PDA

Zobacz pełną wersję : Agenci obcych wywiadów w Polsce ???



Stały Bywalec
29-04-2009, 10:37
Witam.
Drogi SB. Co sądzisz o agentach obcych wywiadów, którzy zrobili niemałe kariery w wolnej Polsce. Wiem, trochę nie na temat.
Nawet bardzo nie na temat - dlatego założyłem nowy wątek, iście "Macierewiczowski".
Mógłbym Ci odpisać po prostu: jeśli posiadasz takie informacje, to natychmiast przekaż je Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służbie Kontrwywiadu Wojskowego lub przynajmniej ... najbliższej jednostce Policji. I na tym tę dyskusję zamknąć.

Mógłbym też udać nieznajomość tematu i odpowiedzieć Ci, że bardzo źle sądzę o takich osobach, bez najmniejszego wyjątku, bo agent to szpieg, a obcy szpieg to szuja i basta. Kara śmierci lub dożywocie, przepadek mienia, utrata praw publicznych, itd. I tak przypuszczalnie uważa większość naszych Koleżanek i Kolegów z Forum, a ja nawet specjalnie się Im nie dziwię.

Ale ponieważ zaprosiłeś mnie i parę innych osób w maju do Nasicznego, to nie mogę Cię tak "skwitować" i napiszę szczerze, co o tym myślę. Być może wywoła to burzę na Forum, ale w końcu od tego ono jest.

UWAŻAM, ŻE SPRAWA JEST BARDZO SKOMPLIKOWANA, A WSZYSTKIE JEDNOSTKOWE PRZYPADKI POWINNY BYĆ ROZWAŻANE W KONTEKŚCIE POLSKIEJ RACJI STANU.

Najpierw więc przytoczę zwięzłą definicję racji stanu (cyt.): "Racja stanu - zasada kierowania się interesem państwa, nadrzędna wobec wszystkich innych zasad i celów". ("Słownik 100 tysięcy potrzebnych słów" pod red. prof. Jerzego Bralczyka, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2005).
Zapamiętajmy zwłaszcza wyrazy: " ... nadrzędna wobec wszystkich innych zasad i celów". A jak wobec wszystkich innych zasad, to także wobec tych prawnych i moralnych.

Dalej, Mavo, zastanów się, za jaką polską racją stanu Ty osobiście się opowiadasz. Bo ja np. opowiadam się za Polską zintegrowaną w strukturach europejskich i atlantyckich, Polską o gospodarce rynkowej, za jak najszybszym wprowadzeniem w Polsce EURO jako waluty, za stopniowym ale skutecznym "wyłuskiwaniem" Ukrainy i Białorusi spod wpływów Rosji, itd., itp.

W tym kontekście ci obcy agenci działający w Polsce, którzy też realizują powyższe cele, bynajmniej mi nie przeszkadzają. Niech nawet robią kariery i się bogacą. Polskiej racji stanu jest z nimi bowiem "po drodze". Oczywiście ideałem byłoby, aby to wszystko odbywało się pod naszą kontrolą kontrwywiadowczą, ale przecież nie zawsze jest to możliwe.

Ten i ów, czytając powyższe słowa, może się żachnąć: przecież to nie o takich obcych agentów tu chodzi ! Mavo miał pewnie na myśli agentów byłego ZSRR, wierchuszkę komuny z drugiej połowy lat 80., której liczni przedstawiciele porobili kariery w III RP.
Może i rzeczywiście Mavo myśli właśnie o takich osobach. Niech to sam sprecyzuje. Przypuszczając, że tak jest, odpowiadam, niejako już z góry:

1. Coś zbyt łatwo zawalił się ustrój polityczny PRL. Solidarność w końcówce lat 80. była słabiutka, siłą władzy PZPR nie wyrwała.

2. Partia (b. PZPR) tę władzę oddała sama. Mimo że w jej szeregach było nadal w 1989 r. ok. 2 mln członków, oraz że trzymała "w garści" wszystkie formacje mundurowe i całą cywilną administrację państwową. Niektórzy historycy, zwłaszcza IPN-u, w takim demontażu ustroju w Polsce wietrzą spisek Gorbaczowa. Może to był i spisek, ale czy Gorbaczowa ? Ów towarzysz tylko skutecznie osłabił i w rezultacie rozłożył ZSRR.

3. Zauważmy, że pokojowe i demokratyczne przekształcenie ustroju miało miejsce tylko w Polsce i na Węgrzech. W pozostałych "demoludach" odbyło się to bardziej rewolucyjnie niż ewolucyjnie.

4. Jeszcze w latach 70. i 80. wielu młodych "dobrze zapowiadających się aktywistów" PZPR a nawet ZSMP wyjeżdżało do Europy Zachodniej i USA na różne studia podyplomowe, stypendia i praktyki naukowe. Przebywali tam nieraz po ok. kilka lat. Nie samą nauką człowiek żyje, a doba ma 24 godziny.

4. Obecnie nazwiska tych osób są lub były poważnie rozważane jako kandydatury do wysokich stanowisk w UE i NATO. Czy myślicie, że tacy panowie, jak np. A. Kwaśniewski czy W. Cimoszewicz mieliby zaufanie Zachodu z samą tylko ich PZPR-owską przeszłością ? Przecież w czasach PRL członkom PZPR to w ogóle wiz amerykańskich nie wydawano.

5. Kto ostatecznie namówił śp. płk. Kuklińskiego do powrotu do kraju i przeprowadził jego pełną rehabilitację ? Odpowiedź brzmi: L. Miller i A. Kwaśniewski. Coś podejrzanie szybko panowie Kukliński i Miller dogadali się (ich rozmowa miała miejsce w USA, raczej na pewno nie w kawiarni) i nie brzydzili się sobą wzajemnie.

6. Wspomniany płk Kukliński mało co nie wpadł, musiał salwować się ucieczką z kraju. Ale pozostali "jacyś" inni. Znacie takie pojęcia, jak "wierzchołek góry lodowej" czy "ciemna liczba" ? No, z tą "górą lodową" to się zagalopowałem. Ale jakowaś "ciemna liczba" na pewno istniała. Nie wszyscy agenci obcych wywiadów zostają zdekonspirowani. Powiedziałbym nawet, że mniejszość. A nazwisk tych niezdekonspirowanych nigdy nie poznamy - na tym polega bowiem praca dobrego wywiadu.

7. Żeby była jasność - osób, które wymieniłem z nazwiska, o nic nie oskarżam, absolutnie nic im nie insynuuję. Nie uważam im za przeszłych czy obecnych agentów jakiegokolwiek obcego państwa. Wręcz przeciwnie - bardzo te osoby lubię i szanuję, czemu daję wyraz w głosowaniach. Teraz też, w nadchodzących wyborach do parlamentu UE, poprę znanych reprezentantów lewicy. Do czego i Państwa gorąco namawiam.

Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha.
A kto ma rozum, niech myśli.

mavo
29-04-2009, 11:50
Witam w klubie SB.Dzieki za odpowiedz,mysle ze nidlugo bedziemy miec mozliwosc dluzszej rozmowy.
Pozdrawiam

Pyra.57
29-04-2009, 17:29
A jeszcze należy wspomnieć, że po maciarawiczowskich czystkach agenci obcych wywiadów mogą działać bezkarnie, bo nie ma kto ich łapać. Bo nasi kontrwywiadowcy wolą zamieszczać swoje zdjęcia na Naszej klasie, żeby łatwiej można było do nich dotrzeć i porozmawiać. Oczywiście o łapaniu szpionów.

Krysia
29-04-2009, 19:39
Bo ja np. opowiadam się za Polską zintegrowaną w strukturach europejskich i atlantyckich, Polską o gospodarce rynkowej, za jak najszybszym wprowadzeniem w Polsce EURO jako waluty,
no to się zdecyduj czy gospodarka rynkowa, czy sterowana z Brukseli?
bo to nie jest to samo niestety :lol:
Baaa, nawet im nie po drodze.

asia999
30-04-2009, 21:41
ale...SB napisał zintegrowana, a nie sterowana a to, że tak pozwolę sobie zacytować "to nie jest to samo niestety"...:wink:

Krysia
01-05-2009, 08:20
napisał o gospodarce rynkowej :-P
a w eurokołchozie to co jest ciężko nazwać prawdziwą gospodarką rynkową gdyz jest ona sterowana właśnie z Brukseli