PDA

Zobacz pełną wersję : Kuk



Derty
19-09-2007, 11:04
A tak poza wszystkim - właśnie znalazłem info, że w Kijowie zmarł ostatni dowódca UPA - Wasyl Kuk. Miał 95 lat.

Derty

Pastor
20-09-2007, 00:33
A tak poza wszystkim - właśnie znalazłem info, że w Kijowie zmarł ostatni dowódca UPA - Wasyl Kuk. Miał 95 lat.

Derty

No........! On sobie na to zasłużył już dawno! (Kruty ne werty a treba umerty!)

pioabram
20-09-2007, 21:10
No........! On sobie na to zasłużył już dawno! (Kruty ne werty a treba umerty!)
To chłopak troche pozyła ile przezył!I dozył samoistnej ukrainy.ot co!
A nasi z AK-wiekszosc skonczyła zywot w kazamatach łubianki...

Pastor
21-09-2007, 00:19
a ile przezył!I dozył samoistnej ukrainy.ot co!
A nasi z AK-wiekszosc skonczyła zywot w kazamatach łubianki...

Przeżył, oj przeżył! A nasi z Ak? Nie wszyscy skończyli w kazamatach Łubianki! Niektórych wyrezali "bracia" Ukraincy w myśl hasła Romana Szuchewycza - "Smierć jednego Lacha to jeden metr wolnej Ukrainy" Ze już nie wspomnę o takich praktycznych hasłach jak: "Lachiw wyriżem, Żydiw wydusym a Ukrainu stworyty musym". "Nebo budie Ukraina, nebo lacka krow po kolina" No i co się tu dziwić że doczekali Samostijnej Ukrainy! Przy takim zaangażowaniu i zdecydowaniu???

długi
21-09-2007, 11:39
No i co się tu dziwić że doczekali Samostijnej Ukrainy! Przy takim zaangażowaniu i zdecydowaniu???

Można by pomyśleć, że pomarańczowa rewolucja pochłonęła życie tysiące Lachiw.
Ile lat jeszcze musi minąć by można było rzec: i odpuść jako i my odpuszczamy..
Długi

Barnaba
21-09-2007, 15:05
Moi drodzy, byt kształtuje świadomość. Facet żył w takich a nie innych czasach, i trudno mieć mu za złe jego czyny. Ktoś na tym forum mial albo i ma wpisane hasło
"nie chodzi o to by ginąć za ojczyznę, tylko by inni ginęli za swoją"
- jeśli mnie pamięć trochę zawiodła i nieco przekręciłem- przepraszam.

To hasło regularnie pojawiało się na forum w stopce, i jakoś nikogo to nie burzyło. Tamten nieszczęśnik wcielił to hasło w życie i nagle psy na nim wieszacie.
Dziś większość wycieczek w Warszawie zatrzymuje się przed Kolumną Zygmunta, ten król jest opisywany bardzo pozytywnie, a przecież krwawo tłumił wszelkie powstania na Ukrainie. Ale czy był złym dowódcą wojsk? Jak by nie było, leży sobie teraz na jednym z najbardziej szanowanych miejsc w tym kraju- na Wawelu.

Nieszczęśnik zmarł mając 95 lat. Starość nie radość, kto wie co mu dolegało, czy cierpial czy nie. Może tam będzie mu lepiej. Komentarze Pastora mnie nieco zaskoczyły, nawet jesli to prowokacja do dalszej dyskusji to jest ona dość niskich lotów. Welde mnie oczywiście, bo kto inny może klaskać z przytupem

Piotr
21-09-2007, 21:11
Moi drodzy, byt kształtuje świadomość. Facet żył w takich a nie innych czasach, i trudno mieć mu za złe jego czyny.[...]
Tamten nieszczęśnik wcielił to hasło w życie i nagle psy na nim wieszacie.
Właśnie. Niektórzy nawet krytykują Hitlera i Stalina. Nieszczęśnicy żyli w innych czasach i trudno mieć im to za złe - też wcielali (tę częściowo kretyńską) maksymę w życie...

włóczykij
21-09-2007, 22:30
Facet żył w takich a nie innych czasach, i trudno mieć mu za złe jego czyny.
Barnaba zawsze dla kogoś są "takie a nie inne czasy". Juliusz Gajusz Cezar podbił Galię, ale kosztem wymordowania około 2 milionów Gallów (tak tak, ta liczba to nie pomyłka). W latach 70-tych ub. wieku Czerwoni Khmerzy wykończyli podobną ilość własnych rodaków. A co nie tak dawno działo się na Bałkanach ? Teraz dzieje się w Afryce ?

Dziś większość wycieczek w Warszawie zatrzymuje się przed Kolumną Zygmunta, ten król jest opisywany bardzo pozytywnie, a przecież krwawo tłumił wszelkie powstania na Ukrainie.
Tak, tłumił. Jednak nie działał w celu fizycznej eliminacji całych narodowości. Nie dążył do jednolitej narodowościowo RP.
A cele i metody UPA dobrze w kilku zdaniach streścił Pastor.
Ukraina miała być Samostijna i Soborna.

Barnaba
22-09-2007, 00:16
nie chciałem tu sądzić człowieka, po prostu rażą mnie komentarze typu Pastora z 2 postu tegoż wątku. Śmierć czeka każdego niezależnie czy sobie na to ktoś zasłużył czy nie. Reakcja w stylu że sobie zasłużył już dawno... no wzbudziła we mnie niesmak i w wyższym poście o wyraziłem. A że ktoś zły żywot miał.... niech za życia pokutuje, a nie że nad grobem ludzie tańczą. o

agape
22-09-2007, 21:49
Moi drodzy, byt kształtuje świadomość. Facet żył w takich a nie innych czasach, i trudno mieć mu za złe jego czyny.

Jak to trudno mu mieć za złe? Barnaba z całym szacunkiem, ale zapytam, czy Ty cokolwiek słyszałeś , czy chociażby czytałeś o działalności band UPA???? Wydaje mi się że nie i to zupełnie nie:evil: Hitlera też pożałuj, choć jego okrucieństwo nierzadko nie dorównywało okrucieństwu dowódców (i nie tylko) UPA. Przecież tymi ludźmi kierowała potrzeba chwili, takie czasy, wianuszek z dzieci na drzewie, kobiety z obciętymi piersiami........ (przepraszam za tak drastyczne przykłady, ale może one dotrą do czyjejś świadomości i pomogą ocenić i odróżnić czyny dobre od złych).



Nieszczęśnik zmarł mając 95 lat. Starość nie radość, kto wie co mu dolegało, czy cierpial czy nie. Może tam będzie mu lepiej. Komentarze Pastora mnie nieco zaskoczyły, nawet jesli to prowokacja do dalszej dyskusji to jest ona dość niskich lotów. Welde mnie oczywiście, bo kto inny może klaskać z przytupem

Bidulka tyle lat się męczył na tym świecie. Może go coś bolało, a jak bolało to pewnie cierpiał. Wiesz co? Ja tam nie mam nadziei, że po tej drugiej stronie będzie mu lepiej, mam tylko wiarę, że tam spotka go wreszcie sprawiedliwość, bo na tym ziemskim padole jak widać nie zdążyła. I nie rozumiem jak mogły zaskoczyć Cię komentarze Pastora. Każdy, który cokolwiek wie na ten temat zareaguje właśnie tak jak Pastor.



Welde mnie oczywiście, bo kto inny może klaskać z przytupem

Nie zamierzam, bo nawet przytup byłby w tym miejscu co najmniej niestosowny.

Pastor
23-09-2007, 01:18
.......po prostu rażą mnie komentarze typu Pastora z 2 postu tegoż wątku. Śmierć czeka każdego niezależnie czy sobie na to ktoś zasłużył czy nie. Reakcja w stylu że sobie zasłużył już dawno... no wzbudziła we mnie niesmak i w wyższym poście o wyraziłem. A że ktoś zły żywot miał.... niech za życia pokutuje, a nie że nad grobem ludzie tańczą. o

Mnie też rażą Twoje komentarze, już choćby dlatego że są niechlujnie napisane. Przywykłem do dyskusji z ludzmi, którzy potrafią swoje poglądy wyartykułować poprawnie. Również do treści mam zasadnicze zastrzeżenia. To nieprawda, że byt okresla świadomość. To marksowskie pojęcie jest powszechnie kwestionowane. Również nieprawdą jest, że Zygmunt III tłumił powstania na Ukrainie. Powstania tłumiła Rzeczpospolita a Zygmunt III jak również Władysław IV po cichu sprzyjali powstańcom, mając nadzieje na wzmocnienie swojej władzy.
Chcę wyjaśnić, że nigdy i nigdzie nie kwestionowałem prawa Ukraińców do walki o wolność i niepodległość, nawet jeśli miałaby to być walka z Polakami!
Ale walkę prowadzi się w sposób możliwie cywilizowany, określany przez konwencje międzynarodowe. Ja potrafię szanować ukraińskich bohaterów narodowych, począwszy od Iwana Mazepy a skończywszy na bezimiennych bohaterach pomarańczowej rewolucji! W tym wątku wypowiedziałem się na temat Wasyla Kuka, postaci dla mnie jednoznacznie negatywnej. To, że Wasyl Kuk uszedł ludzkiej sprawiedliwości dożywając sędziwego wieku nie jest dla Niego żadnym usprawiedliwieniem, nawet zakładając że cierpiał przed śmiercią. Ja nie wypowiadam się na temat Jego sumienia, mam nadzieję, że Bóg osądzi Go sprawiedliwie! Ja wypowiedziałem się na temat Jego odpowiedzialności politycznej i prawnej.Dla mnie jest zbrodniarzem tak jak za zbrodniarzy uważam całą czołówkę UPA - Andrija Melnyka, Maksyma Borowcia (Taras Bulba) Stepana Banderę czy Romana Szuchewycza, że wymienię tylko niektórych. Na ich grobach nie myślę płakać, rzeczywiście, chętniej bym zatańczył a najchętniej nasrał!

Barnaba
23-09-2007, 02:36
Ja wypowiedziałem się na temat Jego odpowiedzialności politycznej i prawnej.
Chyba że tak.
Nadal mam swoje poglądy na temat wojen, konfliktów zbrojnych ogólnie, nie wgłębiając się w szczegóły. O tym jednak chętnie mogę porozmawiać nie tyle na priv, co przy herbacie kiedyś.

Co do stwierdzenia że byt kształtuje świadomość, cóż, ja codziennie widzę tego dowody, codziennie na nowo przekonuję się że to prawda. W kwestii niechlujności postów... się nie odniosę wcale... może kiedyś będziesz miał powód zmienić swoją opinię. Chciałbym

wojtek legionowo
23-09-2007, 03:53
Jeszcze jednego bandziora mniej,zostało ich jeszcze trochę w Kanadzie ,USA i Ameryce południowej,mam nadzieję ,że zanim zamkną oczy przypomna sobie o rzeziach ,których dokonali na Wołyniu w Bieszczadach na im nwszędzie tam gdzie się pojawiali.

lucyna
23-09-2007, 05:41
Jak to trudno mu mieć za złe? Barnaba z całym szacunkiem, ale zapytam, czy Ty cokolwiek słyszałeś , czy chociażby czytałeś o działalności band UPA????


Band UPA? Słyszałam o tym w czasach babuszki komuny. Dziewczyno sprawdź najpierw co oznacza to słowo, a dopiero później używaj go w kontekście walk z ukraińską partyzantką. Obrażasz kilka tysięcy żołnierzy, którzy zginęli w tej walce.

Umarł jeden ze zbrodniarzy. Świat bez niego nie wiem czy będzie lepszy.

Piotr
23-09-2007, 06:52
sprawdź najpierw co oznacza to słowo, a dopiero później używaj go w kontekście walk z ukraińską partyzantką. Obrażasz kilka tysięcy żołnierzy, którzy zginęli w tej walce.
To raczej Ty powinnaś poczytać na czym polega walka partyzancka i czym się różni od działań ukraińskich nacjonalistów spod znaku OUN-UPA. Rozumiem że np. Al-Kaida to też partyzantka? Pozostaje jedynie nadzieja że nie pakujesz (pakujecie) takich bredni do głowy swoim grupom w ramach poznawania Bieszczadów. Żołnierze do których się odwołujesz wiedzieli z kim walczą i na pewno nie byli to dla nich partyzanci, chyba że masz na myśli "żołnierzy" UPA - "armii" dążącej do całkowitej eksterminacji ludności polskiej na Wołyniu i stosującej podobne metody i zabiegi tylko na mniejszą skalę na terytorium Rzeczpospolitej.

włóczykij
23-09-2007, 10:19
wianuszek z dzieci na drzewie,

Jako dość istotną informację podam iż słynne zdjęcie z martwymi dziećmi przywiązanymi drutem do drzewa nie dokumentuje zbrodni U.P.A. Dociekliwi historycy ustalili, że pochodzi ono z przedwojennego podręcznika kryminalistyki. Ilustruje zabójstwo popełnione przez psychicznie chorą Cygankę na własnych dzieciach.
Nie zmienia to faktu iż takie "drogowskazy do Samostijnej" faktycznie istniały. Niestety odkrycie iż fotografia nie dotyczy Kresów wykorzystywane jest przez wielbicieli U.P.A. do kwestionowania faktycznie zbrodniczych czynów.

lucyna
23-09-2007, 19:20
@Piotr
Dowództwo UPA-Zachód, VI Okręg Wojenny "San", 26 Odcinek Taktyczny "Łemko": Kureń Łemkawski sotnie "Bira", "Brodycza", "Chrina", "Stacha", Kureń Przemyski: sotnie "Burłaki", 'Hromenki", "Kryłacza", "Łastiwki" to struktura ściśle wojskowa z 1947 r. UPA podporządkowana była kierownictwu politycznemu OUN. Zakerzoński kraj podzielono na odcinki taktyczne, te zaś na OKRĘGI BATALIONÓW I KOMPANII. Oddziały miały strukturę wojskową, żołnierze stopnie wojskowe, obowiązywały ich regulaminy. Sotnie były dobrze wyszkolone, prowadziły walkę partyzancką i w początkowej fazie górowały nad oddziałami polskimi. W strukturze UPA było też 6 oddziałów sztabu: organizacyjno-mobilny: dostarczał broni i amunicji, wywiadu i rozpoznania, gospodarczy: zaopatrzenie, wyszkolenia, propagandy, polityczno-wychowawczy.
Czy to jest struktura organizacyjna bandy?

joorg
23-09-2007, 22:01
.........Czy to jest struktura organizacyjna bandy?
Dla Polaków były i są to bandy....
Struktura organizacyjna nie jest usprawiedliwieniem .Bandy też były dobrze zorganizowane na wzór organizacji wojskowych ,a co powiesz o takich "dodatkach" jak Galicjen SS i "najlepszych" strażnikach obozów jenieckich i koncentracyjnych, oni też byli delegowani przez OUN do "walki"??
Mój ojciec skakał w 1944 pod Arnhem i też spotkał ich tam.

lucyna
23-09-2007, 22:23
Idąc Twoim tokiem myślenia należałoby nazywać bandami SS, Wermaht, Armię Czerwoną.
Wg mnie należy rozróżnić metody działania od struktur organizacyjnych.

Piotr
23-09-2007, 22:28
Czy to jest struktura organizacyjna bandy?
Dzięki za cytaty, ale znam strukturę OUN-UPA i niewiele to wnosi. Mało istotne co było na "papierze". Partyzantka nie morduje jak leci cywili - wyrafinowanymi metodami w dodatku. Nie zarzyna także swoich pod byle pretekstem. W dodatku na terytorium obcego państwa będącego od 1945 roku w stanie pokoju. Osobiście nie używam określenia "bandy", ale nazywanie tej pohitlerowskiej zbieraniny partyzantką jest nadużyciem lub jak ktoś już na forum wspomniał: eufemizmem. Bardziej adekwatne jest określenie terroryści lub zorganizowane bojówki. Bojówki te sterowane przez szkolonych m.in. w formacjach SS ludzi, składały się często z prymitywów wyrwanych spod pługa i gówniarzy - nieletnich lub dopiero co pełnoletnich, którym po części widocznie imponowały takie działania a po części byli do nich zmuszani. Jak nie to na gałąź - UPA wytłukła wystarczającą ilość Rusinów oraz swoich "żołnierzy" pod znacznie głupszymi pretekstami.

Określenie "partyzantka" jest IMHO stosowane od czasów rzekomej próby poprawy stosunków czy też marzeń o pojednaniu (które na dziś są zupełnie abstrakcyjne), ponieważ ma ono polegać nie na wyważeniu rzeczywistych win obydwu stron, uderzeniu się w piersi i dopiero na tej podstawie wybaczeniu - tylko na wybielaniu, fałszowaniu i próbie puszczenia w niepamięć tego co było. Gorącym orędownikiem takich zabiegów, jak i lansowania określenia "partyzanci" UPA, jest znany Ci zapewne pro-ounowski historyk G. Motyka. Pech chce że Polacy są narodem, który nie lubi gadać że pada deszcz gdy plują mu w twarz.

p.s - jedź np. do Baligrodu i poopowiadaj miejscowym - w ramach prelekcji - o żołnierzach-partyzantach UPA, którzy w ciężkim boju wytłukli 42 jego mieszkańców. Na pewno z nieukrywaną radością i miłą chęcią kopną Cię w tyłek.

lucyna
23-09-2007, 22:50
Nie tylko w Baligrodzie. Kilka lat temu byliśmy na szkoleniu w Birczy. Kolega opowidał o Świerczewskim, o bitwach pod Wiżminą i Budziszynem. Zostaliśmy wyrzuceni z miasteczka. To tylko świadczy o emocjach jakie towarzyszą rozmowom o UPA. Dla nas są to bandyci, dla Ukraińców są bohaterami. Fakt, czytam książki Motyki. Jest jeszcze kilku innych historyków w podobny sposób interpretujących naszą wspólną, jakże skomplikowaną i tragiczną historię polsko-ukraińską.
Co do metod to zdaniw mam podobne do Twojego.

joorg
23-09-2007, 23:33
[QUOTE=lucyna;49005]Idąc Twoim tokiem myślenia należałoby nazywać bandami SS, QUOTE]

No nie , jak Ty Lucuna chcesz nazywać toto inaczej niż organizacją zbrodniczą (za jaką została uznana),to ja nie mam przyjemności i ochoty dyskutowć dalej z Tobą.

Barnaba
23-09-2007, 23:45
Toś polecił... Pamiętam że pierwszego dnia kiedy wysiadłem w Baligrodzie, a miałem tam mieszkać jakiś czas- pewien człowiek, który sądząc po wyglądzie jego niejedno przeżył) podszedł do mnie i zapytał "ale czy lubisz Ukraińców"...

Osobny fakt, to taki, że dawno minęły już czasy kiedy dwa zwaśnione kraje wytaczały swe wojska i oręża na pole, i ścierały się racje jednych i drugich. Nie od dziś toczą się wojny w których istotnym aspektem jest wyniszczenie także narodu jako całości.

Nieco zmieniając temat, zapytam inaczej- o sprawę która chyba niewielu z nas (oby nikogo) dotyczy bezpośrednio. Atak Czeczeńskich ... nazwijmy to bojowników w teatrze w Moskwie nie tak dawno temu.... No to jak ich nazwiemy?
- Terroryści,
- Partyzanci?
- Czy może jeszcze inaczej?

(aha, pomijam tu wszelkie teorie "spiskowe" które by wskazywały że to ruskie same sobie zrobiły zamach w celu uzyskania poparcia na dalsze działania)

joorg
23-09-2007, 23:48
Nie tylko w Baligrodzie. Kilka lat temu byliśmy na szkoleniu w Birczy.....

Czy Twoja wiedza ogranicza się tylko do szkoleń przewodnickich, o których bez przerwy czytam w Twoich postach , jeżeli tak to nie dziwi mnie reszta .
Słyszałem kilku przewodników którzy potrafią opowiadać takie bzdety ,że śmiać się chce i litość człowieka bierze nad pozimem ich wiedzy.Tak że nie gadaj wiecznie o szkoleniach. ( oczywiście nie dotyczy to wszystkich przewodników)

lucyna
23-09-2007, 23:55
[quote=lucyna;49005]Idąc Twoim tokiem myślenia należałoby nazywać bandami SS, QUOTE]

No nie , jak Ty Lucuna chcesz nazywać toto inaczej niż organizacją zbrodniczą (za jaką została uznana),to ja nie mam przyjemności i ochoty dyskutowć dalej z Tobą.
Co mogę powiedzieć na takie dictum verbum? Tylko zamilknąć.

lucyna
24-09-2007, 00:05
No to jak ich nazwiemy?
- Terroryści,

Terroryści.

Browar
24-09-2007, 21:25
Nieco zmieniając temat, zapytam inaczej- o sprawę która chyba niewielu z nas (oby nikogo) dotyczy bezpośrednio. Atak Czeczeńskich ... nazwijmy to bojowników w teatrze w Moskwie nie tak dawno temu.... No to jak ich nazwiemy?
- Terroryści,
- Partyzanci?
- Czy może jeszcze inaczej?

(aha, pomijam tu wszelkie teorie "spiskowe" które by wskazywały że to ruskie same sobie zrobiły zamach w celu uzyskania poparcia na dalsze działania)

Tutaj sprawa jest dość oczywista: Rosja prowadzi wojnę w Czeczenii,niestety metodami terrorystycznymi(gwałty,mordy na cywilach).Zwierzchnikiem sił zbrojnych Rosji jest demokratycznie wybrany prezydent Putin.On więc reprezentuje wszystkich Rosjan,działa w ich imieniu.Jeżeli więc stosuje metody terrorystyczne,druga strona ma prawo, a nawet obowiązek stosować takie same metody,w tym konkretnym przypadku mordować dzieci,kobiety,staruszków itd.Jeżeli Rosjanie nie zgadzają się na takie metody zawsze mogą odwołać prezydenta.Na pewno zaś nie mają prawa nazywać Basajewa (Czeczenów) terrorystą, nie zgadzając się (nie przyznając) na nazwanie takoż Putina (i siebie samych).

Pastor
25-09-2007, 01:21
Tutaj sprawa jest dość oczywista: Rosja prowadzi wojnę w Czeczenii,niestety metodami terrorystycznymi (gwałty,mordy na cywilach).Zwierzchnikiem sił zbrojnych Rosji jest demokratycznie wybrany prezydent Putin.On więc reprezentuje wszystkich Rosjan,działa w ich imieniu.Jeżeli więc stosuje metody terrorystyczne,druga strona ma prawo, a nawet obowiązek stosować takie same metody,w tym konkretnym przypadku mordować dzieci,kobiety,staruszków itd.Jeżeli Rosjanie nie zgadzają się na takie metody zawsze mogą odwołać prezydenta.Na pewno zaś nie mają prawa nazywać Basajewa (Czeczenów) terrorystą, nie zgadzając się (nie przyznając) na nazwanie takoż Putina (i siebie samych).

Per analogiam!

Tutaj sprawa jest też oczywista!
Ameryka (USA) prowadzi wojnę w Iraku, niestety metodami terrorystycznymi (gwałty, mordy na cywilach - potwierdzone wyrokami sądów USA)
Zwierzchnikiem sił zbrojnych USA jest demokratycznie wybrany prezydent Bush. On więc reprezentuje wszystkich Amerykanów, działa w ich imieniu. Jeżeli więc stosuje metody terrorystyczne, druga strona ma prawo, a nawet obowiązek stosować takie same metody, w tym konkretnym przypadku mordować dzieci, kobiety, staruszków itd.
Jeżeli Amerykanie nie zgadzają się na takie metody, zawsze mogą odwołać prezydenta. Na pewno zaś nie mają prawa nazywać Usamy Ben Ladena (Arabów) terrorystą, nie zgadzając się, (nie przyznając) na nazwanie takoż Busha (i siebie samych)

Takie poglądy powinny być leczone, długo i koniecznie w systemie lecznictwa zamkniętego! Przepraszam za OT. + Pastor

Barnaba
25-09-2007, 02:14
:) Cóż, moje poglądy są zbliżone z Browarowymi (poglądami Browara). Analogia Pastora jest też trafna.
Polecam urywek pewnego wywiadu.... i przysłuchanie się w szczególności :
"- who won Vietnam War?
- we did?"
Ciężko oczekiwać że mają tyle rozumu by cokolwiek i kogokolwiek odwoływać.
http://pl.youtube.com/watch?v=fJuNgBkloFE

buba
26-09-2007, 12:57
a ja juz myslalam ze siedza w tym watku jakie zdjecia z milej ukrainskiej poloniny ;)

Derty
26-09-2007, 15:21
a ja juz myslalam ze siedza w tym watku jakie zdjecia z milej ukrainskiej poloniny ;)

:D Mówisz i masz:P http://www.klub-karpacki.org/galeria/4.php?grupa=UA/POLZAK/POLKUK/polkuk.txt

Zaznaczam, że to nie moje foty.
Pozdrawiam,
Derty

buba
26-09-2007, 18:11
znaaaam :D ale warto je bylo jeszcze raz zobaczyc :) cos widze ze odwiedzamy te same stronki na necie :)

lucyna
26-09-2007, 18:11
Dostałam dziś bardzo ciekawą książkę. "Manowce polskich historyków uwagi o badaniach stosunków polsko-ukraińskich" Wiktora Poliszczuka Toronto 1999. Zainteresowanym polecam.

wtak
03-10-2007, 09:40
znaaaam :D ale warto je bylo jeszcze raz zobaczyc :) cos widze ze odwiedzamy te same stronki na necie :)
...oni zmotywowali mnie także do odwiedzania gór UA :)

Derty
03-10-2007, 12:47
...oni zmotywowali mnie także do odwiedzania gór UA :)

Kto? Ja?:O Jak cierpisz teraz przeze mnie, to przepraszam;P Tak mi wpadło do głowicy, że skoro jesteś z grodu Kraka, a Czarcik i ja będziemy tam za 2 tygodnie, to może znalazłby się czas na spotkanie?:) Może inni krakowscy Bieszczadołazi by się podłączyli?

Pozdrawiam,
Derty

Marcowy
03-10-2007, 13:16
Hmmm... Sorry za offtop, ale Marcowi też się wybierają do Kraka w weekend 20-21.10. Może jakieś interstoliczne piffo w sobotę? Bo w niedzielę rano wracamy na wybory :-D

wtak
03-10-2007, 13:42
Kto? Ja?:O Jak cierpisz teraz przeze mnie, to przepraszam;P ...

Pozdrawiam,
Derty
he he .... miałem na myśli stronkę ze zdjęciami klubu karpackiego :lol:

a jeśli chodzi o spotkanie to niezły pomysł :-)

w tym okresie planuję mały wypadzik właśnie w bieszczady UA.
Ale prognozy pogody mogą mnie odwieść od tego pomysłu. Chciałbym popatrzeć na buczynę karpacką w jesiennych barwach w słoneczku , a nie przez "tuman" ...
więc jeśli znajdziecie jakiś port to proszę o info :)