PDA

Zobacz pełną wersję : Pierwszy raz na narty



ciociunia0
28-10-2007, 21:24
mam prośbę wybieram sie miedzy swietami a nowym rokiem w gory,nigdy w zyciu ani ja ani maz nie mielismy nart na nogach,gdzie najlepiej sie wybrac??prosze o jakis konkretny region,blisko wyciagow narciarskich dla poczatkujacych,moze przy okazji jakies namiary na nocleg ( ok.50zł od osoby)

buba
29-10-2007, 13:44
znajomy byl rok temu w andrzejowce (gory kamienne- sudety) , nigdy nie mial nart na nogach, tam sobie pozyczyl i nawet sie nie zabil ;) wprawdzie wyfroterowal stok tylkiem ile sie da ale byl zadowolony. Spal w tamtejszym schronisku- z tego co wiem to troche taniej tam bylo.. ;) chyba ze chcecie pokoj z posciela, lazienka, tv i jeszcze jakimis innymi bajerami to moze faktycznie wyjdzie z 50zl

bertrand236
29-10-2007, 21:11
Witaj na forum ciociu ;)
http://www.twojebieszczady.pl/zima.php3
Na stronach bieszczadzkich znajdziesz tez noclegi.
Pozdrawiam

Derty
06-11-2007, 14:12
Hej:)
Bertrand napisał, ot i wsio:) A ja dodam, że moim skromnym zdaniem, nie warto marnować czasu na samodzielną naukę. Instruktor, gdy jest uczciwy, postawi nas na stoku za kilka godzin ćwiczeń. I będziemy umieli na bank zasunąć krystianią, a może nawet ślizg przyspieszający utrzymać do pierwszej wywroty za 50 mb:P:P Później to już bajka - szusy po puchu, na firnach i po lodzie. Trawersem, na krechę w dół, slalomem, po muldach...zima nadciąga i ...ah!! Czas klepy wyszykować:D
Tylko nie po Jaśle;>

Pozdrawiam,
Derty

PS: Czy są wśród Was amatorzy skituru? Czemu właściwie nie ma tu jakiego podforum o narciarskiej turystyce?

Tasiek
06-11-2007, 16:36
Możesz też podjechać do Dziwiszowa kolo Jeleniej Góry jest tam fajny stok do nauki i co ważne na krotkim wyciągu nie ma kolejek i w okolicy bez problemu znajdziesz nocleg w granicach 20 - 30 pln
lub Halę Szrenicką w Szklarskiej Porębie nolegi w schronisku ok 25 pln też piękny stok do nauki śnieg pewny bo już pada i schronisko ma własny wyciąg ale miejscówkę musisz już rezerwować nie pamiętam telefonu ale podadzą Ci Pod Łabskim Szczytem - wspaniałe schronisko tylko tam już musisz trochę jeżdzić albo ciągać na Halę z buta ok 30 min do wyciągu
tel Pod Łabski 075 7526088
pozdrawiam Tasiek:smile:

Tasiek
11-11-2007, 10:24
PS: Czy są wśród Was amatorzy skituru? Czemu właściwie nie ma tu jakiego podforum o narciarskiej turystyce?[/quote

Jasne to przecudnej urody zabawa, a jak już zaczeliśmy temat nie wiesz gdzie można zdobyć ski stopery do silwertów bo moje ktoś ,,pożyczył" a wiązanie troków przy butach jest troche wkużające
pozdrawiam Tasiek:lol:

dziabka1
11-11-2007, 18:59
Tylko nie po Jaśle;>

PS: Czy są wśród Was amatorzy skituru?

Tylko nie po Jaśle. Ale wspomniany przeze mnie w innym wątku Pan Miejscowy Busiarz zapewnił mnie, że wyciąg na Jasło powstanie na sto procent. I to nie na Małe, jak było planowane, ale na samo Duże. Co mnię ciut dziwi. No, ale to nie ten temat.

Ja jestem amatorem (dosłownie) skituru. Uważam, że polskie góry sa wręcz wymarzone do jeżdżenia po nich na nartach turystycznych.
Na zjazd to se trzeba zasłużyć :P

lucyna
12-11-2007, 12:15
Tylko nie po Jaśle. Ale wspomniany przeze mnie w innym wątku Pan Miejscowy Busiarz zapewnił mnie, że wyciąg na Jasło powstanie na sto procent. I to nie na Małe, jak było planowane, ale na samo Duże. Co mnię ciut dziwi. No, ale to nie ten temat.

Ja jestem amatorem (dosłownie) skituru. Uważam, że polskie góry sa wręcz wymarzone do jeżdżenia po nich na nartach turystycznych.
Na zjazd to se trzeba zasłużyć :P

O kurczę teraz o rozwoju turystyki decydować będą busiarze. Projekt upada. Matka natura przyszła dobrym ludziom z pomocą. Unia też dorzuciła swoje trzy grosze.:razz:
Po pierwsze zimy mamy coraz łagodniejsze. Wg prognozy od zaprzyjaźnionego meteorologa mamy mieć deszczowo-śnieżny listopad, mroźno-śnieźny grudzień, roztopowy styczeń, a zima ma skończyć się w marcu. Aby inwestycja była dochodowa musi być sztuczne naśnieżanie. I tu mamcia przyroda pomogła. Nie ma dużej ilości wody aby można było wprowadzić armatki czy inne ustrojstwo. Po drugie nie będzie dofinansowania wyciągów położonych do 1500 m z pieniędzy unijnych. Wcześniej wycofały się z tego rodzaju inwestycji banki. Po trzecie aby wyciąg był dochodowy należy wziąść pod uwagę gości z Ukrainy. Z tym byłby duży problem. Już Ustrzykom podbiera turystów wyciąg w Przemyślu. W Czarnohorze mają powstać stacje narciarskie typu alpejskiego. Bieszczady nie będą mogły z nimi konkurować.
Powstanie wyciąg w wetlinie i w Bezmiechowej.

[Moderator]: zanim się rozpędzicie na dobre, uprzejmie proszę o ponowne przeczytanie pierwszego posta.

lucyna
12-11-2007, 13:12
Ok. Polecam oślą łączkę Lesko Ski, całe zaplecze hotelarskie obok, możliwość skorzystania z gospodarstw agroturystycznych. Równie dobre warunki do nauki jazdy znajdziecie w Ustrzykach Dolnych. Tu wyróznia się Olimp i Uroczysko z własną oślą łaczką, stoki Gromadzynia. Stoki Laworty to już wyższa szkoła jazdy. Przy stacjach narciarskich działają szkółki jazdy. W Beskidzie Niskim polecam Puławy. Dobry jest również Karlików. W Przemyślu także działa wyciąg narciarski. Dla zaawansowanych polecam Lawortę w Ustrzykach Dolnych i Bystre koło Baligrodu.

dziabka1
13-11-2007, 17:17
Ok. Polecam oślą łączkę Lesko Ski, całe zaplecze hotelarskie obok, możliwość skorzystania z gospodarstw agroturystycznych. Równie dobre warunki do nauki jazdy znajdziecie w Ustrzykach Dolnych. Tu wyróznia się Olimp i Uroczysko z własną oślą łaczką, stoki Gromadzynia. Stoki Laworty to już wyższa szkoła jazdy. Przy stacjach narciarskich działają szkółki jazdy. W Beskidzie Niskim polecam Puławy. Dobry jest również Karlików. W Przemyślu także działa wyciąg narciarski. Dla zaawansowanych polecam Lawortę w Ustrzykach Dolnych i Bystre koło Baligrodu.

ja jeszcze dorzucę Magurę Małastowską, z fajnym wyciągiem, który ma być teraz przebudowywany. Noclegi w schronisku na Magurze Małastowskiej w warunkach turystycznych, ewentualnie kwatery prywatne w Nowicy lub w Małastowie. http://www.narty.pl/index.php?id=321

Z pozdrowieniem
madziaba

PS> A kwestię Jasła to może w inny watek, ale chyba juz było to roztrząsane.

Derty
14-11-2007, 16:06
Ja jestem amatorem (dosłownie) skituru. Uważam, że polskie góry sa wręcz wymarzone do jeżdżenia po nich na nartach turystycznych.
Na zjazd to se trzeba zasłużyć :P

Tak...stara dobra szkoła - wypluć 3/4 płucek przez 3/4 dnia, aby poźniej zjechać na bezdechu przez dalsze 15 minut i zakończyć trasę.

Nadal pytam o mozliwosć założenia podforum o narciarstwie, skiturze, rakietach itd. Co inni na to? O wielocypedach jest, a o nartach nic?:O
Podforum o nazwie 'Zimowanie' albo jeszcze bardziej oryginalnej...

Tasiek-> skistopery do Silvrettów - hmmm - ja mam takie taśmiszcza wlokace się od wiązań do łyd. Ale nie używam, bo pięknie się oblepiają lodem i ważą później 2 kg:D Na większości stoków beskidzkich raczej nie są potrzebne. W mojej wersji wiązań nie ma ski-stopów takich jak w typowych wiązaniach narciarskich.

Pytanie: gdzie bym mógł tanie harszle zakupić? Czasem się jednak przydają. I drugie pytanie: czy jest jakiś sposób na regenerację kleju do fok?

Pozdrawiam,
Derty

dziabka1
15-11-2007, 16:02
Tak...stara dobra szkoła - wypluć 3/4 płucek przez 3/4 dnia, aby poźniej zjechać na bezdechu przez dalsze 15 minut i zakończyć trasę.

Nadal pytam o mozliwosć założenia podforum o narciarstwie, skiturze, rakietach itd. Co inni na to? O wielocypedach jest, a o nartach nic?:O
Podforum o nazwie 'Zimowanie' albo jeszcze bardziej oryginalnej...

Tasiek-> skistopery do Silvrettów - hmmm - ja mam takie taśmiszcza wlokace się od wiązań do łyd. Ale nie używam, bo pięknie się oblepiają lodem i ważą później 2 kg:D Na większości stoków beskidzkich raczej nie są potrzebne. W mojej wersji wiązań nie ma ski-stopów takich jak w typowych wiązaniach narciarskich.

Pytanie: gdzie bym mógł tanie harszle zakupić? Czasem się jednak przydają. I drugie pytanie: czy jest jakiś sposób na regenerację kleju do fok?


Nie umiem pociąć cytatu, więc cytuję hurtem.

Taaa, stara szkoła Zaruskiego i Oppenheima :) A na beskidzkich stokach to raczej tak wygląda - podejście - zjazd, podejście - zjazd i fok zakładanie i zdejmowanie :)

Popieram założenie podforum, bo ja sama czekam niecierpliwie na śnieg co roku i chociaż pogwarzyć bym rada była :)

Łomatko i córko, te taśmiszcza to śmierć w oczach! Nie boisz się, że jak się wykatulasz, to ci własna narta po łbie da? Lepiej taką łapać w potoku, niż narażać się na rozcięcie czaszki. A najlepiej skistopy - do większości wiązań da się je dopasować.

A co do regeneracji kleju - oj to temat długi. Warto by w tym celu założyć podforum... :)

Tasiek
20-11-2007, 10:16
Tasiek-> skistopery do Silvrettów - hmmm - ja mam takie taśmiszcza wlokace się od wiązań do łyd. Ale nie używam, bo pięknie się oblepiają lodem i ważą później 2 kg:D

Pytanie: gdzie bym mógł tanie harszle zakupić? Czasem się jednak przydają. I drugie pytanie: czy jest jakiś sposób na regenerację kleju do fok?

Pozdrawiam,
Derty[/quote]
Też mam te taśmiszcza , ale przy glebowaniu narty robią wiatrak nad głową i można stracić resztkę skalpu. Kiedys stopery można było kupić w Jeleniej Górze ale gość przeniusł interes do Austrii słyszałem ,ze gdzieś w Zakopcu
jest też taki sklepik ale nie mogę zdobyć namiaru, a w Karkonoszach stopery się przydają bo czasami musisz nieźle wbić się w kilometry nim znajdziesz deskę.
Klej do fok możesz kupić w sklepach Horyzont , albo ugotować z kości i czegoś tam jeszcze , dokładny przepis podam jak Kudłaty wróci ze Szicbergenu on robi to od lat i wszscy są zadowoleni z jego wyrobu
Pozdrawiam Tasiek

Derty
20-11-2007, 22:07
Popieram założenie podforum, bo ja sama czekam niecierpliwie na śnieg co roku i chociaż pogwarzyć bym rada była :)

Łomatko i córko, te taśmiszcza to śmierć w oczach! Nie boisz się, że jak się wykatulasz, to ci własna narta po łbie da?

Na wytłuszczone to może kiedy Adminy zareagują:P
Jeśli chodzi o taśmiszcza do zatrzymywania nart: nie nie boję się, że mnie narta po łbie, bowiem jeżdżę wolno, jak przystało na rasowego kapelucha z wawki:P Przy takich prędkościach upadki są rzadkością:P A jeśli nawet jest bam!, to jak na zwolnionym filmie:D A poza tym, jak znam speców od bezpieki w UE - zaraz wymyślą obowiązek ślizgania się w kasku, naramiennikach, parkanach i czymś tam jeszcze, aby chronić E-OBYWATELI:P Więc spoko...

Szukam harszli - najlepiej używane, tanio, dwie pary...gwoździ nie kupuję:D

Tasiek - czekam na przepis z klejem kostnym:D Zima tuż... Sklep z skiturowym szpejem jest w Wiśle:
http://www.sklep.polysport.pl/ Tam mieli duży wybór akcesoriów, wiązań itd do skituru. Handlują na allegro.
Pozdrawiam,
Derty

Derty
20-11-2007, 22:41
Hej:)
Efekt poszukiwań: Tasiek, tu są skistopy:

http://sklep.wspinanie.pl/index.php/sklep_gorski/Kategoria/Akcesoria/root,61/

Tasiek
21-11-2007, 01:57
http://www.sklep.polysport.pl/ Tam mieli duży wybór akcesoriów, wiązań itd do skituru. Handlują na allegro.
Pozdrawiam,
Derty[/quote]

Wielkie dzięki za namiar na sklep.
U mnie zima już od dwóch tygodni wyciągi ruszają dopiero 1-go grudnia więc całe góry dla turowców jedziesz gdzie cię oczy poniosą
Pozdrowka Tasiek

BastekM
21-11-2007, 21:39
A wracając do pytania z pierwszego postu...;)

Dobrym miejscem do rozpoczęcia nauki jest Kalnica. Łagodna trasa, w przeważającej części szeroka i w zasadzie brak kolejek do wyciągów. Noclegi do 50 zł znajdziesz w okolicy w dużej ilości (np. w Wetlinie, Smereku czy pewnie i w samej Kalnicy).

Tutaj trochę informacji o stoku:
http://www.kalnica.pl/

Viperaberus
22-11-2007, 09:59
Ehhh Kalnica, mam sentymencik do tego wyciągu bo od dziecka tam śmigałem na nartkach ale nie da się ukryć, że to wyciąg jak większość naszych "bierzesz wdech na górze i wydychasz przy dolnej stacji". Krótkie, płaskie ale i tak tam pewnie jeszcze nie raz pojade :D

Rozmak
15-03-2019, 19:09
"Krótkie, płaskie" ale idealne na naukę :) Sama wspominam z sentymentem...

Co do pierwszego razu na nartach, nie można zapomnieć o instruktorze. Przynajmniej kilka lekcji pod okiem profesjonalisty to podstawa. No i ważne, żeby to był prawdziwy instruktor, a nie jakiś "oszust" bez licencji. Zresztą nie będę się rozpisywać... na tu był link są szczegółowe wskazówki na temat tego jak wybrać instruktora i na co zwrócić uwagę.