PDA

Zobacz pełną wersję : Quady w lasach-przestroga



QSQS
15-02-2008, 11:12
info dla tych ,którym wydawało się że wszystko mogą..

http://www.bieszczady24.pl/pl/59/59/art533.html

Barnaba
15-02-2008, 15:03
cytujcie do cholery teksty bo za miesiąc, ba, może nawet jutro może strona zniknąć i będziesz mógł sobie QSQS ten link wsadzić.... np do zakładek ff czy co tam używasz.

Tak więc cytuje fragment który dotyczy:

- Najpoważniejszym problemem w ostatnich latach stają się nielegalne wjazdy do lasu samochodami terenowymi i quadami – twierdzi Wojciech Zajdel, specjalista ds. ochrony mienia w RDLP w Krośnie.

– Proceder ten powoduje rozjeżdżanie leśnych dróg, szlaków turystycznych, niszczenie ściółki i poszycia oraz – co bardzo ważne – płoszenie zwierzyny w ich naturalnych ostojach. W tym roku w odniesieniu do tego typu wykroczeń leśnych będą prowadzone specjalne akcje prewencyjne.

Straż Leśna działa we współpracy z takimi służbami jak: Policja, Straż Graniczna, Straż Miejska, Inspekcja Transportu Drogowego, Państwowa, Państwowa Straż Rybacka, Państwowa Straż Rybacka i Straż Ochrony Przyrody..

Swoją drogą spodziewałem się czegoś w stylu

Tajemnicza osoba rozwija stalowe linki na ścierzkach, podejrzewa się chichoczącą blondynkę z piwem w ręku, ale wszystkie tropy urywają się w chaszczach
a tak.... nic nowego

bertrand236
15-02-2008, 15:10
cytujcie do cholery teksty bo za miesiąc, ba, może nawet jutro może strona zniknąć i będziesz mógł sobie QSQS ten link wsadzić....

A ja odebrałem tego posta jako reklamę portalu. Ten tekst jest na kilku bieszczadzkich stronach. Na jednej z nich nawet dużo więcej na ten temat.

Browar
15-02-2008, 17:25
Bertrand,nie przesadzaj z tą reklamą.Tekst źródłowy jest na stronie RDLP w Krośnie,ale kto ją czyta? Poza tym czasem warto przypomnieć o istnieniu takich portali,może ktoś poczyta i nie będzie bzdurami dupy zawracał.

bertrand236
15-02-2008, 19:57
Może i masz rację...

QSQS
15-02-2008, 20:11
Dzieki Barnaba za słuszną uwagę. Dobrze że mamy Ciebie :)

pozdrawiam

Barnaba
18-02-2008, 11:42
spoko.

dużo szpuram na forach i krew mnie zalewa jak jest podawany link nie aktywny...

Browar
19-02-2008, 20:37
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080218/BIESZCZADY/492534794

Floydd
05-03-2008, 16:43
Uważajcie:
http://wiadomosci.onet.pl/1705035,11,item.html

Browar
05-03-2008, 19:38
Powiało grozą :twisted:

vm2301
05-03-2008, 21:20
"jeździ po lesie na quadzie"

1. Ktoś określił jego trasy pirazyoko?
2. Ktos tu kiedys nie miał racji pisząc, że po lasach nie wolno?
3. Jeśli jednak nie wolno, to czy ma zgodę nadleśnictwa na jazdy?
4. W imie czego tę zgode uzyskał, jeśli uzyskał?

Poza tym 2 minuty googlania hasła "quad +prawo jazdy" i:


Cytat:
Sporo jest sprzecznych informacji na ten temat i postaram troche wyjaśnić. Pojazdy takie jak quady są identyfikowane przez prawo unijne już od 1992 roku, kiedy w Dyrektywie 92/61/CEE pojawiło się pojęcie "quadricycle"(kwadrycykl po naszemu).
Na podstawie tej Dyrektywy i stopniowego dostosowywania naszego prawa do unijnego w Dzienniku Ustaw nr 5 z 15 stycznia 2004 roku mamy już kategorię motocykla: L7 pojazdy czterokołowe, których masa nie przekracza 400 kg i moc maksymalna użyteczna nie przekracza 15 kW.
Pojazd taki zgodnie z zapisem w świadectwie homologacji ma w dowodzie rejestracyjnym wpis: "motocykl czterokołowy".
Zgodnie z prawem obowiązujący w krajach unii do kierowania pojazdem tej kategorii wystarczy: prawo jazdy A1, A, B1, B.
Motocykl czterokołowy jest jednocześnie lekkim pojazdem samochodowym nie wymagającym umiejętności zachowania równowagi i dlatego do kierowania nim wystarczy posiadać jedno z w/w uprawanień.



Są to słowa Pana Jacka Bujańskiego, który w naszym kraju jest synonimem motocykli 4 kołowych

czy nasz ex-premier jakiekolwiek posiada?

Pozdrawiam:)

Browar
05-03-2008, 21:49
-> VM
Nie zapominaj że uprawnienia wszelakie potrzebne są do prowadzenia po drogach publicznych.Być może(prawie na pewno) teren na Helu ma status terenu wydzielonego(zamkniętego).

vm2301
05-03-2008, 22:12
Łoj, zapomniałe, że do brata w odwiedziny jeździc może....

Pozdrawiam:)

Barnaba
07-03-2008, 00:27
ja nie chce sie rozpisywać, bo nie widzę tu powodu bicia piany, faktem jest że nie decyduje tu wygląd tylko dane techniczne pojazdy- manipulując tymi danymi można sporo w użędach zdziałać (czytaj zaoszczędzić), a i potem zyskać więcej swobody. Nie wiedzą o tym burżuje, którzy dla szpanu kupują jamachy za dziesiątki tysięcy, albo i setki nawet, i interesuje ich tylko liczba zer na przelewie, nie chce im się zgłębić przepisów no i potem jest jak jest.... i w sumie dobrze. Bo jak kto potrzebuje quada jako narzędzia to nie da sie orżnąć przepisom o którym mowa 2 posty wyżej (których nie neguję)

takitam
07-03-2008, 08:08
A jak się mają owe jazdy do rycia lasu ciągnikami gąsienicowymi, czy co gorsza tymi na wielkich kołach ? O kuniach na obrok już nikt nie gada, bo liczy się pozyskanie przeliczane na kasę. I mogą mi leśnicy mówić o szlakach zrywkowych itd. Skąd ja to znam ?

JarekBartek
07-03-2008, 19:34
ja nie chce sie rozpisywać, bo nie widzę tu powodu bicia piany, faktem jest że nie decyduje tu wygląd tylko dane techniczne pojazdy- manipulując tymi danymi można sporo w użędach zdziałać (czytaj zaoszczędzić), a i potem zyskać więcej swobody. Nie wiedzą o tym burżuje, którzy dla szpanu kupują jamachy za dziesiątki tysięcy, albo i setki nawet, i interesuje ich tylko liczba zer na przelewie, nie chce im się zgłębić przepisów no i potem jest jak jest.... i w sumie dobrze. Bo jak kto potrzebuje quada jako narzędzia to nie da sie orżnąć przepisom o którym mowa 2 posty wyżej (których nie neguję)
Danymi technicznymi quadów manipulować nie trzeba, bo przepisy są jakie są, a odliczenia w urzędach uzyskuje się w inny sposób - burżuje doskonale o tym wiedzą, bo od poziomu znacznie niższego, niż zainteresowanie wyłącznie ilością zer na przelewie, korzystają powszechnie z doradztwa. Przepisów zgłębiać im się nie chce, bo zwyczajnie nie mają na to czasu, a szpanują też tylko dlatego, że ich niektóre zakupy pozostają poza możliwościami finansowymi zawistnego otoczenia.
Barnabo więcej luzu! (i może np. piwa:lol:)
A jak ktoś potrzebuje quada jako narzędzia, to co ma niby zrobić aby nie dać się orżnąć wspomnianym przepisom? A może "leśnego potwora" zwyczajnie nie rejestrować?
JarekBartek

PS Nie rozumiem dlaczego piszesz, że nie negujesz przepisów, które, z Twojego założenia, mają jednak kogoś "orżnąć".

Krzysztof Franczak
12-03-2008, 12:41
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,5014684.html jeszcze większa przestroga:-o

trzykropkiinicwiecej
12-03-2008, 12:44
"...co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie..." ..i to się tyczy niemoralną tyczką wszystkich struktur ...czy to w ogóle wymaga komentarza? W tym WSPANIAŁYM kraju nie wiele rzeczy potrafi zdziwić "uodpornionych" obywateli... Slawa Polszczy!

vm2301
12-03-2008, 13:45
Prezes PiS nie łamie prawa, jeśli nie zapuszcza się pojazdem poza prezydencki ośrodek, jednak nadleśniczy nie jest w stanie wyobrazić sobie, by komukolwiek przyszło do głowy niszczyć rosnący tam drzewostan

Pewnie czuje swój polityczny koniec i przymierza sie do założenia firmy krainakaczora.pl

Pozdrawiam;)

Krzysztof Franczak
12-03-2008, 15:00
To chyba był taki myk PR-owski żeby poprawic wizerunek J.K. Poprzedni wizerunek był skierowany do rencistek(nie mam nic przeciwko rencistkom) stąd ten kot.
Teraz miał być zwrot w stronę młodzieży ,że niby "prezio" swój chłop na quadzie szaleje w "wolnych chwilach". Ale za co się Kamiński z Bielanem wezmą wychodzi jak zawsze śmiesznie.
nakaczki.pl też brzmi nieźle.

trzykropkiinicwiecej
13-03-2008, 10:37
..i co mu z firmy kiedy zawsze na głowie usiądzie mu jakieś forum i go zmiażdżą... swoją drogą czy wszystkie dzikie kaczki są pod ochroną?.. jak już, to chyba jest dla wyjątku sezon łowny?

Derty
13-03-2008, 12:08
Hej:)

Czy ktoś udowodnił, że Jaruś jeździ po drogach publicznych?
Czy ktoś udowodnił, że Jaruś pędzi po duktach leśnych?
Czy on miał, czy nie miał ten kask za 100 na łbie?
Czy ktoś cokolwiek udowodnił zanim zaczął wydawać wyroki? Zdjęcia, nagrania...poproszę;> Czy na modłę gadzinówek w stylu GW będziemy sobie oskarżali o cokolwiek kogokolwiek, bez dbałości o fakty, dowody, prawdę?
Jeszcze kilka wątków temu o zawiłościach kodeksów, przyczynach ujeżdżania crossów przez małoletnich itd było tu wiele. Może skorzystajcie Panowie z pamięci?

Pozdrawiam,
Derty

robines
13-03-2008, 13:00
Robię ten wpis tylko dlatego żeby Ci Derty podziękować i Cię pozdrowić.Dobrze że jesteś na tym forum.No dobra to tyle,spadam...

Krzysztof Franczak
13-03-2008, 13:17
Hej:)

Czy ktoś udowodnił, że Jaruś jeździ po drogach publicznych?
Czy ktoś udowodnił, że Jaruś pędzi po duktach leśnych?
Czy on miał, czy nie miał ten kask za 100 na łbie?
Czy ktoś cokolwiek udowodnił zanim zaczął wydawać wyroki? Zdjęcia, nagrania...poproszę;> Czy na modłę gadzinówek w stylu GW będziemy sobie oskarżali o cokolwiek kogokolwiek, bez dbałości o fakty, dowody, prawdę?
Jeszcze kilka wątków temu o zawiłościach kodeksów, przyczynach ujeżdżania crossów przez małoletnich itd było tu wiele. Może skorzystajcie Panowie z pamięci?

Pozdrawiam,
Derty
Wyluzuj przecież nikt (ja napewno) nie potraktował ani artykułu ani jazdy quadem poważnie.

trzykropkiinicwiecej
13-03-2008, 14:12
..jak nie poważnie?.. serio sie pytam o ten sezon łowny...

irek
13-03-2008, 16:35
Derty :shock: czyżby było ci bliżej do Torunia niż Sanoka :mrgreen: :twisted:

xenio
06-10-2008, 15:35
Jarek i quady pomyślcie sami... jak by to wyglądało , poważny koleś na quadzie :P

Ala
18-10-2008, 20:57
Gdybym zobaczyla Jaroslawa na quadzie to poplakalabym sie ze smiechu.Zaiste musi byc to cudowny widok:-P

Krzysztof Franczak
19-10-2008, 11:59
Gdybym zobaczyla Jaroslawa na quadzie to poplakalabym sie ze smiechu.Zaiste musi byc to cudowny widok:-P
To była tylko informacja w celu poprawy wizerunku. Jak zawsze obróciło się to przeciwko J.K Nie wierzę ,że mógłby pojechac więcej niż 5 km na godzinę zważywszy na to ,że nie ma prawa jazdy:-o

Browar
29-09-2009, 09:32
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090928/BIESZCZADY/398548227

Jeździli quadami po lasach w Bieszczadach. Zapłacą mandaty
Krzysztof Potaczała

Kilkusetzłotowe mandaty zapłacili w weekend kierowcy motocykli crossowych i quada, którzy jeździli nielegalnie po leśnych drogach. Akcja leśników pod kryptonimem "Świerk” trwała dwa dni.

Takie czterokołowce rozjeżdżają leśne drogi, niszczą roślinność i płoszą dziką zwierzynę.
We wspólnych działaniach wzięli udział strażnicy z nadleśnictw Cisna, Wetlina i Baligród. W rezerwacie "Sine Wiry” zatrzymali kierowcę quada. Zapłacił 500 zł kary.

W Roztokach Górnych w pobliżu granicy ze Słowacją strażnicy natrafili na kawalkadę sześciu motocykli crossowych. Młodzi ludzie jechali pieszym szlakiem turystycznym. Czterech z nich ukarano mandatami po 200 zł; dwóch nieletnich crossowców zostało pouczonych.

–- Notujemy coraz więcej sukcesów w walce z ludźmi, którzy niszczą przyrodę w mówi Wojciech Zajdel, dowódca grupy interwencyjnej Straży Leśnej RDLP w Krośnie. – Coraz częściej też w takich sprawach otrzymujemy zgłoszenia od turystów i grzybiarzy. Natychmiast na nie reagujemy.

Rajdy quadów i motocykli crossowych to plaga w lasach. Pojazdy te nie są zarejestrowane, stąd trudności w identyfikacji właścicieli. – Jest ich tak dużo, że nie sposób wszystkich wyłapać, ale i tak nie mogą czuć się bezkarni – podkreślają leśnicy.

Tylko w tym roku strażnicy leśni z Podkarpacia nałożyli na kierowców quadów i crossów 298 mandatów.

trzykropkiinicwiecej
29-09-2009, 12:25
..a co tak mało wlepiają?

włóczykij
29-09-2009, 22:17
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090928/BIESZCZADY/398548227
Dodatkowo należało im wykręcić świece z silników. Niechby sobie pojeździli na motorkach jak na hulajnodze. Może wtedy by się odechciało.

bertrand236
10-10-2009, 16:19
Tutaj napisałem ze dwa zdania na ten temat; http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?p=87933#post87933
Pozdrawiam

kamil.zeglarz
10-10-2009, 16:42
Skoro Urząd Marszałkowski sponsoruje tego rodzaju imprezy...

http://turystyka.gazeta.pl/Turystyka/1,82269,7078737,Bezdrozami_po_polskich_i_ukrainski ch_Bieszczadach.html

... tylko brać przyquad:(

pzd->kamil

bertrand236
10-10-2009, 16:53
Z tego, co wyczytałem, to jeździli samymi stokówkami. Do Krywego i do Tworylnego nie wjechali. Tam gdzie byli, są zakazy ruchu ale skoro mieli zezwolenia od "właścicieli" dróg... Do Łopienki nie ma zakazu. Tu akurat bym się nie czepiał.
Pozdrawiam

skyrafal
10-11-2009, 20:07
zadam takie pytanie - czy gdy pracuje ciągnik leśny to środowisko na tym nie cierpi ? permanentne wycieki oleju, ogromny hałas, koleiny na pół metra itd

oczywiście jeśli quadem niszczy się młodniki, szlaki turystyczne, pomniki przyrody itp - takiemu poza mandatem powinno się obic mordę.

natomiast gdy facet jedzie po drodze leśnej lawirując między koleinami to co on takiego złego robi ???? niech mi ktoś odpowie

Fiaa
10-11-2009, 20:27
natomiast gdy facet jedzie po drodze leśnej lawirując między koleinami to co on takiego złego robi ???? niech mi ktoś odpowie
Hałas.

marcins
10-11-2009, 20:40
Latający Rafale co raz częściej uwidacznia się brak, brak zrywkarzy, więc jeśli chcesz poznać czym się różni jazda skiderem od jazdy kładem to zapraszam do zatrudnienia się w którymś z zakładów usług leśnych. Moc wrażeń gwarantowana. Niech się chowają kłady. ;)

Wędrowiec
10-11-2009, 22:59
Jest taka inicjatywa, może kogoś zainteresuje:
http://www.stopquadom.pl/

vm2301
10-01-2010, 14:28
Coraz więcej wrogów chyba mają...

http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article521963/Skandal_w_Szczyrku_Zdemolowane_trasy.html

paszczak
10-01-2010, 17:05
Piszą tam, że kłady jeszcze dają radę.
Ale już wkrótce będzie można się wyżyć skuterkiem...
np. w parku narodowym:
http://paszczak.one.pl/babia06/slides/IMG_9380.JPG

Nie była to akcja ratunkowa czy poszukiwawcza. Nawiali goście jak tylko aparat wydobyłem.
Cóż...czasy turystyki pospiesznej i ekspresowej nastały.
Nawet usportowiony naród słowacki masowo bieżki zarzucił, a quadów i skuterów dosiadł.

BTW.
Ja też święty nie jestem bo powinienem nieść narty od Sokolicy. Szczęśliwie kiepskie warunki śniegowe wtedy w wielu miejscach zbliżały mnie do świętości tj. wędrówki szlakiem pieszym.

QSQS
21-01-2010, 21:05
W TVN TURBO od trzech dni na okraglo powtarzaja program, ktory zacheca do przemierzania Bieszczadow pojazdami off road.

HMM! moze wolfy juz dadza siana z ta blotna komercja, powoli robi sie to monotematyczne...

trzykropkiinicwiecej
25-02-2010, 10:32
..z portalu sanok24 cytuję:

Skutery śnieżne płoszą zwierzynę leśną

BIESZCZADY. Służby leśne coraz częściej spotykają się z problemem płoszenia zwierzyny w jej ostojach. Jest ona niepokojona zarówno przez wędrujących pieszo poszukiwaczy poroży, jak też przez osoby jeżdżące po lesie na skuterach śnieżnych. Przeciwdziałanie temu procederowi to cel akcji „Trakt”, przeprowadzonej w ostatnich dniach przez Straż Leśną z nadleśnictw: Baligród, Cisna i Komańcza we współpracy ze strażnikami Bieszczadzkiego Parku Narodowego.



Efektem akcji było złapanie i ukaranie sześciu sprawców wykroczeń mandatami po 500 złotych. Mężczyźni w wieku 40-50 lat przyjechali w Bieszczady z Małopolski i zabawiali się jazdą na skuterach śnieżnych w bieszczadzkiej głuszy, w masywie Okrąglika na terenie Nadleśnictwa Cisna. Po rozpoznaniu sytuacji strażnicy leśni zastawili zasadzkę, w którą po kilku godzinach akcji wpadli wszyscy uczestnicy karygodnej eskapady.


- Nie jest łatwo złapać sprawców na tak rozległym terenie – zastrzega koordynator akcji, Tomasz Belczyk z Nadleśnictwa Baligród– Udało się to dzięki dobremu rozpoznaniu sytuacji. Coraz częściej otrzymujemy też zgłoszenia od turystów i mieszkańców, którzy mają już dość ryku silników w okolicy i chcą wypoczywać w spokoju.


Ryk skuterowych silników tego dnia niósł się daleko po dolinach. Zauważono, że zwierzyna, brnąc w wysokim śniegu, przemieszczała się w popłochu ze swych miejsc bytowania. Jest to bardzo niekorzystne zwłaszcza dla ciężarnych w tym okresie łań.


Zgodnie z art. 29 ust. 1 ustawy o lasach jazda po leśnych bezdrożach pojazdem silnikowym jest zabroniona, a łamiący ten zakaz kierowcy narażają się na grzywnę.

Kwestie kar reguluje też kodeks wykroczeń - art. 161 k.w. grozi karą grzywny każdemu, kto, nie będąc do tego uprawniony, wjeżdża pojazdem silnikowym do lasu w miejscu, w którym jest to niedozwolone. Również na mocy art. 165 k.w. grzywną może zostać ukarana osoba, która w lesie, w sposób złośliwy, płoszy albo ściga zwierzynę, o ile czyn ten z mocy innego przepisu nie jest zagrożony karą surowszą. Wysokość grzywny w drodze mandatu może wynieść do 500 złotych (w razie kumulacji wykroczeń – do 1000 złotych), zaś sąd może nałożyć karę do 5000 złotych.

Petefijalkowski
25-02-2010, 11:35
jak dla mnie kwestia quadów to ten sam poziom co kwestia 4x4, które co po niektórzy wielbiciele przyrody uskuteczniają na wysokich połoninach....

P.

diabel-1410
25-02-2010, 19:14
ech szkoda że tylko po 500 mogli tym idiotom wlepić

nexus
03-03-2010, 12:29
Piszą tam, że kłady jeszcze dają radę.
Ale już wkrótce będzie można się wyżyć skuterkiem...
np. w parku narodowym:
Nie była to akcja ratunkowa czy poszukiwawcza. Nawiali goście jak tylko aparat wydobyłem.




A gdzie to miejsce ze zdjęcia się znajduje, bo jakoś nie mogę skojarzyć ?

paszczak
03-03-2010, 22:26
A gdzie to miejsce ze zdjęcia się znajduje, bo jakoś nie mogę skojarzyć ?

Miejsce ze zdjęcia to akurat nie w Bieszczadach - Diablak, ale zjawisko, tak jak i quady, niestety się upowszechnia...

Góral
05-03-2010, 08:49
Jest taka strona: www.stopquadom.pl

Pewnie zupełnie nieskuteczna ale może pomoże stworzyć mapę najbardziej zagrożonych terenów, które później będą mogły być patrolowane (naiwność moja zdaje się sięgnęła zenitu).

Jabol
05-03-2010, 10:00
Góralu... taka mapa to marzenie quadowca - "gdzie tu jeszcze są jakieś zajj... tereny do pośmigania"... Kedyś na yputube znalazłem filmiki z tagiem "bieszczady" ale pokazywały okolice Tyrawy Solnej... stado ubłoconych barbarzyńców w światyni o filarach z karpackich buków... ryk silników, liny, wciagarki i komentarze jak to im strasznie cięzko było i fajnie... po tym śladzie trafiłem na ich forum. Inny tok myslenia. Zupełnie jak mój kumpel z dawnych czasów który na mokradłach u ujścia Odry otworzył namiot a oścież. Na moje ropaczliwe "co ty k... robisz?!" powiedział że otworzył żeby komary myślały że skoro namiot otwarty to nikt tam nie bedzie spał... :)

skyrafal
10-03-2010, 17:41
Latający Rafale co raz częściej uwidacznia się brak, brak zrywkarzy, więc jeśli chcesz poznać czym się różni jazda skiderem od jazdy kładem to zapraszam do zatrudnienia się w którymś z zakładów usług leśnych. Moc wrażeń gwarantowana. Niech się chowają kłady. ;)

jeżdzę quadem, motocyklami (również crossowymi) i jechałem również ciągnikiem leśnym po drodze gdzie ciężko podjechac motocyklem.
ale jakoś na mnie wrażenia nie robi, choc oczywiście pełen szacunek dla ludzi którzy tym pracują, bo robota jest faktycznie wymagająca.

trochę długie, ale warto przeczytac.
podobny problem jak z quadami miały władze norweskiego miasta Stavanger. niedaleko znajduje się fiord ze słynną skałą Kjerag Rock. Mekka skoczków base. co chwilę były ciężkie wypadki, miasto płaciło za bardzo trudne akcje ratownicze śmigłowcem itd itd
więc zamiast zabronic skoków zrobiono coś niebywale mądrego. Każdy kto chce skoczyc ze skały musi przejsc specjalny kurs base w lokalnym aeroklubie połączony ze skokami egzaminacyjnymi z samolotu, egzaminator ocenia umiejętności i dopuszcza lub nie. Jest to oczywiście płatne.
Skutkuje to drastycznym spadkiem liczby wypadków, a koszty ewentualnej akcji ratowniczej pokrywa skoczek, który wcześniej podpisuje stosowne oświadczenie.

więc może lokalne władze zrobią podobnie. wspólnie z leśnikami, przyrodnikami, pogranicznikami i profesjonalnymi zawodnikami quadowymi mądrze wytyczą po Bieszczadach trasy. następnie dla chętnych zorganizują odpowiednie szkolenie zakończone egzaminem ze znajomości przyrody, zasad BHP, postępowania na wypadek awarii itd itd.
potem tacy ludzie, posiadający odpowiedni dokument będą mogli sobie jeździc. taka selekcja odrzuci tępych oszołomów i wandali, a kto będzie chciał uprawiac tego typu sport czy turystykę na pewno skorzysta.

Podobnie postąpiono chyba w Karkonoszach, gdzie leśnicy z PN są zapraszani do lokalnego aeroklubu i tam organizują wykłady dotyczące ochrony przyrody podczas górskich lotów szybowcowych czy paralotniowych. Współpraca się układa i nikt nie jeździ quadami za szybowcem czy glajtem.

żeby to mądrze rozegrac wystarczy odrobina woli politycznej, a nie tępo stawiane zakazy.

vm2301
10-03-2010, 19:46
Skyrafale,

Bardzo mądry pomysł, który już tu sie pojawiał, z wyłączeniem szkolenia.

Tylko należy pamiętać, by z tych "kłado-szkoleniowych Bieszczad wyłączyć tereny parku narodowego, parków krajobrazowych i innych terenów z wytyczonymi trasami dla pieszych turystów, cyklistów i konnych.


Pod Rzeszowem się chyba jednak coś znajdzie ;)

marcins
10-03-2010, 20:16
Polecam pod Jędrzejowem jest fajny tor ;) Całkowicie legalny i szkoleń nie trzeba przechodzić...

skyrafal
12-03-2010, 23:31
Powiem tak :
- bez dobrej woli ludzi z obu stron żaden system nie zadziała.

środowisko tak off-roadowców jak i przyrodników samo powinno eliminowac destrukcyjne jednostki i medialnych krzykaczy

zobaczcie Państwo - co skutery ze zdjęcia na tym forum złego uczyniły przyrodzie, gdy poruszają się po naprawdę grubej warstwie śniegu ?

PN to nie tylko ochrona przyrody. To przede wszystkim rola edukacyjna i doznania estetyczne dla społeczeństwa. Przecież ci młodzi ludzie na skuterach przyjechali podziwiac widoki. Może lepiej żeby z nudów rzucali żelastwem w samochody albo wydawali na narkotyki ?? tego chcecie ?? tak właśnie bywa w miastach, bo tam nie ma gór na wyciągnięcie ręki po których można pośmigac skuterem śnieżnym. młodzież z najlepiej usytuowanych domów wdaje się w kradzieże, burdy, prostytucję, a ostatnio zabójstwa - właśnie z nudów, choc rodziców stac na niejeden skuter czy czterokołowiec.

pamiętam jak rok temu właśnie w Bieszczadach mój ojciec zostawił kluczyki w drzwiach auta zaparkowanego przy drodze. koło południa na następny dzień wróciliśmy do auta i nikt go nie tknął. zróbcie takowy eksperyment w dowolnie wybranym mieście.

To co teraz napiszę wielu, oj wielu się nie spodoba :
wolę żeby cały park narodowy przepadł za cenę takich uczciwych ludzi

vm2301
13-03-2010, 07:24
Skutery tego śniegu oczywiście nie zniszczyły. Można dyskutować na temat wpływu hałasu i spalin na otoczenie.

Jeśli jednak wyobrazimy sobie nawet przepis zezwalający na wjazd na połoniny zimą, to ... nie będzie sensu tam wchodzić, bo przyjemności z oglądania widoków nie będzie żadnych.
Choćby ze względu na hałas.
Ilu miłośników tego "sportu" chciało by tam wjechać?

Po drugie, są to miejsca o dużym natężeniu ruchu pieszego.
Prędzej, czy później do zaczęło by dochodzić do wypadków.

Po trzecie, panie Skyrafale, to demagogia, by w rozjeżdżaniu przyrody upatrywać zbawienia, bo przynajmniej ci ludzie nie kradną, czy nie mordują.

Ludzie mają obowiązek przestrzegać prawa i łaski nikt nie robi, że żyje uczciwie.

Oczywiście rolą państwa jest wspomagać w tworzeniu warunków dobrego życia, więc nikt nie zabrania im rozwijania swoich pasji motoryzacyjnych, tylko nie pozwala tego robić w każdym miejscu.
Niechaj szaleją na swych maszynach na terenach byłych poligonów, przygotowanych trasach itp.

Niestety u nas gęstość zaludnienia jest 10 razy większa niż w Norwegii, więc musimy dbać o teren znacznie bardziej. Inaczej staniemy się szybko krajem jak Holandia, gdzie park narodowy jest parkiem rozrywki z asfaltowymi alejkami.

Szczepan Ł.
13-03-2010, 10:33
Witam,
Skyrafal, podam może taki przykład z poza Bieszczad...
Pewnego lata nad piękną podgórską rzeką w woj. podkarpackim jakiś debil zaczął przejeżdżać przez (płyciutką w tym miejscu) rzekę...jeepem - i to ze sporą prędkością - jeździł tak dobre 20 min. a na wszelkie próby protestu reagował w stylu: "a chcesz w ryj ?" - w końcu w ten ryj oberwał, ale czy wypoczynek jednych musi odbywać się kosztem większości ?
Cały tydzień ciężko pracuję, aby w sobotę czy niedzielę wypocząć np. w Bieszczadach (cichutko, nikomu nie zawadzając), a tu... nie możesz, bo jakiś "gentleman" postanowił się wyżyć na skuterze albo innym pojeździe (i na moich uszach przy okazji).
Terenów do jazdy skuterem/quadem/jeepem w Polsce nie brakuje - tylko dlaczego szanowni "jeźdźcy" muszą się nimi wpie*****ć akurat w Bieszczady, Tatry (i to nierzadko na tereny PN), albo w koryto Wisłoki ?...

skyrafal
13-03-2010, 11:43
Inaczej. Ja nie jestem orędownikiem ogólnego dostępu, bo wiadomo, że gdyby nie zakazy to ludzie wjeżdżaliby nawet ogromnymi ciężarówkami typu Kraz, które można tanio kupic z demobilu. mówimy wyłącznie o quadach i motorach crossowych, a zimą skuterach śnieżnych. żadnych samochodów

natomiast - czy to PN czy nie - do żadnego lasu nie wolno legalnie wjechac.
wiem, bo już raz pytałem leśniczego pod kątem turystyki i okazało sie że - NIE
chociaż w tym samym lesie pracują ciągniki leśne i słychac je na wiele km.

dlatego upieram się przy swoim i uważam, że gdyby wydano kilkaset zezwoleń uprzednio wyedukowanym i sprawdzonym ludziom to wyszłoby na +

oczywiście nie na zasadzie - że facet z wypożyczalni ma zezwolenie i wlecze ze sobą 20 quadów.
Nie, to ma funkcjonowac na zasadzie prawa jazdy - 1 kierowca 1 zezwolenie i nawet dotyczyłoby to dzieci. masz dzieci, chcą jeździc - przyprowadz na szkolenie, podpisz kwitek, że bierzesz odpowiedzialnosc i po problemie.

dziabka1
13-03-2010, 11:51
Nie wolno wjechać i już. I słusznie. Gdyby było wolno, lasy zamieniłyby się w autostradę. Masz pretensje, ze leśnicy wjeżdżają? To ich praca jest. Oni nie jeżdżą tam dla rozrywki. Tylko do pracy. Nie możesz stawiać siebie i swojego motora czy kłada na równi z nimi, wybacz. Chcesz se pojeździć pojazdem - zatrudnij się w lesie i jeździj traktorem. Poza tym, oni nie pchają się szlakami, nie jeżdżą jak wariaci i nie stwarzają zagrozenia dla turystyki. Wybacz, ale ja parę razy miałam przyjemnośc spotkać się z potworami na szlaku i nie jest to bezpieczne dla pieszego turysty. Może powiesz, ze zajeżdżający cię od tyłu na wąskim szlaku na Kozim Zebrze motocyklista, pędzacy z prędkością jakieś 90 na ha, to bezpieczne jest? Czy kłady na ściezynce na Jasło, rozjeżdżające krzaki i spychające turystów z niej - to dobre dla przyrody? Fantastyczna zabawa...
Bez dwóch zdań, uważam, ze miejsce pojazdów typu kład, motur krosowy, czy inny czterokołowiec jeżdżący sobie dla przyjemności, jest na torach do tego specjalnie przygotowanych, z dala od szlaków i turystów, a nie w środku gór i lasu. Mało tego, jest to wandal, który powinien być ścigany przez prawo.
Amen.

dziabka1
13-03-2010, 12:01
Przyszło mi do głowy jeszcze jedno... Czy gdyby faktycznie nagle zostało wydane pozwolenie, ale oczywiście, panowie krosowcy, wjeżdżajcie sobie do lasu ile chcąc, jak wam wola! Ilu by faktycznie tam pojechało. Ilu łebków jeździ po lasach, bo to nielegalne. Dla dreszczyku emocji, bo można sobie podrwić z leśników, policji i straży leśnej.
Opowiadała mi znajomy leśniczy, że jak ich zatrzymują, to kierowcy śmieją się im w nos - proszę - pięć stów dla pana i zjeżdżajcie, a my jedziemy dalej jeździć. Szkoda, że nie da się zaostrzyć kar, na przykład - mandacik jednorazowo dwa tysiączki. Albo i trzy. Może to by wreszcie kogoś pociągnęło mocniej po kieszeni.
W ogóle, jest to temat rzeka, dopóki ujeżdżacze nie zrozumieją, gdzie jest ich miejsce. I NIE w lasach.

skyrafal
13-03-2010, 12:24
jeździc w lesie czy nie w lesie. zatrudnij się jako kierowca ciągnika - wiesz, jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki

no dobrze - a co przeszkadzają paralotniarze ? latają bezszelestnie, do startu i lądowania potrzebują kawałek trawy.
nie niszczą przyrody, nie płoszą zwierząt, nie tratują krzaków i szlaków, nie zagrażają turystom na szlakach, ani im nie przeszkadzają. latanie na paralotni to tak jakby poruszał się w powietrzu duch.

więc dlaczego są ganiani quadami przez strażników parku ? przy czym taki strażnik też niszczy przyrodę, bo jemu wolno wszędzie jeździc. ponadto goni strasznego niszczyciela przyrody wiec tym bardziej wolno

mało tego - paralotniarze czy szybownicy często krążą w kominie termicznym razem z dzikimi ptakami. wiec to jest chyba najlepszy dowód na to, że raczej z przyrodą współgrają.

Może najpierw się taki strażnik przeleci się i pozna zasady działania tego sprzętu, a potem ocenia zagrożenie.

dziabka1
13-03-2010, 12:33
Nie mówimy teraz o paralotniach. Ani o narciarzach skiturowych. Ani o nurkach. Jak to pisał Sapkowski, nie wciągaj w to innych. Mówimy o kładach i motorach krosowych. Generujących decybele i spaliny. I wypadki.
I powtarzam, nie porównuj się ze służbami leśnymi i parkowymi. Bo równie dobrze można powiedzieć - dlaczego służby parku i leśnicy mogą chodzić po PNach gdzie chcą i kiedy chcą, a my nie?

skyrafal
13-03-2010, 14:15
rozumię, że poprzez system zakazów chcesz chronic lasy. OK, ale w takim układzie należałoby przede wszystkim zaprzestac rabunkowej wycinki drzew na terenie CAŁYCH BIESZCZADÓW.

jeśli wycina się 1ha lasu np. 80 letnie drzewa i równa się to 1ha sadzonek, po czym ten 1ha sadzonek nazywa lasem no to sorki, ale to nie jest żadna gospodarka leśna.

prawdziwa gospodarka leśna jest w np. w Szwecji, gdzie żebyś mógł wyciąc 1ha lasu to musi w innym miejscu wyrosnąc las o określonych parametrach. Nie masz skąd wziąc drewna do produkcji - sorki, kup sobie np. w Polsce czy Rosji albo zmień branżę.

TO JEST WŁAŚNIE PRAWDZIWY PROBLEM, a nie quady, skutery śnieżne czy paralotnie.

marcins
13-03-2010, 14:24
Drogo SKYRAFALE coś Ci się chyba w głowie poprzewracało. Gdzie w Bieszczadach masz rabunkową wycinkę drzew? Na całym terenie dominuje rębnia stopniowa udoskonalona, która zazwyczaj nie przewiduje większego nasilenia cięć niż 10-20%. A las odnawia się w sposób naturalny poprzez samosiew. Sadzi się tylko tam, gdzie następuje przebudowa drzewostanów tzw. porolnych, niezgodnych z naturalnym składem gatunkowym na danym siedlisku.

Racz zauważyć, że lasy szwedzkie to bory świerkowe i sosnowe z brzózkami. W Bieszczadach dominują żyzne siedliska buczyn, w których prócz buka rosną jodła, jawor, brzost oraz szereg innych gatunków domieszkowych. Tu nie zakłada się zrębów zupełnych jak w Szwecji. Wniosek jest jeden jeżdżąc kładem masz ślipia tak zachlapane błotem, że tego nie widzisz.

dziabka1
13-03-2010, 14:26
Walisz jak z armaty do wróbla. Nie da się znaleźć racjonalnych argumentów na uzasadnienie silników w lesie - hajże lecieć na innych - oni są winni, to my tez możemy. Wycinanie lasów, traktory w lesie, strażnicy na motorach. Tak daleko nie zajedziecie, panowie kładowcy.
Nie da się argumentów znaleźć, ponieważ NIE MA racjonalnego powodu, żeby kłady i motory mogły po lasach jeździć. Kiedykolwiek. Tym bardziej po PNach i Parkach Krajobrazowych.
Ode mnie EOT. Sprawa zamknięta.

marcins
13-03-2010, 14:36
Czy Bieszczady mają zostać ośrodkiem resocjalizacji kładowo-skuterowej dla "znużonych dzieci z dobrych domów, które z braku zajęcia zajmują się burdami, kradzieżami i prostytucją"? Skyrafale przejdź się może na spacer, bo coś mi wygląda, że masz objawy zaczadzenia spalinami. Polecam spacer po zimowym lesie w górach. To zapewni Ci właściwą aerację płuc i dotlenienie mózgu.

skyrafal
13-03-2010, 15:05
tak, czyli od poniedziałku rozpoczynamy akcje zaminowania Bieszczadów. raz, a dobrze, tanio i skutecznie. już żaden quad, cross czy jeep w Bieszczady nie wjedzie. odpowiedzialnośc zdejmiemy ze siebie rozwieszając tabliczki UWAGA MINY w kilku językach.

tak się składa, że z racji wymogów swojego zawodu jeżdżę sobie po 1-2h codziennie po lesie, więc też się proponuję Wam dotlenic,
szczególnie polecam polatac na paralotni, szybowcem lub samolotem na Bieszczadami. Może się Wam zmieni punkt widzenia. możecie sobie chociaż album BIESZCZADY Z NIEBA

trzykropkiinicwiecej
13-03-2010, 15:12
I nie szkoda Ci że sobie tak jeździsz po tym lesie i hałasujesz, trujesz i niszczysz?
Mi by było szkoda...

Wyciągając słowa z kontekstu spłyca się tylko swój odbiór...

Chodzi tu o ochronę tego co cenne przed zwykłą głupotą i brakiem poszanowania do prawa i natury.
Miejmy nadzieję że już żaden jeep czy quad nie wjedzie do lasu gdzie mu nie wolno! Tak.. od tego są inne drogi..

marcins
13-03-2010, 15:14
Rafale Drogi, kto Ci broni latać sobie nad Bieszczadami paralotnią, szybowcem czy samolotem - Bieszczady są duże. Więc lataj sobie tam, gdzie można, a te niespełna 30 000 ha, które są PN oszczędź. Czy aż tak pazerny jesteś by wszędzie latać?

skyrafal
13-03-2010, 16:25
już odpowiadam
1.rowerem jeżdżę dla zdrowotności i kondycji, więc raczej nie zatruwam środowiska.
2.przepisy lotnicze nie zabraniają latania bez napędu nad PN, więc nie rozumię z jakiej podstawy prawnej są ganiani glajciarze ? mało tego, powyżej określonej wysokości nad terenem PN wolno latac z napędem czyli samolotom i śmigłowcom itd itd.

Krysia
13-03-2010, 16:34
A co powyższe ma do kładów nie rozumiem?:shock:

marcins
13-03-2010, 16:34
Rafciu daj spokój, wątek o kładach w lesie, a Ty brniesz w jakieś prawo lotnicze. Sobotnie popołudnie jest, strzel sobie jakiegoś browara dla wyluzowania albo bryknij bajkiem do lasu i będzie Ci lepiej. Możesz nawet najpierw bryknąć a później piwko strzelić. Chłopie daj spokój. Z jakiegoś lobby lataczów jesteś? Na prawdę te 30000 ha Wam taką krzywdę robi. Całą Polskę prawie masz, a Ty jęczysz i jęczysz o ten skraweczek.

trzykropkiinicwiecej
13-03-2010, 16:47
już odpowiadam
1.rowerem jeżdżę dla zdrowotności i kondycji, więc raczej nie zatruwam środowiska.
2.przepisy lotnicze nie zabraniają latania bez napędu nad PN, więc nie rozumię z jakiej podstawy prawnej są ganiani glajciarze ? mało tego, powyżej określonej wysokości nad terenem PN wolno latac z napędem czyli samolotom i śmigłowcom itd itd.

ad1. no to świetnie.. zazdroszczę takiej pracy
ad2. nom... ale dyskusja była o quadach i crossach w lesie prawda?
Całe szczęście ten pułap jest wysoki i nie słychać aż tak hałasu..

skyrafal
14-03-2010, 14:07
ad1. no to świetnie.. zazdroszczę takiej pracy
ad2. nom... ale dyskusja była o quadach i crossach w lesie prawda?
Całe szczęście ten pułap jest wysoki i nie słychać aż tak hałasu..

ad1. - przemilczę docinek - wystawiasz świadectwo wyłącznie o sobie
ad.2 - górna granica to 1000m nad terenem więc pułap raczej niski jak na samolot. nawet PPG bez problemu osiąga wiecej.

widzę że dyskusja schodzi do poziomu zerowego jak to na każdym forum bywa, więc chyba nie ma sensu wiecej tu pisac. życzę wszystkim dobrej zabawy.

pozdrawiam

trzykropkiinicwiecej
14-03-2010, 17:15
ad1. - przemilczę docinek - wystawiasz świadectwo wyłącznie o sobie
ad.2 - górna granica to 1000m nad terenem więc pułap raczej niski jak na samolot. nawet PPG bez problemu osiąga wiecej.

widzę że dyskusja schodzi do poziomu zerowego jak to na każdym forum bywa, więc chyba nie ma sensu wiecej tu pisac. życzę wszystkim dobrej zabawy.

pozdrawiam

...słabo mi się robi czasem... wszędzie węszą teorie spiskowe...dziecinada
ad 1. znaczyło dokładnie to co znaczyło.. bez podtekstów.. to nie był docinek!
Czasami widzi się jedynie to co chce się sobaczyć prawda?
ad2. W takim razie się myliłem.. niech podniosą wyżej...! albo wprowadzą zakaz! Sam jestem związany w pewnym stopniu z lotnictwem turystycznym, i moje zdanie jest takie żeby ograniczyć. To nie Alaska gdzie mamy tych przestrzeni mnóstwo.. tak naprawdę to mały skrawek i niech już zostanie taki jak jest, bez "upiększeń" dla czyichś zachcianek.
Cóż, poziom zerowy uważam, zbliża się gdy ktoś finalizuje dyskusję w podobny sposób. Pozdrawiam...

nexus
15-03-2010, 14:33
... To nie Alaska gdzie mamy tych przestrzeni mnóstwo.. tak naprawdę to mały skrawek i niech już zostanie taki jak jest, bez "upiększeń" dla czyichś zachcianek. ...

Przyłączam się do tej opinii, że polskie Bieszczady to mały skrawek terenu i naprawdę fajnie byłoby aby pozostał taki jaki jest, chociaż i tak wiele zmian w nim nastąpiło. Skrawek ziemi taki mały, a taki piękny, szkoda, że nie większy wtedy każdego można by zadowolić na swój sposób bez szkody dla drugich .....;)

vm2301
16-03-2010, 06:44
No faktem jest, że te tłumy pieszych to po stokroć większy szkodnik niż kilka latawców na niebie.

Problemem jest precedens, gdy już się pozwoli na to latanie, na zasadzie kuli śnieżnej, niebawem będzie nie tylko latanie, ale i "lotnisko", co zresztą w zamiarze mają koledzy lotnicy - jeden z nich przyznał to kiedyś w rozmowie ze mną na tym forum.

Analogicznie, gdyby nie było szlaku pieszego - pozwolenia na wchodzenie - na Tarnicę, to by pielgrzymki szczytu nie rozdeptywały, śmieci by nie rzucano itp.

Oczywiście należy udostępniać góry ludziom, przecież nie chronimy tej przyrody tylko dla niej samej. Jesteśmy jej częścią.
Ale chyba trzeba zaakceptować pewne ograniczenia.

Niektórym ciężko się z tym pogodzić.;)

machoney
23-03-2010, 19:11
Dziś od kolegi dostałem linka: http://www.stopquadom.pl/
i tak sobie zacząłem przeglądać i okazało się, że można sobie na Pikuj pojechać na "wyprawę quadową" ze znaną bieszczadzką knajpą o nazwie Biesisko:
http://www.stopquadom.pl/news/article/2010/01/11/quadem-po-ukrainie/

No cóż...

Marcowy
23-03-2010, 19:55
Doklejam do istniejącego wątku quadowego :)

dziabka1
25-03-2010, 08:56
Znalazłam takie coś:

http://magurskipn.pl/index.php?d=aktualnosci&art=873

Treść artykułu nie chce się skopiować i wkleić, ale proponuję pójść tropem linków - najpierw link na forum a potem do pikasy.
Nóż się otwiera, jak widzę taki "kontakt" z przyrodą. Smród, hałas i porozjeżdżane drogi. I człowiek, zdobywca, pan wszechświata.
Wielka szkoda, ze mandaty za takie coś są tak niskie...

b.o.
26-03-2010, 09:09
Dziś od kolegi dostałem linka: http://www.stopquadom.pl/
i tak sobie zacząłem przeglądać i okazało się, że można sobie na Pikuj pojechać na "wyprawę quadową" ze znaną bieszczadzką knajpą o nazwie Biesisko:
http://www.stopquadom.pl/news/article/2010/01/11/quadem-po-ukrainie/

No cóż...


Witam.
Jestem nowym (od stycznia 2010) dzierżawcą Oberży Biesisko.
Imprezami o których mowa zajmował się mój poprzednik. Czy robi to nadal nie wiem. Na pewno nie pod szyldem Oberży.
My wprawdzie pośredniczymy w organizacji zabaw na quadach ale wszystko dzieje się na prywatnym terenie, we wsi Strzebowiska, ze specjalnie wytyczonymi trasami.

pozdrawiam

machoney
26-03-2010, 09:56
Witam.
Jestem nowym (od stycznia 2010) dzierżawcą Oberży Biesisko.
Imprezami o których mowa zajmował się mój poprzednik. Czy robi to nadal nie wiem. Na pewno nie pod szyldem Oberży.
My wprawdzie pośredniczymy w organizacji zabaw na quadach ale wszystko dzieje się na prywatnym terenie, we wsi Strzebowiska, ze specjalnie wytyczonymi trasami.

pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź, a już myślałem, że nie wdepnę tam na piwko :razz:

stopquadom.pl
26-03-2010, 10:11
Witam.
Jestem nowym (od stycznia 2010) dzierżawcą Oberży Biesisko.
Imprezami o których mowa zajmował się mój poprzednik. Czy robi to nadal nie wiem. Na pewno nie pod szyldem Oberży.
My wprawdzie pośredniczymy w organizacji zabaw na quadach ale wszystko dzieje się na prywatnym terenie, we wsi Strzebowiska, ze specjalnie wytyczonymi trasami.

pozdrawiam

Witam wszystkich
Prowadzę StopQuadom.pl, stronę, na której między innymi jest informacja o wyprawie na Pikuj organizowanej przez Oberżę Biesisko:
http://www.stopquadom.pl/news/article/2010/01/11/quadem-po-ukrainie/

Jeśli faktycznie jesteś nowym dzierżawcą i odcinasz się od działalności poprzednika, to z chęcią zamieszczę o tym na StopQuadom.pl informację, a także dodam informację o zorganizowanym przez Oberżę miejscu dla Quadów pod adresem http://www.stopquadom.pl/gdzie-mozna-legalnie/
Proszę jedynie o wysłanie informacji prasowej na ten temat pod adres pr@stopquadom.pl

BTW niedaleko Bieszczad też dzieją się ciekawe rzeczy:
http://www.stopquadom.pl/news/article/2010/03/26/nielegalny-rajd-4x4-w-magurskim-parku-narodowym/

Pozdrawiam