Zobacz pełną wersję : Jasła zimową pora 2009
Dzisiaj w dniu Walentego;)...(zimny i bardzo snieżny Walenty), postanowiliśmy się wybrać "zimową porą" na Jasła.W załaczeniu kilka fotek, jutro będzie opis i wiecej fot. (cenzuralnych);)
ps. nawet Amerykanie takiego Walentego nie mają ...i dobrze, wcale nie muszą mieć wszystkiego co najlepsze, o nie .
fot 1 Walent-Kleczący :lol:na szlaku (chyba mnie zabije za to zdjęcie )
Basia Z.
14-02-2009, 20:47
fot 1 Walent-Kleczący :lol:na szlaku (chyba mnie zabije za to zdjęcie )
No taki Walenty to ja rozumiem :-P
I też chcę :smile:
A tymczasem przy pracy i tylko co jakiś czas dla rozrywki zaglądam na forum.
B.
Fajnie:)
Piszesz, że zimno było, więc te pogłoski o chlupiącym śniegu, to nieprawda.
Pozdrawiam:)
...Piszesz, że zimno było, więc te pogłoski o chlupiącym śniegu, to nieprawda...
"Tam na dole zostało wszystko to ... " co chlupie w śniegu ,i nie wierz w to :lol:
Zimna znowu takiego nie było, ale sypki śnieg miejscami był powyżej ja..j.
ps. jak ja kocham zimę
No to dawaj jeszcze parę fotek...
:)
Z cyklu ; zimowe szlaki , czyli 7 godzin w śniegu po same j..a ;)
Jak już wyżej wspomniałem dzień 14.02 postanowiliśmy spędzić w górach , konkretnie na szlaku na Jasła. Plan ten powstał jakieś z dwa tygodnie temu , a że planów się nie zmienia;), nawet taka śnieżna zima nie jest w stanie tego zrobić ,to o godz. 10 wyruszyliśmy z Przysłupia przez Pohary (tam nie ma szlaku) w kierunku Jasła (1153 m).Nie wiem po jakim czasie dotarliśmy na szczyt Jasła , ale jakoś dotarliśmy. Po ciepłej herbatce obraliśmy kierunek na Małe Jasło , o tu już śniegu było znacznie więcej niż od Przysłupia. Z Małego Jasła to już prościutka droga przez Rożki do Cisnej .Przy końcu tego szlaku jest miejsce „gdzie rozbił się śmigłowiec” będąc tam, zawsze pamiętamy i zapalamy symboliczny znicz.
Zimowy szlak zakończył się o 17 w Cisnej.
Idąc na Małe J. napotkaliśmy lekko przysypane ślady w śniegu , prowadziły z Cisnej przez Małe Jasło do Roztok Górnych. Wniosek z tego? …Takich „SZAJBUSÓW” jak my, w tym dniu było więcej:lol:
Załączam kilka zdjęć:
1,2,3,4 – tak się zaczęło ,od Przysłupia na Jasło
5,6,7- jeszcze przed Jasłem
8 na Jaśle
9,10 idziemy dalej
Cd .zdjęć
11 – i taki śnieg i głębszy też był na Małym Jaśle
12,13,14,15 – powroty
16 – miejsce pamięci, tu palimy znicz
Super zdjęcia, super wyprawa, super pogoda.
Piszesz, że od Przysłupia dotarcie do Cisnej zajęło wam zajęło wam 7 h.
Mnie w tym roku ta sama droga tylko z powrotem asfaltem z Cisnej do Przysłupia, z dwoma pasami zajęła tyle samo czasu.
Myślę, że odcinek drugi naszej wyprawy zimowej przy podobnych warunkach pogodowych powinniśmy dac radę przejść za dnia, czyli wyjść przed wschodem słońca z Cisnej, ok. 5 rano i w 12 godzin dojść do Smereka. Będzie trzeba ograniczyć postoje do minimum i podkręcać tempo, o ile pogoda pozwoli.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.