PDA

Zobacz pełną wersję : Czeka mnie życie trapera...



Szaszka
17-09-2002, 14:44
... przynajmniej przez kilka dni. Otoz do Leska nie jedziemy, ruszamy w rajd (konny, oczywiscie) juz nastepnego dnia po przyjezdzie. Myslalam, ze bedziemy nocowac po gospodarstwach czy schroniskach, a tu niespodzianka, Krzysiek planuje noclegi "pod chmurka" w szalasach czy bacowkach. Jezus Maria, ile jest teraz stopni w Bieszczadach?! Musze sobie kupic puchowy spiwor, i to chyba taki arktyczny, przy mojej tolerancji na zimno?
Z jednej strony troche sie tego obawam, ale z drugiej rozpiera mnie podniecenie: to dopiero bedzie prawdziwy "smak niedzwiedziego miesa"!
Czytelnicy Jacka Londona powinni wiedzic, o co chodzi. :)
Szalas, ognisko, wilki, niedzwiedzie, jelenie rykowiska... Jak przezyje, to na pewno bede miala co opisywac...! ;)
A krzeslo juz mnie tak w zad gryzie, ze chyba nie wytrzymam....

T.B.
17-09-2002, 16:30
Tylko, żeby Was leśniczy z lasu nie wygonił ;)
(Kto zna szkolne "dowcipy" powinien wiedzieć, o co chodzi.)

Życzę dobrej zabawy

marekm
17-09-2002, 21:05
Nie wiem czego się życzy " koniarzom "/sorki jeżeli kogoś uraziłem / w takich przypadkach, ale moc wrażeń i dużo fajnych przeżyć.
A po powrocie czekam na krótki opisik a może i jakąś fotkę uda Ci się
pstryknąć i nam pokazać.
powodzenia
HEJ!

T.B.
18-09-2002, 01:07
Koniarze chyba nie mają życzeń analogicznych do "stopy wody pod kilem" lub "gumowych drzew". W każdym razie - ja takich nie znam. Żeglarz podejmuje walkę z żywiołem, kierowca z martwą materią i bezduszną techniką. A jeździec? Przecież udaje się w podróż z przyjacielem, który często ratuje życie swojego pana z opresji?
Może należy po prostu wypić zdrowie konia, potem jeszcze strzemiennego - i w drogę.

marekm
18-09-2002, 02:02
dzięki TB za info.

Lupino
18-09-2002, 17:17
Witaj!!!

Na wstępie życzę Wam ładnej (znośnej) pogody. Przyda się ciepły śpiwór i namiocik, bo ostatni piątek to był raczej listopadowy. Noclegi masz już załatwione. W sobotę Marta, Rudy i parę osób jechało rajdem przez Strzebowiska, potem ich widziałem w Wetlinie. 22 jest ciekawy napad. Marta szukała chętnych. Dobrze jakbyś zadzwoniła przed wyjazdem.
Szkoda, że nie było Was na Kongresie.

pozdrawiam i życzę dużo miłych wrażeń

J.Lupino

Jacek
19-09-2002, 00:18
Też ruszam w rajd......tylko kurcze w pieszy, że tak powiem.
Gdyby ktoś machał na ,,stopa,, to ja ( termin 01.10- 20.10 ) .
Pozdrawiam. Jac