PDA

Zobacz pełną wersję : Magiczne Rawki



asiczka
19-09-2002, 19:14
A ja dla zmiany klimatu... (na forum), bo jakoś tak brzydko pachnie:(

Kto się wybiera w październiku w to magiczne miejsce?

http://www.rawka.bieszczady.info.pl/foto/14.jpg



p.s. prosze uprzejmie Z. M o omijanie tematu - nie podoba się - trudno. Ale niech nie zaśmieca.

wredne zwierze
19-09-2002, 21:04
ja się wybieram! i nikt nie chce mi powiedzieć czy między 28.09 a 06.10 będzie tam kolorowo. może się w końcu doczekam jakiś prognoz? pliiiiiis!!!

Justyna
19-09-2002, 21:15
Masz 95% szans :)
Nikt nie jest wróżką, ale przełom 09/10 to juz powinno byc to, zresztą chłody ktore nastały temu sprzyjają. Potem przyjdzie ciepełko (podobno od 24.09) i dopełni dzieła. Sądzę że dwa tygodnie w zupełności wystarczy na nabranie przez Bieszczady kolorów. Czasem dzieje się to w kilka dni - wszystko zalezy od najbliższej aury.
Bądź dobrej mysli :)

Justyna
19-09-2002, 21:19
O! Zapomniałam o czymś - to był mój pierwszy post na tym forum, a więc przede wszystkim witam wszystkich serdecznie :)

asiczka
19-09-2002, 21:32
O!! Witaj Justyno:)
Szkoda, że nie dałaś się skusić na kongres!

Jacek
19-09-2002, 21:42
Też tam będę w październiku, pewnie jakieś dwa tygodnie jeśli wszystko pojdzie tak jak planuję. Też liczę na magiczne kolory.
Pozdrawiam

Justyna
20-09-2002, 14:02
Oj, kusiło mnie, kusiło :) Problem w tym, że byliśmy z dziećmi i obawialiśmy się, że "obrady" z ich udziałem mogłyby zakończyć się rozstrojem nerwowym każdego uczestnika kongresu ;))
W czasie gdy byliście wszyscy w "Piekiełku" my spacerowaliśmy po grzbiecie Caryńskiej - widoczność nie była najlepsza, ale i tak co zobaczyliśmy to nasze ;)
Załaczam fotkę z tego dnia i pozdrawiam.

asiczka
20-09-2002, 15:35
Caryńska jak zawsze dostojna. A co myślisz o ksywie dla niej, (którą przyznaję jakiś czas temu słyszałam i nie wiem kto i od kiedy jej używa) CYCY CARYCY?

Hmmmmm... ciekawa jestem czy ktoś też ja słyszał i jak to z tym przezwiskiem jest? Funkcjonuje od dawna? Ciekawe czy ktoś coś o tym wie...

Piątek po pracyyyyyyyyyyyyyy, jakaż to piękna pora tygodnia!!!!
Pozdrowienia dla pociech! Ciekawe czy podzielają milość rodziców do bieszczadzkich krajobrazów, czy...

Hej

Aleksandra
20-09-2002, 15:51
Odkąd pamiętam przydomek ten towarzyszy tej połoninie, szczególnie częto rozpowszechniany przez płeć "piękniejszą" tj. panów, w odróżnieniu od płci pięknej pań - jak to mawia jeden mój znajomy.
Ale musze się przyznać, że nie wiem kto pierwszy dopatrzył się wdzięków carycy w kształtach połoniny.

Piotr
20-09-2002, 16:04
Hehe - no, tak od dawna juz kojarzy sie te piekną "górkę" z biustem, niekoniecznie acz carycy :)
Z nazwą to jednak jak sądzę zupełnie przypadkowa interpretacja. Nie umiem na dzień dzisiejszy stwierdzić co było pierwsze (w sensie nazwy): wies Caryńskie u jej podnóża, czy sama Połonina, a potem od tej nazwy nazwano wieś, ale to nieistotne.
"caryna" oznacza po wołosku: pole uprawne, i stąd własnie pochodzi ta nazwa :)

Justyna
20-09-2002, 18:50
Nazwa śmieszna, ale sama raczej nie będę jej używać - wolę myśleć, że zdobywam prawdziwe szczyty, a nie biust sławnej denatki ;)))
Dzieciaki, tak jak my, bardzo dobrze czują się w Bieszczadach (nie wiem jak długo to jeszcze będzie trwać - może któregoś dnia oznajmią nam, że już nie chcą tam powracać...?)
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu :)

Anonymous
23-09-2002, 21:52
Wracając do nazw;pierwsza była nazwa dla wsi Caryńskie(od 1620r).Nazwa wywodzona jest z ukrainskiego i rumuńskiego,oznacza pole uprawne,role.Określenie Połonina Caryńska( jak i pozostałe połoniny) pierwotnie odnosiła się do fragmentów wysokogorskich pastwisk,należących do wsi,.Sama nazwa połonina pochodzi od bojkowskiego "połonyj"(nieurodzajny)