PDA

Zobacz pełną wersję : Bieszczady - jesień 2007



dorota z krakowa
26-09-2007, 18:58
W minionym roku byłam w Bieszczadach jesienią dwukrotnie. Pod koniec września i w drugiej połowie października. Było tak pięknie, że nie da się tego opisać. Lasy po prostu oszalały kolorami...
Chciałabym pojechać znowu tego roku, ale niestety muszę wcześniej z moim Szefem uzgodnić termin urlopu. Zapowiadają ciężką zimę od 10. października, więc co robić? Czy Bieszczady już nabrały barw? Niestety kamerki umieszczone w różnych punktach Bieszczadów, nie dają tego prawdziwego obrazu.
Proszę, napiszcie coś tubylcy.

Każdy człowiek żyje zamknięty w swoim świecie jak w więzieniu,, a myśli, że ten obłok wieczorny, na który spogląda w chwili zamyślenia nad wiecznością, przepływa też nad niebem drugiego człowieka, a tam może jest noc bez gwiazd, pełna rozpusty, albo upalne, letnie popołudnie, w które udał się dobry interes.

St.I. Witkiewicz - Sonata Belzebuba

Hero
26-09-2007, 19:12
Potwierdzam, Bieszczad nabrał już kolorów jesieni.

nita
26-09-2007, 19:16
przyjeżdżaj jak najszybciej,kolorki już są,jest ślicznie,wczoraj byliśmy na caryńskiej,pogoda byla cudna,widoki wwspaniałe

dorota z krakowa
26-09-2007, 19:39
OK. Może na przyszły tydzień.
Serdecznie Ci dziękuję.

naive
01-10-2007, 16:25
Co do kolorów - mamy już rzeczywiscie kolorowy zawrót glowy. Na zdjęciu Polonina Wetlińska z Berehów.

lucyna
01-10-2007, 19:48
Jest cudownie. Bieszczady zachwycają. Byłam w paśmie Chryszczatej i Wołosania. Coś fantastycznego.

majka777
01-10-2007, 21:54
Witam,

byłam w Biesach w ubiegłym tygodniu. Jest jeszcze dużo zieleni na drzewach. Piękne mgły poranne. Niestety, na Połoninach trochę ciasno, ale przy rozsądnym planowaniu - wychodziłam o siódmej rano - można cieszyć się ciszą i spokojem nawet w gniezdzie Tarnicy :)

Podobno za tydzień ma być załamanie pogody, więc szubciutko jeszcze jadę na 4-ry dni! :)

MIłego bieszczadzkiego dreptania!

Jabol
01-10-2007, 21:58
wczorajsze. Im wyżej tym żółciej. ja po okolicach Otrytu... więc jest jeszcze średnio

Jabol
01-10-2007, 22:02
i jeszcze kilka...

rys
02-10-2007, 10:28
a ja dzisiaj (we wtorek) wyjezdzam w Bieszczady i bardzo sie ciesze! :) i bede tam do 8.10. Pozdrawiam! - ryszard z krakowa

PiotrekF
02-10-2007, 11:43
Chcę podziękować za zdjęcia jesiennego Sanu , on jest jednym z powodów mego uporczywego tam bywania . Dziękuję .

Pozdrawiam PF

Maciej.K
02-10-2007, 14:17
Witam
Ja byłem w Bieszczadach w ubiegłym roku w okolicach połowy października. Już było przepięknie kolorowo ale miejscowi mówili, że bywa jeszcze ciekawiej. Podobno jeżeli jesień się nie spóźnia to kulminacja kolorów występuje właśnie w trzecim tygodniu października. Ale jak to z pogodą bywa może zdarzyć się większy nocny przymrozek i liście szybciutko zlecą z drzew. W tym roku jesień chyba się trochę pospieszyła bo wyraźne jej oblicze widziałem już dwa tygodnie temu w Tatrach i przepięknej, przypominającej nieco w swej części Bieszczady Małej Fatrze. Teraz właśnie planowałem wyjazd w Bieszczady na 15.X ale prognozy są tak skrajne, że nie wiem czy się zdecyduje. Nie ukrywam, że również zależy mi na kolorowej jesieni , której w tym roku mogę już tam nie zastać.

sq5jrv-mario
02-10-2007, 14:45
Witam.
Ja jadę po 10.10 (dokładny termin będzie później) również na kilka dni oderwać się od pracy i mojej "wielkiej wioski - W-wy". Jeśli chodzi o wyjazd to jedzie sie w Biesy bez względu na pogodę (deszcz czy śnieg), a nie jakieś rozważania - bo jest za zimno ;P

Maciej.K
02-10-2007, 15:19
Moim zdaniem nie ma sensu jechać jak prognozy są skrajnie nie korzystne. Nie widzę sensu z wyjazdu pod czas którego siedzi się na kwaterze lub w schronisku ewentualnie wędruje w strugach lejącego deszczu. Ja w tym przyjemności nie znajduje żadnej. Nie mówię, że musi być cukierkowa pogoda ale z doświadczenia wiem, że wyjazdy w czasie których pogoda nie dopisywała trudno zaliczyć do udanych. Zimno nie jest problemem ale deszcz zdecydowanie już tak. Oczywiście co innego jak deszcz zaskoczy na trasie ale start w takiej pogodzie z widocznością sięgającą czubka nosa w moim przekonaniu nie jest najtrafniejszym sposobem na udany wypoczynek. Jeżdżę w góry regularnie od 15 lat i naprawdę wiem jakie potrafią być w różnych warunkach pogodowych i moim zdaniem deszcz jest zdecydowanie najmniej sprzyjającą okolicznością do górskiej wycieczki.

wojgur
02-10-2007, 15:43
Zazdroszczę - niestety odległość z Gdańska przy braku kilku dni wolnego nie daje możliwości wyjazdu w jesienne Bieszczady. Pozostaje oglądanie zdjęć i oczekiwanie na zimę. Wojciech z Gdańska

długi
02-10-2007, 15:43
Prognoza na termin dłuższy niż 4 dni to wróżenie z fusów.
Jechać trzeba, a w październiku te kilka dni ładnej pogody zawsze się trafi. Szczególnie gdy jedzie się na kilkanaście dni. Czego sobie i Wam życzę.
Długi

majka777
02-10-2007, 17:17
Witam,

masz rację długi, z tym, że nie każdy może sobie pozwolić na 3 tygodniowy pobyt w górach, choć oczywiście, każdy (prawie?)chciałby.
Ja muszę nieźle pogłówkować, jak resztki urlopu posklejać z weekendem, żeby wyszedł choć krótki wypad, biorąc pod uwagę naturalnie prognozy, te krótkoterminowe, najbardziej prawdopodobne.
Faktyczycznie 'opady' to dla mnie najważniejszy punkt prognozy, mając w pamięci jak w ubiegłym roku schodziłam (nie tylko na stopach :) w strugach deszczu z Rawek do Ustrzyk Górnych; alternatywa - siedzenie w kwaterze, ma sens wówczas, gdy nie jedzie się samemu, i można przy Żóbrówce pogadać o życiu :)

Maciej.K
02-10-2007, 23:27
Całkowicie się zgadzam z Majką. Jak ma się do dyspozycji długi urlop to można pośledzić prognozę i wyruszyć jak nie w pierwszym to w jego drugim tygodniu. Ja w ubiegłym roku w Bieszczadach byłem sam i nie wyobrażam sobie co bym tam robił w przypadku całkowicie kiepskiej pogody. Na szczęście trawiłem na super aurę i dlatego mogłem zauroczyć się tymi górami na tyle, że z wielką przyjemnością w nie wrócę już za niespełna dwa tygodnie. Nie wykluczone, że ponownie wybiorę się sam więc tym bardziej zależy mi na ładnej pogodzie bo nie bardzo wyobrażam sobie samotne spędzanie czasu przy Żubrówce.

Ezechiel
03-10-2007, 00:36
Jadę jutro z Trójmiasta, na jakieś 10 dni. Pogodą się specjalnie nie martwię - mój śp. Tata był meteorologiem. Jak chciałby mnie zmoczyć to by mnie dopadł w Trójmieście. Cytuję: "Meterologia to nauka ścisła, zaraz po wróżbiarstwie".

Co do problemów z "kiblem" przy "prysznicu" to temat stary jak świat. Ja biorę ze sobą łamigłówki logiczne i artykuł do przeczytania. Zawsze też można spać, lub robić krótkie spacery. Można też uczyć się wiązać węzły i gadać z ludźmi. Ja tam "kible" wspominam dobrze, większość moich znajomości górskich zaczęła się właśnie od kiepskiej pogody.

Długi ma rację powyżej 4 dni wróży się z fusów. Od 1 do 3 z torebek ekspresowych. 24 godzinne stawia się z internetu.

wojtek legionowo
03-10-2007, 01:46
Chyba nie bardzo rozumiem o czym wy rozmawiacie ,ja jadąc w Bieszczady nie zastanawiam sie nad pogodą po prostu jadę a pogoda zawsze jest raz lepsza a drugi raz jeszcze lepsza
Bo jak np wyjeżdżając z Legionowa pogodę mam super ,a dojeżdżając do Rzeszowa pada więc co mam się wracać, nie ja po prostu jadę dalej
ja nie jadę w Bieszczady dla pogody ona jest jaka jest.

sq5jrv-mario
03-10-2007, 17:24
Masz rację Wojtek. Dlatego napisałem Maćkowi, że w Biesy się jedzie pochodzić i odpocząć - a nie siedzieć w barze przy piwku. To można zrobić u siebie w mieście lub w domu. Ja tam jadę pochodzić i odpocząć od W-wy i nie będę patrzył na pogodę, bo mi ona nie przeszkadza. Oczywiście przygotować się sprzętowo trzeba, tzn kurtka p.deszczowa, coś ciepłego w termosie i .. na szlak. Od dawna tak robię i nigdy nie miałem wątpliwości wyjściem w góry w deszcz.

dorota z krakowa
03-10-2007, 17:50
Na taki właśnie post czekałam. Jak jedzie się z daleka w ukochane Góry, to nie ważna jest pogoda - bycie TUTAJ, w Bieszczadach, nawet przez trzy dni, nawet przy kiepskiej pogodzie, jest jedną z naszych chwil szczęścia w tym poplątanym życiu. A w takich darowanych przez Los momentach, warto jednak odstawić "żubrówkę", bo napić można się i w Warszawie i na Pojezierzu, ale, przynajmniej dla mnie, Bieszczady to miejsce święte, które, jeśli już się tu jest, należy chłonąć wszystkimi zmysłami, a alkohol niestety to wyklucza. Przytępia zmysły. Nie jestem abstynentką - aby odreagować sięgam po piwo dość często; ale kiedy wreszcie znajdę się w Biesach, żal mi każdej chwili, każdej obserwacji, wrażenia. I właśnie w Bieszczadach nie sięgam po alkohol, a jeśli już to w minimalnych ilościach.
Czytam na różnych Forach o pijaństwach w Chacie Socjologa i w innych bieszczadzkich miejscach, i mocno się dziwię - po jaką cholerę zalać się w trupa trzeba się akurat w takim miejscu.
Piszcie lepiej o pogodzie, o Waszych zachwytach.
Może przyjadę tej jesieni.

majka777
03-10-2007, 18:45
Droga Doroto,

nie trzeba się oburzać, bo picie alkoholu nie jest synonimem, jak napisałaś "zalewania się w trupa" , w każdym razie dla mnie. Jestem prawie abstynentką, prawie, bo na przykład nie odmawiam na szlaku łyka piersiówki od współdrepczących :)

Jasne - być w Bieszczadzie to już frajda ogromna, z tym, że ja wolę je widzieć, czuć wiatr na twarzy, a gdy leje, to pozostaje tylko widok z okna albo spod kaptura...No i przyjemnośc dreptania też jest troszkę mniejsza.
Ale przecież ilu ludzi, tyle upodobań.

W żaden sposób nie ujmując nic przepięknym mgłom nad Lutowiskami, cudnym, ciemnym chmurom nad Wołosatym czy innym bajecznym mrocznym bieszczadzkim klimatom. Dla nich też warto przemierzyć te 200km.

Pozdrawiam serdecznie!

buba
07-10-2007, 14:32
jasne ze lepiej jak jest ladna pogoda, ale nie mozna powiedziec ze wyjazd gdy leje nie ma sensu.. ja akurat lazic deszczu nie lubie (chyba ze krotko a potem mozna sie wedzic przy piecu lub palenisku ;) ale w koncu gory to nie tylko zapier****** szlakiem przed siebie- to tez chatka z buzujacym ogniem w piecu, to przystanek pksu gdzie nawiazuje sie znajomosci z rownie przemoczonymi wloczegami, , zapach dymu, to gitara ze stara lub nowa piosenka czy knajpka z grzancem - i nikt nie mowi ze trzeba sie schlac do nieprzytomnosci, a niewielka ilosc alkoholu nieraz wyostrza zmysly, moze nie na lamiglowki matematyczne ale na odbieranie klimatu otoczenia chyba jak najbardziej!!! a wogole to napiekniejsze widoki sa na przelomie pogody ladnej z brzydka, najcudowniejsze sa rozwiewajace sie mgly i blyskajace slonko...

a wogole to warto jechac jak jest paskudnie- zawsze mozna trafic na inwersje, slonce na szczytach i morze mgiel w dolinach, a gory wtedy puste, bo naleza tylko do tych co nie przestraszyli sie deszczu i chmur.. i zasluzyli na nagrode... chocby trafic na taki moment raz na 100 razy to warto te 99 razy moknac i przeklinac swiat ;)

Bison
07-10-2007, 23:50
Bieszczady Jesienia z przed Tygodnia...
http://www.flickr.com/photos/bison86/1509404884/

Łukasz Kapusta
09-10-2007, 17:08
Witam !!!
Zastanawiamy sie z zona czy jechac w Bieszczady na weekend 2-4 listopad. Jak myslicie bedzie jeszcze kolorowo? Pewnie to zalezy kiedy mroz zlapie ale moze byl ktos kiedys taka pozna jesienia?? Pozdrawiam i dzieki za odpowiedzi.

długi
09-10-2007, 17:20
Byłem po kilkakroć. Pogoda jak to jesienią. Było ciepło do 17 stopni, potem padało, wiało i na koniec spadł śnieg.
Kolory jeszcze były, tarnina granatowa, buki jeszcze czerwone, i pod śniegiem.
Pisałem o tym kiedyś na forum, może też zachowały się fotki.
Pozdrawiam
Długi

Jabol
09-10-2007, 19:10
Jabol sie dzieli fotkami z niedzieli:aparaty asymilacyjne opadaja z drzew... http://jabello.fotosik.pl/albumy/286811.html

sq5jrv-mario
09-10-2007, 19:42
Witam. Też mam nadzieję, że będą, bo jutro wyjeżdżam w Biesy. Jak wrócę to wrzucę foto. Pozdrawiam

lucyna
09-10-2007, 20:02
Liści coraz mniej. Dziś byłam na Caryńskiej. Jest przepięknie.

Maciej.K
09-10-2007, 22:29
Liści coraz mniej. Dziś byłam na Caryńskiej. Jest przepięknie.


Ja najprawdopodobniej w Bieszczadach powinienem się pojawić w niedziele popołudniu więc wędrowanie rozpocznę od poniedziałku. Ma nadzieję, że zostanie jeszcze trochę liści na drzewach.

astronom
09-10-2007, 22:55
Ja najprawdopodobniej w Bieszczadach powinienem się pojawić w niedziele popołudniu więc wędrowanie rozpocznę od poniedziałku. Ma nadzieję, że zostanie jeszcze trochę liści na drzewach.

Przymrozki na dni najbliższe + dość silny wiatr w sobotę. Źle to wróży.

Joker
10-10-2007, 21:19
Przymrozki na dni najbliższe + dość silny wiatr w sobotę. Źle to wróży.

No to piknie ! A ja za 10 dni umówiłem się z bieszczadzką florą na sesję :sad:

Maciej.K
10-10-2007, 21:43
Ja też mam takie plany z tym, że ruszam już w niedziele. Jak już pisałem w ubiegłym roku o tej porze jesień dopiero na dobre się zaczynała a teraz powoli się już kończy.
Mimo wszystko na pewno będzie pięknie i gdzie niegdzie jeszcze kolorowo.

majka777
10-10-2007, 21:44
Byłam w Biesach niedawno, sprawdziłam - listków było jeszcze sporo ;) i mam nadzieję, że tak zostanie, bo 18-tego znowu skoczę na południe. :)
A prognoza, jak to prognoza w 50% zawsze się sprawdza.

MP

astronom
10-10-2007, 22:14
No to piknie ! A ja za 10 dni umówiłem się z bieszczadzką florą na sesję :sad:

Ja też, wyjazd w Bieszczady miał być ukoronowaniem sezonu rowerowego oraz wspięciem na "fotograficzny Mount Blanc".
Ale zawaliłem pewnego dnia (30 września) że nie przyjechałem i teraz mam za swoje. Muszę czekać rok.

Maciej.K
10-10-2007, 23:08
Strasznie jesteś sceptycznie nastawiony. To fakt, że część liści może spadło ale nie sądzę żeby było aż tak źle. Jak wrócę to zamieszczę kilka fotek i jestem prawie pewien, że upoluje troche jesieni.

leszczu
10-10-2007, 23:24
No może nie z samych szczytów ale też dorzucę coś od siebie,
Krywka moje najbardziej ulubione miejsce na grzyby byłem tylko raz w tym roku :cry: :cry:

nie wiem czy fotki się poprawnie załączą.

astronom
11-10-2007, 12:01
Strasznie jesteś sceptycznie nastawiony. To fakt, że część liści może spadło ale nie sądzę żeby było aż tak źle. Jak wrócę to zamieszczę kilka fotek i jestem prawie pewien, że upoluje troche jesieni.


Dobrze że w niedzielę jedziesz, bo na sobotę mróz w dzień, lekki śnieg i silny północny wiatr. Ale w zacisznych miejscach liści na pewno dużo zostanie.

Jak tylko wrócisz wklej tu parę fotek. W tygodniu temperatura może wzrosnąć powyżej +15 stopni; wtedy jeszcze raz się zastanowię nad przyjazdem.

Jak się nie uda to się nie powieszę - odległe od domu o 3 km lasy na paśmie Brzanki i Liwocza są jeszcze w 90% zielone a składają się głównie z drzew liściastych. Patrząc na nie łatwo można wyobrazić sobie że jest się w Bieszczadach (już wiele razy tak robiłem).

Browar
11-10-2007, 19:09
-> Astronom
A fajnie jest na Liwoczu? Mam zamiar(od kilkunastu lat:( się tam wybrać.Warto?
Sorry za offtop.

astronom
11-10-2007, 19:45
-> Astronom
A fajnie jest na Liwoczu? Mam zamiar(od kilkunastu lat:( się tam wybrać.Warto?
Sorry za offtop.

Hmmm, do Liwocza nigdy nie dotarłem bo to za daleko na krótki wypad a za blisko na długi. Zawsze między Brzanką, Ostrym Kamieniem a Gilową Górą się kręcę.
Ale przypuszczam że jest identycznie jak na Brzance, a nawet lepiej. W takim wypadku warto jechać - bez dwóch zdań.

Erich
12-10-2007, 14:59
Na Liwoczu jest teraz obrzydliwa, murowana Kapliczka - prawie Kościół + ogromny betonowy krzyz, połączona z platforma widokowa i masztem telefonii komórkowej.
W zwiazku z tym cały szczyt został rozorany do golej gleby i w polowie wybetonowany
Krzyz swieci sie w nocy jak psy jajca i widac go z 40 km
Pod szczytem zrobiono Droge Krzyzowa, oczywiscie taka aby mozna bylo na nia dojechac autem, wiec obecnie jest taka sytuacja ze na szcycie ludzie parkuja autami i zostawiaja sterty smieci.
Na platforme widokowa wchodzi sie brudna, obszczana i ciemna klatka schodowa.
Jednym slowem horror, widok z platformy ladny, ale radzilbym omijac to miejsce z daleka.

włóczykij
12-10-2007, 15:26
Hej
Jak wygląda jesień w Bieszczadach ? Miałem jechać 10-go, ale się pochorowałem. Wybieram się około 21-go. Pojadę raczej bez względu na pogodę. Obawiam się jednak czy jeszcze jakieś kolory zostaną :-(

Pozdrawiam

trzykropkiinicwiecej
12-10-2007, 15:35
..jeszcze warto..tyle że babcia Pogodna ma katar lekki i przymglone uoczka... ale czym prędzej..bo znikają

Jurko
12-10-2007, 18:18
Wróciłem dzisiaj , kolory bajeczne ale co dzień poranne przymrozki i drzewa szybko oczyszczają się z liści - może jeszcze zdążysz ....

Jarek L
12-10-2007, 19:39
Jabol, przepiekne zdjecia, wielkie dzieki!

Jabol
13-10-2007, 16:46
Mechanik naprawił mi dziś Łajt Lajtninga. No to ja jak ten durny gołąb pocztowy... Nawet nie spakowałem sie sensownie. Dziś bez aparata ale na szczęście miałem komórę. Mój egzeplarz robi akwarelki zamiast fotek ale ja to jakoś lubię... Dziś rano posypało pierwszą śnieżną krupą. Bieszczadzkie "tysięczniki" posiwiały. Wciąż znajduję coś nowego w tych górach, życia nie starczy:/ Połoninki macie codziennie tu na bieżąco, więc coś na odmianę tereny nieodkryte przez znakarzy PTTK-owskich, wybaczcie jakość-doceńcie świeżość (kilkugodzinne): http://jabello.fotosik.pl/albumy/289650.html

Jarek L
13-10-2007, 17:45
Zdjecia rzeczywiscie ciekawe, troche jakby Bieszczady widziane oczyma po kilku glebszych...:)

Lech06
14-10-2007, 08:14
Jabol, może i akwarelki, ale zdjęcia cudowne, te kolory, ujęcia, miejsca :-)

dziabka1
14-10-2007, 08:42
Jabollo, jak zwieję z pracy i pojadę w Bieszczady, to będzie twoja wina :P

Jak na to patrzę, to mam ochotę po prostu pojechać, szlajać się po lesie, włóczyć po liściach i nie przejmować ścieżkami. Jak zwykle...

Polej
14-10-2007, 11:04
Jabol, Twoje "akwarelki" mają wspaniały urok, no i te cudne miejsca... bajka.

Aleksandra
14-10-2007, 11:05
Cóż, akwarelki są urocze... taka wersja bardzo mi odpowiada, teraz czekamy na wersję z impresjonizmem ;)

Małgocha
15-10-2007, 13:18
Kolory jesienne coraz ciekawsze.... :D :D :D

Bison
15-10-2007, 14:32
Piękne zdjęcia Małgosiu...A U nas jakby wiosna na północy..:mrgreen:

leszczu
15-10-2007, 19:51
Foto z dzisiaj dopiero dotarłem do domu na początek dwa wkrótce będzie więcej

Doczu
15-10-2007, 21:13
No to i ja coś dorzucę. Tak było na przełomie września i października.
http://img222.imageshack.us/img222/1766/jesien8fp5.th.jpg (http://img222.imageshack.us/my.php?image=jesien8fp5.jpg)
http://img80.imageshack.us/img80/9623/jesien7uo8.th.jpg (http://img80.imageshack.us/my.php?image=jesien7uo8.jpg)
http://img80.imageshack.us/img80/4756/jesien4um3.th.jpg (http://img80.imageshack.us/my.php?image=jesien4um3.jpg)
http://img222.imageshack.us/img222/8645/jesien3jpgpq3.th.jpg (http://img222.imageshack.us/my.php?image=jesien3jpgpq3.jpg)
http://img222.imageshack.us/img222/1287/jesien2ds5.th.jpg (http://img222.imageshack.us/my.php?image=jesien2ds5.jpg)
http://img222.imageshack.us/img222/2474/jesienkx4.th.jpg (http://img222.imageshack.us/my.php?image=jesienkx4.jpg)
http://img222.imageshack.us/img222/6031/jesien5vl8.th.jpg (http://img222.imageshack.us/my.php?image=jesien5vl8.jpg)
http://img81.imageshack.us/img81/8993/jesien6mk3.th.jpg (http://img81.imageshack.us/my.php?image=jesien6mk3.jpg)

astronom
15-10-2007, 21:48
No to i ja coś dorzucę. Tak było na przełomie września i października.


Parafrazując podpis, lepsze, duże zdjęcia były przed edytowaniem:???:

Polej
15-10-2007, 21:59
Doczu, ładne znaczki pocztowe zrobiłeś :grin: ;)

Doczu
15-10-2007, 22:05
o fak - sorki - podlinkuję zaraz poprawne zdjęcia. Mea culpa - nie sprawdziłem.
Niestety to forum jest jakieś dziwne, bo nie wyswietla miniaturek tylko linki.
Oto poprawne linki
[img=http://img222.imageshack.us/img222/1766/jesien8fp5.th.jpg] (http://img222.imageshack.us/my.php?image=jesien8fp5.jpg)
[img=http://img80.imageshack.us/img80/9623/jesien7uo8.th.jpg] (http://img80.imageshack.us/my.php?image=jesien7uo8.jpg)
[img=http://img80.imageshack.us/img80/4756/jesien4um3.th.jpg] (http://img80.imageshack.us/my.php?image=jesien4um3.jpg)
[img=http://img222.imageshack.us/img222/8645/jesien3jpgpq3.th.jpg] (http://img222.imageshack.us/my.php?image=jesien3jpgpq3.jpg)
[img=http://img222.imageshack.us/img222/1287/jesien2ds5.th.jpg] (http://img222.imageshack.us/my.php?image=jesien2ds5.jpg)
[img=http://img222.imageshack.us/img222/2474/jesienkx4.th.jpg] (http://img222.imageshack.us/my.php?image=jesienkx4.jpg)
[img=http://img222.imageshack.us/img222/6031/jesien5vl8.th.jpg] (http://img222.imageshack.us/my.php?image=jesien5vl8.jpg)
[img=http://img81.imageshack.us/img81/8993/jesien6mk3.th.jpg] (http://img81.imageshack.us/my.php?image=jesien6mk3.jpg)

Derty
17-10-2007, 11:22
[...]a gory wtedy puste, bo naleza tylko do tych co nie przestraszyli sie deszczu i chmur.. i zasluzyli na nagrode... chocby trafic na taki moment raz na 100 razy to warto te 99 razy moknac i przeklinac swiat ;)

Hej:)

No mam tu duszę pokrewną:) Wręcz uwielbiam oglądać zdjątka Buby i jej towarzysza z wypraw. To, co czynią, to jest to, co mnie w górach pociąga - droga przed siebie, przez deszcz czasami, albo w upale. Po to, żeby choć przez jedyne 10 minut cieszyć się chwilowym przejaśnieniem, dalekim widokiem, napić się lodowatej wody ze studni, pooglądać życie innych ludzi w dolinach, sterczeć w rowie przydrożnym w oczekiwaniu na podwózkę itd, itd. A później zasiąść w ulubionym miejscu pod dachem, w cieple, wśród ludzi.
Teraz, gdy głównie zdzieram buty o bruki Karkonoszy, jakże tęskno mi za DROGĄ PRZEZ BESKID. Mogłoby lać i wiać, a ja mógłbym iść bez końca... Przedwczoraj jeszcze cieszyłem oczy panoramami z Glisnego, tatrzańskimi pierwszymi śniegami widzianymi znad Skomielnej, skąpaną w świetle popołudniowego slońca Babią, krajobrazami z zatkanej drogi Wadowice-B.-Biała. Rożek Księżyca niczym haczyk przypinał mohutny kontur Śląskiego do atramentowo-fioletowego nieba. A ja odjeżdżałem z przekonaniem, że wrócę już niedługo, może w listopadzie, gdy inni piecuchują w szczelnie ogaconych chatach i wlezę w bagniste ścieżki Beskidu, może nawet w Bieszczad? Ehhh...nigdy nie zapytam o pogodę. Każda jest doskonała...

Pozdrawiam,
Derty

trzykropkiinicwiecej
17-10-2007, 14:14
..stary Łupków dzisiaj tez kolorowy

naive
17-10-2007, 17:32
..stary Łupków dzisiaj tez kolorowy

W tej chwili w wyższych partiach Bieszczadów / jak się uczenie mawia/ liście juz opadły. Za to troche niżej można nacieszyć ciągle oczy. No i idąc przez las pod nogami pięknie szeleści. Pogoda dzis była cudowna, jak na tę porę roku bardzo ciepło. Jesli ktoś chce ogladać kolorowy las to może to zrobić, ale trzeba wybrać się np. na Pogórze Przemyskie np. do lasów w okolicy Birczy / na dodatek mozna grzybów nazbierać/.

astronom
17-10-2007, 19:38
W tej chwili w wyższych partiach Bieszczadów / jak się uczenie mawia/ liście juz opadły. Za to troche niżej można nacieszyć ciągle oczy. No i idąc przez las pod nogami pięknie szeleści. Pogoda dzis była cudowna, jak na tę porę roku bardzo ciepło. Jesli ktoś chce ogladać kolorowy las to może to zrobić, ale trzeba wybrać się np. na Pogórze Przemyskie np. do lasów w okolicy Birczy / na dodatek mozna grzybów nazbierać/.


Podobnie jak w Bieszczadach, tak i w Beskidzie Niskim rejony wyższe niż (na oko) 700 m n.p.m. są praktycznie pozbawione liści (góry wokół Bartnego). Niżej - cudowne kolory. Relacja świeża - jeszcze 4 godziny temu gnałem tamtędy na rowerze. Przełęcz Małastowska i okoliczne górki ciągle w pełni kolorów.
Jak ktoś ma za daleko na Pogórze Przemyskie to kolory w lasach pasma Brzanki właśnie dochodzą do maksimum możliwości. Zdjęcia z wczoraj można obejrzeć w dedykowanym albumie na mojej stronie.

sq5jrv-mario
18-10-2007, 16:42
Witam.
Właśnie wróciłem z Biesów. Byłem w okolicy Wetliny i powiem Wam, że jest bardzo kolorowo - włączając w to kolor biały (śnieg) pod nogami na północnych stokach. Zrobiłem sporo fotek i oczywiście odpoczywałem też na dluuuugich spacerach po Biesach.

urko
25-10-2007, 14:24
Jutro jadę do Komańczy,mam nadzieję wybrać się na rydze ale czy jeszcze są w lesie?

Jabol
25-10-2007, 14:31
są :-D

J.OLA
25-10-2007, 21:09
Witam.
Tydzien temu w piatek borowiki byly pod sniegiem,rydze nad potokiem Hylaty
a wszystko to na koncu drogi w Zatwarnicy za wodospadem - Lesnictwo
Jawornik.W zatwarnicy lalo w piatek a tam w gorze przyproszylo na bialo.
Rano w sobote i Zatwanica byla biala.Bylo fajniscie.
Pozdrawiam

urko
26-10-2007, 07:54
Jeszcze tylko kilka godzin i będę mógł osobiście podziwiać jesienne widoki Bieszczad (a jutro idę na rydze) pozdrawiam.

dziabka1
29-10-2007, 13:37
Wciąż jeszcze są kolory! Co prawda w wyższych partiach już liście przerzedzone, ale za to na dole - cudo! Szczególnie przepiękny kontrast pomiędzy intensywnie żółtymi modrzewiami i soczystą zielenią innych iglastych. W buczynach żółte dywany i resztka liści na górze. Przecudownie!!

trzykropkiinicwiecej
30-10-2007, 09:44
...Modrzewiowo jest...

Jabol
31-10-2007, 20:08
na poparcie słów przedmówcy: i brzozowo... i czereśniowo... będę dorzucał w miarę wolnego czasu tutaj na razie 40% docelowych fotków...
http://jabello.fotosik.pl/albumy/302049.html

urko
05-11-2007, 15:02
Wczoraj wróciłem z Komańczy. Zdążyłem jeszcze nazbierać rydzów i pooglądać jesienne widoki. Szkoda tylko,że liście w większości już opadły,pozostały jeszcze złote modrzewie i brzozy.Szkoda tylko,że teraz pozostał jesienny smutek i oczekiwanie na wiosnę.

PiotrekF
07-11-2007, 16:32
Wczoraj wróciłem ..............

Witam ! Wczoraj wróciłem ........... z Zatwarnicy (Sękowca).
4.11 - deszczowo (chwilami nieco słona)
5.11 -rano sypnęło śniegiem (pobieliło..... )
6. 11 -mróz (-11 st )

bertrand236
07-11-2007, 17:38
Szczęściarze! Chociaż wiem, ze teraz Wam trochę smutno. Ładne zdjęcia Piotrze
Pozdrawiam

wojgur
08-11-2007, 09:08
Dzięki za zdjęcia jesiennych Bieszczad. Znowu poczułem bieszczadzkie klimaty z odległości 700 km.

tomekk
08-11-2007, 10:25
Czesc, fajne zdjecia.
Ja jade za 2 tygodnie i zastanawiam sie jak bedzie...
Byle nie lało.

PiotrekF
08-11-2007, 17:29
Witam ! ........(chwilami nieco słona) .......

:oops: Właśnie ..... miało być "słońca" .........
A słońce uparcie "świeciło" Suchym Rzekom , "skąpiąc" siebie Sękowcowi

Pozdrawiam PF

kathleen
08-11-2007, 20:32
Te góry są takie piękne nawet w najbrzydszym listopadzie...

agniecha
12-11-2007, 13:24
Jako że w Bieszczadach zimową porą jeszcze, co ze wstydem przyznaję, nie byłam - chciałabym zapytać, jak tam jest ze stanem dróg? Są regularnie odśnieżane? Chodzi mi o trasę Komańcza-Brzegi G.-Zatwarnica. Dzięki za odp. :)

bertrand236
12-11-2007, 13:52
Powiem tak: bywało różnie.
Pozdrawiam

trzykropkiinicwiecej
12-11-2007, 16:32
...nie powinno być problemów z drogami...od kilku lat odśnieżają przyzwoicie do "większych" miejscowości... dzisiaj w Lutowiskach miodzio...

J.OLA
13-11-2007, 13:36
Witam.
A moze misie przepowiadaja jeszcze troche ciepelka i ladna pogode ?
http://wiadomosci.onet.pl/1640091,69,item.html
Cieole pozdrowienia.

trzykropkiinicwiecej
13-11-2007, 14:31
....nie tylko Misie... ślimaki też! ...w Sanoku całe chmary spacerują omijając śnieg... zazwyczaj zakopuję się do pół metra pod ziemię na zimę w celach zaskoczenia nas większą ilością na wiosne... wiec brać urlopy!

agniecha
23-11-2007, 11:19
jak tam sytuacja na szlakach się przedstawia? może jutro uda mi się wyrwac na kilka godzin i skoczyć w Biesy <radocha>

tomekk
24-11-2007, 16:36
No własnie... jak jest?
Ja jade jutro na 5 dni.

astronom
24-11-2007, 22:58
No własnie... jak jest?
Ja jade jutro na 5 dni.

Współczuję (w kwestii pogody która szczególnie we wtorek da Ci w kość.)

sq5jrv-mario
29-11-2007, 14:19
polecam zobaczyc na pogodynka.pl lub na stronie GOPR-u - tam jest zawsze aktualna pogoda i sytuacja w gorach. :)

Krzysztof Franczak
01-12-2007, 00:04
Idzie ciężka zima:lol:
[/quote=trzykropkiinicwiecej;51745 zazwyczaj zakopuję się do pół metra pod ziemię na zimę [/quote]

trzykropkiinicwiecej
03-12-2007, 11:49
odwilż i troszke błocka z lodem ...wieje

vm2301
03-12-2007, 11:56
Co mówią najstarsze zakapiory o końcówce grudnia?

Jest szansa na śnieg po pas?