PDA

Zobacz pełną wersję : Jak to niektórzy korzystają z ukraińskiej gościnności :/



Doczu
16-02-2009, 19:30
Daję linka (zamieszczonego na pl.rec.gory) w zasadzie nie dla wartości artystycznej zdjęć (choć są ładne), ale jako dowód głupoty niektórych. Jak widać markowe ciuchy i dojrzały wiek nie powodują że przybywa nam oleju w głowie.
Oby jak najmniej takich "turystów" spotykać na szlaku :/
Nóż w kieszeni się otwiera i sam nie wiem jak bym "w terenie" zareagował na takie zachowanie.

http://students.mimuw.edu.pl/~mb219407/ukraina09/047.jpg.html
http://students.mimuw.edu.pl/~mb219407/ukraina09/048.jpg.html
(IMO nie człowiek-demolka, a człowiek-debil)

http://students.mimuw.edu.pl/~mb219407/ukraina09/050.jpg.html

Komentarz chyba zbędny :/

katarzynowosc
16-02-2009, 19:43
Doczu, właśnie się sama zbulwersowałam lekko, nawet mi we wpis poszło... Masz rację. Czasem się zdarzają tacy... Zobaczyłbyś 95 zdjęć - powiedziałbyś "super, fajni ludzie, fajny wypad" etc., a zobaczysz dwie foty i nóż się w kieszeni otwiera. A potem jeszcze się dowiesz, że jesteś agresywnym czubkiem i nie wiadomo, czego się czepiasz.
Grrr.
pozdro jak na karpatach wschodnich - dla myślących głową.
k.

Browar
16-02-2009, 19:43
Daję linka (zamieszczonego na pl.rec.gory) w zasadzie nie dla wartości artystycznej zdjęć (choć są ładne), ale jako dowód głupoty niektórych. Jak widać markowe ciuchy i dojrzały wiek nie powodują że przybywa nam oleju w głowie.
Oby jak najmniej takich "turystów" spotykać na szlaku :/
Nóż w kieszeni się otwiera i sam nie wiem jak bym "w terenie" zareagował na takie zachowanie.

http://students.mimuw.edu.pl/~mb219407/ukraina09/047.jpg.html
http://students.mimuw.edu.pl/~mb219407/ukraina09/048.jpg.html
(IMO nie człowiek-demolka, a człowiek-debil)

http://students.mimuw.edu.pl/~mb219407/ukraina09/050.jpg.html

Komentarz chyba zbędny :/

Komentarz niezbędny.W naszej bacówce w Gorcach też zagościły takie matoły,zrobili zdjęcia.Moi koledzy zidentyfikowali ch*jów po zdjęciach i wjechali im do siedziby klubu (paintbolowcy),po czym zrobili z klubem to co oni z bacówką,nie oszczędzając ich szczęk przy okazji.

Marcin
16-02-2009, 20:11
Ja mu wybaczam... bo ma spodnie mamuta

joorg
16-02-2009, 20:19
Komentarz niezbędny.... zagościły takie matoły,... zidentyfikowali ch*jów...
Tego ... się też zidentyfikuje.Zdjęcie trzeba wydrukować i w szałasach rozkleić ,...jak list gończy.Kto tam pojedzie niech weżmie parę zdjęć.Takie rzeczy trzeba tępić bezwzglednie.
On tam już nigdy nie pojedzie.

pioabram
16-02-2009, 20:29
Daję linka (zamieszczonego na pl.rec.gory) w zasadzie nie dla wartości artystycznej zdjęć (choć są ładne), ale jako dowód głupoty niektórych. Jak widać markowe ciuchy i dojrzały wiek nie powodują że przybywa nam oleju w głowie.
Oby jak najmniej takich "turystów" spotykać na szlaku :/
Nóż w kieszeni się otwiera i sam nie wiem jak bym "w terenie" zareagował na takie zachowanie.

http://students.mimuw.edu.pl/~mb219407/ukraina09/047.jpg.html
http://students.mimuw.edu.pl/~mb219407/ukraina09/048.jpg.html
(IMO nie człowiek-demolka, a człowiek-debil)

http://students.mimuw.edu.pl/~mb219407/ukraina09/050.jpg.html

Komentarz chyba zbędny :/


No co sie czepiasz!Widac ze facet walczy o życie w sniegach syberi,przy -50c.Alez dzielnie walczy z tą Kolibą,normalnie order powinien dostac!

paszczak
16-02-2009, 20:32
O w mordę...porażka :evil:
Niektórym z niebywałą łatwością przychodzi bycie debilem...ale czort z nimi.
Ubolewam jedynie, że takich "niektórych" przybywa i zapewne znajdują zrozumienie wśród podobnych sobie...a najgorsze, że rozmaite formy debilizmu obecne na każdym kroku skutecznie kształtują dzieci i młodzież.
Podobnych przebłysków inteligencji widziałem już kilka i szkoda o nich nawet pisać, trza tępić...jeno uważnie bo akcje jakie opisał Browar są dobre, o ile debile nie wpędzą normalnych lecz wkurw...na maksa ludzi w kłopoty.
Szanując dobrych ludzi,a idiotami głęboko gardząc pozdrawia Was paszczak.

WUKA
16-02-2009, 20:51
Zgadzam się- "chamstwo trzeba zwalczać SIŁOM !"

irek
16-02-2009, 20:55
Mordę trzeba zapamiętać kiedyś się gdzieś nawinie. Zresztą jak go cała Polska zobaczy na forach górskich to go ktoś w końcu dopadnie. I to nie koniecznie w górach.

bartolomeo
16-02-2009, 21:06
Tego ... się też zidentyfikuje
A co tu identyfikować? Gość po drugiej stronie aparatu sam się na pl.rec.gory przedstawił z imienia i nazwiska. Internet nie jest anonimowy, jak się czasem niektórym wydaje.

Doczu
16-02-2009, 21:37
A oto kilka dodatkowych linków identyfikujących tego 'kogoś"
http://www.trokiwdupe.com/ (jak widać sentencja na stronie głównej ma potwierdzenie w rzeczywistości)
http://ngt.pl/?p=usersAbout&sNick=Makbet

dziabka1
16-02-2009, 23:03
Słuchajcie - ja znam ten pysk! Znam tego gościa osobiście (niestety) i następnym razem, jak go zobaczę, to usłyszy, co o tym myślę!!!!
Jest mi bardzo przykro, że takie rzeczy zostały upublicznione, ale może to lepiej dla ogółu...

machoney
17-02-2009, 01:27
Doczu mogę to puścić dalej w obieg ??

Tasiek
17-02-2009, 01:28
Niestety takich debili jest coraz więcej w Karkonoszach i Izerach poniszczyli wszystko teraz poszli w świat pokazywać ''Polską Kulturę"
Rozwiesić listy gończe i spalić dziada

machoney
17-02-2009, 01:40
W sumie to Doczu nie muszę Cię pytać bo sprawa jest oczywista

Doczu
17-02-2009, 05:39
Doczu mogę to puścić dalej w obieg ??
Mach - to nie moje foty wiec rób z nimi co chcesz.

buba
17-02-2009, 18:32
Komentarz niezbędny.W naszej bacówce w Gorcach też zagościły takie matoły,zrobili zdjęcia.Moi koledzy zidentyfikowali ch*jów po zdjęciach i wjechali im do siedziby klubu (paintbolowcy),po czym zrobili z klubem to co oni z bacówką,nie oszczędzając ich szczęk przy okazji.

normalnie browar lubie twoich kolegow!!!!!!!!!!!!! takie wpisy jak twoj przywracaja mi wiare i gatunek ludzki w ten swiat! brawo! moje uklony w strone tych gosci!!!



Jest mi bardzo przykro, że takie rzeczy zostały upublicznione, ale może to lepiej dla ogółu...

dlaczego ci przykro???? jak se dal walnac fote to znaczy ze jest dumny z tego co robil. wiec nie widze powodow dlaczego nie mamy go tu poznac na forum z geby, imienia i nazwiska


Tego ... się też zidentyfikuje.Zdjęcie trzeba wydrukować i w szałasach rozkleić ,...jak list gończy.Kto tam pojedzie niech weżmie parę zdjęć.Takie rzeczy trzeba tępić bezwzglednie.
On tam już nigdy nie pojedzie.

wydrukowac i rozklejac po schroniskach i chatkach..



A co tu identyfikować? Gość po drugiej stronie aparatu sam się na pl.rec.gory przedstawił z imienia i nazwiska. Internet nie jest anonimowy, jak się czasem niektórym wydaje.

gdziee, nie znalazlam? a chetnie bym wiedziala dokladnie o kim mam rozpowiadac innym..

pioabram
17-02-2009, 18:41
normalnie browar lubie twoich kolegow!!!!!!!!!!!!! takie wpisy jak twoj przywracaja mi wiare i gatunek ludzki w ten swiat! brawo! moje uklony w strone tych gosci!!!



dlaczego ci przykro???? jak se dal walnac fote to znaczy ze jest dumny z tego co robil. wiec nie widze powodow dlaczego nie mamy go tu poznac na forum z geby, imienia i nazwiska

Chyba dał se walnąc,by pokazac że potrafi machac toporkiem,"Uwaga na gosci w spodniach od Mamuta"

joorg
17-02-2009, 21:32
http://students.mimuw.edu.pl/~mb219407/ukraina09/013.jpg.html
Ja tego gościa znam ..., czy aby nie z 'otrytu' ,coś mi tak...a może się mylę ?

Hero
17-02-2009, 22:14
Ciekaw jestem czy gość byłby zadowolony gdyby ktoś tak postąpił z domkiem na jego działce. Jak myślicie ? Jak idzie rano na przystanek, który w nocy zdemolowali nieznani sprawcy i musi stać na mrozi i w zawiei to co sobie myśli o tych sprawcach ?
Zniżył się do ich poziomu. Krótko mówiąc dno i 3 metry mułu.

machoney
17-02-2009, 22:38
Patrzcie jak koleś się próbował wytłumaczyć na innym forum:
http://www.forum.outdoor.org.pl/jak_szanowaaelig_gory-t4113.0.html;msg47373#msg47373

Henek
17-02-2009, 23:30
Goście się tłumaczą trzema deskami.... żenada
Prawda jest niestety taka - że wśród każdej społeczności znajdą się jednostki zdegenerowane , nawet napis marbut im w tym nie pomoże.
Jednoznacznie się od nich odcinamy.
i jeśli byłoby to możliwe to zabralibyśmy im paszporty... alby nie srali w gniazdo.

Loodie
18-02-2009, 00:08
Też znam tego człowieka, ale tylko z widzenia. I uważam, że pomimo tragedii jaka wydarzyła się wczoraj niedaleko "Chaty Socjologa" (http://www.otryt.bieszczady.pl/) wypadałoby jak najszybciej powiadomić Otrytczyków o tej sprawie. Bądź co bądź po przejrzeniu kilku miejsc w sieci Otryt też obrywa rykoszetem. Może załatwiliby jakoś tę sprawę także we własnym gronie?

Wędrowiec
18-02-2009, 01:58
http://students.mimuw.edu.pl/~mb219407/ukraina09/013.jpg.html (http://students.mimuw.edu.pl/%7Emb219407/ukraina09/013.jpg.html)


foto z Lublina........ :neutral:
Pozdrawiam

Loodie
18-02-2009, 02:01
I jeszcze mój apel - nie krytykujmy personalnie osoby, ale jej zachowanie. Całkowicie się zgadzam, że działanie będące tematem tej dyskusji jest absolutnie naganne i zasługuje na całkowite potępienie, ale z drugiej strony - kto z nas nie popełnia błędów? Może mnie skrytykujecie za ten pogląd, ale już tak mam, że mimo wszystko wierzę w ludzi ;) Na dodatek wiele osób pisze pod wpływem emocji - całkowicie przeze mnie rozumianych - co jednak nieco radykalizuje wypowiedzi...

PS. Przepraszam, że piszę 2 posty jeden pod drugim, ale nie wiem jak edytować poprzedni, żeby coś dopisać.

lucyna
18-02-2009, 08:46
Ot zwykła swołocz i tyle. Nigdy nie lubiłam Otrytczyków i ich klimatów. Przeniesienie pewnych zachowań poza Bieszczady.

buba
18-02-2009, 08:54
I jeszcze mój apel - nie krytykujmy personalnie osoby, ale jej zachowanie. Całkowicie się zgadzam, że działanie będące tematem tej dyskusji jest absolutnie naganne i zasługuje na całkowite potępienie, ale z drugiej strony - kto z nas nie popełnia błędów? Może mnie skrytykujecie za ten pogląd, ale już tak mam, że mimo wszystko wierzę w ludzi ;) Na dodatek wiele osób pisze pod wpływem emocji - całkowicie przeze mnie rozumianych - co jednak nieco radykalizuje wypowiedzi...

PS. Przepraszam, że piszę 2 posty jeden pod drugim, ale nie wiem jak edytować poprzedni, żeby coś dopisać.

przytoczone tu zachowanie zasluguje na potepienie a czlowiek ktory jego dokonal nie? np. morderstwo jest zle a morderca jest juz ok??

kazdy z nas popelnia bledy, ale nie kazdy takie.. w takich ludzi nie wierze, sorry.. powinni dostac pieczatke w paszport i przez dlugie lata miec zakaz wjazdu na ua..

ja rowniez bledy popelniam.. ale do spalenia fragmentu bacowki zmusilyby mnie tylko okolicznosci gdzie ten ogien bylby jedyna szansa by przezyc.. a innego rozwiazania nie bylo...ale ci ludzie na skrajnie wyczerpanych nie wygladaja.. widac jest dzien, pogoda nienajgorsza i jeszcze siekiere maja.. zamiast wypasnych spodni by sobie butle z palnikiem dupek kupil.. zreszta sam napisal ze to nie krytyczna sytuacja tylko "3 deski z budy"..poza tym przy skrajnym wyczerpaniu nie robili by sobie zdjec z glupimi podpisami..

sorry, ale jak dla mnie ta osoba powinna byc wybitnie skrytykowana i publicznie odsadzona od czci i wiary.. nie ma usprawiedliwienia dla takich zachowan




Ot zwykła swołocz i tyle. Nigdy nie lubiłam Otrytczyków i ich klimatów. Przeniesienie pewnych zachowań poza Bieszczady.

pewnie to jeden z tych otrytczykow ktorzy mnie w pewna noc (co prawda letnia, ale zimna i deszczowa) nie wpuscili do chatki, bo byla impreza zamknieta.. uzywajac niewybrednych slow i straszac rekoczynami gdy wejde wbrew ich woli.. dawno to juz bylo, 11 lat temu.. jeszcze za starej chaty.. podobnie "turystyczne" klimaty jak w tym watku..

widac i na otrycie i na ukrainie spotyka sie i fajnych ludzi i swołocz niewarta kopniecia noga bez gumiaka (coby sie nie pobrudzic ;)

Basia Z.
18-02-2009, 08:56
I jeszcze mój apel - nie krytykujmy personalnie osoby, ale jej zachowanie. Całkowicie się zgadzam, że działanie będące tematem tej dyskusji jest absolutnie naganne i zasługuje na całkowite potępienie, ale z drugiej strony - kto z nas nie popełnia błędów? Może mnie skrytykujecie za ten pogląd, ale już tak mam, że mimo wszystko wierzę w ludzi ;) Na dodatek wiele osób pisze pod wpływem emocji - całkowicie przeze mnie rozumianych - co jednak nieco radykalizuje wypowiedzi...




Zgadzam się z Tobą. Ludzie zachowali się jak buraki.
Ale myślę że przeczytali na swój temat już wystarczająco dużo (na wieleu forach i wszędzie potępienie takiego zachowania bylo jednoznaczne) i można mieć nadzieję że wzięli to sobie do serca i że po prostu więcej tak nie zrobią.

Dalsza eskalacja działań nie ma IMHO sensu.

Pozdrowienia

Basia

Marcin
18-02-2009, 09:30
Myślę że ci ludzie nie jedno slajdowisko zrobili, a dialogi z Czekając na Joe znają na pamięć.. Ot poprostu PLG

lucyna
18-02-2009, 09:46
przytoczone tu zachowanie zasluguje na potepienie a czlowiek ktory jego dokonal nie? np. morderstwo jest zle a morderca jest juz ok??

kazdy z nas popelnia bledy, ale nie kazdy takie.. w takich ludzi nie wierze, sorry.. powinni dostac pieczatke w paszport i przez dlugie lata miec zakaz wjazdu na ua..

ja rowniez bledy popelniam.. ale do spalenia fragmentu bacowki zmusilyby mnie tylko okolicznosci gdzie ten ogien bylby jedyna szansa by przezyc.. a innego rozwiazania nie bylo...ale ci ludzie na skrajnie wyczerpanych nie wygladaja.. widac jest dzien, pogoda nienajgorsza i jeszcze siekiere maja.. zamiast wypasnych spodni by sobie butle z palnikiem dupek kupil.. zreszta sam napisal ze to nie krytyczna sytuacja tylko "3 deski z budy"..poza tym przy skrajnym wyczerpaniu nie robili by sobie zdjec z glupimi podpisami..

sorry, ale jak dla mnie ta osoba powinna byc wybitnie skrytykowana i publicznie odsadzona od czci i wiary.. nie ma usprawiedliwienia dla takich zachowan





pewnie to jeden z tych otrytczykow ktorzy mnie w pewna noc (co prawda letnia, ale zimna i deszczowa) nie wpuscili do chatki, bo byla impreza zamknieta.. uzywajac niewybrednych slow i straszac rekoczynami gdy wejde wbrew ich woli.. dawno to juz bylo, 11 lat temu.. jeszcze za starej chaty.. podobnie "turystyczne" klimaty jak w tym watku..

widac i na otrycie i na ukrainie spotyka sie i fajnych ludzi i swołocz niewarta kopniecia noga bez gumiaka (coby sie nie pobrudzic ;)
Buba ma rację.
Hmm są oni i my. My jesteśmy prawdziwi ludzie gór, zasłużeni dla polskiej turystyki więc co tam. Mamy prawo zachowywać się tak jak nam się podoba, a wam wara od tego. Liczymy się tylko my i nasza chęć dobrej zabawy.
Nie znam nowego schroniska na Otrycie. Nie przypominam sobie abym tam w ostatnich latach bywała. Być może moje słowa kogoś krzywdzą, być może jestem niesprawiedliwa ale Otryt kojarzy mi się z narkotyczno-alkoholowymi klimatami, barakiem gościnności i traktowaniem ludzi jak intruzów. Mam złe wspomnienia i skojarzenia z tym miejscem.

Loodie
18-02-2009, 10:50
Buba ma rację.
Hmm są oni i my. My jesteśmy prawdziwi ludzie gór, zasłużeni dla polskiej turystyki więc co tam. Mamy prawo zachowywać się tak jak nam się podoba, a wam wara od tego. Liczymy się tylko my i nasza chęć dobrej zabawy.
Nie znam nowego schroniska na Otrycie. Nie przypominam sobie abym tam w ostatnich latach bywała. Być może moje słowa kogoś krzywdzą, być może jestem niesprawiedliwa ale Otryt kojarzy mi się z narkotyczno-alkoholowymi klimatami, barakiem gościnności i traktowaniem ludzi jak intruzów. Mam złe wspomnienia i skojarzenia z tym miejscem.
Byłem w Chacie w zeszłym roku przez 2-3 dni. Był tam akurat nowy Gospodarz, Przemek - bardzo sympatyczny człowiek. Były dwie czy trzy grupki studentów, kilku pojedynczych turystów i kilka pojedynczych osób ze środowiska Otrytczyków. Nie zgadzam się z uogólnieniami, że całe to środowisko jest niegościnne i antyturystyczne (to z kolei moje uogólnienie i uproszczenie wpisów Lucyny i Buby). Wiadomo, jak w każdej grupie są różni ludzie. Choć nie zaliczam się do tej społeczności, to jednak wydaje mi się, że znam ich dość dobrze (nie tylko z Chaty) i śmiem twierdzić, że zdecydowana większość z nich to szalenie sympatyczni ludzie.
Dlatego raz jeszcze apeluję - nie krytykujmy osoby personalnie, a tym bardziej już całego środowiska z perspektywy jednego jednak jak najbardziej nagannego zachowania. Odnosząc się do wpisu Buby: owszem, uważam że każde mordestwo zasługuje na potępienie, ale już nie każdy morderca. A może inaczej każdy morderca również, ale nie każdy za całokształt jego życia, a tylko i wyłącznie za czyn, który popełnił. Różnie w życiu bywa i to już raczej temat do dyskusji na temat szeroko pojętej etyki i różnych sytuacji losowych. Dla przykładu, głośna sprawa linczu zdaje się na Mazurach, gdzie mieszkańcy wsi zamordowali degenerata, bo latał po wsi z siekierą i wszystkim groził. Dla jednych byli bohaterami i obrońcami, dla innych mordercami. Owszem w przypadku tutaj omawianym nie widać na zdjęciach żeby coś im zagrażało. Mało tego, widać na zdjęciach że mieli ze sobą kuchenkę, więc tym bardziej bez sensu było niszczenie czegokolwiek. Jednak mój przykład miał służyć pokazaniu, że złych czynów nie dokonują jedynie źli ludzie.
I jeszcze jedno - jak do tej pory wytłumaczył się tylko jeden z nich. Na dodatek ten, który był świadkiem (co nie czyni go niewinnym, skoro nie zareagował, a z jego wpisu wynika wręcz, że nie widzi żadnego problemu). Więc nie piszmy, że obaj tłumaczą się "trzema deskami", bo póki co zrobił to tylko jeden z nich. Ale tu znów włącza się moja nieszczęsna wiara w ludzi... ;)

lucyna
18-02-2009, 11:01
Widzisz my wszyscy jestesmy bardzo sympatycznymi ludźmi. Nawet ja. Potrafimy jednak zachowywać się zgoła inaczej. Wszyscy jesteśmy obrońcami przyrody ale większość z nas nie widzi nic złego w wędrówkach pozaszkakowych na terenie objętym najwyższą ochroną, jesteśmy przeciwni stonce pchającej się na połoniny ale nie zauważamy, że sami jesteśmy częścią tej stonki, potępiamy takie zachowania ale no właśnie... ale oni są częścią nas.

Loodie
18-02-2009, 11:18
Ja tylko apeluję o nie uogólnianie, bo zaczęło się od jednej/dwóch osób. Teraz już krytykuje się przy okazji całe środowisko Otrytczyków. Za chwilę nastąpi krytyka wszystkich Warszawiaków (w tym mnie) a może nawet mieszkańców województwa mazowieckiego tylko dlatego, że ta osoba tu mieszka... ;) Oczywiście żartuję. Chodzi mi jednak o to żebyśmy piętnowali przede wszystkim takie zachowanie. Mam wrażenie, że kilka osób (piszę ogólnie o sieci, nie tylko o naszym forum) za cel postawiło sobie poszukiwanie tych ludzi "dead or alive", natomiast sam czyn schodzi jakby na plan dalszy. Lepiej napiętnujmy zachowanie, krytykujmy, ale i wyciągajmy wnioski na przyszłość. To, że być może komuś coś się gdzieś tam coś przestawiło i dostał małpiego rozumu nie znaczy zaraz, że zawsze się tak zachowuje (mam na myśli tego, który nie tłumaczył się "jedynie trzema deskami" ;)). Stąd moja postawa.

machoney
18-02-2009, 12:10
Hehhehe no tak UE i jej normy, za bardzo nie można krytykować, tym bardziej, że rozwalili jakąś budę na cuchnącej Ukrainie...

Ludzie opamiętajcie się, Ci "bohaterowie" po pierwsze nie widzą nic złego w swoim zachowaniu a po drugie czują się już ofiarami... a my mamy się nad nimi użalać ? usprawiedliwiać ?

Cytat z forum outdor.org.pl

Rusolis:
Bardzo chętnie się wytłumaczę, chociaż krótko. Nie spaliliśmy żadnej bacówki, tylko użyliśmy 3 desek z rozwalającej się szopy, która stała obok bacówki, w której spaliśmy. Tak więc nikomu potencjalnego dachu z nad głowy nie zabraliśmy.

Bardzo pięknie po nas pojechaliście tu i na innym forum. Po ludziach których nie znacie. A dodam, że ten starszy z nas wniósł ogromny wkład w turystykę górską w Polsce i wybudował własmymi rękami pewne schronisko w Bieszczadach, w którym wielu z was, jak nie większość spała.

Wobec takiego linczu internetowego, jakiego wyżej dokonaliście, mam nadzieję, że nikogo z Was na szlaku nie spotkam, bo mam gdzies ludzi, ktorzy sa tak zacietrzewieni. I dzieki za ostrzezenie, na zadnym zlocie tez sie nie pojawie.

Zycze udanych wypraw i wiecej spokoju po powrocie do miasta.


Cytat z ngt.pl

Makbet:
Tak, jestem w waszej bazie. Tak, wyrwaliśmy 3 deski z gnijącej szopy z przeciękającym dachem (i nie, nikt już by jej nie używał, jak chcecie to pojedźcie i sobie zobaczcie). Tak, obok stoi bacówka, w której bez problemu się schronicie i w której przy okazji naprawiliśmy drzwi i okna. Naprawdę zdarzało mi się robić gorsze rzeczy w życiu i Wam też.
W ciągu ostatnich 24 godzin:
- 5 osób zagroziło, że mnie zaje**e jak mnie spotkają na szlaku
- 1 osoba oznajmiła, że powiadomi dziekana mojej uczelni
- zostałem porównany do ludzi, którzy zabili niedźwiadka
- kilka osób napisało, że jestem zerem, ciulem, burakiem, pier***nym chamem

Dziękuję społeczności internetowej za te obelgi i przemyślane porównania. Skasujcie sobie moje konto, wszystkie posty i jeden test.

lucyna
18-02-2009, 12:18
Niekompletna lista inwektyw. Dodałam swołocz.

buba
18-02-2009, 12:45
Byłem w Chacie w zeszłym roku przez 2-3 dni. Był tam akurat nowy Gospodarz, Przemek - bardzo sympatyczny człowiek. Były dwie czy trzy grupki studentów, kilku pojedynczych turystów i kilka pojedynczych osób ze środowiska Otrytczyków. Nie zgadzam się z uogólnieniami, że całe to środowisko jest niegościnne i antyturystyczne )

nie napisalam ze cale srodowisko otrytczykow jest zle.. napisalam tylko ze paskudna byla ekipa stacjonujaca tam w lipcu 98 ktora wywalila mnie za drzwi nie pozwalajac nawet chwile ogrzac sie przy piecu.. bylam tam ponownie w maju 2006 i trafilam naprawde na fajnych ludzi.. nie ma reguly..


Dla przykładu, głośna sprawa linczu zdaje się na Mazurach, gdzie mieszkańcy wsi zamordowali degenerata, bo latał po wsi z siekierą i wszystkim groził. Dla jednych byli bohaterami i obrońcami, dla innych mordercami. Owszem w przypadku tutaj omawianym nie widać na zdjęciach żeby coś im zagrażało. Mało tego, widać na zdjęciach że mieli ze sobą kuchenkę, więc tym bardziej bez sensu było niszczenie czegokolwiek. Jednak mój przykład miał służyć pokazaniu, że złych czynów nie dokonują jedynie źli ludzie.
I jeszcze jedno - jak do tej pory wytłumaczył się tylko jeden z nich. Na dodatek ten, który był świadkiem (co nie czyni go niewinnym, skoro nie zareagował, a z jego wpisu wynika wręcz, że nie widzi żadnego problemu). Więc nie piszmy, że obaj tłumaczą się "trzema deskami", bo póki co zrobił to tylko jeden z nich. Ale tu znów włącza się moja nieszczęsna wiara w ludzi... ;)

zatem czekamy na jakies racjonalne wytlumaczenie- jesli bedzie, sama przeprosze za moje slowa, osadzenie czy epitety ktorymi zostali nazwali





Makbet:
Tak, jestem w waszej bazie. Tak, wyrwaliśmy 3 deski z gnijącej szopy z przeciękającym dachem (i nie, nikt już by jej nie używał, jak chcecie to pojedźcie i sobie zobaczcie). Tak, obok stoi bacówka, w której bez problemu się schronicie i w której przy okazji naprawiliśmy drzwi i okna. Naprawdę zdarzało mi się robić gorsze rzeczy w życiu i Wam też.
W ciągu ostatnich 24 godzin:
- 5 osób zagroziło, że mnie zaje**e jak mnie spotkają na szlaku
- 1 osoba oznajmiła, że powiadomi dziekana mojej uczelni
- zostałem porównany do ludzi, którzy zabili niedźwiadka
- kilka osób napisało, że jestem zerem, ciulem, burakiem, pier***nym chamem

Dziękuję społeczności internetowej za te obelgi i przemyślane porównania. Skasujcie sobie moje konto, wszystkie posty i jeden test.

mam nadzieje ze to nie tylko puste slowa i ktos z tej listy dotrzyma obietnic rzucanych na internetowy wiatr..

rozwala mnie totalnie jedno: buta z jakimi te typy sie tlumacza.. zero skruchy, tlumaczenia sie.. postawa "zrobilem dobrze a wy chamy sie czepiacie". Gnijaca stara szopa to mozna rozpier**** jeszcze bardziej.. wedlug mnie tymi tlumaczeniami sobie jeszcze dowalili, udowodnili nawet tym niepewnym w swoich osadach ze osadzili ich dobrze --przynajmniej mnie, bo mimo totalnego poczatkowego oburzenia tliła sie w mojej glowie mysl, ze moze zamarzali w jakas zimowa noc, moze byli skrajnie wyczerpani i nie mieli sil dojsc po drewno a chcieli sie napic cieplej herbaty by przezyc ta noc.. wypowiedzi tu zacytowane rozwialy moje watpliwosci tak zupelnie...

LUDZIE!! JAKA GNIJACA SZOPA?? NA PIERWSZYM ZDJECIU TO COS MA JESZCZE WSZYSTKIE SCIANY I CALY DACH!!! DUZO GORSZEGO STANU BACOWKI SLUZA ZA SCHRONIENIE POTRZEBUJACYM!!! TO WYGLADA NA GNIJACA SZOPE ALE DOPIERO PO AKCJI TYCH POPAPRAŃCÓW!!!!!!!!!!!

zwlaszcza z tym dziekanem to nieglupie ;)

Loodie
18-02-2009, 13:02
Hehhehe no tak UE i jej normy, za bardzo nie można krytykować, tym bardziej, że rozwalili jakąś budę na cuchnącej Ukrainie...

Ludzie opamiętajcie się, Ci "bohaterowie" po pierwsze nie widzą nic złego w swoim zachowaniu a po drugie czują się już ofiarami... a my mamy się nad nimi użalać ? usprawiedliwiać ?
Domyślam się, że to mojego wpisu dotyczy powyższe, bo nikt inny chyba o nic nie apelował... ;) To po kolei:
1. Co ma do tego UE i normy nie wiem, bo o tym nikt nie wspominał. Miejsce tym bardziej nie ma znaczenia, bo uważam (co zresztą też napisałem), że jest to zachowanie jak najbardziej naganne i wymagające potępienia niezależnie od miejsca. Zwykły akt wandalizmu. No może nie do końca zwykły, bo w górach czasem taki "rozpadający się i gnijący chlewik" może komuś pomóc, kogoś ochronić, a być może nawet uratować. Nie doszukiwałbym się żadnych podziałów administracyjnych bo nie dotyczą tematu
2. Czy mamy się nad nimi użalać? Usprawiedliwiać? Nie! Z całą stanowczością należy krytykować takie zachowanie (co również wcześniej pisałem). Ale dlaczego mamy od razu przekreślać całe życie człowieka jednym kretyńskim zachowaniem skoro nie mamy nawet wiedzy jak zachowuje się na co dzień? Owszem, możemy ze zdjęć co nieco wywnioskować, ale nie muszą to być wnioski słuszne. Piszę wciąż o osobie, która jeszcze głosu w sprawie nie zabrała, bo zdania tego co robił zdjęcia (chyba) i tłumaczył się na innych forach nie ma nawet co komentować. Zdrowia szkoda. Aż dziw bierze, że nie napisał jeszcze o tym jak w drodze powrotnej uratowali staruszkę, wyremontowali kościół i nakarmili głodne dzieci... ;) Ale wracając do tematu, krytykować zachowanie - jak najbardziej tak, uogólniać i krytykować całe środowisko Otrytczyków przez pryzmat idiotycznego zachowania jednego z nich - zdecydowanie nie.
3. Przytoczone tematy znam, bo śledzę wątki w sieci czekając, że może "główny oskarżony" zabierze głos w sprawie

Na wszelki raz napiszę raz jeszcze - nie bronię i nie usprawiedliwiam nikogo w tej sprawie. Mało tego, całkowicie potępiam takie zachowanie. Ale jednocześnie apeluję o nie uogólnianie i nie przenoszenie swojej złości i ocen na całe środowisko.


nie napisalam ze cale srodowisko otrytczykow jest zle.. napisalam tylko ze paskudna byla ekipa stacjonujaca tam w lipcu 98 ktora wywalila mnie za drzwi nie pozwalajac nawet chwile ogrzac sie przy piecu.. bylam tam ponownie w maju 2006 i trafilam naprawde na fajnych ludzi.. nie ma reguly..
Absolutnie Ci tego nie zarzucam. Napisałem nawet, że to moje uogólnienie i uproszczenie wypowiedzi Twojej i Lucyny o Waszych wspomnianych tutaj wcześniej "przygodach" czy raczej kontaktach z tym środowiskiem. Fakt, że może źle dobrałem słowa i mogło wyjść nie do końca tak jak chciałem. Mój błąd. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłem zbytnim uproszczeniem...


zatem czekamy na jakies racjonalne wytlumaczenie- jesli bedzie, sama przeprosze za moje slowa, osadzenie czy epitety ktorymi zostali nazwali
Wytłumaczenie sprawy przez osobę na zdjęciach to jest dokładnie to, na co sam czekam i dlaczego śledzę wszystkie te wątki. Mam nadzieję, że się doczekamy. Moim zdaniem wystarczyłoby choćby samo przyznanie się do błędu. To już by było coś w porównaniu do wpisów drugiego osobnika...

sturnus
18-02-2009, 20:13
A stara chata też spłonęła...
Może nie pierwszy to był raz, gdy brakło komuś trzech desek???
Shame, DonGore... shame...

pozdrawiam

joorg
18-02-2009, 20:31
... gdy brakło komuś trzech desek???
Shame, DonGore... shame...
Shame .... shame dla całego środowiska , ale to było do przewidzenia.
Gore oj gore..
ps. mam wieści ,że Ukraińscy Pograniczni w Medyce i na Krościenku mają już te zdjęcia, a do tego wiadomo ,że Ukraińscy koledzy turyści ,z Gorganów i Czarnohory czytają Polskie fora.
ps. tak też jest jak komuś braknie jednej klepki, albo zdaje mu się ,że jest...bo ubrał markowe gacie

Krysia
18-02-2009, 20:51
Ja cały czas podkreślam, że tam był ten drugi-jak ma na imię i nazwisko to widać na tej grupie dyskusyjnej. Robił fotki, a potem sam pomagał dorzucać do ognia na pewno!jakby go to zszokowało to by kolegę zatrzymał, a już na pewno nie chwalił się takimi zdjęciami!!!
Pamiętajcie-on nie był sam!

oligocenmaster
19-02-2009, 01:06
No nie wiem jak możecie krytykować kochanych kolegów z elitarnego klubu „Troki w dupę”. Winniście im dziękować, że eliminują cuchnące stajenki z pięknych gór.
Wiele szałasów w Gorcach, w których spałem już nie istnieje, niektóre jakby wyparowały żadnych śladów, a to wszystko na terenie parku. Widocznie ludzie czuli na cierpienia drzew i dzikich zwierząt rozebrali te cuchnące stajenki, aby chronić dziką przyrodę.
Ci, których krytykujecie jak dowiedzieliście się są zasłużeni, jak śmiecie podnosić głos.

Doczu
19-02-2009, 17:29
Loodie >>> już to pisalem na któryms forum, ale nie pomne gdzie.
te osoby prywatnie moga byc najwspanialszymi ludźmi pod słońcem, ale z turystycznego punktu widzenia są zerem. Zwłaszcza że nie poczuweają się zupełnie do winy.

Loodie
19-02-2009, 18:32
Loodie >>> już to pisalem na któryms forum, ale nie pomne gdzie.
te osoby prywatnie moga byc najwspanialszymi ludźmi pod słońcem, ale z turystycznego punktu widzenia są zerem. Zwłaszcza że nie poczuweają się zupełnie do winy.
Stąd też właśnie mój apel o nie przenoszenie krytyki na całe ich życie oraz ich środowisko i znajomych. Niestety, ale przeglądając różne fora tak to czasem wyglądało i takie rzeczy miały miejsce. Wolałbym jednak skupić się na krytyce takiego zachowania (przecież nie oni pierwsi i niestety nie ostatni), potępieniu, ale i wyciągnięciu wniosków. Że jest to możliwe wystarczy zajrzeć na NGT. Niestety, wszędzie zaczęła się nakręcać spirala nienawiści i obrzucania się błotem. Co to tak naprawdę da? Nic... Jeden z nich się obraził, że się wszyscy nie wiadomo o co czepiają i pewnie długo nie zajrzy na żadne forum. A czy zmieni swoje zachowanie na szlaku? Nie sądzę, bo nikt nie przekonał go, że zrobili źle. Nikt nawet nie próbował, bo każdy uznał to za "oczywistą oczywistość". Ale jak widać po reakcji tej osoby nie dla wszystkich jest to takie oczywiste. Może warto było spróbować?
Drugi z "bohaterów" głosu niestety nie zabrał, a szkoda bo na jego wytłumaczenie akurat liczyłem, a przynajmniej chciałem aby to zrobił. Chciałem się też zapytać jaka byłaby jego reakcja gdyby ktoś z "turystów" przechodząc przez Otryt wziął sobie 3 deski na opał nie tyle z samej Chaty, co ze ściany znajdującej się obok drewutni, która jest w stanie zbliżonym do tego szałasu ze zdjęć. Bardzo ciekawi mnie jego reakcja na rozpalenie sobie ogniska w jej wnętrzu. Niestety takich rozmów nie było, była tylko nagonka i jazda po tych ludziach, a także groźby pod ich adresem.
Czy popieram ich czyn? Czy ich bronię? Czy zabraniam krytyki ich działania? ABSOLUTNIE NIE!!! Mam takie samo zdanie jak wszyscy, że pokazali największe buractwo niegodne żadnego człowieka nazywającego się turystą. Z tym, że osobiście wolałbym aby pomóc im zrozumieć co zrobili źle. Żeby sami przyznali się do błędu. Być może zastanowiliby się w przyszłości przed drugą taką głupotą? A tak jeden się obraził, a drugi nie zabiera głosu być może dlatego, że nie chce się narazić na internetowy lincz...

Doczu
19-02-2009, 21:38
Z tym, że osobiście wolałbym aby pomóc im zrozumieć co zrobili źle. Żeby sami przyznali się do błędu. Być może zastanowiliby się w przyszłości przed drugą taką głupotą? A tak jeden się obraził, a drugi nie zabiera głosu być może dlatego, że nie chce się narazić na internetowy lincz...
Ale wlasnie o to chodzi że ten, który się wypowiadał nie przyjmuje żadnych argumentów. Jak mozna komus tłumaczyć, że zrobił źle, skoro ta osoba nie ma wogóle poczucia wyrządzonego zła. Nie przyjmuje żadnych argumentow i cały czas obstaje przy swoim.
Że zrobiła się nagonka - hmmm myslę, że to w pewien sposób zadziała prewencyjnie i da do myślenia kolejnym wandalom. I o ile na odrobinę rozsądku u niektorych turystów nie liczę zbytnio (choć nie trace nadziei) to z pewnością jeden z drugim zastanowi się zanim umieści w sieci kompromitujące zdjęcia.

Loodie
19-02-2009, 23:18
Ale wlasnie o to chodzi że ten, który się wypowiadał nie przyjmuje żadnych argumentów. Jak mozna komus tłumaczyć, że zrobił źle, skoro ta osoba nie ma wogóle poczucia wyrządzonego zła. Nie przyjmuje żadnych argumentow i cały czas obstaje przy swoim.
Że zrobiła się nagonka - hmmm myslę, że to w pewien sposób zadziała prewencyjnie i da do myślenia kolejnym wandalom. I o ile na odrobinę rozsądku u niektorych turystów nie liczę zbytnio (choć nie trace nadziei) to z pewnością jeden z drugim zastanowi się zanim umieści w sieci kompromitujące zdjęcia.
Ten, który zabrał głos sprawia wrażenie odpornego na wiedzę. Wydaje mi się jednak, że Don Gore jednak przyjąłby rzeczowe argumenty w dyskusji. Niestety głosu nie zabrał jak do tej pory. Nawet nie przyznał się do niewłaściwego postępowania publicznie, ale mam nadzieję że zrozumiał swój błąd. Mimo wszystko chciałbym usłyszeć choć kilka łów wytłumaczenia. Sensownego, a nie gadania o 3 "deskach", bo jak spojrzymy na zdjęcia, to te "3 deski" stanowiły właściwie pokrycie jednej ściany szałasu. Wpadną następni tacy i z szałasu zostanie wiata... A może jednak warto było spróbować mu uzmysłowić, że to co zrobili fajne nie było?
Co do nagonki... Fakt, może i dobrze, że się zrobiła i może rzeczywiście zadziała prewencyjnie, ale wciąż nie odpowiada mi jej forma. Czy Ci (bez personalizowania, raczej o typ zachowania mi chodzi), którzy grozili co to im nie zrobią na szlaku, najechaniem na dom i mnóstwem innych głupot (no bo jak inaczej to nazwać?) są lepsi od tych wandali ze zdjęć? A może jest tak, że z jednych buractwo wychodzi na szlaku, a z innych w internecie? Ja wolę jednak rozmawiać na argumenty i argumentów wysłuchiwać. Ten, który zabrał głos przedstawił kretyńskie - to fakt, ale wszystko już się tak kręciło, że w większości nie było z nim rozmowy tylko obrażanie. Podejrzewam, że na jego miejscu też nie chciałoby nam się tego czytać i wystawiać się na dalsze obelgi.
No i wreszcie nie chodzi tylko o to żeby nie zamieszczali tego typu zdjęć w internecie. Chodzi o to żeby drugi raz niczego takiego nie zrobili...

Doczu
20-02-2009, 09:18
Czy Ci (bez personalizowania, raczej o typ zachowania mi chodzi), którzy grozili co to im nie zrobią na szlaku, najechaniem na dom i mnóstwem innych głupot (no bo jak inaczej to nazwać?) są lepsi od tych wandali ze zdjęć?

Wiesz. Ja sądze, że to raczej tylko forma odreagowania wzburzenia po tym co zobaczyli. Cześc z osób grożących znam osobiscie i jestem przekonany że swoich gróźb by nie spełnili 8)


A może jest tak, że z jednych buractwo wychodzi na szlaku, a z innych w internecie?

Jak pisalem wyżej - to była reakcja spontaniczna i IMO całkowicie naturalna. Teraz z perspektywy dni z pewnością komentarzy byłyby bardziej wyważone. no ale trudno oczekiwać wyważonej wypowiedzi "na gorąco".


Ja wolę jednak rozmawiać na argumenty i argumentów wysłuchiwać. Ten, który zabrał głos przedstawił kretyńskie - to fakt, ale wszystko już się tak kręciło, że w większości nie było z nim rozmowy tylko obrażanie. Podejrzewam, że na jego miejscu też nie chciałoby nam się tego czytać i wystawiać się na dalsze obelgi.

No tak, tylko co robić jak argumenty do jednej ze stron nie trafiają ? Tu jest wlasnie problem.
Zwróć uwagę, że wiekszość radykalnych wypowiedzi zamieszczono po dość glupim i szytym grybymi nićmi tłumaczeniu autora zdjęć.
Sadzę, że gdyby z ich strony padło choć głupie "przepraszamy" i obietnica naprawy szkody to dyskusja przybralaby łagodniejsze formy.
Wiele glupich zachowań wynika z nudy lub spożycia alkoholu, ale oni przybrali linię obrony w stylu :"nic się nie stało" i to doprowadziło do eskalacji negatywnych wypowiedzi. Mnie też krew zalała jak przeczytalem to durne tlumaczenie, oraz argument, ze jeden z nich jest "zasłużonym" turystą i wybudował w Bieszczadach schronisko. Te wszystko blednie przy jednym głupim wyczynie.
Zresztą sadzę, że nie ma sie co tu zagłębiać w filozoficzne wywody, fakty sa smutne i nie rokują poprawy jesli goście uważają że nic sie nie stało.
Chodzi o to aby inni nie powielali zachowań i mam nadzieję, że ta "nagonka" odniesie swój skutek.

sturnus
20-02-2009, 21:21
[...] a nie gadania o 3 "deskach", bo jak spojrzymy na zdjęcia, to te "3 deski" stanowiły właściwie pokrycie jednej ściany szałasu. Wpadną następni tacy i z szałasu zostanie wiata... [...]

Te trzy deski na długo nie starczyły sądząc po wielkości ogniska które rozpalono. Poza tym, dopiero wieczór sie zbliżał, a w nocy pewnie też chłopaki się dogrzali. No i potem śniadać w mrozie też nie przystało... Szkoda, że nie ma poranno-pożegnalej fotki...

pozdrawiam


P.S. A DonGore pewnie głosu nie zabierze... cóż wiecej rzec....

tomas pablo
22-02-2009, 21:20
Te trzy deski na długo nie starczyły sądząc po wielkości ogniska które rozpalono. Poza tym, dopiero wieczór sie zbliżał, a w nocy pewnie też chłopaki się dogrzali. No i potem śniadać w mrozie też nie przystało... Szkoda, że nie ma poranno-pożegnalej fotki...

pozdrawiam


P.S. A DonGore pewnie głosu nie zabierze... cóż wiecej rzec....

..wiesz, zawsze jakoś się mówi- TYLKO trzy deski...TYLKO na chwilę....TyLKO parę śmieci..itd. Szkoda, że tych palantów nie nakryli miejscowi pasterze.Oj, spieprzali by z tego szałasu na dół !!!!!!!

dziabka1
06-03-2009, 20:06
Oznajmiam wszem i wobec, że mistrz trzech desek nazywa się Piotr Kurowski.
O ich wyczynie wie już ukraińska straż graniczna.


Dziękuję za uwagę..

machoney
06-03-2009, 20:20
Pięknie.

jeden z Pulpitów
06-03-2009, 20:58
Oznajmiam wszem i wobec, że mistrz trzech desek nazywa się Piotr Kurowski.


Czy jest to przypadkowa zbieżność nazwisk, czy jest to ten sam Piotr Kurowski - uczestnik pierwszego, kultowego przejścia Łuku Karpat w 1980 roku (pod kierownictwem Andrzeja Wielochy) ? Byłoby to dziwne jak ludzie mogą się zmienić w poszanowaniu dla podstawowych wartości turystycznych.

Krysia
06-03-2009, 21:14
Na zdjęciach wygląda na młodego człowieka, więc raczej zbieżność nazwisk

dziabka1
06-03-2009, 21:26
Oglądam właśnie kronikę 50lecia SKPB i patrzę na zdjęcia z przejścia Łuku. Cholera... To chyba ta sama morda. Wiecie, ja się zapytam Andrzeja.
Najlepsze jest to, ze na wszechliście eskapebe istnieje Paweł o tym nazwisku.
Dowiem się...

Hero
06-03-2009, 23:05
Mnie zastanawia pewna kwestia (być może już ktoś ją poruszył, bo nie śledzę dokładnie tematu). Mistrz demolki pisał na innym forum, że obok zdemolowanej wiaty była bacówka, w której było można się ogrzać, ponoć też coś w niej naprawili. Nie mam najlepszego wzroku, ale nie widziałem żadnego zdjęcia z ową bacówką i rzeczoną naprawą. To aż dziwne, bo były tam różne szczegóły z wycieczki, poza tym, skoro można było się ogrzać to po co palenie tych zaledwie trzech desek ?

Doczu
08-03-2009, 10:10
Nie mam najlepszego wzroku, ale nie widziałem żadnego zdjęcia z ową bacówką i rzeczoną naprawą. To aż dziwne, bo były tam różne szczegóły z wycieczki, poza tym, skoro można było się ogrzać to po co palenie tych zaledwie trzech desek ?
Ale to nie ma absolutnie najmniejszego znaczenia. Mogli naprawić i 100 chatek, ale wyrywając "tylko 3 deski" przekreślili cały swoj dorobek, choćby nie wiem jak duzy był. Na szacunek pracuje się latami, a stracić go mozna w jednej chwili. Ci goście sa tego najlepszym przykładem.

paszczak
08-03-2009, 12:37
Na szacunek pracuje się latami, a stracić go mozna w jednej chwili. Ci goście sa tego najlepszym przykładem.
I cóż tu dodać? Amen.

dziabka1
08-03-2009, 12:51
Na szacunek pracuje się latami, a stracić go mozna w jednej chwili. Ci goście sa tego najlepszym przykładem.

Otóż to. Ten pan mógł wybudować schronisko własnymi rękami, przejść łuk karpat na czworakach, uratować z pożaru całe przedszkole, a tu cały dorobek zniweczyły trzy deski...

trzykropkiinicwiecej
08-03-2009, 13:23
..a do tego publiczny lincz i rzucanie nazwiskiem po forach publicznych... oj...

sturnus
09-03-2009, 11:07
Czy jest to przypadkowa zbieżność nazwisk, czy jest to ten sam Piotr Kurowski - uczestnik pierwszego, kultowego przejścia Łuku Karpat w 1980 roku (pod kierownictwem Andrzeja Wielochy) ? Byłoby to dziwne jak ludzie mogą się zmienić w poszanowaniu dla podstawowych wartości turystycznych.


ten sam...
niestety...

pozdrawiam...

dziabka1
09-03-2009, 22:33
ten sam...
niestety...

pozdrawiam...

Tym gorzej dla niego, szczerze mówiąc. Gdyby był nikomu nieznanym osobnikiem, nie byłoby to aż tak porażające. A tak - to niestety, sam siebie na czarno maznął, że hej...

mAAtylda
09-03-2009, 23:41
Ciekawe czy on tu zagląda?Czy mu wstyd?I jak się czuję z takim pomazaniem?

sturnus
10-03-2009, 00:05
Ciekawe czy on tu zagląda?Czy mu wstyd?I jak się czuję z takim pomazaniem?


fotki, te świadczące o niecnym uczynku zniknęły więc wstyd mniejszy i w zapomnienie idzie... a co do zasług i dobrych uczynków. często mówiłem, że niektóre środowiska dulszczyzną mi zajeżdżają... moralizować... pouczać... ale jak nikt nie widzi to owszem... quadem posmigać po parku... albo na konikach... nie bacząc już na ostoje i płoszenie... czy choćby ognisko i pieczenie barana... ale jak pan dyr. zaprosił to znaczy wolno... a stąd już krok do demolki... choćby takiej jak na suchych rzekach czy negrylowym...


pozdrawiam

joorg
10-03-2009, 00:44
fotki, te świadczące o niecnym uczynku zniknęły więc wstyd mniejszy i w zapomnienie idzie... a co do zasług i dobrych uczynków. często mówiłem, że niektóre środowiska dulszczyzną mi zajeżdżają... moralizować... pouczać... ale jak nikt nie widzi to owszem... quadem posmigać po parku... albo na konikach... nie bacząc już na ostoje i płoszenie... czy choćby ognisko i pieczenie barana... ale jak pan dyr. zaprosił to znaczy wolno... a stąd już krok do demolki... choćby takiej jak na suchych rzekach czy negrylowym..
O nie zniknęły...,przewidziałem taką kolej rzeczy.(i nie tylko ja ) i w odpowiedniej chwili zapisałem. Nie ma tak,że fotki wykasują... i nie było sprawy.
Były publicznie w internecie , to pozostały na zawsze.

dziabka1
10-03-2009, 10:38
Ciekawe czy on tu zagląda?Czy mu wstyd?I jak się czuję z takim pomazaniem?

Podejrzewam, ze wciąz jest przekonany o słuszności swoich poglądów. I skrzywdzony nagonką.. Biedaczek

vm2301
10-03-2009, 10:44
Nie próbuję bynajmniej bronić tego ogniska - czyn godny potępienia.


Ale tak sobie myślę... czy skoro na jednej szali można położyć wiele zasług, to czy oby na pewno jedno takie zdarzenie tę drugą szalę z takim łomotem przeciągnie?

Nie znam gościa, ale czytam tu między wierszami o dużym udziale w wybudowaniu schroniska i innych zasługach.
Czy oby przekreślając człowieka kompletnie słusznie czynicie?

Może jednak powinien dostać swoją szansę odpokutowania tego jednego wybryku, jakim by on nie był, wszak daje się szansę na powrót do społeczeństwa i mordercom, to wandalowi nie można?
Tym bardziej, że poza grzechami i zasług kilka ma na koncie?

Słusznie oburzano się, że któryś z jego kolegów "bagatelizował" sprawę pisząc o "tylko 3 deskach".

Ale, czy nie takim samym błędem jest w obliczu tych 3 desek zapominać o nieco większej ich liczbie użytych do budowy czegoś tam?

Czy oby na pewno "waga", której używacie do oceny tego człowieka jest dobrze skalibrowana?

Wrzucacie go w czeluści piekieł, odmawiacie wszelkich praw, zapominacie i bagatelizujecie zasługi, przekreślacie totalnie.

Czy oby z pełnym przekonaniem?

Ja tego przekonania nie mam.

Popełnił błąd, to fakt, ale czy ktoś z nas jest bez skazy?

Popatrzcie na bilans obiektywnie...jeśli potraficie

Pozdrawiam:)

Basia Z.
10-03-2009, 11:28
Popatrzcie na bilans obiektywnie...jeśli potraficie



Ja się staram.

Były jak pisałam propozycje wspólnej pracy przy odbudowie bacówy - tej lub innych (w Polsce).

Jest mnóstwo bacówek, które wymają w trybie pilnym remontu.

Moi koledzy remontują, ale ich działanie jest kroplą w morzu potrzeb.

No i taka propozycja została przyjęta milczeniem (obrazili się czy co ?).

Parę fotek z akcji "Harnasi" (może niektórzy rozpoznają ten szałas):

http://www.skpg.gliwice.pl/jginter/szalas/index.html

Pozdrowienia

Basia

buba
10-03-2009, 11:32
Może jednak powinien dostać swoją szansę odpokutowania tego jednego wybryku, jakim by on nie był, wszak daje się szansę na powrót do społeczeństwa i mordercom, to wandalowi nie można?
Tym bardziej, że poza grzechami i zasług kilka ma na koncie?



oczywiscie, powinien taka szanse dostac.. tylko czy on chcialby z niej skorzystac??

szanse na powrot do spoleczenstwa daje sie zwykle tylko tym mordercom, ktorzy przyznaja sie do bledu i chca sie poprawic.. a tu jakos (moze nie zauwazylam) nawet nie pojawilo sie magiczne slowo "przepraszam"

jesli publicznie przeprosza i umieszcza na necie zdjecia jak przybijaja te 3 deski spowrotem to zareczam ze bede te zdjecia rozpowszechniac a gdy ich kiedys spotkam to podam reke na zgode

albo niech maja szanse na odpokutowanie swoich win w jednej z takich akcji o ktorych pisze basia.. jasne, nie zamykajmy im drogi..



Parę fotek z akcji "Harnasi" (może niektórzy rozpoznają ten szałas):

http://www.skpg.gliwice.pl/jginter/szalas/index.html

Pozdrowienia

Basia


medralowa???



O nie zniknęły...,przewidziałem taką kolej rzeczy.(i nie tylko ja ) i w odpowiedniej chwili zapisałem. Nie ma tak,że fotki wykasują... i nie było sprawy.
Były publicznie w internecie , to pozostały na zawsze.

pierwsza rzecza ktora zrobilam bo obejrzeniu bylo zapisanie tych fotek.. i tak jestem w szoku ze tak dlugo byly na necie, myslalam ze znikna juz po kilku godzinach

konopia_w_bieszczadach
12-03-2009, 15:13
No tak , Piotr Kurowski jak nic.
Slabo znam czlowieka ale zawsze uwazalem go blazna z tym jego kupowaniem najlepszego sprzetu w bieszczady (troche mi to przypominalo
tych gosci ktorzy po warszawskich lazienkach smigaja rowerami za parenascie tysiecy[w kasku, w ochraniaczach i z bidonem;])
jedna z najmniej ciekawych osob ktore mozna bylo poznac na Otrycie.
pozdrawiam

wtak
12-03-2009, 15:52
Czytając historię Chaty Socjologa nie znalazłem tam zbyt wiele wkładu wyróżnianego przez nas w tym temacie "turysty". Ot, pojawił się tam kiedyś.
Zresztą nie przesadzajmy z tym wkładem w rozwój turystyki przez samo istnienie Chaty. Przecież to grupa osób prowadzi ten przybytek i robi to jednak dla siebie.

Browar
12-03-2009, 16:26
Zresztą nie przesadzajmy z tym wkładem w rozwój turystyki przez samo istnienie Chaty.

Ta chata,jak zresztą inne bacówki(PTTK też,niektóre schroniska) to chyba jedyne miejsca kultywowania i rozwoju tzw "schroniskowej kultury turystycznej", obecnie coraz trudniej dostępnej,więc jej istnienie uważam za b.istotne.A wybryki jednej gnidy nie powinny rzutować na kulturotwórczą rolę chaty.To naprawdę kapitalne miejsce,z widokiem,klimatem.Trzeba sobie jednak zdać sprawę z tego że bywa czasem tak: "czepiło się gówno okrętu i rzecze - płyniemy".

Doczu
16-03-2009, 05:32
Może jednak powinien dostać swoją szansę odpokutowania tego jednego wybryku, jakim by on nie był, wszak daje się szansę na powrót do społeczeństwa i mordercom, to wandalowi nie można?
Tym bardziej, że poza grzechami i zasług kilka ma na koncie?

Oczywiście że powinien dostać taką szansę.
Jest jednak jeden mankament.
Nawet w religii katolickiej warunkiem odpuszczenia grzechów jest skrucha i obietnica poprawy.
Tu nie ma ani jednego ani drugiego.
Amen.

Basiu
Na tym forum i innych są ludzie, którzy nie potrzebują akcji do tego aby naprawić/ulepszyć chatę/schron itp. Robią to spontanicznie i nie jest im potrzebny rozgłos. Bynajmniej nie mam na mysli siebie, bo ja jednak cześciej korzystam niż remontuję.
Tak że to nie jest tak że nie ma odzewu. To że nikt się nie zgłasza, nie znaczy że nikt nic nie robi.

Basia Z.
16-03-2009, 08:24
Tak że to nie jest tak że nie ma odzewu. To że nikt się nie zgłasza, nie znaczy że nikt nic nie robi.

Pisałam o tym, że nie ma odzewu ze strony tamtych panów.

Co do reszty - mam nadzieję że nie zależnie od wszystkiego innego na wiosnę umówimy się (razem z Wojtkiem W.) na remont bacówy.
Problemem z mojej strony jest notoryczny brak czasu.

Pozdrowienia

Basia

vm2301
16-03-2009, 09:39
.......Amen.

Oczywista oczywistość Doczu.

Sugerowałem, że być może gośc poczuł się nico zaszczuty, przytłoczony zmasowanym atakiem zjednoczonych sił. Stąd brak obrony, czy przyznania się do winy;)

...no ale skoro do tej pory odzewu nie ma, to może i faktycznie ma to w dupie...

Pozdrawiam:)

Doczu
16-03-2009, 09:57
Sugerowałem, że być może gośc poczuł się nico zaszczuty, przytłoczony zmasowanym atakiem zjednoczonych sił. Stąd brak obrony, czy przyznania się do winy;)
wręcz przeciwnie - wypowiadał się w dwóch lub trzech miejscach i uważa, że nic wielkiego się nie stało, bo ten cyt. "chlewik" i tak się rozpadał i to były tylko słynne "3 deski". Stąd nerw większości ludzi w tym i mój.

chris
17-03-2009, 01:53
... ja nieco nie o tym, linki tego całego wątku jakoś nie otwierają się, natomiast w wielu miejscach na necie, co gorsza, słychać to na miejscu, wspomina się z najwyższym szacunkiem pewnego alkoholika, po teraz aż, z najwyższym szacunkiem podkreślam ( jak Go brak, jak zeszło na psy, jak fajowo było), który psim swędem uzyskał budynek o znaczącej kubaturze w Bieszczadach, po tzw. przełomie, a przepijając, co uzyskał, zimą palił krokwiami, podłogami, łóżkami drewnianymi, po to tylko, by żył jego mit i mit wódy. Imię jego żywe ... Komentarzy wrażych mu - nie ma. Jak to? :wink:
O co tu biega? :mrgreen:

buba
17-03-2009, 09:55
... ja nieco nie o tym, linki tego całego wątku jakoś nie otwierają się, natomiast w wielu miejscach na necie, co gorsza, słychać to na miejscu, wspomina się z najwyższym szacunkiem pewnego alkoholika, po teraz aż, z najwyższym szacunkiem podkreślam ( jak Go brak, jak zeszło na psy, jak fajowo było), który psim swędem uzyskał budynek o znaczącej kubaturze w Bieszczadach, po tzw. przełomie, a przepijając, co uzyskał, zimą palił krokwiami, podłogami, łóżkami drewnianymi, po to tylko, by żył jego mit i mit wódy. Imię jego żywe ... Komentarzy wrażych mu - nie ma. Jak to? :wink:
O co tu biega? :mrgreen:

tez bynajmniej nie zasluguje na pochwale i szacunek takie zachowanie.. acz moze taka roznica ze przynajmniej niszczyl swoj dom a nie cos, co nalezy do kogos innego

chyba troche inna historia jak kupie sobie dom i go spale niz jak przyjde i spale twoj dom..