PDA

Zobacz pełną wersję : Kliknij... i przeczytaj!



marekm
29-09-2002, 00:26
Witam!!
Polecam uwadze, Szanownemu Gremium, artykuł " Rozbiory Bieszczadów - ciąg dalszy " Tadeusza Filara w nowym wydaniu "Echo Bieszczadów ".
Część pierwsza jest dostępna w " Archiwum".

pozdroowka

Piotr
29-09-2002, 11:57
Szczerze mówiąc miałem się nie wypowiadać, ale język mnie świerzbi. Skoro juz pojawiło się to na forum:
Pan Filar w ani jednym , ani drugim tekście nie podaje żadnych faktów. Dopasowuje sobie "historię" do swojego artykułu. Wyrywa z kontekstu zdania. Szuka rozwiązania w encyklopedii? ROTFL!
Pisząc (I częsć):
>Zakreślona na niej granica Bieszczadów obejmowała zaledwie
>skrawek naszych gór, a ściślej mówiąc, tylko pasmo połonin.
kłamie świadomie, bo nie wierzę, że nie potrafi z tej mapy odczytać, do czego naprawdę odnosi się napis Bieszczady.
Ironizuje, gdyba - zero konkretów. Do sądu podawać autorów map i przewodników - Ci jak to przeczytają to padną ze śmiechu.
Przykro mi, że tak ostro odnoszę się do tej inicjatywy, ale jeżeli takimi środkami (argumentami) zamierza się coś zdziałać, to mogę się tylko dziwić.
I jeszcze jedno, oprócz granic północnych, padło jeszcze o Gminie Komańcza - tutaj, to już w ogóle nie rozumiem intencji autora. O co mu chodzi?
Pozdrawiam,
szkoda, że nie mogę rozpocząć dyskusji bardziej merytorycznej, ale jak nie ma faktów i konkretów to z czym dyskutować?
Nie jestem zwolennikiem "zwężania" Bieszczadów (żeby była jasnosć), ale jeśli tylko takie "argumenty" mają być bronią - to szkoda czasu.

Stały Bywalec
29-09-2002, 17:05
Piotrze, wygląda na to, że pod względem stricte geograficznym masz rację.
Nie jestem geografem, więc zajrzałem do 3 i 4 tomu nowej Wielkiej Encyklopedii PWN (dotychczas ukazało się 10 tomów - do wyrazu "guna"). I oto co tam wyczytałem:
"Beskidy - (...) dzielą się na B. Zachodnie i B. Wschodnie. (...) B.[eskidy] Wschodnie dzielą się na 2 podłużne pasy o różnym typie krajobrazu: zewn., niższe - B. Lesiste, przechodzące we Wsch. Podkarpacie i wewn. - B. Połonińskie, rozdzielające dorzecza Cisy oraz Dniestru i Prutu. Do B.[eskidów] Lesistych zalicza się: G. Sanocko - Turczańskie, B.[eskidy] Brzeżne, Bieszczady Zach., Bieszczady Wsch. - zw. B.[eskidami] Skolskimi, Gorgany, B.[eskidy] Pokucko - Bukowińskie."
I dalej:
"Bieszczady Zachodnie, Bieszczady, część Beskidów Lesistych, między doliną Osławy na zachodzie a Przełęczą Użocką i obszarem źródliskowym Sanu na wschodzie i na południe od dolin potoków Głuchego i Czarnego (uchodzi do Jez. Solińskiego); pd. krańce (na Słowacji) noszą nazwę G. Bukowskich; (...)".
Z owej, było nie było, encyklopedycznej definicji Bieszczad wynika, iż ich północno - wchodnią granicę wyznaczają doliny potoków Czarny, a potem Głuchy. Czyżby więc Czarna nie leżała już w Bieszczadach ? Leży wprawdzie nad potokiem Czarny, ale już na północ od Głuchego.
Z kolei "administracyjnie" powiat bieszczadzki od 1.01.2002 r. obejmuje całe gminy: Ustrzyki Dln., Czarna i Lutowiska. Zwróć uwagę, iż nie nazywa się on "ustrzycki" lecz właśnie bieszczadzki. Na interesującym nas obszarze istnieje oczywiście też drugi powiat - leski (gminy: Lesko, Olszanica, Solina, Baligród i Cisna). Nie wątpimy, iż np. Polańczyk (siedziba władz gminy Solina) leży w regionie bieszczadzkim, czyli jednak w Bieszczadach, prawda ?

W tym kontekście rozumiem też intencje p. T. Filara - Jemu chyba chodzi o utożsamienie nazwy "Bieszczady" z całym regionem bieszczadzkim, tj. od Leska, a może i od Sanoka na mapie w dół (na południe). Boi się (niebezpodstawnie), że zakodowanie w świadomości tzw. masowego turysty, szczególnie tego przyszłego - unijnego, iż Bieszczady to tylko część Beskidów, pozbawi pobliskie obszary innych częsci Beskidu ich dotychczasowej atrakcyjności turystycznej.
Nic nie jest bowiem dane "raz na zawsze", nawet w geografii. W świadomości społecznej powoli np. utrwala się, że Białystok leży na Podlasiu, a Radom ... na Mazowszu. A przecież parę lat temu byłby to nonsens. Polska, Polonia, też istniała kiedyś tylko w granicach piastowskich, póżniej oznaczała całą Rzplitą Obojga Narodów (Litwę i Koronę), jeszcze później, itd., itp. A dziś, oprócz najstarszych ludzi, któż powie, że np. Lwów to polskie miasto ? Że geograficznie to Małopolska Wschodnia ?
Obawy p. T. Filara nie są więc takie bezpodstawne. Co do Jego argumentów, a raczej ich braku, przyznaję Ci w pełni rację.

Piotr
29-09-2002, 17:50
Podziałów Bieszczadów (Bieszczad) jest bardzo dużo. Ja w ogóle nie mam zamiaru polemizować, co lezy w Bieszczadach, a co nie. Wiele podziałów ma sens i jedne z nich moga mi się podobać bardziej, drugie mniej - to wszystko. Być może autor tego artykułu, ma wiedzę o Bieszczadach większą, niż my wszyscy (forumowicze) razem wzięci, ale niepotrzebnie przedstawia ją stronniczo i tendencyjnie - tym samym zresztą "rozjuszył" na pewno nie tylko mnie, a chyba celem artykułu było (miało być?) przekonanie do swoich racji. IMHO to się nie bardzo udało.
Na pytanie czy Czarna, Lutowiska, UD leżą w Bieszczadach, czy tez nie, mogę Ci odpowiedzieć, ale zupełnie prywatnie - ot, moim zdaniem, zresztą kiedys juz na tym forum o tym pisałem:
prywatnie uważam za północną granicę Bieszczadów pasmo Żukowa, czyli zarówno Lutowiska jak i Czarna IMHO w Bieszczadach leżą. Nie zaliczyłbym do nich natomiast w żaden sposób UD. Jako naturalne przedłużenie pasma Żukowa widzę linię równoległą do grzbietu Żukowa dochodzącą do ujścia Osławy do Sanu, a co za tym idzie za Bieszczady uważam także Orelec, Uherce Mineralne i Lesko. Nieporozumieniem nazywam próbę wciągnięcia do terytorium Bieszczad Sanoka - to może jeszcze i Rzeszów?
Rzeka Osława wyznacza granicę od zachodu i południowego-zachodu, a jako jej przedłużenie Osławica, czyli pas od Załuża do Komańczy i dalej w stronę Radoszyc, za ktorymi mamy juz Przełęcz Łupkowską i tu granica jest chyba bezsporna, aż do Przełęczy Uzockiej.
Zwróciłbym uwagę na jeszcze jedno: czy gdzies jest napisane, że do danej krainy geograficznej, dana jednostka administracyjna musi należeć w całości? Nie jest. I nie musi. Dlatego nie widzę nic zdrożnego jeśli kawałek powiatu bieszczadzkiego nie lezy w Bieszczadach. Podobnie mamy w Komańczy. Czy cała gmina nalezy do Bieszczadów, nie. Osławica dzieli tę gminę i nikt z miejscowych wiekszych pretensji nie zgłasza. Dlatego Czystohorb (kiedyś: Czystogarb lub Górna Wies) oddalony 3km od Komańczy lezy w Beskidzie Niskim, a Komańcza już nie, chociaz gwoli ścisłości to rzeka dzieli samą Komańczę na pół, więc można przyjąć, że pół Komańczy lezy poza Bieszczadami, ale po co? Co innego jedna miejscowość, co innego gmina czy powiat.
Zdrowia

sofron
29-09-2002, 17:59
Wydaje mi się, że masz Piotrze rację. Zaufajmy geografom, którzy wyodrębniają w już istniejącyh krainach geograficznych coraz nowsze i z konieczności mniejsze obszary, co wcale nie oznacza uszczuplenia dotychczas istniejących, a jedynie wyszczególnienie w ramach jakiegoś pojęcia kilku mniejszych jednostek fizykogeograficznych. Co i tak nie ma większego znaczenia, jako, że Bieszczady to w pojęciu ogólnym teren znacznie szerszy i obejmujący swym znaczeniem nie tylko obszar geograficzny, który stanowi jedynie częśc Karpat Wschodnich, ale coś znacznie większego i pojemniejszego. I to tylko od propagatorów oraz nas samych zależy, czy bedziemy mówić, że Brzozów leży w Bieszczdach (jak chce nawet Gazeta Wyborcza), czy też nie. Można też pozywać do sądu geografów, proszę bardzo.
Z drugiej strony, jak ktoś chce zaistnieć za wszelką ceną to może to robić publikując nawet skrajne głupoty, bo to wolny kraj. Już widzę, jak go zabijają śmiechem geografowie i autorzy map i przewodników, których pozwał do sądu. A sąd rozstrzyga to na rozprawie. Żyjemy w śmiesznym kraju, ale nie na tyle.
Pozdrawiam,
sofron

Michał
30-09-2002, 18:34
Cze Piotruś!

Aleś się spultasił!!!

Marnowanie energii na takie dysputy to nie jest chyba to o chodzi na tym forum (chyba, że znowu zmieniliście senso!).

Powiem tylko, że:

Pan Filar rzeczywiście wie więcej niż my wszyscy na tym forum, ale niestety zapomniał o jednym. Fundusze na rozwój z UE nie otrzymuje region geograficzny!!! Gmina - ot wsio. Więc takie ściemnianie jest wk...(pip. cenzura).

Sprawa obszaru tego pasma - znowu mnie wkurzacie - od kiedy to liczyć?
Przełom XII/XII wieku? to gleba - to tylko obszar dzisiejszych Bieszczadów Wysokich na obecnym terenie Polski. A dalej w czasie? Prawie constans!
A co jest wk.. (sorki znowu mnie obcięli) w nazewnictwie dzisiaj?

Nie chcemy nowości? Hem to już było - te nazwy są stare.

A tera pora na moje bzdety (Geronimo sio!!) - o przydziale nie decydują fanaberie ludzisków. Przypisanie pewnych obszarów do grupy Bieszczady (czy jak woli po staremu Piotr - Bieszczad (ale etymologia tego pojęcia jest bardziej złożona Piotrze)), musi kierować się przynajmniej 2 kryteriami: wspóltnota ludzisków lubo wspólnota najogólniej przyrodnicza (nie ma czasu ani miejsca na szczegóły - kto chce to se namierzy).

A na tym forum - jedno sedniusio - kurde ludzie, czy nie jest Wam naprawdę wsio rawno jak to nazwą szczpeniule! Zdaje mnie się, że i tak traficie w to samo miejsce. A na tych zagraniczniaków-turystów to p. Filar niechaj nie liczy (wiem z obserwacji kto i po co przyjeżdża w Bieszczady z zachodu).

Na pochybel im...

Pozdrówka

Piotr
30-09-2002, 22:46
>Marnowanie energii na takie dysputy to nie jest chyba to o chodzi na
>tym forum (chyba, że znowu zmieniliście senso!).

A ja głupi cały czas żyłem w przekonaniu, że jest to forum o Bieszczadach, a nie o d... Maryni. Mam nadzieję, że pojawienie się tworzonego przez WB faq ostatecznie rozwieje Twoje wątpliwości co do tego, o czym traktuje to forum.

>Pan Filar rzeczywiście wie więcej niż my wszyscy na tym forum

Nie znam człowieka - mógłby ktoś przyblizyć sylwetkę?

>Sprawa obszaru tego pasma - znowu mnie wkurzacie

Rzekł Pan do pospólstwa...

>Przypisanie pewnych obszarów do grupy Bieszczady (czy jak
>woli po staremu Piotr - Bieszczad

Wolę akurat odwrotnie.

>ale etymologia tego pojęcia jest bardziej złożona Piotrze

Nie wątpię. Ja szukam jej w słowie Beskid, bo Bieszczady to Beskidy. Dysputa, ktora forma jest poprawna nie ma sensu - imho obydwie. Consensus niemożliwy - jest i będzie. EOT.

Michał
01-10-2002, 01:06
Witaj Piotrze!

Widzę, że nadal jesteś naładowany. Odpowiem krótko - otóz nie jest to forum o Bieszczadach, tylko właśnie o d... Maryni w Bieszczadach. To moja opinia.

Spory na temat szczegółów oczywista nie mają sensu z prostego powodu - nie ma w tych opiniach wspólnego źródła - i jeżeli odpowiada Tobie forma dyskusji typu
"Rzekł Pan do pospólstwa..."
to proszę bardzo. Ale ja wysiadam. Nie mam patentu na wyłączność jaką chcecie sobie przypisać (to moje wrażenie)

Mam proste pytanie - po Kongresie przeczytałem wielkie deklarcje i ohy w regionalnym piśmie jak to 3 największe "serwisy bieszczadzkie" połączą wysiłki i takie tam pierduliny. Linków wzajemnych u Was nie ma, na post na forum tamtego serwisu pies z kulawą nogą nie odpowiedział. Ciekawe czego tak naprawdę chcecie - wielcy bieszczadcy serwisowcy? (bez złośliwości). Wzajemnej adoracji i uznania?
I tak każdy z Was nie wyłączając mnie szuka tam czego innego, inaczej odbiera ten sam widok, zapach etc. Sięgnijmy trochę głębiej.
A przy okazji? - jeżeli mamy ochotę nauczyć się od siebie czegoś więcej na temat tych gór - to bądźmy rzetelni i nie tak ograniczeni jak do tej pory. Ja osobiście chciałbym czegoś więcej się nauczyć - stąd moja obecność na forum. Ale skoro to co wyżej napisałem to...

Pozdrawiam

Lupino
01-10-2002, 14:25
Witajcie!!

Kiedyś zgadałem się ze znajomym o samochodach terenowych. Pogadaliśmy chwilę i kumpel mówi, że kupił ziemię w Bieszczadach. Zainteresowałem się i zapytałem gdzie, a On mówi koło Leska. Później okazało się że dokładnie jest to w Górach Słonnych.
Tak to jest z Bieszczadami. Nawet w prognozie pogody mówią o Bieszczadach, a pokazują pół Małopolski. Ja myślę, że Bieszczady zostaną Bieszczadami, a my i nasze dzieci będą wiedziały dzie One tak na prawdę leżą. Też nie znam Pana Filara, ale chętnie moglibyśmy porozmawiać o tych górach, bez podziałów administarcyjnych.

ps.

Do Piotra
Wytłumacz mi, jak można rozmawiać z człowiekiem i traktować Go poważnie, jeśli na początku rozmowy (chyba z zasady) wszystkich obraża, na co On liczy?

Piotr
01-10-2002, 14:32
>Wytłumacz mi, jak można rozmawiać z człowiekiem i traktować Go

Nie mozna rozmawiać bo to niczego nie prowadzi, a obrażanie jest celowe - prowokowanie dyskusji, przywoływanie do tablicy - w ten sposób inni mówią, a pytający ma radochę, bo on tylko czyta i smieje. Nie mówi nic.
Pozdrawiam

marekm
02-10-2002, 01:17
Witam
Nie przypuszczałem, że mój post li tylko informacyjny, wywoła tak żywą dyskusję. Wychodzi na to, iż " Spór o Bieszczady " istnieje nadal, według zasady:" ilu dzielących, tyle podziałów" /cyt. z komentarzy do
I części artykułu/.
A propos komentarzy. Po przeczytaniu powyższych wypowiedzi doszedłem do następujących wniosków:
1. Winien jestem przeprosiny Tym wszystkim, których mogłem urazić
swoim bądź co bądź złośliwym komentarzem, wpisanym do I części
artykułu Co nimiejszym czynię.
2. Jest natury ogólnej dotyczący ww tematu. Otóż będę traktował ów
rozbiór, jako próbę anatomicznego rozbioru tejże materii bieszczadzkiej.
I tak, jak już tu zostało wcześniej powiedziane, to od nas samych będzie
zależało co i w jakich granicach będziemy nazywać Bieszczadami.
Czy przysłowiowy " Kowalski " jak zmieni nazwisko na " XYZ", to będzie
innym Kowalskim? Nie! Będzie tą samą osobą, a jeżeli był w dodatku
moim przyjacielem, to nim będzie w dalszym ciągu.

pozdroowka