PDA

Zobacz pełną wersję : Śniegołomy



don Enrico
27-10-2009, 18:27
Mocno sypnęło śniegiem w połowie października i to mokrym śniegiem.
Miejscowi mówią że było tego ok. 1 m.
Taka ilość ciężkiego śniegu zrobiła potężne spustoszenia. Teraz idąc po szlakach (czy poza nimi) trzeba się liczyć ze znacznie dłuższymi czasami przejścia spowodowanymi przez mnóstwo powalonych drzew.
Ten śniegołom mocno daje się we znaki w czasie chodzenia po górkach.
Zobaczcie sami kilka zdjęć co zrobiła wczesna zima.

jojo
27-10-2009, 18:56
Masz rację Heniu, spustoszenie jest wielkie i długo potrwa zanim się trochę posprząta. Byłem w niedzielę z rodzinką na Dwerniku Kamieniu i momentami strach było iść - jeszcze spadały nadłamane gałęzie. Ale za to na szczycie nagroda - inwersja.

don Enrico
30-10-2009, 20:29
Większość bieszczadzkich dróg została udrożniona po śniegołomach, w sposób choćby taki jak na dołączonym zdjęciu.
Ale jeśli posiadacie informacje o problemach przejazdowych to można się nimi tu podzielić.
Leśne dukty i stokówki na pewno jeszcze cierpią.
Chłopaki ze Straży Granicznej opowiadali jak jechali ze Stuposian do Mucznego. Dzięki pile motorowej poruszali się małymi skokami do przodu usuwając drzewa powalone mokrym śniegiem.
A drzew tych było mnóstwo.
Po trzech godzinach nie dojechali do Mucznego a to przecież to tylko 10 km. Nie dojechali bo skończyło się paliwo do piły.
Za nimi na odcinku który pokonali zwalały się kolejne drzewa. Wezwali na pomoc kolejny samochód z piłą aby wrócić do strażnicy.
Muczne pozostało w spokoju zasypane zwałami śniegu.

Lech06
01-11-2009, 08:38
W te śniegi, chcieliśmy przejechać z Ustrzyk Górnych do Wetliny. Po 2 km od Ustrzyk już stanęliśmy. Przed nami Straż Graniczna, później duża ciężarówka z pługiem śnieżnym, a przed nią panowie z piłami, usuwali zwalone drzewa. I tak skokami po kilkaset metrów. Do skrzyżowania na Dwernik i koniec odśnieżania. Później pojechaliśmy za Land Roverem Straży Granicznej i GOPR-owców.
Sporo zdjęć z tej sytuacji:
http://biesy.webd.pl/viewtopic.php?p=37

Kolejnego dnia byliśmy nad jeziorkami Duszatyńskimi, dużo połamanych drzew, zwalonych na szlak. Czasem dość trudno przejść, szczególnie jak korona drzewa leży na wąskim przejściu. Przy jeziorkach połamane, poniszczone mostki.

wtak
02-11-2009, 09:31
Njastarsi leśnicy nie pamiętają śniegołomów drzew liściastych w październiku.
Okiść na liściach jest katastrofą.

PiotrekF
08-11-2009, 14:29
Większość bieszczadzkich dróg została udrożniona po śniegołomach, w sposób choćby taki jak na dołączonym zdjęciu.
Ale jeśli posiadacie informacje o problemach przejazdowych to można się nimi tu podzielić.
Leśne dukty i stokówki na pewno jeszcze cierpią.


Faktycznie -robią wrażenie te połamane dzewa ,położone krzewy .Poniżej kilka przykładów (za jakość niektórych .... no w pędzie były).
Ciekawie wygląda to przydrożne zielsko Rudbekią (z kądś tam :)) -przyprasowane równiutko do .... rowów (niestety bez fotografii)

PF
ps Dukty i stokówki już przejezdne

taxus10
08-11-2009, 22:11
mam zdjęcia zrobione na odcinku z komańczy do Przełęczy Wyżnej dwa dni po tych opadach wtedy przejazd tą trasą był stanowczo utrudniony a w środę 14 października to była po prostu rozpacz strach było zatrzymywać sie na drodze bo nie było wiadomo co i kiedy na nas spadnie

PiotrB
11-12-2009, 10:09
Nie chcąc zakładać osobnego wątku zapytam w tym:

Czy znacie może stan szlaku czerwonego na odcinku Duszatyn-Jeziorka oraz zejście czerwonego szlaku z Fereczatej, a konkretnie od stokówki do Smereka?
Czy śniegołomy zostały usunięte (w tych miejscach było ostatnio bardzo źle), czy też raczej trzeba się liczyć ze sprzątaniem dopiero na wiosnę? O ponownym znakowaniu szlaku na połamanych drzewach pewnie można zapomnieć aż do wiosny:(

Szczepan Ł.
11-12-2009, 17:18
Tak a propos tematu - osobom chodzącym/błądzącym po lesie, radzę zwracać szczególną uwagę pod czym się stoi... - niedawno przy silnym wietrze, kilka metrów od mojej osoby osunęła się "korona" wielgachnej sosny (złamał ją ten wyjątkowo ciężki i mokry śnieg) - parę metrów i została by ze mnie "mokra plama" - dlatego radzę zwracać uwagę na takie banalne drobiazgi.
PS.
z tego co zaobserwowałem, to sporo drapoli będzie musiało budować na wiosnę gniazda od nowa - przy okazji "śniegołomów" ucierpiało sporo gniazd (w tym kruczych).

don Enrico
11-12-2009, 19:31
PiotrB pyta o:

stan szlaku czerwonego na odcinku Duszatyn-Jeziorka ,
Nie wiem jak tam jest, ale na Chryszczatej leży sporo niedużych gałęźi i konarów, czyli nikt szlaku czerwonego nie czyścił.
Generalnie jest taka zasada że w wyższych partiach drzewa lepiej przetrzymały, a im bardziej w dół tym gorzej. Tu spotkasz przewrócone całe drzewa które trzeba omijać nakładając sił i drogi, Zimą będzie jeszcze gorzej.

marcins
11-12-2009, 20:48
Przypominam również, że w niektórych terenach został wprowadzony zakaz poruszania się po lesie. Największym zagrożeniem są wiszące połamane gałęzie, które spadają w trakcie wiatrów.

PiotrB
12-12-2009, 08:52
PiotrB pyta o:
Generalnie jest taka zasada że w wyższych partiach drzewa lepiej przetrzymały, a im bardziej w dół tym gorzej. Tu spotkasz przewrócone całe drzewa które trzeba omijać nakładając sił i drogi, Zimą będzie jeszcze gorzej.

faktycznie niżej jest gorzej, ale nie do końca. Na podejściu na Jasło od strony Cisnej jest w zasadzie "czysto", za to zejście z Fereczatej do Smereka, a szczególnie końcówka od stokówki w dół to już prawie tragedia (tak było w połowie zeszłego miesiąca). Ostatni odcinek poszliśmy po prostu na szagę, szlakiem nie było sensu.
Zauważyłem też, że większą przeszkodą są powalone mniejsze drzewa iglaste, na których zalegał śnieg. Stanowiły barierę niedopokonania. Trzeba je omijać. Wielkie zwalone buki czy świerki było łatwiej przejść.
Słyszałem, że gmina Komańcza bardzo ucierpiała, stąd moje pytanie o odcinek Duszatyn-Jeziorka, tam ponoć było strasznie dużo śniegołomów, które trzeba omijać klucząc po lesie.
Oj dużo pracy czeka po zimie.

uszatek_mis
13-12-2009, 13:15
Nie chcąc zakładać osobnego wątku zapytam w tym:

Czy znacie może stan szlaku czerwonego na odcinku Duszatyn-Jeziorka oraz zejście czerwonego szlaku z Fereczatej, a konkretnie od stokówki do Smereka?
Czy śniegołomy zostały usunięte (w tych miejscach było ostatnio bardzo źle), czy też raczej trzeba się liczyć ze sprzątaniem dopiero na wiosnę? O ponownym znakowaniu szlaku na połamanych drzewach pewnie można zapomnieć aż do wiosny:(

Byłem 24.10.2009 na jeziorkach. Od Duszatyna. Samo dojście w miarę, im bliżej jeziorek, tym gorzej, b. dużo połamanych buków.
Tutaj trochę zdjęć stamtąd (http://picasaweb.google.com/zdjeciauszego/200910JeziorkaDuszatynskie)
Nie skupiałem się specjalnie na robieniu zdjęć w trakcie iścia, więc tylko w okolicy jeziorek na zdjęciach widać śniegołomy.

Jabol
14-12-2009, 01:40
dużo ich jeszcze wszędzie, bywaja irytujące gdy występują masowo. Fot: niedzielna stokówka na otrycie

marcins
14-12-2009, 18:13
...bywaja irytujące ...

Aleś Ty Jabol delikatny i ze skłonnością do irytowania się. Stanowczo za mało w lesie pobywasz, że takie drobnoski uprzykrzają Ci życie ;)

Jabol
14-12-2009, 18:15
a bo mi zabronili po górach łazić dla mojego dobra...:P

marcins
14-12-2009, 18:17
a bo mi zabronili po górach łazić dla mojego dobra...:P

Szlajasz się pewnie gdzieś po zrębach, zamiast przykładnie szlakiem na jaki Dwernik się wybrać...

Jabol
14-12-2009, 18:21
na dwernik nie pójde bo tam szlak zniszczyli, strach :D Ty byś na Otryt pólnocny w paryje i wąwozy uderzył a nie spacerówkami spacerujesz:P

marcins
14-12-2009, 18:27
na dwernik nie pójde bo tam szlak zniszczyli, strach :D Ty byś na Otryt pólnocny w paryje i wąwozy uderzył a nie spacerówkami spacerujesz:P

Ja to tylko po traktach przez deta przepchanych chadzam.

agniecha
18-12-2009, 17:22
A które to te trasy pozamykane, jesli już o nich wspominacie?

don Enrico
18-12-2009, 18:21
Agniecha pyta:

A które to te trasy pozamykane
Nic nie wiem , jakoby jakieś trasy (w domyśle szlaki) były pozamykane.
Marcin wspomniał tylko że :

w niektórych terenach został wprowadzony zakaz poruszania się po lesie
Należy więc wypatrywać stosownych tabliczek ? - takich jak przy wyrębie ?

diabel-1410
02-01-2010, 17:24
główne szlaki są już z grubsza oczyszczone-należy jednak zachować ostrożnośc bo jest jeszcze sporo miejsc gdzie zwalone drzewa opierają się o zdrowe ale mogą się przewrócić.szlaki boczne typu czarny z Jaworca do Dołżycy to horror ale jaka satysfakcja:-)

Przepraszam
02-01-2010, 19:50
Wiemy Piotrze. Jeden z Pawłów nas zgubił za Falenica przez ,,śniegołomy''. Zaatakował nas jeleń, coś w krzakach i pies w Buku. Podobnie zawalona była trasa od Przełęczy Orłowicza do Bacówki na Jaworcu.

jank
04-01-2010, 16:08
Ot, fotek kilka dla ukazania charakteru zjawiska... np. na Dziale.

Co do satysfakcji z brnięcia, zgadzam się w 100% :razz:

Do-misiek
06-01-2010, 17:16
Podobnie jak Dział zawalony jest rejon Magury Stuposiańskiej. Na odcinku przeł.Przysłup-Magura-Dwernik czułam się jak podczas biegu z przeszkodami ;)

komisaRz von Ryba
11-01-2010, 13:54
z ostatniej soboty (na marginesie w całej Polsce snieg pada że katastrofa a w Biesach deszcz) okolice Łupkowa .http://img46.imageshack.us/img46/1359/orl4043.jpg

taxus10
17-01-2010, 15:21
kilka zdjęć z warunków jakie panowały na szlaku na Połoninę Wetlińską z Przełęczy Wyżnej 18 X 2009
http://picasaweb.google.pl/taxus10/PrzeEczWyznaPoOninaWetlinska18X2009#