PDA

Zobacz pełną wersję : Zagadka niebieszczadzka



Stały Bywalec
23-07-2008, 11:16
Dlaczego w Warszawie nie ma ul. Łódzkiej ?
Jest ul. Poznańska, Al. Krakowska, ul. Wrocławska, nie mówiąc już o takich uliczkach, jak Częstochowska, Kielecka, Radomska, Kaliska, itd.

A ul. Łódzkiej nie ma i prawdopodobnie nie będzie. I raczej nie powinno jej być.
I nie wynika to, broń Panie Boże, z jakichś konfliktów regionalnych, bo łodzian warszawiacy bardzo lubią.
No - może z wyjątkiem kibiców piłkarskich (ale tam już obowiązuje "patriotyzm" klubowy, a nie regionalny; w Warszawie potrafią się "zabijać" nawzajem tzw. kibice Legii i Polonii Warszawa).

Proszę, aby odpowiedzi nie udzielali warszawiacy, bo ci powinni się w mig zorientować (a już na pewno mieszkańcy zachodniego Śródmieścia).

Nie-warszawiakom natomiast podpowiadam, że chodzi o ... praktyczne względy językowe. I to raczej dotyczące wymowy, a nie pisowni (pisowni zaś tylko przy pisaniu "ze słuchu").

Piotr
23-07-2008, 11:34
I to raczej dotyczące wymowy, a nie pisowni (pisowni zaś tylko przy pisaniu "ze słuchu").
Bo jest Łucka?

Stały Bywalec
23-07-2008, 19:56
Oczywiście, Piotrze. Masz u mnie piwo, gdy się spotkamy.
Tak na wszelki wypadek, gdyby ktoś nie wiedział, informuję, że ul. Łucka też pochodzi od nazwy miasta. Od miasta Łuck na Kresach.

A ta zagadka wzięła się stąd, że niedawno "zadano" mi pewną robotę przy tejże ulicy (wstępnie przez telefon). Zamyślony, zapisałem nazwę ulicy jak od miasta Łodzi. I nagle (już po zapisaniu) zbaraniałem: gdzie jest w W-wie ta ul. Łódzka ? Nigdy tam nie byłem ! Sięgnąłem po plan miasta, a tam też jej nie ma ! Dopiero po chwili uświadomiłem sobie, że po prostu źle zapisałem.

Marcowy
29-07-2008, 11:26
Będę offtopował, ale tylko trochę. W każdym razie mniej, niż w wyciętych powyżej postach :roll:

Seria pytań dotyczy oczywiście załączonego zdjęcia, pstrykniętego tydzień temu:
1. Co przedstawia zdjęcie? :mrgreen:
2. W jakim przybytku znalazłem to cudo?
3. W jakim egzotycznym mieście została zrobiona fotka?

Wystarczą dwie poprawne odpowiedzi :lol:

Basia Z.
29-07-2008, 11:50
Będę offtopował, ale tylko trochę. W każdym razie mniej, niż w wyciętych powyżej postach :roll:


Dziękuję za moderowanie.

Spróbuję.

Odpowiedzi 1 jestem absolutnie pewna, gdyż sama zużyłam kolejno ze 4 takie urządzenia.
Jest to maszynka benzynowa zwana "kostką", "breżniewką" czasem (niesłusznie) "juwlem", wyprodukowana w ZSRR a używana przez polskich turystów przez całe lata 70 i 80.
Maszynka wygląda na całkowicie nie używaną.

Co do dwa - spróbuję strzelać - w toalecie ?

Pozdrowienia

Basia

Marcowy
29-07-2008, 12:51
Jest to maszynka benzynowa zwana "kostką", "breżniewką" czasem (niesłusznie) "juwlem", wyprodukowana w ZSRR a używana przez polskich turystów przez całe lata 70 i 80.

Bingo :smile:



Co do dwa - spróbuję strzelać - w toalecie ?


Nieee, miejsce o wiele bardziej zaskakujące i szacowne. Przedmiot obok może trochę naprowadzić :-)

Stały Bywalec
29-07-2008, 17:47
Dziękuję za moderowanie.
(...) Basia
Co tu się działo ?
6 postów usuniętych, w tym "prezydencki".:grin:
Kol. Marcowy bierze już przykład z posła Palikota.:grin:

pipa
29-07-2008, 18:03
Heh


Co tu się działo ?
6 postów usuniętych, w tym "prezydencki".:grin:
Kol. Marcowy bierze już przykład z posła Palikota.:grin:

To nowa forma działania - a pan Palikot nie dostaje bana za swoje wypowiedzi.

Nie żłop tyle piwska przy kompie to zdążysz odczytać posty :-D:-D

Buziaczki

WUKA
29-07-2008, 19:35
londyńskie korty!!!!

Stały Bywalec
30-07-2008, 06:40
Heh
Nie żłop tyle piwska przy kompie to zdążysz odczytać posty :-D:-D

M. - pudło, tym razem wyjątkowo :grin:nie trafiłeś.

W poniedziałek 28 bm. miałem cholernie pilną i trudną robotę, a na forum zajrzałem tylko rano. Później, gdy ją już skończyłem, ok. godz. 22-giej, chciałem wejść na forum i ... nie mogłem. Chyba przyczyny techniczne, już tu odrębnie opisywane.
A wczoraj, 29.07., gdy wreszcie "sprzedałem" swoją robótkę (a i tak niezupełnie, bo jest do małej poprawki:-) ) i wróciłem po południu do domu, to już było po owej "rzezi postów" na forum, dokonanej przez Marcowego.

Tak więc to nie piwo spowodowało, iż nie mogłem zapoznać się z niekonwencjonalnymi wywodami kol. GMTurecky'ego, bo to chyba o Jego wypowiedź chodziło ?

Marcowy
30-07-2008, 09:21
(...) nie mogłem zapoznać się z niekonwencjonalnymi wywodami kol. GMTurecky'ego

Wierzaj mi - niewiele straciłeś. A jak koniecznie chcesz poznać klimat wyciętych wypowiedzi, to wejdź na Onet czy innego Pudelka :smile:

Co do zagadki - o ile breżniewkę trudno pomylić z czymkolwiek innym, to pytanie o miejsce jej złowienia było raczej retoryczne, bo rzeczoną ujrzałem w zeszłym tygodniu na wystawie sklepu z antykami w Alicante :mrgreen: Przechodziłem mimo kilka razy i oczom nie wierzyłem. Niestety sklep był non-stop zamknięty, więc nie udało mi się zapytać sprzedawcy, jakim cudem to cudo się w słonecznej Hiszpanii znalazło :-)

BTW - wybacz, Stały B., że Ci się wciąłem w wątek, ale nazwa pasowała jak rzadko ;)