PDA

Zobacz pełną wersję : Zmarł Jan Szelc



lucyna
08-12-2008, 16:20
Odszedł jeden z najbardziej znanych bieszczadzkich poetów Jan Szelc. Pogrzeb w środę w Sanoku na cmentarzu głównym koło ronda. Rozpoczęce uroczystości o 14 w cmentarnej kaplicy.
Wszystkie organzacje i stowarzyszenia przewodnickie prosżą abyśmy przybyli w służbowych strojach. W ten sposób chcemy uczcić Człowieka wyjątkowego, fascynata gór i Bieszczadów. Dla mnie osobiście był w dzieciństwie bliską osobą. Wprowadził mnie jako pierwszoklasistkę w świat gór. Był nie tylko nauczycielem, wychowawcą ale także Przyjacielem rodziny. Nie wiem co mam powiedzieć w takiej chwili.

Jabol
08-12-2008, 18:48
Szkoda...lubiłem i szanowałem go...

Anyczka20
09-12-2008, 03:33
Pewnego ciepłego, majowego dnia spotkałam Pana Jana w jednym z moich ulubionych miejsc... azylu od świata. Poprosił o szklankę wody ... a potem jakoś od słowa do słowa dzień zmienił się na późne popołudnie. Wtedy osobiście poznałam człowieka którego poezję czytałam od zawsze... dwa sacrum zbiegło się w jedno. Do dziś bardzo miło wspominam to spotkanie, tym bardziej, że owocem był wiersz, który od niego dostałam ...



Zejście z Huczka

Trop niedźwiedzia
i drżące jeszcze
siewki brzóz

Stary potok usycha z żalu
i tylko jeden
promień krzyża
z huty Fredrowskiej
na kurhanie

Obok
w kolibie
z pni sosnowych
barwionych lisami
dogasa romans
poetki cygańskiej
z białym wierszem
w talii

Z wonią ziół
absynt wróżby
w którą uwierzył
zaczarowany

Pewien student
z metropolii


Sanok, 6 maja 2007

lucyna
09-12-2008, 12:44
Sine Wiry
Znikąd donikąd
zakolami
żywot mroczny toczą
Sine Wiry

Huczą w jarze
pieśń cerkiewną
nad Ikony łzami
które skamieniały

Kusi pstrągami
zbełtana przeszłość
oczy niczyje

Suchym latem
Sine Wiry
na Wetlinie
ślady gubią
a na progach cisza
w słońca podniesienie

Dąb Wincenty

Świadek koronny
dziejów wsi
otaczany czcią młodników
Zdrowy jeszcze
opukany niedawno
ręką człowieka
zapładnia staw żołędziami

WUKA
09-12-2008, 15:55
Jakoś przykro i smutno,że te piękne wiersze cytujecie dopiero teraz,kiedy ich Autor już odszedł.

lucyna
09-12-2008, 17:23
Ten powinien Ci się spodobać

Maryja z Rabego

Rosły tu jodły
że giął się pod nimi
Wielki Wóz

Dorode pojmali
w tartaczny jasyr
młodzi drwale
Ostała jedna-
ta z piorópuszem
od błyskawic
Noew strumienie
pod różdżki Pana
trendy nowe
w żurnalu motyli
i wota inne w kapliczce lęsnej
dla Maryi

Ale Maryja
zawsze ta sama
pośród ziół wonnych
cudownym źródełkiem
spod stóp świętych
naprzeciw
spóźnionym na wieki
brodatym braciom
syna Rewa

PiotrekF
09-12-2008, 19:19
Słowo poety o poecie (pozwolę sobie ...... )

Anyczka20
10-12-2008, 02:53
Zgadzam się z fraszką którą zacytował Piotr. Wuka...nie wiem czy dobrze odczytałam Twoją wypowiedź, jeśli źle to z góry przepraszam, mam trudności ze zrozumieniem ostatnio. Być może słusznym jest Twój zarzut czemu dopiero teraz cytujemy ... czemu nie wcześniej. Pewnie masz rację, ale tak to już jest. Ja osobiście wkleiłam tu wiersz, który w jakiś sposób dotyczy mnie i mojego odczuwania i pewnych wspomnień ... czysty, mój prywatny subiektywny sentyment.
Pan Jan był osobą skromną, nie afiszującą się z samym sobą i swoją poezją. Poezja to nie jest towar, który trzeba promować na siłę nachalnie wstawiając swoje podpisane wiersze do kapliczek jak ulotki. Kto chciał to poznał Jego poezję i miał w rękach tomiki i absolutnie nie jest zobowiązany powiadomić o niej kolejne dziesięć osób. Nie oznacza to jednak, że był On poetą dla wybranych, niedostępnych, czy spoza elipsy... ale często to co odkryte samemu jest bardziej fascynujące.

lucyna
10-12-2008, 06:43
Teraz to ja zdurniałam. Pan Szelc nazywany był bardem bieszczadzkim. Był jednym z najbardziej znanych poetów. Wydał kilka książek i wspomnienia.

WUKA
10-12-2008, 09:59
Wyraziłam tylko swój szczery żal,że wcześniej nie było w tym miejscu wspaniałych wierszy tego Poety.
Co do oceny mojego postępowania,powiem tylko,że lubię dzielić się swoimi wrażeniami,zachwytem i tym co mnie do głębi porusza.
A "ulotki"umieściłam nie ja,widocznie ktoś uznał,ze warto.