Stirlitz
16-06-2009, 23:58
Męczy mnie tak pewna myśl i za nic nie mogę sobie przypomnieć...
Mianowicie: w czwartek, 11.VI. w Meżhorie/Miżhiria (Межгоье) około 16 wysypaliśmy się grupą z autobusu Stryj-Użhorod. Do tego samego autobusu wsiadła grupa Polaków, jakieś 4-5 osób. Jeden osobnik z grupy, w okularach i koszulce kimbowych manewrów na Pikuju wydał mi się znajomy, gdzieś już tą gębę widziałem ;-) Nie zdążyłem podejść i po prostu spytać, więc jeśli wyżej opisany to przeczyta to będę dźwięczny za ulżenie mej sklerozie.
Mianowicie: w czwartek, 11.VI. w Meżhorie/Miżhiria (Межгоье) około 16 wysypaliśmy się grupą z autobusu Stryj-Użhorod. Do tego samego autobusu wsiadła grupa Polaków, jakieś 4-5 osób. Jeden osobnik z grupy, w okularach i koszulce kimbowych manewrów na Pikuju wydał mi się znajomy, gdzieś już tą gębę widziałem ;-) Nie zdążyłem podejść i po prostu spytać, więc jeśli wyżej opisany to przeczyta to będę dźwięczny za ulżenie mej sklerozie.