PDA

Zobacz pełną wersję : Filmy - opinie, polecane, tematyka dowolna



Trismela
07-10-2008, 08:47
"Zeitgeist " - wczoraj
pierwszy raz obejrzałam ten film i jestem nieco wytrącona z równowagi. Jak znajdziecie 2 wolne godzinki to polecam.

http://video.google.com/videoplay?docid=-5870901554543719947

jarcow
13-05-2009, 12:47
"Zły skręt" fajny horror. Polecam dla mocarzy nerwowych;)

trzykropkiinicwiecej
13-05-2009, 13:31
...zły skręt... ojoj... obrzydliwie obrzydliwa obrzydliwość....

Mery
13-05-2009, 14:28
Ja ostatnio robiłem przegląd filmów czeskich i polecam zdecydowanie:
- Rok diabła (tutaj Nohavica, więc pewnie więszkość widziała),
- Guzikowcy,
- Jadna ręka nie klaszcze,
- Opowieść o zwyczajnym szaleństwie,
- Samotni,
- Postrzyżyny (po odpowiedniej lekturze),
- Musimy sobie pomagać,
- Zamknij się i zabij mnie,
- Słoneczne miasto (ale do mnie jakoś nie przemawia, więc jakoś niżej go oceniam).

Jeszcze conajmniej kilka wartych uwagi mi zostało:
- Pod jednym dachem,
- Lemoniadowy joe - czeski western ;)
- Kola,
- Wychowanie Panien w Czechach,
- Obsługiwałem angielskiego króla,
- Babie lato.

I pewnie kilka innych :)

jarcow
13-05-2009, 21:41
...zły skręt... ojoj... obrzydliwie obrzydliwa obrzydliwość....
heheh. dobre co??

Stirlitz
19-05-2009, 21:33
Obejrzałem dziś film "Taras Bulba". Film propagandowo-pseudohistoryczny.
Opinia będzie oczywiście subiektywna a rozpocząć ją pragnę od zwrócenia się do reżysera i scenarzysty Władimira Bortko: "Kończ waść (karierę), wstydu (sobie) oszczędź!".
Nastawiłem się na dość ciekawy film, coś na miarę "Ogniem i mieczem". Niestety...
Główny bohater, Taras Bulba, po powrocie swych synów z nauki w Kijowie postanawia jechać z nimi na wojnę. Już w pierwszych pięciu minutach filmu wygłasza kwestie jacy to wspaniali są synowie rosyjskiej (!) ziemi i jakże piękna jest ona sama... Dociera na Sicz, kadr kamery na cerkiew... Może wyjdę na jakiego nacjonalistę ale opisy z Sienkiewicza mówiące 'religius nullus' znikąd się nie wzięły. Pamięć ciut mnie zawodzi co do dokładnej daty ale z tego co kojarzę pierwszą cerkiew na Siczy zbudowano gdzieś w połowie XVII w. czyli wiek później niż toczy się akcja filmu. Taras Bulba, wyprzedzając o wiek atamana Sirko pisze list do sułtana, aczkolwiek nie wiadomo do jakiego i dlaczego. Iwan Sirko bidaczek musi się w grobie przewracać...
Wątki antypolskie- zjawia się posłaniec informując Bulbę, że Polacy spalili jego dom i zabili wszystkich. Za co, nie wiadomo. Drugi posłaniec przynosi wieści, że polscy księża jeżdżą po kraju taradajkami zaprzężonymi w prawosławnych. W międzyczasie, Bulba, wzór tolerancji i cnót, ratuje życie Żydowi którego tłum chce utopić w Dniestrze. Kozacy, wielce religijny lud rosyjski przecież, idą do cerkwi, biorą błogosławieństwo i atakują jakiś zamek. Jaki, nie wiadomo. W zamku jest wojewoda z bliżej niezidentyfikowanego województwa wraz z córką, jedną z głównych bohaterek.
Sceny batalistyczne- ech, porażka. W antyukraińskim ponoć "Ogniem i mieczem" walki wyglądały naprawdę porządnie, tutaj żenada. Ataki bez ładu i składu, żadnej taktyki, artyleria raz milczy a potem nagle cudownie się 'naprawia'... Dużo 'mięsa' za to, widać to się sprzedaje. Kozacy przegrywają część bitwy bo jeden z pułków był w połowie pijany a druga połowa zwiała... O czymś takim jak dyktatura hetmana siczowego i panującej tam na wyprawach dyscyplinie reżyser widać nie słyszał. Kozacy szturmują zamek oczywiście w imię świętej wiary prawosławnej. Polskie posiłki pojawiają się cudownie znikąd (nie wiedziałem że mieliśmy w tamtych czasach tak liczną armię :wink:), wredni Tatarzy też Sicz oczywiście najeżdżają.
Przeskoczę ciut dalej, do końca walk gdzie czterech po kolei Kozaków umierając od ran zadanych przez wrednych Lachów, zanim jeszcze skonają zdążą pobłogosławić świętą rosyjską prawosławną ziemię. Oczywiście polska jazda to tylko husaria, stereotyp ma się dobrze. Odkryłem za to fenomenalne właściwości kozackich szabel które husarskie zbroje tną jak papier, na następnym wyjeździe muszę kupić sobie kozacki nóż, nikt mi wtedy nie podskoczy lol.
Ogólnie, kalka ma się dobrze, ci źli Polacy od wieków zagrażają nam, wiernym prawosławnym i oczywiście Rosjanom. W filmie nie wyłapałem słowa 'Ukrainiec", pojawia się tylko 'Ukraina', w sensie krainy geograficznej gdzie żyją oczywiście dobrzy, prawowierni Rosjanie...
Podsumowując krótko, zamiast marnować dwie godziny idźcie na piwo lub na spacer, co kto uważa. Kaszana.

włóczykij
04-11-2009, 21:01
"DERSU UZAŁA"

Od wielu lat polowałem na ten film. Nareszcie jest już w sprzedaży. Nie jest tani, ale jeśli obejrzycie go raz, wrócicie do niego wiele razy.
Nie jest to film o górach, ale polecam go Wam. To film o przyjaźni i obcowaniu z naturą.

trzykropkiinicwiecej
05-11-2009, 17:30
...to ja polecam film "Rodnoje" ..o osadzie ludzi żyjących w harmonii z naturą w Rosji... jest do ściągnięcia tutaj http://www.swietlanarodzina.info/Sciagnij/sciagnij.php?dzial=Samorozwoj ..trwa pół godizny i ładunek energii zawartej w nim jest anprawde spory... miłego oglądania...

trzykropkiinicwiecej
14-05-2012, 14:22
Krótki film dokumentalny o życiu na wsi http://www.youtube.com/watch?v=pabb661Gjy4&list=UUvbyiuA1P2e-GrVAHhUjSdA&index=5&feature=plcp

maciejka
15-05-2012, 17:27
Krótki film dokumentalny o życiu na wsi http://www.youtube.com/watch?v=pabb661Gjy4&list=UUvbyiuA1P2e-GrVAHhUjSdA&index=5&feature=plcp

Dzięki za namiar. Tak mało minut a tak dużo refleksji zostaje...

Krysia
15-05-2012, 20:42
Ma ktoś iplex plus?działa ok?bo na plusowym jest masa fajnych filmów.

trzykropkiinicwiecej
23-05-2012, 10:04
Cohabitat - the movie" to podróż do jądra nowej rodzącej się świadomości, która stanowi zapowiedź nieuniknionej zmiany naszego życia, relacji z drugim człowiekiem, technologią i naturą. Ten film, to milowy krok na ścieżce ewolucji Grupy Cohabitat. Ukazuje wczesne stadium formowania się niezwykle silnej i spójnej społeczności



Tło filmu tworzy relacja z budowy domu strawbale. Przedstawiony jest system nanoHabitat - konstrukcja specjalnie stworzona na potrzeby użycia do budowy kostek słomy. Wyjątkowo dobre właściwości techniczne, połączone z lokalną dostępnością oraz niskim stopniem przetworzenia to cechy, które lokują tę technologie w czołówce rozwiązań budowlanych nadchodzących lat.

Imponujące jest to, że całą strukturę budynku, od fundamentów aż po dach, wznoszą uczestnicy warsztatów, czyli w zdecydowanej większości amatorzy budownictwa. W filmie możemy obserwować grupę około 30 osób pochodzących z bardzo wielu rożnych środowisk, między innymi architektów, ekonomistów, dziennikarzy, którzy z pełnym zaangażowaniem i radością przeżywają jedną z ciekawszych przygód ich życia. W warsztatach brała udział młodzież z Miejskiego Ośrodka Socjoterapii w Łodzi. Ich zaangażowanie to początek drogi w procesie wspierania grup defaworyzowanych przez Grupę Cohabitat.
Paweł Sroczyński, założyciel “Cohabitatu”, w skrócie ideę określa słowami: Cohabitat to ruch społeczny, sieć ludzi, organizacji, przedsiębiorstw i instytucji. Wykorzystując zjawisko synergii, pracuje na rzecz nowego paradygmatu dotyczącego relacji cywilizacji człowieka z ekosystemami planety. Postrzegając je jako jedną, spójną całość, grupa podejmuje wspólne przedsięwzięcia, przekładając ideę na realne, łatwo dostępne, otwarte rozwiązania, produkty i działania poprawiające zdrowie lokalnych społeczności oraz ekosystemów.

Gorąco polecam... COHABITAT - The movie... (http://www.youtube.com/watch?v=KoMcoUQvUl4)

Gienia
23-05-2012, 17:06
Polecam film "Nietykalni" :-D

milenka22
28-05-2012, 15:56
Ja mam listę filmów naprawdę porytych, na uwagę z tych troche mniej znanych zasługują "Funny Games", oraz "Czwartek"

maciejka
31-05-2012, 22:34
Polecam film "Nietykalni" :-D

Jak ktoś się wymęczył na filmie "Motyl i skafander" (ciężki, w sensie przeżyć bohatera) to teraz " Na nietykalnych" może parę razy odreagować mocnym śmiechem, dosłownie do prawdziwych łez...No, właśnie, bo nie zmienia to faktu, że film pozostaje smutny...

Corka_Browara
01-06-2012, 00:33
jeśli chodzi o tematykę niebieszczadzką, to bardzo lubię też obejrzeć właśnie dobry film (wymagania mam wysokie:P). uwielbiam stare kino (ostatnio zachwycam się kinem Charliego Chaplina :>) i mam duży sentyment do starego polskiego kina. w Krakowie mam takie małe kino Paradox (niedaleko rynku) gdzie co czwartek (jeśli zdąże po pracy:P) chodzę na darmowe (:P) seanse, głównie są to dokumenty o świetnych osobach (Witkacy, Bukowski, Hłasko, Stachura, Ginsberg) - polecam jeśli ktoś mieszka w okolicy
http://www.filmweb.pl/user/sunshine55 tu jest mój profil i filmy jakie polecam (zakładka -> filmy)

Nietykalni - już kilka osób mi polecało więc chyba warto obejrzeć, dzięki :)

Julija
01-06-2012, 09:39
Nietykalni - już kilka osób mi polecało więc chyba warto obejrzeć, dzięki :)

Moi rodzice niedawno byli na "Nietykalnych", baaardzo im się podobał. W radiowej Trójce też były znakomite recenzje.
My pewnie poczekamy aż ten film wejdzie do kina w CSW na tzw. tanie wtorki. ;)

Gienia
01-06-2012, 09:45
Jak ktoś się wymęczył na filmie "Motyl i skafander" (ciężki, w sensie przeżyć bohatera) to teraz " Na nietykalnych" może parę razy odreagować mocnym śmiechem, dosłownie do prawdziwych łez...No, właśnie, bo nie zmienia to faktu, że film pozostaje smutny...

Maciejko film jest też pełen nadziei....Świetnie pokazuje ile człowiek-człowiekowi (pomimo ich "różnorodności") jest w stanie dać...do szczęścia potrzeba tak niewiele...

maciejka
15-10-2012, 20:07
Przy okazji kolorowych, bieszczadzkich fotek poruszyliśmy tematy dość wzniosłe;-) próbując określić sztukę, jej interpretację, relacje twórca-dzieło-odbiorca. Zbiegiem okoliczności:-) w kontekście tych rozmów pojawił się w kinach film dokumentalny „Marina Abramović: artystka obecna”. Obejrzałam go z wielką ciekawością. Przedstawia w skrócie jej biografię oraz performance obejmujący wcześniejsze dzieła oraz ostatni eksperyment z udziałem publiczności. To skrajne pojęcie sztuki, gdzie artysta i dzieło są jednym, nawet widz jest integralną częścią obrazu. Życie, twórczość Mariny Abramović są kontrowersyjne, wzbudzają wiele emocji (również film otrzymuje bardzo różne oceny, w tym mocno krytyczne opinie), a przez to stają się intrygujące, warte poznania. Weszłam w ten klimat z chęcią zrozumienia osobowości twórcy i jego dzieła. Całość wywarła na mnie wrażenie – jej podejście do życia, zaangażowanie w przedstawieniu własnych wizji, przygotowania i trudy realizacji, właściwie transformacja całego życia w sztukę. Byłam świadkiem niemego spotkania artystki z tysiącami ludzi. W jej przekazach zawsze w centrum uwagi był człowiek, opowiadała o sobie, o relacji z partnerem. Środkiem wyrazu było przede wszystkim ciało, wystawione na różne próby...A widz na próbę zrozumienia tej twórczości...
Film jednocześnie podsumowuje jej życie i koncentruje się na ostatniej sztuce – trzymiesięcznym, codziennym, wielogodzinnym spotkaniu z ludźmi stojącymi w kolejce nowojorskiej galerii. Przez cały ten czas, jedynym zajęciem jest spoglądanie ludziom w oczy - „zwierciadło duszy”, przy tym jej ciało pozostaje niewzruszone, nieporuszone (poza jednym wyjątkiem); choć jej oczy, czasem cień uśmiechu też wiele mówią.
Niesamowite, usiąść naprzeciw nieznanej osoby i popatrzeć jej przez chwilę w oczy, bez słów...
Wyobraźmy sobie, że całe życie skupia się wyłącznie na tych spojrzeniach, nie ma nic innego. Setki, tysiące, dziesiątki tysięcy historii opowiedzianych w mgnieniu okiem.
Jaką trzeba motywację, ile trzeba mieć siły, żeby znieść to fizycznie i psychicznie...? Ile dostaje się w zamian...? Czy się jest spełnionym artystą po takim doświadczeniu?
Nie potrafię ocenić czy to jest sztuka i czy wielkiego formatu; Marina Abramović tak to sobie wymyśliła i poświęciła wiele na spełnienie idei. Nawet jeśli to nie jest to wiarygodne, to i tak fascynujące, jak poznanie drugiego człowieka oraz pewnego zjawiska społecznego. Czuję się wzbogacona, że mogłam zobaczyć ten film:)

asia999
16-10-2012, 21:29
Nie tak dawno był w tv zwiastun tego filmu. Jakieś takie raczej negatywne odczucia miałam. Chyba do mnie ten rodzaj sztuki nie przemawia. I jej nie rozumiem. Ale nie neguję.

maciejka
17-10-2012, 21:16
Sam zawiastun filmu, to tylko wycięte z kontekstu sceny, żeby to choć trochę zrozumieć czy poczuć, jednak trzeba poznać życie, filozofię artystki, okoliczności kształtowania tego rodzaju twórczości.

Jimi
21-12-2012, 23:22
Obejrzałam właśnie film Księstwo

http://www.filmweb.pl/film/Ksi%C4%99stwo-2011-601503

Powiem, że dość pozytywnie zaskoczył mnie ten film. Na tyle, by go polecić. Dobre polskie filmy w XXI wieku mogłabym wymienić na palcach jednej ręki, dlatego z dystansem podchodzę do współczesnego kina. Nie będę tu się nad tym filmem nie wiadomo jak zachwycać ale uważam że zasługuje na obejrzenie. Czarno biały, prezentuje polską wieś w początku lat 90. Niektóre sceny zabawne a niektóre jakże znajome. Mi się go miło oglądało dlatego polecam, myślę, że wam by się spodobał.

Inne filmy jakie polecam - http://www.filmweb.pl/user/sunshine55