PDA

Zobacz pełną wersję : Sieć triangulacyjna w Bieszczadach czyli: słupki, trangule i metalowe dzyngle



Marcin
09-11-2008, 13:59
W tym temacie jestem laikiem (czy jest na sali geodeta/tka?). Wiem tylko tyle co wyczytałem w necie... Jak to jest z tymi trangulami i jak to jest z tymi słupkami? Zauważyłem że trangule stawiane były na szczytach nieco bardziej odkrytych (wokół Zalewu Solińskiego jest ich sporo np.: Korbania, Kiczera, Paraszczakówka...) natomiast słupki stawiane są już głównie na szczytach zalesionych. Jak przedstawia się ta tzw. "sieć trójkątów" w Bieszczadach? czy jest dostępna jakaś mapa? W jakim czasie były stawiane te słupki? Ten najstarszy punkt pomiarowy jest chyba na Wielkiej Rawce... Czy słup na Chryszczatej jest punktem geodezyjnym czy tylko rdzeniem wieży obserwacyjnej? Na jakich górach stoją do tej pory słupki...? czy ciągle się z nich korzysta? czy mapy satelitarne nie potrzebują już starszej sieci trangulacyjnej? Czym różnią się wysokie słupki (zdj. 2) od niskich słupków (zdj. 4)? Co oznacza ta strzałka na dużym słupku (zdj. 1)? Jeżeli chodzi o "metalowe dzyngle" - nie znam ich prawidłowej nazwy - to występują również na ciekawych obiektach np.: na Kibakowej Kapliczce, na niektórych mostach i budynkach... w jaki sposób one służą geodetom?

Nie na każdej górze stoją punkty geodezyjne więc myśle że warto w tym wątku stworzyć galerie tych obiektów...
1. Czereśnia
2. Jeleniowaty
3. Chryszczata
4. Magura 884
5. Łopiennik

Darkowski
10-11-2008, 19:00
"metalowe dzyngle"

To są oczywiście repery. Ustawiane na punktach wysokościowych.

marcins
10-11-2008, 19:33
Specjalistą nie jestem, ale z tego co wiem to sieć pomiarów triangulacyjnych była tworzona za czasów zaborów czyli w Bieszczadach za panowania Austrowęgier. Na podstawie funkcji trygonometrycznych określano odległości pomiędzy punktami - np. wybitnymi i z dala widocznymi szczytami. Niektóre odległości były mierzone specjalnymi stalowymi taśmami, a później na podstawie pomiarów kątów wyliczano resztę odległości.

Repery to punkty o znanych współrzędnych geograficznych od których można rozpoczynać pomiary geodezyjne.

Sieć triangulacyjna nie ma chyba wiele wspólnego z reperami.

Na niektórych szczytach stoją charakterystyczne trójnogi, ale również w ich przypadku nie wydaje mi się żeby były one związane z siecią dawnych wież triangulacyjnych.

W podręcznikach do geodezji można o tym poczytać. Geodezję miałem dziesięć lat temu, a jej historia wtedy nie bardzo mnie ciekawiła, więc chyba czas się doedukować przy książce.

Marcin
11-11-2008, 19:31
Specjalistą nie jestem, ale z tego co wiem to sieć pomiarów triangulacyjnych była tworzona za czasów zaborów czyli w Bieszczadach za panowania Austrowęgier.

No tak, ale słupki i trangule wyglądają na młodsze (nie licząc tej na Rawce)... Czy była w okresie powojennym jakaś akcja restauracyjna punktów geodezyjnych? jeżeli tak to kiedy?



Na podstawie funkcji trygonometrycznych określano odległości pomiędzy punktami - np. wybitnymi i z dala widocznymi szczytami. Niektóre odległości były mierzone specjalnymi stalowymi taśmami, a później na podstawie pomiarów kątów wyliczano resztę odległości.

Czyli te punkty musiały być w jakiś sposób widoczne. Niektóre słupki postawione są w miejscach mocno porośniętych.


Repery to punkty o znanych współrzędnych geograficznych od których można rozpoczynać pomiary geodezyjne.

Sieć triangulacyjna nie ma chyba wiele wspólnego z reperami.

się człowiek uczy :)


Na niektórych szczytach stoją charakterystyczne trójnogi, ale również w ich przypadku nie wydaje mi się żeby były one związane z siecią dawnych wież triangulacyjnych.

no właśnie... czy te trójnogi wokół Zalewu Solińskiego nie są w jakiś sposób związane z budową zapory...?

chief
11-11-2008, 20:26
w geodezji w Polsce wśród państwowych pkt. geodezyjnych mamy 3 klasy: I, II, III.
I klasa jest najdokładniejsza w wyznaczeniu. Punkty te tworzą siec trójkątów w dużej odległości od siebie. Dlatego często były ponad nimi stawiane wierze (często dość wysokie) triangulacyjne aby z daleka były widoczne.
W oparciu o pkt. I klasy dany trójkąt sie zagęszczało pkt. II klasy (mniejsza dokładność), a potem w oparciu o II klasę wyznaczało sie pkt. poligonowe III klasy (nie koniecznie trójkąty, najczęściej w postaci tzw. ciągów).
Pkt III klasy sa w stosunkowo bliskiej odległości od siebie (często wzdłuż głównych dróg).
Czasem te pkt. triangulacyjne są faktycznie w lesie, ale kiedyś mogły ponad ten las wystawać wierze triangulacyjne (przeważnie zdecydowana ich większość juz nie istnieje). Insza sprawa, to w latach wcześniejszych mogło tam nie być lasu.
Punkty triangulacyjne mają współrzędne płaskie i wysokościowe, jednak nie sa reperami (choć w pewnych pomiarach geodeci mogą sie do tych wysokości nawiązywać).
Repery sa to pkt. wysokościowe mające tez swoje klasy dokładności.

marcins
11-11-2008, 21:58
Czyli te punkty musiały być w jakiś sposób widoczne. Niektóre słupki postawione są w miejscach mocno porośniętych.

no właśnie... czy te trójnogi wokół Zalewu Solińskiego nie są w jakiś sposób związane z budową zapory...?

Na wielu górach były wieże. Na Czulni, Rawce, Chryszczatej i innych. Wieże te wystawały ponad las. Inna sprawa, że dawniej lesistość bieszczadzkiej krainy była dużo skromniejsza niż obecnie.

Natomiast co do trójnogów to są one w calej Polsce, a nie tylko wokół zalewu. Jeden taki stoi np. na Makówce nad Tarnawą.

Marcin
12-11-2008, 10:21
w geodezji w Polsce wśród państwowych pkt. geodezyjnych mamy 3 klasy: I, II, III.
I klasa jest najdokładniejsza w wyznaczeniu. Punkty te tworzą siec trójkątów w dużej odległości od siebie. Dlatego często były ponad nimi stawiane wierze (często dość wysokie) triangulacyjne aby z daleka były widoczne.
W oparciu o pkt. I klasy dany trójkąt sie zagęszczało pkt. II klasy (mniejsza dokładność), a potem w oparciu o II klasę wyznaczało sie pkt. poligonowe III klasy (nie koniecznie trójkąty, najczęściej w postaci tzw. ciągów).
Pkt III klasy sa w stosunkowo bliskiej odległości od siebie (często wzdłuż głównych dróg).
Czasem te pkt. triangulacyjne są faktycznie w lesie, ale kiedyś mogły ponad ten las wystawać wierze triangulacyjne (przeważnie zdecydowana ich większość juz nie istnieje). Insza sprawa, to w latach wcześniejszych mogło tam nie być lasu.
Punkty triangulacyjne mają współrzędne płaskie i wysokościowe, jednak nie sa reperami (choć w pewnych pomiarach geodeci mogą sie do tych wysokości nawiązywać).
Repery sa to pkt. wysokościowe mające tez swoje klasy dokładności.

Czyli te słupki, które stoją wzdłóż drogi Wetlina - Ustrzyki Górne z napisem "P.D." to punkty III klasy...?
Gdzie można dostać dokumentację związaną z stawianiem tych punktów...?

No tak... kiedyś mogły być ponad krzaczorami, ale czy to oznacza że słupki i trangule przestają być miarodajną informacją dla geodetów...?
Czy mapy satelitarne korzystają z tych wcześniejszych pomiarów? Jak weszły mapy na podkładzie satelitarnym wysokość niektórych gór zmieniła się...

chief
13-11-2008, 06:42
Czyli te słupki, które stoją wzdłuż drogi Wetlina - Ustrzyki Górne z napisem "P.D." to punkty III klasy...?
jeśli chodzi o te ze zdjęcia, to jest to I lub II klasa, czyli najdokładniejsze. One mają w górnej części punktu taką obudowę metalową z napisami (jak na zdjęciu).
Pkt. III klasy, to kamienie betonowe, najczęściej z rurką/trzpieniem metalowym w środku


Gdzie można dostać dokumentację związaną z stawianiem tych punktów...?

najczęściej w miastach powiatowych w Powiatowych Ośrodkach Dokumentacji Geod. i Kartogr. (składnice materiałów geodezyjnych). Czasem poszczególne gminy same takowe ośrodki prowadzą


No tak... kiedyś mogły być ponad krzaczorami, ale czy to oznacza że słupki i trangule przestają być miarodajną informacją dla geodetów...?
Czy mapy satelitarne korzystają z tych wcześniejszych pomiarów? Jak weszły mapy na podkładzie satelitarnym wysokość niektórych gór zmieniła się...
dalej sa w użyciu, choć metody pomiarowe czasem sie zmieniają. Niestety niektóre ze względu na zarośnięcie sa pomijane.

Marcin
13-11-2008, 08:15
Pkt. III klasy, to kamienie betonowe, najczęściej z rurką/trzpieniem metalowym w środku
to takie biegną co kilkaset metrów przez cały Wielki Dział... te z napisem P.D. są podobne do słupków sieci gazowej.

Marcin
27-06-2009, 17:58
Być może ten słupek niewiele ma wspólnego z geodezją... Słyszałem jedynie że słupek ten był słupkiem granicznym i miał na swym szczycie jeszcze jakąś "czapkę". Takich słupków w Bieszczadach jest więcej... Prawdopodobnie słupek ten jest żeliwny (dobrze zakonserwowany ropą), wysokość nad ziemią to około 2 m. Część podziemna jest w kształcie ślimacznicy. Pierwsze moje skojarzenie to słupek milowy (kilometrowy)... Nie wiem do końca jaką funkcję ten słupek pełnił, ale wydaje mi się że pamięta co najmniej czasy Austro - Węgier.
Może ktoś z was spotkał się z czymś podobnym, gdzie indziej, a może ktoś z was wie co to...? Słaba jakość zdjęć (spore zachmurzenie i z komórki). Miejsce nie ma znaczenia (nie jest to miejsce pierwotne tego słupka).

don Enrico
28-06-2009, 12:21
Też się natknąłem na podobny żeliwny słupek tkwiący na śródleśnej polanie.
Też jestem ciekaw co to takiego ?

kowcio
04-07-2009, 22:09
to takie biegną co kilkaset metrów przez cały Wielki Dział... te z napisem P.D. są podobne do słupków sieci gazowej.

Słupki z napisem P.D. znajdują się tylko przy drogach i oznaczają granice pasa drogowego. Występują w kilku wersjach (mniejsze, większe, w kształcie graniastosłupa, bądź też zakończone do szpica). W przeważającej większości mają oznaczenie PD (ale można spotkać czasem napis PAS DROGOWY).

A jeszcze w uzupełnieniu informacji o punktach geodezyjnych.
Sieć takich punktów nazywa się osnową geodezyjną. Tak jak było pisane na forum mamy osnowy podstawowe (I i II klasa), szczegółowe (III klasa) i pomiarowe (IV klasa). Klasa osnowy zależy od dokładności określenia współrzędnych punktów. Ciekawostką jest to, że ciągi geodezyjne (głównie III klasy) nazywa się często ciągami poligonowymi a same punkty poligonami :razz:
Gdyby kogoś intersowało szczegółowo to zagadnienie to powinien sięgnąć do publikacji Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii:
Instrukcja techniczna G-1 Pozioma osnowa geodezyjna
Instrukcja techniczna G-2 Wysokościowa osnowa geodezyjna

Dziś część pomiarów można realizować metodą RTK-GPS z wykorzystaniem stacji referencyjnych systemu ASG-EUPOS (najbliższe znajdują się w Krośnie, Ustrzykach Dolnych, Sninie i Svidniku). Wykorzystanie takich pomiarów w Bieszczadach może ograniczać brak zasięgu GPRS (a jest potrzebny do przesyłania poprawek ze stacji).

Jak kogoś zaintersuje to bardziej to służę informacjami.

Marcin
15-11-2009, 11:12
"Wieczor z podróżnikiem"
(15-11-2009 )


SANOK. Kawiarnia "Pod Zegarem" oraz Biuro Oddziału PTTK "Ziemia Sanocka" zapraszają w dniu 17 listopada 2009 r (wtorek) o godz. 18.30 na spotkanie z cyklu:"Wieczór z podróżnikiem".

Gosciem spotkania bedzie pan Witold Grodzki. Temat wykładu: "W poszukiwaniu dawnej granicy II Rzeczypospolitej - Góry Czywczyńskie od Stoha po Hnitesę.

Wstęp wolny!


Źródło:www.esanok.pl


Zwróćcie uwagę na zdjęcie... tajemnica mojego słupka i słupka Don Enrico rozwiązana :-)

Doczu
15-11-2009, 12:53
W mojej okolicy takie resztki slupka granicznego sa na Trojkącie Trzech Cesarzy.

marcins
15-11-2009, 14:42
A to słupek zza Czulni:

Marcin
15-11-2009, 15:19
To są słupki żeliwne zakończone świdrem... nic dziwnego że rozproszyły się po wielu miejscach. Ktoś sobie ogrodzenie zrobił, ktoś sobie zamiast krasnala ogrodowego postawił. Ładne to i zabytkowe.

marcins
15-11-2009, 15:35
Ten był na skraju pola. Dookoła oborany. Może to słupki graniczne z granicy niemiecko-radzieckiej na Sanie, a może drogowe z czasów galicyjskich.

Marcin
15-11-2009, 15:54
Żeliwne słupki dawnej granicy polsko-rumuńskiej (Płaj 36)
Witold Grodzki

Kontynuując temat polsko-rumuńskich słupków granicznych (Jak wytyczano karpacka granicę, Płaj 33 str.90; Wyznaczenie granicy polsko-rumuńskiej, Płaj 35, str.171) publikujemy, jeszcze jeden tekst. Powstał on jako reakcja na apel wystosowany na łamach Płaju odnośnie informowania o stanie zachowania śladów po przedwojennej granicy polsko-rumuńskiej w Karpatach i jest swoistą inwentaryzacją zachowanych w terenie słupków. Wszystkie siedem odnalezionych słupków (9 jeżeli dodamy ten eksponowany w muzeum w Baia Mare i ten z Muzeum Niepodległości w Warszawie), to niestety słupki pośrednie (mniejsze). Z dużych słupków, zwieńczonych tarczami z godłami Polski i Rumuni nie zachował się żaden (w każdym razie jak dotąd nie udało się takiego znaleźć). Przed przystąpieniem do lektury artykułu dobrze jest zaopatrzyć się w mapę „Góry Czywczyńskie” w skali 1:75000, która była swego czasu załączona do Płaju 29.
A.W
.

Na przełomie czerwca i lipca 2007 roku odbył się wyjazd grupy studentów z Studenckiego Naukowego Koła Turystyczno-Krajoznawczego „Gorgan” działającego w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej z Krosna. Celem wyjazdu była penetracja krajoznawcza rejonu tzw. „Rozrogów Wincentego Pola”. Podczas kilkudniowej wędrówki udało się m.in. dokonać wejścia na Stoha, Czywczyn i Hnitese oraz przejść fragmentami przedwojennej granicy polsko-rumuńskiej na odcinku od tripleksu na Stochu przez Perkałab po Hryniawę. Wędrując wzdłuż granicy w kilku miejscach natrafiono na stare żeliwne słupki graniczne. Jednak ze względu na pierwotny plan i założenia obozu, pozwolenie uzyskane u Ukraińskich władz nie pozwalało na pełne przejście granicą i dokładną jej penetrację. Zlokalizowano w sumie siedem słupków, z których dwa były wykopane i postawione w obrębie pasa granicznego. Pozostałe wyglądały na zachowane w pierwotnych punktach. Poniżej przedstawiono krótkie charakterystyki poszczególnych słupków w kolejności jak były odnajdywane. W opisie pominięto szczegóły dotyczące faktu zachowania na słupkach symboli P i R oraz daty 1927. Te dane zachowały się na wszystkich za wyjątkiem słupka siódmego.
slupek nr 1, fot. W. Grodzki

Pierwszy napotkany słupek zlokalizowany został pomiędzy Kiernicznym 15871 m a Furatykiem 1526 m na bezimiennym wzniesieniu na północ od Furatyka. Widoczny z drogi towarzyszącej dawnej systemie, wykopany wraz z betonowa stopą. Znajduje się obok współczesnych słupów granicznych, przy czym stoi zdecydowanie po stronie Ukraińskiej. Nie posiada tabliczki z numerem. Nie można w pełni potwierdzić czy pierwotnie stał dokładnie w tym punkcie. Najprawdopodobniej został wykopany i zastąpiony przez obecny mały słupek znajdujący się pomiędzy dużymi słupami. Posiada częściowo uszkodzone krawędzie przez odłamanie fragmentów, zwłaszcza na rogach od strony tabliczki numerycznej, na dolnej części stopy i na części napisów ślady czarnej farby - ogólny stan dobry. Został przez nas wypionowany i zabezpieczony odłamkami skalnymi przed przewróceniem.
Słupek drugi. W tym samym rejonie, co poprzedni, ok. 50 m na północ po drugiej stronie wzniesienia. Również wykopany wraz z betonową stopą. Wyraźne po stronie rumuńskiej poniżej współczesnego małego słupka granicznego. Dzięki zachowaniu tabliczki z numerem odcinka granicy 16/5 można jednoznacznie określić jego pierwotne położenie. Wg. Mapy WIG na Furatyku był słupek nr 17. Tabliczka z numerem pęknięta z odłamanym małym fragmentem w lewym dolnym rogu. Na dużych fragmentach zachowane ślady farby. Dół stopy, krawędzie i napisy w kolorze czarnym, pozostałe części w kolorze najprawdopodobniej białym. Ogólny stan bardzo dobry.
Zakładając, że słupki stały po kolei to pierwszy powinien mieć nr 16/6.
Słupek trzeci. Zlokalizowany na Borszutynie 1573 m w obniżeniu pomiędzy wierzchołkiem, od którego odchodzi boczne ramie stanowiące Połoninę Stara Staja, a głównym wierzchołkiem Borszutyna. Wygląda na nienaruszony w posadzie i tylko lekko pochylony. Nie ma w pobliżu niego nowych słupów. Częściowo uszkodzony. Wyłamana tabliczka numeryczna po której pozostały śruby i niewielki fragment z lewej strony. Poza tym ułamane dwa górne rogi od strony tejże tabliczki oraz dwa prawe rogi od strony daty 1927. Brak śladów farby. Ogólny stan dobry. Najprawdopodobniej należał do końcowego odcinaka 22.
slupek nr 4, fot. W. Grodzki

Słupek czwarty. Na północnym stoku Wielkiej Budyjowskiej 1678 m., tuż nad najbardziej stromym odcinkiem tego stoku. Nienaruszony i nie uszkodzony. Zachowana tabliczka z numerem 25/3, lekko pęknięta w lewym dolnym rogu. Stan zachowania bardzo dobry.
Słupek piąty. Położenie podobnie jak poprzedni na północnym stoku Wielkiej Budyjowskiej, kilkanaście metrów wyżej słupka 25/3 na wyraźnym wzniesieniu. Nienaruszony w posadzie, częściowo uszkodzony przez wyłamanie tabliczki z numerem. Ogólny stan dobry. Biorąc pod uwagę niewielką odległość od sąsiedniego słupka z zachowanym numerem można sądzić, że jest to słupek nr 25/4. Oba słupki stoją z dala od nowych słupów granicznych.
Słupek szósty. Na niewielkim wzniesieniu po południowej stronie Wielkiej Budyjowskiej, mniej więcej w połowie odcinka w kierunku Kukulika 1567m. Najprawdopodobniej nie naruszony w posadzie, jednak odsłonięta górna część betonowej stopy(ok. 5-10 cm), uszkodzony przez zbicie tabliczki z numerem wraz ze ścianką, do której była przykręcona za pomocą czterech wkrętów tabliczka z numerem słupka. Ogólny stan dobry. Ok. 10 m dalej na południe stoją współczesne słupki. Można przypuszczać, że gdzieś w tym rejonie stał pierwotnie słupek nr 27.
Słupek siódmy. W dolinie Perkałabu, na terenie strażnicy służby przygranicznej Perkałab.
Za ogrodzeniem obok głównego budynku strażnicy. Na terenie placu służącego do szkolenia strażników. Słupek wkopany w ziemię. Brak na jednej ze ścianek dużej litery P (Polska) zachowana tabliczka z numerem 67/3. Pomalowany w większości na biało za wyjątkiem ścianek z symbolami, które są w kolorze blado czerwonawym. Ogólny stan bardzo dobry.
Nr 67/3 wskazywał jednak, że nie było to pierwotne jego miejsce, a został tam przeniesiony z rejonu klauzy Perkałab. Najprawdopodobniej został tam specjalnie przeniesiony jako swego rodzaju eksponat do zorganizowanego przy strażnicy placu ćwiczeń. Z rozmowy ze strażnikami wynikało, że był on tu traktowany jako „stary” słupek z czasów Austro-Węgier. (dopiero krótki wykład dotyczący różnicy dat 1917-1927 uświadomił gospodarzy o prawdziwej historii tego eksponatu).

http://karpaccy.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=283&Itemid=31

Doczu
15-11-2009, 16:32
kurcze mam obawy czy umieszczanie informacji że moga to być zabytki i w dodatku tak dokladnej informacji o lokalizacji jest dobrym pomysłem. Oszołomów w naszym kraju nie brakuje, a szkoda by bylo gdyby słupki wylądowały na Allegro :/

ikaS
01-12-2009, 23:02
słupek który ma "czapeczkę" na pewno spełnia rolę punktu wysokościowego. To zaokrąglenie pozwala jednoznacznie ustawić na nim łatę niwelacyjną. Nazwa 'reper' i 'punkt wysokościowy' używane są zamiennie, jednakże technicznie rzecz biorąc reper to sferyczna płaszczyzna (zaokrąglona główka) znaku wysokościowego.
Repery można stabilizować naziemnie, podziemnie lub też na ścianach. Punkty podziemne mogą być sygnalizowane takimi właśnie słupkami;)

marcins
01-12-2009, 23:11
Nie ten słupek zza Czulni jak i inne mu podobne to raczej nie jest sygnalizacja repera. Na nich jest kilometraż.

witia-kotia
22-08-2010, 13:09
kurcze mam obawy czy umieszczanie informacji że moga to być zabytki i w dodatku tak dokladnej informacji o lokalizacji jest dobrym pomysłem. Oszołomów w naszym kraju nie brakuje, a szkoda by bylo gdyby słupki wylądowały na Allegro :/

Drogi Doczu!
Twoje słowa stały się proroctwem :???:
nie ma już żeliwnych słupków na dawnej granicy Polsko - Rumuńskiej:evil:

A co do tych słupów żelaznych których są w tym wątku fotki, to są to repery dotyczące kilometrażu rzek( najprawdopodobniej)
CZy są one w dolinach rzek??

Bogusław
10-12-2010, 13:56
Jeżeli chodzi o znaki graniczne to polecam numer 39 Almanachu Karpackiego Płaj. Są w nim trzy artykuły i o P-CS kamieniach granicznych w Bieszczadach, i o P-Rum słupach granicznych we wschodnich Karpatach. Polecam.

przemek p
10-01-2011, 20:59
Drogi Doczu!
Twoje słowa stały się proroctwem :???:
nie ma już żeliwnych słupków na dawnej granicy Polsko - Rumuńskiej:evil:


No niestety. Idąc w sierpniu 2009 na odcinku Stoh- Wlk. Budyjowska widziałem tylko jeden słupek i to bez wieńczącej go kostki tuż pod Budyjowską. Widziałem też ślady po wyciętych słupkach. :-? A w roku 2000 widziałem słupek na Budyjowskiej.

witia-kotia
13-06-2011, 23:34
Witam!!
Ponawiam pytanie do forumowiczów którzy zamieścili żeliwne słupki z kilometrażem:
Proszę o więcej informacji, gdyż drążę temat. To może pomóc w wyjaśnieniu czym są. Ja obstawiam że to repery wodne.

Wgeodeta
28-07-2024, 11:50
To nie repery tylko punkty poziomej osnowy geodezyjnej. Popularnie nazywane triangułami

Wgeodeta
28-07-2024, 12:22
Wędrując najpierw po mapie, a potem po bardziej dostępnych (kondycja już nie ta) pagórkach znalazłem parę ciekawych punktów i niekiedy betonowych sygnałów. W ramach przygotowań do budowy tamy i zalewu założono sporo takich punktów triangulacynych. Z wież drewnianych nie ostała się żadna. Na początek Góra Plisz i punkt na terenie Zawoza494944949549497

bartolomeo
29-07-2024, 15:27
Takich punktów i betonowych trójnogów w Bieszczadach (i nie tylko, są spotykane chyba w całej Polsce) możesz znaleźć całą masę. Większość mniejszych i większych szczytów oznaczono tymi małymi słupkami, na wielu wybitnych szczytach stoi (lub stał, jak na Tarnicy czy Haliczu) ten betonowy trójnóg. Być może taką sieć zagęszczono w okolicy Soliny przy okazji budowy zapory, ale te oznaczenia są powszechne.

W wielu miejscach ostały się także pojedyncze słupki betonowe z charakterystyczną strzałką, stawiano je na szczytach w okolicy tych małych słupków, być może aby ułatwić ich zlokalizowanie. Dziś na tych słupkach często wiszą szlakowskazy albo tabliczki z nazwą szczytu.

http://podkarpacia.pl/forum/2024/slupek_na_durnej.jpg

Na załączonym zdjęciu trudno wypatrzyć strzałkę, ale jest widoczna - na prawej ściance, na górze.

Bez problemu można jeszcze odszukać formalne wytyczne, na przykład tutaj: http://www.cig.kartuzy.com/pliki/instrukcje_i_wytyczne/G-1.9_w1.pdf. Na stronie 61 tego pliku PDF są trójnogi i pojedyncze słupki żelbetowe.