PDA

Zobacz pełną wersję : Nowe forum bieszczadzkie



sturnus
27-03-2009, 23:59
Powstało widzę nowe forum... Powstało na nieszczęście... Kolejne.. Najlepsze... Powstanie pewnie jeszcze ich wiele. I myślę że czas o apel by je zacząć lekceważyć. Niech umierają szybciej niż powstają. Bo zamiast nas łączyć, dzielą... Zaczynamy albo nie mieć czasu, albo niepotrzebnie go tracimy, by być wszędzie. Tak jak z Google: Znaleziono ileś milinów pasujących stron :(. Tak i tutaj już nie wiemy gdzie szukać informacji... Na którym forum? Więc czas zacząć być mądrym i świadomym użytkownikiem Internetu. Nie zapisywać się do każdego nowopowstałego forum bo akutat takie założył nasz kolega. Raczej spróbujmy go namówić by pozostał na dotychczasowym. Niech pokaże się w sieci poprzez stronę WWW. Ale na boga niech nie zakłada następnego forum o tej samej tematyce, tylko dlatego że to łatwe się zrobiło dzięki gotowym skryptom. Co będzie gdy wszyscy takie założymy? Zamiast pomagagać sobie, utrudniamy. Zakładamy tysiące stron o których zapominamy.. setki adresów e-mail... fora i czaty... Giniemy w tym rozgardiaszu i coraz rzadziej mamy chęć czegoś w nim szukać. Więc zignorujmy proszę kolejne nowopowstałe fora... Ja takoż czynię, pomimo że nie wszystko się mi tu podoba... że czasami dulszyznę węszę... że czuję że jakieś tam środowisko zdominowało to forum. Ale proszę: Łączmy się, nie dzielmy... (no i powiało komuną :mrgreen:). Chyba że wiedzą...

Pozdrawiam

tomekpu
28-03-2009, 07:24
Stało się, nowe forum powstało, przeważyły czyjeś małostkowe interesy i urażone ambicje. Pies szczeka a karawana idzie dalej... Zważ że jednak "kilka" osób zostało się na starym forum. Pozdrawiam, Tomek.

Marcin
28-03-2009, 08:56
ostatnio trochę wypadłem z obiegu... co to za forum? i kto znowu fochy szczela?

Stały Bywalec
28-03-2009, 09:05
ostatnio trochę wypadłem z obiegu... co to za forum? i kto znowu fochy szczela?
Na ten temat już była u nas mała dyskusja. Tu:
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=4989

Marcin
28-03-2009, 10:16
Na ten temat już była u nas mała dyskusja. Tu:
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=4989

przeczytałem i wnioski są następujące:
ja zostaje nawet jakbym miał reklamy wyłanczać przy wejściu na to forum. starych drzew się nie przesadza, ale tak myślę sobie że jest pewna grupa "dziadków" na tym forum, która mogłaby z powodzeniem założyć coś w rodzaju związku zawodowego, który miałby jakiś wpływ na decyzje nowego właściciela w sprawie forum (wali mnie kto na tym forum będzie zarabiał, byle nie nachalnie to robił).
Kiedyś wachałem się...: pojechać, czy nie pojechać na KIMB... teraz jestem już pewny że spotkanie wszystkich was w jednym miejscu w jednym czasie byłoby dla mnie (być może dla was spotkanie mnie też) ciężkim przeżyciem i nie potrafiłbym się na tym KIMBie znaleźć. Niewykluczone że na takim KIMBie się znajdę, ale służbowo jak się pobijecie i nie będzie was miał kto podwieść do szpitala.
Kilku z was już spotkałem na szlaku. Mam nadzieję że ciągle będę was gdzieś spotykał, ale indywidualnie :-D, bo jakoś przywiązałem się do każdego z was osobno. Za każdym razem kiedy tu wchodzę przypominam sobię jak ludzie potrafią być różni.

Stały Bywalec
28-03-2009, 10:57
(...)Niewykluczone że na takim KIMBie się znajdę, ale służbowo jak się pobijecie i nie będzie was miał kto podwieźć do szpitala.
Kilku z was już spotkałem na szlaku. Mam nadzieję że ciągle będę was gdzieś spotykał, ale indywidualnie :-D, bo jakoś przywiązałem się do każdego z was osobno. Za każdym razem kiedy tu wchodzę przypominam sobię jak ludzie potrafią być różni.
Nie tragizuj, nikt się na KIMB-ie z tego powodu nie pobije. Możemy zresztą temat owego "splitu" na KIMB-ie w ogóle pominąć, chyba że "secesjoniści" sami by zechcieli wytłumaczyć powód swojego odejścia.
A zresztą - nie wszyscy przecież odeszli całkowicie, część z nich udziela się i tu, i tam.

Mnie osobiście też się to wszystko nie podoba, zwłaszcza że o fakcie dowiedziałem się zupełnie przypadkowo - od Wojtka1121 podczas naszej wspólnej leśnej wędrówki. Dopiero potem poczytałem na ten temat dyskusję w dziale technicznym (link powyżej).

Jestem na Naszym Forum od 2001 r. (starszych ode mnie stażem to można już policzyć na palcach), osobiście wymyśliłem ideę KIMB-u i zarazem zwołałem ten pierwszy KIMB, w 2002 r., a teraz nikt z owych "secesjonistów" się do mnie nawet nie odezwał. Ani telefonu, ani e-maila, ani poprzez priv. na Forum.
Czyli: ani be, ani me, ani kukuryku. Tak się chyba nie postępuje.

Reasumując więc, ja po prostu to nowe forum - w rewanżu - całkowicie ignoruję.
I nic więcej. Róbta, co chceta - jak mawia Jurek Owsiak.

bertrand236
28-03-2009, 11:20
To nie jest takie proste jak się niektórym wydaje... Nowe powstało i tyle. Nie ma się też o co obrażać. Ludzie podejmują decyzje, takie jakie uważają w danej chwili za stosowne. Jednym się to podoba, innym nie. Na nowe się nie zalogowałem ale nie wykluczam, ze tego nie zrobię. Zaglądam tam jednak od czasu do zcasu. Nie podobają mi się wypowiedzi jednego z userów tamtego forum na temat tego. Nie będę się jednak wiuęcej wypowiadał na ten temat. Ot, kultura przez małe "k". Uważam, że oba fora będą sobie funkcjonowac równolegle. I naprawdę nie widzę powodu, zebyśmy się na KIMBIE nie spotkali. Rozwincie sobie nazwę KIMB. Kongres Internetowych Miłośników Bieszczadów/Bieszczadu/Bieszczad. Nie jest to KIMF. /Forum/.. Miłośnicy jednego, czy drugiego Forum mogą się spotykac osobno. Jednak Miłośnicy Bieszczadu powinni się spotykać razem i nie rozwalać spotkania dyskusjami na tematy jednego, czy drugiego forum.
I tyle mojej wypowiedzi w tym temacie. Proszę kogokolwiek, kto jest zalogowany na "Nowym' forum o skopiowanie mojej wypowiedzi i wklejenie jej do odpowiedniego wątku na "Nowym"forum.
Pozdrawiam

Stały Bywalec
28-03-2009, 11:43
Jeszcze tylko jedna dygresja, pozornie nie na temat.

Tak się składa, iż od kilkunastu lat jestem członkiem jednego ze stowarzyszeń, a od chyba już 12 lat - członkiem jego zarządu.
Pod koniec ub. wieku było nas ok. 250 osób.
I wtedy doszło do "secesji" - grupa 15-tu członków wystąpiła z naszych szeregów i utworzyła nowe, odrębne stowarzyszenie.
Przez pierwszych kilka lat głównym tematem ich dyskusji było, jak to dobrze jest u nich, a jak źle u nas, a tak w ogóle, to jak by nam dokuczyć.

Nazwali się szumnie - pierwszy wyraz nazwy ich stowarzyszenia to "Mazowieckie". Naszego - tylko "Warszawskie".

Stan na dziś.
Ich jest ok. 25 osób, głównie żrących się już teraz tylko pomiędzy sobą. Gdyby nie okoliczność, iż do założenia stowarzyszenia potrzeba minimum 15 osób, już by się pewnie ponownie podzielili.
Liczebność naszego stowarzyszenia przekracza 400 osób. Na niektóre nasze zebrania szkoleniowe przychodzą chyłkiem także dawni "secesjoniści", nic im nie mówimy, o sprawach organizacyjnych w ogóle z nimi nie rozmawiamy.

Misieg
28-03-2009, 13:15
Powstało widzę nowe forum... Powstało na nieszczęście... Kolejne.. Najlepsze... Powstanie pewnie jeszcze ich wiele. I myślę że czas o apel by je zacząć lekceważyć. Niech umierają szybciej niż powstają. Bo zamiast nas łączyć, dzielą... Zaczynamy albo nie mieć czasu, albo niepotrzebnie go tracimy, by być wszędzie. Tak jak z Google: Znaleziono ileś milinów pasujących stron :(. Tak i tutaj już nie wiemy gdzie szukać informacji... Na którym forum? Więc czas zacząć być mądrym i świadomym użytkownikiem Internetu. Nie zapisywać się do każdego nowopowstałego forum bo akutat takie założył nasz kolega. Raczej spróbujmy go namówić by pozostał na dotychczasowym. Niech pokaże się w sieci poprzez stronę WWW. Ale na boga niech nie zakłada następnego forum o tej samej tematyce, tylko dlatego że to łatwe się zrobiło dzięki gotowym skryptom. Co będzie gdy wszyscy takie założymy? Zamiast pomagagać sobie, utrudniamy. Zakładamy tysiące stron o których zapominamy.. setki adresów e-mail... fora i czaty... Giniemy w tym rozgardiaszu i coraz rzadziej mamy chęć czegoś w nim szukać. Więc zignorujmy proszę kolejne nowopowstałe fora... Ja takoż czynię, pomimo że nie wszystko się mi tu podoba... że czasami dulszyznę węszę... że czuję że jakieś tam środowisko zdominowało to forum. Ale proszę: Łączmy się, nie dzielmy... (no i powiało komuną :mrgreen:). Chyba że wiedzą...

Pozdrawiam

Zadaj sobie pytanie po co powstają nowe fora internetowe i odpowiedz na nie...

Ja nie widzę problemu w całej sytuacji, jeśli będę miał ochotę wypowiem się w tym lub innym forum, nie ma w tym żadnej tragedii, ani powodu do durnych kłótni, skoro są 2 fora to niech sobie będą, jak dla mnie może być ich i 500. Na tym forum udzielam się już troszkę i nie mam zamiaru przestać, ale dlaczego swoją wiedzą lub opinią na jakiś temat miałbym się tam nie podzielić?

Pozdrawiam i jak to ktoś na tym forum ładnie mówi/pisze Serdeczności

PS. kiedyś ktoś sformułował taką zasadę: dobra konkurencja może prowadzić tylko do poprawy standardów - może to będzie prorocze dla obydwu forów.

buba
28-03-2009, 13:52
a w czym wogole lezy problem? mozna zagladac na jedno forum , mozna i na dwa.. ja wogole zagladam na kolo 7 forow o tematyce gorsko-wyjazdowej i nie mam jakos z tego powodu wyrzutow sumienia ;) grunt zeby poczytac ciekawe rzeczy i poznac jakis fajnych ludzi.. a czyja jest strona, kto jest adminem a kto moderatorem to juz chyba nie jest takie bardzo istotne?

,

admin
28-03-2009, 14:25
nowego właściciela

Marcin - nie ma nowego właściciela. ;)

Basia Z.
28-03-2009, 14:52
a w czym wogole lezy problem? mozna zagladac na jedno forum , mozna i na dwa.. ja wogole zagladam na kolo 7 forow o tematyce gorsko-wyjazdowej i nie mam jakos z tego powodu wyrzutow sumienia ;) grunt zeby poczytac ciekawe rzeczy i poznac jakis fajnych ludzi.. a czyja jest strona, kto jest adminem a kto moderatorem to juz chyba nie jest takie bardzo istotne?

,

Otóż to, mam takie same zdanie jak Buba (i na podobną ilość forów zaglądam ;-) )

Pozdrowienia

Basia

Marcin
28-03-2009, 16:07
No dobra... na początek próba mojego forum (tzn. będzie cenzura czy nie?)... nie padł tu jeszcze link do nowego forum.. no to ja podam: www.bieszczadzkieforum.pl
sprawdziłem... Pierwsze wrażenie:
nie chciałoby mi się silić i rozwijać wątki, które były wałkowane na tym forum na setki różnych sposobów, a tak to właściwie na nowym forum wygląda (poza tym: nic dwa razy się nie zdarza).
Są na naszym forum informacje, które nigdy nie pojawią się tam... choćby kopie artykułów i informacji z nieistniejących już stron internetowych (zachęcam do wklejania całych tekstów nie tylko linków, które szybko znikają).
Wydawało mi się że jestem konserwatystą w swoich poglądach, ale patrząc na linki do stron na dole nowego forum to wygląda na to że kto zostaje tutaj jest rebeliantem... Jak ktoś twierdzi że "nic się nie stało" to moim skromnym zdaniem jest w błędzie.
Ps. Pozdrawiamy nowe forum i cierpliwie czekam na powroty w te strony.

andrzej627
28-03-2009, 16:24
a w czym wogole lezy problem? mozna zagladac na jedno forum , mozna i na dwa,
No właśnie. Jaki jest problem?

sturnus
28-03-2009, 17:02
[...]Ja nie widzę problemu w całej sytuacji, [...]


a w czym wogole lezy problem? [...]


No właśnie. Jaki jest problem?


Otóż jest problem. I myślę że napisałem o tym wyraźnie. Chodzi mi o integrację. I społeczności i wiedzy. Na szczęście nikt nie może mi zarzucić że mam interes jakiś w tym byście pozostali na tym forum. Otóz nie mam. Was namawiam byście nie budowali nowych for, badź przez ich zakładanie, bądź w nich akces swój zgłaszając. Dlaczego? Jaki to problem? Znów powieje komuną ale w jedności siła. Nie jest problemem zajrzeć na jedno, dwa sześć for... ale jeśli poobrażamy się nawzajem i założymy 600? czy wtedy też nie będzie miała Buba, Basia czy Andrzej problemu? Co spowodowało że jestem "po tej stronie"? To że to forum było pierwsze, że już dużą skarbnicą wiedzy się pochwalić może. Że nie będzie powtórnego wyważania drzwi. To czekać będzie na nas i na tym nowym, jak i na wszystkich przyszłopowstałych forach. W tym problem! No chyba, że jeśli ktoś sie zapyta na "tamtym" (nie lubię takich określeń) o to "czy zakapior bieszczadzki to jest idol czy nie?", to ktoś tam wklei linka do tego forum (co zdaje się narusza prawo, a na pewno etyczne nie jest w zaistniałej sytuacji). Dlatego pozostanę tu pomimo iż pisałem niejednokrotnie, że Forum to, jakoś bardziej prezentuje poglądy i interesy pewnej grupy (nazwałbym ją przewodnicko-moderatorową). Jeśli ktoś z poza niej, wypowiedział się nie tak jak im było wygodnie lub nie daj boże skrytykował któregoś to "huzia na Józia"... Mimo to pozostanę tu.

Pozdrawiam

Cóż pieniądze łaczą ludzi ale i dzielą. Pamiętać należy że na fundament sie nie nadają. Zbyt kruchy fundament tworzą. Zwłaszcza dla przyjaźni... Powtórzę więc słowami Marcina:

[..]Jak ktoś twierdzi że "nic się nie stało" to moim skromnym zdaniem jest w błędzie. [...]

WUKA
28-03-2009, 17:34
Zgodze się z Wami,że ze względów tzw. emocjonalnych,każdy podział jest przykry.To jakby dwa ogniska (lub kilka),oddzielne stoły itp.Fajnie jest być zwartą grupą,w której choć niesnaski bywaja,albo nie wszystko nam się podoba to jednak podążamy wspólnie i w jednym kierunku dzieląc czym tam kto ma albo co wie,a może potrafi.Mnie np zawsze cieszyło,kiedy odezwał się ktoś kogo długo nie było.Zaglądać sobie można ale to tak jak przez płot lub dziurę w nim do sąsiada.

Basia Z.
28-03-2009, 18:12
"czy zakapior bieszczadzki to jest idol czy nie?", to ktoś tam wklei linka do tego forum (co zdaje się narusza prawo, a na pewno etyczne nie jest w zaistniałej sytuacji).

Ze dwa razy wkleiłam już na tamtym forum linki do innych forów i nikt mnie nie zbanował.

Przekazałam również informację z tego forum na tamto i odwrotnie i też nikt mi nic nie zrobił. ;)

Rzecz chyba w tym czy robi się to z dobrych intencji.
Jeżeli podaję na tamtym forum konkretny link do tego (lub też innego) wyłącznie w celu udzielenia informacji pytającemu (bo taka informacja akurat na tym drugim forum już była) - to nikt z adminów tego lub tamtego forum chyba nie będzie miał pretensji.

Mogą natomiast mieć zastrzeżenia (i tu się wcale nie dziwię) kiedy ktoś w jawny sposób reklamuje na forum siebie i swój biznes.

W sumie na prawdę nie widzę problemu i wydaje mi się że bez żadnych problemów możemy usiąść wszyscy przy jednym stole.

Zresztą już kilka osób piszących i tu i tu zadeklarowało się wziąć udział w rocznicowej wycieczce na Łopiennik. (ja niestety nie mogę przyjechać).

Pozdrowienia

Basia

tomekpu
28-03-2009, 20:01
Mogą natomiast mieć zastrzeżenia (i tu się wcale nie dziwię) kiedy ktoś w jawny sposób reklamuje na forum siebie i swój biznes.Basia
To w temacie? Czegoś nie rozumiem. Nie musisz tutaj reklamować swojej niechęci do niektórych osób, no chyba że uważasz że to było powodem podziału.

vm2301
28-03-2009, 20:31
Sturnus napisał:


Otóż jest problem. I myślę że napisałem o tym wyraźnie. Chodzi mi o integrację. I społeczności i wiedzy.


Rozumiem, że Ci żal, że coś się "rozłazi".

Jednak pamiętaj, że te "przyjaźnie" nie spaja przynależność do tego samego forum - ten fakt jedynie to ułatwia.
Owa przyjaźń, którą postulujesz jest gruntowana tym, że parę osób chce ze sobą rozmawiać. I będą to robić choćby na onecie, czy przez gg, skype i inne ustrojstwa.
Było jedno forum i wszyscy się kochali ponad życie;) Komuna hippisów kurna, hehehe.

Należę do tych, co bywają i tu i tam.

No bo czy z racji czyjejś tam decyzji o stworzeniu innego forum mam się obrazić i przestać lubić z nimi rozmawiać?

Pozdrawiam:)

asia999
28-03-2009, 20:36
A ja tak sobie myślę - pamiętając niektóre posty tutaj i czytając niektóre tam, że zbyt długi czas spędzany przy komputerze jednak coś tam w psychice i postrzeganiu świata realnego zaburza...;)

chociaż przyznam się - przez małą chwilkę też się poczułam "odrzucona i samotna w sieci" kiedy się dowiedziałam, że wszyscy merytoryczni poszli w jedną stronę a wszyscy super fajni w drugą...NO TO KIM JA JESTEM?? nic nie wiem i nikt mnie nie lubi...:-( płakałam trzy wieczory z rzędu, wzięłam deprim, znowu płakałam, jakoś się w końcu z tego otrząsnęłam...
:mrgreen:;):mrgreen:;):mrgreen:;):mrgreen:;)
pozdrawiam wszystkich, dla których literki na ekranie nie stanowią o sensie życia....

vm2301
28-03-2009, 21:02
Asiu666...sens życia...odrzucona...deprim...i jeszcze się chowa w dłoniach...


Golnij Ty se cóś babo z wieczora, to sie Twoja deprec ha poczuje odrzucona, hehehe

Pozdr:)

Basia Z.
28-03-2009, 21:23
To w temacie? Czegoś nie rozumiem. Nie musisz tutaj reklamować swojej niechęci do niektórych osób, no chyba że uważasz że to było powodem podziału.

Nie mam pojęcia co było powodem podziału i jak napisałam - akurat nie wiele mnie to obchodzi.
Z przyjemnością pisuję na oba fora, wtedy kiedy akurat mam coś do napisania ;) - nie koniecznie merytorycznie.

Na tamtym forum moderatorzy kilka razy wyraźnie wymoderowali jedną i tylko jedną osobę, która zapewne reklamowała siebie (co konkretnie wycięli tego nie wiem, gdyż nie śledzę forów na bieżąco).
Tak więc widać nie lubią tego typu nachalnej reklamy.

Ja też nie lubię tego typu reklamy, ale ja nie ma na żadnym forum nic do gadania.

Wprost napiszę - bez żadnych ogródek - bardzo się jednak cieszę, że ktoś wreszcie zamyka buzię Lucynie.
Przez półtora roku pisania na forum czułam się bez przerwy na cenzurowanym, mimo ze właśnie pisałam jak to określa Lucyna głównie merytorycznie. Co bym nie napisała poddawane było ocenie i wniosek był jeden - "na niczym się nie znam, jestem kompletną ignorantką, moje publikacje to śmieci, a ja prześladuję Lucynę, bo czuję się zagrożona".

Proponowałam kilka razy zgodę (częściowo za podpuszczeniem Joorga, którego miałam wielką przyjemność spotkać osobiscie na spotkaniu w Zawadce Rymanowskiej). Przeczytałam wtedy że "ona mi ręki nie poda, jestem jedną jedyną osba, której ręki nie poda".
Na koniec jakieś 2 tygodnie temu zrobiła mi dziką awanturę że "śmiem pisać w jej wątku", mimo że moje pisanie było jak najbardziej merytoryczne.

W takim razie - przepraszam ale mam to w nosie. Nie zamierzam rezygnowac z pisania, skoro bardzo to lubię i skoro mam się czym podzielić, ale bardzo się cieszę ze tej Pani już nie ma na forum. Dość mi wcześniej napsuła krwi.
Jeżeli pojawi się tutaj po zakończeniu swojej kwarantanny - to ja wynoszę się całkowicie na to drugie forum, bo tam przynajmniej ją temperują.


Pozdrowienia

Basia

bertrand236
28-03-2009, 21:47
Basiu! Mam nadzieję, że wyjasniłaś to po raz kolejny i ostatni i więcej tego tematu nie będziesz poruszać, bo i po co?

Basia Z.
28-03-2009, 22:20
Basiu! Mam nadzieję, że wyjasniłaś to po raz kolejny i ostatni i więcej tego tematu nie będziesz poruszać, bo i po co?

Nie będę więcej wyjaśniać i raczej zamierzam się odzywać tylko wtedy kiedy na prawdę mam coś do powiedzenia ;), no chyba że Lucyna znowu zacznie :roll: Ale jeśli zacznie - wtedy po prostu grzecznie się pożegnam.

A tłumaczę się odpowiadając tomkowipu, że moja niechęć na prawdę nie jest nieuzasadniona.

Pozdrowienia

Basia

P.S. Jeszcze dodam na koniec, aby nie było niejasności - całkowicie zgadzam się z Tobą że do stołu na KIMB-ie (oczywiście suto zastawionego) powinni usiąść wszyscy razem.

tomekpu
28-03-2009, 22:40
Basiu, wydaje mi się że można zakończyć tą dyskusje, przecież możecie sobie pewny rzeczy wyjaśnić na PM. Nie ma sensu dyskutować publicznie w tym temacie. I jeszcze jedno, nikt na tym forum nie miał pretensji że ktoś odszedł, czy też udziela się na obu forach, więc chyba nie ma potrzeby się tłumaczyć. Każdy postępuje jak chce i chyba nie jest to jakiś problem. Za bardzo odchodzimy od tematu wątku. Pozdrawiam, i pogody ducha życzę. Tomek

Góral
29-03-2009, 09:06
Może dodam coś jako głównie czytelnik postów, raczej rzadko się udzielałem.
Otóż bardzo cenię sobie każde forum (na jakikolwiek temat) na którym można się czegoś dowiedzieć ciekawego. To forum niewątpliwie do takich należy. Chyba każdy się z tym zgodzi. Swego czasu codziennie siadałem, logowałem się, klikałem "nowe posty" i z przyjemnością czytałem. Ale czas mijał i stwierdziłem że zamiast treści będącymi wyrazem fascynacji Bieszczadami (które wcześniej dominowały) zaczęły pojawiać się posty przypominające dyskusję Macierewicza z Niesiołowskim. (Każdy kto czytał, wie kogo mam na myśli). Czytanie tego, przynajmniej dla mnie, było czystą stratą czasu. Dlatego najpierw przestałem czytać posty niektórych osób, a później już coraz rzadziej zaglądałem na forum.
Wydaje mi się więc że jeżeli powstało nowe forum (na którym póki co jest jescze spokojnie i rzeczowo) to jest to głownie zasługa osób o których wcześniej pisałem i obrażanie się na kogolwiek innego, tylko dla tego że nie lubi cwaniaczków, besserwiserów i pieniaczy, jest pozbawione sensu.
Myślę że wielu z was się z tym zgodzi a wielu powie że to bzdety - jak to w życiu. Nie dbam o to. Pozdrawiam oba fora.

Derty
29-03-2009, 13:38
Stało się, nowe forum powstało, przeważyły czyjeś małostkowe interesy i urażone ambicje. Pies szczeka a karawana idzie dalej... Zważ że jednak "kilka" osób zostało się na starym forum. Pozdrawiam, Tomek.
Eee...może jednak nie małostkowość tylko strategia marketingowa?:)

Ja zostaję tutaj:P A tam sobie czasem wpadnę - ciekawe, jak długo podziała nowe Forum?
Pozdrawiam,
Derty

Krzysztof Franczak
29-03-2009, 13:56
Eee...może jednak nie małostkowość tylko strategia marketingowa?:)

Ja zostaję tutaj:P A tam sobie czasem wpadnę - ciekawe, jak długo podziała nowe Forum?
Pozdrawiam,
Derty
Biorąc pod uwagę ,że bezpośredni link z najbardziej popularnych stron bieszczadzkich prowadzi tam to można sobie wyobrazić ,że ludzie szukający informacji na forach będą tam raczej zaglądać.
Ale zobaczymy...

Recon
29-03-2009, 18:53
Po okresie wyczekiwania a może i dezorientacji jednak widzę jak "Stare Forum" otrząsnęło się z małego szoku i zaczyna, całkiem nieźle, nabierać pary. Duża w tym zasługa wielu Forumowiczów, tu chylę czoła debiutantom.
Ban dany Lucynie, jak widać, też pozytywnie wpłynął na Forum i oby na Nią samą też, czego Jej serdecznie życzę!
Życzę by "stare" i "nowe" znalazło się na KIMB-ie, bo jeśli ludzie będą się chcieli spotkać i o tych samych górach gadać to już jest dobrze.
A ja?... widzę tutaj nadal fajne posty. Starzy zaczynają pisać, młodzi wspominać... jest co czytać!, jest o czym dyskutować!... Więc co mam szukać gdzie indziej? Aa?

mavo
29-03-2009, 19:35
Witam forumowiczow,
po przegladnieciu wielu waszych ostatnich postow mam dla was recepte na dobry humor. Jedzcie w bieszczady. Przez 20 ostatnich godzin bylem w moim ukochanym Nasicznym i uwierzcie mi zapomnialem "moze na chwile" o wszystkich moich problemach. W bieszczadach jest cudownie mimo ze zaczela sie odwilz, ale jeszcze pelno sniegu. A w Dwerniczku juz sie kwieci. Jak pewno zauwazycie po ilosci moich postow jest mlody na forum, ale ostatnie klotnie sa zenujace i wydaje mi sie ze nie ma miejscu. Ludzie wiecej radosci!

Pozdrawiam

olek
29-03-2009, 20:48
Witam wszystkich.To mój pierwszy post na bieszczadzkim forum.Ale zaglądam tutaj od co najmniej dwóch lat i z pełnym przekonaniem stwierdzam ze jest to najbardziej ciekawe i kompletne forum ze wszystkich górskich na jakich bywam.Nie cukruje,nie mam takiej potrzeby.Takie moje zdanie.Czasem bywa tu ostro i ciut głosno ale przecie obowiązku brania w tym czynnego udziału nie ma i kto nie chce ten śledzić tego nie musi.Mnie takie"małe awanturki"nie przeszkadzają.W każdym razie nadal będe kończył każdy dzionek jakże dla mnie miłą wizytą na TYM forum.Pozdrawiam.

Recon
29-03-2009, 21:15
Olek, witaj na Forum!
I tak trzymaj... chociaż dzionek kończyć byś mógł tutaj jakimiś wspominkami choćby, cy cuś :)

Henek
29-03-2009, 21:24
Olek !
Witamy na forum ! Zapraszamy do przesiadki z loży czytającej do loży piszącej.

Derty
29-03-2009, 22:09
[...] mam dla was recepte na dobry humor. Jedzcie w bieszczady. Przez 20 ostatnich godzin bylem w moim ukochanym Nasicznym i uwierzcie mi zapomnialem "moze na chwile" o wszystkich moich problemach. [...]

Hej:)

Wiele bym dał, żeby sobie 20 h posiedzieć w Nasicznym:/ Humor mi mija, gdy pomyślę, że jeszcze tyyyyle dni do najbliższego wypadu w Bieski:P A jeszcze do tego rozbiłem szropla i czeka mnie wiosną długaśna podróż na wschód z użyciem PKP (np super expres z J. Góry do Wrocławia pędzi całe 3 godziny:D:D:D, a busiarze nie biorą z dużym psem) Jak jest dalej - nie sprawdzałem, żeby mieć humor:P

Tak sobie dumam nad problemem nowego forum - mnie to prawie wcale nie martwi, że jest. Gdy nawet większość z nas przemieści się tam, to i tak będzie podobnie jak tutaj, bo coś mi mówi, że to trochę jak z knajpą. Czy ważniejsze jest gdzie się pije, czy z kim?;) Szkoda jedynie pewnego dorobku 'starego' Forum. Intelektualnego... Nowe Forum długo go nie nadrobi. I o tym powinni byli kombinować jego twórcy.
Co do linków do starego i nowego forum. Mnie już nie gorszy brak starych dobrych zasad tam, gdzie płynie kasa. A taką zasadą było wg mnie bezinteresowne zamieszczanie linków do stron tematycznie związanych z własną. Teraz komercja wdarła się z całą mocą i w te rejony...i cóż. Jeszcze są ciche, zapomniane ostępy w górach i tam pójdę znów i znów, aby nie musieć dumać o skutkach konkurencji wolnorynkowej:)

Pozdrawiam,
Derty

PS: Czy Browar spylił też na nowe Forum?:)

Browar
29-03-2009, 22:14
PS: Czy Browar spylił też na nowe Forum?:)

A o co Ciebie chodzi? To jakowaś prowokacja?

bertrand236
29-03-2009, 22:23
:lol:

GERONIMO
29-03-2009, 22:50
Przeciez My jesesmy bieszczadnikami i wszyskie fora bieszczadzkie prowadzą w(do Bieszczad) Bieszczady więc czas na wolny " rynek" a pieniaczy (Lucyna , Michał) co z takimi robic? Niewiem, nie dajmy sie dzielic.
Ja zamilkłem ale duszy bieszczadzkiej nikt mi nie odbierze.

Robson
30-03-2009, 02:09
Ja też uważam, że wszyscy bieszczadnicy to jedna sekta i nie ważne gdzie się logują i w których krzaczorach aktualnie kryją lub zamierzają skrywać. Pobolewa jedynie sam fakt, że do podziałów takowych dochodzi. Nie jest sztuką stworzyć nowe, "lepsze" i obok natomiast wielkim kunsztem jest naprawić to co kuleje, niedomaga lub nam się nie podoba i stan ten po remoncie gruntownym ustabilizować. Ale to tylko moje skromne zdanie. Pamietam czasy kiedy stary, dobry ZetHaP rozmienił się na drobne z Rzeczpospolitą lub Chrześcijaństwami rozmaitymi w nazwie, zaś moi druhowie z konsekwencją i uporem nie zmieniwszy szyldu kontynuowali dzieło, prowadząc drużynę, nastepnie cały szczep wg. przedwojennych zasad, reguł, stopni z tekstem przysięgi w jej oryginalnym brzmieniu włącznie. Bardzo ich za to podziwiałem i podziwiam do dziś, choć dawno przestałem harcerzykować.

sturnus
30-03-2009, 09:31
[...]Nie jest sztuką stworzyć nowe, "lepsze" i obok natomiast wielkim kunsztem jest naprawić to co kuleje[...]

ta... jeszcze gdyby nie te pieniążki...

bartolomeo
30-03-2009, 09:56
Tego argumentu bym nie poruszał, bo nikt z nas - użytkowników - nie wie, po której stronie pieniądze grają decydującą rolę.

Basia Z.
30-03-2009, 10:36
bo coś mi mówi, że to trochę jak z knajpą. Czy ważniejsze jest gdzie się pije, czy z kim?;) Szkoda jedynie pewnego dorobku 'starego' Forum. Intelektualnego... Nowe Forum długo go nie nadrobi. I o tym powinni byli kombinować jego twórcy.


O o właśnie tak jest.

Mam dokładnie takie samo zdanie.

Pozdrowienia

Basia

Derty
30-03-2009, 18:40
A o co Ciebie chodzi? To jakowaś prowokacja?

Partyzantów z lasu wywołuje;P
Pozdrawiam,
Derty

Derty
30-03-2009, 18:43
Ja zamilkłem ale duszy bieszczadzkiej nikt mi nie odbierze.
:) Fajno...zaraz sobie wspomniałem ten majowy czas, gdy wsłuchiwaliśmy się w żółtym busie w muzę z Bandyty, a z tyłu telepały się rowery i 'Szaszkowie':) Często wracam myślami do tego krótkiego czasu... dał mi energii na długi rok chyba, może więcej:)
Pozdrawiam,
Derty

tomekpu
30-03-2009, 18:54
Derty, a można pić jednocześnie w dwóch knajpach?
Pozdrawiam

vm2301
30-03-2009, 19:54
Ja pijam w kilkunastu...że o lampce w domu, u znajomych, czy w plenerze nie wspomnę;)

A wracając do for internetowych, to wiele osób bywa na kilku, czy kilkunastu, pisząc w tych ulubionych.

Pozostawmy wszystko swojemu biegowi, no bo czemu ma służyć utyskiwanie?

Jeśli ludzie będą woleli pisać tu, nie tam, to tamto usychać będzie i tyle. Może będzie odwrotnie? Kto to wie?

Dobrze życzę obu, szanuję Adminów obu, a logować się będę tam, gdzie jest co czytać, gdzie jest z kim dyskutować, czy choćby popitolić...więc póki co na obu;)

Na pewno przymusem, kazaniami, utyskiwaniem, oskarżaniem, czy próbami wywołania poczucia winy niczego się nie zmieni...

Pozdrawiam:)

Recon
30-03-2009, 20:52
...i na wieki wieków. Amen!

Michał
30-03-2009, 20:58
Heh

Ja pijam w kilkunastu...że o lampce w domu, u znajomych, czy w plenerze nie wspomnę;)

No nieźle - ale ja ostatnio pijam codziennie w 10x2 to daje umór. Dzisiaj to lekutko 18 więc skrobię.
O czym Wy tu pierdoli....cie. Forum inne- nowe - to osoby stąd. Chcą być samodzielni? Będą!
Ktoś na tym forum powiedział, że je pierdoli? Nie!!!
Przecież to forum to także ich wkład!
Wyrzekli się tego?
Nie!!
Chcą spróbować czegoś innego - macie czelność odmówić IM tego?
Nie!
Weźcie kurfa zimną kąpiel w śmierdzącej Wetlinie alebo innym badziewiu.
Wróćta do korzeni.
I do spotykania się w tych paskudnych Bieszczadach.

Dość i basta

Jesteśmy jedni w innych pracach - ale jedni.

Qurfa!!

Derty
30-03-2009, 21:12
Derty, a można pić jednocześnie w dwóch knajpach?
Pozdrawiam

Co też Ci się marzy;> Jednocześnie...;)
Derty

Stały Bywalec
31-03-2009, 17:50
Biorąc pod uwagę ,że bezpośredni link z najbardziej popularnych stron bieszczadzkich prowadzi tam to można sobie wyobrazić ,że ludzie szukający informacji na forach będą tam raczej zaglądać.
Ale zobaczymy...
Ja bym był większym optymistą. Do nas przecież także prowadzi link ze strony Wirtualnych Bieszczad ( www.bieszczady.info.pl )
:smile:

Polej
31-03-2009, 18:21
Ja bym był większym optymistą. Do nas przecież także prowadzi link ze strony Wirtualnych Bieszczad ( [url]www.bieszczady.info.pl
Oraz ze strony : http://odkryjbieszczady.pl/

vm2301
31-03-2009, 21:38
Tylko, że jak się wrzuci "bieszczady" w googla, to

http://www.google.pl/search?hl=pl&q=bieszczady&btnG=Szukaj+w+Google&lr=&aq=f&oq=

...to to info się na drugiej stronie pojawia;)...no i cóż na tej "stronie" jest?

Ależ walka będzie...o klienta oczywiście;)

Pozdrawiam:)

Recon
04-04-2009, 12:29
Qrcze, słucham czasami Czesława i teraz też... bo lubię go słuchać i nagle nie wiem dlaczego nastąpiło jakieś dziwne skojarzenie... http://www.youtube.com/watch?v=BuF5OFTuDDU&feature=related

dziabka1
04-04-2009, 19:55
A ja wlazłam i na tamto. Na razie widać, że popularność tego jest większa - choćby po ilości jednocześnie zalogowanych użytkowników. I trochę mnie też śmieszy i denerwuje, że większość tematów tam jest rozpoczętych przez jedne osoby. No - ja wiem, ktoś to musiał rozkręcić. Więc niech się kręci.
Trochę mi szkoda, ze się podzieliło, no ale secesje w modzie od dawna. Nie kumam powodów i są mi równo obojętne, a na KIMB się nie wybieram z założenia.
Ciekawe, jak będzie dalej.

Stały Bywalec
13-04-2009, 16:16
(...)
Dla mnie osobiście najważniejszy jest wypad na Pikuj i na to się nastawiam, wobec czego będę w piątek około południa w Ustrzykach Dolnych. A co dalej to się okaże. Będę mieć ze soba namiot, śpiwór karimat, więc jestem całkowicie niezależna.
BTW, czy ktoś z Kolegów dysponuje może telefonem do Irka i mógłby mi przesłać na priv, bo zapomniałam go zapytać, a z tamtego forum się wypisałam(podkreśl. moje, SB), więc i pw mi nie działa.
Pozdrowienia
Basia
Czyzby moja Lucy znów Ci dokuczyła ?
:sad:

vm2301
13-04-2009, 19:00
Oj, chyba nie...z powodu jednego użytkownika uciekać z forum...

Basia Z.
13-04-2009, 19:10
Oj, chyba nie...z powodu jednego użytkownika uciekać z forum...


Po prostu chcę mieć święty spokój i tyle, nie zamierzam z nikim "walczyć".

Poprosiłam Piotra o usunięcie mojego profilu i zrobił to.

Darujcie ale nie chcę więcej na ten temat pisać.

Pozdrowienia

Basia

chris
25-04-2009, 21:15
Po prostu chcę mieć święty spokój i tyle, nie zamierzam z nikim "walczyć".

Poprosiłam Piotra o usunięcie mojego profilu i zrobił to.

Darujcie ale nie chcę więcej na ten temat pisać.

Pozdrowienia

Basia

A Basia Z. nadal ... pisze ... :?:

vm2301
26-04-2009, 07:13
Tu tak, tam nie.

Piskal
26-04-2009, 10:57
Wszedłem przed chwilą na to nowe forum zobaczyć ki diabeł. Kilku znajomych i..bardzo nieczytelny układ forum, to subiektywna opinia, ta czcionka, te kolory.. Cóż, wiem, że najważniejsza jest merytoryczna strona, ale..ja zostaję tutaj!

Henek
26-04-2009, 19:41
PODZIWIAM !!!
Podziwiam aktywność na nowym forum osób,,,,, które dawniej były ospałe i niezbyt aktywne tutaj. Dopiero na nowej płaszczyźnie rozwinęły skrzydła.
I to jest piękne. Widać stare forum ograniczało ich ruchy.
Teraz potrafią produkować post za postem i sypać nowinkami.
Podziwiam też dawnego moderatora który na starym forum nie umiał utrzeć nosa krzykaczom a na nowej płaszczyźnie potrafi. Jakież to proste !
Z przyjemnością zaglądam tam ......... i co ?
I nic.
Nie przenoszę się.

Marcowy
20-11-2009, 21:32
Wątek dotyczący Lucyny został wydzielony i przeniesiony tutaj (http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=5618).