Zobacz pełną wersję : "Sprawozdanie z BA"
Znów na chwilkę się spotkałam
ze świerkami strzelistymi,
żeby zasiąść z Aniołami
do sierpniowej,do wigilii.
Biało było od obłoków,
zachód słońca niczym wino,
śpiew szeroko i wysoko
dobrą wszystkim był nowiną.
I ani słowa o pani w pomarańczowym?
Uprzedzając złośliwe prztyczki na temat istnienia Aniołów,oznajmiam że spotkałam ich wielu w ludzkich wcieleniach - życzliwych bezinteresownie,pogodnych,wesołych,nostalgicznych ,rozśpiewanych i zadumanych a nawet takich co potrafią pstrąga usmażyć!
Pani w pomarańczowym była zbyt "uduchowiona"jak na mój gust i...prawie lewitowała!
A tak prozą,to w tym roku naprawde była świetna organizacja,brak korków motoryzacyjnych,ogromny teren w zakolu rzeki,gdzie można sie było usadowić całkiem z daleka od innych,świetne imprezy kameralne.Pechem (bo trąbili z głośników na całą Cisną)była zbieżność z imprezą anielską promocji jednego z producentów...piwa!Nie wiem po ile było to promocyjne piwo ale 5zł za herbatę bez cytryny w plastikowej tutce to już zbójowanie!Atmosfery Górnej Wetlinki juz nie będzie nigdzie ale pozostanie we wdzięcznej i czułej pamięci na zawsze!
Dziękuję za wpis do książki.
Pozdrowienia od siwego pana z brodą .
Stefan
Pozdrawiam Cię Stefanie 3 ! Mam nadzieję,że znalazłeś coś dla siebie wśród moich wierszy!
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=5235&page=27
Ups!Coś sie pokiełbasiło-poprosze o usunięcie linka!
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.