Zobacz pełną wersję : Tragedia w Bieszczadach
http://wiadomosci.onet.pl/1605428,11,item.html
ojjj boze boze,teraz widac jak grozne moga byc bieszczady,niby male gory,niektorzy tak twierdza,szkoda ze gory znowu zabraly kilkoro ludzi,tym razem dzieciaczki:(
straszne uciekala z piekla....
a byla w pelni swiadoma, skoro poprzykrywala je paprocia...i jeszcze tak juz blisko cywilizacji...
gory nie gory-jakby przekraczala w innym miejscu na pustkowiu przy takiej temperaturze by bylo to samo;-(((
a czlowiek dzien w dzien wywala jedzenie na smietnik....nawet psy tego nie chca jesc
straszne....takie ryzyko....można by powiedzieć...jest ryzyko jest zabawa...a w tym przypadku.... jest ryzyko są ofiary.... . niech po drugiej stronie będzie im lepiej.
nio tylko ona nie ryzykowala dla zabawy...
uciekala z piekla...
straszne to wszystko....
tak,czeczenia to istne pieklo,wspulczuje jej bardzo,co matka teraz musi myslec,kto wie czy nie mysli o najgorszym,ojjj.........
ja tylko mam nadzieje, ze nigdy sie nie dowie jak blisko juz byl ratunek...
nie jestem sobie w stanie wyobrazic co czuje matka widzac smierc swoich dzieci...
czy wy czytaliście uwaznie ten tekst? 4 dni błądziła po górach? 4 dni! w strefie przygranicznej, kobieta z dzieckiem na ręku i 3 małych dziwewczynek? a gdzie służby graniczne? no? na szlakach... turystów zaczepiają bo przemytnicy po szlakach nie łażą... 4 dni... czy myślicie że nie widziała świateł w nocy? że nie mogła zejść? sami wiecie ile można przejść przez 4 cholernie długie dla tych dzieci dni... chciała do lepszego świata...
pozdrawiam...
choć oczy łez pełne...
napewno widziala swiatla,ale bala sie zejsc,kazdy by sie bal,szkoda ze to tak sie potoczylo,szkoda[']
No problem Czeczenów i ich próby pokonania granicy polsko - ukraińskiej to temat nie od dziś, szkoda, ze dopiero teraz i w takich okolicznosciach zostalo to naglośnione. Ale są ludzie, którzy przynajmniej tym, którym sie udalo dotrzec do Polski (legalnie czy nielegalnie) w jakiś sposób próbują pomóc zapomnieć i jakoś ułożyć życie.
http://www.bieszczady.net.pl/newsphp/upload/fullnews.php?id=682
http://www.bieszczady.net.pl/newsphp/upload/fullnews.php?id=683
http://www.bieszczady.net.pl/newsphp/upload/fullnews.php?id=684
http://www.spala.info.pl/news/upload//fullnews.php?id=185
napewno widziala swiatla,ale bala sie zejsc,kazdy by sie bal,szkoda ze to tak sie potoczylo,szkoda[']
ręcze ci że nie bał byś sie gdyby chodziło o zycie twoich dzieci... ty też byś czekał aż popadaja z wyczerpania? nie rozumie tej tragedii... mogę ryzykować swoje życie... nie dzieci... jakichkolwiek dzieci... nie tylko swoich...
pozdrawiam...
choc oczy pełne łez....
tak serio, to przykre jest, że kolejne ofiary wojny w Czeczenii giną na oczach świata, a nikt, nic nie zrobi aby zakończyć ten dramat.
Oto tekst z 1995 roku
Borys Jelcyn rozjechał parlament czołgami
Świat się cieszył, że się znalazł obrońca demokracji
Potem z kolesiami w generalskich mundurach
Rozjechać chciał Czeczenię leżącą w górach
Do boju posłano w waciakach dzieci
Płaczą z tej strony i bomba, bomba leci
Świat milczy - nie będzie retorsji
To przecież są tylko wewnętrzne sprawy Rosji
widać że świat tak szybko sie nie zmienia....
Widać ludzie siedzą cicho, i widzą Rosję taką jak wygląda kurek Gaspromu i stawka za gaz.
Swoją drogą, przykre to patrzeć na śmierć swoich własnych dzieci, a winę za tą tragedię nie rozpatrywałbym wobec tej kobiety... Zrobiła co musiala, pewnie zostając na miejscu też by zginęła. Z tego co wiem, to w Bieszczadach też bywało że ludzie ginęli bo nie chcieli opuścić swoich gospodarstw.... tym bardziej nie na miejscu jest to czy kobieta slusznie, czy nie słusznie została w górach.
dlatego ja napisalam uciekla z piekla w jeszcze gorsze pieklo...
mysle, ze nie widziala swiatel w dole...
napewno by zeszla...to matka, a dla takiej nie ma nic wazniejszego ponad zycie wlasnych dzieci...
;-(((((
Czeczenia Czeczenią. Akurat tutaj równie dobrze mogliby być to obywatele Wietnamu czy Indii... Gdyby było tam dobrze to nie byłoby tego rodzaju ucieczek z kraju, ale mimo wszystko kwestię tego co się tam dzieje odłóżmy do innego tematu. Winny tej tragedii jest zapewne 'przewodnik' ukraiński, który zainkasował pieniądze za pomoc w przedostaniu się do Polski, a ich skierował w góry. No właśnie w góry..... jeszcze dorośli by sobie poradzili, ale małe dzieci były skazane na właśnie taki los. Tym bardziej, że to już jesień. Trasa im zupełnie nieznana i jeszcze kilka innych czynników. Dali pewnie te 100$ 'przewodnikowi' i taka była cena życia tej trójki dzieci. Smutne, ale prawdziwe. Wystarczyło podjechać te kilka kilometrów, choćby na wysokość Stuposian, tam już jest łagodnie, a nie w najwyższej partii gór. Czy 'przewodnik' tego nie wiedział? Heh....
ja tylko sie zastanawiam gdzie byli straznicy, parkowcy, lesnicy.. teren przygraniczny i jeszcze park narodowy... na moczarnym lapia turystow, do wiaty na szlaku garnicznym zawsze nos wsadza bo twiedza ze unia i granic trzeba pilnowac... a tu babka sama musiala do nich przyjsc..smieszne... widac nic sie nie zmienilo od konca lat 90tych gdy swobodnie lazilismy przez zielona zwiedzac pograniczne wsie...
a przewodnik tez kretyn zeby ich puszczac przez gory.. na pogorzu przemyskim mogly swobodnie przejsc na wysokosci kwaszeniny i kniazpola, czy gdzies w rejonie malhowic.. gor nie ma byloby cieplej.. chyba ze wiedzial ze pogoda zla to straznicy pija ukrainska wodke w straznicy zamiast po gorach lazic ;)
Przewodnik kretyn? Proklataja swołocz! Na pohybel.
Tak apropo narzekania na pograniczników, no i na inne służby. To i owszem pogranicznicy są dla mnie w wielu przypadkach zwykłymi pasożytami. Często miałem z nimi styczność jakiś czas temu i na taką opinię generalnie w moich oczach zasłużyli, ale nie rozumiem czym niby tutaj zawinili w tym konkretnym przypadku?! Nie oszukujmy się.... złapanie kogoś na takiej połaci terenu to raczej złudzenie losu niż faktycznie zasługa systemu, bo jest to technicznie niemożliwe! Tym bardziej w nocy w bądź co bądź wysokich górkach. A co dopiero mówić o niesieniu pomocy uciekinierom z trzeciego świata, którzy Pan jeden wie gdzie w tym lesie są i czego potrzebują.....
Tak apropo narzekania na pograniczników, no i na inne służby. To i owszem pogranicznicy są dla mnie w wielu przypadkach zwykłymi pasożytami.
Czytam i się zastanawiam co kolega miał na myśli...?
Czytam i się zastanawiam co kolega miał na myśli...?
Jak już pisałem miałem z nimi styczność dosyć często. Obecnie już mniej. Nie chce mi się wypisywać konkretnych przypadków tego pasożytowania, bo sporo tego, a zresztą..... No ale mam przede wszystkim na myśli to że nie robią nic ponadto co po prostu muszą, a i to robią najczęściej na odwal.... Może taki jeden przykład. Było to już kilka lat temu w Korczowej. Miał miejsce wypadek dwójka młodych ludzi poniosła śmierć na miejscu w wypadku motocykla z busem na krzyżówce przy skręcie do Budzynia. Byłem jedną z pierwszych osób, które tam przejeżdżały tuz po zdarzeniu. Ciemnica straszna ruch od granicy, auta niemalże najeżdżały na ofiary kilka osób starało się jakoś pokierować ruchem, samemu narażając się na staranowanie przez ciężarówki..... Co ciekawe strażnica była może 50 metrow od miejsca zdarzenia, widzieć to musieli nasi pogranicznicy mimo to nikt nie zjawił się by w jakiś sposób pomóc zabiezpieczyć to miejsce. Mało tego ktoś nawet po nich poszedł i co? Powiedzieli że to nie należy do ich kompetencji, bo od tego jest policja....
Mało tego ktoś nawet po nich poszedł i co? Powiedzieli że to nie należy do ich kompetencji, bo od tego jest policja....
Smutne...tyle powiem.Pozdrawiam.
chyba ze wiedzial ze pogoda zla to straznicy pija ukrainska wodke w straznicy zamiast po gorach lazic ;)
bardzo prawdopodobne... jak szedłem z Negrylowa w pogodę taką, że psa z budy bym nie wygonił to SG zobaczyłem dopiero po zmroku na krzyżówce do Wołosatego.
Z całej tej sytuacji jeden wniosek dla turystyki.... że jak sie zrobi kiepska pogoda to można z Wołosatego na Kremenaros dygać- droga wolna
Ja bym prosił o zamknięcie tematu bo jak czytam niektórych wypowiedzi to są
one bardzo dziwne to była tragedia i czasu nikt nie odwróci.:|
popieram Leszcza... Mało jest wątków do f..ierdolenia? zeszli na pograniczników zaraz będą dyskutować która wódka lepsza. Pomilczcie troche... Jak nie macie nic do powiedzenia
Zakładając ten wątek miałem w zamyśle podanie informacji, a nie wywołanie dyskusji, która jak zwykle w naszym przypadku idzie bardzo rożnymi torami.
W obecnej sytuacji wyciąganie jakichkolwiek wniosków i snucie domysłów jest bynajmniej niestosowne. Niewątpliwie jest to tragedia, która rozegrała się w plenerach dla nas będących „krainą marzeń”, niestety dla tych ludzi stała się ostatnią życiową przeszkodą, przeszkodą nie do pokonania. Uszanujmy to.
Chyba od tego jest forum dyskusyjne aby podyskutować. Skoro uważacie, że dyskusje w tego typu tematach są niepotrzebne i bezsensowne to było trzeba od razu zamknąć temat albo napisać w pierwszym poście, że możemy tutaj najwyżej wirtualnego znicza wkleić... :roll:
jf. nie uważam że dyskusje w tym temacie są zbędne. Zwróciłem tylko uwage że niektórym mysli sie troszke rozbiegają na różne strony... Tu jest troszke w temacie http://fakty.interia.pl/kraj/news/w-polsce-rosnie-liczba-uchodzcow,977319
popieram Leszcza... Mało jest wątków do f..ierdolenia? zeszli na pograniczników zaraz będą dyskutować która wódka lepsza. Pomilczcie troche... Jak nie macie nic do powiedzenia
Przebijam.Proponuję nic nie pisać na żaden temat tylko wklejać buźki.
Dobrze,że jest ktoś kto czuwa nad merytoryczną wartością postów...dziękuję i pozdrawiam.
Zakładając ten wątek miałem w zamyśle podanie informacji, a nie wywołanie dyskusji, która jak zwykle w naszym przypadku idzie bardzo rożnymi torami.
W obecnej sytuacji wyciąganie jakichkolwiek wniosków i snucie domysłów jest bynajmniej niestosowne. Niewątpliwie jest to tragedia, która rozegrała się w plenerach dla nas będących „krainą marzeń”, niestety dla tych ludzi stała się ostatnią życiową przeszkodą, przeszkodą nie do pokonania. Uszanujmy to.
Sądzisz,że userzy czerpią wiedzę o świecie tylko z tego forum?Skoro napisałeś posta-poddałeś go pod publiczny osąd.Każdy topic wywołuje dyskusję,często zbacza z toru ,błądzi ,zawraca.To jest normalne-po to jest forum.
Anyczka20
15-09-2007, 17:05
Każdy topic wywołuje dyskusję,często zbacza z toru ,błądzi ,zawraca.To jest normalne-po to jest forum.
W takim razie owocnej dyskusji Panowie. I życze mądrych i sensownych wniosków. Szkoda tylko, że te Wasze wypociny zdrowia i życia tym ludziom nie zwrócą.
Dołożę drobny fakt , który sporo mówi :
Czeczenka miała przy sobie słowackie korony.
W takim razie owocnej dyskusji Panowie. I życze mądrych i sensownych wniosków. Szkoda tylko, że te Wasze wypociny zdrowia i życia tym ludziom nie zwrócą.
Amen.
Dołożę drobny fakt , który sporo mówi :
Czeczenka miała przy sobie słowackie korony.
To tylko potwierdza jak nieodpowiedzialny i bawiący się ludzkim życiem był ich przewodnik.
no może już faktycznie ciszej - jakieś ch.... wzięły, jak zwykle, kasę, doprowadziły pod granicę UE - "ty idź teraz tą drogą, tam będą na ciebie czekać, dasz rade"... no i finisz. Z kilkorgiem dzieci, niczemu niewinnych, w STRACHU przed każdą SG.
JakJak bede pil w BIeszcadach to wypije za
1 tych co w gorach zostali
2 za swabodna samostjina czeczenie
3 moskalom na pohybel
to zeche zrobic i moze jakas petycja badz wiec sie zrobi;)
Tu jest troszke w temacie http://fakty.interia.pl/kraj/news/w-polsce-rosnie-liczba-uchodzcow,977319
Na początek pochylam głowę nad tą kobietą i nad jej tragedią - ona spotykając SG nie wołała o pomoc, o ratowanie dzieci - ona już wiedziała, ona już informowała o tragedii... :(((
ps. GW pisze o pasie granicznym (ale to chyba było na Bukowym Berdzie) i o przewodniku co ją prowadził. Zawsze mnie ciekawiła techniczno-organizacyjna strona takiego procederu - procederu przerzutów z którego dochody porównywalne są do dochodów z handlu narkotykami (słowa p.E.Pikor - rzecznika SG o ile dobrze kojarzę). Nikt nie poszedłby tylko dla tej kobiety (i to z dziećmi co czyniłoby wyprawę baaardzo ryzykowną) bo nikomu by się to nie opłacało albo po prostu jej samej nie byłoby na to stać. To musiała być większa grupa idąca na Słowację (miała przy sobie korony) wzdłuż (tuż za) naszej południowej granicy. Śmiem twierdzić, że widząc wyczerpanie i stan kobiety i dzieci i być może mając świadomość że czeka ich jeszcze może 2, może 3 albo więcej dni marszu przewodnicy... chcieli ją ratować kierując wprost w wyostrzających zmysły tropicieli polskich strażników??? Wiem - odważna teza (bo ciężko mówić o ratowaniu skoro wogóle porwali się na zabranie na tą wyprawę tej kobiety z dziećmi), ale myślę że prawdopodobna. A że ona skręciła nie tam gdzie trzeba, że dzieci mimo wszystko nie dały rady, że SG akurat na jej drodze nie było.. widać tak miało być, tego nic już nie zmini... "ktoś" inny wybrał dla jej dzieci inną drogę - do lepszego świata (tego u góry).
hans
Pewne nowe fakty podane do publ. wiad. pare minut temu:
Ojciec zmarłych Czeczenek odnalazł się na Ukrainie
karp, RMF
Ojciec trzech czeczeńskich dziewczynek, które zmarły w drodze przez zieloną granicę w Bieszczadach, zgłosił się na policję na Ukrainie - podaje RMF FM. Zdaniem radia, mężczyzna brał udział w przeprawie razem z rodziną, ale z nieznanych przyczyn zrezygnował. O tragedii dowiedział się z ukraińskich mediów.
RMF FM podaje również, że policjantom udało się już porozmawiać z matką dziewczynek. Od nich dowiedziała się, że jej córki nie żyją. Na oficjalne przesłuchanie trzeba jednak będzie, ze względu na stan Czeczenki, poczekać do poniedziałku.
www.bieszczady.net.pl/mapabieszczadywysokie.php - tutaj mapka bieszczadów wraz z numerami słupków. Dziewczynki znaleziono przy 82 polsko ukrainskiej.
Latem, dla turystów, przy dobrej pogodzie - bułka z masłem...dla nich ..caaałe życie
jestem wstrząśnięta. moje dzieciaki ( 12, 9) prowadzimy w bieszczady bo tak chcemy, bo taki mamy wybór ( morze, góry) bo mamy urlop, bo w górach jest fajnie.
w tym roku w sierpniu z TArnicy oglądaliśmy z dzieciakami przez lornetkę właśnie "tamten teren"... mam jakieś takie durne uczucie : dwie rodziny , dwa światy, krzywe zwierciadło...czym zasłuzyły że były po drugiej stronie tego lustra? czym zasłuzyłam ze jestem po tej?
i ustrzyki zyly wozyta pierwszej damy,ale bylo,osobiscie mysle ze dobrze ze dama odwiedzila ja,podparla ja tym na duchu,choc mozna sie w tym doszukiwach chlytu politycznego
Anyczka20
16-09-2007, 18:58
http://www.gcnowiny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20070916/AKTUALNOSCI/70916001
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1342&wid=9212783&rfbawp=1189961184.938&ticaid=1479a&_ticrsn=3
http://www.gcnowiny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20070916/REGION00/70916076
http://www.gcnowiny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20070916/LUDZIEIOPINIE/70916072
Przed chwilą w Panoramie mówili, ze Czeczenke zostawiła grupa uchodźców podążająca na Słowacje, a dalej do Austrii, gdzie rzekomo mieli rodzine. Kobiete uratowali funkcjonariusze SG.
Szkoda, że niektórzy z góry założyli, że SG jest współwinna, bo niedokładnie patrolują pogranicze...bo oni nic nie robią tylko wóde chleją... :roll:
Więcej pokory życze.
Więcej pokory życze.
Pokory wobec czego?Wobec wiadomości w Panoramie?:wink:
...ano pokory wobec gór, wobec siebie i wobec tej tragedii...byliście tam, że wiecie co się stało i dlaczego? byliście w tym czasie w górach?...wiecie jaka była pogoda?...każde góry niosą ryzyko takiego wypadku...a co do straży granicznej to nikt za głupim turystą z plecakiem nie będzie łaził po górach skoro on sam zejdzie ze szlaku wprost na pograniczników...bieszczadzkie jary są głęboki i mnogo ich więc nie w każdym jarze, nie za każdym drzewem będzie stał pogranicznik by pilnować, że może akurat jakaś biedna czeczenka z dziećmi na wyczerpaniu tamtendy będzie przechodziła...znała ryzyko i poniosła jego konsekwencje...pewnie - bo mogła zejść do wioski, bo widziała światła, bo przecież ludzie by pomogli ble ble ble ....a d..a, a co powiecie na to, że błądziła bez sensu na stokach, w jarach i możliwe, że nawet nie wiedziała czy jest w Polsce czy może jeszcze na Ukrainie...a może te paprocie miały ogrzać te dzieci bo było zimno?...za chwilę będzie post, że przecież jakiś pracownik parku mógł ją znaleźć i pomóc a nie zrobił tego....jak wyżej więcej pokory Panowie i Panie...chcecie wiedzieć jak i dlaczego? poczekajcie lub sami porozmawiajcie z tą kobietą a nie dyskusje i dywagacje na temat....tyle w tym temacie
kubaczartaluda
16-09-2007, 20:23
-> davson
no nie wiem kurde stary wobec czego? Ale może wobec tego, że trójka dzieci najpierw zaistniała, a chwilę później - jak to powiada pewien filozof - zanieistniała?
-> davson
no nie wiem kurde stary wobec czego? Ale może wobec tego, że trójka dzieci najpierw zaistniała, a chwilę później - jak to powiada pewien filozof - zanieistniała?
Dziwne...jakoś nie mogę się doczytać w moich postach braku pokory wobec tego wydarzenia.Proponuję przeczytać uważnie moje posty ze szczególnym naciskiem na ich zawartość.Pozdrawiam.
Szkoda, że niektórzy z góry założyli, że SG jest współwinna, bo niedokładnie patrolują pogranicze...bo oni nic nie robią tylko wóde chleją... :roll:
Anyczka, widzę że nie śledziłaś informacji o tej tragedii.. pierwszy news na onecie podawał że kobieta sama zeszła z gór do ustrzyk! a nie że na granicy uratowano ją! (chcecie powiedzieć że grupa ludzi (LUDZI!!!) z którą niby szła, pozwoliła by dziewczynki zmarły z wyczerpania? że nie znalazł się nikt kto oddałby swoja koszulę... kromke cheba? no chyba że ja jestem nie z tego swiata... potem w wyniku wielu głosów na temat szczelności granicy zaczęto wybielać sprawę... nawet mówiono że chciała do polski dotrzeć.. do raju... (nie widzicie może związku z wyborami) więc po cholerę jej korony były? okazało sie że mąz i ojciec(?) był tylko sie wrócił... że jemu nic niby nie groziło? a dzieci to co? uchodzcy polityczni? nie mogły razem z nim wrócić? do gułagu by je zesłano? i dzieci też nie są na batrerie że idą... idą... idą.. i nagle... nie to nie reklama energizer... były wcześniejsze ozanki wyczerpania... były narzekania... był płacz... i jeszcze jedna rzecz... nie chcę tu mędrkować.. ale wkurzają mnie posty że to góry.. że kobieta nie wiedziała że pogoda może byc taka czy siaka.. że warunki trudne... kurdę... skąd ona pochodzi? to góralka przez duze "G" z gór przy których bieszczady to pagórki.. i jej wiedza na temat zagrożeń czychających w górach jest większa niż nie jednego zawierającego tutaj głos... i dalej nie rozumie tej tragedii... niestety...
pozdrawiam...
choć oczy pełne łeż......
Nie rozumiem tego psioczenia na nieudolność polskich pograniczników. Przecież nigdzie nie było powiedziane że ona chodziła przez ileś tam dni po górach PO POLSKIEJ STRONIE. Bardziej prawdopodobne że błądziła po stronie ukraińskiej, tam gdzie szła czy mogła iść jej grupa, a granicę przekroczyła tego feralnego dnia...
andrzej627
17-09-2007, 21:27
Znalazłem w dzisiejszym wydaniu nowojorskiej gazety Nowy Dziennik (http://dziennik.com/www/index.htm)
Umierają na granicy
Coraz więcej imigrantów próbujących przedostać się do USA ginie na pustyniach Arizony - wynika z danych znajdującego się w tym stanie powiatu Pima. Jak oznajmił amerykański ekspert medycyny sądowej Bruce Parks, liczba nielegalnych imigrantów umierających podczas próby przedostania się z Meksyku do amerykańskiego stanu Arizona wzrosła, pomimo wzmocnienia ochrony granicy, mającego odstraszać potencjalnych imigrantów.
Powodem wzrostu liczby ofiar mogą być właśnie obostrzenia - imigranci wybierają teraz szlaki jeszcze trudniejsze i odleglejsze od siedzib ludzkich.
"W tym roku liczba osób, które zginęły na arizońskich pustyniach, przekroczyła już rekordowy poziom sprzed dwóch lat" - powiedział Parks. W okresie od 1 stycznia do 8 września br. odnaleziono ciała 181 imigrantów, które przewieziono do prosektorium powiatu Pima, podczas gdy w analogicznym okresie poprzedniego roku liczba ta wynosiła 148, a w 2005 r. 166. Większość ze zmarłych to ofiary upału, sięgającego często 40°C.
Członkowie Straży Granicznej (US Border Patrol) niemal codziennie znajdują nowych imigrantów przechodzących przez granicę. Nie wszystkich udaje się uratować. Tak było w ubiegłym tygodniu z 21-letnim mężczyzną (nazwiska nie ujawniono) z meksykańskiego miasta Pachuca de Soto. Gdy znaleziono go na pustyni w stanie skrajnego wyczerpania, nielegalny imigrant miał konwulsje, a następnie przestał oddychać. Próby reanimacji nie przyniosły rezultatu i po przewiezieniu do szpitala mężczyzna zmarł.
Meksykańsko-amerykańska granica ma ponad 3 tys. km długości, jednak imigranci najczęściej jako miejsce przeprawy wybierają odcinek w Arizonie. Na miejscu - obok Straży Granicznej i innych służb imigracyjnych oraz straży obywatelskich (Minuteman) wyłapujących imigrantów - poruszają się także patrole ochotników udzielających potrzebującym pomocy humanitarnej.
Lloyd Easterling, rzecznik amerykańskiej Straży Granicznej, twierdzi, że wzrost liczby odnalezionych ciał jest po prostu rezultatem intensywniejszego patrolowania strefy granicznej.
Odmiennego zdania jest pastor Robin Hoover, założyciel organizacji Humanitarne Granice, zajmującej się m.in. rozmieszczaniem w pustynnej strefie granicznej zbiorników z wodą. "Zaostrzona kontrola granicy spycha imigrantów na coraz bardziej niedostępne szlaki, wskutek czego więcej osób ginie" - twierdzi Hoover. Easterling podał, że na całej długości meksykańsko-amerykańskiej granicy zmarło do końca sierpnia 371 osób, w porównaniu z 442 w osobami w takim samym okresie rekordowego 2005 r.
TD, (REUTERS, PAP), (R)
Znalazłem w dzisiejszym wydaniu nowojorskiej gazety Nowy Dziennik (http://dziennik.com/www/index.htm)
"Zaostrzona kontrola granicy spycha imigrantów na coraz bardziej niedostępne szlaki, wskutek czego więcej osób ginie" - twierdzi Hoover. Easterling podał, że na całej długości meksykańsko-amerykańskiej granicy zmarło do końca sierpnia 371 osób, w porównaniu z 442 w osobami w takim samym okresie rekordowego 2005 r
To co? Należy znieść kontrolę graniczną żeby imigranci mogli spokojnie i bez zagrażających ich życiu "szykanom" udać się dokąd chcą??
Basia Z.
18-09-2007, 07:45
Tak całkiem na marginesie tej sprawy.
Będąc w Rumuni rozmawialiśmy z tamtejszymi pogranicznikami w Ruskiej Polanie - pilnującymi dużo dłuższego i "dzikszego" odcinka granicy unijnej w Górach Marmaroskich.
Oni też tam mają podobne problemy.
Góry Marmaroskie są znacznie mniej zaludnione niż Bieszczady i ponadto wyższe, sam grzbiet graniczny ma około 1500 m wysokości, miejscami więcej. Granica Ukraina-Rumunia na ich terenie dłuższa niż granica polsko-ukraińska na terenie gór.
Jeden z panów mówił nam, że niedawno na wiosnę kilka osób usiłujących przejść z Ukrainy pozostało gdzieś w górach i zginęło, nie znaleziono ich. Złapano drugą część grupy - mocno wycieńczoną i stąd wiadomo o tamtych.
Prawie codziennie łapią jakichś imigrantów, którzy się usiłują przedostać nielegalnie na teren Unii.
Pozdrowienia
Basia
Ja bym prosił o zamknięcie tematu bo jak czytam niektórych wypowiedzi to są
one bardzo dziwne to była tragedia i czasu nikt nie odwróci.:|
Popieram leszczu. Jak zwykle w naszym kraju jak coś się stanie to z niewinnego zawsze zrobi się winnego. Szkoda, że SG znalazła tą kobietę i jej dziecko jeszcze żywe, bo jakby już nie żyli to pewnie nie byłoby tematu. Ot kolejni, którym się nie udało. Trzeba sobie zdawać sprawę, że ci ludzie decydując się na taka wędrówkę sprzedają całe swoje majątki żeby tylko móc się przedostać do "lepszego" świata. Płacą ukraińskim "przewodnikom" grube pieniądze, mafiozom, którym chyba najmniej zależy na tym czy te dzieci przeżyją czy nie. Liczy sie kasa. Wydaje mi się że jeśli istniała choć iskierka nadziei, że tym dzieciom gdzieś tam będzie się lepiej żyło to napędzała tą kobietę do tego by spróbować. Takich decyzji nie podejmuje sie z dnia na dzień....
To co? Należy znieść kontrolę graniczną żeby imigranci mogli spokojnie i bez zagrażających ich życiu "szykanom" udać się dokąd chcą??
myślę ze zarówno cytat o granicy amerykańskiej, jak i wypowiedź o rumuńskiej świadczą tylko o jednym, są ludzie gotowi iść i ryzykować mimo wszystko...
nie tak dawno chyba na TVN były puszczane wspomnienia uciekinierów z polski ...górami, awionetkami, na dętkach przez morze...
byliście w muzeum ucieczek przez berliński mur?
co chwila z Kuby płynie ktoś na florydę...
dlaczego? nie musisz, nie masz poczucia ( subiektywnego może ale kto to wie jesłi jest subiektywne?) ze musisz - nie zrozumiesz
to tak jak w 1980 roku jeden francuz mi powiedział... a co wy teraz strajkujecie? po wojnie mieliście wybory trzeba było zagłosowac na "NIe" ale przecież wybraliście "tak" i był pewien ze świetnie zna historię
andrzej627
18-09-2007, 13:45
To co? Należy znieść kontrolę graniczną żeby imigranci mogli spokojnie i bez zagrażających ich życiu "szykanom" udać się dokąd chcą??
To co? A może lepiej po prostu do nich strzelać?
Anyczka20
18-09-2007, 14:01
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,4497340.html
tak sobie czytam ten wątek.... i aż mnie dziw bierze, jak to ludzka tragedia może być zalążkiem całkiem dziwnych dyskusji : praca SG, Straży Parkowej itd itp....
Trąbią gazety... tv, może i radio (nie wiem nie słucham), ale nikt nie zadał pełnego pytania. Dlaczego doszło do tragedii? I bynajmniej nie mam tu na mysli faktu zgonu paru osób w górach. Tragedią samą w sobie jest przymus ucieczki z wlasnego kraju (to co się stało w Bieszczadach jest imho tylko smutną konsekwencją ludzkiej bezradności). Dlaczego? Mędrcy kiwają głowami, politycy puszą się okazując dobroć biednej kobiecie, ale kto kiwnął palcem aby temu zapobiec? Kto wie może dziś wyruszają kolejni? A może jutro znajdą jakiś martwych Czeczenów w chłodni- ciężarówce?
To co? A może lepiej po prostu do nich strzelać?
A kto mówi o strzelaniu? Na naszej wschodniej granicy była "sistiema",dość skuteczna żeby można było wyłapać wszystkich,chyba że przekraczali za kasę,w porozumieniu z pilnującymi.Podobnie jest na granicy USA-Meksyk.Granica jest pilnowana po to,żeby jej nie przekraczać.Im lepiej pilnowana,tym trudniej i ryzykowniej jest ją ominąć.I o to chodzi.
Mędrcy kiwają głowami, politycy puszą się okazując dobroć biednej kobiecie, ale kto kiwnął palcem aby temu zapobiec?
Bo tam nie ma o co walczyc,to nie jest Kuwejt tudzież inny Irak. Na tym polega ogólnoświatowa solidarnośc,te wszystkie ONZ-ety itp. Wszycy siedzą i trzepią gaciami bo Wielkiemu Bratu nikt nie chce się narazic !!!
Hej:)
Masz rację Robines. Trzeba by jakoś sowieciarzom wyklepać facjaty, żeby przestali znęcać się nad Czeczeńcami, żeby odwalili się od nich i od innych. Tylko kto wyklepie? Wariat Putin kręci kurkami jak wściekły bachor, każdy się boi, że coś zakręci i będzie klops zimową porą. A w dodatku nadal ma te słynne walizeczki z guzikami...
Mają rację ci, którzy twierdzą, że najlepiej można pomóc uciekinierom wyłapując ich skutecznie na granicy i udzielając azylu w UE. SG pewnikiem się stara łapać jak najdokładniej lecz jak widać, nie zawsze się sprawa uda.
Szkoda, że to znów dzieci są ofiarami wojny kaukazkiej;/
Derty
Dokładnie przed chwilą usłyszałem w telewizji, że czeczenka wyszła już ze szpitala wraz z dzieckiem i jest z nimi jej mąż.
i co teraz z tak czeczenka i jej rodzine,gdzie sie udali???
Troche więcej na temat :
http://www.pressmedia.com.pl/sn/wydarzenia/d2.asp?u_file=b.txt
Napisałam post ale go nie zapisało, wiec spróbuję jeszcze raz.
Chciałam powiedzieć,że wasze gdybanie nie pomoże tej kobiecie ani jej rodzinie, może tylko zaszkodzić.Kamisa opuściła szpital już wczoraj przed 14,mówiono o tym na bieżąco w radio Bieszczady. Udała się do ośrodka dla uchodźców pod Warszawą, potem ma zamieszkać u anonimowej polskiej rodziny.Jak widać są jeszcze w Polsce ludzie o wielkim sercu.Osobiście historia poruszyła mnie dogłębnie. A może i my przy okazji zbliżającego się październikowego Czart Grania w Ustrzykach Górnych okażemy sie ludźmi o wielkim sercu a nie tylko wielkiej gębie?
a co proponujesz konkretnie Tarninko?
Krysiu, a jak myślisz, co najbardziej im teraz potrzeba oprócz spokoju i dachu nad głową?
nie no kasy, ale ile my uzbieramy i jak ich namierzymy, zeby przekazac?
Tzn ja jestem ZA zawsze, zeby nie bylo.
ja tylko nie rozumiem czemu niektorzy sie wkurzaja ze rozwinela sie dyskusja.. no chyba ze watek zostal zalozony by wspolnie pomilczec..ale w takim razie trzeba bylo to zaznaczyc.. jasne ze mozna wspolnie popasc w zadume nad bezsensem czyjejs smierci, nad pieknem przyrody czy czyms innym ale chyba forum do tego nie sluzy..
http://uwaga.onet.pl/1446856,archiwum.html można zobaczyć ale nie trzeba... w każdym razie na temat. Ja tam mam mieszane uczucia co do sposobu realizacji reportażu...
[url]http:// Ja tam mam mieszane uczucia co do sposobu realizacji reportażu...
ja właśnie obejrzałem,/ wyjątkowo ten program / ów reportaż, i odniosłem wrażenie, że zabrakło pomysłu na ten temat. To tak jakby redagujący ten temat napisali " i " a nie postawili kripki " . " Okazuje się, że o tragedii ludzkiej wcale nie jest tak łatwo " zrobić krótki film " .
Ja właśnie oglądałam, czytam... Jestem wstrząśnięta... Że wojna trwa, tak blisko nas... Nieformalnie, ale trwa... Że jej ofiary trafiają do naszego kraju, są obok... I że ktoś na tym zarabia... I że biorąc pieniądze za ludzki obowiązek, odruch bezwarunkowy wydawałoby się, wysyła ludzi w nieznane... I groźne śmiertelnie... Nie rozumiem, jak można tak zostawić kobietę z dziećmi w lesie, bez odpowiednich ubrań, nie upewnić się, że trafią, że widzą drogę, dom, do którego mają dotrzeć.... Nie rozumiem...
Śledzę mapę i zastanawiam się, jak to możliwe, którędy szła. Ale pewnie przewodnik zostawił ją po tamtej stronie, pewnie chodziła po Ukrainie. Ona na pewno nie wskaże... Co za biesy odciągnęły ją z drogi! Zostawiwszy dzieci musiała przeciąć drogę do Wołosatego, tak wynika z mapki z zaznaczonymi miejscami znalezienia matki i dzieci. Wybrała drogę wzdłuż słupów, licząc na rychlejszą pomoc niż na końcu drogi, która nie wiadomo dokąd prowadzi...
A w zeszłym roku złapano 455 osób przekraczających tą granicę. prawie pół tysiąca. Ile jeszcze osób błądzi?
Ktoś z was wspomniał, że trzeba zapobiec kolejnym tragediom, że może teraz inna matka szykuje się do drogi. Może zastanówmy się wspólnie, jak możemy pomóc? Czy możemy? Wygląda na to, że najbardziej jest potrzebna pomoc tam, przy granicy, dla tych, którzy próbują się wyrwać. Lub po drodze z Czeczeni...
<A HREF="http://www.ipolska.pl/__extra/czeczenia.htm" TARGET="_blank"><IMG SRC="http://www.ipolska.pl/__extra/czeczenia.gif" HEIGHT="50" WIDTH="400" BORDER="1" ALT="Urodzeni mordercy"></A>
To jest link do wklejenia na swoją stronę oznaczający sprzeciw wobec polityki radzieckiej, sprzeciw wobec obozów śmierci i tortur, których dopuszcza się Rosja na narodzie czeczeńskim.
A wzięłam go stąd:
http://www.ipolska.pl/__extra/czeczenia.htm
pioabram
12-11-2007, 14:44
o kulisach tego dramatu,i działaniach naszej straży granicznej,mozna posłuchac dzis o 18.15 w programie 3 polskiego radia.Chyba jednak chłopaki ze s.g,nie tylko chleją wódę!!
ktoś ma to nagranie? 2h przed czasem info i o takiej porze.... no, lepiej późno niż później....
Też bym chciała posłuchać wczorajszego reportażu, gdyby był gdzieś dostępny. A dzisiaj, też o 18.15 w trójce był reportaż o ltej czeczeńskiej rodzinie, po tragedi, w Polsce. Dobry.
Czyżby to był jakiś cykl reportaży? Może ktoś wie.
G
tyram do 21.... więc pozostaje mi tylko prosić o mp3 czy inny zapis... sru, czytać umiem więc, może być i tekst...
andrzej627
22-12-2007, 10:56
Dziś w wiadomościach:
Dwóch imigrantów znaleziono w Bieszczadach; stan jednego z nich jest krytyczny (http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4786510.html)
Dwóch nielegalnych imigrantów - obywateli Gruzji, którzy przekroczyli tzw. zieloną granicę, zatrzymanych zostało w piątek późnym wieczorem w rejonie Wołosatego w Bieszczadach. Stan jednego z mężczyzn lekarze określili jako krytyczny.
- Około godziny 18. dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie odebrał telefon od mężczyzny, który po rosyjsku powiedział, że wraz z kolegą znajduje się rejonie Wołosatego przy słupie granicznymi i nie mają sił iść dalej. Policjanci natychmiast przekazali tę informację do Straży Granicznej i GOPR-u - powiedziała rzeczniczka prasowa Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu Elżbieta Pikor. Wspólny patrol SG i GOPR-u znalazł mężczyzn na wysokości ok. tysiąca m npm.
Ich stan był bardzo poważny. Nie mieli siły poruszać się samodzielnie. W ostatnich dniach, w górnych partiach Bieszczadów temperatura oscylowała około minus 10 stopni C., było wietrznie i padał śnieg.
- Imigranci zostali zwiezieni na skuterach śnieżnych w niższe partie Bieszczadów, gdzie czekało pogotowie ratunkowe. Obaj mężczyźni znajdują się teraz w Szpitalu Miejskim w Ustrzykach Dolnych. Stan jednego z nich jest krytyczny - dodała Pikor.
W rejon zdarzenia wysłany został śmigłowiec Straży Granicznej, aby noktowizorem sprawdzić czy nie ma innych osób, które mogły razem z mężczyznami przekraczać nielegalnie granicę.
To tak gdyby kogoś interesowały losy czeczeńskiej rodziny:
http://www.zbaszyn.com/aktualnosci/0108/czecz_rr.htm
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.