PDA

Zobacz pełną wersję : Bieszczadzkie Anioły - The End



Jaro
18-11-2009, 20:43
Za bieszczadzkieanioly.art.pl
"Biorąc pod uwagę różne stanowiska oraz opinie osób, którym Festiwal był i jest bliski Stowarzyszenie Miłośników Bieszczad "Moje Bieszczady" podjęło decyzję o wycofaniu się z organizacji Festiwalu Sztuk Różnych "Bieszczadzkie Anioły".
Pielęgnujmy jednakże obraz naszych dotychczasowych spotkań, czytajmy poezję, śpiewajmy, grajmy i słuchajmy. I nie rezygnujmy ze wspólnego łagodnego świętowania w sierpniowym Bieszczadzie. Wszak kiedy wydaje się, że wszystko się skończyło, wtedy dopiero wszystko się zaczyna..."

Wygląda na to, że nie odbędą się już Bieszczadzkie Anioły, albo odbędą tylko pod inną nazwą. Mam nadzieję, że jeśli powstanie nowy projekt to będzie znacząco różnił się formułą od tego co się działo w ostatnich latach (Dołżyca) i nie będzie to masówka, gdzie znaczna część nie przyszła na koncert ale po coś innego.

bertrand236
18-11-2009, 20:52
http://staredobremalzenstwo.com.pl/sdm/index.php?option=com_content&task=view&id=67&Itemid=54

http://staredobremalzenstwo.com.pl/sdm/images/stories/nowiny/publika1.jpgWyszło na to, że po raz ostatni Bieszczadzkie Anioły zagościły w dołżyckiej Dolinie Obiecanej. Jakoś ten mój festiwal umiłowany nie potrafi zagrzać jednego miejsca na dłużej, chociaż powinien wrosnąć w bieszczadzki pejzaż na podobieństwo dostojnych połonin, stając się powszechnym dobrem i jednoznaczną kulturalną opoką. Widać takie już jego (i moje) przeznaczenie. Wędrowanie bez końca! W związku z tym – wierząc święcie, że nie sposób wskoczyć dwa razy (i więcej) w rwący nurt tej samej rzeki – pragnę POŻEGNAĆ SIĘ z Anielską Publicznością w roli organizatora i programowca festiwalu. W przyszłym roku zaopiekuje się Państwem już ktoś inny i najpewniej w nowym miejscu. Mam taką nadzieję. Zostawiam Wam „Anioły” jako imprezę NIEKOMERCYJNĄ, NIEPOLITYCZNĄ oraz absolutnie NIEZWYKŁĄ! I na dodatek w niezłej kondycji artystycznej – ze świetną opinią. Dzięki Wam zresztą. To Wy: PUBLICZNOŚĆ – a nie kto inny – macie prawo czuć się dziedzicami anielskiej idei. Pamiętajcie o tym zawsze i wszędzie! Jesteście BIESZCZADZKIMI ANIOŁAMI! W pełnym tego słowa znaczeniu. Dlatego powtórzę raz jeszcze słowa, które wydobyłem z siebie – pokonując nieludzkie wzruszenie – na scenie w Dołżycy: KOCHAM WAS I BĘDĘ TĘSKNIŁ! Jak pies…



Krzysztof Myszkowski
Cisna 9.09.2008

Recon
18-11-2009, 20:53
...gdzie znaczna część nie przyszła na koncert ale po coś innego.



A po co?

bertrand236
18-11-2009, 20:54
A po co?
Byłem na kilku jeszcze w Górnej Wetlince.
Odpowiadam: Nachlać się, naćpać, narozrabiać...

Recon
18-11-2009, 20:57
Bałem się tego usłyszeć... a jednak! :(

WUKA
18-11-2009, 21:00
Na tegorocznym,w Cisnej byłam i gdzieś o tym już pisałam.Było sympatycznie,bezpiecznie,przestronnie,poetycko,śp iewnie i ogólnie bardzo mi sie podobało. W Dołżycy było beznadziejnie!Jeśli chodzi o tych"co po coś innego",to prawie zawsze trafią się jakieś czarne owce.Większość ludzi podążała naprawdę z daleka dla wspólnego słuchania dobrej muzyki i ulubionych wykonawców.

WUKA
18-11-2009, 21:07
http://mojebieszczady.org.pl/ powstaje nowy projekt!

Krzysztof Franczak
18-11-2009, 21:46
http://mojebieszczady.org.pl/ powstaje nowy projekt!
Moim skromnym zdaniem najlepiej by było gdyby festiwal (obojętnie jakby się on nazywał) organizowali ludzie stąd, z odrobiną pomocy ludzi "stamtąd". Dzisiejsze czasy nie za bardzo pozwalają uciekać przed komercją ale komercja też może być różna. Komercja na BA była z "wilczym ryjem". Wcale mi nie żal.

marcins
18-11-2009, 21:54
...Dzisiejsze czasy nie za bardzo pozwalają uciekać przed komercją ale komercja też może być różna. Komercja na BA była z "wilczym ryjem". Wcale mi nie żal.

Mawiają, że Bieszczady krainą lupusa są, więc i komercja bieszczadzka lupusi ryj mieć musi.

WUKA
18-11-2009, 21:57
Czy zapoczątkowana, "miejscowa"impreza (!) była mniej komercyjna?Tylko,że komercja swojska raczej!

Krzysztof Franczak
18-11-2009, 22:07
Czy zapoczątkowana, "miejscowa"impreza (!) była mniej komercyjna?Tylko,że komercja swojska raczej!
Ale jaka?

WUKA
18-11-2009, 22:13
"Natchnieni Bieszczadem"

WUKA
18-11-2009, 22:18
..i kilka innych

Krysia
18-11-2009, 22:21
Czekajcie, bo nie rozumiem...
Krzysiek się żegnał z Aniołami w 2008 roku-czyli rok temu.
Potem mimo, że miało ich nie być jednak się odbyły.
Może teraz to kolejny chwyt marketingowy jest?że nie będzie, a jednak będą?

WUKA
18-11-2009, 22:24
Żaden chwyt.W tym roku festiwal był bez SDM.W przyszłości nie wiadomo tylko jaką przyjmie nazwę

Krysia
18-11-2009, 22:39
http://img33.imageshack.us/img33/1761/aniolyg.jpg (http://img33.imageshack.us/i/aniolyg.jpg/)
Mnie się Anioły kojarzą z tą fotką :-P
myślę, że w pełni oddaje klimat festiwalu i nie rozumiem czemu nie chcieli jej na plakat!:shock::mrgreen:

WUKA
18-11-2009, 22:54
Każdemu się kojarzy co innego!

Basia Z.
19-11-2009, 08:22
Tak się składa że mój mąż był w obsłudze technicznej dwóch ostatnich edycji BA. Sam nie należy do "bieszczadników", bo woli zdecydowanie wyższe góry.
Ale festiwal mu się podobał, tyle że raczej nie różnił się, przynajmniej w jego spojrzeniu od innych imprez komercyjnych jakichś np. "dni miast" na które też jeździł jako obsługa techniczna.
Po prostu komercja i masówka, tyle że publiczność nieco inna.

Ja po jego informacjach raczej się nie wybieram.
Chociaż bardzo ale to bardzo lubię poezję śpiewaną wolę imprezy zdecydowanie bardziej kameralne.

B.

WUKA
19-11-2009, 09:12
I tu się z Tobą ,Basiu zgadzam.Poezja śpiewana lubi raczej inną oprawę.Imprezy masowe zawsze będą nastawione (choć organizatorzy twierdza,że dokładają) na zyski.Te "zyski"mają też różnorodna postać! BA były dla mnie czasem na spotkanie z ludźmi (często przemiłe i niespodziewane).Nie uczestniczyłam we wszystkim jak leci,ale tez każdy mógł sobie coś wybrać (w różnych dniach i różnych miejscach).Impreza zapewne zmieni nazwę,ale istnieć będzie,bo są ludzie którzy czekaja cały rok,zeby spotkać się właśnie tam.

trzykropkiinicwiecej
19-11-2009, 09:51
..impreza miała być niepolityczna, niekomercyjan i niezwykła.. a czym jest teraz? ...ech stało się to co z kościołem jako instytucją... ...festyn na boisku - coś czego nie chciał pomysłodawca od samego początku... piszę to znając nieco kulisy - co do reszty omich odczuć wypowiadałem się już w innym wątku...
Pozdrawiam miłośników ciszy...

Krzysztof Franczak
19-11-2009, 10:05
"Natchnieni Bieszczadem"
Phi

WUKA
19-11-2009, 10:17
a szerzej phi?

Krzysztof Franczak
19-11-2009, 10:32
a szerzej phi?
Ta "impreza" nie zasługuje(moim zdaniem) na rozszerzenie "phi":lol:

Marcin
19-11-2009, 10:39
Mnie się Anioły kojarzą z tą fotką
myślę, że w pełni oddaje klimat festiwalu i nie rozumiem czemu nie chcieli jej na plakat!

mnie też... :-)
będą, będą... niestety, albo stety... będzie ich kilka

WUKA
19-11-2009, 11:52
"phi"...i wszystko jasne!

asia999
19-11-2009, 17:50
Rok temu popełniłam tu bajkę o "Aniołku w Bieszczadzkim GRAJ-dołku";), która chyba okazała się prorocza...No to jeszzce raz::mrgreen:

Był sobie Anioł w zielonym Bieszczadzie
Przez Pana posłany skierował tu loty
I zrywał jabłka w tym starym sadzie
Z nich potem w niebie robił kompoty

Czasem po pracy z bracią anielską
Anioł kielonek zielony wychylał
Lub nad istotą żeńską lub męską
Skrzydła rozpuszczał bo ich Bies w lesie zmylał

Aż dnia pewnego przybył Poeta
W te góry zielone, sad opuszczony
I jako rzeczy pięknych esteta
Anioły bieszczadzkie wniósł na salony

I w konsekwencji tego zdarzenia
Ludzie spragnieni piękna natury
Na chwałę Aniołów anielskie pienia
Skrzypce, gitary przywieźli w te góry

Posłyszał Anioł, gdy przy kapliczce
Jadł jabłko rano w sadzie zebrane
Gdzieś tam w dolinie, wśród traw uliczce
Pieśni o nim samym śpiewane

Wzuł Anioł anielskie sandały
Podkasał sukienkę i stulił skrzydła
I poszedł w dolinę trochę nieśmiały
Że dał się złapać w tej sławy sidła

Siadł Anioł na ławy skraju
Pieśni zanucił, w ręce zaklaskał
I wypił piwko w tym ziemskim raju
I zjadł kiełbaskę, smacznie zamlaskał

Ale się Anioł rozejrzał dokoła
I oczy anielskie aż ręką przysłonił
Fałszywe anioły i ich aureole
Wśród ludzi tych szczerych niejeden się schronił

Włosy anielskie lecz oczy biesa
Śpiewy niewinne lecz gardło czarcie
Bo najważniejsza jest pełna kiesa
A tłumom rzućmy coś na pożarcie

A z góry co się obok rozsiadła
Ci co przeciwni śpiewom w dolinie
Wzywając pomocy samego diabła
Licząc, że kara ich za to ominie

Wzniecają ogień, składają ofiary
Z muchy co obok leciała
I zagłuszają dźwięki gitary
I nie chcą by dłużej im tutaj grała.

Popatrzył Anioł lękliwym wzrokiem
Na tych na dole, na górze
I się oddalił stąd szybkim krokiem
Wietrząc wnet rychłe kłótnie i burze.

I siedzi Anioł znów w swoim sadzie
I jabłka zbiera ,robi kompoty
I wszystko znowu w porządku, ładzie
Zostawił ludziom ich śmieszne kłopoty.

A morał z bajki – może i głupi
Lecz taki mi się nasunął teraz
Sacrum jest sacrum – nikt go nie kupi
Profanum z profanum wciąż walczy nieraz

blues
19-11-2009, 18:09
Wygląda na to że...tak !

Pyra.57
20-11-2009, 19:20
I mamy poetyckie podsumowanie tematu.

asia999
20-11-2009, 22:02
Ja tylko żałuję, ze nie udało mi się nigdy być na koncercie głównym BA:-(
Więc nawet nie wiem...żałować ...czy nie...

WUKA
20-11-2009, 22:35
A dlaczego akurat "na głównym"? Wiele fajnych imprez towarzyszących było godnych uwagi.Żałować?E tam,nigdy nie warto żałować,bo to niczego już nie zmieni.Tyle jeszcze przed Tobą!

blawatkowa
20-11-2009, 22:40
Pamiętam, że odkąd usłyszałam o festiwalu - chciałam tam jechać.. Cóż.. Nie dane mi było. Może to i lepiej, słuchając wypowiedzi o festiwalu w ostatnich latach.. Przynajmniej się nie rozczarowałam :-)
A w tym roku - choć w tym czasie byłam w Biesach - wolałam pofruwać po połoninach. Nawet chcieliśmy jechać do Ustrzyk Dolnych na konkurencyjny koncert KSU, ale ktoś nas wprowadził w błąd z datą :-D

asia999
20-11-2009, 22:40
na kilka towarzyszących udało mi się zdążyć :-)
ale jeśli teraz ktoś zorganizuje jakieś "bieszczadzkie diaboły" to już na pewno się zjawię :smile:

Marcin
05-07-2010, 09:32
http://www.mojebieszczady.org/