Zobacz pełną wersję : Nasze pismo ws. naprawy drogi Dwernik - Zatwarnica
Stały Bywalec
20-03-2009, 18:07
Z inicjatywy Recona1 i mojej poniżej podaję treść pisma, które każdy/każda z nas może wysłać e-mailem pod następujące adresy:
adresat pola TO (do):
gmina@lutowiska.pl
adresaci pola BCC (Blind Carbon Copy):
starostwobieszczadzkie@pro.onet.pl ; powiat@bieszczadzki.pl ; marszalek@podkarpackie.pl ; b.rzonca@podkarpackie.pl ; k.ziobro@podkarpackie.pl ; Piotr.Babinetz@sejm.pl ; Jan_Bury@sejm.pl ; Andrzej.Cwierz@sejm.pl ; Mieczyslaw.Golba@sejm.pl ; Mieczyslaw.Kasprzak@sejm.pl ; Marek.Kuchcinski@sejm.pl ; Tomasz.Kulesza@sejm.pl ; Elzbieta.Lukacijewska@sejm.pl ; Wojciech.Pomajda@sejm.pl ; Adam.Sniezek@sejm.pl ; Piotr.Tomanski@sejm.pl ; sekrwoj@rzeszow.uw.gov.pl ; sekrwice@rzeszow.uw.gov.pl
Wystarczy zatem tylko skopiować do swojego komputera ww. adresy, treść pisma i kliknąć. I juz.:-D
Powyższe adresy można skopiować i wkleić wszystkie razem - pismo jest bowiem zredagowane w sposób "uniwersalny".
Szczegóły w poniższym piśmie oraz w sąsiedniej dyskusji w wątku pt. "Stan techniczny drogi Dwernik - Zatwarnica".
Mail
Szanowny Panie / Szanowna Pani !
My, turyści bieszczadzcy, zakochani z wzajemnością w tych pięknych Naszych Górach i często odwiedzający Region Bieszczadzki, pragniemy zwrócić uwagę na pewien poważny problem utrudniający życie mieszkańcom wsi Chmiel i Zatwarnica w Gminie Lutowiska, Powiat Bieszczadzki (Ustrzyki Dolne).
Podczas niedawnej modernizacji drogi dojazdowej od obwodnicy bieszczadzkiej do Dwernika i Brzegów Górnych "zapomniano" o drugiej części (odnodze) owej drogi dojazdowej, prowadzącej od Dwernika do Zatwarnicy przez Chmiel i Sękowiec. Droga tamtejsza jest obecnie w stanie gorszym niż fatalny - przeważają na niej bardzo liczne dziury w jezdni, których łączna powierzchnia jest już chyba równa obszarowi nawierzchni jeszcze nie uszkodzonej.
Stwarza to poważne zagrożenie dla ruchu samochodowego oraz bardzo utrudnia mieszkańcom codzienne dojazdy do pracy i szkoły.
Dotychczasowe starania mieszkańców wsi Zatwarnica (wraz z przysiółkiem Sękowiec) i Chmiel nie przynoszą rezultatów. Przedstawiciele organów administracji publicznej przyjmują ów problem do wiadomości i na razie na tym się kończy.
Rozumiemy, iż modernizacja drogi jest przedsięwzięciem kosztownym i wymaga zgromadzenia odpowiednich środków budżetowych i pomocowych.
Ale stan owej drogi jest w tej chwili naprawdę taki, iż dłużej czekać już niepodobna !!!
Po prostu tamtędy już prawie nie można przejechać !!! Podróż samochodem osobowym jest obarczona dużym ryzykiem, a polega na powolnej jeździe na drugim biegu, slalomem pośród dziur w jezdni.
Uprzejmie prosimy - niezależnie od poparcia inicjatywy docelowej modernizacji opisanego odcinka drogi - o spowodowanie doraźnej i niedrogiej naprawy polegającej na zalaniu licznych dziur w jezdni odpowiednim wypełniaczem lepikowo - asfaltowym.
Z naszych obserwacji wynika, że takie niedrogie roboty drogowe (łatanie dziur) są na innych odcinkach dróg bieszczadzkich z powodzeniem wykonywane, np. na drodze dojazdowej od obwodnicy do Mucznego (odcinek Stuposiany - Muczne).
Pozostajemy z wyrazami szacunku.
Turyści bieszczadzcy,
nieformalnie zrzeszeni
w Internetowym Bieszczadzkim Forum Dyskusyjnym
www.forum.bieszczady.info.pl (http://www.forum.bieszczady.info.pl/)
.
Stały Bywalec
20-03-2009, 18:26
Ja osobiście już ów e-mail pod wszystkie ww. adresy wysłałem.
Ale to za mało - nadawców powinno być znacznie, znacznie więcej.
Im więcej - tym bardziej prawdopodobne zainteresowanie i reakcja odbiorców.
:-D
PS
Po wysłaniu e-maila proszę o zachowanie go w folderze "wysłane". Może się jeszcze przydać na później, gdy poznamy nowe adresy e-mail (lokalnych gazet i stacji RTV).
Krzysztof Franczak
20-03-2009, 18:27
Dobry pomysł , można tę petycję rozszerzyć na wszystkie drogi w Bieszczadach. Można też zawiesić pismo na stronie www.petycje.pl (http://www.petycje.pl)
Stały Bywalec
20-03-2009, 18:36
Dobry pomysł , można tę petycję rozszerzyć na wszystkie drogi w Bieszczadach. Można też zawiesić pismo na stronie www.petycje.pl (http://www.petycje.pl)
A Ty, wysłałeś już ten e-mail ?
:neutral:
Nie chodzi o komentarz. Chodzi o działanie.:-D
Krzysztof Franczak
20-03-2009, 19:28
A Ty, wysłałeś już ten e-mail ?
:neutral:
Nie chodzi o komentarz. Chodzi o działanie.:-D
yhy
Poszło i odemnie.
Dodam tylko by adresatów wkleić do BCC (Blind Carbon Copy) wiadomości.
Dzięki temu pierwszy adresat nie zobaczy że wiadomość jest w istocie masową wiadomością przesłaną do wielu odbiorców.
EDYTA: I na pierwszą odpowiedź nie musiałem długo czekać.
Szanowny Panie,
dziekuje za informacje,
zajme sie sprawą.
Pozdrawiam
Marek Kuchcinski
;)
Mam nadzieję, że to nie jest autoresponder
1:0 prowadzi PiS.
Wystarczy zatem tylko skopiować do swojego komputera ww. adresy, treść pisma i kliknąć.
.
mozna sie tez bardziej wysilic i skrobnac pod te adresy jakas antypetycje ;) ;)
Panie Prezydencie, melduję wykonanie zadania!
Witam wszystkich Forumowiczów. Do tej pory byłam niemym uczestnikiem Forum ,ale znam dobrze tą drogę i wysłałam maile popierając tym samym naszą akcję.
Znaczy się wolicie jeździć niź chodzić? Ja przyjeżdżam w Bieszczady, zostawiam autko gdzieś samo sobie by odpoczęlo po otrzęsinach na bieszczadzkich drogach, po czym tydzień lub dwa nóżki ćwiczę. I wtedy nie przeszkadzają mi te dziury, a powiedziałbym że nawet na odwrót. Dlaczego? O tym potem. A'propos dziur, to chyba najgorsza droga wiedzie z Tarnawy do Bukowca!. Kiedyś, wracając od źródeł, spotkałem rodzinkę przy Negrylowym (nieczynnym już niestety). Zsapani i wyczerpani kompletnie a zmierzchać się zaczyna. Dzieci płaczą, Pani wyzywa męża od grubasów, a on odciski ogląda. Doszli do grobu hrabiny i wrócili, bo sił zaczęło brakować. Zostawiłem ich tam kazawszy czekać. Więc gdy doszłedłem do parkingu, uprosiłem pana strażnika by mnie wpuścił autkiem abym mógł ich przywieźć. No i gdy już wracaliśmy do Bukowca, Pani stwierdziła że: "Panie! Kto to kurdę wymyślił! To powino być że się podjedzie autem... Potem 100, 200 czy te 300 metrów do tych źródeł piechotą.. Ale nie tak!!!" Taaa... Dwupasmówkę można również podciągnać do Chatki Puchatka :D Wracając do tematu... Rozumię autochtonów że narzekają... Że żądają lepszej drogi... Choć też nie tak do końca... Bo sprowadziwszy się w te lub inne odstępy, wiedzieli gdzie lokują się... Ale rozumię.. Pokolenie się zmieniło, a młódź chce bryką pod ganeczek podjechać. I to nie wolniutko.. Ale ze szpanem i rykiem silnika. A jak się trafi taki frajer jak ja, co to z plecakiem się szlaja, to niech spieprza przed nimi po rowach! Nie raz mi się to zdażyło właśnie na rzeczonej drodze do Zatwarnicy. I powiem, że bez tych dziur, to może parę łazików leżałoby w tych rowach na wieki wieków. Więc może to i lepiej... Drogi to urbanizacja... Urbanizacja to Zakopianka w weekendy! A tej w Bieszczadach nie chcę! I wysłać tej petycji, nie wyślę...
Pozdrawiam
P.S. Cóż, mój opór na nic się zda... Z czasem drogi się poprawią... do Sekowca.. do Zatwarnicy.. Potem dalej! Krywe... Szczycisko... Sine Wiry.. Suche rzeki... Można potem pomyśleć o Przełęczy Orłowicza i w dół do Wetliny... Spytajcie miejscowych co oni na taką ewentualność powiedzą? Wszak jak to uprości komunikację! Potem zostanie już tylko wyasfaltowanie stokówek. A potem, - za Jackiem Skubikowskim - zostanie nam ostatnie żywe drzewo... Ale oby już nie za moich wędrówek!
P.S. Cóż, mój opór na nic się zda... Z czasem drogi się poprawią... do Sekowca.. do Zatwarnicy.. !
Powalcz! Masz fajną filozofię! Nie poddawaj się!
Załóż "Komitet obrony dziur na tej drodze", kilku się jeszcze do tego dopisze.
Że też zawsze musi się znaleźć jakiś oponent.
Drogi to urbanizacja... Urbanizacja to Zakopianka w weekendy! A tej w Bieszczadach nie chcę! I wysłać tej petycji, nie wyślę...
Potem zostanie już tylko wyasfaltowanie stokówek. A potem, - za Jackiem Skubikowskim - zostanie nam ostatnie żywe drzewo... Ale oby już nie za moich wędrówek!
sturnus! nie jestes sam na tym forum! napisales dokladnie to co i ja mysle!
Z
P.S. Cóż, mój opór na nic się zda... Z czasem drogi się poprawią... !
dlaczego opor na nic? probowac jest zawszes sens. Drogi sie napewno z czasem poprawia, ale moze pare lat pozniej...
"nie da rady zawrocic ani zatrzymac biegu rzeki, ale w mocy ludzi jest przyspieszac lub spowalniac jej bieg"
sir Bazyl
21-03-2009, 09:32
Powalcz! Masz fajną filozofię! Nie poddawaj się!
Załóż "Komitet obrony dziur na tej drodze", kilku się jeszcze do tego dopisze.
Że też zawsze musi się znaleźć jakiś oponent.
Nie rozumiem, dlaczego Recon sarkasz. Po prostu Sturnus ma inny, moim zdaniem całkiem pożądany pogląd na szeroko rozumianą turystykę górską. Ja również rozumiem taką akcję, ale przeprowadzaną właśnie przez miejscowych, którzy muszą się tłuc tymi dziurami codziennie. Nie bardzo natomiast przekonuje mnie biadolenie turystów, którzy niechby i spędzali tam miesiąc w roku. Dla mnie dojazd taką drogą nie stanowi problemu (a gdy taki się pojawi pozostawię po prostu auto i dalej pójdę pieszo), mimo iż nie posiadam żadnej terenówki jeno zwykły samochód, ale wiem, że niektórzy chcieliby byle szybciej i byle dalej dojechać - bo szkoda czasu, bo urlop trwa tylko tyle a tyle dni, bo jak jest droga to musi być gładka, bo nie daj Boże coś się na tej drodze urwie itd., itp. Nie będę więc na pewno wysyłał żadnych petycji w tej sprawie, gdyż nie rozumiem tego pędu turystów górskich do coraz wyższych standardów wypoczynku , prowadzącego ku coraz większej urbanizacji miejsc, w których dzięki właśnie dotychczasowym warunkom było w miarę cicho i spokojnie (i nie ważne czy to Zatwarnica bez ulepszonej drogi, czy Jasło bez wyciągu).
Ja również rozumiem taką akcję, ale przeprowadzaną właśnie przez miejscowych, którzy muszą się tłuc tymi dziurami codziennie. ).
miejscowych tez rozumeim, zwlaszcza tych mlodych, ktorzy tam sie urodzili a nie przyjechali z wyboru..ze chca poszpanowac nowym autem, pojezdzic z piskiem opon po rowniutkiej nawierzchni,nie ubrudzic nowych adidaskow w blocie.. ich prawo walczyc o ich wizje swiata wokol ich domu..
oni przynajmniej kitow nie cisną ze kochaja bieszczady, ze przyroda, ze turystyka gorska, ze widoki, ze wedrowki , ze dzikie miejsca, ze miejsce na wypoczynek..
Krzysztof Franczak
21-03-2009, 11:33
miejscowych tez rozumeim, zwlaszcza tych mlodych, (...) ze chca poszpanowac nowym autem, pojezdzic z piskiem opon po rowniutkiej nawierzchni,nie ubrudzic nowych adidaskow w blocie.. ich prawo walczyc o ich wizje swiata wokol ich domu..
Tym -jak ich nazywam -umcykom to nawet w to graj ,że są dziury w drodze bo wtedy lepiej brzmi muzyka "umcyk,umcyk,umcyk,umcyk"... tylko adidasków żal. Natomiast tym którzy chcą normalnie funkcjonować dobra droga jest potrzebna.
Sturnus, ma troche i racji. Mam doświadczenia z wyremontowaniem drogi do wsi Werlas. Jak byla tam dziurawa droga to było mało ludzisków a teraz i domków przybywa i brzegi pełne nie to co dawniej. Myślę że dobre drogi powinny być do wsi gdzie ludziska mieszkają, a reszte to zaorać ,żeby psełdo turystów nie było. Nie dawno do cerkwi pod Łopienką trzeba było śmigać butami i było super, a teraz można dojechać furą na alu i wysiąść pod nią. Ja pytam PO CO?:cry:
No to jak to w końcu jest - lać te dywaniki bitumiczne w Bieszczadach, czy nie lać ich, :lol:, bo już sam nie wiem ...
Pewnie padnie odpowiedź: "lać, ale w sposób :wink: zrównoważony".
Jakiś czas temu obwoziłem po Bieszczadach, zwykłą osobówką, małżeństwo, Amerykanów (jeszcze taka narodowość istnieje ;) polskiego pochodzenia. Z wrodzonej mej grzeczności przeprosiłem za stan dróg, no ale, mówię, to góry są, no i Bieszczady w dodatku ... Usłyszałem: "słuchaj, u nas w Chicago większe dziury są, niż tu, i to w pobliżu centrum, nie wspominając o okolicy, (wiesz downtown) byś widział stan autostrad, wypas tu macie" ...
Czy aby nie wymagamy zbyt wiele? 8-)
sturnus! nie jestes sam na tym forum! napisales dokladnie to co i ja mysle!
Dzięki Buba! już żem myślał że sam się ostał jak ten głupi ;)
Natomiast tym którzy chcą normalnie funkcjonować dobra droga jest potrzebna.
Ci, którzy chcą normalnie funkcjonować nie powinni się sprowadzać w Bieszczady. A jeśli uczynili to ich protoplaści, to do nich niech mają pretensje... Bo jeśli np. Julek (ten spod dębu) zacznie krzyczeć że chce asfaltówki? A Wasz (nie wszystkich oczywiście) ulubieniec Lutek, Złotym zwany? Też może powiedzieć, że to wszak 21 wiek! Że kręgosłup juz nie ten... że teraz to On chce limuzyną a nie terenówką do pracy dojechać! No i jest jeszcze parę bacówek, parę szałasów... Pograniczniacy też mogą powiedzieć że i oni chcą w zgodnie z duchem czasu i cywilizacją! Wybetonować im więc szlak graniczny! No i porobić podjazdy dla inwalidów! Wszak oni też normalni... Też chcą zobaczyć... Poczuć... Więc kładźmy beton i asfalt! Budujmy parkingi! Bo i takie postulaty się tu trafiały! Jak i te o wyciągach! Turystyka górska zmotoryzowana! Ot dopiero filozofia!
Masz fajną filozofię! [...] Że też zawsze musi się znaleźć jakiś oponent.
No musi... W Wa-wie kolego, możesz podjeżdżać gdzie sobie chcesz autkiem... Nie oznacza to, że i w górach tak ma być! I to, że ktoś gdzieś za lat kilka postawi parę chatynek na jakimś ustroniu, nie znaczy że zaraz trzeba mu tam autostradę wyasfaltować! Bo komuś nie chce się dupska ruszyć by dojść tam pieszo? Tośka siedzi na Krywem pomimo że mostu już dawno nie ma! A był! Więc co? Rozumię Recon, że jeśli zapragniesz tam zawitać to krzyczeć będziesz o most i asfalt do Tośki? No tak... Każdy ma jakąś tam filozofię... Ja natomiast nie chcę zostać rozjechany na bieszczadzkiej drodze przez gościa, którego cała filozofia mieści się w pedale gazu! I pewnikiem byłby to gość wielkomiejski... Panisko takie aglomeracyjne bardzo! Bo miejscowi dają sobie radę na tych drogach... Nawet dziurawych...
Pozdrawiam
Stały Bywalec
23-03-2009, 19:20
Szanowni Oponenci, Buba i Sturnus, chyba nia czytają bliźniaczego wątku w tym dziale forum. Specjalnie dla Nich więc kopiuję część mojej wypowiedzi tamże:
(...)
Po drugie (do osób sprzeciwiających się inicjatywie pod pretekstem ochrony przyrody) - wy mnie chyba naprawdę nie zrozumieliście. Przecież tu chodzi o lokalną drogę dojazdową do wsi, w której mieszka kilkaset osób !!! O ułatwienie życia jej mieszkańcom.
Gdyby chodziło o taką np. trasę, o jakiej ironizuje Browar (przez Tworylne), to nawet przez myśl by mi nie przeszło, by poroniony pomysł popierać.
W tym kontekście ja, Stały Bywalec, uznaję za wielki błąd i niepotrzebny wydatek dokonaną już modernizację drogi na odcinku Nasiczne - Brzegi Grn. Nikt tam nie mieszka, mało kto z miejscowych tamtędy jeździ. Zmodernizowanie całej drogi Dwernik - Brzegi Grn. rzeczywiście przysłuży się do wzmożenia masowego ruchu turystycznego, co nie tylko Browarowi (bo np. i mnie również) się nie podoba.
Zamiast więc naprawiać drogę na odcinku Nasiczne - Brzegi Grn., należało (moim skromnym zdaniem) przeznaczyć zaangażowany w to potencjał techniczno - ekonomiczny w pierwszej kolejności na modernizację trasy Dwernik - Zatwarnica.
I to by bylo na tyle.:lol:
Nadal apeluję do wszystkich o wysyłanie e-maili (...).
oczywiscie ze czytaja! i nawet sie w tamtym watku wypowiedzieli juz :)
W Wa-wie kolego, możesz podjeżdżać gdzie sobie chcesz autkiem... Nie oznacza to, że i w górach tak ma być!
teraz dla odmiany "Warszawa buduje calą Polskę" ;)
teraz dla odmiany "Warszawa buduje calą Polskę" ;)
Buba, coraz bardziej Cie lubię! :grin: Choć to nie na temat!
Pozdrawiam
Na podstawie tej publicznej petycji można zobaczyć mały przekrój społeczeństwa w naszym kraju. Jak zawsze... jak jest jakaś inicjatywa to od razu znajdują się torpedy.
Przy okazji widzę też naocznie reakcję na te maile od adresatów. Czy czytają, czy odpowiadają? Jak reaguje władza na głos ludu?
Praktyczna lekcja wychowania obywatelskiego. :)
Stały Bywalec
24-03-2009, 06:28
Na podstawie tej publicznej petycji można zobaczyć mały przekrój społeczeństwa w naszym kraju. Jak zawsze... jak jest jakaś inicjatywa to od razu znajdują się torpedy.
Przy okazji widzę też naocznie reakcję na te maile od adresatów. Czy czytają, czy odpowiadają? Jak reaguje władza na głos ludu?
Praktyczna lekcja wychowania obywatelskiego. :)
Doskonale to ująłeś.
Moim zdaniem owe "torpedy" piszą tak albo przez młodzieńczą przekorę, albo - najzwyczajniej w świecie - nie znają tematu. Nie potrafią sobie uzmysłowić, że tam naprawdę mieszka kilkaset osób dojeżdżających do pracy, szkół, urzędów, sklepów, etc.
Także nie wiedzą, a raczej nie chcą wiedzieć, że tamtejsza droga istnieje "od zawsze" i chodzi tylko o jej modernizację lub choćby doraźną naprawę. Reagują tak, jakbym tu wzywał do jakiejś antyekologicznej inwestycji - budowy nowej drogi, przecinającej atrakcyjne górskie tereny.
Moim zdaniem owe "torpedy" piszą tak albo przez młodzieńczą przekorę, albo - najzwyczajniej w świecie - nie znają tematu. Nie potrafią sobie uzmysłowić, że tam naprawdę mieszka kilkaset osób dojeżdżających do pracy, szkół, urzędów, sklepów, etc.
Napisałem wszystko w tym drugim wątku,tutaj tylko zaznaczę że piszę wyłącznie w swoim imieniu(nic nie torpeduję,wyrażam tylko swoje zdanie).A Ty? Jeśli w swoim, to ta droga potrzebna Ci jest tylko do incydentalnego dojazdu i Twój ogląd tej drogi ilustruje sposób postrzegania Bieszczadu i "zrównoważonego" rozwoju turystyki w nim. Chyba że jesteś rzecznikiem mieszkańców Zatwarnicy. Jesteś? Czy tylko sobie uzurpujesz możliwość wyrażania się w Ich imieniu?
PS Proszę moda o przeniesienie tego postu do drugiego(pierwszego) wątku o naprawie tej drogi.
Turyści jeśli będą chcieli dojechać do Zatwarnicy to dojadą, choćby z prędkością 10 km/godz. Proszę sobie wyobrazić karetkę pogotowia na tej trasie. Bodajże wiosną 3 lata temu droga była w ogóle nieprzejezdna - jeździło się stokówkami. Przecież miejscowi chcą w miarę normalnie egzystować. Miło i łatwo jest bawić się w obrońcę natury, przyrody itd nie znając miejscowych realiów. nie mieszkając tam. Pozdrawiam, Tomek.
Obecnie przeglądam przednią książkę, którą wcześniej niż inni nagrodzeni za wybór UG na KIMB, obdarowałem siebie. I w tej książce są stare nawet XIX wieczne pocztówki z ówczesnymi widokami miast, wsi, dróg. Pocztówki zapewne głównie dla turystów by zachęcić innych do przyjazdu tutaj w Bieszczady, do pokazania tego rejonu. Ludzie ongiś tutaj mieszkający chcą ściągnąć turystów by im pokazać jak fajnie można tutaj odpocząć, jakie ciekawe są tutaj rejony. Przez koleje losu większość tych zabudowań, ba, całych wsi i miasteczek, została tylko na tych starych pocztówkach. Niewielu dawnych mieszkańców tych ziem wróciła w te rejony, niewiele wsi i miasteczek zostało zasiedlonych, wiele zostało tylko nazwami na mapach. W połowie XX wieku wrócili też turyści. Po części są wśród nich tacy, którym zaczynają obecni mieszkańcy przeszkadzać. Mieszkając gdzieś wygodnie, najchętniej poprzeszkadzałoby tubylcom w ich życiu. Dziura w drodze, tej drodze, która jest dłużej niż życie niejednego z tych turystów, ma służyć jako "spowalniacz", ma być początkiem powrotu do pierwotności z przed wieków, ma zarosnąć, ma tej drogi nie być. Jak jej nie będzie to i ludzie się wyniosą a wtedy... przyjdą jeszcze bardziej skrajni turyści/ekolodzy i w imię swoich racji walczyć zaczną o całkowity zakaz człowieka do wejścia w zieleń. Koniec chodzenia po górach, deptania trawy, mrówek, skarabeuszy, wprowadzanie palpitacji serca u zwierząt, żadnych tam dydiówek, schronisk, szlaków. Wynocha do swoich murów i tam najwyżej łazić po parkach lub jak się chce po górkach to np. jak w Warszawie po Kopie Cwila lub Górce Szczęśliwickiej.
Pójście w skrajność nie ma końca, jak myślą niektórzy... jedni mają swoją, według swojego widzenia a inni mają jeszcze dalej posuniętą przez swoją wizję. Walka na wizje i filozofie ma swoją nieskończoność, ma swoje sztandary, ma swoje hasła. Każde Forum jest dobre do pokazania się.
Jeszcze ta najbardziej skrajna grupa się nie uaktywniła, ale może czekają aż zwycięży ta pośrednia?
Nie było nas był las, nie będzie nas będzie las.
Nie widząc sensu dalszej konwersacji w tym temacie kończę tym wpisem swoje „lanie wody” a daję pole harcownikom. J
No ale nie można odbierać ludziom prawa do własnej opinii.
Oczywiście, że argument dojeżdżającej do choćby najbardziej ukrytych siedlisk karetki jest jak najbardziej trafny i takich ożywałbym w dyskusji.
Natomiast odsądzanie od czci i wiary, poddawanie w wątpliwość czyjeś poczucie obywatelskiego obowiązku, tylko dlatego, że nie czuje potrzeby zabiegania o drogę tu czy tam chyba jest nieco przesadne;)
Podobnie nie przeginajmy mówiąc, że jeśli ktoś jest przeciwny usprawnianiu infrastruktury, to zaraz będzie chciał przed ludźmi zamknąć ten cały teren w cholerę.
Pozdrawiam:)
PS Nie podchodźmy zbyt emocjonalnie do sprawy, wszak nikt tu nie próbuje uchronić planety przed zagładą;)
wp.krzysztof
24-03-2009, 10:25
Przekopiowałem swój post z tego drugiego wątku, bo jak widzę tu sie przeniosła dyskusja na tematy "ideowe", a tam chyba tylko pozostaną sprawy techniczne z zakresu "dziury w drodze"
Od razu na wstępie chcę zaznaczyć, że popieram inicjatywę wsparcia lokalnej społeczności w ich dążeniach cywilizacyjnych. Nie mamy prawa odmawiać im tego, co sami uważamy za standard (zwłaszcza, że byli tu przed nami, bo się tu urodzili, bo kochają te miejsca, albo są tu tylko z braku innych możliwości - ale to w sumie nic nie zmienia).
Jest oczywiste, że spora grupa ludzi zakochanych w Bieszczadach najchętniej urządziłaby tu skansen. Mieszkańców ubrać w bojkowskie haftowane ciuchy, postawić przed drewnianymi chałupami, jako element folkloru. To by nam dogadzało. I w ogóle jeszcze najlepiej Bieszczady otoczyć drutem pod napięciem (taki elektryczny pastuch dla tubylców, żeby nie uciekli), asfalt zwinąć i pogasić światło.
No i wtedy my, „prawdziwi turyści” porzucamy nasze wygodne apartamenty i przyjeżdżamy do tej głuszy oglądać dziewiczą przyrodę i tubylców.
To chyba jakaś paranoja
wp.krzysztof
24-03-2009, 10:32
Do vm2301 - coś się nie możemy odszukac w tych wątkach :-)
Rozumiem dążenia miłośników Bieszczad. Asfalt dla mnie też się kiepsko komponuje. Myślę, że takie drugo i trzeciorzędne dróżki mozna z powodzeniem wykonywać w technologii dróg szutrowych (o niebo lepiej wyglądają w takich miejscach, sa łatwe do naprawy - trzeba tylko je wykonać zgodnie z technologią)
Sądzę, że w gruncie rzeczy jest to sprawa rozsądnego kompromisu między potrzebami mieszkańców i turystów takich jak ja, a oczekiwaniami tych co chcą ten teren zachować w stanie dziewiczym.
Stały Bywalec
24-03-2009, 13:04
Arabskie porzekadło głosi: psy szczekają, ale karawana idzie dalej.
Nadal z Reconem1 podtrzymujemy naszą inicjatywę i prosimy Was o wysyłanie e-maili o treści wskazanej przez 1-szy post (na 1 str.) w tym wątku tenatycznym.
:-)
"Opętani myślą tworzenia... niszczymy.."
W lipcu ubiegłego roku jechaliśmy tamtędy i omal nie zostawiliśmy koła w głębokiej dziurze. Było po deszczu i nie spodziewaliśmy się takich przepastnych pułapek.
Wysłałam meila z petycją.
Co powiecie na przesłanie informacji o tej akcji na adresy email (dostępne w sieci) osób wynajmujących tam noclegi?
To mieszkańcy i ich głosy byłyby równie cenne.
Mogę się tym zająć, ale powiedzcie, czy to wypada.
Pozdrawiam,
Mosia
Myślę, że można ich poinformować (!!!), że jest taka akcja... jeśli uznają to sami wejdą na naszą stronę i zadecydują o przyłączeniu się!
Robimy to głównie dla tamtejszych mieszkańców i jak widać też dla przyjezdnych. Tylko wspólna akcja może przynieść efekty! Nie ważne na kogo spadnie splendor, ważne by każdy uczestnik tej akcji, w przypadku jej powodzenia, miał świadomość dołożenia swojej cegiełki do sukcesu. Czym większy zasięg akcji tym lepiej!
Piszcie też o sygnałach wstecznych od adresatów, w jaki sposób odpowiedzieli na Wasze maile.
Brakuje nadal adresów mailowych do lokalnych gazet. Pomóżcie je zdobyć!
Ciąg dalszy lekcji wychowania obywatelskiego:
Potwierdzenie przeczytania maila otrzymałem od:
Zygmunt Cholewiński - Marszałek Województwa Podkarpackiego
Jan Bury - Poseł na Sejm
Oto adresy do gazet regionalnych:
Super Nowości
Jarosław Gawlik
redaktor naczelny
tel. 017 747 08 37
e-mail: jgawlik@pressmedia.com.pl
http://www.pressmedia.com.pl/sn/index.php?option=com_content&task=view&id=12&Itemid=144
GC Nowiny
nowiny@nowiny24.pl
kierownik działu regionalnego Waldemar Trawka w.trawka@nowiny24.pl
Narazie tyle.
Stały Bywalec
26-03-2009, 09:22
Oto adresy do gazet regionalnych:
(...)
Na razie tyle.
Okay, a jeszcze może adresy e-mail lokalnych stacji RTV ?
Dobrze by było, gdyby np. reporterzy przejechali się osobiście tą trasą (filmując stan drogi), potem pogadali przed kamerami z mieszkańcami Zatwarnicy i Sękowca, a następnie umówili się na wywiad:
- z Wójtem Gminy Lutowiska,
- ze Starostą Powiatu Bieszczadzkiego,
- z Marszałkiem Województwa Podkarpackiego.
A w ramach tego wywiadu zapytali każdego z nich, dlaczego zamiast zmodernizować drogę na odcinku Dwernik - Zatwarnica uczyniono to na trasie Nasiczne - Brzegi Grn., mającej znaczenie raczej tylko turystyczno - krajoznawcze.
A ew. ich argument o ciągłości prac budowlanych, zaangażowaniu potencjału technicznego, itp., można łatwo odeprzeć - jako że potencjał ten był wykorzystany do modernizacji drogi od obwodnicy przez Dwerniczek i Dwernik, tak więc można było wtedy (w 2007 r.) zmodernizować drogę w kierunku do Brzegów Grn. tylko do Nasicznego, a juz następnego dnia powrócić ze sprzętem i ludźmi do Dwernika i dalej kontynuować prace drogowe aż do Zatwarnicy (zamiast ciągnąć je z Nasicznego do Brzegów Grn.).
Jak więc widać, czyjeś "widzimisię" zadecydowało o tym, że zamiast ułatwić życie kilkuset mieszkańcom (Zatwarnica, Sękowiec, Chmiel) wybrano wariant drogi przez bezludny i w dodatku przebiegający przez teren Bieszczadzkiego Parku Narodowego odcinek Nasiczne - Brzegi Grn. Odcinek ten jest b. mało uczęszczany przez mieszkańców Bieszczad, ponieważ tamtędy nie prowadzi droga ani do siedziby gminy, ani powiatu, ani sklepów, szkół czy zakładów pracy (ew. poza dojeżdżającymi z Zatwarnicy do Wetliny, jeśli są w ogóle tacy).
Że też zaplanowaniem właśnie takiego wariantu nie zainteresowała się jeszcze Najwyższa Izba Kontroli. :twisted:
Do publikatorów chyba trzeba zmienić formę petycji na inną niż do decydentów?
Stały Bywalec
26-03-2009, 10:58
Do publikatorów chyba trzeba zmienić formę petycji na inną niż do decydentów?
Niekoniecznie.
Mając już ów dotychczasowy e-mail w pozycji "wysłane", wstawiamy do niego nowe adresy i ponownie go wysyłamy używając funkcji FW ("prześlij dalej") i DW ("do wiadomości").
Na e-mailu znajdą się wtedy adresy poprzednich odbiorców - juz na początku treści.
A nowi odbiorca zorientują się w mig, że owo interwencyjne pismo otrzymują do wiadomości i ew. do służbowo - dziennikarskiego wykorzystania. A ponieważ będą to odbiorcy "medialni", to myślę, iż nie odłożą go ad acta, lecz skorzystają z okazji podejmując nowy dla nich i ciekawy temat.:grin:
Zauważ również, że na samym dole pisma ("petycji") znajduje się adres www Naszego Forum. Dociekliwy dziennikarz powinien pójść tym tropem, trafić do nas i poczytać posty, jakie zamieszczamy w dwóch wątkach tematycznych poświęconych drodze Dwernik - Zatwarnica.
:smile:
Ja wysyłałem jako UDW zgodnie z wcześniejszą sugestią admina naszego.
Mam adres TV:
Telewizja Polska S.A.
Oddział w Rzeszowie
ul. Kopisto 6
35-310 Rzeszów
Dyrektor Oddziału - Tomasz Pajęcki
sekretariat.rzeszow@tvp.pl
Redakcja Programów Informacyjnych
aktual@rze.tvp.pl
Stały Bywalec
26-03-2009, 15:24
Dajcie jeszcze trochę adresów e-mail do lokalnych mediów.
Jak się już ich uzbiera większa liczba, wszystkie je razem pogrupuję i poprosimy Admina, aby je "wkleił" do 1-go postu w niniejszym wątku.
:smile:
A ja jade sobie jutro do mojego ukochanego Nasicznego i prawde mowiac niewiem czy jestem zadowolony z nowej drogi czy nie. Ze stara droga bylo swojsko ciszej no i jak widze zdecydowanie mniej samochodow. Ale dla stalych mieszkancow to teraz jest ameryka.Mam nadzieje ze stokowki jednak nigdy nie zaleja asfaltem i najcudowniejszy biesczadzki widok z Kamienia na poludnie nie zostanie zniszczony. Chce sie pochwalic ze wlasnie w Nasicznym w Nowy Rok mialem okazje zobaczyc wielkiego ,czarnegoi wolnego wilka.Niezapomniane wrazenia.Boska adrenalina.Aprzy okazji zapraszam forumowiczow na kawe itp do prawie wybudowanego domku ostatniego przy stokowce
Stały Bywalec
26-03-2009, 19:49
(...).Aprzy okazji zapraszam forumowiczow na kawe itp do prawie wybudowanego domku ostatniego przy stokowce
"Nawiedzimy" Cię w maju, podaj nr tel. przez priv.
Będziesz na VIII KIMB-ie ?
Wracając zaś do głównego tematu - wyślij e-maila ws. drogi.
:smile:
Nie wiem czy moge byc na KIMB-ie albowiem jako prezes Zwiazku Zbieraczy Kitu jestesmy mimo wszystko lekka konkurencja.Maila wysle
Mam pierwszą odpowiedź:
Witam
W nawiązaniu do Pana wystąpienia przesłanego drogą emailową w dniu 23.03.2009r. w sprawie naprawy odcinka drogi dojazdowej prowadzacej od Dwernika do Zatwarnicy przez Chmiel i Sękowiec informuję, że wymieniona droga ma charakter kategorii powiatowej i z wnioskiem w tej sprawie należy się zwrócić do Starosty Powiatu Bieszczadzkiego, który jest zarządcą w/w drogi. Zgodnie z ustawą o drogach publicznych z 21 marca 1985r. kompetencje z zakresu jej remontu spoczywają na zarządcy drogi. O uzyskanie środków na ten cel Starostwo Powiatowe może ubiegać się m.in. u Wojewody Podkarpackiego, który w ramach Wieloletniego Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych 2008-2011 dysponuje środkami, które może przeznaczyć na ten cel. Ponadto Marszałek Województwa Podkarpackiego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2007-2013 dysponuje środkami na cele remontowe infrastruktury drogowej. Akceptacja wniosków o remont dróg w ramach wymienionych programów odbywa się poprzez ich komisyjną ocenę. W związku z powyższym przygotowując wniosek należy dokładnie zapoznać się z Programem i jego wytycznymi, aby stał się atrakcyjny i spełniał kryteria oceny wyboru projektów, którymi posługuje się Komisja.
Opracował Kierownik Nadzoru Komunikacyjnego - Janusz Ziobro
Z upoważnienia Wojewody podpisał Wiesław Rygiel Doradca Wojewody Podkarpackiego
Z poważaniem
Janusz Ziobro
Krzysztof Franczak
30-03-2009, 20:44
:lol:
Dzisiaj również dostałam odpowiedź w sprawie pisma , treść jak wyżej , więc nie powielam.
Przeczytał dzisiaj: Wicemarszałek Województwa Podkarpackiego Kazimierz Ziobro k.ziobro@podkarpackie.pl (k.ziobro@podkarpackie.pl)
w dzisiejszych Super Nowościach ogłosili nową akcje pt. "Poprawiamy drogi na Podkarpaciu ". Warto do nich wysylać emile.
http://www.pressmedia.com.pl/sn/index.php?option=com_content&task=view&id=6850&Itemid=40
Stały Bywalec
14-04-2009, 09:27
w dzisiejszych Super Nowościach ogłosili nową akcje pt. "Poprawiamy drogi na Podkarpaciu ". Warto do nich wysylać emile.
http://www.pressmedia.com.pl/sn/index.php?option=com_content&task=view&id=6850&Itemid=40
Zgadza się.
Proponuję, aby nasze pismo (vide 1-szy post w tym wątku) kierować również "do wiadomości" na poniższy adres Pana Naczelnego Redaktora:
jgawlik@pressmedia.com.pl
.
Po pierwsze to dzień dobry, dobry wieczór, Witajcie Wszyscy! (po tak długim to prawilnie na Forum)
A po drugie to archeolodzy odkopali temat! Ktoś jeszcze pamięta akcję z tego wątku???
No to uwaga! Jest kasa na drogę Zatwarnica-Dwerniczek-Bóbrka (Ukraina) i wychodzi, że nawet prowadzi przez Żurawinę. Druga dotowana droga to Dwerniczek-Berehy Górne. Ta droga przecież była całkiem niezła, chyba że chcą coś zrobić ze spadającymi odłamkami skalnymi albo jak nic... naszego seniora Jaśka elyta się skarżyła!
Czyżby koniec hardkorowej drogi do Zatwarnicy? Może i mostek na Sanie zrobią mocniejszy?
Trochę więcej tutaj http://www.bieszczadzki.pl/aktualnosc-2505-kolejne_srodki_finansowe_na_remont_drog.html
Zostały jeszcze 2 "moje" drogi... Sękowiec-Studenne-Rajskie i Kalnica-Turzańsk. Hmm, jak je zrobią gładkie to chyba czas umierać ;)
...Sękowiec-Studenne-Rajskie i Kalnica-Turzańsk...
Trzymam kciuki żeby pozostały takie jakie są.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.