PDA

Zobacz pełną wersję : Nowy przewodnik po Gorganach



Basia Z.
02-07-2008, 16:20
To wprawdzie nie Bieszczady, ale są to Karpaty Wschodnie.

Całkiem niedawno ukazał się, oczekiwany również przeze mnie przewodnik "Gorgany",wydany przez "Rewasz" a napisany przez Darka Dyląga (autora przewodnika po Beskidzie Średnim oraz po Orlej Prerci, przewodnika beskidzkiego i tatrzańskiego SKPG Kraków).

Zarówno wydawnictwo, jak i osoba Autora gwarantują dobre opracowanie tematu. Stosunkowo mało jest opisów szlaków, bardzo dużo informacji krajoznawczych o rejonie.

W każdym razie polecam wszystkim udającym sie w tamten rejon.

Pozdrowienia

Basia

wtak
03-07-2008, 09:12
miałem okazję być na promocji w Dobczycach.
Przewodnik nie ma konkurencji w PL :)
. Darek napisał też świetny przewodnik po tzw Beskidzie Myślenickim...
i jest gwarantem wysokiego poziomu gorgańskiego przewodnika. Tak jak Rewasz który go wydał.
Polecam :)

buba
03-07-2008, 23:55
czy przewodnik obejmuje tylko opisy tras gorskich czy sa jakies informacje o pobliskich wioskach albo srodlesnych osadach? obejmuje cale gorgany czy tylko jakis fragment??

Basia Z.
04-07-2008, 10:31
czy przewodnik obejmuje tylko opisy tras gorskich czy sa jakies informacje o pobliskich wioskach albo srodlesnych osadach? obejmuje cale gorgany czy tylko jakis fragment??

Całe Gorgany, jest sporo opisów krajoznawczych o wszelkich wioskach i osadach.
A także opisy "problemowe" w stylu "I wojna światowa w Gorganach" "Gospodarka leśna w Gorganach" itd.

Jeszcze go nie mam, na razie przeglądałam w księgarni, ale zamierzam kupić, tym bardziej że mój syn wybiera się we wrześniu z kolegą w Gorgany.

B.

dada
05-07-2008, 15:17
To wprawdzie nie Bieszczady, ale są to Karpaty Wschodnie.

Całkiem niedawno ukazał się, oczekiwany również przeze mnie przewodnik "Gorgany",wydany przez "Rewasz" a napisany przez Darka Dyląga (autora przewodnika po Beskidzie Średnim oraz po Orlej Prerci, przewodnika beskidzkiego i tatrzańskiego SKPG Kraków).

Zarówno wydawnictwo, jak i osoba Autora gwarantują dobre opracowanie tematu. Stosunkowo mało jest opisów szlaków, bardzo dużo informacji krajoznawczych o rejonie.

W każdym razie polecam wszystkim udającym sie w tamten rejon.

Pozdrowienia

Basia

Witam szumnie!

Oj, Basiu, Basiu... Myslalem, ze nie bedzie potrzeby komentowania tego postu, ale juz ludzie w sieci zaczeli go powielac; no i sama na kilku tzw. forach dyskusyjnych (m.in. 321gory) go powtorzylas (-;

Chcialbym sie odniesc tylko do dwoch rzeczy (w tym jednej z forum 321gory).

1) Odnosnie 'malej ilosci opisow szlakow' w moich 'Gorganach'. Rzucilem okiem do innych przewodnikow drukowanych... I tak, jesli chodzi o 'Rewasz', to 'Beskid Niski' z 2002 roku ma opisanych tras 34, 'Bieszczady' z 2004 roku ma opisane 32 trasy, a np. 'Gorgany' Bezdrozy bodajze - nie mam teraz ich przed oczami - chyba 15. Natomiast w rewaszowskich 'Gorganach' jest ich w spisie tresci dokladnie 33, w tym 5 tras podwojnych (to te ze sleszem) a sam glowny wschodniobeskidzki koloru czerwonego rozbity jest na 6 tras. Razem daje to - ni mniej ni wiecej - dokladnie 43 porownywalne z opisami w innych przewodnikach trasy. Czy to jest zaprawde mala ilosc? [Na marginesie: Nie ma sensu tlumaczyc dlaczego nie opisalem tras np. w rejonie Doboszanki - wszak jest to scisly rezerwat przyrody.]

2) Odnosnie okopow na Sywuli i pod Popadia. Otoz na Festiwalu Huculskim nie bylo duzo czasu (niestety, to nie ja klikalem na kolejnych slajdach prezentacji), ale - o ile dobrze pamietam - troche w tym temacie usilowalem wyjasnic. Coz, przewodnicy to taki ludek, ktory chcialbym wiedziec jak najwiecej - najlepiej 'kto, z kim i przez ktore ramie'. Akurat siedze na kompie w Gorlicach i nie mam dostepu do swoich materialow, ale z pamieci moge dopisac co nastepuje:
Wbrew temu co pisze Gasiorowski - wszystko wskazuje na to, ze Legiony Polskie nie budowalu w tamtych rejonach swoich okopow, choc pojedyncze jednostki jednak tamtedy sie przemieszczaly. Natomiast bez watpienia toczyly sie tam walki pozycyjne w czasie tzw. ofensywy gen. Aleksieja Brusilowa, ktora zatrzymala sie 20 wrzesnia 1916 r. m.in. na gorganskich grzbietach, czyli w rejonie Sywuli i Popadii wlasnie. Wystarczy teraz siegnac do sieci i znalezc jednostki austro-wegierskie, ktore wtedy Franz Conrad von Hötzendorf rzucil przeciwko Moskalom. Drugi raz te okopy zostaly wykorzystane w 1944 r., kiedy to odnowiono je i obsadzono wegierskimi jednostkami VI Korpusu gen. Ferenca Farkasa - po szczegoly odsylam chocby do mojego przewodnika. Jak wiadomo juz wczesniej Wegrzy zbudowali m.in. w Gorganach potrojny system umocnien obronnych, zwanych - po kolei od polnocy - Linia Hunyadyego, Linia sw. Władyslawa, Linia Arpada (na tej ostatniej - zachowaly sie do dzisiaj betonowe bunkry). I jeszcze jedno - podejrzewam, ze czesc z nich az do 1960 r. byla wykorzystywana przez Ukrainska Powstancza Armie - ale to oczywiscie pozostawmy w sferach domyslow. (-;

Na razie tyle, bo i tak za duzo sie rozpisalem.

Mnostwo serdecznosci
Darek

dada
05-07-2008, 16:21
Sorki, dopiero teaz przeczytalem calosc postu BAsi Z. i zlapalem sie na tym, ze nie sprostowalem jeszcze kilku blednych sformulowan na swoj temat. Otoz, przewodnikiem tatrzanskim jestem w AKPT Krakow (to rowniez studenckie Kolo). No i nigdy w zyciu nie napiselm przewodnika po Beskidzie Srednim, lecz po Beskidzie Myslenickim (troche roznia sie one obszarowo). W ogole temat nazewnictwa i podzialu polskich gor z punktu widzenia turystycznego jest u nas niepomiernie zagmatwany. Osobiscie jestem zwolennikiem zakorzenionego wsrod krajoznawcow podzialu wg dra M. Orlowicza z 1936 roku (poprawionego w 1938 roku). Nie odkrywajmy wiec po raz setny Ameryki, lecz siegnijmy po Starych Mistrzow.

Pozdrawiam
Darek

Basia Z.
05-07-2008, 20:55
Wow !

Witam szanownego Autora :razz:

Co do ilości opisów tras - to że nacisk nie jest położony na ich szczegółowe opisanie - to jest w moich ustach komplement :razz:

Osobiście nie lubię przewodników takich w których opis sprowadza się do:
"tu lewo a za wysokim drzewem w prawo".
Zdecydowanie wolę kiedy w przewodniku jest mniej opisywania tras, a dużo więcej krajoznawstwa i różnych takich powyciąganych z różnych źródeł ciekawostek.

No i właśnie Twój przewodnik (co na razie zdążyłam zauważyć na podstawie dość pobieżnego przejrzenia go) taki jest.
Ile jest tras - nie liczyłam, bo przeglądałam go raptem 15 min.
Ale uważam że obecnie w Polsce nie ma on w ogóle konkurencji, jeśli chodzi o te góry. Jest zdecydowanie najlepszy.

Co do okopów na Sywuli - faktycznie nie mieliśmy okazji dłużej pogadać.
Tylko zdążyłeś mi powiedzieć że twórcami zarówno trawersu Sywuli jak i okopów pod Popadią i Sywulą nie były Legiony (czego się domyślałam).
Potem faktycznie ktoś Cię odwołał i nie było czasu porozmawiać dłużej.

Jak się dokopiesz do materiałów - to może przy okazji napisz coś więcej.

Jeśli chodzi o Beskid Średni / Myślenicki - sądzę że moglibyśmy długo dyskutować ;)

Ja tłumacząc kursantom zawiłości podziału Karpat opieram się zazwyczaj na Kondrackim, chociaż informuję że są i inne podziały.

Przepraszam również za nieścisłości i błędy w napisaniu do którego koła należysz.

Pozdrowienia

Basia
(i tyle na dziś bo pakuję się w Tatry)