PDA

Zobacz pełną wersję : Dziki



Browar
07-04-2008, 21:43
Te straszne stwory ;) też zasługują na wątek:
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080407/AKTUALNOSCI/364618651

7 kwietnia 2008 - 15:00

Podkarpacie > Przybywa dzików w lasach
W podkarpackiech lasach coraz częściej można spotkać lochy prowadzące małe, pasiaste warchlaki.

Populacja dzików odbudowuje się po spadku liczebności, jaki nastąpił u tego gatunku kilkanaście lat temu. Z 2,6 tys. w 1995 roku wzrosła obecnie do 6,3 sztuk.

- Dziesięć lat temu mieliśmy na naszym terenie zaledwie 20 dzików, a tej zimy było ich już 120 – mówi Jan Mazur, nadleśniczy Nadleśnictwa Stuposiany.

Właśnie w górach dzik najbardziej ucierpiał od pomoru w latach 90. Leśnicy cieszą się, że te zwierzęta wróciły do dobrej kondycji, bo dzik jest wielkim sprzymierzeńcem lasu.

- Wyżera z gleby pędraki, a wzruszając wierzchnią warstwę ściółki, pozwala na łatwiejsze kiełkowanie nasion buka – tłumaczy nadleśniczy Mazur. - Dla naturalnego odnawiania się górskich lasów to sprawa o wielkim znaczeniu.
promocja


Teraz trwa proszenie się loch, wydających na świat po 6-8 pasiastych warchlaków.

- Jesienią przybiorą już jednolitą barwę i buchtując w buczynie, będą przyczyniać się do polepszania ekologicznej kondycji bieszczadzkich lasów – mówi Edward Marszałek z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w krośnie.

Z danych RDLP w Krośnie wynika, że wzrost liczebności dzików w ostatnich latach ma charakter stały. Prośnie lochy dużo łatwiej spotkać w naszych lasach.

- Trzeba jednak pamiętać, że matki potrafią bronić swe młode, stąd lepiej nie wchodzić im w drogę – dodaje Marszałek.

ewg
Pewnego pięknego,letniego dnia dość bezmyślnie wlazłem cichcem w maliniak no i wdepnąłem w coś wielkiego.To "coś" gwałtownie podskoczyło wydając dość dziwaczny odgłos,a następnie z hukiem dało nogę, tak jak i ja zresztą - Struś Pędziwiatr w porównaniu byłby cienkim Bolkiem. Po jakichś 50 metrach stanąłem i zacząłem kombinować co to."Coś" oczywiście też się zatrzymało i gapiło z krzaków - młody odyniec.W ten sposób odkryłem że nieważne czy człek,czy dzik: najpierw spieprzać,potem patrzeć dlaczego :twisted:

Pyra.57
07-04-2008, 22:12
Z dzikami różnie bywa, kiedy byłem w wojsku na poligonie żagańskim była locha co przychodziła z swoimi prosiakami do obozowiska zawsze w porze obiadowej i czekałą na posiłek. Jak się najadłą odchodziła do lasu z przychówkiem i wracała na drugi dzień.
Ale generalnie lepiej omijać.
Pozdrawiam 8)
Marek

lucyna
07-04-2008, 22:30
Kiedyś dawno temu byłam obok babrzyska (zródło ze słonawa wodą dziki przemieniły w błotną łaczkę). Chiałam wraz z moim poprzednim psem (tym psim geniuszem ) poobserwować maleńkie warchlaczki. Niestety, ich matka miała na ten temat odmienne zdanie. Pobiliśmy wtedy z Buranem rekord na 400 m. Od tej pory pies miał alergię na dziki. Jak w lesie wywęszył dziki to łapał mnie za rękę dając sygnał do odwrotu.

Browar
07-04-2008, 22:50
Dzik jest dziki,dzik jest zły
dzik ma bardzo ostre kły
kto spotyka w lesie dzika,
ten na drzewo zaraz zmyka

(Brzechwa)

lucyna
07-04-2008, 23:17
Nie wiem czy zły. Strach ma duże oczy. W ub. roku kilka razy grupy zabrałam do Mucznego aby poobserwować małe Borybory. Po raz pierwszy miałam okazję zobaczyć rozwój warchlaków. Co mnie zaskoczyło? Ich nogi. Poruszają się z gracją tancerek.

trzykropkiinicwiecej
08-04-2008, 15:26
...w kwestii dziedziczenia.. ;-)

Mamusia moja będąc biednym Łemkowskim przesiedleńcem na pomorzu, często wypasała wołki po lasach , i razu pewnego z kuzynką znalazły kilka warchlaków, po czym pakowały sobie do rękawów bo "fajnie kwiczały" ... ciekawe w jakim procencie mam bzdury w głowie po Matce.. na pewno wspinanie po drzewach... ale to nie zaglądanie pod "losze" ataki...