku nie spotkałem wopisty, a teraz dwukrotnie musieliśmy tłumaczyć sie słowakom gdzie idziemy....dokumenty trzeba mieć przy sobie !

Przynajmniej nie rób z Ludzi "wariatów" i nie pisz "niechcący"... .

Przeciętny "turysta??" wie ,że idąc od Rawek, aż po Riabią po prawej stronie szlaku jest rezerwat ścisły i dla szanujących prawo nie trzeba wcale stawiać widocznych tablic.
ps. a co do strażników musiałeś mieć wyrażnego pecha - widocznie z daleka wyglądałeś na takiego co łamie prawo. ;)
Przepraszam za ostre stwierdzania , ale rezerwat ścisły należy szczególnie szanować ,bez względu na to czy się ma "kaprysy ciekawości" czy nie.

simon
24-06-2007, 20:01
Nie mam w zwyczaju tak bezczelnie łamać prawa, ale: decyzja o zejściu w tym miejscu zapadła w trakcie wędrówki, byliśmy pewni, że przez Rabią Skałę nie dotrzemy do Wetliny o normalnej godzinie i zaryzykowałem karę za przejście. Swoją drogą to dość oryginalny ścisły rezerwat po granicy którego zasuwają stada quadów straży granicznej, a same ślady jazdy tymi urządzeniami są też na ścieżce po której szliśmy i na terenie którego jest zamieszkany domek letniskowy.....Żałuję swojego czynu, ale tylko umiarkowanie. Proszę o informację o mogiłkach.:shock:

Piotr
24-06-2007, 21:40
Proszę o informację o mogiłkach.
Dokładnej informacji może ci udzielić ktoś kto zajmował się nazewnictwem tej okolicy (imho: W. Krukar)

Mogiłki to spolszczona i zamieniona z l.p. na l. mnogą nazwa szczytu Mohyłka. Zdrobnienie raczej wskazuje że tonie od mogiły (ale niekoniecznie).

Za E. Orłowskim:
Według badań etymologicznych słowo Mogiła (łem. Mohyła) jest dawną słowiańską postacią wyrazu wzgórze, pagórek, a dopiero później jego znaczenie przeszło na kurhan, a następnie pojęciem tym określano także usypywany kopiec grobu. W dalszej okolicy do dziś przechowały się Mogiły, jako nazwy gór lub określonych ich części: w Komańczy (609m), północny stok Wysokiego Gronia (905 m) w Woli Michowej, polana od północnego stoku szczytu Magury Stuposiańskiej (1016 m), czy choćby góra Mogiła (606 m) po zachodniej stronie Rymanowa Zdroju. Nazwę tę zapożyczyli Wołosi zniekształcając jako magurę, a Grecy jako magulę. Dlatego też często spotykana nazwa magura występuje na całym obszarze kolonizacji wołoskiej w Karpatach i potocznie oznacza odosobnione wzgórze, pagórek o zaokrąglonym kształcie, przeważnie z lasem usytuowanym na wzniesieniu.

joorg
25-06-2007, 18:34
.... ale: decyzja o zejściu w tym miejscu zapadła w trakcie wędrówki, byliśmy pewni, że przez Rabią Skałę nie dotrzemy do Wetliny o normalnej godzinie ... Swoją drogą to dość oryginalny ścisły rezerwat ...., a same ślady jazdy tymi urządzeniami są też na ścieżce po której szliśmy i na terenie którego jest zamieszkany domek letniskowy...... ...shock:

W "pewnym sensie " jesteś usprawiedliwiony , ale staraj się nie pisać o takich zdarzeniach na forum , bo "prowokujesz" innych.
Jesteś pewien ,że domek letniskowy jest usytuowany na terenie rezerwatu ??? Jeżeli tak , to zapytamy w BdPN i jeszcze "gdzieś " o wyjaśnienie tego.

ps. a jednak zrobiłeś to świadomie , a nie dlatego ,że nie zauważyłeś tablicy;)

joorg
25-06-2007, 22:26
----------------------------------------------------------------------
[QUOTE=simon;45077]..... To co mnie intresuje najbardziej - a jeszcze bardziej moją żonę, która ten odcinek pokonała z nieprawdopodobną prędkością - to informacja czy nazwa góry Mogiłki pochodzi od prawdziwych mogił, które są na zboczach czy też jest to niesamowite ukształtowanie terenu ?....QUOTE]
------------------------------------------
Myślę ,że Piotr dość wyczerpująco i dokładnie wytłumaczył pochodzenie nazwy, w oryginale brzmiało to pewnie Mohyłki. Nie sądzę ,że ma to związk z mogiłami , przynajmniej tymi z okresu I wojny światowej i starszymi (nazewnictwo oryginalne jest dużo starsze),mimo że niedaleko w kier zach. od miejsca w którym skręciliście w prawo, są jeszcze ślady umocnień z I wojny (fot 1 i 2)
ps. a na Przełęczy pod Czerteżam mogliście przenocować w wiacie (fot3), ile miłych wspomniń po 20 latach by wróciło...;)

blues
26-06-2007, 23:49
....Przeciętny "turysta??" wie ....

Spotkałem się z sytuacją że o tym nie wiedzili[?] pewni działacze turystyczni z Kielc dając wyraz swemu oburzeniu i miotając gromy na S.P.[na którą się natknęli].A weszli normalnie z Wetliny.Dodam że była to grupa zorganizowana realizująca program szkoleniowy-zresztą nasi Bieszczdnicy też tam bywają.
To w niczym jednak nie usprawiedliwia spacerów na skróty ,bo przez Rabią dalej.

simon
27-06-2007, 22:42
Bardzo dziękuję za informacje - schodząc po zboczu bez większego trudu można było odnależć ślady okopów, lejów po wybuchach na pewno nie były to np. efekty pracy spływającej wody, a w kilku miejscach na niewielkiej przestrzeni są zbiorowiska kilku, kilkunastu maleńkich wzniesień, które jednoznacznie kojarzą się z mogiłami, kurhanami. W zestawieniu z absolutną ciszą, atmosfera przypominała nieco cmenatarną - i stąd tak duża prędkość przejścia mojej żony :)
Jeśli chodzi o domek letniskowy to na pewno jest na terenie rezerwatu, ok. 2 km przed (lub za - patrząc od drugiej strony) bramą od strony Wetliny.
Osobiście uważam, że warto powalczyć o wytyczenie legalnego szlaku przez ten obszar.

blues
27-06-2007, 23:39
@ Simon

Uwaga na temat quadów S.G. bardzo celna -mnie to również intrygowało ,ale ten temat już wcześniej był tu poruszany.Padły nawet propozycje ekologiczne czyli powrót patroli konnych-poszukaj tego wątku w archiwum.
Te pojazdy mechaniczne widać i co gorsze słychać z daleka może jest w tym jakaś zamysł profilaktyki?
Czy ktoś może rozwinąć wątek tego"domku letniskowego"?
Pozdrawiam.

Piotr
27-06-2007, 23:57
Czy ktoś może rozwinąć wątek tego"domku letniskowego"?
Tzw. Domek Strażnika - dostępny dla pracowników BdPN (przynajmniej w teorii). Nie ma co rozwijać. Suma sumarum park ma prawo coś takiego mieć.

blues
28-06-2007, 00:34
Jasne nie ma co rozwijać tematu-szkoda klawiatury.Zawsze może paść odpowiedż:tą Toyotą przyjechał z W-wy inspektor w służbowej sprawie.
Przerabiamy podobne sytuacje w życiu codziennym.
Pozdrawiam.

długi
29-06-2007, 15:36
a w kilku miejscach na niewielkiej przestrzeni są zbiorowiska kilku, kilkunastu maleńkich wzniesień, które jednoznacznie kojarzą się z mogiłami, kurhanami.

Takie "kopczyki" są często spotykane. W większości przypadków powstają gdy wichura powali drzewo, potem części organiczne wygniją i pozostaje kurhan, jakby specjalnie usypany.
Wędrując po krzaczorach często je spotykam i też się zastanowiałem, czy to naturalne czy sztuczne zjawisko.
Długi

marekm
08-07-2007, 17:22
Tzw. Domek Strażnika - dostępny dla pracowników BdPN (przynajmniej w teorii). Nie ma co rozwijać. Suma sumarum park ma prawo coś takiego mieć.

Faktycznie, rozwijać nie ma po co, bo to i tak tylko teorią by było.
Droga na Moczarne i ono samo w sobie, stało się chyba punktem honoru dla wszystkich aby się tam znaleźć. Do takiego wnisku doszedłem podczas ostatnieo pobytu, własnie wróciłem z Wetliny, a spanko miałem przy tej drodze, ale nie "w tym domku". Brama do REZERWATU praktycznie cały czs stała otworem dla wszystkich chętnych. I tylko raz usłyszałem od starszych ludzi o tym, że ich SP pogoniła.Toż to sie zrobił z tego miejsca deptak. I tu się rodzą pytanie jedno za dugim:
- czy dzieje sie tak dlatego, że prawo zabrania?
- czy dlatego, że prawo zabranie to ciekwaość przez to jest większa?
- skoro tam nie wolno, a i tak wszyscy tam chodzą, to czy Hasło REZERWAT
ŚCIŁY ma sens i co ma CHRONIĆ?
- może wobec powyższego warto przywrócić szlak łączący Czoło z
Wetliną/kiedyś był koloru niebieskiego/?
- i można by tak zadawać pytania bez końca, tylko po co jak i tak na nie NIKT nie odpowie, jak już nie raz bywało.