PDA

Zobacz pełną wersję : Kolejny Kongres



Anonymous
03-10-2002, 11:26
Witam!

W związku z pewnymi perturbacjami związanymi z wyborem osoby, która koordynowałaby organizację kolejnego Kokgresu informuję, że zajmę się tym osobiście :).

Przed Wami w związku z tym stoją dwa zadania:
1) wybór terminu
2) wybór miejsca

Ad 1. Myślę, że następny kongres mógłby się odbyć np. podczas długiego łikendu w maju 2003 :)
Czasu jest jeszcze baaaardzo dużo więc każdy mógłby zaplanować swoje przybycie.

Ad 2. Jeżeli idzie o miejsce to sprawa jest dość trudna ponieważ każdy ma swoje ulubione miejsca w Bieszczadach gdzie chciałby zaprosić znajomych :)

Sądzę, że na początek należy wytypować kilka miejsc, a potem będziemy głosować.

Oczywiście jest jeszcze pytanie czy ogólnie chcecie aby taka impreza odbyła się kolejny raz?

Michał
03-10-2002, 17:17
Witam serdecznie!

Ad 1. Maj nie będzie łatwy ze względu na tabuny weekend-owców. Ale jak co to proszę dać znać wcześniej (ze dwa miesiące) - miejsce murowane.

Ad. 2. Schronisko w Jabłonkach


I jeszcze jedno - ciągle wracam do ostatniego posta Lupino. Dlaczego pytanie do Piotra a nie do mnie. Już dawałem do zrozumienia - Lupino jak chcesz to się wypnij na moje pisanie. pamietaj o jednym - to, że wycofałeś się z forum na czas mojej obecności na nim -utwierdza mnie w przekonanoiu iż po prostu przegiąłem. Już przepraszałem za to. Jeżeli taka będzie Twoja wola zrobię to jeszcze raz - ale nie skreślam Ciebie za to, że dawałeś na początku odpust na moje posty w moim stylu. To, że skrobnąłem iż jesteś za krótki nie miało nic wspólnego z Twoją osobą. Zdałem sobie sprawę, że w ten sposób ludzie nie chcą rozmawiać i wolą się wycofać> Nie wierzę, że nie masz nic więcej do powiedzenia.
Tę wstawkę do posta także możesz zignorować - może kiedyś jednak dojdziesz do wniosku iż to co pisane nie koniecznie odnosi się do człowieka, a jedynie do pewnego sposobu prezentacji poglądu. Poglądy każdego szanuję i wara mi od tego.


Pozdrawiam serdecznie wszystkich.

Stały Bywalec
03-10-2002, 23:42
Darku !
Jeśli chodzi o moją skromną osobę (bo rozumiem, że pytasz każdego po kolei), to zaakceptuję każdy termin II KIMB i każde jego miejsce ustalone na Forum, jeśli oczywiście nie wypadnie mi nic nagłego i ważnego na niwie zawodowej lub rodzinnej.
Aktualnie oświadczam, że weekend majowy mi nawet b. pasuje. Mam tylko wątpliwości, czy nie jest to zbyt wczesna data - niewiele ponad pół roku po I Kongresie.
Co do miejsca, to uważam że obawy Michała co do natłoku turystów są uzasadnione tylko w odniesieniu do miejscowości przy obwodnicy.
Tak się składa, iż ostatnie dwa długie weekendy majowe (br. i ub.r.) spędziłem w Bieszczadach i wierzcie mi - w rejonie Zatwarnicy tłoku nie stwierdziłem, a jeszcze dalej na północ (Krywe) - były wręcz szczere pustki ! Pisałem o tym w "Majówce nad Sanem" - tu na Forum i w "Echu Bieszczadów".
A zatem - proponuję zaryzykować i zorganizować spotkanie w Krywem: u p. Majsterek lub w schronisku AM z Lublina.
Tylko, koteczki wy moje, tam nie dojedziecie ! Samochodziki trzeba pozostawić na wzgórzu, przed skrętem na Ryli. Gwoli ścisłości: dojechać ostrożnie (jak jest sucho) do samego Krywego też można, ale jak później spadnie deszcz, to ... "umarł w butach", czyli samochód w depozycie. Czekanie na przerwę w opadach i jeszcze na wyschnięcie drogi. Oj, jak się fajnie jedzie pod górę po błocie i śliskiej, mokrej trawie ! A w połowie drogi pod tę górę to już się w ogóle przestaje jechać.
Za to, jeśli byśmy się tam spotkali, oraz dopisałaby pogoda, to mamy wspomnienie do końca życia. Prawda Piotrze ? Ty też lubisz tamte strony.
Drugim proponowanym przeze mnie miejscem II KIMB jest schronisko w Suchych Rzekach. Tam można by od biedy, także przy złej pogodzie, dojechać (znak zakazu wjazdu, figurujący na niektórych mapach, jest nieaktualny). A niezmotoryzowani - PKSem do Zatwarnicy (końcowy przystanek) i dalej spacerkiem ok. pół godz.
Trzecim miejscem - Sękowiec. Pani Basia wyraziła gotowość użyczenia nam bufetu w budyneczku recepcji, do 20 osób się tam pomieści. Bartko, co Ty o tym sądzisz ?
Czwartym miejscem - bo ja wiem ? Na pewno inni będą mieli moc propozycji. Radzę jednak unikać miejscowości "zatłoczonych", a poszukać uroczej bieszczadzkiej dziury (tylko proszę mnie źle nie zrozumieć).
Dobranoc. Niech się Wam przyśni II KIMB.
Ps. Do Lupino. Co Ty się przejmujesz ? Że jesteś "za krótki" ? Mnie w sierpniu życzył "mogiły", a przecież wróciłem z Bieszczad cały i zdrów. Poza tym - przeprosił. Słuchaj, On nie wie, jaki bicz na samego siebie kręci. Przecież na Kongresie będzie musiał z każdym (odrębnie !!!) wypić na zgodę. A nie zadarł chyba tylko z Dorotą. Ulula się, jak amen w pacierzu.

Piotr
04-10-2002, 00:36
Jeśli chodzi o mnie (o nas) to podobnie jak Darek i Stały Bywalec uwazam, że majowy weekend to dobry pomysł i wyrażam chęć i gotowość do przyjazdu o ile nie zajdą nieprzewidziane okoliczności.
Obawy Stałego Bywalca, że to pół roku po I KIMB uważam za niekoniecznie uzasadnione :) Myslę, że po I zjezdzie (który był "przetarciem szlaków")można taki wyjatek zrobić, poza tym nigdzie nie napisano, że KIMB ma się odbywać raz w roku :) No i dla ścisłości to nie pół roku, a 8 miesięcy :)
Obawy Michała co do tłoku w majowy weekend wydają mi się uzasadnione, miniony weekend majowy był najbardziej obleganym weekendem w roku bieżącym, bardziej niz kolejne i wakacyjne, ale rację ma tez Stały Bywalec, pisząc że dotyczy to głównie miejsc najbardziej popularnych. Wydaje mi się, że takich na spotkania będziemy unikać, choć niekoniecznie zawsze, ale jest tu zapewne sporo osób, ktore nie lubi tłoku w tamtym rejonie.
Co do miejsca spotkania, to ja się dostosuję, choć propozycje SB bardzo mi sie podobają, bo także lubię ten rejon. Aha - z samochodami stamtąd sio ;)))) Zakaz wjazdu to zakaz wjazdu. Stoi przy mostku nad potokiem Hulski. Za godzinę z hakiem mozna do Krywego dojść piechotą (a na skroty jeszcze szybciej), chociaż jeżdzą tam, niestety jeżdzą :( Ale powiem Ci SB, że jak byłem tam w lipcu, to było sucho, a i tak cieszyłem się, że nie pokusiło mnie pojechać autem, miejscami są takie "gliniane koleiny" (odcinek przez las od asfaltu do szczytu Ryli), że zawisnąć bardzo łatwo, tylko kto będzie potem wyciągał? ;) Samochód z niskim zawieszeniem odpada. Czyli reasumując trochę gorzej, jeśli chciałoby się tam zostać na nocleg - imho zostawienie auta na noc w Hulskim, to może być nie najlepszy pomysł :)
Sękowiec to jeszcze lepszy wariant: domki są, bar na miejscu jest, parking jest, miejsce na ognisko jest, rzeka jest ;) Obawiam się tu tylko o termin, jak Wiesz Sekowiec rusza własnie od początku maja (afair) bo domki są nieogrzewane - jeśli będzie kiepska pogoda, to może byc całkiem nieźle zimno :)
Suche Rzeki - jak tam bylem ostatnio, to jakoś mi nieprzypadły do gustu. Nikogo nie ma, nikt nic nie wie - ale może miałem pecha i trafiłem na "zły" dzien.
Z innych, bardziej odludnych miejsc (w sumie niekoniecznie to musza być miejsca znane wszystkim, czasem warto zobaczyc coś nowego, sam chetnie pojadę tam gdzie jeszcze nie bylem) wymienię:
Jabłonki (no, może nie odludne, ale w maju...)
Żubracze, Terka, Roztoki Górne, Krzywe (to koło Strzebowisk), dodałbym jeszcze Muczne, ale w maju b.r było tam fuuuuuul :(
Ale nie da się ukryć, że dolina Sanu to jeszcze w miarę najbardziej odludne miejsce. Ciiiii.... :)
Pusto jest też Komańcza - Łupków - Smolnik - Wola Michowa, ale to juz jakby inny klimat ;)

asiczka
04-10-2002, 10:10
Na dziś - pasuje!!
Zresztą robimy najlepszą rzecz (dzięki Darku) - po skończonym urlopie (tu:wolnym) - by nie popaść w pourlopową szarość i burość - planujemy następny wyjazd;-))))))))))))))

JESTEM ZA!

Tylko mnie trochę przeraża ta dzikość... hyhyhyhyh, a już się miałam za "dziką babę bieszczadzką" - ehhh;)))

Stały Bywalec
04-10-2002, 17:56
Piotrze, czy aby obaj myślimy o tym samym schronisku w Suchych Rzekach ?
Nie mam na myśli terenowej stacji BdPN, tzw. stacji edukacji ekologicznej, posiadającej również swoją bazę noclegową (schronisko). Może to tam byłeś i nie miałeś z kim gadać ?
Ja pisałem o całorocznym schronisku ZHP "Ostoja", ok. 10 minut dalej, po lewej stronie drogi (idąc w kierunku Przełęczy Orłowicza). Hasa tam duży, ale całkowicie niegroźny, wilczur Gimi.
Schronisko z zewnątrz wygląda nieokazale, jest biedne, trochę zaniedbane (remonty !), ale czyste i schludne. Oprócz pokoi noclegowych (łącznie 40 miejsc), WC i łazienek ma ogólnodostępną (!) kuchnię, salę jadalną oraz ... b. przytulną salkę klubową z podręczną biblioteczką. Sala klubowa jest w amfiladzie ze stołówką. Nocleg w budynku kosztuje 15 zł/os. Pani prowadząca ten interes zapewnia także wyżywienie (większe grupy po uprzednim zgłoszeniu).
To ewentualnie tam moglibyśmy w przyszłym roku "obradować". Mielibyśmy jak u Pana Boga za piecem, nawet gdyby zupełnie nie dopisała pogoda.
Dostalibyśmy tam kawę i herbatę. O coś konkretnego musielibyśmy jednak zatroszczyć się sami. Owa pani jednak "nie stawia przeszkód", dałaby nam nawet jakieś szkło do tego.
Poddaje powyższe po rozwagę Tobie i całemu Szanownego Gremium.
Pozdrawiam

Piotr
04-10-2002, 18:42
Tak - sądziłem, że mówisz o obiekcie BdPN (stacji edukacji ekologicznej)
Ostoja jest w porządku :) Niestety jeśli chodzi o obiekty w gestii Parku, to słyszę na nie coraz wiecej skarg, a i sam odwiedzając od czasu do czasu niektóre z nich widze jak jest. Ale ceny za to średnią trzymają - chocby "buda" się waliła ;) Szkoda :(

Lupino
10-10-2002, 18:45
Witajcie!!!

"Jeśli chodzi o mnie (o nas) to podobnie jak Darek, Stały Bywalec i Piotr uwazam, że majowy weekend to dobry pomysł i wyrażam chęć i gotowość do przyjazdu o ile nie zajdą nieprzewidziane okoliczności." - brzmi jak przysięga hihi.

Co do miejsca, to przychylam się do Suchych Rzek, natomiast proponuję Kalnicę, Liszną i Wolę Michową.