PDA

Zobacz pełną wersję : Pogórze Przemyskie oraz Góry Sanocko-Turczańskie



Basia Z.
03-12-2007, 16:24
Pogórze Przemyskie oraz Góry Sanocko-Turczańskie.

Zapraszam do obejrzenie około setki moich zdjęć z autokarówki szkoleniowej po Pogórzu Przemyskim & okolicach.

http://picasaweb.google.com/basia.zygmanska/AutokarWkaSKPBLublin

Bardzo dziękuję koleżankom i kolegom z SKPB Lublin za kapitalną atmosferę na szkoleniu, za to, że udało mi się zobaczyć sporo ciekawych obiektów i dużo się nauczyć, zwłaszcza z historii kościoła i symboliki religijnej.

Szczególnie Kubie dziękuję za zaproszenie na tą imprezę i mam nadzieję, że współpracę jeszcze będziemy kontynuować.

Pozdrowienia

Basia

bartolomeo
03-12-2007, 20:40
Byliście we wnętrzu cerkwi w Posadzie Rybotyckiej! Z kim trzeba zagadać, żeby tam wpuścił? Niby muzeum, ale miejscowi mówią, że cerkiew oddana prawosławnym i do muzeum nie ma co dzwonić... Możesz nakierować na właściwy szlak? ;-)

Pozdrawiam
Bartek

jacob.p.pantz
04-12-2007, 01:45
(...oraz Pogórze Dynowskie naturalnie)


i mam nadzieję, że współpracę jeszcze będziemy kontynuować.

jeśli znów, pomimo upomnień, będziesz pomagając przeszkadzać trenującym
(no i robić mi fotki na których wyglądam jeszcze idiotyczniej niż w rzeczywistości)
- to nie ma na to najmniejszych nawet szans ((-;


Byliście we wnętrzu cerkwi w Posadzie Rybotyckiej! Z kim trzeba zagadać, żeby tam wpuścił? Niby muzeum, ale miejscowi mówią, że cerkiew oddana prawosławnym i do muzeum nie ma co dzwonić...

Bez problemu - kontakt telefoniczny przez siedzibę MNZP
do Pani mieszkającej w Posadzie blisko cerkwi;
na: http://epodkarpacie.com/index.php?page=guide&main_guide_id=7&usection_id=151
są zresztą jakieś godziny zwiedzania - ale nie sprawdzaliśmy ich aktualności.

W cerkwi ukorzenione już niemal rusztowania, żadnych dalszych prac
się nie prowadzi, ani nie planuje; a chcą ją przekazać ponoć grekokatolikom.

Serdeczności,

Kuba

bartolomeo
04-12-2007, 07:46
kontakt telefoniczny przez siedzibę MNZP
do Pani mieszkającej w Posadzie blisko cerkwi;
[...]
a chcą ją przekazać ponoć grekokatolikom.

No to ja chyba na złośliwego miejscowego trafiłem ;-) A nie był to jakiś zabłąkany przechodzień a właśnie mieszkaniec jednej z sąsiadujących z cerkwią "posiadłości". Dziękuję za info.

Pozdrawiam
Bartek

Basia Z.
04-12-2007, 08:44
jeśli znów, pomimo upomnień, będziesz pomagając przeszkadzać trenującym
(no i robić mi fotki na których wyglądam jeszcze idiotyczniej niż w rzeczywistości)


Ty się ciesz, że nie opublikowałam wszystkich, które zrobiłam.

:wink:

A co do cerkwi w Posadzie Rybotyckiej - na jednym ze zdjęć mam wiszącą na wejściu kartkę, że czynna jest "oficjalnie" w soboty od 8.00-16.00 w inne dni po uzgodnieniu telefonicznym z dyr. muzeum tel. 016 678-33-25.

Pozdrowienia

Basia

dziabka1
04-12-2007, 08:54
Ty się ciesz, że nie opublikowałam wszystkich, które zrobiłam.

A co do cerkwi w Posadzie Rybotyckiej - na jednym ze zdjęć mam wiszącą na wejściu kartkę, że czynna jest "oficjalnie" w soboty od 8.00-16.00 w inne dni po uzgodnieniu telefonicznym z dyr. muzeum tel. 016 678-33-25.



Basiu - daj na priva te wszystkie, co zrobiłaś, hihi :))

A co do godzin otwarcia - byliśmy pod cerkwią w godzinach oficjalnego otwarcia i nic. Kartka sobie spokojnie wisiała, a drzwi zawarte na głucho i żywej duszy dookoła. Szkoda, że mieliśmy tak mało czasu na interwencje, może by się udało tam wejść. Fajne jest to wnętrze.

madzia

Basia Z.
04-12-2007, 09:23
Basiu - daj na priva te wszystkie, co zrobiłaś, hihi :))


Nie zrobię tego Kubie :mrgreen:



A co do godzin otwarcia - byliśmy pod cerkwią w godzinach oficjalnego otwarcia i nic. Kartka sobie spokojnie wisiała, a drzwi zawarte na głucho i żywej duszy dookoła. Szkoda, że mieliśmy tak mało czasu na interwencje, może by się udało tam wejść. Fajne jest to wnętrze.



Ja z kolei byłam tam z moimi synami w czasie rowerowego objazdu Pogórza Przemyskiego ponad 6 lat temu (sierpień 2001). Cerkiew była po prostu otwarta i bez żadnej wcześniejszej zapowiedzi dało się wejść do środka i obejrzeć, nie było również u kogo kupić biletu. Pani teraz powiedziała że się ją po prostu czasem wietrzy.

Tak w ogóle to zachwyciła mnie przede wszystkim cerkiew w Piątkowej Ruskiej - jest przepiękna.
Nie miałam okazji zobaczyć jej wcześniej.

Pozdrowienia

Basia

trzykropkiinicwiecej
04-12-2007, 12:12
..o tak..co do Piątkowej to również polecam ;-)

buba
04-12-2007, 18:16
z tego co pamietam to jakies 8 lat temu trafilam na otwarta cerkiew w posadzie, nacisnelo sie klamke, sie pozwiedzalo i nikogo nie bylo...myslalam ze po prostu jest zawsze otwarta, choc nie powiem, bylismy troche zdziwieni ze taka wypasna cerkiew i stoi otwarta na takim odludziu...a byliscie moze jakos przy okazji przy cerkiewce w kopysnie??? bardzo mnie ciekawi jak tam teraz wyglada :) a wiecie moze czy cerkiewki w babicach, koniuszy i kotowie jeszcze stoja???

bartolomeo
04-12-2007, 18:26
a wiecie moze czy cerkiewki w babicach, koniuszy i kotowie jeszcze stoja???
Rok, dwa lata temu te w Babicach i Kotowie stały. W tym roku nie byłem ani w jednej ani w drugiej.

Pozdrawiam
Bartek

klopsik
04-12-2007, 22:03
3 dom od cerkwi w gore wsi od cerkwy tam sie pytaj o klucze.

naive
05-12-2007, 08:35
Tytuł wątku nie jest precyzyjny, ze zdjęć wynika że wycieczka obejmowała też fragment Pogórza Dynowskiego. A w samym Przeworsku warto zwiedzic muzeum w pałacu Lubomirskich, w lecie także znajdujący się obok park dworski , także muzeum pożarnictwa. Tak tylko podpowiadam na wypadek, gdyby pogórza Przemyskie i Dynowskie stały sie "modne", bo na to zasługują.

PS. Z Pogórza Dynowskiego pochodze, natomiast Pogórze Przemyskie przemierzam po drodze w Bieszczady.

Basia Z.
05-12-2007, 08:50
Tytuł wątku nie jest precyzyjny, ze zdjęć wynika że wycieczka obejmowała też fragment Pogórza Dynowskiego.


Tytuł wątku założonego przeze mnie był inny a mianowicie "Nie tylko Bieszczady ...".
Nie wiem dlaczego go zmieniono, przecież nie było w nim nic złego.

A dopiero poniżej w treści posta napisałam że zwiedzaliśmy Pogórze Przemyskie i okolice.



A w samym Przeworsku warto zwiedzic muzeum w pałacu Lubomirskich, w lecie także znajdujący się obok park dworski , także muzeum pożarnictwa. Tak tylko podpowiadam na wypadek, gdyby pogórza Przemyskie i Dynowskie stały sie "modne", bo na to zasługują.


Wiemy, wiemy, nie jest to dla nas terra incognita. Niestety nie mieliśmy na to czasu, program był i tak bardzo przeładowany.
Jaki był program pierwotny - pisał w innym wątku Kuba, udało się zrealizować około 3/4 co i tak uważam za duży sukces. No i zwiedzaliśmy od 8.00 rano do 8.00 wieczorem.
Zanim dołączyłam do grupy w programie był jeszcze Leżajsk i Łańcut, na zdjęciach nie mam tez Kańczugi (prozaicznie zapomniałam aparatu).



PS. Z Pogórza Dynowskiego pochodze, natomiast Pogórze Przemyskie przemierzam po drodze w Bieszczady.

Pogórze Dynowskie to przecież również Zamek Kamieniec i Prządki, Blizne, Haczów, Stara Wieś, Jasielnica Rosielna, również cały teraz zamieszkały kiedyś przez Zamieszańców z ciekawymi cerkwiami.
Miałam okazję być tam w marcu z "Wyprawą" SKPG Kraków "Korona Pogórzy".

Wg mnie rejon super ciekawy a niestety jeszcze słabo znany.

Pozdrowienia

Basia

jacob.p.pantz
05-12-2007, 09:24
Tytuł wątku nie jest precyzyjny, ze zdjęć wynika że wycieczka obejmowała też fragment Pogórza Dynowskiego. A w samym Przeworsku warto zwiedzic muzeum w pałacu Lubomirskich, w lecie także znajdujący się obok park dworski , także muzeum pożarnictwa. Tak tylko podpowiadam na wypadek, gdyby pogórza Przemyskie i Dynowskie stały sie "modne", bo na to zasługują.

tytuł 'uzupełniony' już w trzecim poście wątku

świadomie, acz z bólem, pominęliśmy wiele obiektów i muzeów
- same Łańcut, Przeworsk, Jarosław czy Sanok - to lekko po pół dnia zwiedzania każde,
a w Przemyślu całego byłoby mało (bez twierdzy nawet)

pogórza są w SKPB Lublin 'modne' od zawsze
- standardowo autokarówka i wycieczka kondycyjna (także ze zwiedzaniem)
kursu przewodnickiego odbywają się na ich terenach,
także trasy rajdów 'Bieszczady" i "Beskid Niski" czasem tam zaczynają lub kończą bieg,
kiedyś organizowaliśmy osobne pogórzańskie rajdy
(jeden z lubelskich klubów studenckich robi to także obecnie),
a jeszcze wcześniej były regularne obozy wędrowne ("W gorę Sanu")
w oparciu o prowadzone przez nas bazy namiotowe (Kreców, Wybrzeże Dubieckie, Krasiczyn)

BTW:
nieco pogórzańskich fotek (mocno różnej jakości, kolejności i wyboru)
na: http://galeria.nigdy.pl/ -> kolejne kursy -> autokarówka & kondycyjka

Serdecznosci,

Kuba

dziabka1
05-12-2007, 15:31
a wiecie moze czy cerkiewki w babicach, koniuszy i kotowie jeszcze stoja???

Byłam w Kotowie w maju - jeszcze stała. Ale juz chwiejnie. Dachu połowy nie było, ale kopuła wciąż się trzymała. Szkoda jej... Jak wielu.

Basia Z.
05-12-2007, 17:43
nieco pogórzańskich fotek (mocno różnej jakości, kolejności i wyboru)
na: http://galeria.nigdy.pl/ -> kolejne kursy -> autokarówka & kondycyjka



Nie ma tam jeszcze galerii z ostatniej autokarówki, a zdjęcia robiło ze 20 osób :-(

Ja polecam serwis http://www.pogorza.pl

Dużo zarówno informacji teoretycznych, jak i zdjęć.
No i warto zrobić sobie test.

Pozdrowienia

Basia

klopsik
05-12-2007, 22:10
Za przeproszeniem szanownej koleznaki ale na stronie pogorza.pl jest jedna wielka KUPA informacji, niestety tak jakos one sa szczatkowe. Pragne poinformowac Basie iz pogorza karpat po polskiej stronie, maja bogatszy dorobek kulturowy niz beskidy polskich karpat, na cale szczescie nieopracowany niespisany nieskatalogowany poprzez co do dzis wygrzebuje sie rozne cudownosci. Na poczatek polecam pana Kotlue "Po rzeszowskim pogorzu bladzac", potem poswiecic tak z 8 lat zycia na zjezdzenie pogorzy dosc pobieznie by poznac i zlazic co ciekawsze miejsca jedynie, W kazdym razie zadanie masz Basia na zime znajdz kopalnie alabastru oraz wegla brunatnego w rejonie pogorzy , jak znajdziesz kopalnie brunatnego to stawiam flaszke wypijemy przy ognisku palonym na kopalinie tylko daj znac coby sie spotkac przy szybie

Derty
06-12-2007, 01:07
Hej:)
Czyżbyś miał na myśli pokłady gipsu w okolicach Kańczugi? 'Najznańszy' jest chyba w Łopuszce. Ale to niemal w Rzeszowie...

Pozdrawiam,
Derty

jacob.p.pantz
06-12-2007, 01:45
W kazdym razie zadanie masz Basia na zime znajdz kopalnie alabastru oraz wegla brunatnego w rejonie pogorzy , jak znajdziesz kopalnie brunatnego to stawiam flaszke wypijemy przy ognisku palonym na kopalinie

("spoiler", by Basia miała co robić zimą...)

u
w
a
g
a
!

B
a
s
i
u

n
i
e

c
z
y
t
a
j

(((-;

Węgiel brunatny wydobywano od połowy XIX do połowy XX wieku
Grudnej Dolnej na pn.wsch. od Brzostku na Pogórzeu Strzyżowskim;
ponoć strajkujacy rolnicy w 80/81' domagali się wznowienia wydobycia,
ale było to nieopłacalne.
Kopalina zalega podobno i pod Pilznem (nie wiem czy była eksploatowana).

Alabaster - na pd. od Kańczugi w Łopuszce Wielkiej złoża ponoć największe w Europie,
eksploatowane jeszcze przy budowie wąskotorówki (pocz.XXw.)
oraz krótko po II wojnie, aktualnie - nie wydobywane;
także w okolicach Tyczyna/Hermanowej na pd. od Rzeszowa,
(Pogórze Dynowskie, względnie - tradycyjnie - Przedgórze Rzeszowskie);
naturalnie chodzi tu o alabaster gipsowy, nie kalcytowy.

Ewentualnej nagrody - jako, że nie używam destylatów
- zrzekam się z ochotą (-;

Serdeczności,

Kuba

naive
06-12-2007, 08:38
Żłoża alabastru w Łopuszce Wielskiej były ekspoatowane jeszcze w latach 80-tych XX wieku, ostatnim właścicielem była chyba firma rzeszowska zajmująca się wydobywaniem kruszywa / miejscowi wiedzą jaka to forma/. A wydobycie rozpoczęto w 1928 r. czyli juz po wybudowaniu wąskotorówki / która po raz kolejny jest zagrożona ostateczną zagładą/.

lucyna
06-12-2007, 09:49
Za przeproszeniem szanownej koleznaki ale na stronie pogorza.pl jest jedna wielka KUPA informacji, niestety tak jakos one sa szczatkowe. Pragne poinformowac Basie iz pogorza karpat po polskiej stronie, maja bogatszy dorobek kulturowy niz beskidy polskich karpat, na cale szczescie nieopracowany niespisany nieskatalogowany poprzez co do dzis wygrzebuje sie rozne cudownosci. Na poczatek polecam pana Kotlue "Po rzeszowskim pogorzu bladzac", potem poswiecic tak z 8 lat zycia na zjezdzenie pogorzy dosc pobieznie by poznac i zlazic co ciekawsze miejsca jedynie,
Święta prawda. Coraz bardziej pociągają mnie Pogórza. Od dwóch lat staram się poznać Pogórze Przemyskie. Przecudna kraina jakże bogata w unikatową przyrodę i orginalną kulturę. Właśnie przygotowuję się do stworzenia bibliografii pogórzy. Masę książek, część przeczytałam ale niestety mogę powtórzyć zapewnym Grekiem: "wiem, że nic nie wiem".

PS.
Niestety, nie udało mi się, a raczej nam zrealizować tegorocznego programu szkoleń. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy mogli na Ciebie liczyć. Najbardziej mi żal sztolni i jaskiń w Czarnorzecko-Strzyżowskim Parku Krajobrazowym.:-(

jacob.p.pantz
06-12-2007, 10:57
Żłoża alabastru w Łopuszce Wielskiej były ekspoatowane jeszcze w latach 80-tych XX wieku [...] wydobycie rozpoczęto w 1928 r. czyli juz po wybudowaniu wąskotorówki.

Mea culpa (-;
początek kojarzyłem z wykorzystaniem dla kolejki (nie pomnę źródła),
ale i rozgooglnięcie naturalnie potwierdza rok '28;
oczywiście powinno być też, że krótko po wojnie znów rozpoczęto,
a nie krótko wydobywano


Właśnie przygotowuję się do stworzenia bibliografii pogórzy.

Urocza (znów) inicjatywa, ino - sądząc po innych Twych bibliografiach
- prędzej przybywać chyba będzie nowych pozycji na rynku,
niż na Twych listach, o starszych wydawnictwach już nie wspominając (-;

Serdeczności,

Kuba

Basia Z.
06-12-2007, 11:06
Za przeproszeniem szanownej koleznaki ale na stronie pogorza.pl jest jedna wielka KUPA informacji, niestety tak jakos one sa szczatkowe. Pragne poinformowac Basie iz pogorza karpat po polskiej stronie, maja bogatszy dorobek kulturowy niz beskidy polskich karpat.

W tym temacie to akurat dobrze poinformowana jestem :-)

Tyle, że moją "specjalnością" są Pogórze Wiśnickie i Wielickie i właśnie tam przez cały czas (chociaż jeżdżę tam od czasu, kiedy miałam rok) dokopuję się "różnych cudowności" jak to określiłeś.
Pamiętam jeszcze z wczesnego dzieciństwa chałupę mojej babci (Pogórze Wiśnickie) z klepiskiem w kuchni i bez prądu.

Niestety cały czas mam świadomość, że o wschodniej części Pogórz wiem zbyt mało, dlatego między innymi aby się dokształcić wybrałam się zarówno na tą autokarówkę, jak i wiosną na wyjazd z SKPG Kraków.
Mam nadzieję kontynuować w przyszłym roku.

Pogórza wspaniale nadają się do zwiedzania rowerem, Wiśnickie i Wielickie zjeździłam tam i z powrotem, na Przemyskim byłam raz.

Strona www.pogorza.pl (http://www.pogorza.pl) mi się osobiście podoba.

Ile punktów wyszło Wam z testu ?


Kuba --> mam co robić zimą.


Pozdrowienia

Basia

P.S.
A może ktoś mi odpowie, gdzie na Pogórzu Wielickim są kurhany ?

lucyna
06-12-2007, 14:11
Urocza (znów) inicjatywa, ino - sądząc po innych Twych bibliografiach
- prędzej przybywać chyba będzie nowych pozycji na rynku,
niż na Twych listach, o starszych wydawnictwach już nie wspominając (-;

Rozumiem Kubusiu, ze tym samym zdeklarowałeś się i mi pomożesz. Będę wdzięczna, masz dostęp do większej ilości pozycji. Mam nadzieję, że dobrze odczytałam twoje intencje. Chyba nie napisałeś tego aby mi dokopać. :mrgreen:

jacob.p.pantz
06-12-2007, 14:45
Rozumiem Kubusiu, ze tym samym zdeklarowałeś się i mi pomożesz. Będę wdzięczna, masz dostęp do większej ilości pozycji. Mam nadzieję, że dobrze odczytałam twoje intencje. Chyba nie napisałeś tego aby mi dokopać. :mrgreen:

Ależ naturalnie - pomogę, choć może nie tak, jak przypuszczasz (-;
Otóż najlepsze co mogę aktualnie zrobić dla Ciebie, to gorąco namawiać,
byś dała sobie spokój z anonsowaniem 'planowania tworzenia bibliografii' itd. itp.,
bo ino tromtadracją rozśmieszysz postronnych.

Dokąd podrzucałabyś ówdzie lokalnie drukowane wydawnictwa
- to miewa to sens i realny pożytek, zwłaszcza dla zamiejscowych.
Ale cokolwiek jakoś niby całościowego - w tym tempie i z tą wiedzą
- no mrzonka.

Przykładowo tzw. 'czerwona książeczka' mego kołowego Kolegi - Marka Okonia
("Beskidy - część wschodnia" - w formie pytań i odpowiedzi, Wyd. PTTK Kraj)
zawierała kilkaset publikacji źródłowych, a wydawnictwo warszawskiego SKPB
"Łemkowie i Łemkowszczyzna. Materiały do bibliografii" - samo było
niezłej grubosci broszurą.
A i to i to - już jakieś 20 lat temu...

Serdeczności,

Kuba

lucyna
06-12-2007, 14:54
Tego właśnie Kubusiu spodziewałam się po tobie. Słowa, linki, linki i nic więcej

jacob.p.pantz
06-12-2007, 15:55
Tego właśnie Kubusiu spodziewałam się po tobie. Słowa, linki, linki i nic więcej

a cóż to jeszcze Lu!ciu
mógłbym Ci niby zapewnić na netowym forum dyskusyjnym
prócz słów i linków?
ciasteczko?! (no jak przepchać?!)
buzi?! (brrr! fuj!)
...

(((-;

Serdecznosci,

Kuba

lucyna
06-12-2007, 16:54
Nie, nie tego. Nie interesuje mnie ani ciasteczko ani buzi. Masz coś do powiedzenia to mów ale posługuj się swoją wiedzą, a nie linkami. Masz uwagi do bibliografii to pomóż mi, a baw się w krytyka. Wpisuję tylko te publikacje, które posiadam. Do innych nie mam dostępu. Ty masz więc je dodaj do katalogu. Zwróć uwagę na jedno. Oprócz złośliwości, oceny wiedzy i umiejętności innych userów, ataków personalnych i podawanych linków nic tu nie wnosisz.
Koniec na dziś tych uprzejmości.

Basia Z.
06-12-2007, 19:46
Proponuję zamiast się złościć obejrzeć piękne zdjęcia z Pogórza Przemyskiego:

http://www.ga.com.pl/przemysk.htm

Niestety nie moje, chciałabym umieć robić takie zdjęcia.

B.

Seba
07-12-2007, 14:21
02512x
na Kopystańce (najwyższy szczyt Pogórza Przemyskiego, 541 m npm)


To masyw Suchego Obycza już nie jest zaliczany do Pogórza Przemyskiego?
A choćby nawet to na wschód od Ulucza górki też są chyba wyższe od Kopystańki? Podobno zachodnią granicą Pogorza Przemyskiego jest San.
Jak to z tym jest?

Derty
07-12-2007, 14:58
A może ktoś mi odpowie, gdzie na Pogórzu Wielickim są kurhany ?

W Krakuszowicach i jeszcze w Jawczycach chyba:) Po coś tam się kiedyś plątałem i teraz sobie przypominam:D Okolice Gdowa są piękne i piękne są stamtąd 'pohlady' na Beskid.

Pozdrawiam,
Derty

lucyna
07-12-2007, 15:04
02512x
na Kopystańce (najwyższy szczyt Pogórza Przemyskiego, 541 m npm)


To masyw Suchego Obycza już nie jest zaliczany do Pogórza Przemyskiego?
A choćby nawet to na wschód od Ulucza górki też są chyba wyższe od Kopystańki? Podobno zachodnią granicą Pogorza Przemyskiego jest San.
Jak to z tym jest?
Najwyższy szczyt Pogórza Przemyskiego to Suchy Obycz 618 m npm.

Basia Z.
07-12-2007, 15:27
Najwyższy szczyt Pogórza Przemyskiego to Suchy Obycz 618 m npm.


Suchy Obycz leży na orograficznie prawym brzegu Wiaru i zalicza się do Gór Sanocko Turczańskich.

Wiar (i kilka innych drobnych potoków) stanowią w tym rejonie bardzo ważną granicę - pomiędzy Karpatami Zachodnimi i Wschodnimi.

Otóż zgodnie z podziałem geograficznym Karpat (wg. prof. Kondradzkiego, co można przeczytać w podstawowej przewodnickiej "biblii" pod tytułem "Karpaty") Pogórze Przemyskie zalicza się do rejonu Pogórze Środkowobeskidzkie (rejon 513.6) w Zewnętrznych Karpatach Zachodnich, zaś Góry Sanocko - Turczańskie do rejonu Zewnętrzne Karpaty Wschodnie --> Beskidy Lesite (razem z Bieszczadami, Gorganami i kilkoma innymi pasmami górskimi).

Tak to geografowie podzielili :-), a my się tego trzymajmy.

W praktyce ma to znaczenie o tyle, że charakter gór jest nieco inny. Góry Sanocko Turczańskie to typowe góry rusztowe, Pogórze Przemyskie to bardziej "rozlazłe" grzbiety.
Pogórze Przemyskie rozciąga się pomiędzy Sanem a Wiarem, a na południu te dwie jednostki fizjograficzne (a tym samym Karpaty Wschodnie od Zachodnich) oddziela od siebie kilka mniejszych potoczków.

Pisał o tym kilkanaście postów wyżej Kuba i Lucyna przyznała mu rację, a teraz znowu wraca do swojego błędnego przekonania.

Pozdrowienia

Basia

Basia Z.
07-12-2007, 15:29
W Krakuszowicach i jeszcze w Jawczycach chyba:) Po coś tam się kiedyś plątałem i teraz sobie przypominam:D Okolice Gdowa są piękne i piękne są stamtąd 'pohlady' na Beskid.

Pozdrawiam,
Derty


Miałam na myśli Jawczyce :-)

Faktycznie widoki są przepiękne. Sprzed starego domu mojej babci przy dobrej pogodzie widać na horyzoncie Tatry, a na ich tle cały Beskid Wyspowy i fragment Gorców.

Pozdrowienia

Basia

Basia Z.
07-12-2007, 15:31
02512x
na Kopystańce (najwyższy szczyt Pogórza Przemyskiego, 541 m npm)


To masyw Suchego Obycza już nie jest zaliczany do Pogórza Przemyskiego?
A choćby nawet to na wschód od Ulucza górki też są chyba wyższe od Kopystańki? Podobno zachodnią granicą Pogorza Przemyskiego jest San.
Jak to z tym jest?

Na wschód od Ulucza jednak nie są wyższe.

Zachodnią granicą Pogórza Przemyskiego jest San, ale wschodnią i południową - Wiar.

Pozdrowienia

Basia

lucyna
07-12-2007, 15:42
:lol::lol::lol:
Już myślałam, że zasłużę na pochwałę. Sprawdziłam jak mi radził Kuba w wikipedii. Figuruje Suchy Obycz.
Basiu jak byś nie sprawdzała to najwyższym szczytem Pogórza Przemyskiego nie jest Kopystanka. Sprawdziłam jest to Wysokie pasmo w okolicy Dobrej Szlacheckiej i liczy 588 m npm. Drugi pod względem wysokości jesy Gródek w tymże paśmie 582 m npm.

Basia Z.
07-12-2007, 15:56
:lol::lol::lol:
Już myślałam, że zasłużę na pochwałę. Sprawdziłam jak mi radził Kuba w wikipedii. Figuruje Suchy Obycz.
Basiu jak byś nie sprawdzała to najwyższym szczytem Pogórza Przemyskiego nie jest Kopystanka. Sprawdziłam jest to Wysokie pasmo w okolicy Dobrej Szlacheckiej i liczy 588 m npm. Drugi pod względem wysokości jesy Gródek w tymże paśmie 582 m npm.


Ja niestety nie mam tu przy sobie mapy aby sprawdzić dokładnie granicę (dolinami których potoczków przebiega), ale rejon nieco na południe od Dobrej Szlacheckiej to też już mogą być Góry Słonne, a te w całości zaliczają się do Gór Sanocko-Turczańskich, jako jedno z ich pasm.

Jednak dokładne granice w rejonie źródeł Wiaru mogłabym podać tylko z mapy.
W każdym razie podążając w górę Wiaru, nieco na południe od Trójcy przechodzi ta granica na inny niewielki potoczek, którego nazwy w tej chwili nie pamiętam, a który płynie z zachodu na wschód i wpada do Wiaru w jego górnym biegu. Potem granica idzie wzdłuż innej rzeczki wpadającej z kolei do Sanu.

Zresztą - skoro opieramy się na Wikipedii to proszę:

http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C3%B3ry_Sanocko-Turcza%C5%84skie

Z tym, ze ja nie wierzę Wikipedii tak bezkrytycznie (zwłaszcza, że są w niej sprzeczności), musiałabym zajrzeć na mapę i do "Karpat" co pewnie wieczorem zrobię.

Pozdrowienia

Basia

lucyna
07-12-2007, 15:57
Daj spokój. Skonsultowałam się z Wojtkiem Krukarem.

joorg
07-12-2007, 16:02
Suchy Obycz leży na orograficznie prawym brzegu Wiaru i zalicza się do Gór Sanocko Turczańskich..

Ktoś tu coś miesza , sama polecałaś tą stronę
http://www.pogorza.pl/pogorze-przemyskie.htm#start

Basia Z.
07-12-2007, 16:36
Ktoś tu coś miesza , sama polecałaś tą stronę
http://www.pogorza.pl/pogorze-przemyskie.htm#start

Że polecałam jakąś stronę, to wcale nie znaczy, że się zgadzam ze wszystkim co jest na niej napisane.

W tym co piszę o granicach opieram się na zdaniu prof. Kondrackiego i książce "Karpaty", sama nie jestem geografem.

Ale w tej książce też jest sporo nieścisłości i niejednoznaczności (dotyczących np. Beskidu Średniego) i obecnie podział w rejonie Beskidu Średniego i Pasma Jałowieckiego wygląda trochę inaczej.
O ile dobrze pamiętam to Kondracki zaliczał całe Pasmo Jałowieckie do Beskidu Średniego. Ale aby się upewnić to też musiałabym sięgnąć po książkę.

Poza tym - nie twierdzę wcale, że Kopystańka na pewno jest najwyższa, ale 3 posty wyżej napisałam że wieczorem sprawdzę to w domu, bo nie mam przy sobie mapy.

Natomiast Suchy Obycz na pewno nie należy do Pogórza Przemyskiego.

Pozdrowienia

Basia

Basia Z.
07-12-2007, 16:41
Daj spokój. Skonsultowałam się z Wojtkiem Krukarem.


Z wielką przyjemnością przeczytam, co ma do powiedzenia na ten temat.
Lubię, kiedy wypowiadają się autorytety.

I to wcale nie jest ironia.

B.

lucyna
07-12-2007, 16:51
Z wielką przyjemnością przeczytam, co ma do powiedzenia na ten temat.
Lubię, kiedy wypowiadają się autorytety.

I to wcale nie jest ironia.

B.
Bez komentarza.

Seba
07-12-2007, 17:10
No to sprowokowałem gorącą dyskusję.
Jeśli jednak jednym z tych potoczków wyznaczających południową granicę Pogórza Przemyskiego jest Potok Tyrawski (tak podaje Wikipedia) to nawet biorąc pod uwagę jego końcowy odcinek, czy ujście do Sanu, to jednak ten Gródek na wschód od Ulucza należy do Pogórza P., więc i tak jest wyższy od Kopystańki.
Ja obstaję przy przynależności Suchego Obycza do Pogórza P. Może mnie pamięć zawodzi, ale gdy kiedyś przeglądałem "Geografię Fizyczną Polski" prezentującą podział Karpat właśnie wg Kondrackiego to Suchy Obycz był przy Pogórzu P. A może ktoś ma tą książkę?

Basia Z.
07-12-2007, 17:18
A może ktoś ma tą książkę?

Chyba mam w domu i zajrzę, ale do dalszej dyskusji mogę się włączyć dopiero w poniedziałek.

Nie rozumiem Lucyno co masz do powiedzenia w swoim komentarzu "bez komentarza" ;-)

Ja na prawdę bardzo chętnie przeczytałabym co mają do powiedzenia na ten temat geografowie i kartografowie.
Jak już pisałam chyba ze 4 razy - sama geografem nie jestem, opieram się na autorytetach, które z kolei nie zawsze bywają ze sobą zgodne.

Jednak w przypadku widocznych nawet dla laika różnic morfologicznych pomiędzy tymi pasmami górskimi przyjmuje się że ta granica jest taka a nie inna. Być może można się spierać co do szczegółów.



Jeśli jednak jednym z tych potoczków wyznaczających południową granicę Pogórza Przemyskiego jest Potok Tyrawski (tak podaje Wikipedia) to nawet biorąc pod uwagę jego końcowy odcinek, czy ujście do Sanu, to jednak ten Gródek na wschód od Ulucza należy do Pogórza P., więc i tak jest wyższy od Kopystańki.


Pisałam wyżej, że to akurat wygląda mi na słuszne, ale nie pamiętam w tej chwili czy tym potoczkiem był Potok Tyrawski.

A dyskusja bardzo ciekawa - lubię takie :-)

Pozdrowienia

Basia

Seba
07-12-2007, 17:36
W takim razie przy okazji naszego sporu o granice, ciekawostka. Wg słowackiej geografii granica między Karpatami Wschodnimi a Zachodnimi na ich terytorium przebiega rzeką Udavą. Udava ma źródła na południe od naszej Balnicy i Solinki, tak więc spory kawałek gór (od Przełęczy Łupkowskiej) które my zaliczamy do Bieszczadów czyli Karpat W. oni traktują jako Karpaty Z.
I kto ma rację?

lucyna
07-12-2007, 17:40
No to sprowokowałem gorącą dyskusję.
Jeśli jednak jednym z tych potoczków wyznaczających południową granicę Pogórza Przemyskiego jest Potok Tyrawski (tak podaje Wikipedia) to nawet biorąc pod uwagę jego końcowy odcinek, czy ujście do Sanu, to jednak ten Gródek na wschód od Ulucza należy do Pogórza P., więc i tak jest wyższy od Kopystańki.
Ja obstaję przy przynależności Suchego Obycza do Pogórza P. Może mnie pamięć zawodzi, ale gdy kiedyś przeglądałem "Geografię Fizyczną Polski" prezentującą podział Karpat właśnie wg Kondrackiego to Suchy Obycz był przy Pogórzu P. A może ktoś ma tą książkę?


Mamy mały problem z Górami Sanocko-Turczańskimi. Sam Kondracki kilkakrotnie zmieniał granicę. Ostatnio znowu były wprowadzane korekty. Potok Tyrawski, Roztoka i Wiar to granice fizyczno-geograficzne pomiędzy dwoma mezoregionami: Górami Sanocko-Turczańskimi i Pogórzem Przemyskim. Kiedyś mieliśmy takie maleńkie szkolenie i obserwowaliśmy brzegi Tyrawskiego i okolicę. Widać różnicę w budowie geologicznej. Wg tego podziału, o ile będziemy się go trzymać, to Suchy Obycz jest częścią Gór Sanocko-Turczańskich. Pod względem przyrodniczym także.
Niestety, podział na te dwa mezoregiony jest rzadko spotykany. Tak naprawdę należałoby zweryfikować prawie wszystkie przewodniki. Dlatego też w większości nawet tu na forum stosujemy inne kryteria podziału. Turystyczne.
Nie wiem czy wiesz, gdzie znajdowała się kiedyś wieś Lachawa. Leżala właśnie pod najwyższym szczytem Pogórza Przemyskiego Na wysokim zw. też Wysokim 588 m. Pasmo to ciągnie się pomiędzy Dobrą Szlachecką, Krecowem, Dobrzanką, Leszczawką. Piękna okolica polecam. Częśc pasma widać z drogi Przemyśl-Kuźmina-Tyrawa Wołoska. Pasmo Wysokiego: Na Wysokim 588 m, Gródek 582 m, Kiczora 563, Magura 503.

Basia Z.
07-12-2007, 17:54
W takim razie przy okazji naszego sporu o granice, ciekawostka. Wg słowackiej geografii granica między Karpatami Wschodnimi a Zachodnimi na ich terytorium przebiega rzeką Udavą. Udava ma źródła na południe od naszej Balnicy i Solinki, tak więc spory kawałek gór (od Przełęczy Łupkowskiej) które my zaliczamy do Bieszczadów czyli Karpat W. oni traktują jako Karpaty Z.
I kto ma rację?

Oj Słowacy to mają podział Karpat zupełnie ale to zupełnie odmienny niż polski.

W całkiem innych regionach znacznie mi "bliższych":
- sporą część Gór Choczańskich z Szipem zaliczają do Wielkiej Fatry.
- Góry Szczawnickie wraz z częścią Rudaw Słowackich np. Polaną i masywem Javoria (bardzo rozległe pasmo) zaliczają do "Średniogórza Słowackiego" (Slovenské stredohorie). Polacy włączają Góry Szczawnickie do Karpat Centralnych a Polanę do Wewnętrznych.

Takich różnic jest mnóstwo i nie potrafię ich wszystkich wymienić.

Tu można obejrzeć ich podział Karpat (też Wikipedia, więc nie wiem na ile oddaje aktualny stan z punktu widzenia nauki):

http://sk.wikipedia.org/wiki/Z%C3%A1padn%C3%A9_Karpaty

Nie potrafię także stwierdzić kto ma rację, ale skoro mieszkamy w Polsce to trzymajmy się moze podziału polskiego.

Pozdrowienia

Basia

Basia Z.
07-12-2007, 18:04
Mamy mały problem z Górami Sanocko-Turczańskimi. Sam Kondracki kilkakrotnie zmieniał granicę. Ostatnio znowu były wprowadzane korekty.

Uprzejmie proszę o informację - kto i kiedy.

Pozdrowienia

Basia

lucyna
07-12-2007, 18:26
Kobieto piszesz, że wstawiasz swoje zdjęcia ze szkolenia. Jedno z nich jest błędnie podpisane. Kolega zwraca Ci uwagę. Ja zaczynam z Ciebie i rad Kuby "robić sobie jaja". Jesteś tu jako przewodnik, masz takie same uprawnienia jak ja. Mimo tego, że ewidentnie nie wiesz jaki szczyt jest najwyższym szczytem Pogórza Przemyskiego dalej brniesz w dyskusję. Wybacz skoro jesteś przewodnikiem górskim z uprawnieniami na Beskidy Wsch., czyli znajomość tego terenu należy do Twoich "obowiązków", szkolisz młodych ludzi, w innym wątku kpisz sobie z moich braków proponując mi zakup lub skserowanie książki Kondrackiego to proszę sama sprawdź sobie kiedy i jakie korekty wprowadził nasz profesor od podziałów. Tym samym kończę dyskusję.

Basia Z.
07-12-2007, 18:48
Kobieto piszesz, że wstawiasz swoje zdjęcia ze szkolenia. Jedno z nich jest błędnie podpisane.


Które ?



Kolega zwraca Ci uwagę. Ja zaczynam z Ciebie i rad Kuby "robić sobie jaja". Jesteś tu jako przewodnik, masz takie same uprawnienia jak ja. Mimo tego, że ewidentnie nie wiesz jaki szczyt jest najwyższym szczytem Pogórza Przemyskiego dalej brniesz w dyskusję.


Może nie wiem jaki szczyt jest najwyższy ale na pewno wiem, że to nie jest Suchy Obycz. :mrgreen:
I w odróżnieniu od Ciebie w tym co piszę potrafię podać źródła skąd czerpię informację.

A jeżeli tych źródeł mi brakuje - przyznaję się do niewiedzy.
Granice obszarów górskich bywają różnie definiowane przez różnych geografów.

Natomiast Ty potrafisz napisać "ktoś mówił że zmieniono", "sam Kondracki zmienił granicę", "pytałam Krukara". Wybacz ale bez konkretów to nie są dla mnie żadne informacje i nigdzie się nie będę powoływać na tak wybitny autorytet w dziedzinie Pogórz jak Ty.

Kiedy grzecznie proszę o konkrety - czytam pod swoim adresem, że "nie znam terenu".

Dyskusja z Tobą całkowicie nie ma sensu.
Dla mnie dyskusja ma sens wtedy kiedy mogę się nauczyć coś nowego i przyznam, że trochę na to liczyłam, kiedy odwołałaś się do autorytetów w rodzaju Krukara
Jak widać bardzo się przeliczyłam.

Szkoda.

Pozdrowienia

Basia

P.S. Ciekawe czy tym razem będą konkrety, czy znów "pływanie".

lucyna
07-12-2007, 18:56
...
Tę informacje o zdjęciu cofam. pomyłiłam się:oops:
Przy reszcie zostaję.

naive
07-12-2007, 19:44
Widzę że Pogórze Przemyskie nie długo bedzie sięgało na zachodzie po Krosno. A tak naprawdę Pasmo Wysokiego / położone na południowy-wschód od Ulucza/ to jednak Góry Sanocko-Turczańskie. Więc Kopystańka jest jednak najwyższym szczytem Pogórza Przemyskiego.

PS. Ta cała dyskusja bierze się stąd iż w przewodnikach pod tytułem "Pogórze Przemyskie" opisuje się także część Gór Sanocko-Turczańskich. Na tej samej zasadzie jak i Ustrzyki Dolne przy okazji opisywania Bieszczadów .

lucyna
07-12-2007, 19:48
Przepraszam wszystkich Czytających. Póściły mi nerwy. Na usprawiedliwienie tylko podam, że nie widzę powodu aby pod każdą podawaną przeze mnie informacją wpisywać źródeł na jakie powołuję się. Uważam to za absurd. Po wtóre nie wiem kiedy udzielam infomacji ludziom, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę, a kiedy zaś pytający chce uzyskać wiadomość do celów komercynych np.przygotowując sie do napisania przewodnika, do oprowadzania wycieczki.
Kwestia konsultacji. Dzwoniłam do dwóch osób aby sprawdzić który szczyt jest najwyższy na Pogórzu Przemyskim. Z prostej przyczyny. Do tej pory za taki jest uważany Suchy Obycz np wikipedia, niektóre starsze przewodniki lub Kopyśtanka ostatnie wydanie przewodnika Rewasza Pogórze Przemyskie. Ze szkoleń wiem, że jest to pasmo Wysokiego z kulminacją Na Wysokim.
Pasmo Wysokiego znajduje się nie w Górach Sanocko-Turczańskich ale na Pogórzu Przemyskim.

Piotr
07-12-2007, 19:49
Mnie ta dyskusja przypomina nieco debatę czy szklanka jest do połowy pusta czy do połowy pełna. A może jednak ma to jakieś praktyczne zastosowanie?
Lucyno - używaj może "usmieszków" czy coś; sam już się gubię kiedy żartujesz; kiedy podpuszczasz; kiedy poważnie...
Swoją drogą podoba mi się kolejność:
Szkolenia / dysputy co Kondracki "ostatnio" zmienił / teoria prawdziwa do bólu.
Sprzedaż wiedzy / sztandarowe programy integracyjne i inne (o których pełno na tym forum) -> dokładnie odwrotnie.
No kurna - jakby powiedział - Michał (sorry); to te granice zależą od tego kto płaci (?)... Czy też brać mówi tym co pokupowali wycieczki w Bieszczady, zgodnie z prawdą że widzieli g... a nie Bieszczady bo to GS-T lub PP i w Bieszczady to ewentualnie przy inszej okazji?
Przewodniki zostawcie w spokoju, nuż geografowie znowu ostatnio coś zmienią ... Pisze w Rewaszu że Ustrzyki Dolne to Bieszczady, to niech tak zostanie. "Tam skarb Twój, gdzie serce Twoje" - czytelnicy mają tam Bieszczady, gdzie sami chcą je mieć.

lucyna
07-12-2007, 19:56
Mnie ta dyskusja przypomina nieco debatę czy szklanka jest do połowy pusta czy do połowy pełna. A może jednak ma to jakieś praktyczne zastosowanie?
Lucyno - używaj może "usmieszków" czy coś; sam już się gubię kiedy żartujesz; kiedy podpuszczasz; kiedy poważnie...
Swoją drogą podoba mi się kolejność:
Szkolenia / dysputy co Kondracki "ostatnio" zmienił / teoria prawdziwa do bólu.
Sprzedaż wiedzy / sztandarowe programy integracyjne i inne (o których pełno na tym forum) -> dokładnie odwrotnie.
No kurna - jakby powiedział - Michał (sorry); to te granice zależą od tego kto płaci (?)... Czy też brać mówi tym co pokupowali wycieczki w Bieszczady, zgodnie z prawdą że widzieli g... a nie Bieszczady i w Bieszczady to ewentualnie przy inszej okazji?
Przewodniki zostawcie w spokoju, nuż geografowie znowu ostatnio coś zmienią ... Pisze w Rewaszu że Ustrzyki Dolne to Bieszczady, to niech tak zostanie. "Tam skarb Twój, gdzie serce Twoje" - czytelnicy mają tam Bieszczady, gdzie sami chcą je mieć.
Naprawdę mi głupio, ze tak mi puściły nerwy. Od tygodnia nie wiem praktycznie nie spałam.
Mea culpa. Mały problem Piotrze. Jak dam zieloną mordkę to będzie wiadomo, ze kpię. Muszę pomyśleć jak to z głową robić.
Co do wycieczek zawsze grupie mówię, że pod względem geograficznym nie są w Bieszczadach. Przeważnie ludzi to nie interesuje. Imprezy integracyjne prawie zawsze są poza Bieszczadami. W BdPN jestem tylko na szlaku lub scieżce spacerowej. W Bieszczadach mamy postoje, spotkania. Większość imprez jest na terenie Gór Sanocko-Turczańskich.

Piotr
07-12-2007, 19:57
nie widzę powodu aby pod każdą podawaną przeze mnie informacją wpisywać źródeł na jakie powołuję się. Uważam to za absurd.
W tego typu dyskusjach jest to niezbędne. Spróbuj zrozumieć że info tego typu bez podania źródeł jest zupełnie bezużyteczne i mało wiarygodne.


Po wtóre nie wiem kiedy udzielam infomacji ludziom, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę, a kiedy zaś pytający chce uzyskać wiadomość do celów komercynych np.przygotowując sie do napisania przewodnika, do oprowadzania wycieczki.
To Twoje ryzyko. Udzielanie się na forum jest DOBROWOLNE. Ale jak sie mówi "A" to już wypada "B". Albo odpuścić sobie to "A". Proste.

Basia Z.
07-12-2007, 19:58
Przepraszam wszystkich Czytających. Póściły mi nerwy. Na usprawiedliwienie tylko podam, że nie widzę powodu aby pod każdą podawaną przeze mnie informacją wpisywać źródeł na jakie powołuję się. Uważam to za absurd. Po wtóre nie wiem kiedy udzielam infomacji ludziom, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę, a kiedy zaś pytający chce uzyskać wiadomość do celów komercynych np.przygotowując sie do napisania przewodnika, do oprowadzania wycieczki.


Jednego Lucyna możesz być na 100 % pewna.
Kiedy będę oprowadzać wycieczkę albo pisać przewodnik na pewno nie skorzystam z Twojego zasobu wiedzy.

Pozdrowienia

Basia

lucyna
07-12-2007, 20:03
W tego typu dyskusjach jest to niezbędne. Spróbuj zrozumieć że info tego typu bez podania źródeł jest zupełnie bezużyteczne i mało wiarygodne.

To Twoje ryzyko. Udzielanie się na forum jest DOBROWOLNE. Ale jak sie mówi "A" to już wypada "B". Albo odpuścić sobie to "A". Proste.
Ad.1. Być może. Do tej pory ani razu nie spotkałam się z takim zdarzeniem aby ktoś posiłkował się bibliografią. Idę zobaczyć jak to rozwiązałeś na swoim wortalu.
Ad.2. Dobry argument. Nie mozna z nim dyskutować.
PS.
W bibliografii do Pogórza Przemyskiego podano tylko KONDRACKIEGO "Karpaty" i "geografię fizyczną Polski". Autorzy widocznie sądzili iż to wystarczy.

Piotr
07-12-2007, 20:12
Idę zobaczyć jak to rozwiązałeś na swoim wortalu.
Bardzo prosto - nie musisz się nawet fatygować z szukaniem. Podany jest Kondracki jako jedynie słuszny od podziału geograficznego; bez wyjasniania tegoż podziału, bo podałem tylko dwie bardzo uproszczone granice i jak ktoś chce zgłębiać temat to nie w tym miejscu. Natomiast do podziału turystycznego literatury niet, ponieważ taka nie istnieje (chyba że o czymś nie wiem) - podobnie jak nie istnieje jednolity podział turystyczny.

lucyna
07-12-2007, 20:17
Bardzo prosto - nie musisz się nawet fatygować z szukaniem. Podany jest Kondracki jako jedynie słuszny od podziału geograficznego; bez wyjasniania tegoż podziału, bo podałem tylko dwie bardzo uproszczone granice i jak ktoś chce zgłębiać temat to nie w tym miejscu. Natomiast do podziału turystycznego literatury niet, ponieważ taka nie istnieje (chyba że o czymś nie wiem) - podobnie jak nie istnieje jednolity podział turystyczny.
Właśnie szukam. W moich notatkach mam podane, że jest to wydanie z 2002 r. "Geografii regionalnej Polski" Kondrackiego.

Basia Z.
07-12-2007, 20:32
Bardzo prosto - nie musisz się nawet fatygować z szukaniem. Podany jest Kondracki jako jedynie słuszny od podziału geograficznego; bez wyjasniania tegoż podziału, bo podałem tylko dwie bardzo uproszczone granice i jak ktoś chce zgłębiać temat to nie w tym miejscu.

Otóż to, temat bywa zgłębiany na kursach przewodnickich, lub wśród przewodników po drugim piwie ;-)

Niemniej mnie takie szczegóły interesują.

Z punktu widzenia "szarego" turysty to właściwie ów podział nie ma znaczenia.
Można go podać co najwyżej jako ciekawostkę.
Nie pisze się o tym również w przewodnikach a tylko w opracowaniach naukowych.

Dużo większe znaczenie mają np. granice rejonów etnograficznych.

BTW - przy okazji proszę (całkiem serio) o takie info:

Interesuje mnie czy ludność ukraińska zamieszkująca przed II wojną światową Pogórze Przemyskie wraz z doliną Wiaru należała do jakiejś określonej grupy etnograficznej.
Wiadomo ze w Bieszczadach mieszkali Bojkowie, w zachodniej części Łemkowie, można dokładnie zdefiniować rejony ich zamieszkiwania.
Nieco niżej mieszkali Pogórzanie, ale to byli Polacy.
Na Pogórzu Dynowskim byli Zamieszańcy, ale ich osadnictwo też obejmowało ściśle zdefiniowany rejon.
Mi natomiast chodzi o ludność ukraińską na południe od Przemyśla - rejon np. Kopystańki.

W MBL w Sanoku jest sobie taka mapa rejonów etnograficznych, a w tym miejscu jest biała plama.
Nawet zapytałam o to przewodniczkę po MBL a ona nie potrafiła mi odpowiedzieć (zresztą kręciła jak ... ).

Tymczasem w MBL są nawet obiekty pochodzące z tamtych okolic.

Niepewnych informuję, ze nie zamierzam uzyskanych ewentualnie informacji wykorzystywać przy pisaniu przewodnika, ani też przy oprowadzaniu grup.
Chcę to wiedzieć po prostu dla zaspokojenia własnej ciekawości.

Ewentualnie poproszę o podanie literatury, sama sobie doczytam.

Pozdrowienia

Basia

lucyna
07-12-2007, 20:44
Widzę że Pogórze Przemyskie nie długo bedzie sięgało na zachodzie po Krosno. A tak naprawdę Pasmo Wysokiego / położone na południowy-wschód od Ulucza/ to jednak Góry Sanocko-Turczańskie. Więc Kopystańka jest jednak najwyższym szczytem Pogórza Przemyskiego.

PS. Ta cała dyskusja bierze się stąd iż w przewodnikach pod tytułem "Pogórze Przemyskie" opisuje się także część Gór Sanocko-Turczańskich. Na tej samej zasadzie jak i Ustrzyki Dolne przy okazji opisywania Bieszczadów .
Wg informacji jaki posiadam grania pomiędzy Pogórzem Przemyskim, a Pogórzem Dynowskim biegnie Sanem. Rozpoczyna się w okolicy Trepczy. Pasmo Wysokiego jest po prawej stronie czyli na terenie Pogórza Przemyskiego. Granica pomiędzy Górami Sanocko-Turczańskimi, a Pogórzem Przemyskim zaś przebiega w okolicy Tyrawy Wołoskiej, potem Tyrawskim Potokiem i Roztoką.

Basia Z.
07-12-2007, 20:57
Wg informacji jaki posiadam grania pomiędzy Pogórzem Przemyskim, a Pogórzem Dynowskim biegnie Sanem. Rozpoczyna się w okolicy Trepczy. Pasmo Wysokiego jest po prawej stronie czyli na terenie Pogórza Przemyskiego.

Toż naive napisał/a:


A tak naprawdę Pasmo Wysokiego / położone na południowy-wschód od Ulucza/ to jednak Góry Sanocko-Turczańskie.


Nie zaliczał tego pasma do Pogórza Dynowskiego !!!

Pozdrowienia

Basia

lucyna
07-12-2007, 21:06
Toż naive napisał/a:



Nie zaliczał tego pasma do Pogórza Dynowskiego !!!

Pozdrowienia

Basia

Nie rozumiem. W okolicy Tyrawy Wołoskiej spotykają się granice mezoregionów: Gór Sanocko-Turczańskich, Pogórza Przemyskiego i Pogórza Dynowskiego. Pasmo Wysokiego znajduje się pomiędzy Dobrą Szlachecką,a Leszczawką położoną po prawej stronie Sanu i po prawej stronie Potoku Tyrawskiego czyli na Pogórzu Przemyskim.

Basia Z.
07-12-2007, 21:20
Nie rozumiem. W okolicy Tyrawy Wołoskiej spotykają się granice mezoregionów: Gór Sanocko-Turczańskich, Pogórza Przemyskiego i Pogórza Dynowskiego. Pasmo Wysokiego znajduje się pomiędzy Dobrą Szlachecką,a Leszczawką położoną po prawej stronie Sanu i po prawej stronie Potoku Tyrawskiego czyli na Pogórzu Przemyskim.

A skąd wiadomo, że granicę pomiędzy Pogórzem Przemyskim a G.S.-T. stanowi Potok Tyrawski ?

Ja to widziałam tylko w "Wikipedii" a to nie jest dla mnie poważne źródło.

Nadal proszę - zarówno Ciebie jak i naive o podanie źródeł Waszych (jak widać sprzecznych) informacji.

(BTW - miejscowości nie wyznaczają granic geomorfologicznych a tylko doliny względnie przełęcze)

Pozdrowienia

Basia

naive
07-12-2007, 21:25
Nie rozumiem. W okolicy Tyrawy Wołoskiej spotykają się granice mezoregionów: Gór Sanocko-Turczańskich, Pogórza Przemyskiego i Pogórza Dynowskiego. Pasmo Wysokiego znajduje się pomiędzy Dobrą Szlachecką,a Leszczawką położoną po prawej stronie Sanu i po prawej stronie Potoku Tyrawskiego czyli na Pogórzu Przemyskim.


Ta "okolica" Tyrawy Woloskiej musi byc dość obszerna, skoro sięga po Pogórze Dynowskie. Swoją droga osobiście nie mam nic przeciwko poszerzaniu granic Pogórza Przemyskiego . Ale skoro należy do niego Pasmo Wysokiego, to może idźmy dalej - na południe , przedłużeniem jego jest Pasmo Chwaniowa. Być może nieuważnie prześledziłem tę dyskusje, chyba jednak ktoś wpominał o układzie rusztowym Gór Sanocko-Turczańskich, czego jednak na Pogórzu Przemyskim już nie ma.
Co do żródeł mojej wiedzy - nie znajmuje się tym "naukowo", ale jednak lubię wiedzieć. Opieram się na tym co przeczytałem w przewodnikach a także widzę na mapach. Jakieś znaczenie ma zapewne też podział historyczny na Ziemię Przemyską i Ziemię Sanocką

Basia Z.
07-12-2007, 21:43
Być może nieuważnie prześledziłem tę dyskusje, chyba jednak ktoś wpominał o układzie rusztowym Gór Sanocko-Turczańskich, czego jednak na Pogórzu Przemyskim już nie ma.


To ja napisałam (nawet parę razy) i opieram się na tym samym.

A teraz dobranoc i do poniedziałku :-)

Pozdrowienia

Basia

joorg
07-12-2007, 21:49
Jednego Lucyna możesz być na 100 % pewna.
Kiedy będę oprowadzać wycieczkę albo pisać przewodnik na pewno nie skorzystam z Twojego zasobu wiedzy....

Jednego jestem pewny , czytając Basię i Lucynę,.. One są takie same pod wzglądem charakteru i stylu "bycia"... (to jest moje zdanie)
ale nie mogę "strawić" tego typu pisania Basiu, (niby jesteś "wykształciuchem") ale ...

kiedy odwołałaś się do autorytetów w rodzaju Krukara
Jak widać bardzo się przeliczyłam.

Szkoda....
mam na uwadze kontekst i wymowę słowa "w rodzaju" użytego przez Ciebie .
To by było na tyle ...

Basia Z.
07-12-2007, 21:56
mam na uwadze kontekst i wymowę słowa "w rodzaju" użytego przez Ciebie .
To by było na tyle ...

Chyba się mylisz, bo kontekst był jak najbardziej pozytywny.

Krukar jest dla mnie największym znanym mi autorytetem jeśli chodzi o nazewnictwo Beskidów Wschodnich.

Na prawdę.

I proszę nie doszukuj się ironii tam gdzie jej na prawdę nie ma.
Ironiczna to ja mogę być i jestem w stosunku do Lucyny, ale nie w stosunku do autorytetów.

Sformułowanie było faktycznie niefortunne i mogło być źle odczytane. Przepraszam.

Pozdrowienia

Basia

lucyna
07-12-2007, 22:23
Ta "okolica" Tyrawy Woloskiej musi byc dość obszerna, skoro sięga po Pogórze Dynowskie. Swoją droga osobiście nie mam nic przeciwko poszerzaniu granic Pogórza Przemyskiego . Ale skoro należy do niego Pasmo Wysokiego, to może idźmy dalej - na południe , przedłużeniem jego jest Pasmo Chwaniowa. Być może nieuważnie prześledziłem tę dyskusje, chyba jednak ktoś wpominał o układzie rusztowym Gór Sanocko-Turczańskich, czego jednak na Pogórzu Przemyskim już nie ma.
Co do żródeł mojej wiedzy - nie znajmuje się tym "naukowo", ale jednak lubię wiedzieć. Opieram się na tym co przeczytałem w przewodnikach a także widzę na mapach. Jakieś znaczenie ma zapewne też podział historyczny na Ziemię Przemyską i Ziemię Sanocką

Na to pytanie bardzo łatwo mi odpowiedzieć. Podział wprowadził Kondracki. Tylko mamy mały problem. Pierwszy podział pochodzi o ile dobrze pamietam z 1957 r, a ostatni o jakim słyszałam z 2002 r. W tym czasie kilkakrotnie korygował granice poszczególnych mezoregionów. Nie chce mi się nawet sprawdzać w jakich latach wprowadzał zmiany i na czym one polegały. Potok Tyrawski to granica, którą podaje Kondracki. Musisz jeszcze wziąść pod uwagę, że Pogórze Przemyskie to jednostka tektoniczna skolska, a Góry Sanocko-Turczańskie to płaszczowina śląska. Góry S-T zostały wypiętrzone w późnym paleogenie poprzez nasunięcie się płaszczowiny śląskiej na jednostkę skolską=skibową. Rzeźba terenu jest uzależniona m.in od budowy poszczególnych jednostek litostratygraficznych. Flisz karpacki to skały osadowe,przeważnie piaskowce, łupki, zlepieńce, margle i mułowce. Ich odpornośc na procesy erozyjne jest różna. Układ rusztowo-kratowy jest skutkiem procesów erozynych i częścia rzęzby terenu.
Podam Ci inny przykład nieporozumień związanych z podziałem Kondrackiego. Czy Otryt jest częscią Bieszczadów?
Podział na ziemię przemyską i sanocką to też rzecz trochę skomplikowana. Potem wydzielenie przez Mniszka z ziemi sanockiej ziemi krośnieńskiej jeszcze bardziej gmatwa przynaleźność dzisieszych poszczególnych jednostek geograficznych w granicach ziem historycznych.

klopsik
07-12-2007, 23:22
Skoro tak dobrze zgadliscie to znalazl ktos szyby po kopalniach ?Wegiel brunatny wykopywano jeszcze w innym miejscu jakim ?Tego juz w necie nie znajdziecie wiec gdzie ??

lucyna
07-12-2007, 23:43
Na pierwszą cześć nie mogę podpowiedzieć tak. Nie szukałam szybów. Znam odpowiedź na drugie pytanie. Wola Korzeniecka. Węgiel wykorzystywano w hucie. Ponoć nawet po II wojnie znajdowano pewne ilości. Opowiadała nam o tym pewna starowinka. Klopsik bądź człowiekim i podziel się tą flaszką. Muszę odreagować stres.

Zapomniałam o Węglówce. Nie pamiętam czy sztolnie były w Suchej czy w Królewskiej Górze.

Derty
08-12-2007, 00:49
Ciekawe, że te położenia nie są ujęte w systemie informacji o złożach PIG:O

Czyli system nie aż tak precyzyjny, jak go reklamował pewien znajomy geolog?

Seba
08-12-2007, 00:56
Lucyna, mała uwaga: z ziemi sanockiej żadna ziemia krośnieńska nie została nigdy wydzielona, w XVIw. w Krośnie zostało tylko utworzone odrębne od sanockiego starostwo i urząd grodzki czyli coś w rodzaju powiatu, ale miasto i okolice aż do rozbiorów pozostawały w ziemi sanockiej.
A tak bliżej tematu: nie pomnę gdzie niedawno wyczytałem że Góry Słonne na wschodzie sięgają po Ustrzyki Dolne i należy do nich np. Kamienna Laworta.
Prawda li to? Bo mnie się zawsze wydawało że kończą się trochę "wcześniej".
No właśnie, gdzie?

Derty
08-12-2007, 01:11
Skoro tak dobrze zgadliscie to znalazl ktos szyby po kopalniach ?Wegiel brunatny wykopywano jeszcze w innym miejscu jakim ?Tego juz w necie nie znajdziecie wiec gdzie ??

Wiesz Klopsik, o Grudnej i o kopalniach alabastru w okolicach Rzeszowa to mnie uczyli jeszcze w podstawówce chyba:D Ale te mikrozłoża w miejscowościach wymienionych przez Lucynę są o tyle ciekawe, że nie ma ich w żadnych dostępnych publikacjach PIG-u. Przekopałem wszystko, co mam i nie ma... Było się pytać znajomej batmanki z PPN-u;/ Pewnie w badaniach nieetoperków opisano i te dziury:D

A gdzie są na Pogórzach fosforyty? Za odpowiedź nie ma nagrody;> Jeszcze byźwa się rozpili:P

Pozdrawiam,
Derty

lucyna
08-12-2007, 01:29
Lucyna, mała uwaga: z ziemi sanockiej żadna ziemia krośnieńska nie została nigdy wydzielona, w XVIw. w Krośnie zostało tylko utworzone odrębne od sanockiego starostwo i urząd grodzki czyli coś w rodzaju powiatu, ale miasto i okolice aż do rozbiorów pozostawały w ziemi sanockiej.
A tak bliżej tematu: nie pomnę gdzie niedawno wyczytałem że Góry Słonne na wschodzie sięgają po Ustrzyki Dolne i należy do nich np. Kamienna Laworta.
Prawda li to? Bo mnie się zawsze wydawało że kończą się trochę "wcześniej".
No właśnie, gdzie?
Ad.1. Niewiele wiem na ten temat. Wiem tylko, że starostwo sanockie grodowe pierwotnie obejmowało 3 miasta: Sanok, Krosno i Mrzygłód i 72 wsie zgrupowane w dwóch kluczach. W 1573 r. Jerzy Mniszech objął w starostwo sanockie i pod koniec swego życia doprowadził do podziału. Od 1602 r. starostwo sanockie składało się z Sanoka i 40 wsi, a starostwo krośnieńskie obejmowało Krosno, Mrzygłód i 32 wsie. Po jego śmierci starostwo krośnieńskie wróciło do króla, a starostwo sanockie było we władaniu Mniszchów do rozbiorów. Myślałam, ze wiązało się to z podziałem Ziemi Sanockiej.
Góry Słonne kończą się obok mego domu. Dolina Olszanki to ich zakończenie.

lucyna
08-12-2007, 01:33
Wiesz Klopsik, o Grudnej i o kopalniach alabastru w okolicach Rzeszowa to mnie uczyli jeszcze w podstawówce chyba:D Ale te mikrozłoża w miejscowościach wymienionych przez Lucynę są o tyle ciekawe, że nie ma ich w żadnych dostępnych publikacjach PIG-u. Przekopałem wszystko, co mam i nie ma... Było się pytać znajomej batmanki z PPN-u;/ Pewnie w badaniach nieetoperków opisano i te dziury:D

A gdzie są na Pogórzach fosforyty? Za odpowiedź nie ma nagrody;> Jeszcze byźwa się rozpili:P

Pozdrawiam,
Derty
Jestem dziś w nastroju bojowym i nie podam źródeł. Chyba, ze na PW. :lol:
Bez żadnych problemów możesz potwierdzić moje "rewelacje" w zarządach parków krajobrazowych. A jak się uśmiechniesz to może dostaniesz także ich przeciekawe wydawnictwa.

Jeszcze jest kilka innych miejscowości na pogórzach w których występowały mikrozłoża. Nawet w Górach Sanocko-Turczańskich.

joorg
08-12-2007, 02:05
.... Ale te mikrozłoża w miejscowościach wymienionych przez Lucynę są o tyle ciekawe, że nie ma ich w żadnych dostępnych publikacjach...

Lucyna , nie wymienie mikrozłoży , pisze raczej o sztolniach, i słusznie bo w większości są to sztolnie po eksploatacji kamienia(może i jakieś inne surowce mineralne też były tam kiedyś wydobywane) przez miejscowych kamieniarzy(górników).


.....Zapomniałam o Węglówce. Nie pamiętam czy sztolnie były w Suchej czy w Królewskiej Górze.

Sztolnie (jaskinie) są i na Suchej Górze (to są Czarnorzeki ), i na Królewskiej Górze ,a te są na południe od Węglówki.
tu najdłuższa Jaskinia Wesoła (sztolnia) ma ok.75m długości.

ps. no i tym sposobem zawędrowaliśmy z Pogórza Przemyskiego na Pogórze Dynowskie.

Derty
08-12-2007, 02:19
Znaczy że jest kolejna tajemnica:D Są to sztolnie po kamieniarzach, czy po 'węglarzach'?:)

Pozdrawiam,
Derty

lucyna
08-12-2007, 02:38
Znaczy że jest kolejna tajemnica:D Są to sztolnie po kamieniarzach, czy po 'węglarzach'?:)

Pozdrawiam,
Derty

Te wymienione przez Joorga utworzyli kamieniarze. Wegiel wydobywano przy okazji. Poprostu można było go znaleźć prawie na powierzchni.

lucyna
08-12-2007, 02:41
Lucyna , nie wymienie mikrozłoży , pisze raczej o sztolniach, i słusznie bo w większości są to sztolnie po eksploatacji kamienia(może i jakieś inne surowce mineralne też były tam kiedyś wydobywane) przez miejscowych kamieniarzy(górników).



Sztolnie (jaskinie) są i na Suchej Górze (to są Czarnorzeki ), i na Królewskiej Górze ,a te są na południe od Węglówki.
tu najdłuższa Jaskinia Wesoła (sztolnia) ma ok.75m długości.

ps. no i tym sposobem zawędrowaliśmy z Pogórza Przemyskiego na Pogórze Dynowskie.
Wola Korzeniecka leży na terenie Pogórza Przemyskiego, na trasie Bircza-Rybotycze. Wegiel wydobywano obok Hutnego Potoku.

lucyna
08-12-2007, 02:44
Wiesz Klopsik, o Grudnej i o kopalniach alabastru w okolicach Rzeszowa to mnie uczyli jeszcze w podstawówce chyba:D Ale te mikrozłoża w miejscowościach wymienionych przez Lucynę są o tyle ciekawe, że nie ma ich w żadnych dostępnych publikacjach PIG-u. Przekopałem wszystko, co mam i nie ma... Było się pytać znajomej batmanki z PPN-u;/ Pewnie w badaniach nieetoperków opisano i te dziury:D

A gdzie są na Pogórzach fosforyty? Za odpowiedź nie ma nagrody;> Jeszcze byźwa się rozpili:P

Pozdrawiam,
Derty
Teraz moja kolej na zagadkę. Gdzie występują na naszym terenie ciała rudne uranu?

joorg
08-12-2007, 02:46
... Są to sztolnie po kamieniarzach, czy po 'węglarzach'?:)

Niektóre żródła podają : "Skały opisywanych okolic obfitują w różnorodne złoża mineralne.Są to jednak bardzo niewielkie pokłady,jakie tu dotarły w postaci egzotyków przywleczonych z osadami morskimi kilkadziesiąt milionów lat temu(węgiel kamienny , rudy żelaza)Ślady eksploatacji tych surowców zachowały się w postaci sztolni."
..ale tylko ropa jest tam do dzisiaj.
Jednak chyba sztolnie są po kamieniarzach.

lucyna
08-12-2007, 09:24
Niektóre żródła podają : "Skały opisywanych okolic obfitują w różnorodne złoża mineralne.Są to jednak bardzo niewielkie pokłady,jakie tu dotarły w postaci egzotyków przywleczonych z osadami morskimi kilkadziesiąt milionów lat temu(węgiel kamienny , rudy żelaza)Ślady eksploatacji tych surowców zachowały się w postaci sztolni."
..ale tylko ropa jest tam do dzisiaj.
Jednak chyba sztolnie są po kamieniarzach.
Są po kamieniarzach. Te w okolicach Czarnorzek.
Nasze tereny są ubogie w bogactwa nauralne. Kiedyś nasz region rozwijał się dzięki pokładom solanki. Słynne saliny karpackie o których wspominał Czarnecki; ja nie z soli ani z roli ale z tego co mnie boli. Gospodarczo wykorzystuje się: gaz ziemny, ropę naftową, wody mineralne, surowce skalne. Na Pogórzu Przemyskim występują eksploatowane złoża ziemi okrzemkowej diatomitu. Najprawdopodobniej mamy też wody geotermalne. W przeszłości na większą skalę wykorzystywano: rudy żelaza. Oprócz nich mamy: rudy manganu, fosforyty. węgiel kamienny i brunatny. W łusce Bystrego mozna znaleźć reagal siarczek arsenu. Te użyteczne kopaliny występują we fliszu karpackim ale je traktuje sie jako ciekawostki geologiczne. W przeszłości były wykorzystywane przez miejscową ludność.
Flisz karpacki to dno praoceanu Tetyda. W geosyklinach przez tysiąclecia zbierały się osady, które warstwowo osiadały. Ze żwiru powstały zlepieńce, z piasku piaskowce, z iłów łupki. Zostały one wypiętrzone w orogenezie alpejskiej. Płaszczowina jest to przesunięty czasami na odleglość kilkuset km fragment skorupy ziemskiej. Czy można rozróznić poszczególne jednostki. Geolodzy tak. Turyści czasami mogą o ile wiedzą czego mają szukać. Odsłny filszu karpackiego. Wszelakie osuwiska, strome brzegi rzeki pokazują nam budowę geologiczną danego terenu. Każda płaszczowina ma swój profil, zbudowana jest trochę inaczej niż sąsiednia jednostka. Takie miejsce, gdzie mozna zobaczyć dwie rózne jednostki to potok Tyrawski oddzielający Pogórze Przemyskie i Góry sanocko-Turczańskie.
Na dzisiejszym Pogórzu w miocenie było płytkie, stosunkowo ciepłe morze , gdzie akumulowały się osady chemiczne. Stąd te okolice są bogatsze w surowce mineralne niż np. Bieszczady.
Budowa geologiczna pogórzy jest bardziej skomplikowana.

Derty
08-12-2007, 13:45
reagal siarczek arsenu.


Chyba realgar?

Pozdr. Derty

lucyna
08-12-2007, 13:57
Chyba realgar?

Pozdr. Derty
:oops:
realgar

klopsik
09-12-2007, 22:10
Wegiel bruntatny a wlasciwie torf byl jeszcze gdzie indziej poza wola korzeniecka wydobywany.... :-). Do dzis dnia 1 gospodarz w grudnejej pali w piecu torfem dlaczego bo dom mu stoji na zlozu i i zeby pojsc po opal to idzie z sztychowka kopie i zara do pieca laduje :-).Za perelu modne to bylo 2 spore szyby ladne fotki sie zachowaly z Grudnej, wiec mlodziesz uczono co nieco o gornictwie poza slaskiem i bogactwach polskiej ziemi.
W rejonie czarnorzek sa sztolnie pozostawione po kamieniarzach ktorzy wydyobywajac piaskowiec weszli za zlozem w glab ziemi dlaczego bo im sie oplacalo. Ten gat. paiskowca byl bdb do robienia oselek o roznym gradzie ziarna, poza tym krzyze nagrobne . podmorowki , zarna itp. W czarnorzekach zyje ostatni kamieniarz ktory zna stare techniki lupania i obrobki recznej piaskowaca , warto sie tam wybrac i pogadac z nim pokaze duzo ciekawych rzeczy.Z sztolni to polecam sztolnie "Pod Czaja" jak trafic pojechac do czarnorzek zapytac o P Czaje jak ktory to stary mowic da klucze do kraty w sztolni i opowie co nieco pokaze izbe z roznosciami ktore gromadzi z zamilowania.Nie polecam sztolni "wesolej" gdyz jak sama nazwa wskazuje jest wesolo i milo tyle ze sztolnia jest zawalona i metry robi sie tam czolgajac miedzy blokami piaskowca .Kopcie kopcie nadal robaczki drogie jest tego wiecej o wiele wiecej.:mrgreen:a co z wisnickim i roznowskim tam tez sa rozne ciekawostki

lucyna
09-12-2007, 23:11
Ruda Kameralna tam już w średniowieczu wydobywano rudę żelaza. Stąd nazwa.

Basia Z.
10-12-2007, 09:35
Uff, żeby wreszcie zakończyć temat:

Zajrzałam do dwóch najważniejszych i aktualnych źródeł:

"Karpaty" Kondrackiego oraz "Pogórze Przemyskie" - najnowsze wydanie "Rewasza".

W żadnej z tych publikacji nie ma precyzyjnie określonych granic Pogórza (co do potoczku) w obu jest napisane że "Pogórze Przemyskie rozciąga się pomiędzy Sanem a Wiarem".
Jest też w obu publikacjach bardzo wyraźnie podkreślony rusztowy charakter Gór Sanocko-Turczańskich.

No i najważniejsze - w obu publikacjach jest wyraźnie napisane "Najwyższym szczytem Pogórza Przemyskiego jest Kopystańka".

Pozdrowienia

Basia

lucyna
10-12-2007, 12:22
:shock::lol::lol:

" Geografia regionalna Polski" Jerzy Kondracki Wydanie trzecie uzupełnione Wydawnictwo Naukowe PWN Warszawa 2002 str. 347

" Góry Sanocko-Turczańskie (522.11) ... Od północy przechodzą w Pogórze Przemyskie. Na północ od Sanoka za granicę gór i pogórza przyjęto dopływ Wiaru Roztokę i dopływ Sanu Potok Tyrawski. Na południe od jego doliny przebiega podwójne pasmo zwane Górami Sanockimi ..."

Dla osób nie posiadających mapy tego terenu wyjąsniam, że Potok Tyrawski zw. też Tyrawką jest prawobrzeżnym dopływem Sanu. Wpada do Sanu w miejscowości Mrzygłód. W tej części jego dolinie znajdują Tyrawa Solna, Siemuszowa i Tyrawa Wołoska. Reasumując wszystko co połoźone jest po lewej stronie Potoku Tyrawskiego to Góry Sanocko-Turczańskie, a wszystko co połozone jest na jego prawym brzegu to Pogórze Przemyskie.

Czytelna jest mapa Denmartu Bieszczady i Góry Słonne skala 1:75 000 2007.

Powoływanie się na rzeźbę terenu czyli ów układ rusztowo-kratowy jest co najmniej chybione. W "najbliźszej geograficznie okolicy" Gór S-T układ rusztowo-kratowy mają Bieszczady i Pasmo Królewskiej i Suchej Góry znajdujące się na terenie Pogórza Dynowskiego.
Płaszczowina skolska=skibowa charakteryzuje się długimi antyklinami o silnie zredukowanym skrzydle pólnocnym więc rzeźba terenu w tej części mezregionu ma układ rusztowy, który powoli zanika. Jest to związane z budowa geologiczną, czyli z występowaniem skał o róznej miąższości i twardości.

Basia Z.
10-12-2007, 12:24
Powoływanie się na rzeźbę terenu czyli ów układ rusztowo-kratowy jest co najmniej chybione. W "najbliźszej geograficznie okolicy" Gór S-T układ rusztowo-kratowy mają Bieszczady i Pasmo Królewskiej i Suchej Góry znajdujące się na terenie Pogórza Dynowskiego.


No jeżeli jesteś mądrzejsza od prof Kondrackiego i od Stanisława Krycińskiego - to ja nie mam więcej pytań.

I definitywnie kończę moje udzielanie się w tym temacie.

B.

lucyna
10-12-2007, 12:28
No jeżeli jesteś mądrzejsza od prof Kondrackiego i od Stanisława Krycińskiego - to ja nie mam więcej pytań.

I definitywnie kończę moje udzielanie się w tym temacie.

B.

Nie rozumiem. Czy to oznacza, ze Bieszczady i część Pogórza Dynowskiego nie ma ukladu rusztowo-kratowego?
Z tego co wiem cytowałam Kondrackiego.:mrgreen:

Seba
10-12-2007, 16:09
[QUOTE=lucyna;53133]:shock::lol::lol:

" Geografia regionalna Polski" Jerzy Kondracki Wydanie trzecie uzupełnione Wydawnictwo Naukowe PWN Warszawa 2002 str. 347

" Góry Sanocko-Turczańskie (522.11) ... Od północy przechodzą w Pogórze Przemyskie. Na północ od Sanoka za granicę gór i pogórza przyjęto dopływ Wiaru Roztokę i dopływ Sanu Potok Tyrawski. Na południe od jego doliny przebiega podwójne pasmo zwane Górami Sanockimi ..."

Dla osób nie posiadających mapy tego terenu wyjąsniam, że Potok Tyrawski zw. też Tyrawką jest prawobrzeżnym dopływem Sanu. Wpada do Sanu w miejscowości Mrzygłód. W tej części jego dolinie znajdują Tyrawa Solna, Siemuszowa i Tyrawa Wołoska. Reasumując wszystko co połoźone jest po lewej stronie Potoku Tyrawskiego to Góry Sanocko-Turczańskie, a wszystko co połozone jest na jego prawym brzegu to Pogórze Przemyskie.

QUOTE]

Nie chciałbym znowu jątrzyć ale w takim razie Kondracki trochę przeczy samemu sobie. Z jednej strony wyraźnie pisze że najwyższym szczytem Pogórza Przemyskiego jest Kopystańka a z drugiej że południową granicą Pogórza P. jest Potok Tyrawski. A przecież na północ od tego potoku, koło
Leszczawki (wsi na Pogórzu Przemyskim, jak podają wszystkie źródła) są góry Na Wysokim (590m npm) i Gródek (585m npm) a więc wyższe od Kopystańki.
To pokazuje jak sztuczne jest tworzenie takich "granic". Zdaję sobie sprawę że każdy region geograficzny jakieś granice mieć musi ale wyznaczanie ich stricte wg przebiegu jakiegoś potoczku może prowadzić do tego typu niejasności i sporów (skądinąd fascynujących). Tak samo sztuczne jest moim zdaniem uznawanie Połoniny Borżawy i Połoniny Równej za odrębne od Bieszczadów grupy górskie. Mam słownik geograficzny z lat 60-tych gdzie najwyższym szczytem Bieszczadów jest właśnie Stoh. I prawidłowo.

lucyna
10-12-2007, 16:33
Przeczytałam jeszcze raz Pogórze Przemyskie (513.65) str 340-341 "Geografia regionalna Polski" Kondrackiego wydanie trzecie uzupełnione z 2002 PWN. Nie tam informacji, że Kopyśtanka jest najwyższym szczytem Pogórza Przemyskiego.

Basia Z.
10-12-2007, 16:43
Przeczytałam jeszcze raz Pogórze Przemyskie (513.65) str 340-341 "Geografia regionalna Polski" Kondrackiego wydanie trzecie uzupełnione z 2002 PWN. Nie tam informacji, że Kopyśtanka jest najwyższym szczytem Pogórza Przemyskiego.

Napisałam wyżej na jakich publikacjach się opierałam.

B.

lucyna
10-12-2007, 16:53
Napisałam wyżej na jakich publikacjach się opierałam.

B.

:roll:
"Karpaty" Kondracki Wydawnictwo Szkolne i Pedagoficzne Warszawa 1978 r.

Szanowny Adminie czy przychylisz się do mojej prośby i dodasz jeszcze jedna ikonke?

Basia Z.
10-12-2007, 17:15
BTW Kopystańka a nie Kopyśtanka.

naive
10-12-2007, 17:46
No tak, ale jesli za granice Pogórza Przemyskiego weżmiemy Potok Tyrawski i Roztokę, to w takim razie gdzie zaliczymy Chwaniow leżący w pólnocnej swej częsci akurat pomiędzy dolinami tych rzek ? Skoro zasadnicza granica Pogórza Przemyskiego to Rzeki Wiar i San, to pozostałe granice musza stanowić elementy jakoś od południowego-zachodu łączące te dwie rzeki, więc w żadnym wypadku Potok Tyrawski odległy od doliny Roztoki o około 10 km przez Chwaniów.

jacob.p.pantz
10-12-2007, 17:58
No jak się ładnie wątek rozwinął (-;
aż nie wiadomo w co kurrrrsor wsadzić...
- tedy tak z tego co dostrzegłem:

Faktycznie granice PP - GS-T są różne w "Karpatach..." i "Geografii regionalnej..."
wspominałem już o zmianach poglądów Profesora,
a Lucynie linkowałem wikipedię zgodną z aktualną wersją.

Lucyna ma zatem w sporze z Basią rację - solidnie odrobiła lekcję,
po wpadce z Liskowatem, które przemieściła na Pogórze Przemyskie (((-;

A że odrobiła nie wcześniej lub niewiele wcześniej - wnioskuję m.in.
z Jej postu na 321góry z marca tego roku
(zresztą w przyjacielskiej jeszcze wówczas pogawędce z Basią (-; )
najwyższym szczytem Pogórza Przemyskiego mianowała...
... 'Turnicę w masywie Suchego Obycza' (((-;

(BTW: Lucynko, zauważyłem, że w tamtym wątku na 321 Grześ B. polecał Ci
ksiażke o jaskiniach, a mimo to jakies 2 miesiące poźniej zadeklarowałaś
już na tutejszym forum, iż o jaskiniach swego TU nie wiesz nic
poza jakimś czasopismem - na co ja troskliwie, a niezależnie od GB
podałem Ci tę samą lekturkę (-;
- to tak w odpowiedzi na Twą wcześniejszą w tym wątku uwagę,
że ponoć nic tu nie wnoszę... (((-; )

Naturalnie słuszną jest jedna z wcześniejszych uwag,
iż wiele podziałów jest w dużym stopniu umownych - oparte bywają wszak
na czynnikach, których zasięg bywa łącznie rozbieżny, a indywidualnie nieostry.

No i ów rozdział mezoregionów PP/GST a zarazem wszak aż prowincji (-;
Karpat Zachodnich i Wschodnich bywa zaskakujący nie tylko dla nas ówdzie,
ale nawet dla 'Stasinka' Krycińskiego - autora rewaszowskiego przewodnika
(no chyba, że wie, ale się nie zgadza (-; - boć ten kawałem nad Uluczem IMVHO wyjątkowo dyskusyjny
- sformułowanie, że 'GST przechodzą w PP' jest chyba najsensowniejsze...)

Aaa - jeszcze - a propos Dolinian i północnych sąsiadów
- pomieszanie z poplątaniem (-; nieco zbieżne z powyższym tematem.

Samo istnienie Dolinian jako grupy etnograficznej może być kwestionowane:
pparu etnografów różnie wykreślało ich granice (niezawsze AFAIR wszystkie),
zaś np. Ukraińcy z Kanady rysowali je aż pod... Biłgorajem
- wówczas mielibyśmy do czynienia z grupą regionalną.

Najbezpieczniej chyba mówić o rusińskiej, silnie acz różnie poddanej wpływom
'nowoczesności', niegóralskiej ludności pogranicza nadsańskiego;
niezbadanej dokładnie przed 1947 rokiem,
tylko w części wykazującej jednolite cechy odrębności od sąsiadów
(np. tzw. sanocka chałupa z wneką bywa uznawana za naleciałość miejską,
a nie charakterystyczny wyróżnik Dolinian).

W eskapebowawskich 'Połoninach' - bodaj 85 i 86 lub (raczej) 86 i 87
była poświęcona (głównie) temu polemika TAOlszańskiego z Kamockim.

Serdeczności,

Kuba

jacob.p.pantz
10-12-2007, 18:08
No tak, ale jesli za granice Pogórza Przemyskiego weżmiemy Potok Tyrawski i Roztokę, to w takim razie gdzie zaliczymy Chwaniow leżący w pólnocnej swej częsci akurat pomiędzy dolinami tych rzek ? Skoro zasadnicza granica Pogórza Przemyskiego to Rzeki Wiar i San, to pozostałe granice musza stanowić elementy jakoś od południowego-zachodu łączące te dwie rzeki, więc w żadnym wypadku Potok Tyrawski odległy od doliny Roztoki o około 10 km przez Chwaniów.

nie ma sprzeczności
- granica od Sanu pi*oko Tyrawką-Rogatką-Berezką-Roztokami-Krzywcem do Wiaru;
Chwaniów tedy ewidentnie w GST;
wspominana przez Basię rusztowość jest charakterystyczna dla GST,
naturalnie nie jako jedynych na świecie
(zatem np. Bieszczadach, Dynowskim, zacjodnim B.Niskim też może być (-; )
ale odróżniajac je od PP - co poza może okolicami samej ww. granicy
widac całkiem dobrze tak na mapie jak i w terenie.

Serdecznosci,

Kuba

lucyna
10-12-2007, 18:09
Panie Boże czy Ty Kuba dobrze się czujesz? Śledzisz i analizujesz wszystkie moje wypowiedzi na kilku forach? Moim zdaniem to jest chore.

jacob.p.pantz
10-12-2007, 18:14
Nieźle się czuję, dzięki za troskę (-;

nie Lucynko, nie wszystkie, bardzo nie wszystkie ((-;
ale ta Turnica (m.in.Twymi wypowiedziami) żywo mnie wówczas rozbawiła,
a odszukać w archiwum 321 łatwo... (-;
no i nasze rozmowy z grubsza też akurat pamiętam - to źle? (((-;

Serdeczności,

Kuba

lucyna
10-12-2007, 18:18
Nieźle się czuję, dzięki za troskę (-;

nie Lucynko, nie wszystkie, bardzo nie wszystkie ((-;
ale ta Turnica (m.in.Twymi wypowiedziami) żywo mnie wówczas rozbawiła,
a odszukać w archiwum 321 łatwo... (-;
no i nasze rozmowy z grubsza też akurat pamiętam - to źle? (((-;

Serdeczności,

Kuba
Złe? Raczej dziwaczne.

klopsik
10-12-2007, 18:22
Witamy Lucyne w XXI wieku. Mamy dobe internetu a kazde slowo zamieszone w nim da sie odtwrzorzyc przeczytac i zmagazynowac powielic wielokrotnie . Po nr IP wiadomo gdzie stoji komputer, od twego dostawcy interetu mozna sie dowiedziec ile czasu spedzilas siedzac na necie , wlamujac sie do kompa dowiemy sie jakie strony przegladasz. MAMY CIE :evil:

klopsik
10-12-2007, 18:23
Zapomialej jeszcze o jednym zeby nie wypasc z konwencji tandetnych holywodzkich fimlmidel HAA HAA HAAA HAA HA HAA HA HA HA HA HA HA !

naive
10-12-2007, 18:33
nie ma sprzeczności
- granica od Sanu pi*oko Tyrawką-Rogatką-Berezką-Roztokami-Krzywcem do Wiaru;
Chwaniów tedy ewidentnie w GST;
wspominana przez Basię rusztowość jest charakterystyczna dla GST,
naturalnie nie jako jedynych na świecie
(zatem np. Bieszczadach, Dynowskim, zacjodnim B.Niskim też może być (-; )
ale odróżniajac je od PP - co poza może okolicami samej ww. granicy
widac całkiem dobrze tak na mapie jak i w terenie.

Serdecznosci,

Kuba


Tak, można znależć jeszcze bardziej skomplikowaną granicę. Ale mnie się wydaje iż te wszystkie podziały z czegoś wynikają, nie tylko sa po to by było wiecej nazw wszelakich. Więc skoro leżące w "spornym" obszarze Pasmo Wysokiego ma charakterystyczne cechy takie jak Góry Sanocko-Turczańskie a nijak nie pasuje do Pogórza Przemyskiego, to dla mnie sprawa jest jasna i prosta - Pasmo Wysokiego to nie Pogórze Przemyskie. A patrząc na mape granica Pogórza biegnie dla mnie od Roztoki przez Leszczawkę aż do Siedlisk, bo także Pasmo Krztowa jest raczej "niepogórzańskie".

lucyna
10-12-2007, 18:36
Zapomialej jeszcze o jednym zeby nie wypasc z konwencji tandetnych holywodzkich fimlmidel HAA HAA HAAA HAA HA HAA HA HA HA HA HA HA !
Wrrr:evil:

A na poważnie zabiłeś mi ćwieka. Już wiem jakie kopaliny, rudy metali szlachetnych występują w powiecie jasielskim. Nie znam niestety dokładnej lokalizacji. Zawędrowałam też do miejscowości Złockie, Tylicz. To było dość łatwe. Co najważniejsze udało mi się wyżebrać masę publikacji.Mają dojść pocztą.

Basia Z.
10-12-2007, 19:17
Lucyna ma zatem w sporze z Basią rację - solidnie odrobiła lekcję,
po wpadce z Liskowatem, które przemieściła na Pogórze Przemyskie (((-;



Przepraszam - jeśli Lucyna ma rację - to w czym ja nie mam racji ?

B.

lucyna
11-12-2007, 00:36
Tak, można znależć jeszcze bardziej skomplikowaną granicę. Ale mnie się wydaje iż te wszystkie podziały z czegoś wynikają, nie tylko sa po to by było wiecej nazw wszelakich. Więc skoro leżące w "spornym" obszarze Pasmo Wysokiego ma charakterystyczne cechy takie jak Góry Sanocko-Turczańskie a nijak nie pasuje do Pogórza Przemyskiego, to dla mnie sprawa jest jasna i prosta - Pasmo Wysokiego to nie Pogórze Przemyskie. A patrząc na mape granica Pogórza biegnie dla mnie od Roztoki przez Leszczawkę aż do Siedlisk, bo także Pasmo Krztowa jest raczej "niepogórzańskie".

Przez cały czas jesteś niezainteresowany profilem płaszczowiny skolskiej. Ma ona skomplikowaną budowę. W dużym skrócie. Ciągnie się ona od brzegu Karpat ku południu. Tworzą ją masy skalne nasunięte na warstwy fliszowe fałdowe. Jej profil tworzą osady od dolnej kredy po oligocen. Są to łupki, margle i piaskowce. Są one zróżnicowane, marglisto-łupkowe z podrzędnymi wkładkami piaskowców przechodzącymi ku pólnocy w piaskowce i utwory łupkowe z wkładkami piaskowców. Takie zróżnicowanie związane jest z tym , ze na pólnocy nasunieta jest na utwory mioceńskie zapadliska przedkarpackiego, a na południu nasunięta na nią jest jednostka podśląska. Pasmo Wysokiego występuje w miejscu nasunięcia na płaszczowinę skolską jednostki podśląskiej i zbudowane jest z piaskowców i utworów łupkowych z wkładkami piaskowców. Krajobraz Pogórza Przemyskiego jest dlatego tak zróznicowany, że mamy tu także doczynienia z strefą antyklinoralną liczne wąskie i strome fałdy i ze strefą wewnętrzną o synklinorialnym charakterze siodła mniej wyniesione, a łęgi głębsze.

naive
11-12-2007, 09:37
Przez cały czas jesteś niezainteresowany profilem płaszczowiny skolskiej. Ma ona skomplikowaną budowę. W dużym skrócie. Ciągnie się ona od brzegu Karpat ku południu. Tworzą ją masy skalne nasunięte na warstwy fliszowe fałdowe. Jej profil tworzą osady od dolnej kredy po oligocen. Są to łupki, margle i piaskowce. Są one zróżnicowane, marglisto-łupkowe z podrzędnymi wkładkami piaskowców przechodzącymi ku pólnocy w piaskowce i utwory łupkowe z wkładkami piaskowców. Takie zróżnicowanie związane jest z tym , ze na pólnocy nasunieta jest na utwory mioceńskie zapadliska przedkarpackiego, a na południu nasunięta na nią jest jednostka podśląska. Pasmo Wysokiego występuje w miejscu nasunięcia na płaszczowinę skolską jednostki podśląskiej i zbudowane jest z piaskowców i utworów łupkowych z wkładkami piaskowców. Krajobraz Pogórza Przemyskiego jest dlatego tak zróznicowany, że mamy tu także doczynienia z strefą antyklinoralną liczne wąskie i strome fałdy i ze strefą wewnętrzną o synklinorialnym charakterze siodła mniej wyniesione, a łęgi głębsze.

A nie da sie prościej ? Np. że Pasmo Wysokiego z grubsza jest zbudowane tak jak i pozostałe części Gór Sanocko-Turczańskich , natomiast Pogórze Przemyskie to obszar gdzie tego czegoś "śląskiego" nie ma. Więc m.in. tym się od siebie różnią, a nastepstwem tego jest inny ":wygląd" górek na Pogórzu Przemyskim. Przecież ja staram się to samo od jakiegoś czasu napisać.

lucyna
11-12-2007, 11:14
Mówiąc wprost nikt tak naprawdę nie wie dlaczego Kondracki wyodrębnił Góry Sanocko-Turczańskie. Na forum 321 zadałam podobne pytanie geologowi, który udzielił mi ciekawej odpowiedzi. Skoro jednak wyodrębnił to geografowie i in muszą jakoś to uzasadnić. W najgorszej sytuacji są tacy maluczcy jak przewodnicy, których najłatwiej zagiąć na podziale geograficznym. Ostatnio rozmawialiśmy z Kolegami na ten temat. Zakładamy, że kursant otrzymuje na egzaminie następujące pytanie: wymień najwyższe szczyty Bieszczadów, Gór Sanocko-Turczańskich i Pogórza Przemyskiego. Pierwsza myśl to: Tarnica, Magura Łomniańska i Kopystanka. No i problem. Tarnica czy Pikuj, Magura Łomniańska czy Jaworniki no i nieszczęsne pogórze. Prawidłowo powinien powiedzień, że po stranie polskiej najwyższym szczytem Bieszczadów jest Tarnica, Gór Sanocko-Turczańskich Jaworniki, a na Ukrainie kolejno Pikuj i Magura Łomniańska. No i Na wysokim.

klopsik
11-12-2007, 21:37
Dobra skoro wyczerpalismy tego co jest pod ziemia zacznijmy to co jest nad ziemia czyli kosciolki cerkiewki i drewniane chaupki i inne drewniane murowane cudnosci.Mam pytanie do specow czy spotkaliscie sie z takim pojeciem jak pogorzanski neogotyk??Pytam bo Spotkalem sie dosc specyficznym neogotykiem w rejonie pogorza ciezkowickiego strzyzowskiego i roznowskiego??

Derty
11-12-2007, 22:04
A kościół w Grybowie też do tego stylu jest zaliczany?
D.

lucyna
11-12-2007, 22:48
8);)
Dobra skoro wyczerpalismy tego co jest pod ziemia zacznijmy to co jest nad ziemia czyli kosciolki cerkiewki i drewniane chaupki i inne drewniane murowane cudnosci.Mam pytanie do specow czy spotkaliscie sie z takim pojeciem jak pogorzanski neogotyk??Pytam bo Spotkalem sie dosc specyficznym neogotykiem w rejonie pogorza ciezkowickiego strzyzowskiego i roznowskiego??
No nie. Powoli ogarnia mnie gorączka złota, a Ten zamierza przerwać podziemne poszukiwania. I czym mam się zająć? "Stylem pogórzańskim" drewniano-murowanymi perełkami. Protestuję.

Do Modów.
Proszę o przyznanie klopsikowi 500 punktów karnych za zawyżanie poziomu bieszczadzkiego forum.:twisted:

lucyna
12-12-2007, 10:13
Teraz moja kolej na zagadkę. Gdzie występują na naszym terenie ciała rudne uranu?

W związku z tym, że wszelakie osoby określające się jako specjaliści znakomicie znający pogórza "olali" moja zagadkę (nie śmiem twierdzić, że nie znają na nią odpowiedzi) to sama sobie odpowiem na jedno z najczęściej zadawanych przez gości pytań.
Na terenie Karpat fliszowych występuje dość powszechnie okruszcowanie uranem w oligoceńskich łupkach menilitowych. "Złoża" mają wąski kształt łatwo zauważalny w wychodniach skalnych. Szerokość wychodni wynosi około 100-150 m, czasami dochodzi do 1000 m. Średnia zawartość uranu w łupkach menilitowych wynosi 12 g/tonę.
Ciała rudne uranu tworzą nieregularne soczewki od kilku metrów do kilku kilometrów.
Podwyższona zawartośc uranu występuje w trzech strefach:
-północnej Jamna Dolna, Korzeniec
-sanockiej środkowej od Brzegów Dolnych przez Bezmiechową do Kołaczyc. Największa koncentracja uranu występuje obok Monasterca soczewka o rozmiarach kilku kilometrów i zawartości uranu do 620 g/tonę.
-południową Krywe, Kalnica, Habkowce, Rymanów Zdrój,Gorlice.

Hmm podać źródło? A niech tam wojciech Komorowski "Łupki bitumiczne w karpatach fliszowych"

A z ciekawostek. W czasie II wojny św Niemcy w okolicy Bezmiechowej prowadzili badania geologiczne.

lucyna
12-12-2007, 10:27
Acha jeszcze jedno. Wegiel kamienny i brunatny występuje w Górach Słonnych. Gdzieś tak z 1,5-2 km od mojego domu w rozwidleniu potoków. Gdzieś z 30 lat temu sąsiad wziął nas dzieciaki do lasu "na urobek". W ciągu kilku godzin nazbierał wóz konny węgla. Nie potrafię odnaleźć tego miejsca, moja Mama zna.

naive
12-12-2007, 11:01
Acha jeszcze jedno. Wegiel kamienny i brunatny występuje w Górach Słonnych. Gdzieś tak z 1,5-2 km od mojego domu w rozwidleniu potoków. Gdzieś z 30 lat temu sąsiad wziął nas dzieciaki do lasu "na urobek". W ciągu kilku godzin nazbierał wóz konny węgla. Nie potrafię odnaleźć tego miejsca, moja Mama zna.

Z dzieństwa pamietam, że coś podobnego do węgla kamiennego pokazywano mi też w moich rodzinnych stronach czyli na Pogórzu Dynowskim.

lucyna
12-12-2007, 15:31
Z dzieństwa pamietam, że coś podobnego do węgla kamiennego pokazywano mi też w moich rodzinnych stronach czyli na Pogórzu Dynowskim.

Mam prośbę. Czy mógłbyś powiedzieć mi, gdzie mniej więcej były te mikrozłoża? I jeszcze jedno. Czy możesz mi polecić jakieś ciekawe wydawnictwa dotyczące Pogórza Dynowskiego? Mam wprawdzie przewodnik Adamskiego, dość dużo o Czarnożecko-Strzyżowski Parku Krajobrazowym, Brzozowie i Bliznem ale to nie daje mi pełnego obrazu tej krainy.

naive
12-12-2007, 19:40
Mam prośbę. Czy mógłbyś powiedzieć mi, gdzie mniej więcej były te mikrozłoża? I jeszcze jedno. Czy możesz mi polecić jakieś ciekawe wydawnictwa dotyczące Pogórza Dynowskiego? Mam wprawdzie przewodnik Adamskiego, dość dużo o Czarnożecko-Strzyżowski Parku Krajobrazowym, Brzozowie i Bliznem ale to nie daje mi pełnego obrazu tej krainy.
Co do wydawnictw - sam chętnie bym coś poczytał, gdy tam miekszkałem / w dzieciństwie i wczesnej młodości/, przyroda mnie tak średnio interesowała, teraz to chyba wiecej wiem o Bieszczadach niż o rodzinnych stronach czy nawet Pogórzu Przemyskim. A co do tych "złóż" - to miało być w lesie na północ od Dynowa koło Harty, miejscowi ten las nazywaja "poręby", w istocie jest to głęboki jar z płynącymi dnem potokami, porośniety lasem jodłowym mniej więcej na wysokości 300 - 350 m n.p.m. Nie jest to teren "turystyczny", chociaż ma ciekawa historię .

klopsik
13-12-2007, 00:40
Kazda gmina w regionie ma wydany przewodnik po gminie gdzie ujeto historie i glowne zabytki oraz miejsca atrakcyjne turystycznie , dostac to jest trudno ja mam gdzies zakopana gmine brzozow, strzyzow i brzostek bo tyle mi sie udalo okazyjnie kupic Generalnie nie ma nic poza tym ciekawego jezeli chodzi wam o wschod. Ciekawe nie znalem tych 2 miejsc ktore teraz opisujecie. Lucyno mozesz bardziej sprecyzowac gdzie to jest ?

lucyna
13-12-2007, 08:54
Droga leśna Bezmiechowa-Olszanica. Około 1,5 km od rzeki, w prawo w las. Niewiele pamiętam. Niegdyś te okolice wyglądały jak uroczysko. Przepiękne mokradła, przy potoczku była ścieżka. W pewnym miejscu był wzgórek porośnięty kilkoma starymi olchami. Tam znajdował się grób żołnierza najprawdopodobniej z I wojny św. Trochę powyżej grobu skręciliśmy w leśną drogę. Pamiętam rozwidlenie dwóch potoków, tam był węgiel. Niestety, odkąd osuszono mokradła, wybudowano stokówkę, a potem powycinano starodrzew nie jestem w stanie rozpoznać terenu. Kiedyś szukałam ale bezskutecznie. Na Mamę nie mogę liczyć, jest nieprzytomna.

trzykropkiinicwiecej
20-12-2007, 16:06
..a taki sobie link znalazłem.. ładne fotki : http://www.ga.com.pl/przemysk.htm ..kwintesencja Pogórza... moim zdaniem...

Basia Z.
20-12-2007, 16:20
..a taki sobie link znalazłem.. ładne fotki : http://www.ga.com.pl/przemysk.htm ..kwintesencja Pogórza... moim zdaniem...

Fotki cudne, ale link podałam pierwsza 06-12-2007, 18:46 w tym samym wątku :mrgreen:

Pozdrowienia

Basia

Basia Z.
20-12-2007, 16:59
P.S.


Ale żeby nie było, że tylko marudzę podam link do pięknych zdjęć moich znajomych z Gór Sanocko-Turczańskich:

http://picasaweb.google.pl/karpacki/UkrainaGRySanockoTurczaSkie

Pozdrowienia

Basia

trzykropkiinicwiecej
21-12-2007, 16:58
..a dziękować...dziękować... .. u la la gafa ... ech coś tam jet w tej Ziemii że nie moge nie być w Piatkowej co chwile... dziwnostan...

Basia Z.
21-12-2007, 17:16
..a dziękować...dziękować... .. u la la gafa ... ech coś tam jet w tej Ziemii że nie moge nie być w Piatkowej co chwile... dziwnostan...

Z tego, co się zorientowałam mieszkasz w Sanoku, możesz po południu przejść się chociaż na spacer do Skansenu, a w ładną pogodę wyskoczyć na rowerze do Ulucza.

A ja mam ze 300 km.

6001

trzykropkiinicwiecej
25-12-2007, 17:58
...ajj..tak też i robię, choć częściej lecę z psem w stronę Wiechy i Ratnawicy
Nie łam się.. przyjdzie i taki czas że zaszyjesz się w buszu na dłużej, bez konieczności wracania.. tego Ci życzę.. ''...a póki co spacerologia"

Basia Z.
02-02-2009, 21:53
("spoiler", by Basia miała co robić zimą...)

(((-;

Węgiel brunatny wydobywano od połowy XIX do połowy XX wieku
Grudnej Dolnej na pn.wsch. od Brzostku na Pogórzeu Strzyżowskim;
ponoć strajkujacy rolnicy w 80/81' domagali się wznowienia wydobycia,
ale było to nieopłacalne.
Kopalina zalega podobno i pod Pilznem (nie wiem czy była eksploatowana).



Odświeżam baaaardzo stary temat, jako że dopiero w kolejną zimę tam dotarłam.

Właściwie powinno się też ten temat zmienić na "Pogórze Strzyżowskie".

10530

Ta dziura w ziemi to właśnie pozostałość szybu kopalni Grudna.

A tak to wygląda w większym planie:

10531 10532

Jeszcze inne elementy trasy po Pogórzu Strzyżowskim.

Rejonie naznaczonym niegdyś bardzo tragicznymi wydarzeniami:

10533 10536

A tutaj spaliśmy - bardzo wygodne miejsce:

10534

A za oknem towarzyszyło nam coś takiego:

10535

Widoczek znad Brzostka na pasmo Liwocza:

10537


Pozdrowienia

Basia

buba
02-02-2009, 22:01
Z tego, co się zorientowałam mieszkasz w Sanoku, możesz po południu przejść się chociaż na spacer do Skansenu, a w ładną pogodę wyskoczyć na rowerze do Ulucza.

A ja mam ze 300 km.

6001


nie tak zle... ja mam z 500..

buba
03-02-2009, 12:15
P.S.


Ale żeby nie było, że tylko marudzę podam link do pięknych zdjęć moich znajomych z Gór Sanocko-Turczańskich:

http://picasaweb.google.pl/karpacki/UkrainaGRySanockoTurczaSkie

Pozdrowienia

Basia

fajne zdjecia.. szkoda ze nie opisane jakie miejscowosci przedstawiaja.. orientujesz sie moze jaka trase szli, jakie mijali wioski i przede wzsystkim w jakiej miejscowosci jest ta cerkiew??
http://picasaweb.google.pl/karpacki/UkrainaGRySanockoTurczaSkie#5145323849980821378

socha
05-03-2009, 21:36
o prosze troche wspomnienia mi wróciły , jak ujrzałem zdjecia Kalwari Pacławskiejpiesze wedrówki,zwyczaje takie jak chodzenie tyłem do kapliczki św Magdaleny, katakumby z pewną osoba zanurzona w wodzie za kare że za życia żałowała wody itp.... Ile to juz lat mineło jak tam bywałem, pamietne wakacje u dziadków...