Zobacz pełną wersję : Chaty w Bieszczadach?
Szperam po forum, szperam i nie mogę znaleźć:).
Czy moglibyście wymienić kilka najbardziej klimatycznych wg was chat bieszczadzkich, w których można przenocować w czystospartańskich warunkach? Oczywiście poza chatą Socjologa, rzecz jasna:). Byłabym wdzięczna również za lokazlizację ich w terenie. Najlepiej wymieńcie takie, które mile wspominacie i są wam bliskie.
Z góry dzięki. :wink:
Basia Z.
05-05-2008, 19:41
Szperam po forum, szperam i nie mogę znaleźć:).
Czy moglibyście wymienić kilka najbardziej klimatycznych wg was chat bieszczadzkich, w których można przenocować w czystospartańskich warunkach? Oczywiście poza chatą Socjologa, rzecz jasna:). Byłabym wdzięczna również za lokazlizację ich w terenie. Najlepiej wymieńcie takie, które mile wspominacie i są wam bliskie.
Z góry dzięki. :wink:
Łupków
B.
Może jednak uzupełnię - miejsca podawać chyba nie trzeba.
Mi się najbardziej podoba lokalizacja - dosłownie "na końcu świata".
Niestety nie wiem czy ostatnio coś nie zmieniło, ja tam byłam ostatnio jakieś 3-4 lata temu, wcześniej kilka razy też.
Wtedy jednak atmosfera była wspaniała.
Łupków
Mi się najbardziej podoba lokalizacja - dosłownie "na końcu świata".
Niestety nie wiem czy ostatnio coś nie zmieniło, ja tam byłam ostatnio jakieś 3-4 lata temu, wcześniej kilka razy też.
Wtedy jednak atmosfera była wspaniała.
Tak też zostało... :grin: (info z 1.05.2008 )
Oczekuję więcej takich miłych postów:) B. dziękuję za dotychaczasowe..
i czekam na kolejne..
Pozdrawiam
Krywe nad Sanem. Tosia wynajmuje bacówkę. Jest minimum socjalne i do sklepu godzina marszu. Trudno o miejsce bardziej na uboczu
Długi
bertrand236
09-05-2008, 11:30
... i do sklepu godzina marszu. ...Długi
Jeżeli szybko się chodzi;)
pozdrawiam
a ja mam pytanie do bieszczdników itp. ile tzw. chatek, których nie ma na mapie i gdzie można się przespać przy kominku (jak obnoga) znaleźliście sami tj. idąc gdzieśtam - o jest. Pytam bo chodzę po biesach od 17 roku życia teraz mam 31 i takich chatek znalazłem 1! byłem w tamtym tygodniu i nie mogę dojść do siebie, więc poprzez forum chciałbym mieć namistkę bieszczadów - choć wiem że to niemożliwe niestety
bartek
dziabka1
13-10-2010, 22:44
a ja mam pytanie do bieszczdników itp. ile tzw. chatek, których nie ma na mapie i gdzie można się przespać przy kominku (jak obnoga) znaleźliście sami tj. idąc gdzieśtam - o jest. Pytam bo chodzę po biesach od 17 roku życia teraz mam 31 i takich chatek znalazłem 1! byłem w tamtym tygodniu i nie mogę dojść do siebie, więc poprzez forum chciałbym mieć namistkę bieszczadów - choć wiem że to niemożliwe niestety
bartek
Wątpię, zeby ktoś ci na tak postawione pytanie odpowiedział...
być może, ale w wielu watkach poawiają się te "chatki", i zastanawia mnie ile osób (spośrów piszących o nich) na nie trafio a ile po prostu dostało na talerzu jest tam i tam
A to ma jakieś znaczenie?czy samemu czy przez kogoś?;-)
nie ma z ciekawości pytam
andrzej627
14-10-2010, 16:10
ile tzw. chatek, których nie ma na mapie i gdzie można się przespać przy kominku (jak obnoga) znaleźliście sami tj. idąc gdzieśtam - o jest.
Do chatki pod Obnogą trafiliśmy, bo mieliśmy jej współrzędne geograficzne:
http://www.youtube.com/watch?v=WaOLGBKaqC8
W swoim wątku "słów kilka(dziesiąt)..." opisałem jak doszedłem w czerwcu do jednej, jest tam dość łatwe i czytelne dojście nawet nie specjalnie kamuflowane. Druga, odnaleziona w lipcu, już wymagała trochę wysiłku. Nie była zbyt dobrze opisana w Internecie. W Google mało znalazłem, chociaż były wskazówki jaki to rejon. Otrzymałem też osobistą wskazówkę, ale jak się później okazało niezbyt precyzyjną, która mnie totalnie zmyliła i skończyło się, że szukałem jej niczym indiański tropiciel... i to już jest wskazówka ;) Znalazłem ją sam a szukanie i błądzenie zaprowadziło mnie też w rejony w których jeszcze nie byłem.
Sam osobiście nigdy w nich nie spałem i nigdy też takiej potrzeby nie przejawiałem, więc słysząc o nich wcześniej, kompletnie się nimi nie przejmowałem. Jednak w tym roku by sobie jakiś cel obrać, co lubię (chyba skrzywienie zawodowe z tymi celami), pstanowiłem je odwiedzić. Są chyba największe bo inne jakie gdzieś spotykałem to raczej jakieś szałasy chociaż jedną kiedyś spotkałem w lesie i na pierwszy rzut oka to nie była chatką ogólnie dostępną. Dobrze schowana a tylko przypadek dzikiego błądzenia sprawił, że wszedłem na nią. I powiem szczerze wcale mnie nie ciągnie by ponownie ją odszukać... jeśli aż tak została schowana to w jakimś celu. Nawet się zastanawiałem jak do niej dochodzą ewentualni mieszkańcy/właściciele bo od strony drogi było zbyt trudno. Więc niech nadal bedzie schowana a odkryta dla błądzących po wertepach.
Inną też spotkałem, ale miała stosowny napis "teren prywatny i był nawet telefon podany". Solidne ogrodzenie z zasiekami z krzaków, ostrych kołków, zabezpieczeń (chyba przed niedźwiadkami) i... sporą ilością uli na małym terenie za ogrodzeniem. To właśnie bzyczenie pszczół mnie tam naprowadziło bo dochodziło zbyt intensywnie z konkretnego kierunku. Chatka schowana w lesie i widać zamieszkana bo nawet miała swój mały zadbany ogródek. Też się zastanawiałem jak tam mieszkaniec dojeżdża, chociaż do sklepu miał z 1 godzinke drogi, w sumie co to jest. Trafiłem na nią bo zszedłem ze szlaku na którym była prowadzona ogromna zrywka (traktory, hałas, błoto,walace się drzewa) i poszedłem sobie na azymunt.
Znalazłem też kilka szałasików przykrytych "jak bóg da" i mam wrażenie, że zamieszkiwali w nich w okresach gdy jest cieplej, jacyś ludzie, którzy woleli tam mieszkać niż gdzieś pod mostem. Bodajże, w zeszłym roku opisałem jedną taką i idących do niej jej dwóch mieszkańców, którzy nie kryli niezadowolenia, że się tam kręcę i patrzyli na mnie wilkiem.
Więc nie dziwi mnie, że chatki są owiane tajemniczością bo "znający temat" chcą mieć w względny spokój "w temacie". Sami o nie dbają, a jeśli już jacyś „nie znający się na rzeczy” się w nie wpakują to nie respektują ustaleń... nie zostawią jej tak jak by sami chcieli ją zastać. Zostawiają bez drewna na opał, zostawiają śmieci, nie naprawiają co mogliby naprawić, nie sprzątają po sobie, nie wnoszą tej „dobroci” jaką daje "darmowy" dach... brać a nie dawać nic, i tak nie wie nikt kto tu był (jeśli się jeszcze nie wpisze do zeszytu). Więc nie ma się co dziwić, że nie ma tego „na talerzu” i każdy trzyma parę w gębie. Ja się nie dziwię!
Nie wiem czym się tu podniecać... kilka slajdów z tych "tajemniczych chatek"
Nie wiem czym się tu podniecać... kilka slajdów z tych "tajemniczych chatek"
ojoj!!! nie znam tej chatki! pewnie bym sie nie obrazila jakby mi jaki uczynny podsunal "telerz" z informacja ;)
dziękuję wszystkim za odpowiedź na moje pytanie oraz za odpowiedzi "pozostałe"
moja ciekawość została zaspokojona;)
Polecam bazy studenckie poza sezonem Rabe i Lopienke , malo syfu dogodny dojazd w kolo pelno fajnych miejsc do schodzenia. Resztach owych tajemych miejsc zostala skutecznie zgnojona tudziez zasmiecona przez turystow internetowych , ktorzy nie sprzataja smieci po sobie , zostawiaja otwarta zywnosc rozne fekalia i nieczystosci , oraz nie pozostawiaja zima opalu tak potrzebnego jak sie schodzi z grani .Sami doprowadzilismy do tego stanu , swoja kultura osobista ktora jest pokazana w sposob oczywisty, co zostaje imprezach w "dzikich bieszczadach". Ja rozumiem ze trzeba czasem zrobic to i owo ale nie rozumiem jak sie robi to w srodku i pod dachem .Znudzilo mi sie znoszenie smieci na wlasnym grzbiecie i sprzatanie po Was. Wiec stan wiat i innych schronisk bedzie taki w jakim go zostawicie sami bo juz nikt nie bedzie tego robil za Was.
Na Rabe to chyba nie byłeś ostatnio? Mi też się znudziło przygotowywanie drewna i pisanie tam regulaminów, w których były tylko 2 punkty: zabierz swoje śmieci i zostaw po sobie drewno. Obydwa nagminnie łamane.
no to czas odwiedzic , i oczywiscie nasmiecic
don Enrico
22-12-2010, 22:36
klopsik :
Resztach owych tajemych miejsc zostala skutecznie zgnojona tudziez zasmiecona przez turystow internetowych ...,
Niechże tylko się skończą Święta i już zaraz ruszam zaśmiecić te miejsca. Jestem przecież turystą internetowym, i trzeba zachować fason.
Jedna chata została w tym roku dokładnie sprzątnięta. I chociaż na początku sterylność wydawała mi się tam jakaś dziwna i podejrzewałem, że ktoś chce pozbyć się bywalców z obiektu to jednak całkowicie popieram akcję tajemniczej grupy czyścicielskiej. Przydały by się też interwencje w innych chatach a szczególnie w tej http://www.wrota-bieszczadow.pl/zdjecie-4
oraz na zapleczu tej http://www.wrota-bieszczadow.pl/zdjecie/gdzie%C5%9B-w-bieszczadzie
... Przydały by się też interwencje w innych chatach a szczególnie ....
laszlo o czym Ty tu piszesz... reklamujesz stronę cyco?:mrgreen:
Nie mam żadnego interesu w tym, żeby cokolwiek reklamować. Chciałem tylko napisać, że w budach brudno nie używając nazw tych "tajnych" kwater
J
oraz na zapleczu tej http://www.wrota-bieszczadow.pl/zdjecie/gdzie%C5%9B-w-bieszczadzie
łosz kurcze! pierwszy raz chyba na oczy ta chate widze! sie schowala przede mna! tak, wiem wiem, nikt mi nie powie gdzie ona jest...;)
ale prezentuje sie pieknie! uwielbiam omszaly eternit :-)
Laszlo a jeśli ktoś trafi tam po zdjęciu!!!
<żart oczywiście>
moze Laszlo zrob osobna galerie zdjec pod tytulem budy w bieszczadach - raj dla narkomana oraz namiary gps zamiast opisu , przeciez to takie modne by pokazywac cos scisle tajnego i rozbijac tajne grupy interesu , skoncz co jeden koles juz rozpoczal
chyba dawno robiłeś te zdjęcia... bo przed jedną z tych ruin jest jeszcze większy burdel, a drugą zdemontowali tej jesieni.
moze Laszlo zrob osobna galerie zdjec pod tytulem budy w bieszczadach - raj dla narkomana oraz namiary gps zamiast opisu , przeciez to takie modne by pokazywac cos scisle tajnego i rozbijac tajne grupy interesu , skoncz co jeden koles juz rozpoczal
to co- zdjec chatek nie mozna zamieszczac? ze opisow czy lokalizacji to rozumiem.., ale ZDJĘĆ????? no bez jaj...
a wolno jeszcze uzywac na forum slowa "chatka" czy juz sie dostaje za to upomnienie?? ;)
andrzej627
23-12-2010, 23:27
a wolno jeszcze uzywac na forum slowa "chatka" czy juz sie dostaje za to upomnienie?? ;)
Są tu tacy, co odpowiedzą, że nie wolno.
chyba dawno robiłeś te zdjęcia... bo przed jedną z tych ruin jest jeszcze większy burdel, a drugą zdemontowali tej jesieni.
Zdemontowali? A kto i dlaczego? Pierwsze zdjęcie jest z końca września a drugie z końca listopada br. I gdzie Ci narkomani, o których Klopsik pisze bo ja nigdy żadnego nie spotkałem. Wesołych Świąt
Zdemontowali? A kto i dlaczego? Pierwsze zdjęcie jest z końca września a drugie z końca listopada br. I gdzie Ci narkomani, o których Klopsik pisze bo ja nigdy żadnego nie spotkałem. Wesołych Świąt
jest koniec grudnia... w Bieszczadach wszystko szybko się zmienia.
widac malo chadzasz
Wcale nie chadzam, jestem internetowym napinaczem
Witam,
Prosze o odpowiedz, czy naprawde druga chata zostala zdemontowana??? Jesli mnie pamiec nie myli to jest to miejsce w ktorym bylam tam baardzo dawno temu. Zawsze chcialam tam wrocic... ale czy jest gdzie?
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.