PDA

Zobacz pełną wersję : W Bieszczady z 9 miesięcznym synkiem



rafaello12
03-07-2008, 22:56
Witam

Pod koniec lipca wybieram się z rodziną w okolice Soliny, jakie polecacie miejscowości, ewentualnie konkretne kwatery dla rodzinki z bobaskiem jak w tytule, odpadają wyprawy wysokogórkie raczej spacery z wózkiem. Z góry wielkie dzięki za wszelakiego rodzaju porady. Będzie to nasz pierwszy wypad w Bieszczady z maluszkiem.

Marcowy
07-07-2008, 09:25
Jeśli jeszcze nie masz rezerwacji "pod koniec lipca w okolicach Soliny", to możesz mieć problem z miejscówką :neutral:

Generalnie, jeśli chodzi o tereny przyjazne wózkowi, to polecam raczej większe miejscowości typu Ustrzyki Górne lub Cisna, bo więcej tam bitych dróg i spokojniej niż w Solinie*. W sezonie możesz się spodziewać tłoku, ale nie większego, niż w okolicach Soliny. Poza tym w kurortach macie więcej rozrywek i możliwości spędzania wolnego czasu z maluchem, o - odpukać! - aptece czy przychodzi nie wspomnę. Siedząc kamieniem w małej wsi, gdzie jedyną atrakcją jest (czasem) sklep, a w góry iść się nie da, można sobie skutecznie obrzydzić Bieszczady. I każde inne góry ;)

Nie podam Ci konkretnych adresów, bo - jak dla mnie - to za duża odpowiedzialność, każdemu pasuje co innego. Podzwoń sam, zawsze informując gospodarzy, że zamierzasz przyjechać z maluchem. Z ich reakcji wiele się dowiesz o samej kwaterze.

Jeszcze a propos podróżowania w nosidełku - sugerowałbym ostrożność, przechodzącą nawet w przewrażliwienie :-) Kręgosłup takich małych dzieci nie jest przystosowany do podróżowania w pozycji pionowej i związanych z tym wstrząsów. To, że potrafią już siedzieć przez parę godzin (i większość nawet to lubi), nie znaczy, że powinny. Ale to pewnie już wiecie. Pozdrawiam :-)

* - nie dotyczy okresu "Bieszczadzkich Aniołów" ;)

lucyna
07-07-2008, 13:52
Kwatera, którą już poleciłam na tym forum. Koledzy skorzystali i wysłali mi nawet bardzo ciepłego sms z podziękowaniami. Właśnie tam odpoczywają racząc się "magicznym miejscem" i "widokiem Otrytu spowitego mgłą".
Pozdrawiam Kolegów
Rajskie
Rajski Gościniec

Stały Bywalec
09-07-2008, 10:53
No cóż… Nosidełka mają równie liczną grupę zwolenników, jak i przeciwników. (...) Nosidełka nie są wcale takie złe, a 2-3 godzinny spacer z przerwami polną drogą z Krywego na Tworylne czy na Hulskie to czysta przyjemność, a nie udręka jak pchanie wózka, który co rusz staje okoniem w piachu, błocie czy podskakuje non stop na korzeniu. (...)
pozdrawiam serdecznie! Darz Bór!

Filipie, wyrwałeś się zupełnie jak Twój imiennik, pan na wsi Konopie.
Mocne słowa ? Mocne.
Ale uzasadnione, albowiem:
1) idąc z Krywego do Tworylnego napotkasz (tuż przed ruinami Tworylnego) istne bagnisko - rozlewisko, będące efektem prac melioracyjnych tamtejszych bobrów; przejście, a w zasadzie skakanie tamtędy jest dość trudne, w ubiegłym roku jedna pani wpadła tam na moich oczach do wody prawie po majtki;
2) idąc natomiast z Krywego do Hulskiego musiałbyś przejść przez potoczek Hulski; tu już przeprawa jest dużo łatwiejsza (chociaż jest, i ze 3 skoki też trzeba wykonać), ale za to idzie się przez chaszcze i krzaki, które mogłyby dziecko podrapać.

Poza tym polecam miejscowość, gdzie jest jakiś lekarz i farmaceuta (pisał już o tym słusznie Marcowy). Dziecko przecież może dostać nagle wysokiej temperatury - gdy mu np. coś zaszkodzi z jedzenia czy picia, albo zostanie ugryzione przez jakieś latające świństwo.

rafaello12
11-07-2008, 21:53
Serdecznie dziękuję wszystkim za życzliwe rady. Kwaterę wynajęliśmy w miejscowości Berezka, do opisanych miejsc będziemy ewentualnie dojeżdżać samochodem. Faktycznie były spore problemy ze znalezieniem kwatery. Co do nosidełka mocno się zastanawiam nad zakupem, chociaż czy się opłaca na jeden może na dwa razy, najlepszym rozwiązaniem byłoby wypożyczenie, tylko nie wiem czy to jest możliwe, jak nie to może zakupimy.
Jeszcze raz serdecznie dziękuję wszystkim za wypowiedzi.

Pozdrawiam wakacyjnie
Rafał W