PDA

Zobacz pełną wersję : Smutno na forum



agajotek
11-07-2002, 15:54
...bo juz nikt od jakiegos czasu nie pisze o Naszych Górach, nie wspomina, nie opowiada...wszyscy tylko noclegów szukają:((( a ja tęsknie i poczytałabym o wędrówkach i szlakach, o historiach nieprawdopodobnych i ludziach kochających bieszczadzką przyrodę, a tu wchodzę i czytam, że noclegu szukam, że nie wiem co warto zobaczyć, że ludzie niegościnni i kwatery drogie, to dobrze, że zainteresowanie jest, ale tego wszystkiego mozna sie dowiedzieć przeglądając wcześniejsze pytania i rady, nikt już nie pisze, że pojechał i się zakochał, że jedzie i doczekać się nie może, że wrócil i już tęskni, Stały Bywalcze! Barszczyku!, Duszewoju!Aleksandro!, Szaszko!Marku EM! gdzie jesteście?!

Szaszka
11-07-2002, 16:40
Lato rozkwitlo, obdarza nas cieplem, sloncem, zapachem lipy i wieczornej maciejki... Tęsknota troche przygasa, bo Kaszuby tez sa cudne, maja lasy zielone i blekitne jeziora, i pola pelne zlotego zboza...
W ostatnia niedziele siedzialam sobie pod ogromna lipa, przy starenkiej chalupie krytej omszalym gontem, pijac zimne piwko. Obok byl zdziczaly sad, otoczony chruscianym plotkiem, na plotku zatkniety gliniany garnek...
Byl upal, lipa pachniala, brzęczaly pszczoly.
A ja sobie pomyslalam - to prawie jak w Bieszczadach... I bylo mi tak błogo, jak spokojnie...
A tesknota przygasa, bo zmienia sie powoli w radosne oczekiwanie... Bo to juz lipiec! Juz niedlugo! Na wyciagniecie reki! Bo wrzesien i Bieszczady juz za 2 miesiace!
A zanim ten moment nadejdzie - piekne, pachnace lato, i splyw kajakowy z przyjaciolmi...
Szaszka

marekm
11-07-2002, 18:59
dziewczyny, bo się zaraz rozkleję, a na dobry początek aby smutek rozwiac mam coś do zaproponowania i obejrzenia.
marekm

Aleksandra
14-07-2002, 13:10
Troszke mnie nie było, a tu takie zmiany...
że nie wiem jak to wszystko pojąć. Wakacje to piękny czas, intensywny inaczej, tęsknota troszke przygasa jak to słusznie zauważyła Saszka.
Przez ostatni czas była całkiem blisko naszych kochanych górek, ucząc małe dzieci patrzeć na świat: góry, przyrodę - oczami Małego Księcia. Opowiadałam im o kamieniu leskim, o Prządkach, krośnieńskich dzwonach...
więc teraz dla tych, którym smutno kilka dziecięcych zdań:
"Solina czysta jak serce noworotka i śliczny jak biały kotek..." - z opowiadania 8 letniej Agi.
"Ta Solina to chyba morze, tu napewno pływają wieloryby..."
"Byliśmy ruwniez w Iwońcu ... zwiedzaliśmy uzdrowiska źródlane, gdzie kupiłam sobie tak sloną i niedobrą wodę po 50 groszy że potem wylałam ją za krzakiem..." - wyjątek z pracy konkursowej nie podpisanej.
"Czy ta jedna z sióstr była taka gruba?" - pytanie zadane na skałkach tzw. prządkach (dla zainteresowanych, legenda głosi, że trzy siostry do tego trojaczki zostały zamienione w kamienie, ponieważ nie uszanowały dnia świątecznego i prządły w niedziele - szale dla swych ukochanych. Miały na to dużo czasu, ale z lenistwa owe urocze kasztelanki wolały oddawać się przyjemniejszym zajęciom)
I ostatnia fraza z wczorajszego powrotu: jedziemy autokarem, wieczór już, wjeżdzamy do Warszawy a tu ktoś krzyczy: zobaczcie jaki chudy tu księzyc i tylko jedna gwiazda - na to 6 letni Marcinek: "tak Mały Ksiąze do nas macha i napewno się uśmiecha"
Musze Wam sie przyznać, że wstąpila we nie nadzieja, że wrażliwość i umiejątność dostrzegania tego co istotne nie zginie jeszcze, skoro są takie dzieciaki.
Odpoczywajcie jak możecie, pozdrawiam Wszystkich serdecznie...możliwe, że od dzisiejszego wieczora znowu nie będe miala możliwości zaglądania na forum, ale od czego są wakacje, może ostatnie tak długo studeckie...:D
Buziaki Ola