PDA

Zobacz pełną wersję : Konsumpcja podczas VIII KMB



Stały Bywalec
24-04-2009, 13:59
Na VIII KIMB-ie musimy zatroszczyć się o strawę nie tylko dla ducha, ale i dla ciała.
Oprócz części oficjalnej KIMB, będziemy mieli również jego część artystyczną. Głównie i w zasadzie wyłącznie. Przygotowywane obecnie w pocie czoła Państwa referaty będą przyjmowane tylko do protokołu.

A część artystyczna, jak wiadomo, to alkohol, kobiety i śpiew.
Na czczo nie podołamy, zwłaszcza tym dwóm pierwszym. :smile:

Zajazd "Pod Caryńską" zapewni każdemu indywidualnie możliwość spożycia tego i owego (wg zamówienia), ale - zgodnie już z tradycją poprzednich dwóch kongresów w ZPC - proponuję, abyśmy zdecydowali się również na jakieś mięsiwo z rożna, spożywane przy ognisku i podczas słuchania ballad gitarowych Mania.:smile:
Wg już poczynionych wstępnych ustaleń cena takiego posiłku z rożna zamknęłaby się w kwocie rzędu 35 zł od osoby. Proszę więc o uwzględnienie tej pozycji w planowanym przez każdego z nas preliminarzu wydatków związanych z pobytem na tegorocznym KIMB.

bertrand236
24-04-2009, 14:59
http://forum.bieszczady.info.pl/images/icons/icon1.gif Odp: Zgłaszanie propozycji lokalizacji VIII KIMB
Cytat:
Napisał vm2301 http://forum.bieszczady.info.pl/images/buttons/viewpost.gif (http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?p=69369#post69369)
Może trzeba by najpierw przegłosować, czy chcemy full-wypas-w-knajpie-wszystko-pod-nos-podane, czy też gdzie-bądź-jak-nie-przywieziesz-i-przyrządzisz-to-nie-zjesz;)

Wydaję mi się, że znajdziemy w tej sprawie kompromis. Myslę, że KIMB jest dla nas świętem i przydałoby się takie spotkanie godnie uczcić. Może nie trzeba robić wystawnego przyjęcia, ale pewne poziom powinien być zachowany. Podczas dwóch ostatnich KIMBów było ognisko oraz pieczony baran lub prosiak. Być może wystarczyłyby tylko kiełbaski z rożna.

Zgodnie z tradycją za pobyt każdy płaci indywidualnie, ale, moim zdaniem, wieczór KIMBowy powinien być "full-wypas-w-knajpie-wszystko-pod-nos-podane". Oczywiście w granicach rozsądku. Poza wieczorem KIMBowym moze być "gdzie-bądź-jak-nie-przywieziesz-i-przyrządzisz-to-nie-zjesz"
__________________
Andrzej
Moje filmy nie tylko o Bieszczadach - wyświetlane ponad 100000 razy (http://pl.youtube.com/andrzej627)

bertrand236
24-04-2009, 15:15
http://forum.bieszczady.info.pl/images/icons/icon1.gif Odp: Zgłaszanie propozycji lokalizacji VIII KIMB
Cytat:
Napisał vm2301 http://forum.bieszczady.info.pl/images/buttons/viewpost.gif (http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?p=69369#post69369)
Może trzeba by najpierw przegłosować, czy chcemy full-wypas-w-knajpie-wszystko-pod-nos-podane, czy też gdzie-bądź-jak-nie-przywieziesz-i-przyrządzisz-to-nie-zjesz;)

" Wydaję mi się, że znajdziemy w tej sprawie kompromis. Myslę, że KIMB jest dla nas świętem i przydałoby się takie spotkanie godnie uczcić. Może nie trzeba robić wystawnego przyjęcia, ale pewne poziom powinien być zachowany. Podczas dwóch ostatnich KIMBów było ognisko oraz pieczony baran lub prosiak. Być może wystarczyłyby tylko kiełbaski z rożna.

...."
__________________
Andrzej
Moje filmy nie tylko o Bieszczadach - wyświetlane ponad 100000 razy (http://pl.youtube.com/andrzej627)


Kiebaski upadły??
Pozdrawiam

Krysia
24-04-2009, 15:25
Sb rozumiem,że będziesz zbierał przedpłaty na swoje konto, żeby nie było jak w zeszłym roku?
no i jakeś to wyliczył jak mało kto potwierdził swój przyjazd. Tak na oko?czyli ci co nie przyjadą to za nich ktoś potem będzie musiał zapłacić bo braknie.
Mi osobiście kiełbacha wystarczy, nieprzebadanej (albo przebadanej przez miejscowych wetów) świni i tak nie ruszę.

Pastor
24-04-2009, 16:47
KIMB odbędzie się w ZpC i to są nasi gospodarze ale także Przyjaciele. Gdziekolwiek by się nie odbył, nasi gospodarze muszą coś z tego mieć. Sam rozgłos i reklama są mocno niewymierne i słabo sie przekładają na wymierne wydatki jakie trzeba ponieśc w związku z Naszym pobytem. Trzeba zapłacić personel , energię elektryczną , wodę, itp.


..........czyli ci co nie przyjadą to za nich ktoś potem będzie musiał zapłacić bo braknie............

Nie jest moim zamiarem podnoszenie problemu który był już poruszany. Chcę tylko zapewnić ( to do Orsini i innych malkontentow), ze jest kilka osób,m.in. SB , Wojtek1121 , Andrzei627 , Iras , Pastor , deklarujących dopłatę za tych , co są nożem chrzczeni, albo zwyczajnie, nie lubią wieprzowiny czy baraniny!
Nie będzie żadnej presji na tych kimbowiczów, którzy nie zechcą poprzeć tej inicjatywy. To jest inicjatywa całkowicie dobrowolna. Mam nadzieję że nie wywoła kontrowersji!!!
..............................Pozdrawiam wszystkich! + Pastor ręką własną

Krysia
24-04-2009, 17:36
Taki tłum chętnych do płacenia???tylko, że z wyżej wymienionych to jakoś w zeszłym roku jedna osoba zapłaciła i mam nadzieję, że w tym roku nie dopłaci ani złotówki!!!

Krysia
24-04-2009, 18:16
KIMB odbędzie się w ZpC i to są nasi gospodarze ale także Przyjaciele. Gdziekolwiek by się nie odbył, nasi gospodarze muszą coś z tego mieć. Sam rozgłos i reklama są mocno niewymierne i słabo sie przekładają na wymierne wydatki jakie trzeba ponieśc w związku z Naszym pobytem. Trzeba zapłacić personel , energię elektryczną , wodę, itp.

nie mogę już edytować, więc nowy post
To się zdecyduj czy przyjaciele (bo tych jak wiadomo się nie opłaca pieniążkiem) czy bardziej gospodarze i należy. Jeśli to drugie to wystarczy, że nie wezmą ludzie naleweczek i innych bimbrów, a będą kupować piwko i winko na miejscu.
Zapewniam Cię, że jakby wszyscy kupowali w barze , a nie pod stołem jakieś wynalazki pili to by zysk był, a na jednej padlinie to naprawdę nie są duże pieniądze.
Zresztą SB może zrobić listę chętnych na padlinkę, ale bez podawania kosztu na osobę, tyle ile osób się zgłosi to sobie podzielicie i już.
Proste :-)

Pastor
24-04-2009, 18:59
nie mogę już edytować, więc nowy post
To się zdecyduj czy przyjaciele (bo tych jak wiadomo się nie opłaca pieniążkiem) czy bardziej gospodarze i należy. Jeśli to drugie to wystarczy, że nie wezmą ludzie naleweczek i innych bimbrów, a będą kupować piwko i winko na miejscu.
Zapewniam Cię, że jakby wszyscy kupowali w barze , a nie pod stołem jakieś wynalazki pili to by zysk był, a na jednej padlinie to naprawdę nie są duże pieniądze.
Zresztą SB może zrobić listę chętnych na padlinkę, ale bez podawania kosztu na osobę, tyle ile osób się zgłosi to sobie podzielicie i już.
Proste :-)

Czy to znaczy że jak to są przyjaciele to ich można wyrypać na kasę??? Sam kurwa zapłacę za tą , jak piszesz, padlinkę, tylko nie każ mi, proszę , uzasadniać , mam czy nie mam racji!
Ja rozumiem Krysiu, że nadal pracujesz na swój tytuł Malkontenta Roku. Należy Ci się, ani słowa. Ale popracuj tez nad klasą. Też się przyda. Jestem prostym człowiekiem, nie potrafie uprawiać jakiejś wymyślnej gimnastyki leksykalnej. Umówmy się tak: Ty masz rację a ja zapłacę za padlinkę!
I nie ma się co spinać! Tu chodzi o kasę Irasa, nie o jego kondycję!!
Pozdrawiam!!!
................... + Pastor ręką własną

Krysia
24-04-2009, 19:05
To ja Ci mówię, że jak nie chcesz nikogo wyrypać na kasę to po prostu kupuj w barze, a nie pod stołem. WYSTARCZY, wierz mi na słowo!!!
No ale skoro Ty w tym roku robisz za sponsora i kupujesz świniaka to ok-ja i tak go nie jem, ale reszcie życzę smacznego :lol:

PS-od razu uprzedzam, że mówię ogólnie do wszystkich , a nie do Pastora konkretnie, który w barze zawsze kupuje!

Recon
24-04-2009, 19:37
No i są to święte słowa w dyskusji. Bo jest mowa o kasie człowieka i klasie człowieka. Klasa człowieka nie musi iść w parze z kasą i odwrotnie. Ale jeśli zarówno Ci z kasą jak i bez kasy zachowają się z klasą to będzie znaczyło, że wspieliśmy się na odpowiedni poziom kultury. Dalej idąc tym tropem... to jak będzie spotkanie z klasą i z kulturą to KIMB będzie super i będzie urealniona przyjaźń ludzi zakochanych w Bieszczadach.
W żadnym lokalu, bez uzgodnienia z właścicielem, nie je się i nie pije swojego! Po to ten właściciel płaci różnego rodzaje podatki, czynsze, robi zakupy w hurtowniach, opłaca media, opłaca personel, sprowadza towar... by go później sprzedać. On dzięki naszej konsumpcji ma zarobić na naszym tam pobycie. Prosta zależność.
Więc chciałbym od organizatora KIMB-u usłyszeć apel, że w ZpC na KIMB-ie nie pijemy i nie jemy swojego... tylko to co zamówimy w ZpC. Czyli pełna kultura i klasa :)

Krysia
24-04-2009, 19:41
Pięknie napisane!BRAWO!
podpisuję się pod tym wszystkimi rączkami i nóżkami!
ale ja nie jestem organizatorem :lol:

Stały Bywalec
24-04-2009, 22:01
Orsini, a tę flaszkę, którą obciągasz z gwintu, to kupiłaś na miejscu, czy wniosłaś ze sobą ?

Teraz na poważnie.
Niech każdy z kongresmenów przygotuje te 35 zł. Jak jeszcze nie ma, to niech już od dziś zacznie odkładać po 1,50 zł dziennie, powinno wystarczyć (KIMB dopiero 16/17 maja).
A jak nie uzbiera, to niech dostarczy odpowiednie zaświadczenie z MOPS. Zrobimy wtedy "zrzutkę" na jego porcję.

A przede wszystkim zastanówcie się nad konkretem: jakie chcecie mięsko ?
Baranie ? Wieprzowe ? Ludzkie ?:smile:
Mnie jest to zupełnie obojętne. Nie jadam tylko kociny.
:lol:

Krysia
24-04-2009, 22:08
Ja zdecydowanie ludzkie!
A flaszka jest nad Bugiem pita;-) w promieniu kilku km zero knajp, a i godzina 4 rano;)

iza
24-04-2009, 23:25
W powyższej kwestii zapłacić mogę , tym niemniej jeść nie planuje , kurna czy to nie można jakiś normalnych kiełbasek zrobić ?

długi
25-04-2009, 00:20
Nie można. KIMB jest zawsze nadzwyczajny to i kiełbasa musi być nadzwyczajna. Jako ten nożem chrzczony optuję za kiełbasą z baraniny, pieczoną na rożnie
Długi

Stały Bywalec
25-04-2009, 07:20
Nie można. KIMB jest zawsze nadzwyczajny to i kiełbasa musi być nadzwyczajna. Jako ten nożem chrzczony optuję za kiełbasą z baraniny, pieczoną na rożnie
Długi
Po pierwsze: absolutnie nie wierzę Ci. Mówiłeś już, że to Miśka z Otrytu zrobiła Ci loda (uboczny efekt identyczny z obrzezaniem).
Ty, to zupełnie jak ten pan Zagłoba. Raz opowiadał, że stracił oko, gdy mu Turcy "palmę męczeństwa zadali", a innym razem, że mu je w Radomiu kuflem wybito. Jako niegdysiejszy radomiak znający dobrze to miasto zawsze przychylałem się do tej drugiej wersji.

Po drugie: zgadzam się z Tobą co do wyboru kulinarnego. Z przyczyn wyłącznie smakowych: baranina na KIMB-ie dwa lata temu smakowała mi o wiele bardziej niż wieprzowina rok temu. Nawet repetę wziąłem. Mojej małżonce, która w 2007 r. też ze mną była, również pieczony baranek bardzo smakował.
A swojej porcji tego ubiegłorocznego świniaka, to - przyznaję się w tej chwili po raz pierwszy - nawet do końca nie dojadłem.

długi
25-04-2009, 09:08
Wszystko poplątałeś. Miśka dopadła Ałganowa, jak chciał dotrzeć na Polanę Kruka. Co do świniaka, musisz przyznać, pięknie wyglądał
Długi

Piskal
25-04-2009, 10:13
Nie jest moim zamiarem podnoszenie problemu który był już poruszany. Chcę tylko zapewnić ( to do Orsini i innych malkontentow), ze jest kilka osób,m.in. SB , Wojtek1121 , Andrzei627 , Iras , Pastor , deklarujących dopłatę za tych , co są nożem chrzczeni, albo zwyczajnie, nie lubią wieprzowiny czy baraniny!


Tak się składa,że ja nie lubię wieprzowiny i a zwłaszcza baraniny, a przynajmniej jestam baaardzo wybredny.
Poza tym mam zamiar kupować w barze, w końcu jestem Piwskal, i zostawić tam więcej niż 35zł. Tak więc ze mną sprawa jest jasna.

Piskal
25-04-2009, 10:18
Oczywiście mogę dołożyć te 35 zł.jeśli tak postanowicie. Ja na pewno nie jetem chrzczony nożem. A po kilku piwach i tak nie będę czuł smaku. Może być nawet baranina.
(Zakąszana pierniczkiem?;))

Recon
25-04-2009, 12:54
No i mamy znowu "wieżę Babel". Jakoś mi to zalatuje polityką nakazowo-rozdzielczą nijak mającą się do polityki rynkowej.
No, ale jam jeszcze nie dorosły do tradycji KIMB-u i lepiej schowam głowę w piasek ;)

Stały Bywalec
25-04-2009, 21:56
Wszystko poplątałeś. Miśka dopadła Ałganowa, jak chciał dotrzeć na Polanę Kruka. (...)
Długi
Racja. To już tyle lat minęło. :lol:
Szczegóły są tu:
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=651&page=4