PDA

Zobacz pełną wersję : Bogdanowi...



WUKA
26-03-2009, 15:17
Bogdanowi.


Kiedyś przecież tuliła go matka,
tak jak tobie-śpiewała mu do snu.
Czy to wielki dom,czy mała chatka
bez znaczenia,bo najbliższe były mu.


A on wtulał się w ciepło jej dłoni,
tak bezpieczny,szczęśliwy że ją ma,
obiecywał,ze zawsze wróci do niej
z końca świata,z bezkresu skąd wiatr gna.


Potem wszystko się jakoś splątało
jak te nici w jej koszyku z wikliny,
może trzeba to było rozsupłać
i pożegnać zielone połoniny.


Bardzo łatwo przychodzi wybierać
kiedy mamy tylko dobro lub zło,
gdy miłości jest kilka,cholera
to już trudniej wybierać, bo co?


Wiesława Kwinto-Koczan (WUKA) 25.09.2007 Toruń

Ten wiersz powstał po śmierci Bogdana Mamy.Miał być dla niego niespodzianką-piosenką,przygotowaną z naszym wspólnym znajomym muzykiem....

bertrand236
26-03-2009, 15:50
Piękne i jak bardzo dziś aktualne....

Czy w końcu powstała muzyka do tego wiersza?
Pozdrawiam

WUKA
26-03-2009, 16:01
Ech,nie zdążyliśmy!A ciągle się wydaje,ze ....jeszcze jest tyle czasu!

Pyra.57
26-03-2009, 20:40
Niestety, nigdy nie wiemy ile tego czasu jest przed nami...

WUKA
13-01-2011, 00:42
http://www.youtube.com/watch?v=zRQViTwn7Xw&feature=related

Markela
13-01-2011, 10:18
Piękny wiersz

WUKA
13-02-2011, 11:54
22499 Bogdan gratuluje mi wygranej w Bieszczadzkich Dusiołach. (2004)

WUKA
13-02-2011, 11:59
22500Pogrzeb Bodzia. Mój syn, zamiast kwiatów, zostawił mu swoją rzeźbę. Nie bardzo wiadomo co się z nią stało.