PDA

Zobacz pełną wersję : hipokryzja?



oligocenmaster
31-01-2009, 02:10
Czytając forum przebija z niego niesamowita troska o dobro przyrody.
Jednak jak to jest, że już prywatnie jak wchodzą w grę pieniądze użytkownicy z pewnością nie wszyscy promują to co potępiają na tej stronie.
Wchodząc na strony przewodników znajdziemy zachętę do rozjeżdżania Bieszczadów wszelkiej maści sprzętem mechanicznym, znajdziemy też wszystko to, co było w wątku pt. bieszczadzki obciach. Jak to jest?

lucyna
31-01-2009, 04:42
Czytając forum przebija z niego niesamowita troska o dobro przyrody.
Jednak jak to jest, że już prywatnie jak wchodzą w grę pieniądze użytkownicy z pewnością nie wszyscy promują to co potępiają na tej stronie.
Wchodząc na strony przewodników znajdziemy zachętę do rozjeżdżania Bieszczadów wszelkiej maści sprzętem mechanicznym, znajdziemy też wszystko to, co było w wątku pt. bieszczadzki obciach. Jak to jest?
Acha, następny "wielbiciel" lucyny:lol:.
Prosta odpowiedź. Współpracowałam z niejakim Danielem Wojtasem szefem www.krainawilka.pl (http://www.krainawilka.pl) Nadal będę w to robić w sprawach związanych z promocją Bieszczadów. Baner pozostanie.
Powiem więcej. Dziś jadę na spotkania z szefami kilku ośrodków w sprawie reklamy i promocji naszego regionu. Chcę nawiązać ścisłą wspólracę z www.twojebieszczady.pl (http://www.twojebieszczady.pl) Oprócz tego mam spotkanie z Danielem. Adam Radwański z Oberży Zakapior w Polańczyku www.zakapior.pl (http://www.zakapior.pl) od lat współpracuje z TVN. W ubiegłym roku dostał dobrą propozycję promocji Bieszczadów czyli możliwość zainstalowania kamery on line w Polańczyku. Pomagam mu zdobyć poparcie i kasę na to przedsięwzięcie. Dzięki swoim kontaktom Adam doprowadzi do realizacji tu jednej z cyklicznych audycji TVN promujacej turystykę najprawdopodobniej w Polańczyku. Prosił abym mu pomogła więc pomagam popracować nad doborem gości, plenerów i oczywiście tego co należy promować w gminie Solina i Bieszczadach. Przedwczoraj Koledzy spotkali się w Polańczyku aby umówić szczegóły. Na spotkaniu był m.in Grzesiek Sitko, Andrzej Niepołomski, Marcin Scelina. Panowie ustalili, że będziemy promować turystykę przyrodniczą. Adam i ja chcemy dodać do tego turystykę aktywną w wydaniu www.krainawilka.pl (http://www.krainawilka.pl) Daniel jest jednak przeciwny uczestnictwu więc jadę go przekonać.
Co będzie promowane? Wyboru dokonają dziennikarze. Moje sugestie to: turystyka przyrodnicza-warsztaty botaniczne, obserwacje bytności zwierzaków na rakietach lub ski-turach w wykonaniu Marcina, wycieczki ski-turowe lub na rakietach Grzesiek Sitko i Janusz Demkowicz www.demkowicz.pl (http://www.demkowicz.pl) , konie huculskie czyli wizyta u Karoliny Smoleńskiej w stadninie w Seredniem www.sredenie.pl (http://www.sredenie.pl) lub Karino www.pensjonatkarino.pl (http://www.pensjonatkarino.pl) , Łysy jako przedstawiciel bieszczadzkiej bohemy, Wacław Kuzło i jego ekipa paralotniarsko-żagiel na nartach, wędkarstwo podlodowe w wykonaniu Adama Niepołomskiego, Ksiądz Bartnik i Górzanka i turystyka aktywna o ile zdanie zmieni Daniel Wojtas. Ponad to będę chciała pomóc Izie z PROT i poproszę osoby zarządzające ośrodkami w Bieszczadach aby sprzedwali dotowane przez UM przewodniki i informatory m.in. : Błękitny San" i "Wędrówki podkarpackie".Goście będą mogli kupić za grosze książki 5-8 zł, a PROT będzie miał więcej kasy na działalość. Poza tym w tych wydawnictwach promują się min. www.poloniny.pl (http://www.poloniny.pl) więc mam nadzieję, że ta reklama dotrze do ludzi.
Tym jesteśmy. Gronem ludzi, którzy pracują społecznie aby turyści przyjeżdżali w Bieszczady. Staramy się coś zmienić w naszym regionie. Promujemy i reklamujemy Bieszczady za własne pieniądze. Przedwczoraj właściel ośrodka Olimp w Ustrzykach Dolnych Jacek Wojtas powiedział iż my tracimy kasę na promocję, a korzystają z tego inni w Bieszczadach. Być może z 10% naszych pieniędzy idzie na reklamę naszych firm, reszta to reklama Bieszczadów. Już nie mówię o tym, że swój czas prywatny, który moglibyśmy przeznaczyć dla bliskich wykorzystujemy pro publico bono.
A ty co zrobiłeś oprócz zalogowania sie na tym forum i szerzenia tu swoich obsesji? Nie masz nawet na tyle odwagi cywilnej aby się podpisać imieniem inazwiskiem.

vm2301
31-01-2009, 07:42
Oligocenmaster Lucyno, nie chce Bieszczadów promować, więc nie pytaj go co w tym temacie zrobił.

Po drugie, skąd masz takie przekonanie, że do Ciebie pije? ...chociaż w sumie to jestes naczelną promotorką....

Widzę w nim poniekąd bratnią duszę, bo podobnie nie chcę tu więcej turystów i nie lubię sportów motorowych, tylko trochę dziwnie pogrywa....


Oli drogi, rozgość się, przywitaj się w oftopiku, napisz coś o sobie (nie musisz ujawniać prawdziwych danych, w końcu to internet, a nóż trafisz na Wojtka, lat 12), czym się zajmujesz i jak bardzo Bieszczady kochasz, o ile to pod obciach nie będzie podpadać.

POzdrawiam:)

sir Bazyl
31-01-2009, 08:09
Witamy nowego forumowicza! (Oligocenmaster - przywitanie się to taki starodawny zwyczaj, ale to kwestia chyba kultury, taktu, wychowania itd.).
Co do hipokryzji to właśnie świetnie obrazuje ją powyższy post Lucyny. Moim zdaniem ta wyliczanka powinna zostać skasowana jako nachalna reklama.

Krysia
31-01-2009, 09:02
Nie nie, absolutnie nie, powinna zostać, tzn można adresy www pokasować, ale reszta niech zostanie. To jest bardzo ciekawe. Raz się jest ekologiem innym razem nie...wychodzi na moje dlaczego ekologów nie za bardzo lubię :lol:

Jurko
31-01-2009, 09:31
"Tym jesteśmy. Gronem ludzi, którzy pracują społecznie aby turyści przyjeżdżali w Bieszczady. Staramy się coś zmienić w naszym regionie. Promujemy i reklamujemy Bieszczady za własne pieniądze. Przedwczoraj właściciel ośrodka Olimp w Ustrzykach Dolnych Jacek Wojtas powiedział iż my tracimy kasę na promocję, a korzystają z tego inni w Bieszczadach. Być może z 10% naszych pieniędzy idzie na reklamę naszych firm, reszta to reklama Bieszczadów. Już nie mówię o tym, że swój czas prywatny, który moglibyśmy przeznaczyć dla bliskich wykorzystujemy pro publico bono"

ale się wzruszyłem..... łzy w oczach... a przy tym jaka skromność !!!

elaslob
31-01-2009, 09:40
ale się wzruszyłem..... łzy w oczach... a przy tym jaka skromność !!!


ja też się wzruszyłam.... a koleżanka Lucyna faktycznie niezłą reklamą pojechała. No i kto rządzi w Bieszczadach ? :?::?::?:;)

andrzej627
31-01-2009, 09:54
Moim zdaniem ta wyliczanka powinna zostać skasowana jako nachalna reklama.
Dlaczego nachalna? Mnie ta wyliczanka zupełnie nie przeszkadza. Przeciwnie, dzięki niej poznałem parę, dotychczas nieznanych mi, ofert turystycznych rekomendowanych przez Lucynę.

marcins
31-01-2009, 10:09
Podobnie jak Wojtek uważam, że im wiecej ludzi tym większy syf... a promocja turystyki jest czymś całkowicie niepotrzebnym, zwłaszcza tej w tak zwanym stylu aktywnym, a często nielegalnej. Niestety każdy kto przegląda internet to spotyka się z tą hipokryzją. Nawet niektóre państwowe jednostki z założenia zwalczające pewne "sporty" na swoich stronach je reklamują. Można promować Bieszczady i nie koniecznie trzeba szkodzić. A czy taka promocja będąca w istocie reklamą jest w ogóle potrzebna? Myślę, że im ciszej tym lepiej. Kto chce to i tak przyjedzie, a kto nie chce niech nie przyjeżdża, bo po co ma się rozczarować.

vm2301
31-01-2009, 10:47
@Andrzej,

Między Bogiem a prawdą, to Ty nie potrzebujesz takich ofert, bo sam doskonale potrafisz sobie czas w Bieszczadach zorganizować.


No ale wracając do "hipokryzji", czy innej "sprzeczności w działaniach", jak napisał Marcin, to rzecz zupełnie normalna i często spotykana.

I nie ma co się oszukiwać.

Jestem za tym, by ludzi od Bieszczadów odstraszać -podobnie jak Oli;) - ale pewnie głównie dzięki temu, że w nich nie mieszkam.

Żyjąc tam, trza by znaleźć sobie źródło utrzymania - może w turystyce?
No a wtedy sentymenty trza odłożyć na bok.

@Marcin

Masz rację, że "turystyka" promocji nie potrzebuje - turystyka, czyli aktywne spędzanie czasu w terenie - czy dobrze rozumiem Twoje pojmowanie tego terminu?

Kto lubi to robić, będzie to robił bez żadnych promocji.

Ale jeśli turystyka=biznes, to już zmienia postać rzeczy.

Promocji potrzebują ludzie i firmy, które na turystach zarabiać chcą pieniądze.

Komercjalizacja to nieunikniony proces, popatrzmy na Tatry, okolice Zakopanego - choć tereny te zostały odkryte dla turystyki bardzo dawno temu, do dziś można doznawać szoku, gdy odwiedza się niektóre miejscowości po paru latach i osiedla domków z pokojami nie rozpoznaje w obecnym kurorcie z hotelami i pensjonatami.

Setki tysięcy turystów rocznie, to już poziom osiągnięty, docelowo - porównując obszar Bieszczadów i Tatr, długość istniejących szlaków i tych "potencjalnych" - z 5 milionów rocznie ;)..że juz otuliny pod uwagę nie wezmę;)

Mam nadzieję, że tego nie doczekam...a życia mi starczy by znajdować krzaczory na tyle gęste, by od klientów tych Krain i innych firm się odseparować.


Pozdrawiam:)

trzykropkiinicwiecej
31-01-2009, 11:02
Mam nadzieję, że tego nie doczekam...a życia mi starczy by znajdować krzaczory na tyle gęste, by od klientów tych Krain i innych firm się odseparować.




AMEN! Haraszo! etc. etc...

z tą hipokryzją ...a może to jest tak jak w tym dowcipie: dlaczego kobieta gdy ma okres, gotuje w 9 garnkach naraz ?
- BO TAK!
(ale przecież wcale nie musi)

asia999
31-01-2009, 11:36
wszyscy swięci tacy i poprawni ekologicznie, że fiu, fiu...;)

jak tacy jesteście poprawni i niezakłamani to czemu nie zostawicie swoich mnie lub bardziej wypasionych czterokołówek na parkingu w Zagórzu lub Sanoku i nie lecicie dalej pieszkom?? przecież za dużo tych samochodów w górach, smrodzą, hałasują, rozjeżdżają drogi i dróżki....

miłego weekendu wszystkim życze:-P

Krysia
31-01-2009, 11:39
ja nie jestem ekologiem i ich nie lubię, a to właśnie z tego powodu, że to w większości hipokryci i tyle

asia999
31-01-2009, 12:11
ja też nie jestem ekologiem bo jestem z natury niestety zbyt leniwa do wszelkich społecznych działań ale tych prawdziwych trochę podziwiam - no i przecież czasami coś im się udaje, mimo, że postrzegani są trochę jak "oszołomy";)

oligocenmaster
31-01-2009, 12:59
Jak otwarłem stronę kraina wilka to myślałem że się przewrócę. Myślałem, że jak nazwa wskazuje to jakaś strona związana z wilkami, a to zupełnie przeciwieństwo ta strona jest można powiedzieć anty wilcza.


Tym jesteśmy. Gronem ludzi, którzy pracują społecznie aby turyści przyjeżdżali w Bieszczady.
Źle napisane, turyści i tak będą przyjeżdżać. To zdanie trzeba by zmienić i dodać, „aby przyjeżdżało więcej ludzi”.

Czytając o tej kampanii promocyjnej wniosek nasuwa się jeden koniec Bieszczadów jest bliski, być może nie nadejdzie tak szybko z powodu rozległego obszaru, ale ściąganie na siłę ludzi, którzy wcale nie chcą iść w góry nie wróży dobrze.
Wiele lat temu promowano hasło, którego nie pamiętam dobrze, ale było to coś w stylu „z hal fabrycznych w hale” chodziło o wysyłanie na siłę robotników na wypoczynek w tatry żeby sobie odpoczęli. Chociaż pewnie połowa z nich wcale o tatrach nie marzyła i woleliby po prostu odpocząć od ciężkiej pracy gdzie bądź.

Rozumiem, że żyjąc z dala od Bieszczadów chciałoby się, aby pozostały totalnym skansenem. Jednak żyjąc w Bieszczadach trzeba jakoś się utrzymać. Ale to nie usprawiedliwia robienia wesołego miasteczka. Z tego, co czytałem w Bieszczady ściągają „obcy” ludzie i zakładają hotele pensjonaty czy co tam jeszcze.

Ja mieszkam w innych górach i chyba nie ma takiego szału, nie ma wprawdzie „dzikiej” legendy, na której jest łatwo żerować dla pieniędzy. Zarabia się tutaj w fabrykach, które wcale nie muszą siać zagłady jakby tego chcieli ekolodzy.

Zarobkować na turystach jest najłatwiej, tylko, co będzie jak każdy chciałby tak żyć, strach pomyśleć. Wiem, że nie jest to prosta sprawa i tego tutaj nie rozstrzygniemy.


Co do ekologów dla nich problemem są ludzie, nie walka o naturę. Autorytet ekologów Jacques -Yves Cousteau powiedział, że aby na Ziemi zapanowała równowaga, to "należy eliminować 300 tysięcy ludzi dziennie". Dugi raport Klubu Rzymskiego został opatrzony mottem, które brzmiało: "Ziemia ma raka, tym rakiem jest człowiek"


jak tacy jesteście poprawni i niezakłamani to czemu nie zostawicie swoich mnie lub bardziej wypasionych czterokołówek na parkingu w Zagórzu lub Sanoku i nie lecicie dalej pieszkom??
Znowu bez przesady, po to są samochody żeby z nich korzystać. Chodzi tutaj o nie robienie „demolki” w lasach. A promowanie tego typu rzeczy (off-road itd.) powinno być potępiane. Po lasach prócz pracowników lasów państwowych nie można się poruszać.
Trzeba mieć zdrowy rozsądek, koś raz, dwa razy (i na tym poprzestanie) z ciekawości pojedzie piękną leśną równą drogą samochodem osobowym na gaz, które emituje mniej spalin i hałasu od pojazdów Lasów Państwowych i może być „powieszony” za zbrodnicze zachowanie a inny z zamiłowaniem będzie leciwą terenówką, co weekend rozjeżdżał leśne drogi.


Co ja zrobiłem dla Bieszczadów? Lucyna nigdy nie będzie w stanie tyle zrobić, ja po prostu nie chodzę po Bieszczadach.
Lucyna jest katem Bieszczadów, a ja chce je zachować w stanie naturalnym.
W Bieszczadach byłem raz w 1992 roku, w tamtym roku tylko przejeżdżałem. Chodzę po tatrach i rzadziej po Alpach, ale za rok do Nepalu nie chcę pojechać, bo nie byłem w Bieszczadach, więc nie mam doświadczenia.

Krysia
31-01-2009, 13:06
Chodzę po tatrach i rzadziej po Alpach, ale za rok do Nepalu nie chcę pojechać, bo nie byłem w Bieszczadach, więc nie mam doświadczenia.
coś pomieszałeś?
nie pojedziesz do Nepalu, bo nie byłeś w Bieszczadach, więc nie masz doświadczenia???:lol:
A co do off roadu---ciekawe dlaczego w większości przeciwnikami tegoż są ludzie, których poprostu nie stać na terenowy samochód. Czy to czasem nie podchodzi pod hipokryzję?bo jakby ich stać było (nie tylko na samo auto, ale wiadomo ile one palą) to już by byli za off roadem:smile:
Zaraz będzie krzyk, że tak nie jest ;)

oligocenmaster
31-01-2009, 13:31
A co do off roadu---ciekawe dlaczego w większości przeciwnikami tegoż są ludzie, których poprostu nie stać na terenowy samochód.

Tak jest cena odstrasza, terenówki są drogie wolne i dużo palą. Na pewno część ludzi gdyby nie myślała o cenie i tym ile to pali miałaby trochę inne zdanie w tym temacie.
Po przeliczeniu wszystkich za i przeciw w cenie terenowego rzęcha możemy sobie kupić całkiem fajne auto osobowe.
Do zastosowań turystycznych, dojazd w okolice góry, na którą chcemy wyjść, najkrótszą drogą wystarczy auto osobowe, osobowe z napędem na cztery koła to już luksus, ale świetne w zimie i gdy jest błoto.

PS.
Wcale nie musimy mieć terenówki i nie musi nas być na to stać. Po to są przecież promocje OFF-ROAD.

oligocenmaster
31-01-2009, 13:48
coś pomieszałeś?

.


"byłem w bieszczadach, tatrach, gorganach, czarnochoże... Ale bardzo chciałbym w przyszłym roku pojechać do nepalu..."
.

andrzej627
31-01-2009, 13:53
W dyskusjach na forum widać jeszcze inną postawę. Niektórzy uważają, że Bieszczady są tylko dla nich, bo są takimi ich miłośnikami, że mają do tego prawo. Chcą być sami na szlakach. Obecność innych turystów ich drażni, a już szczególnie nie lubią grup zorganizowanych, które nazywają pogardliwie "stonką". Tu akurat nie ma hipokryzji. Tu jest czysty egoizm.

Krysia
31-01-2009, 13:55
Też bym chciała pojechać do Nepalu, ale nie mam na to pieniążków. Nawet mam trasę rozpisaną co do dnia w rejonie Everestu, trochę zmodyfikowaną :-P

Krzysztof Franczak
31-01-2009, 13:59
Szczęka mi opadła .

oligocenmaster
31-01-2009, 15:21
W dyskusjach na forum widać jeszcze inną postawę.

Są takie postawy, które można nazwać egoistycznymi, w tym temacie nikt nie chce wyganiać turystów ani zorganizowanych wycieczek.

Ten temat jest o dwulicowości, która jest znacznie bardziej niebezpieczna dla gór od chęci zawłaszczenia ich dla siebie.

W sprawie wspomnianego egoizmu, wydaje mi się, że nie chodzi tutaj o chęć zawłaszczenia gór, bo my jesteśmy prawdziwymi turystami i te góry są nasze. Chodzi tu o sprzeciw wobec ściągania na siłę ludzi, który tak naprawdę mają gdzieś cale Bieszczady i góry w ogóle. Właśnie dla takich ludzi trzeba stworzyć dodatkowe atrakcje żeby zechcieli przyjechać.

vm2301
31-01-2009, 15:36
W dyskusjach na forum widać jeszcze inną postawę. Niektórzy uważają, że Bieszczady są tylko dla nich, bo są takimi ich miłośnikami, że mają do tego prawo. Chcą być sami na szlakach. Obecność innych turystów ich drażni, a już szczególnie nie lubią grup zorganizowanych, które nazywają pogardliwie "stonką". Tu akurat nie ma hipokryzji. Tu jest czysty egoizm.

W sumie to pasuje do mnie Andrzeju, więc wyjaśniam;)


Na prawdę za egoizm uważasz to, że człek woli sam, bądź w małej grupie w górach przebywać? Ciebie nie wkurza mijany po drodze "tramwaj"?

Dziwi Cię, że gdy idę sobie na spacerek, wsłuchuję się w las, a tu, dochodząc do drogi słyszę i widzę 40 osób, które, przy akompaniamencie kilku grajków odbywają "prastary, prehistoryczny, głęboko osadzony w tradycji bojkowsko-łemkowskiej zwyczaj" popijania jakiegoś jabola z gara przy przekraczaniu jakiegoś strumyka?

Czy nie wkurzałbyś się, gdyby spacer byle droga wiązał się z ustępowaniem drogi zapindalającym skuterom, a latem quadom, czy samochodom?

Nie wolisz wędrować w ciszy, spokoju, samotności (ewentualnie we własnym gronie), pieszo, konno lub rowerem?

Jeśli tak, to jesteś egoistą.

Nie chciałbym by uznano mnie za przesadnego egoistę, więc oświadczam, że z drugiej strony rozumiem zapędy miejscowych lub "obcych", którzy tu biznesy otwierają i chcą na turystyce zarobić, bo z czegoś trza żyć.

Czasem trzeba gdzieś autem dojechać, czasem ludzie nie mogą inaczej się gdzieś dostać jeśli kondycja, czy zdrowie na marsz zbyt długi nie pozwalają.

Rozumiem prawo innych, nawet grup zorganizowanych, do spędzania czasu w tym miejscu.


Ale w głębi duszy chcę krzyczeć: wypie******ć wszyscy z moich Bieszczadów!!!!!


Pozdrawiam:)


Oligocenmaster rzekł:

ściągania na siłę ludzi, który tak naprawdę mają gdzieś cale Bieszczady i góry w ogóle.


Tych ludzi jednak na siłę się nie ściąga moim zdaniem, ich się zachęca "atrakcjami" typu dzikość, przygoda i wszechobecna wygoda, quady, skutery, to co teraz na topie.

Quadem, czy skuterem można pojeździć wszędzie, ale jeśli zrobisz to w Bieszczadach, to brzmi jak taka swojska eksploracja Alaski;)

Czyż nie dlatego swego czasu Kraina Wilka reklamowała się wyjazdem skuterami na Połoninę Wetlińską?


Pozdrawiam również:)

czternastak
31-01-2009, 15:43
Hipokryzja towarzyszy nam od dziecka ucz sie ucz nauka to potegi klucz pierdu.. pierdu... buka trza drzec a przyrode chronic, wiocha kroluje a reszta to ch... turystow zapraszamy serdecznie... Yo pacany kumacie.. acha i jeszcze jedno Bieszczady sa tylko moje i moich ziomkow reszta idzta het.. do zobaczenia na szlaku... hipokrytyczyne pozdrowki.

sir Bazyl
31-01-2009, 15:54
Dlaczego nachalna? Mnie ta wyliczanka zupełnie nie przeszkadza. Przeciwnie, dzięki niej poznałem parę, dotychczas nieznanych mi, ofert turystycznych rekomendowanych przez Lucynę.
Cieszę się Andrzeju, że poznałeś parę ofert turystycznych, jak sam raczyłeś zauważyć rekomendowanych przez Lucynę, ale tematem wątku nie jest wyliczanka stron www byłych, teraźniejszych i przyszłych współpracowników Lucyny (wtedy byłaby to po prostu zwykła reklama), a że temat całkiem inny dlatego jest nachalna. Ale nie tylko dlatego - istnieje REGULAMIN FORUM (tutaj link do zapoznania się: http://forum.bieszczady.info.pl/announcement.php?f=14 ), w którym jasno napisano : "pkt 2. Nie zamieszczaj żadnych ofert i reklam komercyjnych, a także takich opinii, które mają służyć wyłącznie reklamie. "

andrzej627
31-01-2009, 16:36
Sir Bazyl, jestem po prostu człowiekiem tolerancyjnym. Być może Lucyna przekroczyła regulamin, ale nie uważam, że koniecznie trzeba jej post usunąć.

sir Bazyl
31-01-2009, 16:47
Sir Bazyl, jestem po prostu człowiekiem tolerancyjnym. ...
Wychodzi, że ja nie - trudno. Na szczęście nie jest to forum górskie, na którym głównie wymiany poglądów sprowadzają się do udowadniania innym w kółko czyja racja jest najmojsza więc przestańmy zaśmiecać wątek - narka.

andrzej627
31-01-2009, 16:54
Na prawdę za egoizm uważasz to, że człek woli sam, bądź w małej grupie w górach przebywać? Ciebie nie wkurza mijany po drodze "tramwaj"?
(...)
Nie wolisz wędrować w ciszy, spokoju, samotności (ewentualnie we własnym gronie), pieszo, konno lub rowerem?

Tak, wolę, tak ja Ty, wędrować w ciszy, spokoju. Dlatego staram się unikać szlaków, gdzie poruszają się "tramwaje". Miejsca w Bieszczadach starczy dla wszystkich.

A poza tym, tak ja Ty, nie lubię chamstwa lub łamania prawa, których przykłady podajesz.

asia999
31-01-2009, 17:12
Wszyscy pewnie jesteśmy po trochę hipokrytami bo łatwiej usprawiedliwiamy te same zachowania u siebie niz tolerujemy u innych. Jeśli mój samochód no to przecież tylko trochę smrodzi i tylko trochę hałasuje i tylko troche niszczy ale te inne.....toooo.....

Mi w Bieszczadach niczego nie brakuje i nie potrzebuję dodatkowych stymulatorów w postaci jazdy na quadach na krawędzi życia i śmierci czy zapierającego dech w piersiach rzucania siekierą do celu.... jakoś tak mi się po prostu nie chce.... Ja sobie zwyczajnie chodzę, zachwycam się tym co przede mną, nade mną i pod nogami i po prostu cieszę, że jest TO MIEJSCE. Ale wiem, że choćbym nie wiem jak tego nie chciała, to i tak bedą tam inni, którzy zwykłe chodzenie po zwykłej trawie uważają za marnowanie czasu i że przecież trzeba jakoś tak inaczej niż wszyscy, jescze szybciej, jeszcze wyżej, jeszcze bardziej niesamowicie i odlotowo.... mi się chce z tego śmiać ale dla nich taki sens ma wypoczynek i moje zwyczajne chodzenie w zwykłym ubraniu i bez super kompasu czy czegoś tam jeszzce pewnie dla nich też jest śmieszne.
Więc jeśłi oni i tak tam będą przyjeżdżać to może lepiej, że ktoś to organizuje i chociaż trochę nad tym panuje (a może i nie panuje, nie wiem...)

Ja mam tylko jedną nadzieję - że nie nadejdą czasy, że aby wejść sobie na połoninę będę to mogła zrobić jedynie wykupując bilet w pakiecie ze strzelaniem z łuku, porwaniem przez cowboya, jazdą quadem, obiadem z zakapiorem i czymś tam jeszcze. Bo przeciez koś może w koncu stwierdzić, że najbardziej opłacalne są właśnie pakiety rozrywkowe a zwykły turysta tylko przeszkadza tak właściwie...

pozdrawiam:grin:

lucyna
31-01-2009, 17:57
Cieszę się Andrzeju, że poznałeś parę ofert turystycznych, jak sam raczyłeś zauważyć rekomendowanych przez Lucynę, ale tematem wątku nie jest wyliczanka stron www byłych, teraźniejszych i przyszłych współpracowników Lucyny (wtedy byłaby to po prostu zwykła reklama), a że temat całkiem inny dlatego jest nachalna. Ale nie tylko dlatego - istnieje REGULAMIN FORUM (tutaj link do zapoznania się: http://forum.bieszczady.info.pl/announcement.php?f=14 ), w którym jasno napisano : "pkt 2. Nie zamieszczaj żadnych ofert i reklam komercyjnych, a także takich opinii, które mają służyć wyłącznie reklamie. "
Acha mamy nowego Moderatora. :lol: Nie złamałam regulaminu. Zresztą o to może posądzić mnie tylko Admin lub któryś z Moderatorów.
Wyście pięknie pisali posty, a ja ciężko i efektywnie pracowałam w bardzo miłym towarzystwie.
1. Pełny sukces. Mam nadzieję, że wspólpraca będzie owocna.
2. Pełny sukces. Adam znakomicie wywiązał się i zrealizował swój plan. Zapraszam do TVN 6 lutego. Nie udało mi się spotkac z Danielem. Chyba rozjeżdżał Bieszczady.:lol:
3. Spotkalam się z wieloma wspaniałymi ludźmi.
Byłam w
Pod Bukowicą www.myczkowce.pl (http://www.myczkowce.pl), Haliczu w Solinie strona nie jest mi znana, pracują nad nową, Bogdance w Kalnicy, Niemczukówce w Smereku www.niemczukowka.pl (http://www.niemczukowka.pl) , Unitrze w Polańczyku (jak zwykle jej właściciel skorumpował mnie żurkiem pychota) www.unitra.pl (http://www.unitra.pl) ,Zakapiorze w Polańczyku zjadłam pyszną szarlotkę na ciepło, Vikingu w Ustrzykach Dolnych i gościnnie w jakimś nowym, luksusowym ośrodku w Równi.

3. wszyscy chcą sprzedawać publikacje PROT.

bartolomeo
31-01-2009, 17:58
Sir Bazyl, jestem po prostu człowiekiem tolerancyjnym.
Bazyl, Ty despoto! :-)

Być może Lucyna przekroczyła regulamin, ale nie uważam, że koniecznie trzeba jej post usunąć.
Być może? Ja bym raczej rzekł, że z pewnością przekroczyła. Post do kosza, Lucynie punkty karne i po sprawie.

lucyna
31-01-2009, 18:05
Bazyl, Ty despoto! :-)

Być może? Ja bym raczej rzekł, że z pewnością przekroczyła. Post do kosza, Lucynie punkty karne i po sprawie.
Lucyna nie przyjmnie punktów karnych. Posty nie wylądują w koszu. Nie złamałam regulaminu.

Zefir
31-01-2009, 18:11
Hipokryzja...
No cóż, dużo w tym prawdy.
Są hotele, ośrodki rzekomo nastawione na ekologię. No gdyby nie ich oferta - pewnie można w to uwierzyć.
A co proponują:
- szaleństwa skuterem po śniegu (poniekąd bardzo ekologiczne dla kieszeni, mniej dla gór)
- safari terenówą, itd, itp.
Odcinam się od takiego schizofremicznego pojmowania ekoturystyki i turystyki w ogóle.
Rozumie, że na czymś trzeba zarabiać...tylko po co wmawiać,że jest to nieszkodliwe dla środowiska przyrodniczego.
W grę wchodzą pewnie jeszcze inne okoliczności typowe dla walki o rynek turystyczny, ale ja w to nie wchodzę, nie moja działka.Pozdrawiam.

Krzysztof Franczak
31-01-2009, 18:12
Adam Radwański z Oberży Zakapior w Polańczyku www.zakapior.pl (http://www.zakapior.pl) od lat współpracuje z TVN.
chyba nie tylko z TVN bo po wejściu na ten link pojawia się to:
Bandwidth Limit Exceeded


Apache/1.3.23 Server at www.zakapior.pl (http://www.zakapior.pl) Port 80
a potem to:
Cichodajki z czata (http://www.anonse.mobi/)


Gotówka od ręki (http://www.damkredyt.pl/)




Szybkie pieniadze czekaja na ciebie (http://www.niskikredyt.pl/)


Anonse bez sponsoringu (http://www.anonse.mobi/)


Intymne randki (http://www.anonse.mobi/)


Anonse studentek (http://www.anonse.mobi/)


Anonse bez opłat (http://www.anonse.mobi/)


Wyprubowane LINKI (http://www.anonse.mobi/)


Kontakty towarzyskie do mężatek (http://www.anonse.mobi/)


Zgadzam się że tylko 10% procent idzie na reklamę firm, a reszta .....?

lucyna
31-01-2009, 18:15
Wszyscy pewnie jesteśmy po trochę hipokrytami bo łatwiej usprawiedliwiamy te same zachowania u siebie niz tolerujemy u innych. Jeśli mój samochód no to przecież tylko trochę smrodzi i tylko trochę hałasuje i tylko troche niszczy ale te inne.....toooo.....

Mi w Bieszczadach niczego nie brakuje i nie potrzebuję dodatkowych stymulatorów w postaci jazdy na quadach na krawędzi życia i śmierci czy zapierającego dech w piersiach rzucania siekierą do celu.... jakoś tak mi się po prostu nie chce.... Ja sobie zwyczajnie chodzę, zachwycam się tym co przede mną, nade mną i pod nogami i po prostu cieszę, że jest TO MIEJSCE. Ale wiem, że choćbym nie wiem jak tego nie chciała, to i tak bedą tam inni, którzy zwykłe chodzenie po zwykłej trawie uważają za marnowanie czasu i że przecież trzeba jakoś tak inaczej niż wszyscy, jescze szybciej, jeszcze wyżej, jeszcze bardziej niesamowicie i odlotowo.... mi się chce z tego śmiać ale dla nich taki sens ma wypoczynek i moje zwyczajne chodzenie w zwykłym ubraniu i bez super kompasu czy czegoś tam jeszzce pewnie dla nich też jest śmieszne.
Więc jeśłi oni i tak tam będą przyjeżdżać to może lepiej, że ktoś to organizuje i chociaż trochę nad tym panuje (a może i nie panuje, nie wiem...)
:grin:
Asiu to, że chłopaki z www.krainawilka.pl (http://www.krainawilka.pl) dewastują szlaki w Bieszczadach to jeden z mitów. Nigdy z czymś takim nie spotkałam się. W ubiegłym roku ktoś kogoś posądził iż wjeżdża skuterami na Połonionę Wetlińską. Na konferencji widziałam jak człowiek z konkurencyjnej wobec Agencjji grupy przewodników pokazywał zdjęcia rzekomych szód spowodowanych przez terenówki Daniela. Tak sie składa, że były to fotografie z szlaku zrywkowego.
Jeżeli www.krainawilka.pl (http://www.krainawilka.pl) łamie prawo to gdzie są odpowiednie służby? Gdzie są strażnicy parku, straż leśna, policja, prokurator? Jak to możliwe, że łamiąc prawo obsługują premiera Rzeczpospolitej? Jeździł terenówką. Jak to możliwe, że oznakowane terenówki nie są fotografowane przez miłośników przyrody? Czy każdy kto porusza się po Bieszczadach to osoba obsługiwana przez Agrncję? W prawie każdej ofercie są quady, terenówki.

marcins
31-01-2009, 18:21
Lucyna a od kiedy to wolno sobie jeździć po szlakach zrywkowych??? :shock:

Poza tym to tak jak zauważył Krzysiek ten jeden link rzeczywiscie jakiś nietypowy...

Zefir
31-01-2009, 18:21
chyba nie tylko z TVN bo po wejściu na ten link pojawia się to:
Bandwidth Limit Exceeded


Apache/1.3.23 Server at www.zakapior.pl (http://www.zakapior.pl) Port 80
a potem to:
Cichodajki z czata (http://www.anonse.mobi/)


Gotówka od ręki (http://www.damkredyt.pl/)




Szybkie pieniadze czekaja na ciebie (http://www.niskikredyt.pl/)


Anonse bez sponsoringu (http://www.anonse.mobi/)


Intymne randki (http://www.anonse.mobi/)


Anonse studentek (http://www.anonse.mobi/)


Anonse bez opłat (http://www.anonse.mobi/)


Wyprubowane LINKI (http://www.anonse.mobi/)


Kontakty towarzyskie do mężatek (http://www.anonse.mobi/)


Zgadzam się że tylko 10% procent idzie na reklamę firm, a reszta .....?

Może nowe atrakcje w Bieszczadach...:lol:
Taka seksturystyka;)

marcins
31-01-2009, 18:23
No to teraz Bieszczady przeżyją prawdziwe oblężenie... Pomalujmy śnieg na połoninach na różowo...

lucyna
31-01-2009, 18:25
Lucyna a od kiedy to wolno sobie jeździć po szlakach zrywkowych??? :shock:

Poza tym to tak jak zauważył Krzysiek ten jeden link rzeczywiscie jakiś nietypowy...
A tego to nie wiem. To był szlak zrywkowy, a koleiny spowodowane przez ciągnik. Zresztą nie jestem adwokatem Daniela. Jak popełnił przestępstwo to powinien ponieść karę. Tylko naprzód trzeba udowodnić iż złamał prawo. Na razie to sa pomówienia.
A to sprawa Adama. Czyta to forum. Mi się strona nie wyświetla.

Krzysztof Franczak
31-01-2009, 18:25
No to teraz Bieszczady przeżyją prawdziwe oblężenie... Pomalujmy śnieg na połoninach na różowo...
Ciekawe która wioska będzie drugim Bangkokiem?

irek
31-01-2009, 18:38
Ciekawe która wioska będzie drugim Bangkokiem?

Dziurdziów

Zefir
31-01-2009, 18:42
Proponuję oddzielić w tej dyskusji "Bogu Ducha winne" pensjonaciki i stadniny (paradoskalnie własnie w takim kierunku powinien iść zrównowazony rozwój), a skupić się raczej na "Wilka Krainie";). Bo co jak co, ale sporty które promują do ekologicznych nie należą.
Tak przynajmniej wygląda oferta...Co robią w rzeczywistości - nie wiem...

lucyna
31-01-2009, 18:50
Proponuję oddzielić w tej dyskusji "Bogu Ducha winne" pensjonaciki i stadniny (paradoskalnie własnie w takim kierunku powinien iść zrównowazony rozwój), a skupić się raczej na "Wilka Krainie";). Bo co jak co, ale sporty które promują do ekologicznych nie należą.
Tak przynajmniej wygląda oferta...Co robią w rzeczywistości - nie wiem...
Mylisz się. W ofercie prawie wszystkich pensjonatów są oferty turystyki aktywnej. Nie należą do ekologicznych. Jestem ich przeciwnikiem. Dopóki nie dochodzi do łamania prawa, a nie dochodzi, bo jeźdźą publicznymi drogami to nic mi do tego. Mają takie same prawa jak Wasze samochody, w ten sam sposób szkodżąśrodowisku. Nie zamierzam się z Wami licytować kto jest większym ekologiem czy hipoktytą. Ja nie jestem osobą anomimową ale Lucyną Beatą. Biorę pelną odpowiedzialność za swoje słowa.

Krzysztof Franczak
31-01-2009, 19:06
Żeby było jasne nie współpracuję z "Krainą" i nie będę współpracował.
Więc z czystym sumieniem stanę w ich obronie. W Bieszczadach jest kilka(naście?) firm/osób organizujących przeprawy Quadami i terenówkami. Często wszystkie eskapady idą na konto Krainy zapewne dlatego ,że tak jak niektórym wszystko kojarzy się z ..... tak w tym przypadku wszystko kojarzy się z nimi. Jest tak zapewne dlatego ,że są , może nie dominującą firmą w tym segmencie(nie wiem) , ale najbardziej rozpoznawalną. Jasne ,że mają swoje winy ale któż ich nie ma.
Specjalnie do Lucyny:
Chyba trochę przesadzasz z wyłącznością na promocję Bieszczadów uważam ,że w pewnych przypadkach jest zgoła odwrotnie, 90% właścicieli pensjonatów,hoteli, gospodarstw agroturystycznych reklamuje usługi 10% firm . Mnie osobiście nigdy nie przyszło do głowy ,że przez swoje uczestnictwo w targach, w występach medialnych i różnych kolorowych jarmarkach nabijam komuś kabzę . Pomimo tego ,że "reprezentuję" Bieszczady.

lucyna
31-01-2009, 19:13
To jest moja praca społeczna. Jestem to winna Bieszczadom, wszystkim ludziom tu żyjącym.Ten region mnie żywi, żyję z niego czyli jak niektórzy twierdzą żeruję na nim. Spotkałam się z kilkoma właścicielami ośrodków. Wszyscy mają z wyjątkiem Unitry i Vikinga ten sam problem. Brak turystów. Dziś usłyszałam od męża własnej kuzynki, że powiesiłby wszystkich ekologów. Potem doszliśmy do porozumienia. Powiesiłby tylko ekologistów, mam szansę na uratowanie karku. Mówiliśmy o wyciągu na Jasło, stąd te emocje. Bieszczady żyją z turystyki. Nie tylko właściciele ośrodków ale także setki osób pracujących w tych ośrodkach. O tym należy pamiętać jak nas w czambuł potępiacie. Tu nie ma przemysłu, tu nie ma innej możliwości niż wypracowanie porozumienia pomiędzy różnymi formami turystyki.

marcins
31-01-2009, 19:13
W pełni się zgadzam z tym, co napisał Krzysiek, że poprzez rozpoznawalność i markę KW obciążana jest każdym przypadkiem tych różnych dziwnych zjawisk nazywanych aktywnym wypoczynkiem. Również konkurencja nie stroni od rzucania kłód, a na pewno oskarżeń pod kątem KW. No tak to już jest, że jak się jednemu lepiej trochę wiedzie to inni próbują sprawić by wiodło się mu tak jak im...

Dla poprawności również napiszę, że nic mnie nie łączy z KW.

A tak poza tym to myślę, że źle się dzieje. Forum staje się miejscem reklamy, promocji. Myślę, że jest wystarczajaco wiele innych stron www, które w pełni informują o tym, co w Bieszczadach jest i co można tu robić. Więc błagam wszystkich lobbujących dajcie sobie spokój z tą reklamą i promocją tutaj.

A czy zastanawiał się ktoś czy oby dziur w Dziurdziowie wystarczy?

Zefir
31-01-2009, 19:18
Lucyna - pytanie?
Jesteś za wyciągiem na Jasło czy nie?
Bo już sam nie wiem???
Jak odróżnić zatem ekologa od ekologisty?

lucyna
31-01-2009, 19:19
Marcin przepraszam. Wk... mnie pierwszy post więc zakpiłam sobie swoim zwyczajem z ludzi. Rozpętała się dyskusja o tym jak to niszczę Bieszczady. Dyskusja zainicjowana przez kogoś dziwacznego. To może być zwykła zagrywka np. konkurencyjna.
Potem wywiązała się rzeczowa dyskusja.

lucyna
31-01-2009, 19:20
Lucyna - pytanie?
Jesteś za wyciągiem na Jasło czy nie?
Bo już sam nie wiem???
Jak odróżnić zatem ekologa od ekologisty?
Oczywiście, że jestem przeciwna. Uważam ponad to iż ten wyciąg nigdy nie powstanie. To kiełbasa wyborcza nic więcej.

Krzysztof Franczak
31-01-2009, 19:25
To jest moja praca społeczna. Jestem to winna Bieszczadom, wszystkim ludziom tu żyjącym.Ten region mnie żywi, żyję z niego czyli jak niektórzy twierdzą żeruję na nim. Spotkałam się z kilkoma właścicielami ośrodków. Wszyscy mają z wyjątkiem Unitry i Vikinga ten sam problem. Brak turystów. Dziś usłyszałam od męża własnej kuzynki, że powiesiłby wszystkich ekologów. Potem doszliśmy do porozumienia. Powiesiłby tylko ekologistów, mam szansę na uratowanie karku. Mówiliśmy o wyciągu na Jasło, stąd te emocje. Bieszczady żyją z turystyki. Nie tylko właściciele ośrodków ale także setki osób pracujących w tych ośrodkach. O tym należy pamiętać jak nas w czambuł potępiacie. Tu nie ma przemysłu, tu nie ma innej możliwości niż wypracowanie porozumienia pomiędzy różnymi formami turystyki.
To jest problem ogólnogórski -z brakiem turystów -np podobno na Słowacji ruch spadł o 80% w porównaniu z ub. rokiem .Pewnie to też wina euro ale chyba nie tylko .Dużą rolę -zwłaszcza psychologiczną- odgrywa kryzys. W Bieszczadach zaś warunki pogodowe i brak życia nocnego w stolicy narciarstwa bieszczadzkiego. Co do Jasła to nie wiem wydaje mi się ,że to nie jest przemyślany pomysł. Rozumię podniecenie ludzi ale nawet jeśli wyciąg kiedys powstanie to nic się nie zmieni jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

michal52
31-01-2009, 20:14
Zacznijmy od tego że Bieszczady nigdy nie będą oblegane przez turystów.Przede wszystkim nie ma tutaj infrastruktury tak potrzebnej w rozwijaniu turystyki masowej.Kolejnym problemem rozwoju turystyki Bieszczad jest ich położenie.Z każdego większego miasta bliżej jest np do Zakopanego czy Szklarskiej Poręby. Jednak nie to jest najważniejsze.W obecnym świecie nie wystarczy zwykłe ogspodarstwo agroturystyczne do zatrzymania turystów. W bieszczadach oprócz oczywiście wspaniałej przyrody nie ma innych rozrywek takich jak np. w Zakopanym czyli aqapark, różnego rodzaju życie nocne, kultura.Zastanówmy się nad genezą najbardziej obleganych miejsc w Bieszczadach.Mnie osobiście nasuwają się dwie miejscowości:
Polańczyk i Solina-większość z forumowiczów w okresie letnim raczej omija te miejsca, a jednak pośród zwykłch ludzi jest to miejsce szalenie popularne dlaczego?
Ponieważ są to jedne z nielicznych miejsc w Bieszczadach gdzie ta infrastruktura turystyczna występuje.Ludzie z natury nawet na te kilka dni potrzebują cywilizacji i samą przyrodą, końmi huculskimi, rowerami ich nie przyciągniemy.
Nie wiem jak was mnie ta sytuacja zadowala:razz:.Nie chcę żeby każda dolina Bieszczadzka wyglądała podobnie jak w Beskidzie Sląskim czy Żywieckim.Jeżeli ktoś w Bieszczadach nie ma pracy czy żródła dachodu niech wyjedzie, przecież nikt go tutaj nie trzyma, przyjechał tu z myślą o wielkim zarobku na turystyce nie wyszło, niech wraca tam skąd przyjechał.To będzie lepsze i dla niego samego i dla Bieszczadów
ekolog:lol:
ortodoksyjny

lucyna
31-01-2009, 20:21
Możesz mi odpowiedzieć kto chce zamienić Bieszczady w Beskid Żywiecki? Na szczęście takich nie znam. Bardzo trafne spostrzeżenia, z większością zgdzam się jako ekolog nieortodoksyjny i autochtonka.

chris
31-01-2009, 20:56
Czytając forum przebija z niego niesamowita troska o dobro przyrody.
Jednak jak to jest, że już prywatnie jak wchodzą w grę pieniądze użytkownicy z pewnością nie wszyscy promują to co potępiają na tej stronie.
Wchodząc na strony przewodników znajdziemy zachętę do rozjeżdżania Bieszczadów wszelkiej maści sprzętem mechanicznym, znajdziemy też wszystko to, co było w wątku pt. bieszczadzki obciach. Jak to jest?

co tu się rozdrabniać, pitolić bzdurki :), "Bieszczadnicy" (ciągle mi wywala na czerwono :lol:), srają, żygają, śmiecą, zatruwają spalinami od wszelkich jedno- i wielo- śladów "nase pikne Biescady", łażą po szlakach, poszerzając ich koryto, tną na ogniska, wzmagając efekt cieplarniany, żrą runo leśne, wydychają nie wiadomo co, zwłaszcza po gorzale, i tak to jest.
nie wspomnę o kłusownictwie, ablucjach w potokach, ło matko :)

kasiek
31-01-2009, 22:28
Witajcie! Wątek ten jest tak wielowątkowy, że trudno pisać o jednej sprawie bo poruszanych jest 1000...
Mnie tam wszystko jedna czy bedzie tu 5 linkow czy 50 do organizatorow tzw. aktywnego wypoczynku bo mnie to - podobnie jak jak pisze Asia999 smieszy ... ze bedzie coraz glosniej, huczniej, wyzej , nizej itd...
Ludzie tego potrzebuja a raczej ludozerka...I nie chodzi o to ze uwazam sie za kogos lepszego , ze ja wole cisze, spokoj, wlasne nogi a nie quada itd...
Robi sie rozne strategie marketingowe i to od nich zalezy b. duzo - w jaki sposób chce sie cos jak to sie mowi wypromowac...i w Biesach poszlo w strone zakapiorow, przygody, quadów, rzutów siekiera i ciosaniem klocka - bo tak wymyslili ci co to organizuja..a ludzkosc to kupi bo to folklor no i zgrywa.
Gdyby bylo w tym mniej efekciarstwa a wiecej pomyslow nazwijmy to z górnej pólki to nie pisalibysmy o zalewie pseudobieszczadników i hipokryzji ekologow. Bo by tu ich zwyczajnie nie bylo, nie bylo by quadow i innych glupot. Bo pytanie jest czy zalezy nam zeby przyjezdzala stonka rozwrzeszczana i holubiona wlasnie takimi "dzikimi wyprawami" czy "target "powinien byc nieco inny...sam by sie wyklarowal ( bo przecie nie chodzi mi o to zeby w Lesku robic selkecje:-)kto jedzie...
Nie podobaja mi sie takie rozrywki jakie proponuje KW i tym podobne. Wiem, ze sa tacy co tylko tym zyja. Wiekszosc z nas pewnie zyje czym innym...i mysle, ze zachcecanie do przyjazdu w Bieszczady tych co tu jeszcze nie byli nie powinno isc na latwizne i tania atrakcje...ja na to wplywu nie mam.
Jak widze "tramwaj" dostaje bialej goraczeki, jak widze quady, albo jeepy w ktorych woza sie jakies panny i kolesie - to mna wstrzacha...ale to wolny kraj ...
Konkluzja jest taka, ze zeby zachecic ludzi do przyjazdu, mozna sie wysilic i znalezc takie propozycje, ktore beda licowaly z miejscem do ktorego ci ludzie maja przyjechac
pozdrowka

Zefir
31-01-2009, 23:08
Może dosadnie to zabrzmi, ale popieram zdanie "kasiek".
To jest kwestia wrazliwości.
Tez mnie szlag trafia jak widzę nowobogackich kolesi w terenówach (nie nie dlatego,że im zazdroszczę), rozp...dalajacych co popadnie. Wkurza mnie pojmowanie gór jako jakiejś atrakcji na wzór Disneylandu. Do pasji doprowadza mnie widok idiotów, którzy trkatują gory przedmiotowo - jak tren "do wyżycia" się w sportach ekstremalnych...i nie tylko ;)
Jeżeli jeszcze ktoś potrafi podziwiać to co widzi, zachwycić się pieknem, itd., to ok.
W Bieszczadach jeszcze nie jest tak źle, bo w Tatrach to już horror. Właściwie sam nie wiem bo co ta kupa baraniny tam przyjeżdża??? Najczęściej nie mają szacunku do niczego co na swej drodze spotkają. Wychowanie, menatlność? Mają pretensje do calego świata, że te 2.50 zł na bilet muszą wydać, do tego arogancja wobec przepisów parkowych. W Bieszczadach jest jednak lepiej, wybierają je bardziej świadomi turyści.

A co do rozwoju turystyki. Nalezy wprowadzić strefowanie dozwolonych jej form w zalezności od stopnia wartości przyrodniczych obszaru. Co prawda taki coś isteniej (PN, PK, OChK), ale jakie są realia sami wiemy.

Z pewnością motolotnie (nie lotnie!), quady, trenówy, skutery odpadają.

Co pozostaje z tzw. turystyki aktywnej...
Jazda konna, rowerki, narciarstwo biegowe, psie zaprzegi.

Choć ostatnio zastanawia mnie co tak naprawdę powinno przyciagać odpowiedzialnych turystów w Bieszczady.
Chyba ATMOSFERA, mniej komercji.
Wiem,że to w pewnym sensi utopia i nie branie w ogóle pod uwage intresu autochtonów, ale, pomimo wątpliwości, lepiej bronić "paradzikości" tych gór niż je ekspanywnie gospodarować.

Krzysztof Franczak
01-02-2009, 00:09
Nie będę reklamował tej firmy ,która w swojej ofercie ma przejażdżki "farmerem" ale jest ona tzw. "adventure" .Jak zobaczyłem szyld reklamowy to oniemiałem "150 zł/h". Tylko patrzeć jak w ofercie będą czołgi albo Biełazy.

lucyna
01-02-2009, 04:16
A co do rozwoju turystyki. Nalezy wprowadzić strefowanie dozwolonych jej form w zalezności od stopnia wartości przyrodniczych obszaru. Co prawda taki coś isteniej (PN, PK, OChK), ale jakie są realia sami wiemy.

Hmm czy czasami nie usiłujesz wyważyć otwartych drzwi. Z tego co wiem strefowanie od dawna występuje. Jakie są realia? Jestem ciekawa Twoich spostrzeżeń. Proszę oprzyj się na konkretach, przykładach.

lucyna
01-02-2009, 04:25
Nie będę reklamował tej firmy ,która w swojej ofercie ma przejażdżki "farmerem" ale jest ona tzw. "adventure" .Jak zobaczyłem szyld reklamowy to oniemiałem "150 zł/h". Tylko patrzeć jak w ofercie będą czołgi albo Biełazy.
Oferta Krzyśka z Fenixa wisząca w ośrodku Perła w Czarnej. Zabawy tego typu są drogie i niech tak pozostanie.
Jakoś nie widzę tej turystyki aktywnej w Bieszczadach. To margines oferowany prawie przez wszystkich ale nie wim czy dobrze sprzedajacy się.
Zresztą pakiety są zróżnicowane i bogate. Zakładamy, że klient imprezy integracyjnej przyjeżdża na 5 dni. 1, max 2 dni to turystyka aktywna w formie o ktorej mówimy, potem to norma jakieś wozy konne lub kulig, wycieczka na połoniny, w okolice J.Solińskiego połączona ze zwiedzaniem muzeum, spływ pontonami i wizyta w cerkwi, spotkania z ciekawymi ludźmi, jakieś warsztaty, obowiązkowo koncerty.

lucyna
01-02-2009, 04:45
Mnie tam wszystko jedna czy bedzie tu 5 linkow czy 50 do organizatorow tzw. aktywnego wypoczynku bo mnie to - podobnie jak jak pisze Asia999 smieszy ... ze bedzie coraz glosniej, huczniej, wyzej , nizej itd...
Ludzie tego potrzebuja a raczej ludozerka...I nie chodzi o to ze uwazam sie za kogos lepszego , ze ja wole cisze, spokoj, wlasne nogi a nie quada itd...

Robi sie rozne strategie marketingowe i to od nich zalezy b. duzo - w jaki sposób chce sie cos jak to sie mowi wypromowac...i w Biesach poszlo w strone zakapiorow, przygody, quadów, rzutów siekiera i ciosaniem klocka - bo tak wymyslili ci co to organizuja..a ludzkosc to kupi bo to folklor no i zgrywa.

Gdyby bylo w tym mniej efekciarstwa a wiecej pomyslow nazwijmy to z górnej pólki to nie pisalibysmy o zalewie pseudobieszczadników i hipokryzji ekologow. Bo by tu ich zwyczajnie nie bylo, nie bylo by quadow i innych glupot. Bo pytanie jest czy zalezy nam zeby przyjezdzala stonka rozwrzeszczana i holubiona wlasnie takimi "dzikimi wyprawami" czy "target "powinien byc nieco inny...sam by sie wyklarowal ( bo przecie nie chodzi mi o to zeby w Lesku robic selkecje:-)kto jedzie...

1. Oczywiście, że dla każdego coś dobrego. Uważałabym z używaniem określeń typu łobuzerka. Stawiam znak równości pomiędzy osobą jeżdżąca quadami po lesie i osobami podziwiającymi w ciszy uroki Bieszczadów leżąc na połoninie. Nie wiem co dla przyrody jest groźniejsze: przejście grupy zorganizowanej po szlaku czy wejście chaszczaka do ostoi zwierzyny?
2. Tak, ktoś to wymyślił i to sprzedaje. Co złego jest w rzucaniu siekierą do celu? Oczywiście, gdy tym celem jest tarcza. Akurat bardzo lubię tę zabawę. Jeszcze bardziej strzelanie z łuku i spływ pontonami.
3. Stereotypy, którymi kierują się środki masowego przekazu, osoby pisząca na tym forum itd.
TVN najprawdopodobniej pokaże: stoki narciarskie na Gruszce czyli Lesko-ski i Huzele, Łysego jako ten przyklad bieszczadzkiej bohemy, Wacka Kuzło i jego narty na żaglu czy na spadochronie, spotkanie z ludźmi którzy porzucili cywilizację i osiedlili się w Bieszczadach, produkty lokalane ale tym zajmnie się Iza Cichy i naszą bieszczadzką kuchnię. Mam nadzieję, że Adam jakoś skorzysta na swojej pracy i zostanie pokazana Oberźa Zakapior.

vm2301
01-02-2009, 08:42
1. Lucyno, skoro NIE WIESZ co gorsze, to dlaczego stawiasz zdecydowanie znak równości?

Trudno to udowodnić, ale ja bym obstawiał, że 1 quad > nawet 3 chaszczaków.

Warkot maszyny ponad ludzki smród i szelesty.


3. Bez względu na starania, projekty, określanie targetów, promowanie jakiś nowych pomysłów na porzucenie cywilizacji (SIC!) itp bla bla bla - dopóki ludzie będą chcieli jeździć na quadach, to one z ofert firm branży turystycznej nie znikną, a wręcz przeciwnie - wymyślą nowe oferty, jak w czarnowidztwie Krzysztofa wyczytać można

I to jest problem, bo 10 wycieczek pieszych, rowerowych, konno, czy powozem zrobi mniej szkód, mniej hałasu i wkurwienia innych niż 1 quad, czy skuter. nawet przejeżdżając samochód (użyty jako środek transportu, a nie źródło adrenaliny) mnie tak nie wpienia jak ten ryk silników wciąż na wysokich obrotach, bo wtedy dopiero rajcuje.

Niech spie***** na poligony i tyle, są publiczne drogi, prywatne tereny, poza tym dość wydarzyło się wypadków, by przyjrzeć sie dosiadającym - ciekaw jestem kto inkasując grubą kase za wynajem sprawdza prawko, czy trzeźwość.

Tu potrzeba Aarona Hallama...;)


Pozdrawiam:)

Zefir
01-02-2009, 10:39
Hmm czy czasami nie usiłujesz wyważyć otwartych drzwi. Z tego co wiem strefowanie od dawna występuje. Jakie są realia? Jestem ciekawa Twoich spostrzeżeń. Proszę oprzyj się na konkretach, przykładach.

Mówimy tu o rzeczach oczywistych, tj. nieegzekwowania przepisów dot. parków krajobrazowych;
- rajdy terenówami "na dziko"
- rajdy quadami na "dziko"
- dzikie budownictwo
Wymieniać można długo.

Przykłady - jest ich wiele, chociażby PK Gór Słonnych- tuż przy granicy, niedaleko nieistniejącej wsi Paportno, tzw. połoninki kalwaryjskie - rozjeżdżane na potęgę. Skąd wiem - zapytaj P.K. z ZPK w Przemyślu.

Co prawda są także rzeczy pozytywne, tj. wspolne akcje lesników i policjantów.

kamil.zeglarz
01-02-2009, 11:02
Witam, jaka hipokryzja. Czy ktos sie tu z czyms ukrywa?

http://www.krainawilka.pl/reportaze/reportaze_z_imprez_bieszczady_20/pgnig_w_krainie_wilka/

Zobaczcie na ten link. 30 lat pływam po Solinie i z czyms takim sie nie spotkkalem. Hipokryci to ci pseudo wodniacy, ktorzy po zmierzchu odpalaja swoje spalinki i pod oslona nocy pyrkaja na swych "wspanialych maszynach" - znam wielu takich:). A tu zero krempacji. Zastanawialem sie w tym roku spiac przy Skalistej, kto jest na tyle "odwazny", ze plywa od rana w kilka motorowek. Ok. poludnia podplynalem do jednej z nich i na grzeczne pytanie dostalem grzeczna odpowiedz - nie bede cytowac.

pzd. Kamil

p.s. to odnosnie przestrzegania przepisow na wodzie

Krzysztof Franczak
01-02-2009, 11:20
Przeca to akcja WOPR-u była.

WUKA
01-02-2009, 12:09
Lucyna,możesz rozszerzyć listę "bieszczadzkiej bohemy" i podać więcej szczegółów na ten temat poza powtarzanym tylko przedstawicielem?To interesujący temat,bo są tacy którzy "wędrują tym szlakiem"!

asia999
01-02-2009, 13:06
Asiu to, że chłopaki z www.krainawilka.pl (http://www.krainawilka.pl) dewastują szlaki w Bieszczadach to jeden z mitów. Nigdy z czymś takim nie spotkałam się. W ubiegłym roku ktoś kogoś posądził iż wjeżdża skuterami na Połonionę Wetlińską. Na konferencji widziałam jak człowiek z konkurencyjnej wobec Agencjji grupy przewodników pokazywał zdjęcia rzekomych szód spowodowanych przez terenówki Daniela. Tak sie składa, że były to fotografie z szlaku zrywkowego.
Jeżeli www.krainawilka.pl (http://www.krainawilka.pl) łamie prawo to gdzie są odpowiednie służby? Gdzie są strażnicy parku, straż leśna, policja, prokurator? Jak to możliwe, że łamiąc prawo obsługują premiera Rzeczpospolitej? Jeździł terenówką. Jak to możliwe, że oznakowane terenówki nie są fotografowane przez miłośników przyrody? Czy każdy kto porusza się po Bieszczadach to osoba obsługiwana przez Agrncję? W prawie każdej ofercie są quady, terenówki.

Lucyno ja nic nie pisałam o łamaniu prawa przez www.krainawilka.pl (http://www.krainawilka.pl) bo zwyczajnie nie mam na ten temat żadnej wiedzy. Napisałam, że jeśli już musi istnieć w bieszczadach ta gałąź "turystyki" to lepiej, że ma to zorganizowane formy niż gdyby każdy sobie jeździł tym quadem, czołgiem czy czymś tam jeszcze gdzie chce i jak chce.

...Idealista to ten, który widząc jaka róża jest piękna sądzi, że bedzie z niej lepsza zupa niz z kapusty...

No więc ja idealistką nie jestem i wiem, że można sobie ochać i achać w zachwycie ale życ z czegoś też trzeba, więc popieram sadzene kapusty na zupę bieszczadzką ale NIE ZAPOMINAJCIE JEDNAK I O RÓZACH!!! bo smutno chyba bedzie kiedyś się obudzić na rozległym kapuścianym polu.... ;):-P
pozdrawiam wszystkich

Krzysztof Franczak
01-02-2009, 13:57
Największe szkody -wg mnie- robią tzw "wszechmogący" a to strażnik leśny zawiezie "łazikiem" rodzinkę z nizin tam gdzie nie można , a to motorowodniacy przyszpanują przed młodymi polonistkami i wezmą je " w niedostępne rejony zalewu" (sic) a to przewódnik zaprowadzi tam gdzie można "spotkać żbika i rysia(Rysia?)" To co jest zorganizowaną formą ma mniejszy wpływ na przyrodę chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się większy. Ponadto zastanawiam się dlaczego ktoś kto twierdzi ,że łamane jest prawo nie zgłosi tego do prokuratury tylko bije pianę na forum. Jeśli to konkurencja to proponuję wymyślić jakąś formę turystyki aktywnej i ją promować. Tak czy inaczej o tym jak spędzać czas w Bieszczadach decydują ludzie tu przyjeżdżający. Jak dla mnie problem tkwi gdzie indziej a mianowicie w tym ,że Bieszczady prezentowane i "sprzedawane w pakiecie" są bardzo jednostronnie. Nie mam tu na myśli zawartości "pakietu".

kamil.zeglarz
01-02-2009, 16:00
Krzysztofie, patrzac przez pryzmat wlasnych doswiadczen. Spedzam w Bieszczadach w ciagu roku jakies 3-4 miesiace (wiekszosc w okresie urlopowym). Przyjezdzam tu pochodzic po gorach, polatac, pozeglowac, zobic pare zdjec. Generalnie nie jestem nawiedzonym osobnikiem, ktoremu przeszkadza paralotnia, quad itd. Minely czasy gdy irytowala mnie "spalinowka" na Zalewie Solinskim. Tak jak pisalem wczesniej znam wielu wodniakow, ktorzy maja gdzies strefe ciszy. I co, mam za kazdy razem gdy widze klienta na silniku mam dzwonic na policje? - przepraszam nie mam natury donosiciela - przyjezdzam tu wypoczywac, spotkac sie ze znajomymi a nie bawic sie w "prokuratora". Nie wiem tez czy wiecej szkody wyrzadza straznik lesny z rodzinka "odkrywajacy nieznane patie Bieszczadow" od ekipy na quadach czy tez wopowiec z panienkami od floty motorowek. Kazdy z tych pzypadkow nalezy by zapewne rozpatrywac indywidualnie. Tylko po co? Nie lepiej przestrzegac elementarnych zasad, a nie wykazywac daleko idaca POGARDE do wszystkiego co nas otacza. Paradoksalnie rzecz biorac ten prosty straznik czy woprowiec moze nie rozumiec pewnych elementarnych kwestii, odwala lewizne na "swoich wlosciach" i zycie toczy sie dalej (nie chwali sie swoimi podbojami na witrynie internetowej). Od fimy jednak mozna wymagac troche wiecej, a nie epatowania na swoich stonach jawnym DRANSTWEM. Bo jak mozna nazwac to, ze na akwenie, na ktorym obowiazyje calkowita strefa ciszy oferuje sie za pieniadze tego rodzaju uslugi? Nie znam tej firmy, nie interesuje sie jej dzialalnoscia (nie prowadze dzialalnosci gospodarczej w Bieszczadach:) - to gdyby ktos chcial zarzucic mi czarny PR. Zaciekawil mnie watek na forum i wchodzac na strone ww. firmy zobaczylem odbazki sprzed paru miesiecy, ktorych sam doswiadczylem:)

Pozdrawiam serdecznie, Kamil

vm2301
01-02-2009, 16:16
Może to był taki sam element PR tej firmy, co swego czasu wyjazd na Wetlińską quadami?

W myśl zasady promocji znanej wśród tych, co ich tą nowomową celebrytami zwą - nie ważne, czy mówią dobrze, czy źle, byle mówili;)

Marcin
01-02-2009, 16:47
Nepal zimą jest najszczerszy... polecam wybierzcie się.
Rzadko piszę komplementy więc tu zrobię jeden wyjątek: w końcu mądrze gadacie i cieszę się że mogę się zalogować na tym forum...

...i był potrzebny taki ktoś z boku żeby użyć takiego określenia jak „hipokryzja” i otworzył pewną emocjonalną puszkę pandory... i bardzo dobrze

Jeżeli chodzi o ......... .......... i nie tylko, to powiem tak. W Bieszczadach można zrobić wszystko, oczywiście „wszystko” ma swoją cenę. „Wszystkim” zarządzają ludzie, którym zdarza się przyjąć 30 srebrników (Wszyscy jesteśmy Judaszami). Tyle w tej kwestii bo zbyt duże mówienie o hipokryzji również jest hipokryzją (koniec rzucania kamieniami – mogłem sobie na to pozwolić bo medytowałem w Nepalu).

Asia twoja alegoria z kapustą i różami jest dla mnie bardzo prawdziwa i pouczająca (mądra baba z Ciebie).

No dobra, ale tu koniec słodzenia... Robie to ostatni raz w tym roku więc na kolejne laurki będziecie musieli poczekać do 2010.

Czas wziąć się za to za co chciałem się wziąć od dawna. Poniżej przedstawię wszystkim grupą zainteresowanym w mniejszym lub większym stopniu dlaczego w Bieszczady przyjeżdżać się nie powinno, a tubylcom wygarnę najprawdziwszą prawdę (tu w skrócie: Bieszczady skazane są na porażkę). Zacznę więc to kazanie od tych najbardziej przez nas znienawidzonych:

Różowi turyści:
Różne są wasze cele przyjazdu w Bieszczady:
bo sąsiad był...
bo firma w której pracujemy robiła tzw. wycieczkę zakładową,
bo pasuje zaliczyć ten kawałek ziemi (w TVN o Bieszczadach fajne rzeczy mówili)
bo w górach jest fajnie itp., itd.
Jeżeli przewodnik, który wam ściemnia że Bieszczady są fajne, dzikie, niedostępne i dziewicze potrafi kamuflażem słów ukryć bieszczadzki syf to bardzo dobrze o nim świadczy, ale nie oszukujmy się to tylko słowa. Przewodnik może mówi i prawdę, ale każdy region ma swoją ciekawą historię, niesamowitą faunę i florę, oraz magiczny klimat... Bieszczady jednak wyróżniają się czymś spośród innych regionów:
-relatywnie wysoką ceną usług
-ciągle słabą infrastrukturą turystyczną
-ponurą historią (bracia wyrzynali się w pień)
-posiada swoją pseudomitologię, która na pewno wam się nie spodoba. Już smerfy mają więcej polotu.
-ciągle tam pada, czy deszcz czy śnieg, gorzej niż w dorzeczu Amazonki
-na szlakach ciągle jest błoto
-najłatwiejsza droga na Połoninę nie jest asfaltowa i zamienia się w potok podczas nieustannych opadów
-jesienią wcale nie jest najpiękniej, bo chodzą tam tacy z plecakami co się krzywo patrzą na was
-nie ma czegoś takiego jak kurort (tu nawet Polańczyk i Solina nie spełniają tych kryteriów)
-nie da się wszędzie dojechać autokarem
-szlaki bieszczadzkie są rekordowo długie. Jak już wszedłeś na jakiś szlak będziesz szedł nim cały dzień.
-18 tonowym autokarem nigdzie nie masz prawa wjechać – robisz to nielegalnie
-zwierzęta nie chodzą na wolności (wyjątkiem są te najbardziej niebezpieczne dla człowieka: typu najdłuższy wąż w Polsce) są pozamykane w klatkach pod napięciem.
-W Bieszczady wróciła UPA z Canady

Podobieństwa z innymi regionami są następujące:
-siekierki i maczugi wszędzie są takie same
-quadem pojeździć się da nawet po TPN
-wbijać gwoździe można wszędzie

Co z tymi bez przewodnika...?
Tu już całkiem prze...jebane. Siedź człowieku w Polańczyku lub Solinie i nie ruszaj się stamtąd żebyś się nie zgubił. Pamiętaj o wilkach i niedzwiedziach, których oczy łypią wśród lasów „zielonych wzgórz”.
A jak będziecie chcieli tu wrócić to powiem wam tylko tyle: dowcipy kominiarza są nieśmiertelne...

„Bieszczadnik” - chodzi tu tylko o użytkownika tego forum: czyli o Ciebie, Ciebie... i mnie.
Ciemne chmury wiszą nad Bieszczadami. TVN zbliża się dużymi krokami. Błękitny 24 wylądował już w Czarnej... Nic już nie zrobicie... Po 6 lutym Bieszczady nie będą już takie jak dawniej. Będziemy musieli przenieść się na Pogórze Przemyskie, albo do Gminy Zagórz i Gminy Komańcza (ostatnie takie miejsca na mapie Polskiej. Beskid Niski został skolonizowany przez SKPB i artystów). Tamte góry mogą być naszym drugim domem. Stamtąd będziemy mogli z niepokojem obserwować wyniszczający proces komercjalizacji Bieszczadów. W Bieszczadach powstają nowe szlaki, coraz więcej turystów domaga się pasztetów z dziczyzny. Coraz mniej prawdziwych ludzi mieszka w Bieszczadach. Ci co zostali lecą za kasą i za uśmiech sprzedadzą wszystko. Już nawet ekolodzy nie są w stanie tego procesu powstrzymać (wszyscy dobrze wiedzą dlaczego). Skończyły się Bieszczadzkie Anioły (to też jakiś znak...). Ludzie albo Nepal, albo Gmina Zagórz... wybierajcie.

Tzw. Tubylec
I co myślałeś że będziesz miał kokosy z tej turystyki....? To duże firmy ściągają największą kasę, a ty musisz zapier...lać i tak gówno z tego masz. Musisz na boku dorabiać, a za co emerytura? Liczysz na dzieci? Skończą studia i wyjadą... Bo stąd wszyscy młodzi wyjeżdżają. Tu nie zakopane. Nie przebierzesz się w misia i nie będziesz robił zdjęć turystą... Zawsze możesz przebrać się za zakapiora, ale co z twoją godnością... jednak podobno wszystko jest na sprzedaż. Myślisz że TVN przyprowadzi ci Turystów? Nie wiem czy się zorientowałeś mamy kryzys światowy. Bieszczady to twoje przekleństwo... Zrób coś z tym... Wyjedź, albo zacznij żyć jak David Thoreau.
Popatrz się na tych co mówią "Turystyka wspólna sprawa"... Myślisz że oni to robią społecznie? Oni za to kasę dostają. Jakbyś był przy takim korycie to czy też byś tak nie mówił? Budżetówka zawsze dobrze znosi kryzysy, a Ty ten kryzys odczujesz.

Kto chce to bez problemu wyłapie w tym poście hipokryzję...

lucyna
01-02-2009, 17:32
Lucyna,możesz rozszerzyć listę "bieszczadzkiej bohemy" i podać więcej szczegółów na ten temat poza powtarzanym tylko przedstawicielem?To interesujący temat,bo są tacy którzy "wędrują tym szlakiem"!
Zaskoczyłaś mnie swoim pytaniem. Nie wiem jak mam określać bieszczadzkich artystów. Użyłam więc tego określenia rozumianego jako cyganeria, artyści żyjący wedłu własnych wzorców.
Staram się nie używać wobec nich słowa zakapior. Wczoraj szef Unitry opowiedział mi pewną anegdotę. Wersję ocenzurowaną. Ja podam ją w orginale:
Kim jest prawdziwy zakapior? Facet co to przeżył 10 lat w Bieszczadach, wypił conajmniej litrę denaturatu i wyj...klacz.

WUKA
01-02-2009, 18:21
Nie chodzi mi o określenie.Bohema,cyganeria,artyści-jak zwał,tak zwał!Chodzi mi o przyblizenie sylwetek tych ludzi,miejsc gdzie tworzą,czym się parają.Ogólną wiedzę posiadam w tym zakresie ,ale moze masz jakieś ciekawsze,prywatne spostrzeżenia,dotarłaś do kogoś kto wart jest polecenia szerszemu ogółowi a mało o nim wiadomo.Pytam wprost,bez "zawijasów"!

lucyna
01-02-2009, 18:25
Nie wiele wiem, niewielu znam. Kogo polecić? Agnieszka Słowik-Kwiatkowska, Jadwiga Denisuk, Łysy to raczej osoby Ci znane. Może kiedyś o tym pogadamy ale prywatnie, nie na forum.

kasiek
01-02-2009, 21:23
1. Oczywiście, że dla każdego coś dobrego. Uważałabym z używaniem określeń typu łobuzerka. Stawiam znak równości pomiędzy osobą jeżdżąca quadami po lesie i osobami podziwiającymi w ciszy uroki Bieszczadów leżąc na połoninie. Nie wiem co dla przyrody jest groźniejsze: przejście grupy zorganizowanej po szlaku czy wejście chaszczaka do ostoi zwierzyny?
2. Tak, ktoś to wymyślił i to sprzedaje. Co złego jest w rzucaniu siekierą do celu? Oczywiście, gdy tym celem jest tarcza. Akurat bardzo lubię tę zabawę. Jeszcze bardziej strzelanie z łuku i spływ pontonami.
3. Stereotypy, którymi kierują się środki masowego przekazu, osoby pisząca na tym forum itd.
TVN najprawdopodobniej pokaże: stoki narciarskie na Gruszce czyli Lesko-ski i Huzele, Łysego jako ten przyklad bieszczadzkiej bohemy, Wacka Kuzło i jego narty na żaglu czy na spadochronie, spotkanie z ludźmi którzy porzucili cywilizację i osiedlili się w Bieszczadach, produkty lokalane ale tym zajmnie się Iza Cichy i naszą bieszczadzką kuchnię. Mam nadzieję, że Adam jakoś skorzysta na swojej pracy i zostanie pokazana Oberźa Zakapior.


Lucynko!

1. nie "łobuzerka", a "ludożerka" :evil:
Nie stawiam i nie postawie znaku równości między grupą zorganizowaną przetaczającą sie przez górę, a kolesiem w quadzie, kóry chce mnie albo innego turystę rozjechać na jakiejs stokówce, bo taki ma kaprys pojedzic sobie i poryczec silnikiem. Osoby jezdzace quadami po lesie powinny byc wyłapane i zamknięte:evil: Dzisiaj bylam na spacerze u nas w lesie i ogladając sobie sarny przez lornetkę nagle wyjechalo na drożkę dwóch siurków na quadach - zabić to malo! Co oni tam w ogóle robią na tych rzęchach??Dlaczego to ja mam sie czuć niepewnie, podziwiajac przyrodę, a nie wariat któremu nie powiem co wyłazi uszami? To ja muszę zejść z drogi, to ja muszę sluchać tego ryku - nie wspominjąc już o biednych sarnach i gołębiarzu którego wypłoszyli z chaszczy...
Dlatego mnie wkurza promowanie Bieszczad przez pryzmat quada i tym podobnych "atrakcji". Grupa przejdzie przez góre, zwykle po szlaku bo po to jest ten szlak i grupa moze po nim chodzić. Dlaczego może po lesie jeżdzić quad - tego nie wiem i nie rozumiem - nawet w imię super oferty aktywnego wypoczynku...
A wejscie "chaszczaka" do ostoi zwierzyny? Nawet jak taki wejdzie, to znaczy, ze wie gdzie i wie po co - a to znaczy, ze jak można przypuszczać - trochę wie o tej zwierzynie i jest jej świadomy i ciekawy i raczej ona od tego jego wlezienia nie ucierpi ( on moze prędzej).A koles w quadzie co wie o zwierzynie i jej ostojach????Gdyby wiedział cokolwiek , to przez szacunek do przyrody nawet by mu do glowy nie przyszo jechac quadem do lasu..
Swego czasu byl taki film ( to był jakis cykl o twardzielach czy cos takiego) jak to dzielny Bogus Linda przeprawial sie jeepem przez brody i wertepy w okolicach Górzanki i taki był twardziel, ze ten jego cudowny jeep utknąl na amen w jakims potoku...I co? "I przyjechały chłopaki z Górzanki i go wyciągnęły" jamiś traktorem - taki był komentarz na końcu filmu. I tak to włąśnie jest - ułuda zakapioryzmu, twardzielyzmu, dzikich Bieszczad, a ponieważ to się świetnie sprzeda, no to buch do oferty i juz mamy kasiastych klientów....no niestety...tak się to układa w całość...Jest popyt - jest podaż - prawo rynku działa, a las? jaki las?:-)

2. W rzucaniu siekierą nie ma nic złego ( byle nie w przewodnika ani pianistę:twisted:) tylko, ze rzut siekierami występuje b. często w pakiecie z quadami, traceniem życia w jeepie na krawędzi urwiska razem z cudownym wybawieniem itp. A to mnie się nie poodba o czym było wyżej.

3. Stereotypy - fakt. Ale one są właśnie hołubione i rozpowszechniane przez "kompleksowe oferty aktywnego wypoczynku".I się nakręcają same.
I pewnie TVN 100 razy użyje terminu "zakapior" albo "dzikie Bieszczady" i ble ble ble ...niedobrze się robi od tego...sama piszesz, że TVN pokaże m.in. ludzi, którzy porzucili cywilizację i osiedlili się w Bieszczadach - no i znowu - mit bieszczadnika pójdzie w Polskę...a przed chwilą było o nowoczesnych quadach co jeżdzą po Bieszczadach...a właściwie dlaczego "porzucili cywilizację"? no bez przesady - przecież nie mieszkają na drzewach...może porzucili wielkie miasta i ich cały hłam i przenieśli się tam gdzie człowiek słyszy własne mysli i drugiego człowieka??? Nie lepiej to brzmi?


Zresztą - nie rozstrzygniemy tego - każdy może przyjechać, odpoczywać tak jak lubi - łazić po krzakach albo spacerować po deptaku w Polańczyku.
Wy ( mam tu na myśli organizatorów tych "atrakcji" oraz ludzi zajmujących się turystyką lokalną) chcecie mieć robotę, klientów, robicie dużo dobrego, ale czasem też dobrze jest z dystansem popatrzeć....
Żeby sie nie zapędzić w kozi róg.

Ja bym tylko marzyła żeby nie było quadów po lasach i innych tego typu atrakcji. Niech sobie jeżdzą po wyzanczonym torowisku aż mi się znudzi albo quad rozsypie...

Pozdrawiam

Zefir
01-02-2009, 21:35
Widzę w dyskusji brak sedna.
Ustalmy w końcu jedno - czy promowanie (wyliczenie zamknięte) quadów, terenowek, skuterów i innego "sprzetu" jako formy spdzania czasu na łonie natury jest w porzadku.
Mnie to razi.
"Nie można Panu Bogu swieczki a Diabłu ogarek". To nie tak. Jasna deklaracja...
Zadeklarujcie się czy odcinacie się o rozpier..nia dróg lesnych, szlaków zrywkowych, stokowek, od rozjeżdżania łąk...czy jednak uznajecie,że takie działania OGÓLNIE są złe, ale jesli robią je "NIEKTÓRZY", w dodatku ci, których znam - to jest już ok i cacy.
To chyba nie tak.
Uważam, że dla takich sportów w Bieszczadach miejsca być nie powinno i gdzieś mam czy ktoś chce na tym zarobić. Powiedzmy,że reprezentuję grupę osób, które uznaja "publico bono" przyrody. Cheć zawłaszczenie sobie jej wartości przez grupy , firmy, korporacje, konsorcja i ki diabeł wie co jeszcze - uważam za zło szkodzące nie tyle przyrodzie, ale ludziom, którzy chcą odpoczywać i czerpać z niej inne wartości niż pot, spaliny i adrenalina.

kasiek
01-02-2009, 22:34
Jeżeli chodzi o mnie to jasno deklaruję że jestem przeciwna temu wszystkiemu ( quady, jeepy itd. bez wyliczania). I uwazam, ze bez tego tez ludzie w Bieszczad przyjada, a nakręcanie takich "atrakcji" zaprowadzi nas ( a raczej organizatorów) moze najpierw do kasy i tabunu nowobogackich żądnych chleba i igrzysk i realizacji jakis idei promowania Bieszczadów, ale potem do kaca i to tego gorszego, bo moralnego.
Koniec i kropka.

I racja - kompromis jest tutaj chyba mało prawdopodobny - bo nie mozna "Panu Bogu swieczke, a diabłu ogarek"

lucyna
02-02-2009, 08:18
Nie wiele wiem, niewielu znam. Kogo polecić? Agnieszka Słowik-Kwiatkowska, Jadwiga Denisuk, Łysy to raczej osoby Ci znane. Może kiedyś o tym pogadamy ale prywatnie, nie na forum.
Może podam Ci ich strony internetowe.
Łysy www.lysy.bieszczady.net.pl (http://www.lysy.bieszczady.net.pl) Po informacje powinnać poprosić Bertranda. Panowie dobrze znają się.
Agnieszka Słowik-Kwiatkowska www.siekierezada.pl (http://www.siekierezada.pl) To ona jest autorką większości prac i z tego co wiem właścicielką. To autorka znanych Wam zapewne plakatów reklamujących Bieszczadzkie Anioły. Jest aktywnie zaangażowana w ratowanie dobrego imnienia dużych bieszczadzkich drapieżników.
Jadwiga Denisiuk www.bieszczady.net.pl/ikony/-7

lucyna
02-02-2009, 08:26
Widzę w dyskusji brak sedna.
Ustalmy w końcu jedno - czy promowanie (wyliczenie zamknięte) quadów, terenowek, skuterów i innego "sprzetu" jako formy spdzania czasu na łonie natury jest w porzadku.
Mnie to razi.
"Nie można Panu Bogu swieczki a Diabłu ogarek". To nie tak. Jasna deklaracja...
Zadeklarujcie się czy odcinacie się o rozpier..nia dróg lesnych, szlaków zrywkowych, stokowek, od rozjeżdżania łąk...czy jednak uznajecie,że takie działania OGÓLNIE są złe, ale jesli robią je "NIEKTÓRZY", w dodatku ci, których znam - to jest już ok i cacy.
To chyba nie tak.
Uważam, że dla takich sportów w Bieszczadach miejsca być nie powinno i gdzieś mam czy ktoś chce na tym zarobić. Powiedzmy,że reprezentuję grupę osób, które uznaja "publico bono" przyrody. Cheć zawłaszczenie sobie jej wartości przez grupy , firmy, korporacje, konsorcja i ki diabeł wie co jeszcze - uważam za zło szkodzące nie tyle przyrodzie, ale ludziom, którzy chcą odpoczywać i czerpać z niej inne wartości niż pot, spaliny i adrenalina.
Boh pomyłuj Zefir został ekologiem-czekistą.:razz:Absurd. Nie zamierzam składać żadnych deklaracji. Jako członek owej "korporacji" powiem po czynach ich poznajecie. My jesteśmy z realnego świata, podpisujemy się imieniem i nzawiskiem pod tym co robimy. Efekty naszej pracy zarówno negatywne jak i pozytywne są widoczne w całym regionie. Nie muszę składać deklaracji na forum internetowym. Zefir będziesz cholernie dobrym prokuratorem.

Zefir
02-02-2009, 09:05
Lucyna to nie było pytanie do Ciebie, tylko do osób, które się tym zajmują. Jeżeli są to faktycznie osoby odpowiedzialne, znające umiar i wiedzące,gdzie im wolno wjechać a gdzie nie - to ok...jeżeli faktycznie ten interes polega na tworzeniu kompromisów.
Choć jak napisałem wyżej - jestem przeciwny popularyzacji tego typu sportów - przynajmniej w Bieszczadach.

kamil.zeglarz
02-02-2009, 09:32
Nie zamierzam składać żadnych deklaracji. Jako członek owej "korporacji" powiem po czynach ich poznajecie.

Juz Was znamy, nie macie poszanowania dla zadnych zasad i norm obowiazujacych na akwenie solinskim od poczatku jego istnienia. O etykiecie zeglarskiej nie wspomne...

lucyna
02-02-2009, 09:33
Lucyna to nie było pytanie do Ciebie, tylko do osób, które się tym zajmują. Jeżeli są to faktycznie osoby odpowiedzialne, znające umiar i wiedzące,gdzie im wolno wjechać a gdzie nie - to ok...jeżeli faktycznie ten interes polega na tworzeniu kompromisów.
Choć jak napisałem wyżej - jestem przeciwny popularyzacji tego typu sportów - przynajmniej w Bieszczadach.

Przepraszam, źle zrozumiałam. Ciągle ktoś o coś mnie posądza dlatego reaguję tak gwałtownie.
Także jestem przeciwna rozjeżdżaniu Bieszczadów, przeciwna promowaniu tego rodzaju zabawy. Jest bardzo wiele firm zajmujących się tego rodzaju programami. Wiem, że akurat ta dominująca stara się przestrzegać prawa. Oczywiście nie daję za to głowy ale znam Kolegę od prawie 9 lat. On ma bzika na punkcie tak pojmowanej turystyki aktywnej, a zarazem jest zakręcony na punkcie Bieszczadów. Gdyby tej krainie działa się rzeczywiście krzywda to zawisłby na drzewach razem z ekologami. Poza tym to biznesmen, wie z czego tak naprawdę żyjemy.
Zefir musimy kiedyś spotkać się i porozmawiać na ten temat. Muszisz poznać ludzi, zrozumieć ich, a potem dalej trzeba będzie razem ciągnąć ten ochroniarski wózek.
Moim zdaniem za kilka lat minie moda na quady. Teraz to nie duże firmy ale miejscowi rozjeżdżają las. Prawie każde gospodarstwo ma quada więc agroturyści mają czym bawić się. Jeżeli chodzi o tych przedsiębiorców to jestem przekonana, że do nich troska o dobro przyrody nie przemawia.To rzucanie grochem o ścianę.

lucyna
02-02-2009, 09:34
Juz Was znamy, nie macie poszanowania dla zadnych zasad i norm obowiazujacych na akwenie solinskim od poczatku jego istnienia. O etykiecie zeglarskiej nie wspomne...
Znasz mnie?:shock: O to ciekawe.
W czyim imieniu przemawiasz?

lucyna
02-02-2009, 09:40
Jeszcze jedna sprawa. Rzekomej kryptoreklamy. Nie naruszyłam regulaminu. Jest coś takiego jak reklama informacyjna. Właśnie nią posługuję się i będę się posługiwać. Nie tylko na tym forum. Jedyną osobą, która może mnie powstrzymać jest Admin czyli właściciel tego miejsca. Nie Modzi ale Admin będzie musiał mnie zbanować. Tylko czerwona kartka może mnie powstrzymać. Musicie rozróznić kogoś kto udziela informacji od tego kto specjalnie loguje się tu aby poreklamować swoje usługi.

WUKA
02-02-2009, 09:55
Lucyna,dzięki!Myślałam,że "podrzucisz" coś o czym nie wiem.Ci artyści i ich twórczość jest mi dobrze znana.Sama mogę wymienić jeszcze wielu!A może inni dokonali jakichś własnych "odkryć"i zechcą się tym podzielić?

kamil.zeglarz
02-02-2009, 10:19
Znasz mnie?:shock: O to ciekawe.
W czyim imieniu przemawiasz?

Lucyna znam Cie z tego watku (i paru innych), nie znam Cie osobiscie. Bywam tu sporadycznie wiec nie bylo wczesniej okazji. Widze link ktory promujesz pod adresem - utozsamiasz sie z dzialalnoscia pewnych firm i osob - stad zwrot Was. Nie pisze personalnie, ze Ty, masz z tym cos wspolnego, ale firmujesz pewne instytucje, ktore promuja jawne DRANSTWO majac w glebokim poszanowaniu normy i przepysy obowiazujace na akwenie solinskim.
Mam sobie zamiescic pod postem link z informacja w czyim imieniu przemawiam? Mam dac zdjecia rodziny, z ktora od lat jezdze w Bieszczady? Linki do stowarzyszen zeglarskich, linki do stron znajomych z ktorymi wypoczywam nad Solina?

Pozdrawiam, Kamil

lucyna
02-02-2009, 10:35
Rozumiem.
Jeżeli ktoś narusza prawo powinien być ukarany. Wiem, że kilku armatorów ma pozwolenie na używanie silnika. Nigdy, tym tematem nie interesowałam się. Nie żegluję, kiedyś trochę pływałam na kajakach ale podpadłam Kolegom. Stawiałam kajak burtą do fali przy trójce. Tylko raz spotkałam się z motorówkami na jeziorze (nie liczę WOPR, policji itd) Były to manewry komandosów.
Baner www.krainawilka.pl (http://www.krainawilka.pl) będzie na mojej stronie. Nie wspólpracuję z Danielem, nie robimy razem interesów. Nie dostaję od niego zleceń, mimo tego, że w ubiegłym roku, gdy musiałam zamknąć firmę prosiłam o nie, nie pomógł mi tak samo jak nie pomogli mi inni rzekomo wspólpracujący ze mną , poszłam na dno na kilka tygodni, uratowałam się dzięki pomocy Arłamowa, Dolnego Smereka i Połonin i stałym klientom-organizatorom z całej Polski. Nie zmienia to jednak sedna wspólpracy związanej ze wspólnym promowaniem Bieszczadów. Co nie zabija to wzmacnia. Stanęłam na nogi, odrzuciłam złudzenia i toksycznych ludzi, w tym przewodników, korym kiedyś dawałam zlecenia, a co najważniejsze wiele osób otrząsneło się i widzi konieczność współpracy przy reklamie i promocji. Powstaje grupa pasjonatów, którzy kochają i znają Bieszczady, staramy sie coś pozytywnego robić dla tych gór.

Michał
02-02-2009, 10:37
Jak długo jeszcze tak nielogiczne i żenujące posty zamierzasz tutaj umieszczać?

Jeszcze jedna sprawa. Rzekomej kryptoreklamy. Nie naruszyłam regulaminu. Jest coś takiego jak reklama informacyjna. Właśnie nią posługuję się i będę się posługiwać. Nie tylko na tym forum. Jedyną osobą, która może mnie powstrzymać jest Admin czyli właściciel tego miejsca. Nie Modzi ale Admin będzie musiał mnie zbanować. Tylko czerwona kartka może mnie powstrzymać. Musicie rozróznić kogoś kto udziela informacji od tego kto specjalnie loguje się tu aby poreklamować swoje usługi.

Ty rzeczywiście nie stosujesz kryptoreklamy, tylko jawnie chamską reklamę. Regulamin naruszasz. Reklama informacyjna - no obśmiałem się jak norka.
Babo - admin ma do pomocy moderatorów. I oni maja takie same uprawnienia. Masz farta, bo na forach innych z mozliwościa punktowania już dawno wyleciałabyś na zbity pysk.
My musimy odróżnić? My dawno Szanowna WPP wiemy po co się tutaj logujesz!!

Fuj

lucyna
02-02-2009, 10:42
Jak długo jeszcze tak nielogiczne i żenujące posty zamierzasz tutaj umieszczać?


Ty rzeczywiście nie stosujesz kryptoreklamy, tylko jawnie chamską reklamę. Regulamin naruszasz. Reklama informacyjna - no obśmiałem się jak norka.
Babo - admin ma do pomocy moderatorów. I oni maja takie same uprawnienia. Masz farta, bo na forach innych z mozliwościa punktowania już dawno wyleciałabyś na zbity pysk.
My musimy odróżnić? My dawno Szanowna WPP wiemy po co się tutaj logujesz!!

Fuj
Jak zwykle masz rację skarbuniu. Buziaki.Papa
Pozdrówka dla www.jablonki.pl

Basia Z.
02-02-2009, 11:04
Czytając forum przebija z niego niesamowita troska o dobro przyrody.
Jednak jak to jest, że już prywatnie jak wchodzą w grę pieniądze użytkownicy z pewnością nie wszyscy promują to co potępiają na tej stronie.
Wchodząc na strony przewodników znajdziemy zachętę do rozjeżdżania Bieszczadów wszelkiej maści sprzętem mechanicznym, znajdziemy też wszystko to, co było w wątku pt. bieszczadzki obciach. Jak to jest?

Szanowny Oligocenmajstrze !

Wydaje mi się, że wszyscy (w tym również i Ty) znacznie przeceniacie medialne znaczenie for internetowych.
Zobacz ile osób czyta to forum i jaka jest jego "nośność" społeczna.
Znacznie ważniejsze jest to co się pisze w ogólnodostępnej prasie.

Na forum można sobie z przyjemnością pogadać dla rozrywki i do tego ono służy - aby opisać swoje wycieczki, aby ewentualnie udzielić komuś rady, lub dowiedzieć się czegoś ciekawego.

Nachalna promocja - nie dość ze razi, to jeszcze stosowana na forach internetowych - kompletnie mija się z celem.

Pozdrowienia

Basia

P.S.
Mój post nie jest personalnie adresowany do nikogo.
To tylko moje spostrzeżenie.

Zefir
02-02-2009, 11:06
Trzymajmy się faktów.
Jezeli jest naruszane prawo, sa przepisy, sa procedury.
Teraz to trochę płacz nad rozlanym mlekiem.
Jest przepis - jest zakaz - to go respektować.
Jesli ktoś łamie -karać. Nie ma innego wyjscia.
W dobie cyfrówek udowodnienie wielu rzeeczy to nie problem, a i anonimowość można zachować: http://www.podkarpacka.policja.gov.pl/napisz-do-nas/

Nie mowię tu o donosicielstwie na nazwijmy to "jednorazowe" przypadki jazdy po bandzie, ale o nagminnych i beszczelnych rajdach po terenach leśnych organizowanych przez te same grupy osób.
Zachęcam do reakcji na akty wandalizmu.

Zefir
02-02-2009, 11:08
Szanowny Oligocenmajstrze !

Wydaje mi się, że wszyscy (w tym również i Ty) znacznie przeceniacie medialne znaczenie for internetowych.
Zobacz ile osób czyta to forum i jaka jest jego "nośność" społeczna.
.

No nie taka mała:razz:...

lucyna
02-02-2009, 11:15
Trzymajmy się faktów.
Jezeli jest naruszane prawo, sa przepisy, sa procedury.
Teraz to trochę płacz nad rozlanym mlekiem.
Jest przepis - jest zakaz - to go respektować.
Jesli ktoś łamie -karać. Nie ma innego wyjscia.
W dobie cyfrówek udowodnienie wielu rzeeczy to nie problem, a i anonimowość można zachować: http://www.podkarpacka.policja.gov.pl/napisz-do-nas/

Nie mowię tu o donosicielstwie na nazwijmy to "jednorazowe" przypadki jazdy po bandzie, ale o nagminnych i beszczelnych rajdach po terenach leśnych organizowanych przez te same grupy osób.
Zachęcam do reakcji na akty wandalizmu.
No właśnie. Sądzę, że to najlepsze podsumowanie tematu. Spadam na forum www.forum.turystyka-gorska.pl (http://www.forum.turystyka-gorska.pl) popromować Bieszczady. Fajny tworzę wątek. Zapraszam do wspólpracy. Tam też rzucam linki. Na początku podniósł się rwetest ale teraz większość Userów zrozumiała o co mi chodzi. Admin i Moderatorzy nigdy nie zwrocili mi uwagi. Podobnie na www.321gory.pl , a nawet na ostro moferowanych www.e-gory.pl (http://www.e-gory.pl) nie miałam ani jednej uwagi ze stony Kolegów, nie mówię o Administracji.

oligocenmaster
02-02-2009, 11:22
Znacznie ważniejsze jest to co się pisze w ogólnodostępnej prasie.

.....

Nachalna promocja - nie dość ze razi, to jeszcze stosowana na forach internetowych - kompletnie mija się z celem.
...


Zgadzam się z tym ale jak zwykle wtrącę coś od siebie.

Myślę, że taką promocję przenieść do czasopism nie jest bardzo trudno. A jak się o czymś pisze to pozostaje w świadomości choćby to była fikcja literacka.
Sam kiedyś o górach pisałem i gdybym bardzo chciał tak zarobkować i się „wkręcał” i promował to całkiem możliwe, że jakoś bym ciągną dalej. Zwłaszcza, że według mnie nieźle płacili. Ale ja na turystyce nie zarabiam mam pracę i doszedłem do wniosku, że lepiej za dużo nie opowiadać o ciekawych miejscach w mediach publicznych.

Są ludzie, których nachalna promocja nie razi. Można taką promocję "wynieść" z internetu.

Michał
02-02-2009, 11:44
Wow

...Spadam na forum www.forum.turystyka-gorska.pl (http://www.forum.turystyka-gorska.pl) popromować Bieszczady. Fajny tworzę wątek. Zapraszam do wspólpracy. Tam też rzucam linki. Na początku podniósł się rwetest ale teraz większość Userów zrozumiała o co mi chodzi. Admin i Moderatorzy nigdy nie zwrocili mi uwagi. Podobnie na www.321gory.pl , a nawet na ostro moferowanych www.e-gory.pl (http://www.e-gory.pl) nie miałam ani jednej uwagi ze stony Kolegów, nie mówię o Administracji.

No i pozostań tam "do końca świata i jeden dzień dłużej".

vm2301
02-02-2009, 11:50
Nie bardzo rozumiem, co Lucyna ma na myśli mówiąc o reklamie informacyjnej.

Za jakimś portalem:


Reklama informacyjna dotyczy tych dóbr, w przypadku których wybór i zaangażowanie klienta w zakup są oparte na przesłankach racjonalnych, obiektywnych. Związane jest to najczęściej z nabywaniem produktów o wysokich cenach, np. polisy ubezpieczeniowej, wyposażenia domu, sprzętu AGD itp. Cechą charakterystyczną reklamy informacyjnej jest fakt, że działa ona według standardowej hierarchii efektów (uczenie – odczuwanie – zakup). Reklama taka powinna zatem dostarczyć konsumentowi wszelkich szczegółowych informacji o produkcie i racjonalnych argumentów przemawiających za jego kupnem.

...no cóż z punktu widzenia reklamodawcy, to każda reklama jest informacyjną...

W każdym razie, nie ma w tej definicji niczego, co by eliminowało nadrzędny cel: zakup.

Czyli promocja Bieszczadów służy sprzedaży określonych dóbr i usług, czyli służy biznesowi, dochodom miejscowej ludności itp.

Trzeba Lucynie uczciwie przyznać, że niejednokrotnie otwarcie oznajmiała, że jej obecność na różnych forach temu służy.

Że z jej punktu widzenia, ze względu na jej punkt siedzenia;), jest taki, a nie inny rozumiem i toleruję.

Że się z nim nie zgadzam i z mojego punktu siedzenia i widzenia zarazem jestem promocji przeciwny - mam nadzieję, że ona to również rozumie i toleruje.

Ta nazywana tu "kryptoreklama" jest na forum wszechobecna. każdy, kto wyraża opinię pozytywną na temat jakiegokolwiek ośrodka, pensjonatu, czy usługodawcy taka reklamę uprawia. I nie ważne jest, czy ma sie z tego jakiekolwiek profity, czy tez nie.

Każdy, kto napisał ileś tam postów może peany na cześć tworzyć lub pomyje wylewać.

Więc nie przejmujmy się każdym postem, który są linki do firm, czy osób prowadzących działalność gospodarczą. Zresztą one i tak szybko toną w zalewie kolejnych;).

Walczyć z tym i tak nie ma sensu, no chyba, że ktoś Don Kichotem zostać chce.

A firmy? Z ta "naczelną" włącznie i tak będą walczyć o klienta. Jeśli nawet quady z mody wyjdą (choć na pewno nie tak prędko), to zostaną zastąpione przez inne maszyny. Sporty motorowe były, są i będą popularne.

I taki właściciel firmy zawsze na pierwszym miejscu będzie stawiał bilans, choćby nie wiem jakim miłośnikiem przyrody był.

Poza tym jego klientelą są ludzie, którzy "inaczej" postrzegają przyrodę, dla których nie istotne jest to, czy quadowanie na połoninach, motorowodniactwo na jeziorze jakieś szkody przynosi - ewentualnie pomyślą o tym w kategorii mandatu, czy załatwienia zgody właściwych władz.


Pozdrawiam:)

Basia Z.
02-02-2009, 12:37
I taki właściciel firmy zawsze na pierwszym miejscu będzie stawiał bilans, choćby nie wiem jakim miłośnikiem przyrody był.



Otóż to - i stąd konflikt interesów.

B.

vm2301
02-02-2009, 13:05
I tylko pozostaje współczuć tym, co takich dylematów doświadczać muszą, bo łatwe to nie jest.

A i chyba każdy z nas tego po części choć doświadcza, bo pragnąc jak najlepszej ochrony tej przyrody, jednocześnie chcemy ją poznawać - włażąc to tu, czy tam;)

lucyna
02-02-2009, 13:22
Zgadzam się z tym ale jak zwykle wtrącę coś od siebie.

Myślę, że taką promocję przenieść do czasopism nie jest bardzo trudno. A jak się o czymś pisze to pozostaje w świadomości choćby to była fikcja literacka.
Sam kiedyś o górach pisałem i gdybym bardzo chciał tak zarobkować i się „wkręcał” i promował to całkiem możliwe, że jakoś bym ciągną dalej. Zwłaszcza, że według mnie nieźle płacili. Ale ja na turystyce nie zarabiam mam pracę i doszedłem do wniosku, że lepiej za dużo nie opowiadać o ciekawych miejscach w mediach publicznych.

Są ludzie, których nachalna promocja nie razi. Można taką promocję "wynieść" z internetu.
Z całym brakiem szacunku dla mnie jesteś tylko i wyłącznie trollem, który przyszedł tutaj aby jątrzyć. Następną osobą, która nic nie wnosi oprócz onetowsko-pudelkowskim klimatu.

Michał
02-02-2009, 13:33
Możesz to łaskawie przełożyć na polski?

Z całym brakiem szacunku dla mnie jesteś tylko i wyłącznie trollem, który przyszedł tutaj aby jątrzyć. Następną osobą, która nic nie wnosi oprócz onetowsko-pudelkowskim klimatu.

Ty jesteś tym trollem na szczególnych prawach? Co to najpierw sam się obeżre, a resztki pozostawi innym.
Taki sam brak szacunku dla przyrody, która Ciebie ponoć żywi okazujesz innym. Li tylko dlatego, że nie kumasz o czym mowa.

Fuj

lucyna
02-02-2009, 13:38
Wojtek mądrze gada. Moim zdaniem dobrze jest, gdy na forum pojawiają się linki do dobrych pensjonatów, sprawdzonych usługodawców. Jeszcze lepiej, gdy publicznie oceniamy obiekty, rozmawiamy o standarcie i oczywiście uzasadniamy swoje opinie. Dzięki temu nowi, którzy tu zaglądają mają informacje podaną przez osoby kompetentne znające dobrze temat, znające bieszczadzkie plusy i minusy, bywające w tych obiektach. Nikt z nas nie poleci przecież czegoś niegodnego, niesprawdzonego, złego. Dzięki temu potencjalni klienci mają szanse nie trafić na oszustów, na złych usługodawców. To jest forum poświęcone Bieszczadom. Reklama informacyjna jest wszędzie, nie tylko w wątku o zakwaterowaniu. Jest w dyskusjach, relacjach itd. Moim zdaniem, powtarzam to po raz wtóry powinniście odróżnić osobę chcącą pochwalić jakiś obiekt od osoby zarejestrowanej tylko po to aby nie przedstawiając się, nie udzielając w życiu forum poreklamowac swoją działalność. Moim zdaniem regulamin został tak stworzony aby to umożliwiać.

lucyna
02-02-2009, 13:45
Możesz to łaskawie przełożyć na polski?


Ty jesteś tym trollem na szczególnych prawach? Co to najpierw sam się obeżre, a resztki pozostawi innym.
Taki sam brak szacunku dla przyrody, która Ciebie ponoć żywi okazujesz innym. Li tylko dlatego, że nie kumasz o czym mowa.

Fuj
Tak, jestem tu trollem na szczególnych prawach dwulicowcu. Zarzucasz mi złe zachowanie. OK nie jestem święta ale to ty jako jedyny zostałeś wyładzony przez Admina na miesiąc z dzialalności forum. Twierdzisz, że nachalnie promuję niektóre ośrodki i itd. Być może ale ty także to robisz mając w podpisie informację o schronisku w Jabłonkach i wdając się a awanturę, gdy niezadowolony klient usiłował skrytykowac ten obiekt.
Okazuję ci jawny brak szacunku Pikabu.
I jeszcze jedno. To forum jest zdominowane przeze mnie, nie wiem czy to dobrze czy źle. Ja odejdę i zmieni swój charakter. Jest zdominowane także przez miejscowych, w tym przez przewodników. Jak nie daj Boże oni odejdą to pozostanie garstka Fanatyków Bieszczadzkich kochającyh ten (o kim mówię wystarczu zaglądnąć do relacji) region i dzieci onetu plus tacy jak ty.

bartolomeo
02-02-2009, 14:27
To forum jest zdominowane przeze mnie [...]. Jest zdominowane także przez miejscowych, w tym przez przewodników.
Zauważ tylko, że jedynie Ty występujesz na forum służbowo. Jakoś inni przewodnicy ze swoimi kwitami się nie narzucają... A u Ciebie słowa klucze odmieniane przez wszystkie przypadki to przewodnik, licencja, szkolenie, współpraca i tym podobne dyrdymały. Dlatego tak razi (mnie) każda reklama w Twoim wydaniu.

Na wielu darmowych forach reklama związana z komercyjną działalnością danej osoby jest ściśle zakazana. My też kiedyś do tego dojrzejemy... mam nadzieję.

Wyluzuj trochę i napisz czasem coś na forum nie jako Przewodnik, tylko jako Lucyna.

Basia Z.
02-02-2009, 14:32
Wyluzuj trochę i napisz czasem coś na forum nie jako Przewodnik, tylko jako Lucyna.

Ależ Lucyna czasem tak pisze.

I tamte wątki o sympatycznych górskich spotkaniach bardzo miło się czyta.

Pozdrowienia

Basia

lucyna
02-02-2009, 14:39
Zauważ tylko, że jedynie Ty występujesz na forum służbowo. Jakoś inni przewodnicy ze swoimi kwitami się nie narzucają... A u Ciebie słowa klucze odmieniane przez wszystkie przypadki to przewodnik, licencja, szkolenie, współpraca i tym podobne dyrdymały. Dlatego tak razi (mnie) każda reklama w Twoim wydaniu.

Na wielu darmowych forach reklama związana z komercyjną działalnością danej osoby jest ściśle zakazana. My też kiedyś do tego dojrzejemy... mam nadzieję.

Wyluzuj trochę i napisz czasem coś na forum nie jako Przewodnik, tylko jako Lucyna.
Widzisz jak czytam takie wpisy jak Twoje to cieszę się, że występuję tu służbowo.

vm2301
02-02-2009, 18:36
Wojtek mądrze gada. Moim zdaniem dobrze jest, gdy na forum pojawiają się linki do dobrych pensjonatów........


Wojtek gada to, co mu do łba przychodzi, to na pewno.


Napisałem, że na naszym forum rzeczą normalną i powszechną jest to, że pojawiają się opinie na temat konkretnych miejsc.

Czy dobrze, że pojawiają się linki do konkretnych miejsc? No na pewno jest to nieuniknione. Chyba, że wywalimy wszelkie konkrety na ten temat odsyłając do reklamowych banerów na kilku bieszczadzkich portalach, czy wortalach, jak tam ich nie nazwać.

Czy to możliwe? Chyba nie.

Poza tym forum ma być forum - skupiskiem ludzi, co to chcą sobie pogadać na różne tematy, niejednokrotnie chaotycznie może, ale na luzie, a nie skarbnicą wiedzy poukładanej według jakiegoś klucza...nie daj Boże służącej jakiejś tam promocji takiego, czy innego biznesu - to że ktoś sobie pieczeń przy przypadkowym ognisku upiecze, to już jego zysk, ale lepiej ognia nie rozdmuchiwać


Może i jestem hipokrytą, czy egoistą, ale niechaj większość z tych turystów z moich Bieszcadów sp****;)


Wy możecie zostać:)


Pozdrawiam:)

Michał
02-02-2009, 22:46
Wow

....Okazuję ci jawny brak szacunku Pikabu.
I jeszcze jedno. To forum jest zdominowane przeze mnie, nie wiem czy to dobrze czy źle. Ja odejdę i zmieni swój charakter. Jest zdominowane także przez miejscowych, w tym przez przewodników. Jak nie daj Boże oni odejdą to pozostanie garstka Fanatyków Bieszczadzkich kochającyh ten (o kim mówię wystarczu zaglądnąć do relacji) region i dzieci onetu plus tacy jak ty.
Zamaist oprowadzać i promować w terenie grzejesz cały boży dzionek tyłek przed kompem! Brak roboty? Promocja szwankuje?
Ad post:
- co to jest wyładzony? - wyluzuj i pisiaj po polskiemu (wszelakiej gawiedzi nfo - dostałem bana za qrfy, tciule i że głupków nazywam po imieniu)
- brak szacunku? do mojej malućkiej osoby? (ja kochać wszystkie robale bieszczadzkie - nawet tak paskudne jak Ty, ale brak szacunku! nooo nnie!!!)
- czekam, aż pozostanie ta garstka fanatyków - ssiiooo z forum!
Sio!!

klopsik
03-02-2009, 20:28
Najlepsza hipokryzja jako widze w tym watku to taka iz oligocen leci sobie w kulki z ludzmi na forum. Jestem ciekaw ile sie jeszcze pojawi nowych userow ktorzy bede pisac podobnie, a styl mi jest znajomy.Trzymac tak dalej prowokacja krokiem postepuuu :wink:

ps co powiecie na taki program wycieczki http://www.wildnature.pl/nocna_wyprawa.html

lucyna
03-02-2009, 20:33
Najlepsza hipokryzja jako widze w tym watku to taka iz oligocen leci sobie w kulki z ludzmi na forum. Jestem ciekaw ile sie jeszcze pojawi nowych userow ktorzy bede pisac podobnie, a styl mi jest znajomy.Trzymac tak dalej prowokacja krokiem postepuuu :wink:
Cuda zdarzają się. Zgadzam się z klopsikiem. Forum jak magnes ściąga prowokatorów, a co niektórzy stali są jak te opiłki żelazne. :mrgreen:

chris
03-02-2009, 20:55
http://www.wildnature.pl/nocna_wyprawa.html
się zanosiło na pieczenie niedźwiadka po "pieczarze"
ostały ino pliszki LOL, znaczy "kiełbasa" :smile:

trzykropkiinicwiecej
03-02-2009, 21:23
taaaaa "...dzikość i pierwotny charakter" ... więcej takich "wild" wycieczek i chyba już nie długo go zachowa...
ktos coś wspomniał o fanatykach... podobno to tacy co nie zmieniają zdania i nie zmienią tematu... (.. i nie chodzi mi o czystą semantykę)

vm2301
03-02-2009, 21:31
Zawsze toć lepsze niż tropem wilka po quadowych koleinach...

chris
03-02-2009, 23:52
wiesz, nie wiem, wilk ma jeden bieżnik, quady nieskończenie omal wiele, co ciekawsze? ;)

Stały Bywalec
04-02-2009, 06:43
Może i uznacie mnie za hipokrytę, ale mnie naprawdę jest szczerze żal, że schodząc z Przełęczy Orłowicza nie wpadnę do "Ostoi" na kawę lub herbatę, jak równiez tego, że wędrując w okolicach Dwernika nie wypiję piwa w "Piekiełku".
Oczywiście obydwa ww. miejsca były całkowicie różne, ale oba zarazem tak bardzo ... bieszczadzkie.

vm2301
04-02-2009, 07:23
wiesz, nie wiem, wilk ma jeden bieżnik, quady nieskończenie omal wiele, co ciekawsze? ;)

No o gustach nie ma co ponoć dyskutować. Jedynie myślę, że lepiej z trepa niż maszyną tropów czegokolwiek poszukiwać;)

oligocenmaster
04-02-2009, 08:32
Najlepsza hipokryzja jako widze w tym watku to taka iz oligocen leci sobie w kulki z ludzmi na forum.

Założyłem ten wątek bo zauważyłem taki problem, na pewno nie ja pierwszy. Wszyscy wypowiadali się na temat pisząc ciekawe odpowiedzi.
Wiec nie wiem czemu piszesz że lecę sobie “w kulki” z ludźmi na forum??
Twój post tak jak i mój obecny, jest nie na temat.
Prócz zaczepki chyba nie było po co tego pisać.
Myślę że się trochę zreflektowałeś edytując go w późniejszym terminie i dodając link wyprawy do niedźwiedziej pieczary.

lucyna
04-02-2009, 10:19
Założyłem ten wątek bo zauważyłem taki problem, na pewno nie ja pierwszy. Wszyscy wypowiadali się na temat pisząc ciekawe odpowiedzi.
Wiec nie wiem czemu piszesz że lecę sobie “w kulki” z ludźmi na forum??
Twój post tak jak i mój obecny, jest nie na temat.
Prócz zaczepki chyba nie było po co tego pisać.
Myślę że się trochę zreflektowałeś edytując go w późniejszym terminie i dodając link wyprawy do niedźwiedziej pieczary.
Ależ to ty jesteś tylko i wyłacznie zaczepką. Najprawdopodobniej zalogowałeś się tylko po to aby przyp... klopsikowi, a potem mi, bo nazwałam twoje zachowanie idiotycznym.
Nie znasz Bieszczadów, nie napisałeś ani jednego merytorycznego postu więc nie masz prawa tak zwracać się do naszego klopsa. Być może znajdziesz dalsze osoby z drugiego, trzeciego rzędu, dzieci onetu, które wezmą udział w twych prowokacjach czyli polecisz sobie wraz z nimi w kulki ale pamiętaj, że są tu ludzie, którzy każdy wątek wyprowadzą na dobra drogę. Ten wątek stworzyli na przekór twoie i tobie podobnych ludzie, który zanają Bieszczady, czują się odpowiedzialni za to forum.

Stały Bywalec
04-02-2009, 10:52
Ależ to ty jesteś tylko i wyłacznie zaczepką. (...)Być może znajdziesz dalsze osoby z drugiego, trzeciego rzędu, dzieci onetu, które wezmą udział w twych prowokacjach czyli polecisz sobie wraz z nimi w kulki ale pamiętaj, że są tu ludzie, którzy każdy wątek wyprowadzą na dobra drogę. Ten wątek stworzyli na przekór twoie i tobie podobnych ludzie, który zanają Bieszczady, czują się odpowiedzialni za to forum.
Lucy - brawo. Widzę, że umiesz sobie radzić z tzw. trudną młodzieżą.
Gdybyś żyła w innej epoce, mogłabyś być prawą ręką Makarenki (albo on Twoją).

lucyna
04-02-2009, 11:15
No ktoś wreszcie odkrył mój talent.
Mogłam z nim rozmawiać w języku brytanów mówiąc słodkie wyp... ale z szacunku m.in dla Ciebie przerzuciłam się na język klasyków.:))))0

oligocenmaster
04-02-2009, 12:29
Ależ to ty jesteś tylko i wyłacznie zaczepką. Najprawdopodobniej zalogowałeś się tylko po to aby przyp... klopsikowi, a potem mi, bo nazwałam twoje zachowanie idiotycznym.

To nie sensacja że nie znam bieszczadów, sam o tym pisałem. I to nie jest powód żeby wypisywać że prowokuje, ciekawe co?

Ja nie atakowałem klopsika tylko lacka jeśli mamy pisać prawdę. Zaatakowałem potem Ciebie bo nazwałaś mnie idiotą. Ale tych postów już nie ma bo zostały skasowane (na szczęście). Nie jestem dzieckiem onetu.

Taka jak to nazwałem hipokryzja ma miejsce nie tylko w bieszczadach, byłem ciekawy jak to tutaj wygląda, i dzięki forum dowiedziałem się. Ja zapytałem a forumowicze obszernie odpowiedzieli za co dziękuję. To chyba normalne i ciężko nazwać to prowokacją, hipokryzja itd.
Nie bardzo rozumiem w czym masz problem?

trzykropkiinicwiecej
04-02-2009, 12:46
...a po co to skakanie do gardeł... zamykacie koło... i trwa... i trwa... niech sponsorem wypowiedzi będzie cyfra 108 i jarzębinowy paciorek ... niech Wam się dobrze wiedzie.. ale po co udowadniać swoją wyższość i rację przy każdej możlwiej okazji...po co nam zbędnie oceniać.... osądzać... to jest Bieszczadzkie Forum Internetowe ... a nie kącik leczenia czyihś kompleksów... czyż nie za dużo już zbędnych zdań? nie tylko w tym temacie... basta ludzie... wynocha do Lasu...! a tam ciiiiii....
ps. nie zapomnijcie po powrocie z wycieczki wrzucić fotek i zdać relację (oczywiście jeśli jest na to ochota)

lucyna
04-02-2009, 13:17
To nie sensacja że nie znam bieszczadów, sam o tym pisałem. I to nie jest powód żeby wypisywać że prowokuje, ciekawe co?

Ja nie atakowałem klopsika tylko lacka jeśli mamy pisać prawdę. Zaatakowałem potem Ciebie bo nazwałaś mnie idiotą. Ale tych postów już nie ma bo zostały skasowane (na szczęście). Nie jestem dzieckiem onetu.

Taka jak to nazwałem hipokryzja ma miejsce nie tylko w bieszczadach, byłem ciekawy jak to tutaj wygląda, i dzięki forum dowiedziałem się. Ja zapytałem a forumowicze obszernie odpowiedzieli za co dziękuję. To chyba normalne i ciężko nazwać to prowokacją, hipokryzja itd.
Nie bardzo rozumiem w czym masz problem?
Wsio rawno. Ważne, że atakowałeś. Po co? Potem zaatakowałeś mnie, bo nazwałam cię idiotą. Czy twój pobyt tutaj ma polegać na atakowaniu ludzi? Wybacz ale tak nawet nie zachowują się dzieci onetu. Masz tyle forów do wyboru. Zapraszam na www.321gory.pl (http://www.321gory.pl) www.wspinanie.pl (http://www.wspinanie.pl) tam znajdziesz odpowiednich ludzi do tego rodzaju zabawy. Mnie także. Możesz atakować do woli, o ile przeżyjesz pierwszą rundę.

WUKA
04-02-2009, 13:23
Lucyna! To na Forum są jakieś miejscówki i rzędy????

andrzej627
04-02-2009, 14:23
(...) tak nawet nie zachowują się dzieci onetu.
Lucyna, co to znaczy "dzieci onetu"?

oligocenmaster
04-02-2009, 15:03
Masz tyle forów do wyboru. Zapraszam na www.321gory.pl (http://www.321gory.pl) www.wspinanie.pl (http://www.wspinanie.pl) tam znajdziesz odpowiednich ludzi do tego rodzaju zabawy. Mnie także. Możesz atakować do woli, o ile przeżyjesz pierwszą rundę.

Może powtórzę co napisałem:
Taka jak to nazwałem hipokryzja ma miejsce nie tylko w bieszczadach, byłem ciekawy jak to tutaj wygląda, i dzięki forum dowiedziałem się. Ja zapytałem a forumowicze obszernie odpowiedzieli za co dziękuję.



Dzieci onetu jak rozumiem to głuptaski które wypisują na onecie te wszystkie komentarze. Większość z nich nie da się czytać. I wszyscy na onecie napadają na siebie nad wzajem.

Zefir
04-02-2009, 15:34
Może powtórzę co napisałem:
Taka jak to nazwałem hipokryzja ma miejsce nie tylko w bieszczadach, byłem ciekawy jak to tutaj wygląda, i dzięki forum dowiedziałem się. Ja zapytałem a forumowicze obszernie odpowiedzieli za co dziękuję.



Dzieci onetu jak rozumiem to głuptaski które wypisują na onecie te wszystkie komentarze. Większość z nich nie da się czytać. I wszyscy na onecie napadają na siebie nad wzajem.

Szanowny Oligocenmasterze. Uważam,że masz prawo jak każdy inny tworzyć tematy (nawet wtedy kiedy poruszają trudne problemy), pisać posty, dyskutować.
W twoich wypowiedziach nie widać wulgaryzmu. Nie jesteś też dzieckiem onetu. Wolność słowa to wolność słowa.
Z tą hipokryzją to temat złożony. Może przedstawię to w punktach...

1.Z jednej strony mieszkają w Bieszczadach ludzie, którzy chcą zarobić (jak każdy - ty też). I teraz pytanie - czy chęć zarobienia a przy okazji postulowanie objęcia ochroną kolejnych obszarów, promocja ochrony przyrody to hipokryzja? Moim zdaniem nie.

2.Ale już hipokryzją jest przyzwalanie na łamanie i naciąganie przepisów tylko niektórym, "znajomym Królika", swojakom, ziomkom, itd. Na to usprawiedliwienia nie ma.

Powiem szczerze - mam małą wiedzę co kto w Bieszczadach robi i nie będę oceniał, ale z całą pewnością bezczelne organizowanie imprez "terenowych" niszczących przyrodę (nie obchodzi mnie czy za pozwoleniem lokalnych "kacyków" czy bez niego) jest czymś złym. Przepisy dot. parków krajobrazowych, dot. terenów leśnych stanowią jasno.

Niech osoby które prowadzą działalność na terenie Bieszczadów odpowiedzą sobie na pytanie - czy bardziej utożsamiają się z pkt 1 czy 2 ???

kamil.zeglarz
04-02-2009, 15:38
Lucyna, jak dla mnie to mozesz sobie umieszczac tysiace linkow reklamowych w swoich postach na forum. To kogo reklamujesz na swojej stronie internetowej jest wylacznie Twoja sprawa i guzik mi do tego. Deklaruj sobie co chcesz, ba umiesc sobie jeszcze kilka linkow. Dalszy ciag Twoich wywodow na temat wspolpracy czy tez jej braku z takich czy innych przyczn jest poprostu zenujacy i nie ma zwiazku z watkiem, pominmy go. Ale nie obrazaj innych nazywajac ich idiotami, ludzmi drugiego, trzeciego... rzedu. To forum nie jest Twoim prywatnym folwarkiem. Ma na nim prawo pisac zarowno osoba, ktora ma na swoim koncie kilkanascie postow jak i ta majaca ich kilkaset. Okaz tez szacunek dla przyrody bieszczadzkiej i nie propaguj (promuj - to Twoje ulubione slowo) jej dewastacji. Bo to co robicie ze swiomi kolezkami to kpina. Od poczatku istnienia Zalewu Solinskiego nie wolno uzywac na nim silnikow spalinowych. Dalem Ci jawne dowody tego, ze robicie sobie zarty i kpiny z przepisow, ktore obowiazuje tu od zawsze. Ba jestescie do tego stopnia bezczelni, ze bierzecie za to kase. Za cos czego wam robic NIE WOLNO.

Pozdrawiam, Kamil

lucyna
04-02-2009, 15:52
Lucyna, jak dla mnie to mozesz sobie umieszczac tysiace linkow reklamowych w swoich postach na forum. To kogo reklamujesz na swojej stronie internetowej jest wylacznie Twoja sprawa i guzik mi do tego. Deklaruj sobie co chcesz, ba umiesc sobie jeszcze kilka linkow. Dalszy ciag Twoich wywodow na temat wspolpracy czy tez jej braku z takich czy innych przyczn jest poprostu zenujacy i nie ma zwiazku z watkiem, pominmy go. Ale nie obrazaj innych nazywajac ich idiotami, ludzmi drugiego, trzeciego... rzedu. To forum nie jest Twoim prywatnym folwarkiem. Ma na nim prawo pisac zarowno osoba, ktora ma na swoim koncie kilkanascie postow jak i ta majaca ich kilkaset. Okaz tez szacunek dla przyrody bieszczadzkiej i nie propaguj (promuj - to Twoje ulubione slowo) jej dewastacji. Bo to co robicie ze swiomi kolezkami to kpina. Od poczatku istnienia Zalewu Solinskiego nie wolno uzywac na nim silnikow spalinowych. Dalem Ci jawne dowody tego, ze robicie sobie zarty i kpiny z przepisow, ktore obowiazuje tu od zawsze. Ba jestescie do tego stopnia bezczelni, ze bierzecie za to kase. Za cos czego wam robic NIE WOLNO.

Pozdrawiam, Kamil
Jankie dowody? Twierdzisz, że byłeś świadkiem łamania prawa. Nie zareagowałeś, nie zgłosiłeś, nic nie zrobiłeś. Po kilku misiącach piszesz na forum górskim post. Wybacz ale skąd mam wiedzieć, że mówisz prawdę. Na zalewie obowiązuje cisza ale są wyjatki od reguły. Ani mi się śni sprawdzać czy doszło do złamamia prawa. Wątpię aby ktokolwiek na podstawie takich dowodów usiłował cokolwiek wyjaśnić. Jako człowiek tak żarliwie broniacy przestrzegania prawa i strefy ciszy następnym razem sięgnij po telefon. Numer na policję znasz.
Od pilnowania porządku na forum są Admin i Moderatorzy. Nie widzę tu ani jednego wpisu na czerwono lub niebiesko.

PS.
Dla nie żeglarzy. Można wynając kuter WOPR. Sama kilkakrotnie to robiłam. W ten sposób ratownicy zarabiają m.in na paliwo. Armatorzy: Biała Flota, Tramp, Czajka mają możliwośc korzystania z silnika. Takich wyjątków jest jeszcze kilka.

vm2301
04-02-2009, 17:14
Monopol statków, czy kutra WOPR-u można zaakceptować.

Czy to jako lokalną atrakcję trwale wpisaną w krajobraz, czy na zbożny cel zarabiając, pływając stałymi trasami szkód może straszliwych nie narobią.

Ale jeśli choć jedna firma dostaje zgodę, to każda następna może w imię konstytucyjnej równości żądać takiej samej zgody. I zresztą powinien ja uzyskać, bo dlaczego niby jedni maja mieć względy?

Wtedy mamy tłok i smród na jeziorze.


Dlaczego Lucyno usprawiedliwiasz takie działania? Czy nie powinnaś w imię troski o przyrodę bieszczadzką propagować innych form spędzania czasu? Mniej inwazyjnych?

Tylko nie pytaj, czy mam dowody łamania prawa. nie pytaj, czy wiem, że dostali zgodę, czy nie. Nie pytaj, czy jestem pewien, czy oby na pewno byli na Jeziorze Solińskim.

Ty mi powiedz, czy te fotki pokazują to co chcesz, by zdominowało bieszczadzki krajobraz. Tak szczerze i wprost, by nikt nigdy Ci hipokryzji nie zarzucał.

Pozdrawiam serdecznie:)

Krysia
04-02-2009, 17:26
eee czy ta fotka to nie jest czasem szybowiec?
Szybowce też są beeee?
a dlaczego?:shock:

lucyna
04-02-2009, 17:28
Sama, z wyjątkiem imprez z WOPR , nigdy nie włożyłam takiej imprezy do programu. Powiem więcej klaster nie powstał, bo Lucyna zzieleniała i skoczyła do oczu wszystkim na zebraniu aby nie dopuścić tego rodzaju zabawek w okolice Studennego. Byłoby to zgodne z prawem. Ta sama Lucyna wykopała filmowców z Hoolywood z Bieszczadów. Toja poniosłam konsekwencje takich zachowań i zbankrutowałam. A wy co zrobiliście aby ratować Bieszczady? Nic więc nie prawcie mi tu komunałów, bo niedobrze mi się robi.
Daniel nie łamie prawa. Imprezy z tego segmentu realizowane są drogach publicznych i na terenie prywatnym.
Jeszcze jestem w stanie zrozumieć opory jeżeli chodzi o quady i terenówki ale co masz przeciwko przeciw Bobuli i sportom lotniczym? Co w tym jest złego?
Tak samo jeżeli chodzi o imprezy na wodzie. Jeżeli jeszcze raz ratownicy zwrócą się do nas o pomoc to zrobię wszystko aby im pomóc. Co jest złego w tym, że dzieciaki z zielonej szkoły popłyną kutrem po Jeziorze Solińskim z ratownikami? Czegoś się nauczą, zobaczą WOPR w akcji. Każdy rejs komercyjny jest jednocześnie patrolowym.

Zefir
04-02-2009, 17:41
To na zdjęciu nie wygląda mi na teren prywatny. Musieli by mieć prawdziwy folwark. Zdjęcia pokazują jasno na białym o jakie imprezy chodzi.
Szczególnie razi mnie widok quadów - co jak co, ale te maszyny wydają okropny ryk, słyszalny z odległości 2-5 km. Szczerze mówiąc, gdy widzę te gęby na quadach, które myślą,że za kasę można wszystko - ble!
Stanowczo jestem przeciw.Zdjęcia przedstawione przez vm 2301 mówią same za siebie...Tu nic nie trzeba tłumaczyć.

Krysia
04-02-2009, 17:43
Ja tam widzę szybowiec!
który może z wyciągarki wystartować, więc cóż złego w nim???
wiecie jak cudownie w takim słychać wiatr?

No ale w sumie niektórym hałasuje szybowiec, inni skarżą sąsiadów, że im za głośno tupią...koty;-))
więc co ja się w ogóle dziwię

Zefir
04-02-2009, 17:45
Ok, ale obok szybowców są quady, terenówy, itd.

Brzydzę się promowaniem takich sportów w Bieszczadach.

trzykropkiinicwiecej
04-02-2009, 17:45
eee czy ta fotka to nie jest czasem szybowiec?
Szybowce też są beeee?
a dlaczego?:shock:


no właśnie?...

czternastak
04-02-2009, 17:46
Tak patrze na to forum i co hipokryzja,komercja,obciach... niby cool temaciki tylko ze ta cala artyleria wymierzona jest w kierunku bieszczad... co to to nie... fuck off.
Wodo oligocenska nie poznasz bieszczad przez neta trzeba je saczyc powoli latami jak buki az cie pokreci az nosem zaryjesz w sciolke bo ziemia przeca wszystko wyciagnie.
Co by tu jeszcze ...aha moze mam zygac zolcia bo ktos realizuje projekt ktory planowalem z od lat. Nie i h... moze kiedys to mi sie uda... i spelni sie moje marzenie zeby zarabiac chodzeniem po lesie....a chocby to mialo byc pokazywanie turystom bieszczadzkiej przyrody od zaplecza.
Poza tym prosze nie mowcie mi ze podesklepowe obciachowe zakapiory to komera bo to uwlacza waszej inteligencji mozna jedynie powiedziec ze promocja tego i owego jest mniej lub bardziej nachalna..., wysublimowana jak zwal tak zwal.
Acha i jeszcze jedno niektorzy na tym forum sa tacy prawozrzadni az sie s..ac chce pewnie to banda konfidentow za porzedniego systemu pewnie by z pala latali pilnujac prawa (sorry lewa).
Prawo sie caly czas zmienia ale nigdy nie wypierze ludzkiego sumienia trzeba byc w porzadku dla innych i postepowac w sposob przemyslany.... szacunek dla ziemi i ludzi yo!

Zefir
04-02-2009, 17:46
Mówimy o sportach naziemnych. Nie rozmydlajmy tematu!!!!!

vm2301
04-02-2009, 17:46
@Orsini

Wyobraź sobie 15 szybowców nad głową, gdy maszerujesz przez np. połoniny i sama sobie odpowiedz na pytanie, czy to ładne, czy be.

Jeśli pytasz, czy szybowce, czy paralotnie mogą zaszkodzić populacji ptasiej na tym terenie, to odpowiadam, że nie wiem.

Jeśli pytasz, czy uważam taki widok za piękny, czy bym chciał by można było latać, to odpowiadam, że NIE. Ja wolę "czyste" niebo + ptaki.


@Lucyno.

Dodam tylko, że co innego dla mnie kilka kropek na niebie, a co innego powszechna legalność latania nad tym terenem, bo tu bałbym się rozwoju tego typu sportów, podobnie jak motorowych.


Napisałem wyraźnie, że monopol WOPR-u na kilka wycieczek po jeziorze, stałymi trasami jest do zaakceptowania - nie jestem zwolennikiem zamknięcia tego całego majdanu przed ludźmi.
Mniejsze zło potrafie akceptować.

Co do imprez quadowo-jeepowych.

Nawet jeśli na drogach publicznych, to i tak nie muszę tego lubić, pochwalać, prawda?

Chyba nie chcesz powiedzieć, że hałas silnika i spaliny mniej przyrodzie szkodzą, tylko dlatego, że pojawiają się na drodze wg prawa publicznej.

Mówisz tak jakby przyroda bieszczadzka, to tylko BdPN był.

Nie będę Ci przypominał i wypominał pewnej naszej dyskusji, ale gdyby brał pod uwagę to czym się ta firma reklamuje/reklamowała, to od razu ciśnie mi się na usta/palce pytanie: od kiedy to tafla Jeziora Solińskiego , czy Połonina Wetlińska jest miejscem publicznym, czy terenem prywatnym, więc pływanie motorówkami, czy jazda skuterem jest legalna?


I nie traktuj moich przynajmniej postów jako ataku na Ciebie, bo nie uważam Cię za winną, czy odpowiedzialną za taki a nie inny stan rzeczy. Ja tylko się odnoszę do Twoich słów na forum, bo nie wiem w jaki sposób TY działasz w terenie, ani jakie usługi/atrakcje oferujesz.

Jeśli bronisz takiej formy spędzania czasu w drogich Ci górach, choćby zgodnie z prawem, to wydaje mi się to sprzeczne z ideami ochrony przyrody, które ponoć popierasz.

Wrzucaj linki firm, oczywiście w ramach promocji regionu, nie biznesu, które oferują mniej inwazyjne sposoby poznawania przyrody i propagują mniej szkodliwe dla środowiska zajęcia.


Pozdrawiam serdecznie:)

trzykropkiinicwiecej
04-02-2009, 17:54
@Orsini

Wyobraź sobie 15 szybowców nad głową, gdy maszerujesz przez np. połoniny i sama sobie odpowiedz na pytanie, czy to ładne, czy be.

Jeśli pytasz, czy szybowce, czy paralotnie mogą zaszkodzić populacji ptasiej na tym terenie, to odpowiadam, że nie wiem.



Widziałeś kiedyś 15 szybowców nad połoninami? podobni nad parkiem nei wolno robić żadnych rajdów lotniczych... w innym miejscu w moich oczach jest to widok piekny.. wyglądaja jak bociany... a często są to "Bociany"

..co do szkodliwości ptactwu... jest troszke w wątku o paralotniach nad BdPN ...

Krysia
04-02-2009, 17:59
ojjj, 15 szybowców to ja nawet u mnie nad lotniskiem nigdy nie widziałam, bo by się pozabijali :mrgreen::-D
ale spoko rozumiem, niektórym tupiące koty też przeszkadzają tak jak już pisałam

vm2301
04-02-2009, 18:08
Trzykropku,

Nie widziałem oczywiście.

Ja tu teoretyzuję i wyrażam osobisty pogląd jedynie, niczego nie udowadniam.
W szybownictwie, czy paralotniarstwie nic złego nie widzę. Boje się pozwolić latać ludziom nad takim terenem, bo wiem, że apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Wątek wskazany znam. Odpowiedzi na pytanie, czy szkodzi, czy nie tam nie znajdziesz. Nie wiem, czy ktokolwiek ją zna;)

I w tym wątku jeden z miłośników latania najpierw mnie przekonywał, że w lataniu nad parkiem nic złego nie ma, że nikt nie mówi o lądowaniu na jego terenie, a później raptem oświadczył, że o najwyżej jedno miejsce do startów, czy lądowań na terenie PN walczy;)

No cóż mam inny gust. Bo dla mnie tyle tworzywa sztucznego w powietrzu się nie podoba i jakoś bociany inaczej wyglądają;)

Zresztą nie o latanie w sumie chodziło, jest ono jedynie jednym z elementów turystyki, która mi nie odpowiada. Ja lubię chodzić, jeździć na rowerze, może jeszcze na nartach zacznę biegać, czy tam skitourowac kiedy. Każda forma sztucznego napędu mnie odrzuca. Samochodu używam tylko z konieczności.

Pozdrawiam:)

vm2301
04-02-2009, 18:10
ale spoko rozumiem, niektórym tupiące koty też przeszkadzają tak jak już pisałam

Mnie tupiące koty nie przeszkadzają, tupiące zgraje tak...że o ryku motorów nie wspomnę.

Każdy ma swoje preferencje i gusta, TY nie?

Krysia
04-02-2009, 18:14
mnie nic nie przeszkadza :mrgreen: ani koty, ani szybowce itd

vm2301
04-02-2009, 18:18
Jesteś babą, więc jest tysiące rzeczy, które Cię do białej gorączki doprowadzają;)

We właściwym wątku hipokrytko piszesz, hehehehehe

Krysia
04-02-2009, 18:20
No ale to uzależnione u mnie od estrogenów te białe gorączki :mrgreen::-D

WUKA
04-02-2009, 19:15
Zwróćcie uwagę na sylwetkę wilka w zdjeciach vm2301- sam kontekst mówi za siebie!

lucyna
04-02-2009, 19:28
Szczerze mówiąc, gdy widzę te gęby na quadach, które myślą,że za kasę można wszystko - ble!

:???:
Acha to już i gęby ludzkie są nieekologiczne.:twisted:

Zefir
04-02-2009, 20:17
:???:
Acha to już i gęby ludzkie są nieekologiczne.:twisted:

No cóż. Jestem szczery.
Gdy widzę delikwentów - prostaków, ale z kasą, co 2-gie słowo k...wa. O stosunku tych "panów" to przyrody już nie mówiąć. Zblazowane mózgi, banda popaprańców. Takie mam odczucia i nic nie poradzę,że widząc kretynów tak reaguję. Ok - mam szacunek do przyrody, a widząc,że ktoś dla kasy niszczy coś unikatowego, szlag mnie trafia.
Wyjedzie takie panisko quadem i mysli,że świat jest jego - ble!!!
Oczywiście większość to tzw. "ludzie cywilizowani" o stosunku co najmniej obojętnym do otaczającego świata.
No, ale cóż - ktoś musi zarabiać.

P.S. A gęby nie mają nic do ekologii. Być może irytuje mnie image współczesnego świata i współczesnej obojętności.

JarekBartek
04-02-2009, 21:59
Dopóki mandat za jazdę po lesie będzie wynosił kilkaset zł, a pan leśniczy dostanie kasę do ręki z tekstem „reszty nie trzeba”, to chyba sam będzie czuł się bardziej zażenowany niż owi leśni zbrodniarze (to będzie dopiero prawdziwy bieszczadzki obciach). Po takiej scenie (cytując Zefira) – „Wyjedzie takie panisko quadem i myśli, że świat jest jego...”. Niestety to „panisko” będzie miało świętą rację... i moc będzie z nim.
JarekBartek

Basia Z.
04-02-2009, 22:24
Dopóki mandat za jazdę po lesie będzie wynosił kilkaset zł, a pan leśniczy dostanie kasę do ręki z tekstem „reszty nie trzeba”, to chyba sam będzie czuł się bardziej zażenowany niż owi leśni zbrodniarze (to będzie dopiero prawdziwy bieszczadzki obciach). Po takiej scenie (cytując Zefira) – „Wyjedzie takie panisko quadem i myśli, że świat jest jego...”. Niestety to „panisko” będzie miało świętą rację... i moc będzie z nim.
JarekBartek

Jeżeli leśniczy lub policjant w ogóle "quadowca" dogoni, bo zazwyczaj nie ma czym.
Zdarzyło mi się w górach dzwonić na policję po spotkaniu ze stadem motocykli (rejon Jaworzyny Krynickiej). Ponieważ zadzwoniło niezależnie od siebie kilka różnych osób (nie wiedzieliśmy nawet o sobie tylko potem się zgadali) to policja podjechała pod Bacówkę nad Wierchomlą.

Ale ludzi na zabłoconych motorach daaaawno już nie było - i szukaj wiatru w polu.

Pozdrowienia

Basia

Stały Bywalec
04-02-2009, 22:24
mnie nic nie przeszkadza :mrgreen: ani koty, ani szybowce itd
Jeszcze by tego brakowało, żeby komuś koty przeszkadzały.
Aby utrzymać się w temacie tego wątku: do 1995 r. byłem strasznym hipokrytą - dopóki nie dostałem kota (na punkcie kota).
Uważam, że w każdym domu powinien być kot. Przynajmniej jeden. Pod rygorem eksmisji. Bez prawa do lokalu socjalnego.

Gdybym teraz napisał, że mam jeszcze piwo, to byłbym hipokrytą. Nie będę więc udawał i wyznam, że mi się skończylo.
Dobranoc.

lucyna
05-02-2009, 06:43
Widocznie Wy znacie jakieś inne Bieszczady. Ja jeszcze nigdy quada lub terenówki nie spotkałam (oprócz tych którymi jeździłam służbowo stokówkami mając pozwolenia) w lesie. Jedyne co można zobaczyć w okolicy Leska i Olszanicy to motocrossowcy, którzy są miejscowymi zawodnikami boodajże z Sanoka. Raz też widziałam z okiem chyba Cienia PRL motocrossowców w górach. Quadami jeżdżą po drogach (w ostanią niedzielę w okolicy Orelca) miejscowi. Co najśmieszniesze są to często sąsiedzi osób walczących z tym sportem.
Jeżeli chodzi o imprezy zorganizowane to ceny są zaporowe dla większości turystów. Nie wiem jak w innych firmach, a jest ich klikanaście albo i ponad trzydzieści jak słuszałam, koszt programu to od 120 zl/os. Uczestniczę w spotkaniach, konferencjach, gdzie ten temat jest wałkowany. Były przeprowadzane duże akcje zwalczające np. w długi weekend majowy ale połączone siły policji, straży leśnej i parkowców nie spotkały ani jednego delikwenta, ani jednego śladu dewastacji. Podobna akcja w okolicach Odrzykonia i Prządek zakończyła się złapaniem kilkudziesięciu sprawców. Moim zdaniem jest to temat zastępczy bądź temat na którym chce się wypłynąć bądź załatwić konkurencję tworząc czarny PR.

vm2301
05-02-2009, 11:33
Kto z piszących niepochlebnie o quadach na tym forum, robi to by podkopać konkurencję?

Nigdy quada w terenie nie widziałaś? To Ty chyba Lucynko za często się z domu nie ruszasz;)
Z drugiej strony wiesz, że ze względu na cenę są wynajmowane przez firmy. Uczestników imprezy integracyjnej jeżdżących na quadach też nie widziałaś? Aha, zapomniałem, jeździli po publicznych drogach i terenie prywatnym. Zapomniałem też, że np droga Bystre-przeł. Żebrak jest publiczną, więc szkód żadnych nie wyrządzą;)

Jaki teren objęła ta akcja połączonych sił?

Nie znaleziono żadnej dewastacji, dobrze, ale ewentualne dewastacje chyba nawet nie są głównym zagrożeniem.


I pamiętaj, że nawet jeśli statystycznie quady i inne sporty motorowe nie są jeszcze w Bieszczadach problemem, to będą jeśli nie będzie wyraźnego sprzeciwu.

Niechaj jeżdżą po drogach publicznych, terenach prywatnych (jeśli nie leżą na terenie parku, czy rezerwatu).

No może bym jeszcze liczbę tych dróg publicznych ograniczył...;)



PS Jeszcze jedno pytanie dotyczące tego:
oprócz tych którymi jeździłam służbowo stokówkami mając pozwolenia - w jakim celu starałaś się o to zezwolenie? Ile razy to robiłaś w zeszłym roku?

lucyna
05-02-2009, 11:55
Najłatwiej mi odpowiedzieć na to drugie pytanie. Współpraca przy promocji Bieszczadów. Byli to filmowcy, autor filmów przyrodniczych o mniędzynarodowej sławie, dziennikarze, fotograficy. Zdarza mi się to raz, dwa razy w roku.
No właśnie to jest dziwne. Nie pracuję dla www.krainawilka.pl , zgłosiły się do mnie inne firmy zajmujące się tego rodzaju zabawkami, odmówiłam, sprawdziłam pod tym kątem, jeszcze sądząc, że powstanie Stowarzyszenie, okolice Arłamowa www.arlamow.com.pl (http://www.arlamow.com.pl) i nie znalazłam ani szarf ani rozjechanych dróg. Oczywiście widzę obok ośrodka Ewka obok krzyżówki na Solinę poletko, gdzie jeżdżą quadami. Podobne jest w Bukowcu, obok krzyżówki na Terkę. Sporadycznie jeżdżę na Rabe zaprzęgami konnymi. One też Ci przeszkadzają?
Zamiast tu pyszczyć prosżę pomóż mi dziś wieczorem na www.forum.turystyka-gorska.pl (http://www.forum.turystyka-gorska.pl) i ozdób wątek swoimi zdjęciami.

vm2301
05-02-2009, 11:58
Pyszczenie to moje hobby;)

Czy przeszkadzają mi powozy konne? Nie.

jesli jednak powozami jedzie 50 ludzi z orkiestrą, to tak.

Pozdrawiam:)

Krysia
05-02-2009, 12:00
Pewnej księżniczce przeszkadzało ziarnko grochu i zasnąć nie mogła...

Stały Bywalec
05-02-2009, 12:13
Pewnej księżniczce przeszkadzało ziarnko grochu i zasnąć nie mogła...
... marzyła, iż z tego ziarnka wykiełkuje Jaś Fasola.

A tak poważnie, to w każdym z nas tkwi nieco hipokryzji. Niechętnie patrzę na terenówki spotykane (na szczęście b. rzadko) na bieszczadzkich stokówkach, a przecież i ja sam w ubiegłym roku "woziłem się" w ten sposób z Wojtusiem Jego nissanem.

Krysia
05-02-2009, 12:22
dlatego proponuję podwyższyć u siebie próg przeszkadzalności i życie od razu piękniejsze będzie :-D

trzykropkiinicwiecej
05-02-2009, 12:52
... jeśli chodzi o Park... to niedawno znajomy opowiadał co następuje: kilku palantów goniło skuterami na Rawki... więc poinformował dyżurke jednej ze służb... skończyło się na tym że współpraca i odpowiednia reakcja dała im mandat za poruszanie się po parku (od straży parkowej) , następnie dojechali z SG za poruszanie się bez zezwolenia w ścisłej strefie nadgranicznej, i następny kwitek Służba leśna żeby nie być dłużna, za ten incdent gdy wyjechali z Parku do swoich samochodów z super nowymi przyczepkami, za naruszenie terenu nadleśnictwa... Rozsądny człek który uruchomił "domino" był Goprowcem, dziwi mnie jednak fakt.. że tym samym szlakiem wtedy wędrowało kilkanaście osób.. i nikt nie dał (podobno) cynku odpowiednim służbom za naruszenie przepisów... Nie oszukujmy się... jeżdżą po lasach jak potłuczeni... jednym z problemów jest to że quadem można uciec bardzo łatwo , tak że "nas nie dogoniat" ...a i nie mają blach, po których mozna by je ścigać... Lucynko.. z całym szacunkiem dla Twojej osoby... ale lasy są pełne popaprańców... (nie mówie o forumowiczach ;-) i ludzi którzy nie reagują... i z tym się z Tobą zgadzam...

Pyra.57
05-02-2009, 19:33
W listopadzie wędrowałem po Połoninie Caryńskiej, pogoda piękna była na szlaku sporo ludzisków buszowało. I oczywiście znalazła się pani z pieskiem wolno biegającym. Fakt zwierz był młody i uroczy. Na zwróconą uwagę, że na szlaki na terenie parku zwierząt wprowadzać nie wolno usłyszałem, że zakaz dotyczy nieodpowiedzialnych turystów a ona jest odpowiedzialna. Na pytanie po czym odróżnić turystę odpowiedzialnego od nieodpowiedzialnego dowiedziałem się, że jestem toksyczny i nie warto ze mną gadać. Czy to nie jest hipokryzja?

Krysia
05-02-2009, 20:19
a mnie najbardziej podobają się te cud-miód siatki metalowe pozakładane na połoninach!
żaden kład nie uatrakcyjnia terenu jak one.

vm2301
05-02-2009, 20:37
Pewnej księżniczce przeszkadzało ziarnko grochu i zasnąć nie mogła...

I kto to mówi;)

Ty Orsini lepiej o wygodach nie dyskutuj, hehehe bo Ci KIMBowy wątek podlinkuję;)

I co Ci tak przeszkadza, że nie lubię hałasu? W imię czego mam uśmiechać się na widok rozwrzeszczanej zgrai w liczbie kilkudziesięciu osób? Co tak strasznie dziwnego widzisz w tym, że wole przejść się samotnie w ciszy?

Moje życie pięknym jest, jestem z niego zadowolony i nawet taka zgraja, czy quadowiec nie zmąci szczęścia, gdy maszeruję sobie gdzieś tam...pewnie jedynie staram się odejść w siną dal, by nie słyszeć, nie widzieć i nie czuć.

Stały Bywalcu

W moich upodobaniach pewnie jest sporo hipokryzji, czy nawet egozimu, a w poglądach niespójności itp.
Ale niechaj "pierwszy kamieniem rzuci, kto.."...czy jakoś tak. Nikt nie jest doskonały;)

To są tylko moje upodobania, tak czuję, wolę i już.

A kto, czy sam kiedyś nie wsiądę do jakiejś terenówki i nie pomknę gdzieś...po drogach oczywiście ogólnodostępnych.

Ogólnie rzecz biorąc jakas moto-wycieczka typu Trophy pewnie dostarczyłaby mi wiele radochy...i nie stoi to w sprzeczności z tym, że po Bieszczadach wolę po cichu, pieszkom, czy rowerem;)

Chyba można to pogodzić, nie uważasz?


Pozdrawiam:)

Krysia
05-02-2009, 20:43
hehehehehe
linkuj sobie co chcesz, niemniej jednak fakty są takie, że to TY się denerwujesz jak widzisz kłada, a nie ja.
Ba, jest gorzej, Ty się nawet denerwujesz jak tego kłada widzisz na zdjęciu!i co gorsza...szybowiec też Cię denerwuje :lol::lol:
Tak jak niektórych tupiące koty denerwują, a ja powtarzam:
szkoda życia na nerwy-jest zbyt krótkie

vm2301
05-02-2009, 21:03
Nadal mi coś wmawiasz, ja ich po prostu nie lubię.

I nigdy się nie denerwuję, bo...wszystko mam w dupie, a że dupa duża, to się całe zło tego świata mieści;)

kamil.zeglarz
06-02-2009, 12:51
Jankie dowody? Twierdzisz, że byłeś świadkiem łamania prawa. Nie zareagowałeś, nie zgłosiłeś, nic nie zrobiłeś. Po kilku misiącach piszesz na forum górskim post. Wybacz ale skąd mam wiedzieć, że mówisz prawdę. Na zalewie obowiązuje cisza ale są wyjatki od reguły. Ani mi się śni sprawdzać czy doszło do złamamia prawa.



Czy dokumentacja zdjeciowa z imprez integracyjnych na stronach www.krainawilka.pl (http://www.krainawilka.pl) nie stanowi dowodow dzialalnosci tej firmy? Co do lamania prawa i moich reakcji, to jak na razie Ty wyglaszasz jakies bezsensowne stwierdzenia. I kolejna mowiac delikatnie dezinformacja odnosnie forum górskiego. Punkt pierwszy regulaminu forum: 1) Forum to służy do zamieszczania postów zgodnych z tematyką bieszczadzką . To chyba wyjasnia wszystko. Lucyno to, ze Tobie wielokrotnie wytykano na tym forum mijanie się z prawda nie swiadczy o tym, ze inni mają tego rodzaju problemy. Proszę Cie nie stosuj tego rodzaju zagrywek – są one troche innego kalibru niż nazywanie kogoś idiota czy tez czlowiekiem drugiego rzedu.
Przepisy stanowia jasno.W „strefie ciszy” mogą plywac tylko jednostki majace stosowne pozwolenie i tylko w uzasadnionych przypadkach - np. WOPR, policja mogą poruszac się po akwenie w celach ratunkowych, patrolowych itd...
Co do „ani mi się sni” - Ty nie ignorujesz promlemu. Ty promujesz poprzez swoja reklame na forum i na wlasnej stronie zachowania, ktore sa moralnie nie do przyjecia.


To, ze ta sprawa nie byla naglasniana wczesniej nie swiadczy o tym, ze problem nie istnieje. Ignorancja problemu przez lokalne wladze swiadczy o tym, ze albo nie wiedza co się wyprawia na ich podworku, albo nie zdjaja sobie z tego sprawy sprawy (jak na razie nie „promuja” hehe tego rodzaju dzialan).


Dwa zdjecia ze strony KW z imprezy integracyjnej pewnej firmy:
http://www.krainawilka.pl/image/Z2Z4L2JpZXN6Y3phZHkvcGwvYmllc3pjemFkeV9vcGlzeS8yNT U/1157870423.jpg


Sprzet na ktorym odbywaja się „imprezy integracyjne” został zakupiony ze srodkow MSWIA. Czyli nazywajac rzecz po imieniu z kasy podatnikow. Czy jest on uzytkowany zgodnie ze statusem WOPR? Czy na sprzecie który ma sluzyc do ratowania zycia ludzi można organizowac tego rodzaju imprezy i czerpac z tego korzysci finansowe?


http://www.krainawilka.pl/image/Z2Z4L2JpZXN6Y3phZHkvcGwvYmllc3pjemFkeV9vcGlzeS8yNT U/632179951.jpg


To rozumiem element szkolenia WOPR. Tzw. szkolenie praktyczne:) Przegladajac galerie nie moge się jakos doszukac innych elementow wspomnianego na stronie szkolenia – kpina. WOPR apeluje rok roczne o nie spozywanie napojow alkoholowych na wodzie. Większość utoniec jest spowodowana spozyciem alkoholu. Czemu mają sluzyc takie zdjecia zrobione na motorowce WOPR?


To tylko kilka kwiatkow z dzialanosci i kooperacji ww. instytucji i firm. Osobnym aspektem jest tu zagadnienie lamania „strefy ciszy”. To zreszta temat na dluzsza dyskusje. Ogolnie sprawa ma ciekawy i zlozony charakter.


Pozdrawiam Kamil.


P.S. Zainteresowalem się troche mechanizmem tego typu dzialan i wydaje mi się, ze bez problemu można wjechac skuterem na Polonine Wetlinska – kwestia kasy

lucyna
06-02-2009, 13:14
Święte oburzenie przez ciebie przemawia. Tak, masz rację władze miejscowe, WOPR, Daniel Wojtas i ja jako osoba promująca www.krainawilka.pl (http://www.krainawilka.pl) jesteśmy w zmowie. Tworzymy klikę, która niszczy Bieszczady. Rozjeżdża połoniny quadami, nie przestrzega strefy ciszy, kpi z paworządności. A i jeszcze pijemy piwo. Oczywiście w zmowie z nami są pracownicy i rada naukowa parku narodowego, GOPR i WOPR, Dyrekcja Lasów Państwowych itd. Policja i prokuratura jest skorumpowana, jest na naszym garnuszku. Wszystko utrzymujemy w tajemnicy. Na straży prawa stoisz tylko ty. Jako przykładny obywatel przeprowadziłeś śledztwo, którego wyniki podałeś na forum.
Jako koronny na łamanie prawa argument podałeś oczywiście zdjęcia i tekst ze strony Bieszczady Adventure. Przedstawiłeś zdjęcie obrazujące kilka osób płynących motorówką WOPR i drugie, gdzie dobrze bawiący się panowie piją piwo. Twierdzisz iż jesteś żeglarzem, znasz nasz akwen. Nie byłeś nigdy na cyplu Polańczyka, na woprówce. Tam masz cennik i oferte z której korzystamy. I mówię wprost nie interesują mnie twoje zastrzeżenia. WOPR działa zgodnie z prawem. Powiem więcej o ile w tym roku będą nadal chcieli zajmowac sie komercyjnymi rejsami to z miłą chęcią ich polecę. Płącżę dwa w jednym. Ludzie będą dobrze bawili się, a ratownicy zarobią pieniądze na swoją działalność. Wolę dac zarobić WOPR niż jednemu z armatorów. Dla mnie jest bez różnicy czy z grupą płynę kutrem z ratownikami czy Trampem. Jeden i drugi rejs jest świetny, godny polecenia. Nie korzystam chętnie z usług innych armatorów. I nie wmawiaj mi, że robię coś złego.

Zefir
06-02-2009, 13:41
Grunt to dobra zabawa... No nie?
To pewnie jakaś akcja ratownicza?
http://www.krainawilka.pl/image/Z2Z4L2JpZXN6Y3phZHkvcGwvYmllc3pjemFkeV9vcGlzeS8yNT U/632179951.jpg

--------------------------------

Zefir
06-02-2009, 13:47
http://www.krainawilka.pl/image/Z2Z4L2JpZXN6Y3phZHkvcGwvYmllc3pjemFkeV9vcGlzeS8yNT U/632179951.jpg


To rozumiem element szkolenia WOPR. Tzw. szkolenie praktyczne:) Przegladajac galerie nie moge się jakos doszukac innych elementow wspomnianego na stronie szkolenia – kpina. WOPR apeluje rok roczne o nie spozywanie napojow alkoholowych na wodzie. Większość utoniec jest spowodowana spozyciem alkoholu. Czemu mają sluzyc takie zdjecia zrobione na motorowce WOPR?

Trudno nie przyznać Ci racji.

lucyna
06-02-2009, 14:10
Trudno nie przyznać Ci racji.
Dla mnie kpiną są takie wpisy. Rozumiem pływając z WOPR dopuszczam się nadużyć, łamania strefy ciszy, wszystkiego co najgorsze. Pływając tą samą trasą z tymi samymi turystami inną jednostką należącą do prywatnego właścicela, dając zarobic konkretnej firmie działam na rzecz społeczeństwa, dbam o naturę i strefę ciszy.
Zaczynam podzielać niechęć do ekologistów.

vm2301
06-02-2009, 14:14
Statut WOPR mówi:


§ 4
1. WOPR może prowadzić działalność gospodarczą na ogólnych zasadach określonych
w odrębnych przepisach prawa.
2. Dochód z działalności gospodarczej WOPR służy realizacji celów statutowych.

Więc, zarabiać może, musi jedynie przeznaczać dochody na działania statutowe.
Jeśli tak robi, to OK, nawet powiem, że ratowanie ludzi, dzięki tym pieniądzom jest takim ... listkiem figowym.

Nie wiem jak wygląda ta sprawa w kontekście ochrony przyrody i korzystaniu z akwenu taką ochroną objętego.
I nie dziwi mnie przyzwolenie społeczne dla takich działań, jeśli nie są przesadne.

Problemem bym widział w częstotliwość takich przejażdżek.

Jak wygląda sprawa z tymi legalnymi armatorami, mają jakieś limity w kwestii ilości rejsów dziennie na przykład?

I czy wiedząc, że WOPR świadczy takie usługi można liczyć na pozwolenie, gdybym chciał zainwestować w jakąś łajbę?

Co do linku Zefira, to czy w tej firmie nie mają profesjonalnego personelu, nikt nie zna się na PR-ze?

Raz publikują zdjęcie skuterów na Połoninie Wetlińskiej w kontekście świadczonych przez siebie usług, teraz alkohol na łodzi.

Może wychodzą z założenia, że 100% ich klienteli nie uważa tego za coś złego.

Gdyby byli ogólnopolską firmą, to by ich prasa zjadła.


Pozdrawiam:)


@Lucyno

Nie walcz, tylko przekonuj, argumentami.

nie używaj jakichś określeń "ekologista" - ma to mieć znaczenie pejoratywne chyba, co? Kogo ma oznaczać? Debila krzyczącego o przyrodzie, o której nie ma zielonego pojęcia?

Daj argumenty wskazujące na to, że wpływ takiej działalności ma znikomy wpływ na przyrode zalewu, a nie walcz ze słowami.

Bronisz tej firmy, OK, to Twoi koledzy, ale powiedz otwarcie, nie widzisz nic złego w promowaniu przejażdżek po tym akwenie z piwem w ręku? czy nie obowiązuje zakaz spożywania piwa?

tylko nie pisz, że setki ludzi tak robi, bo piszemy o reklamie oficjalnie działającej firmy, publikującej te zdjęcia w Internecie.

Pozdrawiam:)

kamil.zeglarz
06-02-2009, 14:38
Zefir:
Picie piwa absolutnie nie jest zabronione na wodzie. Sternik jachtu czy motorowkni musi być trzezwy i tyle. Na imprezach integracyjnych pije się glownie piwo i to tez nikogo nie dziwi. Propagowanie jednak takich zdjec w kontekscie szkolenia WOPR jest hipokryzja. Problem jest to czy sprzet WOPR (w tym wypadku zakupiony ze srodkow MSWIA) moze sluzyc do organizowania „imprez integracyjnych”. Czy np. mozesz sobie wynajac karetke do przewozu mebli? Sluzba zdrowia tez jest biedna i potrzebuje kasy więc pewnie tez by się jej przydala. A skuter GOPR-u bo masz ochote pojezdzic po poloninach?


Pozdrawiam, Kamil

lucyna
06-02-2009, 14:41
Statut WOPR mówi:



Więc, zarabiać może, musi jedynie przeznaczać dochody na działania statutowe.
Jeśli tak robi, to OK, nawet powiem, że ratowanie ludzi, dzięki tym pieniądzom jest takim ... listkiem figowym.

Nie wiem jak wygląda ta sprawa w kontekście ochrony przyrody i korzystaniu z akwenu taką ochroną objętego.
I nie dziwi mnie przyzwolenie społeczne dla takich działań, jeśli nie są przesadne.

Problemem bym widział w częstotliwość takich przejażdżek.

Jak wygląda sprawa z tymi legalnymi armatorami, mają jakieś limity w kwestii ilości rejsów dziennie na przykład?

I czy wiedząc, że WOPR świadczy takie usługi można liczyć na pozwolenie, gdybym chciał zainwestować w jakąś łajbę?

Co do linku Zefira, to czy w tej firmie nie mają profesjonalnego personelu, nikt nie zna się na PR-ze?

Raz publikują zdjęcie skuterów na Połoninie Wetlińskiej w kontekście świadczonych przez siebie usług, teraz alkohol na łodzi.

Może wychodzą z założenia, że 100% ich klienteli nie uważa tego za coś złego.

Gdyby byli ogólnopolską firmą, to by ich prasa zjadła.


Pozdrawiam:)


@Lucyno

Nie walcz, tylko przekonuj, argumentami.

nie używaj jakichś określeń "ekologista" - ma to mieć znaczenie pejoratywne chyba, co? Kogo ma oznaczać? Debila krzyczącego o przyrodzie, o której nie ma zielonego pojęcia?

Daj argumenty wskazujące na to, że wpływ takiej działalności ma znikomy wpływ na przyrode zalewu, a nie walcz ze słowami.

Bronisz tej firmy, OK, to Twoi koledzy, ale powiedz otwarcie, nie widzisz nic złego w promowaniu przejażdżek po tym akwenie z piwem w ręku? czy nie obowiązuje zakaz spożywania piwa?

tylko nie pisz, że setki ludzi tak robi, bo piszemy o reklamie oficjalnie działającej firmy, publikującej te zdjęcia w Internecie.

Pozdrawiam:)

Pyskaty Ty zamiast mi tu, gdzie jestem służbowo naganiać roboty idź lepiej na turystykę pogadać przy wirtualnym piwku o Bieszczadach.
1. Przeznacza dochody na działania statutowe.
2. Jest przyzwolenie społeczne. Zdecydowana większość ludzi ma na uwadze dobro innych ludzi i ich bezpieczeństwo. Taka sytuacja uwiera jednak niektórym armatorom. Traca kasę. Nie raz spotkałam się z taką argumentacją jak ta prezentowana przez Kamila. Tylko podobne słowa nie wygłaszali żeglarze tylko armatorzy, którzy łykają ślinkę widząc turystów na kutrze WOPR>
3. Takie rejsy jak prezentowane na zdjęciach należą do rzadkości. Może kilka, klikanaście w miesiącu. Inni armatorzy pływają od świtu czyli gdzieś tak 8 rano aż do zachodu słońca. Rejsy godzinne Tramp, 45-50 min pozostali.
4. Nie rozumiem pytania. Mówisz o konkurencji?
5. Wierz mi tam pracują najlepsi PR. To Daniel rozwinął turystykę w Bieszczadach. Przy nim jestem płotką. Zdjęcie zrobiono ze skutera GOPR, był to legalny wjazd na Połoninę Wetlińską. Służbowy nie prywatny.
Już rozmawialismy o alkoholu w górach. Na wodzie jest podobny problem. Zważ na jedno psy wieszają w takich wypadkach na turystach alkoholicy i pijacy. Mi ten problem jest obcy więc mam obojętny do tego stosunek.
6. Nie zjadłaby. Ostatnio dziennikarze i w sumie dość często z tego co wiem dziennikarze bawią się w krainiewilka.

Teraz te do mnie.
OK masz rację. Jetem tu służbowo więc nie mam prawa dac poniść się emocjom.
1. Tak słowo ekologista ma w moich ustach bardzo negatywne znaczenie. :lol: Człowieka którzy wypowiada się w imieniu przyrody nie mając zielonego pojęcia o owej przyrodzie.
2. Podaj mi argumenty przemawiające za stwierdzeniem, że ma negatywny wpływ na przyrodę. Podaj mi argumenty na to iż pływając z prywatnym armatorem robię mniej krzywdy owej przyrodzie niż pływając z WOPR.
3. Moi Koledzy i jednocześnie nie Koledzy. Moja współpraca z www.krainawilka (http://www.krainawilka) to taki koktajl przyciągania i niechęci. Z Danielem nie potrafimy razem pracować chociaż oboje staramy się aby coś z tego wyszło. Do wspołpracy przekonują nas bardzo zadowoleni klienci, gdy łaczę swoje siły i umiejętności z zasobami Agencji. Jestem uzależniona od sukcesu i "potęgi";) Agencji. Nie mam zdania na temat piwa. Ani mnie to razi ani podoba się. neutralny stosunek. Jestem liberałem, nie zamierzam życ życiem innych ludzi.
4. No i... Od kiedy to komercyjna reklama jest moralna lub niemoralna.

kamil.zeglarz
06-02-2009, 15:34
Daj argumenty wskazujące na to, że wpływ takiej działalności ma znikomy wpływ na przyrode zalewu, a nie walcz ze słowami.


"Strefa ciszy" to "strefa ciszy" i albo ja respektujemy, albo stramy sie zmienic przepisy obowiazujace na akwenie. To czy ma wplyw na przyrode zalewu nie jest istota problemu.
"Obchodzenie" prawa i kombinatorstwo w stylu podpinamy sie pod WOPR (zreszta WOPR moze naruszac "strefe ciszy" tylko w zwiazku z okreslonymi zadaniami akcje ratunkowe itd...) jest kpina i robieniem sobie jaj. Cisze na zalewie wprowadzono nie po to zeby kombinowac jak ja omijac tylko po to by ja respektowac. Zlikwidujmy "strefe ciszy" na Solinie i nie widze problemu niech kazdy plywa na silniku do woli. Zlikwidujmy przepisy parkowe zabraniajace jazdy pojazdami mechanicznymi po terenach parkow - kazdy bedzie mogl hulac na motorze, quadzie, skuterze do woli.

lucyna
06-02-2009, 15:47
"Strefa ciszy" to "strefa ciszy" i albo ja respektujemy, albo stramy sie zmienic przepisy obowiazujace na akwenie. To czy ma wplyw na przyrode zalewu nie jest istota problemu.
"Obchodzenie" prawa i kombinatorstwo w stylu podpinamy sie pod WOPR (zreszta WOPR moze naruszac "strefe ciszy" tylko w zwiazku z okreslonymi zadaniami akcje ratunkowe itd...) jest kpina i robieniem sobie jaj. Cisze na zalewie wprowadzono nie po to zeby kombinowac jak ja omijac tylko po to by ja respektowac. Zlikwidujmy "strefe ciszy" na Solinie i nie widze problemu niech kazdy plywa na silniku do woli. Zlikwidujmy przepisy parkowe zabraniajace jazdy pojazdami mechanicznymi po terenach parkow - kazdy bedzie mogl hulac na motorze, quadzie, skuterze do woli.
:lol::lol::lol:
OK jestem za. Niech znikną silniki z Jeziora Solińskiego. Jak wszyscy to wszyscy. Nie wolno pływać WOPR, policji, straży rybackiej, armatorom itd.

vm2301
06-02-2009, 16:08
@Lucyno
Ja nie oskarżam, ja mam dylema;)

nie twierdzę, że gdyby zlikwidować wszystkie rejsy, to stan jeziora, przyrodniczo byłby nagle lepszy.

nawet nie jestem pewien, czy te kilka rejsów ma na nią wpływ.

Podejrzewam, że znaczne zagęszczenie takiej aktywności może sprawy pogorszyć - a to nastąpi jako bezpośredni skutek promocji/reklamy/rozwoju turystyki - biznes to biznes, więc sentymenty pójdą na bok, a wszelkie argumenty natury naukowej zostaną zagłuszone przez argument ekonomiczny.

Podobne zdanie mam na temat paralotni, quadów, jeepów - wyruszyć nimi w teren nie grzech, gdy pojawia sie tam jednak ich dużo, to juz problem.

Suma summarum, nawet jeżeli teraz jest znośnie, to w wyniku tak ostrej promocji zwiększy się znacznie ilość turystów, wzbogacona będzie oferta dla narciarzy, paralotniarzy, miłosników sportów motorowych itd - jednym słowem apokalipsa-armagedon.



Co do zdjęcia skuterów na Wetlińskiej.

Teraz piszesz, że to był służbowy wyjazd.

Po pierwsze, co to znaczy służbowy wyjazd - w przypadku firmy zajmującej się obsługa turystów, oznacza, że wwieźli tam klienta, czy nie?
Jakie służbowe sprawy wywiały kraine wilka skuterami na Wetlińską.

Wtedy poza tym pisałaś coś innego, broniłaś ich pisząc, że wcale nie wiadomo, czy byłi na Wetlińskiej, pytałaś mnie, czy mam dowody itd. Teraz piszesz otwarcie, że jednak na połoninie byli.

ja zdania nie zmieniłem.

Gdy pisałem o tym, byłem od czci i wiary odsądzany, rzucano we mnie tekstami typu "może jeszcze tobie będą dupę ratować, a ty kogoś tam oskarżasz".

Ja nadal twierdzę, że jeśli ktokolwiek, czy to parkowiec, czy goprowiec, miejscowy, czy przyjezdny, turysta wykręca na połoninie kółeczka (widziałaś ślady na moich zdjęciach) to nie robi tego "służbowo". W ramach ratowania życia, ochrony przyrody, obsługi nawet turystycznej nie jeździ się 30 metrów od schroniska w kółko.

Jeśli jeżdżą w terenie dozwolonym dla takiego ruchu, to OK, ich wola, maja do tego prawo, mogę kręcić nosem widząc, słysząc i czując ich obecność, ale prawa do tego im nie odmawiam.

Co do ekologistów.

Znasz jakichś ekologów? Jeśli tak, to czy oni sa w stanie odpowiedzieć na pytanie, które zadałem Tobie, a teraz TY nim odpowiadasz mnie?

Ja nie wiem, czy te łodzie strasznie szkodzą. Ty potrafisz udowodnić, że nie?

Co do piwa?

Mogę się go napić i w górach i na wodzie.

Ale nigdy nie opublikowałbym swojego zdjęcia z puszką np. w relacji z wycieczki szkolnej.

Podobnie uważam, że KW nie powinna w swej ofercie publikować zdjęć z alkoholem, nawet jeśli pitym legalnie. I nie jest to kwestia moralności, ale propagowania pewnych postaw, szczególnie wśród osób najbardziej na taki wpływ podatnych - czyli nieletnich.

nie napisałem, że ich reklama jest niemoralna. Napisałem, że uważam, iż jest wbrew sztuce, gdy zależy im na dobrym wizerunku firmy.

Myślisz, że biznes miliony przeznacza na działania charytatywne z miłości do bliźniego?

Basia Z.
06-02-2009, 16:14
4. No i... Od kiedy to komercyjna reklama jest moralna lub niemoralna.

Prosta odpowiedź.

Niemoralna jest wtedy kiedy propaguje zachowania sprzeczne z obowiązującym prawem.

W innym przypadku może być co najwyżej niesmaczna.

Pozdrowienia

Basia

Basia Z.
06-02-2009, 16:19
"Obchodzenie" prawa i kombinatorstwo w stylu podpinamy sie pod WOPR (zreszta WOPR moze naruszac "strefe ciszy" tylko w zwiazku z okreslonymi zadaniami akcje ratunkowe itd...) jest kpina i robieniem sobie jaj.

Ale w tym wypadku "na cenzurowanym" jest WOPR i to oni powinni się tłumaczyć.
"KW" co najwyżej wykorzystała okazję.

Pozdrowienia

Basia

lucyna
06-02-2009, 16:33
Wojtek Jezioro Solińskie nie ma prawie żadnego znaczenia przyrodniczego. To sztuczny akwen wodny charakteryzujący się dużymi wahaniami wody. Życie przyrodnicze zostało wprowadzone tu sztucznie i w większości jest sztucznie podtrzymywane.
Bzdura, goni bzdurę w tym wątku.
Szkodliwe jest tu pływanie z WOPR kutrem ale nie jest szkodliwe wpuszczanie morza ścieków do tego akwenu. Szkodliwe jest picie piwa na wodzie ale nikt nie zwraca uwagi na stosy śmieci na brzegach itd.
Aby wypowiadać się o szkodliwości dla przyrody trzeba mieć zielone pojęcie o znaczeniu przyrodniczym akwenu. Jakie argumenty naukowe? To j. Solińskie, a nie Myczkowieckie. Ten akwen ma służyć turystom. Wybacz ale ta dyskusja przypomina mi p... kotka za pomoca młotka.
O czym Ty mówisz? Mamy kryzys, upadają całe zakłady pracy, jest pauperyzacja społeczeństwa więc skąd weźmiesz tych turystów?
Jeżeli chodzi o te zdjecia to zrobił je goprowiec jadący na skuterze. Znany mi z imienia i nazwiska. Jechał służbowo. Sprawdziłam. Zresztą na tym forum mamy cześć dyrekcji BdPN. Prywatnie też z nim rozmawiałam. Nic nie wiedzieli o jakimś naruszeniu prawa przez Daniela.
Tak, znam ekologów z kilku organizacji, z tych będących na czele. Na tym forum mamy conajmnie dwóch szefów dużych organizacji ekologicznych. Są aktywni. Jestem z nimi i nie tylo z nimi w ciągłym kontakcie telefonicznym i meilowym. To forum ma drugie dno. Tam toczą się sprawy związane z naszym regionem.
Nie mam ochoty zajmować się sprawami związanymi z reklamą www.krainawilka.pl (http://www.krainawilka.pl) To sprawa Daniela i koniec.

lucyna
06-02-2009, 16:58
Ale w tym wypadku "na cenzurowanym" jest WOPR i to oni powinni się tłumaczyć.
"KW" co najwyżej wykorzystała okazję.

Pozdrowienia

Basia
Na jakim cenzurowanym jest WOPR. Ot robicie zadymę nie mając zielonego pojęcia o czym piszecie.

vm2301
06-02-2009, 17:46
@Lucyno

Może i przekonywająco brzmisz, może i faktycznie jest to sadzawka bez żadnego znaczenia przyrodniczego, ale wiesz, że dobro turystów w tym regionie w ogóle mi na sercu nie leży, wiesz , że tłumów nie lubię.

Nie dziw się więc więcej, że "u mnie z jeziorem krucho";)

A nie wyjeżdżaj mi tu z kryzysem, bo on minie, a ja mówię o perspektywie lat.

Pewnie się też modlisz o zniesienie różnych terminów ferii zimowych?


Co do zdjęcia.

OK, wierzę, że zdjęcia zrobił GOPRowiec, przy okzaji służbowego wyjazdu.

Dlaczego jednak Kraina Wilka umieściła je na swej stronie jako reklamę organizowanych przez siebie usług?

Widzisz, 80% odwiedzających ich stronę może to potencjalni klienci, którym koło dupy lata, czy to legalne, czy to szkodliwe dla przyrody, czy nie. Ich to nakręca. ja należe do tych 20% odwiedzających;)


Ale masz rację, nie ma sensu drążyć tematu tej firmy...do nastepnej publikacji reklamy niemoralnej;)


Lucyno, ja rozumiem potrzeby miejscowych, wiem, że z czegoś trza żyć, ale naprawdę będzie lepiej, gdy już potroicie obroty (czyt. ściągniecie tu 3 razy więcej ludzi)?

Jakoś Wam tego życzyć mi się nie chce;)

Ale pozdrawiam serdecznie:)

oligocenmaster
06-02-2009, 18:40
W jeziorze możemy spotkać się z wieloma gatunkami ryb – okonie i sandacze występują tutaj na porządku dziennym. Poza tym zadomowiły się tu także leszcze, bolenie i płotki. Ze względu na zasobność jeziora w ryby wprowadzony został zakaz poruszania się sprzętem wodnym z silnikiem spalinowym.

Odnośnie promocji, która nie jest na temat.
Myślę, że na tym forum nikt nie potrzebuje promocji i reklamy Bieszczad.

lucyna
06-02-2009, 19:16
W jeziorze możemy spotkać się z wieloma gatunkami ryb – okonie i sandacze występują tutaj na porządku dziennym. Poza tym zadomowiły się tu także leszcze, bolenie i płotki. Ze względu na zasobność jeziora w ryby wprowadzony został zakaz poruszania się sprzętem wodnym z silnikiem spalinowym.

Odnośnie promocji, która nie jest na temat.
Myślę, że na tym forum nikt nie potrzebuje promocji i reklamy Bieszczad.
:lol::lol::lol:
Nie wiedziałam, że jesteś adminem tego forum.
Naprawdę? Same zadomowiły się? Ciekawe,ciekawe, coraz więcej dowiaduję się nowych rzeczy. Z tego co ja wiem to zbiornik jest sztucznie zarybiany. Zapora w Myczkowcach i w Solinie nie ma przepławek.
Co ma strefa ciszy wspólnego z jakością życia ryb i zasobnością rybostanu?

lucyna
06-02-2009, 19:25
@Lucyno

Może i przekonywająco brzmisz, może i faktycznie jest to sadzawka bez żadnego znaczenia przyrodniczego, ale wiesz, że dobro turystów w tym regionie w ogóle mi na sercu nie leży, wiesz , że tłumów nie lubię.

Nie dziw się więc więcej, że "u mnie z jeziorem krucho";)

A nie wyjeżdżaj mi tu z kryzysem, bo on minie, a ja mówię o perspektywie lat.

Pewnie się też modlisz o zniesienie różnych terminów ferii zimowych?


Co do zdjęcia.

OK, wierzę, że zdjęcia zrobił GOPRowiec, przy okzaji służbowego wyjazdu.

Dlaczego jednak Kraina Wilka umieściła je na swej stronie jako reklamę organizowanych przez siebie usług?

Widzisz, 80% odwiedzających ich stronę może to potencjalni klienci, którym koło dupy lata, czy to legalne, czy to szkodliwe dla przyrody, czy nie. Ich to nakręca. ja należe do tych 20% odwiedzających;)


Ale masz rację, nie ma sensu drążyć tematu tej firmy...do nastepnej publikacji reklamy niemoralnej;)


Lucyno, ja rozumiem potrzeby miejscowych, wiem, że z czegoś trza żyć, ale naprawdę będzie lepiej, gdy już potroicie obroty (czyt. ściągniecie tu 3 razy więcej ludzi)?

Jakoś Wam tego życzyć mi się nie chce;)

Ale pozdrawiam serdecznie:)
Ignorant z Ciebie. Pod względem turystycznym okolice dawnej doliny Sanu są przeciekawe do wędrówki. Podobnie Jeziora Myczkowieckiego.
Oby, gadałam z naszym Dzikiem. Jest analitykiem rynku. Jesienią ścieliśmy się na temat kryzysu. Byłam pewna, że to ja mam rację (obsługiwałam grupy inwestorów, prezesów,ekonomistów itd, którzy mieli zdanie podobne do Tuska) ale okazało się, że Paweł przewidział, które przedsiębiorstwa pierwsze padną. I padły. Dziś Paweł powiedział iż to dopiero początek. Kryzys jest i będzie jeszcze długo trwał.
Nie modlę się o zmianę ferii. Jest dobrze, ciesz się nie ma turystów. Bieszczady są prawie puste.
Co do zdjecia? Ten goprowiec jest współpracownikiem Agencji więc to sprawa pomiędzy panami. Mi nic do tego.

oligocenmaster
06-02-2009, 19:33
"Co ma strefa ciszy wspólnego z jakością życia ryb i zasobnością rybostanu", myślę że na to sama możesz sobie odpowiedzieć.


Cały obszar bieszczadzkich jezior-w sumie bez mała 24 km2, to strefa ciszy, dlatego nie wolno używać na nich sprzętu motorowodnego, tylko łodzi, pływających pod żaglami i przy pomocy wioseł.

Na obszarze stref ciszy nie wolno
Emitować hałasu powyżej 45 dB - zakaz obejmuje głównie jednostki wodne napędzane silnikami spalinowymi (np. motorówki ) ale także samochody, zbyt głośno grające urządzenia nagłaśniające (magnetofony, radia).
Za nieprzestrzeganie rozporządzenia grozi mandat wysokości 500 zł (wyłączone są: policja, straż pożarna, straż ochrony przyrody).

vm2301
06-02-2009, 19:50
Ignorant z Ciebie. Pod względem turystycznym okolice dawnej doliny Sanu są przeciekawe do wędrówki. Podobnie Jeziora Myczkowieckiego.

Teraz powiedz mi, gdzie ja napisałem coś z tym sprzecznego.

A że rzadko tam bywam?

No cóż...tłumów nie lubię;)

lucyna
06-02-2009, 19:56
"Co ma strefa ciszy wspólnego z jakością życia ryb i zasobnością rybostanu", myślę że na to sama możesz sobie odpowiedzieć.


Cały obszar bieszczadzkich jezior-w sumie bez mała 24 km2, to strefa ciszy, dlatego nie wolno używać na nich sprzętu motorowodnego, tylko łodzi, pływających pod żaglami i przy pomocy wioseł.

Na obszarze stref ciszy nie wolno
Emitować hałasu powyżej 45 dB - zakaz obejmuje głównie jednostki wodne napędzane silnikami spalinowymi (np. motorówki ) ale także samochody, zbyt głośno grające urządzenia nagłaśniające (magnetofony, radia).
Za nieprzestrzeganie rozporządzenia grozi mandat wysokości 500 zł (wyłączone są: policja, straż pożarna, straż ochrony przyrody).
:lol::lol::lol:
Nie mogę sama sobie odpowiedzieć na to pytanie. Nigdy z czymś podobnym nie spotkałam się. Uważam twoje stwierdzenie za totalną bzdurę. Proszę więc podaj mi argumenty udowadniające, ze strefa ciszy ma coś wspólnego z zasobnością ryb w Jeziorze Solińskim.
Oczywiście w tej strefie ciszy WOPR i inni armatorzy nie mają prawa używać silnika spalinowego?

lucyna
06-02-2009, 19:57
Teraz powiedz mi, gdzie ja napisałem coś z tym sprzecznego.

A że rzadko tam bywam?

No cóż...tłumów nie lubię;)
Wojtek, przeca mówię, że tam tłumów nie ma.

vm2301
06-02-2009, 20:03
No dobra, słyszę Jezioro - myślę Polańczyk...pewnie gdzieś tam ciszę można znaleźć.


No chyba, że motorówki po jeziorze będa śmigać;)

oligocenmaster
06-02-2009, 20:19
Uchwałę w sprawie zakazu używania obiektów pływających, wyposażonych w silniki spalinowe, podejmuje się w jakimś celu. Zazwyczaj w celu ochrony zbiorników wodnych posiadających duże walory przyrodnicze i wypoczynkowe przed zanieczyszczaniem hałasem.
Zakaz nie dotyczy jednostek uwzględnionych w uchwale.

Skoro jest zakaz czemuś ma służyć tutaj raczej ochronie rybostanu oraz wód I klasy czystości.
Atakujesz mnie, bo ten zakaz jest nie po twojej myśli.
Ja nie bronie tego zakazu, zwracam tylko uwagę, że jest taki przepis a skoro jest trzeba go respektować.

trzykropkiinicwiecej
06-02-2009, 20:39
:lol::lol::lol:

Co ma strefa ciszy wspólnego z jakością życia ryb i zasobnością rybostanu?

heu???????????????? ...nie wierzę że to widze...

Zefir
06-02-2009, 20:47
Kontrowersje. Ok. Znamy temat z forum i kilku zdjęć oraz pobieżnych opowiadań kilku osób.
Robimy trochę zamiesznia a sprawa jest prosta i nie dotyczy tylko Krainy Wilka.
Tak naprawdę nie wiemy co , kto i jak... Oskarżanie więc tylko jednej firmy jest trochę nie na miejscu, bo nie znamy całej prawdy, co najwyżej możemy domniemywać, podejrzewać, itd.
Nie możemy podkopywać renomy jednej firmy, tam też ktos pracuje, zarabia na życie...
To temat szerszy. Co prawda zdjęcia śmieszne i duzo mówiące, ale to tylko zdjęcia.
Jezeli jest prawdą to co podejrzewamy to należy to z całą siłą potępić, ale nie zapominajmy przy tym,że quady to zmora całego regionu i papraja się tym już wszyscy.
Nalezy raczej uświadamiac i ujawniac na gorącym uczynku tego typ[u przypadki. Odwazni jestesmy jak widac tylko na forum (mówię równiez o sobie) a w praktyce - w realnych warunkach boimy się naraziź, wystawić głowę z "okopów".
Zgadza się - miałem konflikt z Lucyną, ale nie osądzam jej bo wiem,że zalezy jej na ochronie przyrody. Doświadczyłem tego w pracy z nią, bo mielismy okazje troche popracowac razem, nie udało się - trudno. Czy była hipokrytką. Nie, nie była. Od początku współpracy mówiła nam,że współpracuje z firmami, których "profil" może kłasc cień na działalność naszego niedoszłego Stowa. na rzecz Turnickiego PN. Próbowała połączyć komercję i zarabianie na zycie ze skuteczną ochroną przyrody. To zadanie trudne i byłbym wielkim hipokrytą gdybym poddał krytyce ekoturystykę, agroturystykę, itd - które sa pewna szansą dla osób mieszkających na obszarach chronionych. Coś za coś. Jeżeli odbieramy pracę w lesie w ramach ograniczenia uzytkowania tego lasu ze względu na nowy rezim ochronny to dajmy coś w zamian. Nalezy wybrać - wielkie inwestycje, przemysł drzewny, nowe tartaki, wyciągi, stokówki, itd czy mniej inwazyjne sposoby zarobkowania. To dylemat, duzy dylemat.
I myli się ten kto zna prostą odpowiedź, bo jej nie ma.
Z pewnościa jednak quady na połoninie to szokujący widok. Za takie wyczyny powinny być nakładane słone kary, podobnie za jazde po terenach leśnych. Dlatego recepta jest lepsze egzekwowanie przepisów i jakiś kompromis.

lucyna
06-02-2009, 21:15
heu???????????????? ...nie wierzę że to widze...
No dobra Staszek co ma wspólnego?

lucyna
06-02-2009, 21:29
Uchwałę w sprawie zakazu używania obiektów pływających, wyposażonych w silniki spalinowe, podejmuje się w jakimś celu. Zazwyczaj w celu ochrony zbiorników wodnych posiadających duże walory przyrodnicze i wypoczynkowe przed zanieczyszczaniem hałasem.
Zakaz nie dotyczy jednostek uwzględnionych w uchwale.

Skoro jest zakaz czemuś ma służyć tutaj raczej ochronie rybostanu oraz wód I klasy czystości.
Atakujesz mnie, bo ten zakaz jest nie po twojej myśli.
Ja nie bronie tego zakazu, zwracam tylko uwagę, że jest taki przepis a skoro jest trzeba go respektować.

:lol::lol::lol::lol::lol:
Jest mi nie na rękę. O kurczę nie widziałam o tym. Klasa I czystości. Odpowiedz mi ile oczyszczalni ścieków jest w okolicznych miejscowościach?

oligocenmaster
06-02-2009, 21:53
W literaturze podawana jest I klasa lub pomiędzy I a II klasą. Aby to rozstrzygnąć bez przegadywanek w twoim stylu trzeba by zwrócić się do odpowiedniej instytucji.
Tutaj jest coś o jakości wody:
http://www.imgw.pl/wl/internet/zz/dziala/obserwator/_obserwator2004/artykul7_041105004.pdf

Jeśli nie możesz nic wymyślić, łodzie wyposażone w silniki spalinowe są lub mogą być źródłem wycieków płynów technicznych do wody. Solina i Myczkowce
są źródłem wody pitnej

Udajesz głupią lub chcesz ze mnie zrobić wariata?

lucyna
06-02-2009, 22:21
W literaturze podawana jest I klasa lub pomiędzy I a II klasą. Aby to rozstrzygnąć bez przegadywanek w twoim stylu trzeba by zwrócić się do odpowiedniej instytucji.
Tutaj jest coś o jakości wody:
http://www.imgw.pl/wl/internet/zz/dziala/obserwator/_obserwator2004/artykul7_041105004.pdf

Jeśli nie możesz nic wymyślić, łodzie wyposażone w silniki spalinowe są lub mogą być źródłem wycieków płynów technicznych do wody. Solina i Myczkowce
są źródłem wody pitnej

Udajesz głupią lub chcesz ze mnie zrobić wariata?
Już ustaliliśmy, że uważam cię za idiotę. Ponad to sądzę, że jesteś trollem.

[Piotr]: 5 pkt karnych za notoryczne ataki personalne, w ten sposób na forum nie rozmawiamy. Od epitetów są prv.

oligocenmaster
06-02-2009, 23:27
Już ustaliliśmy, że uważam cię za idiotę. Ponad to sądzę, że jesteś trollem.

A ja Ciebie nie uważam za idiotę ani trolla

lucyna
07-02-2009, 06:18
Udajesz głupią lub chcesz ze mnie zrobić wariata?
Atak personalny?
Odpowiedziałam tylko trollowi na pytanie.

lucyna
07-02-2009, 06:23
Czytając forum przebija z niego niesamowita troska o dobro przyrody.
Jednak jak to jest, że już prywatnie jak wchodzą w grę pieniądze użytkownicy z pewnością nie wszyscy promują to co potępiają na tej stronie.
Wchodząc na strony przewodników znajdziemy zachętę do rozjeżdżania Bieszczadów wszelkiej maści sprzętem mechanicznym, znajdziemy też wszystko to, co było w wątku pt. bieszczadzki obciach. Jak to jest?
Piotrze jest mi to zupełnie obojętne czy dostanę punkty karne od Ciebie czy nie. Mam prawo atakiem odpowiadać na atak. Mam prawo bronić swoich Kolegów i Osoby z nami Wspólpracujące.
Jeżeli widzisz tu tylko atak z mojej strony to jesteś nadal, a moze jak zwykle cholernie stronniczy.

Piotr
07-02-2009, 08:22
Piotrze jest mi to zupełnie obojętne czy dostanę punkty karne od Ciebie czy nie. Mam prawo atakiem odpowiadać na atak. Mam prawo bronić swoich Kolegów i Osoby z nami Wspólpracujące. Jeżeli widzisz tu tylko atak z mojej strony to jesteś nadal, a moze jak zwykle cholernie stronniczy.

Regulamin. pkt. 15:

"Za łamanie zasad regulaminu lub netykiety użytkownik może otrzymać ostrzeżenie, a za powtarzające się wyskoki - także punkty karne. Za szczególnie niepożądane uznajemy:

1. wypowiedzi nie na temat – 2 pkt karne;
2. spamowanie reklamami - 3 punkty;
3. niewłaściwy lub wulgarny język - 4 punkty;
4. personalne ataki lub obrażanie innych użytkowników - 5 punktów."

Masz prawo bronić swoich kolegów, masz prawo atakować - nikt Ci go nie odbiera. Natomiast nie masz prawa - zgodnie z powyższym regulaminem - obrażać personalnie innych użytkowników forum. Chodzi wyłącznie o słownictwo - mam nadzieję że to jest jasne.

Polej
07-02-2009, 08:23
Mam prawo atakiem odpowiadać na atak. Mam prawo bronić swoich Kolegów i Osoby z nami Wspólpracujące.

Lucyna, jesteś urodzonym żołnierzem! ;)

lucyna
07-02-2009, 08:50
Regulamin. pkt. 15:

"Za łamanie zasad regulaminu lub netykiety użytkownik może otrzymać ostrzeżenie, a za powtarzające się wyskoki - także punkty karne. Za szczególnie niepożądane uznajemy:

1. wypowiedzi nie na temat – 2 pkt karne;
2. spamowanie reklamami - 3 punkty;
3. niewłaściwy lub wulgarny język - 4 punkty;
4. personalne ataki lub obrażanie innych użytkowników - 5 punktów."

Masz prawo bronić swoich kolegów, masz prawo atakować - nikt Ci go nie odbiera. Natomiast nie masz prawa - zgodnie z powyższym regulaminem - obrażać personalnie innych użytkowników forum. Chodzi wyłącznie o słownictwo - mam nadzieję że to jest jasne.
OK wiem, że wczoraj z mego powodu mieliście sajgon. Nawet jeden z Modów prosił mnie abym przestała się wygłupiać, bo on zamiast zajmować się swoim Maleństwem musi odpisywać na gg i meile oburzonych userów.
No dobrze. Nie będę idiotów nazywać po imieniu.

Michał
07-02-2009, 09:54
Atak personalny?
Odpowiedziałam tylko trollowi na pytanie.

[Michał]: 10 pkt karnych za recydywę i brak postępów w resocjalizacji.


O kurczę nie widziałam o tym. Klasa I czystości. Odpowiedz mi ile oczyszczalni ścieków jest w okolicznych miejscowościach?
Istotniejsza jest kategoria czystości - ta jak na razie to A2 i to tylko w jednym punkcie pomiarowym. Poczekamy, zobaczymy jak będzie wyglądało toto po tegorocznym monitoringu. Jak na razie tendencja paroletnia wskazuje na ciągłe pogarszanie się stanu środowiska. Ale dla tambylców to nic nie znaczy?
To Ty nam karniaku odpowiedz - korzystasz z oczyszczalni, czy też sruuu do potoku!

Pozdrawiam

kamil.zeglarz
07-02-2009, 09:57
Mam prawo atakiem odpowiadać na atak.


Masz prawo. Co teraz wymyslisz? Oplujesz go?. Nakrecaj się jeszcze bardziej...



Mam prawo bronić swoich Kolegów i Osoby z nami Wspólpracujące.


Kazdy z nas ma prawo (ba powinien czuc się w obowiazku od obrony pokrzywdzonych).

Tylko co wyzwiska innych userow mają wspolnego z obrona.




Jeżeli widzisz tu tylko atak z mojej strony to jesteś nadal, a moze jak zwykle cholernie stronniczy.


Admin uwazaj:).


Pozdrawiam, Kamil

P.S. Lucyna wiecej pokory i szcunku dla innych ludzi (nawet tych "trzeciorzedowych"). Zacznij odpowiadac na pytania poruszone w tym watku a nie obrazac innych. To naprawde niczego pozytywnego nie wnosi. Tylko nie zaczynaj od stwierdzen, ze nie znam Jeziora Solinskiego i ze nie ma ono prawie żadnego znaczenia przyrodniczego i ze Twoi koledzy przewidzieli kryzys... bo delikatnie mowiac odbiegasz od tematu.

Zefir
07-02-2009, 10:01
Świat staje się coraz gorszy, ludzie coraz bardziej pachna hipokryzja a Bieszczady są rozjeżdżane przez osobników żądnych kasy, którzy zarabiają na przyrodzie niszcząc ją.
Nie ma szacunku dla tych gór.

Krysia
07-02-2009, 10:02
Nie możemy podkopywać renomy jednej firmy, tam też ktos pracuje, zarabia na życie....
podkopywać?
Śmiem twierdzić, że robicie im właśnie REWELACYJNĄ reklamę! Nie ważne jak-dobrze czy źle , ważne, żeby mówili.
A to co dla Was jest złem (kłady i inne) dla innych będzie super, więc skoro w co drugim poście jest www.krainawilka.pl (http://www.krainawilka.pl) to lepszej reklamy mieć już nie mogą.
Przykład?Pamiętacie był taki angielski film o księdzu geju (nie pamiętam tytułu). Kto by na niego poszedł?Nikt, a jak się babcie moherowe zaczeły modlić pod kinem,księża zaczęli mówić, że ten film to grzech i dzieło szatana to tłumy nań waliły.
Więc Wam się wydaje,że pisząć źle odbieracie klientów, a ja uważam, wręcz przeciwnie.

lucyna
07-02-2009, 10:35
nie chce mi się z wami gadać. bawcie sie dalej w swoim bajorku obrońcy bieszczadzkiej przyrody. obiecałam Modowi bezpośrednio nikogo nie obrażąć i stosować się do netykiety. owa netykieta pozwala jednak powiedzieć co o was myślę. brak szacunku dla was i waszej argumentacji równie dobrze mogę zaakcentować pisząc ten tekst nie używając shiftu.

lucyna
07-02-2009, 10:47
[Michał]: 10 pkt karnych za recydywę i brak postępów w resocjalizacji.


Istotniejsza jest kategoria czystości - ta jak na razie to A2 i to tylko w jednym punkcie pomiarowym. Poczekamy, zobaczymy jak będzie wyglądało toto po tegorocznym monitoringu. Jak na razie tendencja paroletnia wskazuje na ciągłe pogarszanie się stanu środowiska. Ale dla tambylców to nic nie znaczy?
To Ty nam karniaku odpowiedz - korzystasz z oczyszczalni, czy też sruuu do potoku!

Pozdrawiam
No nie mój Ulubiony Panie Michale. Po raz pierwszy piszesz na temat i to rozsądnie. Jest źle. Znacznie gorzej niż się mówi. Zobacz ile g... pływa po zalewie, szczególnie w okolicach zurbanizownych. Z racji wykonywanego zawodu potrafisz poszukać informacji. Ile razy już została przekroczona dopuszczalna ilość skażenia wody pałeczkami coli i w jakich miejscach?
Nie mam oczyszczalni lecz szambo. Moja okolica nie jest skanalizowana. Dopiero chyba dwa lata temu niektóre nasze miasteczka i kilka wsi zostało przyłąconych do oczyszczalni ścieków.

oligocenmaster
07-02-2009, 10:51
Droga Lucyno nigdy nie zaatakowałem Ciebie ani nie użyłem wobec Ciebie obraźliwych słów jak masz to w zwyczaju.
Jeżeli post zaczynający temat, w którym nie odnoszę się do Ciebie uważasz za atak personalny, to już twoja nad interpretacja. Teraz tylko można domniemywać, że utożsamiasz się z tym wszystkim, co napisane we wstępie i to tak Cię rozzłościło, że zamiast rzeczowo dyskutować wyzywasz innych i piszesz nie na temat być może z braku argumentów.

vm2301
07-02-2009, 11:34
Lucyno,

Nie zachowuj się jak udzielna księżniczka;)..czy tam jakiś bojownik. Potrafisz przecież dyskutować na argumenty.

jak sama piszesz bronisz kolegów...ale ich nikt nie nazywa idiotami, tylko zarzuca działania sprzeczne z ideą ochrony przyrody...nawet jeśli nie z prawem.

Użyj argumentów, informacji itp a nie epitetów w stosunku do osób takie oskarżenia rzucające.

I nie ma nic do rzeczy tu czy Ty osobiście kogoś za trolla uważasz czy nie. To Twoje zdanie - a regulamin i dobre obyczaje obowiązują.


Szybki quiz:

Stwierdzam, że jako przewodnik prowadzący liczne grupy niszczysz przyrodę. Ty odpowiadasz:

a) Drogi Wojtku, jestem ziarnkiem na pustyni, moje zniknięcie z rynku turystycznego nie będzie mieć znaczenia, poza tym ludzie maja prawo tam przebywać i wypoczywać.

b) Ty idioto, pier**** trolu, spi***** stąd w podskokach

c) FOCH!!!! Wyłączam iPlusa, nie chcę was znać!!! Spadam na "normalne" forum;)

Wybór należy do Ciebie.


Myślę, że taka dyskusja może przynieść wiele satysfakcji, tylko musisz zaakceptować prawo innych do posiadania innego zdania i nie lubienia tych, których Ty lubisz;)


Pozdrawiam serdecznie:)









...

oligocenmaster
07-02-2009, 11:40
Znacznie gorzej niż się mówi. Zobacz ile g... pływa po zalewie, szczególnie w okolicach zurbanizownych.

Ten problem jest w każdych górach ludzie czekają (lub nie czekają) aż przyjdzie burza żeby spuścić do potoka, bo wtedy nie widać.
Zanieczyszczenia wód fekaliami nie usprawiedliwiają lekceważenia strefy ciszy, o której była mowa. Po coś ona została wprowadzona.

O przekroczeniu norm jest w chociażby linku który podałem wcześniej. Są to dane sprzed lat teraz może być rzeczywiście gorzej. W literaturze nie chce mi się tego szukać. Na jednej stronie WWW pisało, że po sezonie turystycznym jest jeszcze gorzej. Ale trudno tu się tym podpierać.

JarekBartek
07-02-2009, 11:45
Do tej bezładnej dyskusji trzeba dodać jeszcze reklamę informacyjną ogólnopolskiego przedstawiciela quadów firmy X (żeby nie było reklamy komercyjnej) www.quadcenter.pl (http://www.quadcenter.pl/). Ten sprzęt nadaję się w góry i do lasu, latem i zimą na wszelkie bieszczadzkie bezdroża (suche stwierdzenie powszechnie wiadomego faktu). Polecam bardzo ten link ekologom - szczególnie zakładkę imprezy integracyjne: Kraśnik – Bieszczady z pięknymi zdjęciami stalowych rumaków na tle bliskiej Forumowiczom przyrody (treść związana tematycznie z Bieszczadami).
Aaaaa powtórzę dla pewności - to jest oczywiście reklama informacyjna (cytat z innego, nie modyfikowanego z uwagi na „reklamy informacyjne” postu w tym wątku).
JarekBartek

PS. Jeśli Administrator lub Moderatorzy mnie wytną, z uwagi na pkt 2 Regulaminu Forum, oczekuję, że będą konsekwentni.

PS.2 Żeby było jeszcze zabawniej to mały link na połoniny
http://nasza-klasa.pl/profile/1643597/gallery/12
Czyż nie jest to piękne?

oligocenmaster
07-02-2009, 12:02
Czyż nie jest to piękne?


Fajne. Za 10 000 kupi już całkiem fajnego quada 4x4 i można śmigać.

vm2301
07-02-2009, 12:04
Jarku,

Może ten pan był na połoninie służbowo?

A zresztą masz dowód, że był w ogóle na połoninie? Może to jakiś teren prywatny?


Pozdrawiam;)

JarekBartek
07-02-2009, 12:12
Ależ ja nie zamierzam nikomu nic udowadniać,ani tego Pana ścigać. Ja mu normalnie zazdroszczę, bo to musi być wielka frajda tak jechać i jest to piękne bez żadnej ironii. Sam bym siadł na ten drugi...
JarekBartek

asia999
07-02-2009, 18:06
w ramach reklamy uspokajającej i rozładowującej napięcie polecam wszystkim bojownikom o Bieszczady : www.pocomaciesiękłócićprzecieżmożeciesiębi .pl (http://www.pocomaciesiękłócićprzecieżmożeciesiębi .pl) :mrgreen:

tylko powiedzcie kiedy i gdzie, wypromujemy jako jedną z atrakcji bieszczadzkich....;););)

Krzysztof Franczak
07-02-2009, 19:29
Oczywiście w zmowie z nami są pracownicy i rada naukowa parku narodowego, GOPR i WOPR, Dyrekcja Lasów Państwowych itd. Policja i prokuratura jest skorumpowana, jest na naszym garnuszku.
To nie moja opinia (jak jest nie wiem)ale za Jaśkiem Joniakiem:
http://www.aferyprawa.com/obrazki/echo-bieszczady.dacza.jpg

lucyna
07-02-2009, 19:33
Jaśka Joniaka znam i bardzo sznuję. Uważałam Go za trochę ten tego, no nawiedzonego. W sprawie nielegalek jednak Jasiek ma rację. Problemem tym zajmują się i władze (jakoś podejrzanie nieskutecznie) i Nadleśniczy z Ustrzyk Dolnych.

Marcin
08-02-2009, 08:10
Mały przerywnik w zażartej dyskusji...
Wiecie jak mówią miejscowi na quady..?
O! Wiozą kłody do lasu

:lol:

Zefir
09-02-2009, 22:05
A wystarczy wejść na You Tube:
(tu sie nawet firmują) - http://www.youtube.com/watch?v=8v2DOsK5DOk

Gdzies tam w maju 2008 r.: http://www.youtube.com/watch?v=siRFZmBSdRU

http://www.youtube.com/watch?v=HwplDcCJ1Bg

A to juz ekstremalne : http://www.youtube.com/watch?v=dOX4SuaYRDc&feature=related

A tu nawet nr rejestracyje widoczne: http://www.youtube.com/watch?v=cWofxEpW2BE&feature=related