PDA

Zobacz pełną wersję : " ZADYMIARZE" czy coś...????



marekm
20-09-2002, 12:36
Witam
Wczoraj wieczorem odwiedziliśmy z przyjaciółmi , którzy własnie zagościli u nas na parę dni, jeden z pub'ów przy Pietrynie. Siedzimy sobie, oiwko spijamy, wokół ludkowie czynią to samo zajęci własnymi dysputami na ciekawiące ich tematy. Jest przyjemna atmosfera do relaksu po trudach dnia.W pewnym momencie wchodzi grupka kilku osób i swoim zachowaniem burzy istniejący stan rzeczy.Pokręcili się trochę, poszumieli, hałasu narobili,
na prowokacyjne zaczepki nie znaleźli odpowiedzi i poszli sobie. Zostawiając niesmak po swoim zachowaniu.
Ad rem - otóż całe to zajście skojarzyło mi się z tym co ostatnio dzieje się na Forum. I z żalem muszę przyznać, że mam i ja w tym swój udział.
Dyskusja w sumie o niczym, bo brak niestety konkretów.A jeżeli gdzieś jakieś są to zakamuflowane między wierszami i wychodzi z tego gra na słówka,momentami brzybierająca formę "jarmarcznej pyskówki".
NIC INNEGO TYLKO SŁOWNA ZADYMA!!!! Nic nie dająca poza tym jak wyżej.
Na wielokrotną prośbę jednego z uczestników tej dyskusji powtórzę jego pytanie, może wyjęte z kontekstu, ale adekwatne do tej sytuacji:
- Zastanówmy się ..........?/każdy z osobna / do czego to prowadzi i co daje?????????????????????????????????????????????? ?????????????????
poza zadymą słowną zresztą.
Piana, piana, piana, piana, przepraszam a gdzie jest piwo?

z wyrazami szacunku
pozdroowka

Złośliwiec
20-09-2002, 15:25
Witam !!!

Racja i racja - ot wsio. Ja ze swej strony powtórzę jeszcze raz - nie miałem i nie mam zamiaru kogokolwiek obrażać czy dyskredytować jego poglądów. Chciałem tylko, aby na forum pojawił się głos (nie myśl - bo ta zapewne w każdym z Was jest), że te góry mają i będą miały swoje drugie oblicze. Obce dla nas przybywających tam z zewnątrz.
Głosy typu Geronimo (zapewne nie ma pojecia kto to był) tylko popsuły wszystko.

Wobec tego jeszcze raz przepraszam każdego kto poczuł się w jakikolwiek sposób urażony.

Pozdrawiam

Złośliwiec Michał

GERONIMO
20-09-2002, 15:31
Mylisz się bracie. Wiem.

Geronimo

asiczka
20-09-2002, 16:29
Geronimo (ok. 1829-1903), wódz Apaczów ze szczepu Bedonkohe walczący o utrzymanie niezależności Indian. Kiedy w 1858 oddział kawalerii meksykańskiej wymordował pozostawione w obozie kobiety i dzieci (w tym matkę, żonę i potomstwo Geronima) poprzysiągł zemstę - 2-3 razy w roku organizował odwetowe rzezie w Meksyku. Od 1876 kierował planową walką z białymi osadnikami i wojskami na południowym zachodzie USA (w Arizonie i Nowym Meksyku) oraz w Meksyku. Kilkakrotnie organizował bunty i ucieczki współplemieńców zamkniętych w rezerwatach (dwie największe 1881 i 1885).

W 1886 poddał się jako ostatni z niezależnych wodzów indiańskich (datę tę przyjmuje się za koniec wojen z Indianami w USA). Przetrzymywany jako dożywotni więzień na Florydzie, następnie w Vermont w Alabamie, w 1894 przeniesiony do Fort Sill w Oklahomie. Autor dyktowanych pamiętników Geronimo's Story of His Life (1906), bohater licznych książek i filmów.
źr. Onet

***

Witaj na Forum G;-) dobrze Cię znowu widzieć

agajotek
20-09-2002, 16:30
A ja się tak tylko przyglądam od jakiegoś czasu. Dawno nic nie pisałam, bo pogodzić się nie mogłam z faktem braku mojej osoby na Kongresie, ale duchem z Wami byłam i chyba nawet Wasze zdrowie piłam, trudno też jest mi się pogodzić z tym, iż tej jesieni wogóle do Łez Padołu nie zawitam:(
I tak się przyglądam i czytam Tych, którzy po Naszych Górach wędrują i zazdroszczę i chłonę każde słowo, aż tu nagle zadyma...."Jesteście żałośni!"....i nasunęło mi się pytanie: "Dlaczego? Czyżbym coś przegapiła?!", ale nie, nie przegapiłam. Masz rację Drogi Marku EM, zadyma i to taka płytka i bezsensowna, wywołana bez konkretnego powodu, tylko po to żeby sobie kogoś poobrażać, żeby wtrącić cos głupiego w to co się podoba tym co Tu wchodzą i czytają, a może po prostu po to żeby zwrócić na siebie uwagę...osobiście znam przyjemniejsze sposoby. Drogi Frecio, udało Ci się, Twój post otrzymał kilka odpowiedzi, pewnie jesteś zadowolony i cieszysz się ogromnie...ale moim zdaniem to Ty jesteś żałosny!!!
pozdrawiam
Agnieszka