Zobacz pełną wersję : Co łazi/pełza/fruwa po tych Bieszczadach?
bertrand236
08-10-2007, 20:00
Na roślinkach się nie znam. Na zwierzątkach też nie. Napiszcie czyj ślad spotkałem podczas wędrówki.
Pozdrawiam
Nie dałeś żadnego odniesienia co do wielkości odcisku, więc zgaduję że na śladzie po ciągniętym drewnie (ok 20 cm) jest to trop "sznurującego" lisa lub psa.
Za duże na lisa.
Moze borsuk.
slad niewyrazny , borsku nie
slad niewyrazny , borsuk nie
bertrand236
08-10-2007, 21:48
Nie dałeś żadnego odniesienia co do wielkości odcisku, więc zgaduję że na śladzie po ciągniętym drewnie (ok 20 cm) jest to trop "sznurującego" lisa lub psa.
No nie dałem ale zaraz obok był ślad miśka i byłem pod dużym jego wrażeniem. Nie mówiąc o strachu.... Ślad po ciągniętym drewnie miał około 30 cm, a może już nie pomnę.
Pozdrawiam
kubaczartaluda
08-10-2007, 21:59
Borsuczy trop to nie jest, gdyż trop ze zdjęcia Bertranda ma cztery, a nie pięć palców, no chyba że to borsuk po amputacji jednego z palców:)
trzykropkiinicwiecej
07-12-2007, 17:42
..no właśnie.. dziwne stworki mozna spotkac na szlaku tu jest kilka http://picasaweb.google.pl/stachostan/StworkiBieszczadzkoJakie?authkey=Z1pzkMajID8 ten z tęczy jest iście zaczarowany, i to NIE JEST PIES!
bertrand236
08-01-2008, 21:56
Połaziłem sobie ostatnio po Bieszczadzie. Był śnieg, a na nim sporo tropów. Niestety samodzielnie rozpoznawałem tylko swoje i niedźwiedziowe. Czy jest dostępna na rynku jakaś książka/album, albo coś ze zdjęciami tropów zwierząt? Myślę, że zapoznanie się z taką pozycją było by bardzo ciekawe.
Pozdrawiam
Oczywiście. Idź do najbliższego sklepu mysliwskiego. Sa pozycje dot. tropów i sladów zwierząt oraz ksiązki bardziej ogolne np. Określanie wieku zmierzyny grubej, podstawy lowiectwa etc. W nich masz zawsze opis zwierzątka oraz rysunki, także tropy. Możesz także zerknąć np. tutaj http://meles.republika.pl/rozdzial35.html.
Miłej lektury i rozpoznawania.
Przewodnik Śladami Zwierząt
Miroslav Bouchner
wydawnictwo Multico Warszawa 1992
Takie to mam
Długi
bertrand236
09-01-2008, 08:10
Dziękuję :)
trzykropkiinicwiecej
06-05-2010, 11:39
z portalu e-sanok
Zwierzyna leśna policzona
(06-05-2010 )
PODKARPACIE. Mimo trudnej tegorocznej zimy stan zwierzyny w podkarpackich lasach jest zadowalający. Świadczą o tym wyniki corocznej inwentaryzacji zwierzyny w nadleśnictwach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. Wiele gatunków zarówno zwierzyny łownej, jak i zwierząt chronionych zwiększyło swą liczebność.
Najpotężniejszy spośród zwierzyny płowej – łoś - żyje na Podkarpaciu w liczbie 170 osobników. Rok temu jego liczebność szacowano na 124 sztuki. Przybyło też jeleni, których obecnie żyje w lasach 9,2 tys. sztuk. Populacja sarny utrzymała się na poziomie 37 tysięcy (w ciągu ostatniej dekady przybyło ich ponad 10 tysięcy). Zadowalający jest też stan dzików – ponad 7,5 tys., których jeszcze w 1995 roku było zaledwie 2,5 tys. Warto odnotować fakt, że na wolności żyje u nas 190 danieli, które dobrze się zaaklimatyzowały w podkarpackich lasach, dodając im swoistego kolorytu.
Niestety, nie poprawiła się sytuacja zajęcy i kuropatw, których liczebność znów spadła do poniżej 14 tysięcy osobników. Udało się natomiast nieznacznie ograniczyć populację lisa (do 10,3 tys.), który jest ważnym wrogiem naturalnym zwierzyny drobnej i mocno wpływa na jej stan. Drobnej zwierzynie zagrażają również liczne kuny (5,3 tys.) i jenoty (1,5 tys.), zaś coraz liczniejsze wydry (2,7 tys.) powodują straty w gospodarstwach rybackich.
Wciąż liczne są zwierzęta chronione w naszych lasach. Żyje tu obecnie 300 żubrów, 450 wilków, 200 rysi, 120 żbików, zaś ciągle zwiększających obszar swego bytowania niedźwiedzi jest ponad 120. Niezwykle ekspansywnych bobrów w samych lasach podkarpackich żyje już prawie 6 tysięcy.
- Wzrost zasobów leśnych w ostatnich dziesięcioleciach daje możliwość bytowania liczniejszym populacjom dzikiej zwierzyny – mówi Marek Marecki, zastępca dyrektora ds. gospodarki leśnej RDLP w Krośnie. – Przy tej okazji jednak trzeba też wspomnieć o szkodach, jakie ona wyrządza w gospodarce człowieka, przez co takie gatunki jak wilk czy bóbr nie cieszą się aprobatą wśród mieszkańców śródleśnych wiosek, którym niszczą dobytek.
Szkody wyrządzane przez zwierzynę łowną idą dziś w setki tysięcy złotych i są pokrywane głównie z budżetów kół łowieckich, zaś za szkody wyrządzone przez zwierzęta chronione odszkodowania wypłaca miejscowy wojewoda.
Pocieszający jest fakt, że na północy regionu pojawiły się znów głuszce, których nie widywano tu od kilku lat. Lasy podkarpackie to jedna z najważniejszych krajowych ostoi dzikiej zwierzyny – nigdzie więcej nie występuje pełna gama wielkich drapieżników i największych roślinożerców, łącznie z żubrem, łosiem i jeleniem.
Edward Marszałek - Rzecznik prasowy RDLP w Krośnie
z portalu e-sanok
450 wilków...? a w tamtym roku było ledwo ponad 300. Się narobiły jak króliki... w tym roku ekolodzy mówią o 200 wilkach.
trzykropkiinicwiecej
07-05-2010, 09:28
450 wilków...? a w tamtym roku było ledwo ponad 300. Się narobiły jak króliki... w tym roku ekolodzy mówią o 200 wilkach.
W Bieszczadach czy całym regionie?
zawsze można cyferki zawyżyć i poodstrzelać dla uciechy...a co..
co: wiadomo...? ale gdzie...?
nie, to nie Wetlina... dla podpowiedzi powiem że jest ich tam więcej... naliczyłem 3 szt. plus jedną lamę i kilka koziołków... kto wie co tam jeszcze może być...
bardziej na wschód.
Małgocha
14-05-2010, 23:26
Muczne ? .... przynajmniej tam też są :)
za Cisną po drodze do Roztoki Górne ??
brawo Małgocha... takie zwierzaki mieszkają w Wilczej Jamie
Szczepan Ł.
22-05-2010, 00:22
Niestety, nie poprawiła się sytuacja zajęcy i kuropatw, których liczebność znów spadła do poniżej 14 tysięcy osobników. Udało się natomiast nieznacznie ograniczyć populację lisa (do 10,3 tys.), który jest ważnym wrogiem naturalnym zwierzyny drobnej i mocno wpływa na jej stan. Drobnej zwierzynie zagrażają również liczne kuny (5,3 tys.) i jenoty (1,5 tys.), zaś coraz liczniejsze wydry (2,7 tys.) powodują straty w gospodarstwach rybackich
Tak szczerze mówiąc, to jeżeli już jakieś drapieżniki wymagają odstrzału (w woj. podkarpackim), to są to przede wszystkim lisy, oraz jastrzębie gołębiarze.
Mało kto zdaje sobie sprawę (albo woli nie wiedzieć) jakie spustoszenie w populacji kuropatw czy jarząbków powodują (zwłaszcza w zimie) jastrzębie.
W "zdrowym" ekosystemie, jastrzębie nie są w stanie przetrzebić kuropatw, a lisy zajęcy - ale to nie jest zdrowy ekosystem.
PS.
kiedyś znalazłem gniazdo jastrzębia (nie w Bieszczadach), gdzie ok. 60-65% resztek pod nim pochodziło od gołębi domowych (chyba pocztowych) - inaczej (chyba) młode padły by z głodu :roll: - no, nie napawa to optymizmem.
Tak szczerze mówiąc, to jeżeli już jakieś drapieżniki wymagają odstrzału (w woj. podkarpackim), to są to przede wszystkim lisy, oraz jastrzębie gołębiarze.
Mało kto zdaje sobie sprawę (albo woli nie wiedzieć) jakie spustoszenie w populacji kuropatw czy jarząbków powodują (zwłaszcza w zimie) jastrzębie.
W "zdrowym" ekosystemie, jastrzębie nie są w stanie przetrzebić kuropatw, a lisy zajęcy - ale to nie jest zdrowy ekosystem.
Ale to nie jastrzębie są "winne" tylko lisy,konkurenci jastrzębi.Normalnie w PL powinno być ok 30000-60000 lisów.Gdy liczba lisów zbliża się do 60tys zaczynają się dość mocno komunikować i zazwyczaj kończyło się to epidemią wścieklizny,która jest naturalnym regulatorem pogłowia lisów.Pod wpływem choroby populacja lisa spadała do 30tys, i tak wkoło panie dzieju.Obecnie,poprzez szczepienia populacja lisów sięga 220tysięcy szt. a jastrzębi jest tyle samo co dawniej.Odstrzały w zasadzie nie wpływają na stan liczebności lisów,ich populacja wyrwała się spod kontroli i dziesiątkuje zwierzynę drobną.
Szczepan Ł.
23-05-2010, 20:56
Ale to nie jastrzębie są "winne" tylko lisy,konkurenci jastrzębi.Normalnie w PL powinno być ok 30000-60000 lisów.Gdy liczba lisów zbliża się do 60tys zaczynają się dość mocno komunikować i zazwyczaj kończyło się to epidemią wścieklizny,która jest naturalnym regulatorem pogłowia lisów.Pod wpływem choroby populacja lisa spadała do 30tys, i tak wkoło panie dzieju.Obecnie,poprzez szczepienia populacja lisów sięga 220tysięcy szt. a jastrzębi jest tyle samo co dawniej.Odstrzały w zasadzie nie wpływają na stan liczebności lisów,ich populacja wyrwała się spod kontroli i dziesiątkuje zwierzynę drobną.
Zgoda - tylko jak temu zaradzić ? - zaprzestać zrzutu szczepionek ?
W kwestii jastrzębi to (chyba) jedyną "poza-odstrzałową" alternatywą jest masowe wpuszczanie kuropatw wyhodowanych w specjalnych ośrodkach - co dodatkowo "podtuczy" populację skrzydlatych drapieżników (łatwy łup) - jeżeli dodamy do tego "mokry" rok (który nie sprzyja lęgom kuropatw), to koło się zamyka i wracamy do punktu wyjścia.
Część "ekologów" chce wydrapać oczy za sam pomysł odstrzału jastrzębi - ale los np. jarząbków g***o ich obchodzi - i bądź tu mądry :roll:
Aha - jarząbki są nadal na liście ptaków łownych... - aż ciśnie się na usta jakiś "cytat z" Wałęsy, bądź Endrju L.
Szczepan, a Ty wiesz w ogóle jak jastrząb wygląda, czy wszystko, co ma skrzydła i dziób hakowaty to dla Ciebie jastrząb?
Jakoś nie widzę by ubywało jarząbków w bieszczadzkim lesie. W Polsce spore szkody w zwierzynie drobnej robi człowiek, lis, dzik, kuna oraz pieski i koty.
Szczepan Ł.
23-05-2010, 22:24
Szczepan, a Ty wiesz w ogóle jak jastrząb wygląda, czy wszystko, co ma skrzydła i dziób hakowaty to dla Ciebie jastrząb?
Zapewniam Cię, że wiem - aczkolwiek ciężko udowodnić, ponieważ do "łażenia" zabieram zwykle tylko lornetkę - zresztą strzelić fotkę jastrzębiowi jest raczej ciężko.
Jakoś nie widzę by ubywało jarząbków w bieszczadzkim lesie.
No nie żartuj - zresztą nie chodzi tylko o Bieszczady, ani o same jarząbki.
W Polsce spore szkody w zwierzynie drobnej robi człowiek, lis, dzik, kuna oraz pieski i koty.
Na pewno 6 gatunków dokonuje większych szkód niż jeden gatunek - nie "demonizuję", tylko przedstawiam swoje spostrzeżenia - i tak mam (poza forum) g***o do gadania w tej kwestii, więc po co się "spinasz" ?
Przecież ok. 30 lat temu te gatunki również występowały - natomiast np. jastrzębi było mniej (skutki stosowania DDT itp.) - a kuropatw było wtedy jakoś więcej.
Bobry też są czymś naturalnym i potrzebnym w przyrodzie - co nie znaczy, że w pewnych warunkach nie mogą być "szkodnikiem"
Szczepcio daleko mi do spinania. Generalnie w Bieszczadach, ale i w Gorach Słonnych jastrząb nie należy do ptaków pospolitych, a tym bardziej wyrządzających szkody w łowisku. Na nizinach na terenach leśno-polnych zagęszczenie jastrzębi waha się pomiędzy 5-10 par na 100 kilometrów kwadratowych, ale o Bieszczadach tu mowa. Wiele kuropatw i zajców ginie również na polowaniach od ołowiu, ale nie są to już takie ilości jak lat dzieścia temu na pokotach można było oglądać. Problem lisa to tylko i wyłącznie wina człowieka. Myśliwym strzelać się nie chce, bo szkoda pocisku, a szczepionki robią swoje, co przedstawił Browar. Tak więc Szczepanie pogadaj z łowczymi by na lisa chętniej zapolowali, a sytuacja się może poprawi. Może, bo są też inne czynniki, które wpływ mają na drobną zwierzynę polną jak chociażby przemiany w polskim rolnictwie, które jest już całkiem inne na polskim niżu niż trzydzieści, dwadzieścia lat temu.
Szczepan Ł.
24-05-2010, 21:51
Na nizinach na terenach leśno-polnych zagęszczenie jastrzębi waha się pomiędzy 5-10 par na 100 kilometrów kwadratowych, ale o Bieszczadach tu mowa.
Jest no mniej-więcej normalne zagęszczenie tych drapieżników, z tym, że gdyby dobrze policzyć, to na parę lęgową jastrzębi przypada (becnie) nierzadko tylko kilkanaście par kuropatw, które w zimie są głównym "menu" tego drapieżnika - można łatwo wyciągnąć wnioski, jakie szanse na odbudowę populacji mają kuropatwy.
Aha - taka ilość jastrzębi na nizinach, wiąże się z ilością gospodarstw rolnych (kury, gołębie) - na "naturalnym" pokarmie, przy obecnym stanie środowiska ("dostępność" drobnej zwierzyny) taka ilość jastrzębi nie była by w stanie przeżyć zimy.
Tak swoją drogą, to "gospodarka łowiecka" w Polsce, jako żywo przypomina PGR z "epoki" Gomułki.
Zauważyłeś, że po ostatniej zimie jakby "ubyło" myszołowów ? - do tej pory ich populacja miała się (na szczęście) nieźle - cóż, może mam pecha, albo za leniwy się zrobiłem na dłuższe "łażenie".
Wiele kuropatw i zajców ginie również na polowaniach od ołowiu, ale nie są to już takie ilości jak lat dzieścia temu na pokotach można było oglądać. Problem lisa to tylko i wyłącznie wina człowieka. Myśliwym strzelać się nie chce, bo szkoda pocisku, a szczepionki robią swoje, co przedstawił Browar. Tak więc Szczepanie pogadaj z łowczymi by na lisa chętniej zapolowali, a sytuacja się może poprawi.
Czyli myśliwi są czasem "potrzebni" ? - nie jestem fanem tego "sportu", ale alternatywą są zakazy wejścia do lasów z powodu wścieklizny, oraz inne niekomfortowe sytuacje.
Nie mam raczej takiej możliwości, aby rozmawiać z łowczymi - już prędzej Ty, jako leśnik.
Ano widzisz Szczepanie sytuacja jest skomplikowana i to zarówno z jastrzębiami jak i kuropatwami. Jednak dalej się będę upierał, że jastrzębie to nie jest główny problem kuropatw, a przyczyny spadku ich populacji leżą gdzie indziej.
Odnośnie myszołowów to też mam takie wrażenie. Dalej jest ich jeszcze sporo, ale coś jakby ubywa. Głównie znajduję upadki pod słupami - w jednym miejscu to nawet po kilka sztuk rocznie. Jeden zabił się o transformator. Miałem parkę, która polowała na żaby i ropuchy w stawie. Niedaleko lesniczówki miały gniazdo. Niestety jeden zginął, a drugi po paru dniach odleciał w siną dal.
Czarny pełzacz zfocony pod Chryszczatą co to??
żmija forma melanistyczna
W tamtej okolicy (Prełuki,Mików) jak spotykałem żmije,to właśnie głównie tą formę.Ciekawe dlaczego?
W górach im wyżej tym więcej czarnych. Koło Baligrodu też czarnych sporo, a i koło Leska się zdarzają. A tam, gdzie wspominasz to i lesnie i wyżej, więc trzeba jakoś słońce do siebie przywabić.
A czym to ubarwienie jest uwarunkowane...ino tak prostym językiem;) prosiłbym.
A czym to ubarwienie jest uwarunkowane...ino tak prostym językiem;) prosiłbym.
A tym, że tam, gdzie zimno i jak się nie ma wewnętrznego piecyka to lepiej czarnym być.
No ale na tak małym obszarze to chyba różnic klimatycznych takich wielkich nie ma...a nie wszystkie te glizdy czarne...
No ale na tak małym obszarze to chyba różnic klimatycznych takich wielkich nie ma...a nie wszystkie te glizdy czarne...
A tam od razu nie ma. Toż każdy wie, że w górach zimniej jest i dlatego tam czarną częściej spotkać można ;)
Mówiąc o małym obszarze miałem na myśli obszar gór tych właśnie tylko. Jednym zimno, innym nie?
czy ktoś jest zorientowany co to za jajeczka zdjęcie było zrobione w okolicach Myczkowa w kałuży na leśnej drodze. Pozdrawiam
Możliwe, ze to jajca traszki górskiej ale pewności nie mam:(
A mi wygląda na ropuchę szarą. Traszki składają jaja pojedyńczo.
A taki ślimaczek to co to? tylko raz widziałam takie cudo - w tamtym roku w Bieszczadach. Zdjęcie kiepskie bo telefonem i mało światła tam akurat było.
Może dobrze tego nie widać, ale na tych swoich "rogach" miał takie chyba zielono- zólto-pomarańczowe "obrączki" które się ruszały.
to slimaczek zaatakowany przez motylicę
batmanek
28-07-2010, 21:23
:shock:
Co to takiego ??
194931949419496
Fotograf ze mnie żaden, no ale pokażę, kogo spotkaliśmy w Bieszczadach w ubiegłym tygodniu. Pod sklepem urzędowały jakoweś myszki z ogromniastymi stopami, na szlaku pozdrowiliśmy się z niesamowicie niebieskim gościem (i drugim, ktorego moja małżonka nie trawi do tego stopnia, że nawet nie chciała, żeby mu zdjęcie robić). Ten ostatni - zielony - wprosił się do nas na kwaterę
Ciekawe jaki motyl z tego pełzacza wylezie
20552
Ciekawe jaki motyl z tego pełzacza wylezie
20552
Szczotecznica szarawa(Calliteara pudibunda) :)
dziabka1
12-10-2010, 12:47
A co to jest za potwór? Łaziło tego trochę po Bieszczadach.
Larwa trociniarki czerwicy.
Viwaldi68
14-10-2010, 08:58
Temu jeszcze nie chce się spać :)
2059120592
sir Bazyl
15-10-2010, 16:26
Nie wiem czy takie zdjęcie wystarczy, ale mam pytanie co to siedzi na słupie?:
Orlik, jeśli w Bieszczadach, to zapewne krzykliwy. Kiedy go strzeliłeś?
sir Bazyl
15-10-2010, 20:42
Orlik, jeśli w Bieszczadach, to zapewne krzykliwy. Kiedy go strzeliłeś?
Dobra, przyznam się, tzw. Bieszczady Średnie :) - nad Sanem, okolice Chyrzynki - strzelony około 3-ch tygodni temu (czyli może to być krzykliwy?).
W ogniu pytań każdy się przyzna - też mi bohaterstwo.
Musi być krzykliwy. Nawiasem mówiąc, ładna nazwa w szlachetnym języku - aquila pomarina.
Fajny ślimaczek choć bardzo nieszczęśliwy .To przywra zrobiła że ma takie czułki
23693
Z pól i łąk;
23881
bielinek i banda karłątków kniejników;
23882
mieniak stróżnik [apatura ilia]
23883
Z łąki;
23897
przestrojnik trawnik;
2389823899
pomóżcie z ważkami - jeśli ktoś ogarnia
pozdrawiam..
Łąki nad Sanem;
2390923910
dostojka aglaja
2391123912
mak w parzącym towarzystwie;
23913
Z łąki;
Coenagrion puella samiec
Łąki nad Sanem;
Calopteryx virgo lub splendens - samica (samice tych gatunków są na pobieżny rzut oka nieodróżnialne) oraz calopteryx splendens - samiec
Dzięki wielkie!!
modraszek ? który?
23930
zygaena viciae czyli kraśnik
23931
pozdrawiam...
Znów łąki;
czerwończyk nieparek
23938
Łąki;
bielinek kapustnik
23942
przestrojnik trawnik
23943
karłątek ryska
23944
Rusałka kratkowiec - forma letnia
2395023951
Witam, dziś w przerwach między chmurami i ostrymi porywami wiatru;
piórolotek śnieżynka
23984
czerwończyk dukacik23985
bielinek rzepnik 23986
polowiec szachownica
23987
Dwie rusałki; ceik i kratkowiec
2410324104
dwa trawniki
24105
i dwa zjadacze trawy
24106
Piękność dnia;rusałka pawik
24129
i jakieś gąsienice
24130
Listkowiec cytrynek pan i pani
2419324194
trawnik w tle karłątek
24195
Z cyklu ; przyglądamy się sobie
dostojka i ważka
2421524216
urok i szyk rusałka admirał
2421724219
Ta ważka to sympetrum danae,samica
Dzięki za identyfikacje
dołożę piórolotka , rusałka kratkowiec i przestrojnik plus któryś z kraśników
242932429424295
246882468724686Ten w środku to biesek murzynek a inne niestety nie wiem czy ktoś pomoże je zidentyfikować?
sir Bazyl
27-05-2013, 20:06
Cała łąka takich była i strasznie głośno "świerszczyły", czy to są może cykady?:
31917
na Cykladach ;) a to tylko świerszcz polny. Nasze świerszcze to grają a cykady to skrzeczą... wkurzająco.
sir Bazyl
27-05-2013, 21:46
na Cykladach ;) a to tylko świerszcz polny. Nasze świerszcze to grają a cykady to skrzeczą... wkurzająco.
Dzięki, jakoś się wcześniej nigdy im nie przyjrzałem :) - te też były strasznie płochliwe i gdy się do nich zbliżałem zapadały się pod ziemię :)
Ukryte oko - "Leśne cienie" (odcinek X)
http://www.bdpn.pl/index.php?ption=com_content&task=view&id=1442&Itemid=1
Krótkie nagrania prezentują m.in:
- waderę w dniu udanego polowania watahy
- basiora z obrożą telemetryczną
- żbika
- rysia na obszarze godowym i przy gawrze niedźwiedzia
- pierwszy mięsny posiłek niedźwiedzia po wyjściu z gawry
Muzyka: Tori Amos "Smells Like Teen Spirit" (Nirvana)
Materiał zrealizowano przy pomocy fotopułapek w ramach prowadzonego w Bieszczadzkim Parku Narodowym monitoringu fauny.
A kto lubi wnikliwie poczytać to daję link do dokumentu pdf a i dobra wiedza jest dla tych, którzy lubią a nie wiedzą gdzie się "zasadzić" np. z aparatem (bo są tam naniesione na mapy miejsca gdzie najwięcej występuje kopytnych.
http://www.bdpn.pl/dokumenty/nauka/2013/!!!_inwentaryzacja_kopytne_2013.pdf
RAPORT TECHNICZNY
Inwentaryzacja zwierząt kopytnych na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego oraz w części otuliny (obszaru przyległego nadleśnictwa Cisna) w oparciu o metodę rejestracji skupisk odchodów na transektach w sezonie 2013.
Opracowanie: Bartosz Pirga
Prace terenowe:
Bartosz Pirga, Przemysław Wasiak, Wojciechowski Maciej
a tutaj o tropach i ich występowaniu http://www.bdpn.pl/dokumenty/nauka/2013/2013_inwentaryzacja_opracowanie.pdf
tutaj o żubrach http://www.bdpn.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1379&Itemid=1
tutaj o drapieżnikach http://www.bdpn.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1250&Itemid=1
jest też więcej info.
Kolorowa zgraja ucztująca na zeszłorocznym topinamburze
jest_gites
25-03-2014, 11:01
Jak ozdóbki choinkowe.:) Gratuluję zdjęcia
Ptaszyny niewątpliwie urocze ,więc jeszcze jeden piękniś:
Tak się sobie przyglądamy :
Zanudzę Was tymi szczygłami
Szkutawy
04-05-2014, 11:36
... fajne zdjęcia Lisk...
Każdy je widział w Bieszczadach, ale mają to "coś" w sobie, że przy spotkaniach cieszą oko i nie mija się je obojętnie. W zimne i deszczowe Święto Konstytucji 3 Maja postanowiły mnie co chwila witać podczas samotnej wędrówki ze startem w Zatwarnicy. Takich ilości w ciągu jednego dnia nigdy nie widziałem. Niektóre proszące o sławę sfotografowałem.
3440634407344083440934410
tolek banan
29-06-2014, 17:18
Co tak "świerszczy" ? (fotki z 2012 )
34943 34944
tolek banan
30-07-2014, 21:15
To chyba raczej popularne stworzonko w górach. Fajna fotka
w Wetlinie w sierpniowe wieczory pięknie je słychać :-P
a kto tu mieszka? :35185
Szkutawy
05-08-2014, 22:49
... no to i ja coś wrzucę ...co lata po Caryńskiem....
35224
Petefijalkowski
15-09-2014, 07:21
Niestety nie endemit podkarpacki, ale tyz ciekawe panocku
http://ciekawe.onet.pl/fototematy/anakonda-zolta-znaleziona-w-okolicach-brzozowa,5656945,17244579,galeria-maly.html#photo17244578
Z czego ty tam do mnie mierzysz
Szkutawy
13-01-2015, 20:22
.... super sójka....
A ile łazi? Zwierzyna została policzona http://www.krosno.lasy.gov.pl/aktualnosci/-/asset_publisher/1M8a/content/zwierzyna-policzona#.VwODSJyLTOE
Ostatnio będąc z kolegą w Bieszczadach tylko trzy dni spotkaliśmy dużo ciekawych zwierząt, udało nam się sfilmować dosyć pospolitą w tych miejscach salamandrę plamista, którą uratowaliśmy przed rozjechaniem. Nagraliśmy też głos derkacza koło schroniska PTTK Jaworzec oraz sfilmowaliśmy lecącego myszołowa z zaskrońcem. Oto trzy króciutkie nagrania:
https://www.youtube.com/watch?v=CCfQpXSTV2c
https://www.youtube.com/watch?v=BAY17wQC2Mc
https://www.youtube.com/watch?v=oNX0h6qS0bQ
Krytyk Ludowy
29-04-2017, 10:00
A ile łazi? Zwierzyna została policzona http://www.krosno.lasy.gov.pl/aktualnosci/-/asset_publisher/1M8a/content/zwierzyna-policzona#.VwODSJyLTOE
Poruszyłem ten temat w rozmowie z miejscowym myśliwym z Kielczawy. Twierdzi, że Lasy zadecydowały o podaniu do publicznej wiadomości zaniżonych danych, bo zwierza jest dużo więcej, a wilk praktycznie kwalifikuje się do odstrzału i nie ma się nad nim co litować. Strachu przed człowiekiem już nie wykazuje. Pieczesz kiełbaski, z lasu wychodzą dwa i siadają w bezpiecznej odległości, a reszta zostaje niewidoczna. Leśniczy bije plomby w w kloce, pomocnik ostrzega go o podchodzącym z tyłu wilku. wilk niespeszony po prostu udaje że go to nie dotyczy i zmienia kierunek a za nim reszta kolegów trzymająca się w pewnej odległości.
Cave canem. Nastoletnie dzieciaki sam na sam z tą hołotą nie mają żadnych szans... Nad Mchawa obgryziony sarni badyl z resztkami skóry, wywleczony w łąkę, to samo parę km dalej.
Slady misia widziałem w zeszłem tygodniu pod Bałandą, tam idzie obecnie potężna zrywka, rozjechane wszystko. Slad w świeżej glinie po przejezdzie Farmera, czy tam LKT...
IMHO ile jest niedźwiedzia to my się tego tak naprawdę nigdy nie dowiemy. Ale robi się tego wszystkiego nieco za dużo.
Gdyby nie to, że obecnie mało kto wypasa na łąkach cokolwiek, bo zarzucono hodowlę bydełka, to byłyby takie same jatki jak te opisywane w książce "Bieszczady w PRL" Potaczały...
Natomiast podobno zaczynają wracać węże, w tym żmija. Co nie pozostaje bez znaczenia, bo zauważyłem plagę gryzonia w lesie. Nie wiem jakim cudem po ciężkiej zimie tyle tego wychodzi. Są takie miejsca, że mysz czy nornicę widać co kilka metrów. Plus te które zdechły z zimna w ostatnich dniach.
Kierowcy mogą liczyć w tym roku na pogryzione kabelki...
Nastoletnie dzieciaki sam na sam z tą hołotą nie mają żadnych szans... Ale robi się tego wszystkiego nieco za dużo.
Cała nadzieja w kochanej władzy, robi porządek z Białowieską to może i Bieszczady posprząta z tej "hołoty" i innego paskudztwa. :twisted:
Krytyk Ludowy
29-04-2017, 11:55
Cała nadzieja w kochanej władzy, robi porządek z Białowieską to może i Bieszczady posprząta z tej "hołoty" i innego paskudztwa. :twisted:
Bez polityki nie da rady...:roll:
Proszę pogadać z jednym czy drugim łowczym, leśnikiem. Ja wiem, że np. taka pani B.Bardot uwielbia wilki, ale jest coś takiego jak gospodarka leśna i regulacja liczebności zwierzyny. Bieszczadzkie gminy chciały nawet by wilk wrócił na listę zwierząt łownych. Temat jest podnoszony od 10 lat minimum. Tu stary artykuł autorstwa znanego forumowiczom Potaczały:
http://www.nowiny24.pl/bieszczady/art/6033105,bieszczadzkie-samorzady-chca-przywrocenia-wilka-na-liste-zwierzat-lownych,id,t.html
A "kochana" władza... i ta i poprzednia "jeździła" i "jeździ" po lesie jak po łysej kobyle, niedługo sama tzw. gałęziówa zostanie wzdłuż potoków, a nie drzewa. Zresztą już sa pierwsze efekty rabunku grubego drzewa. To, co zostaje - jest słabe i wiatr robi z tym co chce. Coraz ciężej chodzi się po takim połamanym lesie.
Co do Białowieskiej - nie byłem, nie wiem co się tam dzieje, nie będę walił komentów w ciemno. Za to Biesy mam na pewnym obszarze tak spenetrowane, że życzę każdemu chociaż połowy mojego "śladu" przez poprzewracane drzewa.
Krytyk Ludowy
09-05-2017, 20:27
Mam nadzieję, że materiał kazdemu się otworzy z linka. Oto jak miś goni za cyklistą:
https://twitter.com/MeteomodelPL/status/861918587770064898
Mam nadzieję, że materiał kazdemu się otworzy z linka. Oto jak miś goni za cyklistą:
https://twitter.com/MeteomodelPL/status/861918587770064898
Ja bym powiedział, że misio jest totalnie skołowany i nie wie co się dzieje, a nie goni rowerzystę.
Krytyk Ludowy
21-05-2017, 10:11
Ja bym powiedział, że misio jest totalnie skołowany i nie wie co się dzieje, a nie goni rowerzystę.
Możliwe, tak czy owak wygląda to groźnie.
W przeciwieństwie do tej sceny ( niezwiązanej z górami):
https://twitter.com/RussiaMoscow/status/865544494472548352
Gryzoni jest dużo bo obrodziła buczyna . Naturalną rzeczą jest że w ślad za gryzoniami idą węże itd . Będąc w tym roku w Biesach w czerwcu nie znalazłem żadnego śladu miśka a w poprzednich 2 latach widziałem bez problemu . Myślę że nie ma co dramatyzować jeśli chodzi o pogłowie drapieżników . Na pewno nie będą na nas polować . Co do filmiku z rowerami - gdyby misiek miał ochotę to jeśli nie pierwszego to na bank drugiego rowerzystę by dopadł , także bez dramatyzowania proszę .
Krytyk Ludowy
14-07-2017, 07:02
Tak, gryzoni była cała masa zanim ostatni śnieg zszedł ( kwiecień), sporo wymarzło. Las dosłownie się ruszał w niektórych rejonach.
A ja odwrotnie: właśnie dopiero ostatnio trafiłem na świeży trop niedźwiedzia relatywnie blisko szlaków komunikacyjnych.
A ja być może będę z początkiem października w Bieszczadach i będę usilnie rozglądał się za czymś takim , dopóki jeszcze im się do skór nie dobiorą ...:twisted: .435484354943550
No i byłem w październiku w Chmielu , a teraz skończyłem tygodniowy urlop w Tarnawie Niżnej , a co :grin: . Powiedzcie drodzy moi , czyżby to był tchórz ?44722
Raczej kuna leśna (odcień śliniaka na to wskazuje), u domowej wyraźnie jaśniejszy
No bo Pan leśniczy nie był do końca pewny ...
Spotkanie pod koniec sierpnia tego roku w okolicach Okrąglika. Wg Wiki jest to gąsienica trociniarki czerwicy.47017 47018
Dzień dobry,
zapraszamy do obejrzenia pierwszego w tym roku filmu z serii "Z życia fotografów przyrody". Dziś spotkanie z białą łasiczką oraz zimowe krajobrazy z szeroko pojętych Bieszczad.
Wszystkim miłośnikom dzikiej przyrody życzymy wspaniałych spotkań w 2021 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=AuOET0LEt1o
Miłego oglądania
Agnieszka i Włodek
Marco Polo
27-10-2022, 21:56
Zaćmienie słońca nie przeszkodziło w wygrzewaniu się.
48897
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.