PDA

Zobacz pełną wersję : Jesień idzie



Szaszka
20-08-2002, 13:13
Jesień idzie

Raz staruszek spacerując w lesie,
Ujrzał listek przywiędły i blady,
I pomyślał – znowu idzie jesień,
Jesień idzie – nie ma na to rady.

I podreptał do chaty po dróżce,
I oznajmił stanąwszy przed chatą
Swojej żonie, tak samo staruszce:
Jesień idzie – nie ma rady na to.

Zaś staruszka zmartwiła się szczerze,
Zamachnęła rękami obiema,
Musisz zacząć chodzić w pulowerze,
Jesień idzie – rady na to nie ma.

Może zrobić się chłodno już jutro,
Lub pojutrze, lub może za tydzień
Trzeba będzie wyjąc z kufra futro
Nie ma rady – jesień, jesień idzie.

A był sierpień, pogoda prześliczna
Wszystko w złocie stało i w zieleni
Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
O mającej nastąpić jesieni.

Ale cóż, oni żyli najdłużej
Mieli swoje staruszkowe zasady
I wiedzieli, ze wcześniej, czy później
Jesień przyjdzie – nie ma na to rady.

A. Waligórski


Tak sobie śpiewam od paru dni... Bo do wierszyka jest muzyka i bardzo ładnie śpiewaja go Olek Grotowski i Małgosia Zwierzchowska.
A śpiewam, bo w powietrzu czuć juz jesien, czuc "zew przestrzeni". I kiedy rano jechalam rowerem do pracy, zmarzly mi stopy w sandałach, bo cienie są już chłodne, a na twarzy czułam nitki babiego lata. A na niektorych drzewach brzegi liści zaczynają leciutko sie złocić. I kiedy przejeżdżalam obok działek, czułam zapach śliwek i winnych jabłek, a mijane pole zamienilo sie w puste, pomarańczowo-zlote rżysko. I ta leciutka mgiełka w powietrzu...
I to wszystko mimo tego, że jest sierpień, pogoda przesliczna, wszystko w złocie stoi i zieleni....

agajotek
20-08-2002, 16:49
Nie myśl Szaszko o jesieni
Gdy wokół jeszcze tyle zieleni
Ja z Bieszczadu wczoraj wróciłam
Po zielonej Połoninie chodziłam
Lato jeszcze wszedzie żyło
Choć płaczliwe nieco było:(

Pozdrawiam

ewa
25-08-2002, 00:20
no tak, chyba faktycznie idzie.....

"Wróciłes do domu zmęczony
bo znowu gorąco jest dziś
Na trawie przed twoim balkonem
znalazłeś żółty liść.
I juz wiesz że to lato ucieka......"

No właśnie jakiś czas temu wróciłam (troche zmęczona) po całym dniu (bardzo goracym) z pracy i tak sobie siedzę i jest mi troche niewesoło bo znajomi pojechali sobie w B.....tym razem tylko Beskid Żywiecki a ja bidna nie mogłam przez tą pracę; ale przynajmniej w ramach pocieszenia zostawili mi ciastko z bitą smietaną, które z resztą bardzo lubię (mniam, mniam). I tak sobie myślę że jesli będziemy mieli w tym roku sucha jesień (?) to może zrobię drugą wyprawe w Bieszczady (jesli tylko ktoś z Was ma wpływ na pogodę to zamawiam sucha jesień!!!!). Beskidy odwiedzam dość często jesienią i zwykle trafiam na piękną pogodę, ale niestety nigdy nie udało mi się trafić na ładna jesień w Bieszczadach. Więc może w tym roku......

To se pośpiewam jeszcze na koniec:

"Bieszczady jak co roku, witają raz deszczem raz słońcem
Wracam tu z łezką w oku, jak zwykle przed lata końcem (...)
i refrenik:Połoniny wzywają mnie na swe rude grzbiety........"

spać mi sie jakoś nie chce, no ale dobra kończę bo jakoś przynudzam
pozdrawiam wszystkich

Stały Bywalec
25-08-2002, 13:19
Nie przynudzasz, tylko wprowadzasz wspaniałą "luzacką" atmosferę. Jesteś fajną, pogodną kobietą.
SB

duszewoj
25-08-2002, 19:10
wiatr w połoninach spiewa..."Ja ich samych nie zostawię rozśpiewanych. Dzięki, Szaszko, Agajotko, Ewciu za jesienne już ech. duszewoj.

ewa
26-08-2002, 02:29
Ale wiecie co - pośpiewałabym sobie tak właśnie gdzieś w górach, wieczorkiem spokojnym, może przy jakimś ognisku lub przynajmniej kominku (ale to chyba dopiero zimą)....jak za starych dobrych czasów....
Ale cóż póki co:
"Windy trzaskają i dzieci wrzeszczą
i tramwajowych wagonów zgrzyt
Gdyby tak nagle uciec nad przestrzeń
obejrzeć jakiś nieziemski byt" (a to o ile dobrze pamiętam- grupa Pod Strzechą).
Dobranoc.......................

Anonymous
28-08-2002, 12:02
Ewka! Zamawiam u Ciebie śpiewniczek i przyspieszony kurs śpiewu!
Dalej nie wiem czy Ty to Ty, ale po "ciastku z bitą śmietaną" można się domyślać że to jednak Ty!
Ja jestem dziecko miasta, bloków i wczasów nad morzem.... ale powoli się rozwijam!
Aga

ewa
31-08-2002, 13:25
anoooo - to sem ja
No nie przesadzaj z tym śpiewaniem, przecież dobrze Ci idzie i nie potrzebujesz żadnego douczania.
A przy okazji - mam nadzieje że miło było w Tatrach; i przy okazji po raz drugi: nie wiem jak Ty (i cała reszta również) ale ja po cichu juz obmyślam wyprawę w Bieszczady na przełomie września/października (tak mniej więcej). Pomyśl o tym!!!!!! Pa