PDA

Zobacz pełną wersję : Burza i pioruny...



erem
05-08-2009, 12:28
Na pewno wszyscy czytali (w temacie pogodowym) o grupie turystów, w których trafił piorun. Jeden z nich w stanie ciężkim. Słyszałem w TV wypowiedź bieszczadzkiego goprowca. Otóż mówił on o tym jak zachować się podczas burzy w górach. Nakazał jak najszybciej opuścić grań, gdyż w to miejsce najczęściej "walą" pioruny. Wypowiedź ta bardzo mnie zastanowiła. Jak to zejść z grani? Najkrótszą drogą? Przecież zwykle szlak prowadzi wzdłuż grani. Na połoninach na przykład po dwóch stronach szlaku są metalowe siatki wzmacniające i nie wolno po nich chodzić, a przecież nie od dziś wiadomo, że metal przyciąga pioruny. I co.....? Jak mnie "złapie" burza to po tych siatkach mam czym prędzej do lasu uciekać czy jak? No właśnie.....Jak zachować się gdy zaskoczy nas burza z piorunami podczas bieszczadzkich wędrówek? Szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia co robić. W tych pięknych górach nie ma przecież żadnych nisz czy półek skalnych pod którymi można było by się ukryć na czas nawałnicy. Jakieś porady.....?
Pozdrawiam....

gummo
05-08-2009, 12:38
Ciekawy temat i na czasie. Myślę, że w takiej sytuacji gnałbym czym prędzej w dół dowolną (w miarę rozsądną) "drogą".

bozakrowka
05-08-2009, 12:55
Z tego co wiem trzeba (jeśli jest taka możliwość) oddalić się od grani ,odrzucić plecak od siebie i położyć na ziemi "plackiem" ( żadko podczas wyładowań nie pada.... ;D ) no i czekać aż nawałnica minie.

vm2301
05-08-2009, 13:25
Częściej można przeczytać o chowaniu pewnych rzeczy do plecaka, a więc odrzucanie go nie ma sensu chyba (no może, gdy ma sie w nim kilogramy żelastwa;)). Na pewno warto pozbyć się metalowych przedmiotów, czy wyłączyć komórkę.
Zamiast leżenia plackiem najczęściej chyba radzi się siadanie w kucki właśnie na plecaku, kucanie, ale nie leżenie na niej - pewnie chodzi o jakąś izolację...choć i z sugestią o natychmiastowym położeniu się na ziemi, gdy odczuwamy rychłe walnięcie pioruna się spotkałem na tej stronie:

http://www.dehn.pl/start.htm


Taki piorun to miliony woltów, jakaś modlitwa nie zaszkodzi ;)

wadera
05-08-2009, 13:27
"Gwałtowna ulewa i porażenie piorunem to główne niebezpieczeństwa niesione przez burzę. Jakkolwiek porażenie piorunem nie jest częstym zjawiskiem, należy się jednak z nim poważnie liczyć.


OBJAWY I SKUTKI

Najczęstszymi objawami wskazującymi na wystąpienie w danym miejscu wyładowania atmosferycznego są: ciche wyładowanie charakteryzujące się cichym "bzykaniem" lub trzeszczeniem, elektryzowanie się odzieży oraz stawanie włosów do góry.
W górach piorun uderza najczęściej - choć nie jest to regułą ! - w wyizolowane z otoczenia szczyty i granie; a na rozległych, płaskich przestrzeniach (polany, hale) uderzenie pioruna może nastąpić w każdy punkt wystający ponad poziom.
Droga pioruna nie kończy się po wyładowaniu, ale biegnie dalej po linii najmniejszego oporu powierzchnią terenu, a w terenie skalnym przeskakuje małe zagłębienia, przebiega przez wilgotne rynny i szczeliny skalne, przez cieki wodne i powierzchnie porośnięte mokrymi porostami.
Zwykle następuje gwałtowny spadek temperatury i wzmaga się prędkość wiatru.
Porażenie człowieka przez piorun (wyładowanie) kończy się zwykle śmiercią.
Odpadnięcie w skutek podmuchu fali uderzeniowej wyładowania.
Mokre, a niekiedy oblodzone skały i trawy.
Wskutek uderzenia pioruna: ukruszenie skały i wywołanie lawiny kamiennej.
Deprymujące działanie
(http://javascript<b></b>:void(0))na psychikę człowieka, często wyzwolenie panicznego strachu.
Stosunkowo szybkie przemoczenie odzieży, co wpływa na gwałtowne obniżenie odporności organizmu przeciw wyziębieniu.
JAK SOBIE RADZIĆ



Wybierając się nawet na najkrótszą, górską wycieczkę należy zawsze zabierać ze sobą okrycie przeciwdeszczowe z kapturem.
W miarę możliwości, jak najszybciej z zachowaniem pełnego bezpieczeństwa należy opuścić partie szczytowe, grań czy grzbiet. W trudnym, eksponowanym terenie należy dokonać tego tylko oznakowaną ścieżką !!!
O ile to możliwe schodzić z grzbietu na stronę zawietrzną, ponieważ wyładowania atmosferyczne z "napierającej" chmury na stok nawietrzny mogą wystąpić również poniżej grzbietu (rys.1).
Nigdy nie chować się pod wyizolowane, samotne drzewa (grupę drzew), wieże świątyń lub wieże widokowe, dzwonnice, kapliczki, na myśliwskich ambonach, itp. (rys.2).
Przeczekując burzę należy usiąść ze złożonymi razem i podciągniętymi pod siebie stopami (po "turecku") na plecaku, linie, płaskim kamieniu; lub kucnąć trzymając zwarte stopy. Jeżeli znajdujemy się w ściance skalnej, wybrać - o ile to możliwe miejsca odległe co najmniej 1 metr od ściany lub przynajmniej nie opierać się o skałę (rys.3a).
Chroniąc się w grocie lub niszy skalnej nie należy: stać przy wyjściu (możliwy przeskok pioruna między stropem na podłożem), opierać się o ściany (możliwe porażenie prądem powierzchniowym) (rys.3b).
Natychmiast opuścić miejsca ze sztucznymi ubezpieczeniami. Jeżeli jest to nie możliwe, przywiązać się do haka linką na wysokości pasa (nigdy na wysokości piersi) i puścić ubezpieczenia.
Przeczekując burzę pod okapem budynku nie opierać się o ścianę i odsunąć od piorunochronu.
Grupa przeczekująca burzę powinna rozlokować się w stosunkowo dużym rozproszeniu, aby na wypadek uderzenia pioruna nie wszyscy zostali porażeni, a pozostałe osoby mogły udzielić pierwszej pomocy oraz powiadomić służby ratownicze (rys.4).
Zabrania się przeczekiwania burzy w pozycji leżącej - niebezpieczeństwo porażeniem prądem powierzchniowym !!!
Metalowe i optyczne przedmioty (menażka, termos, lornetka, aparat fotograficzny) schować w plecaku.
Zaleca się wyłączenie telefonów komórkowych, oraz nie nadawanie przez krótkofalówki.
Należy pamiętać, że wyładowanie atmosferyczne występuje nie tylko w czasie opadu deszczu, ale także w pochmurny i wilgotny dzień (tzw. sucha burza)."

Leuthen
05-08-2009, 19:45
Tak w skróconej wersji:
Gdy zbliża się burza, unikamy przebywania na otwartej przestrzeni, pod pojedyńczymi oraz wyskokimi drzewami, na graniach, w pobliżu metalowych przedmiotów takich jak łańcuchy, klamry, drabinki, trzymamy się też z dala od strumieni i stawów.
W razie gwałtownej burzy z piorunami, gdy nie mamy już szans na ucieczkę, najbezpieczniej jest zdjąć plecak i usiąść na nim po turecku, nie dotykając stopami ziemi.
Odległość od burzy w kilometrach otrzymamy, dzieląc przez 3 ilość sekund oddzielającą błysk od grzmotu.
[http://www.turystyczni.info/]

tytus_romek_i_atomek
18-07-2011, 12:42
Witam,
na pewno nie raz byliście świadkami nagłej burzy będąc na szlaku ..
zwłaszcza w ostatnim okresie nagłe burze zrywają się w ciągu kilkunastu minut a wychodząc w góry na cały dzień ciężko przewidzieć jaka będzie pogoda.

Jak zachować się w takiej sytuacji ?
Czego się wystrzegać , gdzie się schować : )

kobieta_bieszczadzka
18-07-2011, 13:34
Kilka prostych zasad...

Należy zejść poniżej grzbietu, około 100 metrów niżej, a najlepiej na zawietrzną stronę grzbietu, czyli przeciwną do zbliżającej się burzy. Stok od strony burzy też będzie narażony na pioruny.

Nie kłaść się. Cialo w pozycji horyzontalnej jest narażone na jakieś tam napięcie.... :P 8-)

Trzeba się odizolować od podłoża, najlepiej siąść na plecaku lub karimacie. Ma to zabezpieczyć przed porażeniem .... osobiście nie próbowałam .... uważałabym na stelaż!

Siąść ze złączonymi nogami.

Unikać zagłebięń terenu.

Nie zbierać się w dużą grupę.

Wyłączyć telefony komórkowe.

Nie chronić się pod samotne drzewa.

W lesie nie opierać się o drzewa.

Unikać szybkiego ruchu na otwartej przestrzeni.

Chroniąc się pod ściany budynków uważać na piorunochrony.

a to wygrzebałam gdzieś...

http://vimeo.com/13832580

tidżej
18-07-2011, 13:35
Jest film instruktażowy (http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/108910,topr-o-zagrozeniu-burzami-w-gorach) z udziałem ratowników TOPR, który przynajmiej raz warto zobaczyć.
Nie ma chyba sensu przepisywać tu udzielonych tam porad.
Dla mnie najważniejszym działaniem okazało się ostatnio (tuż przy szczycie Lackowej - w samym centrum burzy) przeciwdziałanie rosnącej panice młodej uczestniczki wyprawy. Różne są reakcje ludzi, gdy tuż obok błyska, grzmi, wieje i do tego zacina deszczem i gradem, a do domu daleko.

tytus_romek_i_atomek
18-07-2011, 16:03
Dzięki serdeczne za rady i linka .. w Bieszczadach byłem już nie raz i nie dwa i na szczęście w najgorszych warunkach na które trafiłem musiałem zawrócić z Połoniny Caryńskiej ale to był tylko deszcz. potężny wiatr i zerowa widoczność : )
Błyskawice są piękne ale zza okna w domu i z tego co wyczytałem jeszcze w między czasie to nie chciał bym żeby burza zaskoczyła mnie w górach.


Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku : )

bieśdziad
20-07-2011, 21:39
przed wyruszeniem w góry popatrzec nieco w niebo i na szlaku tez obserwować niebo....a reszta tak j.w.

Leuthen
25-07-2011, 16:59
W przypadku burzy należy owinąć się w białe prześcieradło i czołgać się powoli w stronę najbliższego cmentarza. Pamiętajcie - powoli. To bardzo ważne! Nie należy wzbudzać paniki wśród innych turystów :D
Sorry, nie mogłem się powstrzymać.

PS Dobrego turysty burza nigdy nie zaskoczy na grzbiecie - oznaki informujące o jej zbliżaniu się w 99% przypadków są do zaobserwowania/usłyszenia wcześniej (nawet powyżej godziny), dając możliwość opuszczenia kulminacji (1% zostawiam na "gromy z jasnego nieba" - to się zdarza, ale to nie burza!).

Pierogowy
09-09-2011, 11:26
W przypadku burzy należy owinąć się w białe prześcieradło i czołgać się powoli w stronę najbliższego cmentarza.
PS Dobrego turysty burza nigdy nie zaskoczy na grzbiecie - oznaki informujące o jej zbliżaniu się w 99% przypadków są do zaobserwowania/usłyszenia wcześniej (nawet powyżej godziny), dając możliwość opuszczenia kulminacji (1% zostawiam na "gromy z jasnego nieba" - to się zdarza, ale to nie burza!).

hallo,

czy w Twojej odpowiedzi wyczułem mały akcencik nonszalancji( Lässigkeit )?;
nie,nie jestem ścisły w umyśle,ale zaciekawiły mnie Twoje liczby...tzn: procentowa zawartość tajemniczych danych.
czy może dysponujesz ,pewną bazą (przypadków do zaobserwowania,usłyszenia) bardzo chętnie skorzystałbym z tych oznak i nauczył się dostrzegania burzy ,jak i jej unikania w odpowiednim momencie.
Mam trochę doświadczenia,ale zaimponowałeś mi wiedzą i jestem pod wrażeniem.
Z góry -bardzo wdzięczny już jestem.

aha...co do pozycji poziomej(tej w prześcieradle),cóż ,nie jest ona bezpieczna. :-(

Raczej siądźmy,ponieważ przepływ prądu wzdłuż osi poprzecznej ciała,lub poniżej spojenia łonowego jest mniej niebezpieczny.
Natomiast,porażenie wzdłuż osi długiej ciała wiąże się z większą częstością porażeń oddechu,migotania komór i uszkodzeń układu nerwowego.
W ten sposób unikniemy wstrząsu elektrycznego od mokrej ziemi.
Możemy też przykucnąć starając się trzymać kostki i kolana złączone, dotykając ziemi jak najmniejszą powierzchnią i jednocześnie zakrywając dłońmi uszy w czasie grzmotu.

a tutaj ciekawostka:

Podczas burzy miejsca takie jak ostrze grani czy samodzielny szczyt będą najbardziej narażone na uderzenia. Kiedy piorun uderzy w takie eksponowane obiekty, energia w nim zgromadzona zostaje wyładowana, czyniąc te miejsca strefą potencjalnie bezpieczną. Będąc na grani, czy w jej pobliżu, jeżeli już musimy schodzić, schodźmy tą stroną grani, zbocza, w które uderzył piorun.

pozdrawiam serdecznie
sługa uniżony Pierogowy

Kusto
23-09-2011, 22:47
a to wygrzebałam gdzieś...

http://vimeo.com/13832580
Dobry film `instruktażowy`...

meg
21-08-2012, 08:08
ja dodam takie doświadczenie:

w sobotę 11 VIII poszłyśmy z koleżanka na Bukowe Berdo na zachód - na połoninie zachmurzyło się, zaczęło lać, wiać i było bardzo zimno - przy odwrocie zaczęło grzmieć i szła burza; my oczywiście nogi za pas i idziemy szybko w dół; po drodze - spotkałyśmy spora grupę nastolatków rozciągniętą przez kilkaset metrów, która szła do góry mimo burzy; na nasze pytania czemu idą na szczyt mimo burzy mówili że muszą, mają trening; przekonać się ich nie dało że unika się szczytów burzą, bo bali się że będą musieli wbiegać na bukowe berdo drugi raz

jednym słowem pozdrowienia dla trenera, który ma takie pomysły; sama przypuszczam że w tym czasie siedział w ciepełku w ośrodku w mucznym

delux
21-08-2012, 08:36
pozdrowienia dla trenera, który ma takie pomysły

Trenera chyba Bóg opuścił,skrajna nieodpowiedzialność i .....głupota......:-(

delux
21-08-2012, 08:40
Dobry film,każdy powinien obejrzeć choć raz.......

Sylwek
17-07-2014, 16:02
http://pogoda.wp.pl/kat,1034985,title,Piorun-porazil-mezczyzne-w-Bieszczadach-Nie-zyje,wid,16761618,wiadomosc.html

W tym roku masakra z pogodą,dużo osób juz poniosło smierć w wyniku porażenia piorunem ,przedwczoraj Turystka w Tatrach rażona śmiertelnie piorunem,dziś na Tarnicy w Bieszczadach,pogoda jest ekstremalna cieżko cokolwiek zaplanować...ciekawe jak w sierpniu

michalN
17-07-2014, 16:24
w tefałenach wygląda to tak:

http://kontakt24.tvn24.pl/temat,w-bieszczadach-piorun-smiertelnie-porazil-mezczyzne,128329,html?categoryId=496

"W Bieszczadach piorun śmiertelnie poraził mężczyznę
Zmarł mężczyzna porażony piorunem w Bieszczadach. Pomimo prowadzonej reanimacji, nie udało się go uratować. Na miejscu był śmigłowiec LPR i ratownicy GOPR.
Jak poinformował nas o godz. 13.30 Hubert Marek z Grupy Bieszczadzkiej GOPR, mężczyzna został porażony przez piorun na Tarnicy - najwyższym szczycie polskich Bieszczadów.
Mężczyzna był reanimowany. Przed godz. 15 Hubert Marek przekazał na antenie TVN24, że poszkodowanego nie udało się uratować.
"Akcję reanimacyjną rozpoczęli turyści. Następnie na miejscu pojawili się ratownicy Grupy Bieszczadzkiej GOPR i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Sanoka" - mówił."

michalN
20-07-2014, 08:58
a na fejsbukowej stronie GOPR ze zdjęciami z akcji tak: (nie trzeba konta)
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=265657050294085&id=143072789219179#!/permalink.php?story_fbid=265657050294085&id=143072789219179

michalN
01-08-2014, 09:01
http://kontakt24.tvn24.pl/temat,piorun-porazil-kobiete-w-bieszczadach-jest-w-ciezkim-stanie,129219,html?categoryId=496

31.07.2014 18:30 | Polska
Piorun poraził kobietę w Bieszczadach. "Jest w ciężkim stanie"
W Bieszczadach, u źródeł Sanu piorun poraził kobietę. W ciężkim stanie została przetransportowana śmigłowcem do szpitala. Trzy osoby, które jej towarzyszyły nie odniosły poważnych obrażeń. O zdarzeniu poinformował nas internauta @fantom1111.
Ratownicy bieszczadzkiego GOPR-u otrzymali wezwanie o godz. 15:20. Kobietę poraził piorun. "Jest wydolna krążeniowo, ale w ciężkim stanie, z licznymi oparzeniami" - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 jeden z ratowników.
W akcji ratunkowej brał udział GOPR wspierany przez Straż Graniczną. Kobieta została przewieziona quadem z miejsca zdarzenia na przełęcz Użocką, przy granicy z Ukrainą, skąd zabrał ją do szpitala śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Jak powiedział zastępca naczelnika bieszczadzkiej grupy GOPR, Krzysztof Szczurek "mąż i jedno z dzieci wyszło z tego bez szwanku. Drugie dziecko z lekkimi ogólnymi obrażeniami zostało przetransportowane do bazy przez ratowników".

ada
03-08-2015, 19:02
Cześć wybieram się w Bieszczady już jutro z Poznania jedziemy całą grupą.
Trochę boimy się tych zapowiadanych upałów i burz
i moje pytanie jak zachować się podczas tropikalnych upałów na szlaku i co zrobić gdy nadejdzie burza>
Planujemy w większości trasy leśne i stąd pytanie moje co zrobić jak na leśnym szlaku rozpęta się burza, a wokół same drzewa>?
skryć się pod drzewem? wysokim? niskim? w jakiej odległości? stanąć i czekać czy iść>?jaka jest metoda? o tym nikt nie pisze a przecież Bieszczady to przede wszystkim lasy

Recon
03-08-2015, 19:51
Odnośnie upałów... jak najwięcej płynu, najlepsze są wody mineralne chociaż też jest wskazane posiadać jakąś 1 butelkę płynu izotonicznego na "czarną godzinę", gdy jest mocno odczuwalne przez organizm odwodnienie, to jest na moment natychmiastowego uzupełnienia braku płynu, witamin i soli mineralnych. Odpoczywać, uzupełniać płyny i nie trzymać na siłę moczu. Koniecznie spytać się współwędrowców czy nikt z nich nie ma problemów z sercem i krążeniem, nie zostawiać ich samych w tyle, pilnować by podczas odpoczynku w czasie wędrówki się położyli, unieśli i oparli nogi gdzieś wyżej i głowę także, ale by były na równym poziomie. Bez problemów sercowych też tak mogą sobie poprawić krążenie. Sprawdzić jaka jest trasa, czy są po drodze źródełka i czy w ogóle jest jakaś woda. Nie żaałować wysiłku w niesienie wody. Pomijam info, by nie wywalać byle gdzie pustych opakowań i informację by wybić sobie alkohol z głowy na czas wędrówki, jakikolwiek alkohol!

Odnośnie burz to unikać otwartych przestrzeni, idąc lasem zejść niżej, ale nie stawać pod drzewem więcej masz tutaj http://lowcyburz.pl/2012/03/09/zasady-bezpieczenstwa-podczas-burz/
Ważna sprawa to mieć także wpisane numery do GOPR http://www.ktg.hg.pl/gopr.html i być zorientowanym gdzie się jest konkretnie na mapie.
Nie bać się burzy i upału a raczej myśleć zdroworozsądkowo za siebie i za innych.
W innym wątku pisałaś o niedźwiedziach zwłaszcza z małymi... mamy watek co należy zrobić i co ja zrobiłem... spuszczasz wzrok, żadne tam fotografowanie, zdecydowanie się odwracasz w przeciwną stronę i spokojnie, nie uciekając i bez paniki odchodzisz. Miśki są niezwykle czujne więc głośne rozmowy powinny je powstrzymać wchodzenie w drogę człowiekowi. Miśka też czuć w powietrzu... smrodem jedzie, że hej i wtedy bardziej głośno rozmawiać ;)
Tu na Forum są ludzie co łażą po Bieszczadach lata i nigdy miśka nie widzieli a chcieliby chociaż raz ;)
Pozdrawiam i powodzenia :)

Recon
18-06-2016, 18:30
Dałem poniższy link też w innym miejscu, tutaj też podam bo jest bardzo ciekawy wywiad z naczelnym lekarzem TOPR. Czytelna instrukcja gratis ;)

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Dr-Sylweriusz-Kosinski-Razenie-piorunem-to-koszmarne-przezycie-Ofiary-sa-jak-zolnierze-po-powrocie-z-wojny,wid,18366600,wiadomosc.html?ticaid=11736a

http://i.wp.pl/a/f/jpeg/36756/burza_jak_sie_chronic_infografika_625.jpeg