PDA

Zobacz pełną wersję : Trochę mnie



sarmata
03-01-2009, 00:50
Katowałem się w drodze,
oczy muszą być szeroko otwarte
w drodze.
Za to tu, tutaj gdy już jestem
przymykam je.
By węchem i słuchem marzyć.

Jest szczyt, gdziekolwiek.
Z zamkniętymi oczami odwracam głowę.
Boję się spłoszyć widok.
Zapach gór, szum chmur, czekam.

Jeden milimetr,
na jeden milimetr majestatycznie,
z szacunkiem otwieram oczy.
Tutaj zamiast chłonąć odpoczywają zamknięte,
zajęte.

Jest moment na łzę,
że to już tu, że teraz, że jestem.
Głaska wiatr po policzku, dodaje odwagi,
nie boje się.

Zamykam znów oczy zupełnie,
mistycyzm chwili trwa.
Spełnienie jest zbyt płoche
by wszystko nabrało ostrości i prozy.

Umówiony cel czeka na ostatni wysiłek,
już się nie boje, już się z nim bawię,
ufam światu że się nie skończy
nim otworze oczy.

sarmata
10-01-2009, 14:06
Rozliczę Cię Boże, zobaczysz.

Pamiętam wszystko
wolną wolę zabłąkaną
pijaństwo
i świństwo.

Zaprosiłeś mnie do zabawy
na Twoich zasadach
papieros do kawy
musiałem.

Rozliczę Cię Boże, zobaczysz.

Myśli kradły marzenia
i noce
dostałem złudzenia
i za to Cię szukałem.

Chyba jesteś drogą
krętą
samą wędrówką
nieskończoną.

Rozliczę Cię Boże, zobaczysz.

Ciągle mi mało szukania
z plecakiem
tych wzruszeń, samotności
płakania.

Z Karpat najbliżej do Ciebie
ukryłeś się świetnie
wiem że nie znajdę Cię
w niebie.

Rozliczę Cię Boże, zobaczysz.

Wykrzyczę żale
zażądam spowiedzi od Ciebie
dałeś góry w których jest
.

Lecz Cię jednak nie
pochwalę
bo możesz odebrać
to co chcę.

Nie powiem wspaniale,
nie powiem dziękuje
w chwili śmierci
sługę stracisz

zobaczysz.

sarmata
19-01-2009, 00:20
CO? Aż tak beznadziejne?...
Czy zaparło dech w piersiach?

asia999
25-01-2009, 21:36
hmmm...mi się spodobało, chociaż nie wiem co Bóg na to wygrażanie palcem...;)

sarmata
01-02-2009, 17:24
Dziękuje, że się spodobało, mówiąc szczerze to zmotywowałaś mnie do dalszego pisania, dla siebie.
A co do "Boga" to zawsze mogę mu powiedzieć ze chodziło mi o Mahometa czy innego Buddę...:).

asia999
01-02-2009, 22:20
No to wielu pięknych natchnień życzę...:-D

bellatoris
28-02-2009, 17:42
Widzisz wydaje mi się, że jeżeli się czegoś nie rozumie, to się nie wypowiada, dlatego taka cisza. Chyba trzeba pisać prościej dla prostych ludzi.
Wierszę w miarę jak na moje gusta ale chyba jeszcze dużo pracy przed Tobą
Jeżeli mógłbym coś doradzić, to unikaj takich stwierdzeń, jak "mistycyzm chwili" są to metafory, które psują cały wiersz. O mistycyzmie napisano setki książek a Ty chcesz to ująć w jednym wersie. Głowa do góry będzie dobrze.
pozdrawiam

WUKA
28-02-2009, 20:28
bellatoris,jeśli oceniasz wiersz to proszę, nie oceniaj go przez CZYTELNIKA ,którego nazywasz "prostym człowiekiem".Z tą zbyt trudną poezją jest tak jak z więzieniem ,gdzie sami niewinni siedzą.Bywało,że najwięksi artyści nie znajdowali zrozumienia a prawdziwy kunszt sam się obronić potrafi.
Pozdrawiam!

długi
28-02-2009, 20:35
Dziękuje, że się spodobało, mówiąc szczerze to zmotywowałaś mnie do dalszego pisania, dla siebie.
A co do "Boga" to zawsze mogę mu powiedzieć ze chodziło mi o Mahometa czy innego Buddę...:).

Czytam z dużym zainteresowaniem. Pisz. I publikuj na forum, sprawisz mi przyjemność.
Mahomet nie był Bogiem. Bóg Mahometa i Bóg Jezusa to ten sam Bóg.
Pozdrawiam
Długi

trzykropkiinicwiecej
28-02-2009, 22:13
Mahomet nie był Bogiem. Bóg Mahometa i Bóg Jezusa to ten sam Bóg.
Pozdrawiam
Długi

...no fakt.. Prorokiem... ależ czyż sensem mistycyzmu nie jest to że każdy z Nas jest Bogiem? Jedna mała Boża iskierka jest czymś więcej niż tylko jedną małą iskierką.. jest Wszystkim... I chodzi o to żeby kazdy swoją poezję przeżywał po swojemu... bo tyle religi ile głów . a przecież "wszystko jest poezją, a najmniej poezji jest w wierszach" jak już wlajzłem w mistycyzm.. to przypomniała mi się jedna znana Chasydzka historia (...efekt domino..od Mahometa przez Stachurę do Chasydów hihi) ...posłuchajcie...

"Jak to do pewnego miasteczka w głębokiej Rosji przyjechał wielki rabin. Dla miejscowych Żydów było to wielkie wydarzenie, dlatego każdy z nich długo zastanawiał się nad pytaniami do uczonego męża. Kiedy Rabin wkońcu przybył, wszyscy zainteresowani zebrali się w największej izbie jaką udało im się znaleźć, a każdy był głeboko skupiony nad pytaniami, które miał zadać. Rabin wszedł do izby i natychmiast wyczuł w niej panujące ogromne napięcie. Z początku się nie odzywał, po czym zaczął z cicha nucić jakąś chasydzką melodię. Niebawem wszyscy zebrani nucili razem z nim. Zaczął śpiewać piosenkę i wkrótce wraz z nim spiewali wszyscy. Zaczął tańczyć i wszystkich zebranych porwał taniec. Już po chwili każdy wyczuł własny rytm i poczuł że jest właśnie tańcem, śpiewem i niczym innym. W ten sposób każdy stawał się całym sobą, leczył te pęknięcia, które uniemożliwiały mu zrozumienie samego siebie. Żydzi tańczyli tak przez jakiś czas, a potem rabin zwolnił, zatrzymał się, popatrzył na nich i powiedział : - Ufam , że odpowiedziałem na wszystkie Wasze pytania ."

Więc niech każdy przeżywa Siebie.... wtedy będzie łatwiej zrozumieć innych... i tego życzę Sarmacie... i Bellatoris i Długiemu i Wuce i reszcie... bo nie będe przecież wszystkich wymieniał ;-)

bellatoris
01-03-2009, 15:18
Wuka ja nic i nikogo nie oceniam. Sarmata prosił o opinie więc wyraziłem swoje zdanie. A miedzy wyrażeniem zdania a ocenianiem jest różnica czyż nie??? A poza tym sama dobrze wiesz , że poziom poezji na tym portalu jest co najmniej na etapie podstawówki z wyjątkiem kilku użytkowników, więc dlaczego nie jesteście w stanie się do tego głośno przyznać?Ty jako poetka powinnaś wiedzieć to najlepiej, a jeżeli uważasz że jest inaczej to trudno nie moja sprawa, ale wtedy nie określaj się miarą poetki a swoje tomiki wierszy zostaw dla przyjaciół i znajomych:)
pozdrawiam

WUKA
01-03-2009, 17:21
Oho,ho!Co za nerw!Chodziło mi o to,żeby nie namawiać Sarmaty aby pisał "łatwiej"!Jednym cos sie podoba,innym nie.Ale to juz indywidualna sprawa co kto lubi.I tylko tyle!
Zapewniam Cię też,ze nie nazwałam siebie sama poetką i zawsze chętnie poddaje sie ocenom innych nie licząc na taryfę ulgową.
Pozdrawiam!

trzykropkiinicwiecej
01-03-2009, 19:20
...heh... wyrażanie zdania na dany temat zawsze jest poprzedzone w jakimś stopniu oceną... perspektywa jest tylo jednym z elementów wypowiedzi... Wuka poetka? ...bzdura... ....czarodziejka słowa!... poeci to potwory

bellatoris
02-03-2009, 17:13
Alleluja:)

great*dane
07-03-2009, 04:27
Widzisz wydaje mi się, że jeżeli się czegoś nie rozumie, to się nie wypowiada, dlatego taka cisza. Chyba trzeba pisać prościej dla prostych ludzi

No to teraz ja... myślę że trochę trudno przewidzieć dla kogo w końcu się pisze. Może to było pisane do szuflady. Może dla samego siebie. Nie wiadomo. A prości ludzie mniej się obrażają niż skomplikowani.

A ten mistycyzm chwili to chyba wymknął się Sarmacie niespodziewanie. Co oczywiście go nie broni, bo wiersz powinien być przemyślany. Ale tak jakoś mi się wydaje, bo całkiem dobrze szło. Ja też bym takich rzeczy unikał.

Więc ogólnie, jak zauważyłeś Sarmato, wzbudziłeś zainteresowanie, a to jest ważne. Ludzie chcieliby wiedzieć co ci w głowie siedzi. Ty pewnie też. Dlatego pisz i pytaj.

A jak się będziesz jeszcze kiedyś wybierał na Grenlandię, to daj znać, popłynę w ciemno. Patent mam, wody się nie boję, a i szante pociągnę. Na wiosnę jest tam podobno zupełnie ładnie.

Pozdrowienia -

MD