Zobacz pełną wersję : Piątek w L
Moi drodzy podobno tylko dziś jest u nas tak pięknie, więc... urwałam się na chwilę, żeby Wam zrobić prezent;)
A swoją drogą czemu nie może być tak jak ja mam wytęsknione wolne? Co?
Oczywiście oprócz widoczków jest nieustające pytanie "co jest na zdjeciu?"
wasza
Stare dobre czasy mi przypomniałaś - to ja sobie dzis pozgaduję, a co :)
Most na drugim zdjęciu, na Sanie, to most Lesko-Huzele. Kiedys rok w rok wczesnym latem jeździlismy tamtędy wodować jacht "na" prom do Polańczyka, bo tylko tam jest tak stromy zjazd do wody, że przyczepa może stać w wodzie w pionie, ciągnik przypiety linami do drzewa co by go nie wciągneło, a jacht ładnie się zsuwa i chlup :) Z Komanczy, ale przez Gruszkę nie szło, bo za stromy podjazd od Tarnawy. Jacht spory z kabiną i wielkim kilem pod spodem, musiał stac na dość wysokim "koźle", a całość na przyczepie ciągnika, lub kamaza - razem stanowiło to dosć wysoką konstrukcję. I pech chciał że zawsze źle wyliczylismy wysokość ładunku i jacht na centymetry nie przechodził przez ten most (pieroński :)). Spuszczalismy zatem ciągle powietrze z opon i przyczepa pokonywała most "na felgach" - godzina zawsze w plecy, ale nigdy się w końcu nie nauczylismy ile ten most ma "w prześwicie" ;)
Druga fotka - San, widoczna droga Huzele-Polańczyk. będą to albo same Huzele, albo Łączki - ale osobiście obstawiam Huzele, tak juz prawie na wylocie.
Pieknie tam dziś u Was :)
Pozdrawiam
Aleksandra
25-10-2002, 15:49
Pięknie, bardzo pięknie...Ty to umiesz człowieka w dobry humor przyprawić, więc proszę o więcej takich przyjemności. U nas dziś też słońce i świat przypomniał sobie o złotej jesieni.
I ten most... zawsze mi się dobrze kojarzył, wyjeżdzając z Leska w tą właściwą strone... często musiałam go przejść, aby dalej łapać stopa /choć przypomina mi się jeden zimowy poranek, kiedy to szłam tamtędy i samochód zatrzymał sie sam, gdyż domyślny kierowca widział jak wysiadaliśmy z poprzedniego/
Pozdrawiam wszystkich "obroniona" Aleksandra :D
Witam.
Piękne te zdjęcia. Asiczka to ma fajnie. Rzut berecikiem i takie widoki. Można pomarzyć. Chciałem zaprezentować w zamian zrobione wczoraj piękne zdjęcie Lasku Kabackiego (nieco z tyłu z prawej) . Widok ze stacji techniczno-postojowej metra warszawskiego w Kabatach.
Tylko pogody wrzesniowej nie widać, ale cóż :(
fotocoto5 - w jakiej miejscowości jest widoczna na zdjęciu galeria?
fotocoto6 - 1/3 jakiego to znanego obiektu widać na zdjęciu?
Zdrowia
Widoczna galeria to nowość w Cisnej, z prawej Siekierezada.
ooooooo ale fajnie się topiczek rozrasta! O! Lupino mnie ubiegł;-) a to drugie to nie wiem:( bu... ale prędzej czy później ktoś to rozszyfruje.
A tu znów moje. I pytanie gdzie stałam gdy robiłam to zdjęcie. Standardowo - co widać
a) na pierwszym planie
b)na horyzoncie majaczy się...
Buziaki słoneczne! Niech mnie ktoś wykopie sprzed tego pudełka, wszak piątek jest!!!!
Ehhhhh...
Wasza
Ta wies by pasowała na Łączki (?), jeśli to byłyby Łączki to musiałabyś stać gdzieś w okolicy Baszty, ale nie na szczycie tylko ponizej lub trochę na wschód od Bazty przy lesie Czulnia, po tamtej stronie Sanu jest droga - ale ciężko powiedziec :) Co majaczy na horyzoncie, to nie wiem :(
Może...pasmo Otrytu, aż? Tyle że powinny go zasłaniac wzgórza przy zalewie, no nie wiem
Dokładnie :)
Pierwsza fotka - galeria "Czarny kot" w Cisnej i na drugim stojąca tuz obok Siekierezada.
mno i wszystko w temacie;)
jestem śpiąca. Na dobranoc więc...
Witam!
Dzięki za te piękne foto, trochę tego klimatu dzięki temu zagościło u mnie na monitorku. Aż się serce rwie aby tam trochę pobyć, a tu za oknem szare mury i brzęczący tramwaj, eeehhhhhhhhhhhh!!!!!
Chociaż jesień u nas też dziś piękna - patrz pogoda - słonko, ciepełko,
tylko Łez Padołu brrrrrrrrrrrrrrrrrak!!!!!
Markem i inni, no więc sprawdziły się kiepskie prognozy na sobotę. Jest szaro - buro. Zdjęć więc robiła nie będę. Wrzycam jeszcze dwa z wczoraj;-)
No to kawka i do roboty!
Wasza
aaaaaaa nie załapałam się na słoneczko, świecił dziś (sob. 26.10.2002), krótko i bardzo nieśmiało. wiało przy tym, że hej!
Ale i tak byłam na mojej ulubionej ścieżce... to nie bieszczadzkie klimaty ale prawie...
upssss to już było - pomyłka zamiast "dzis_po_południu" miało być inne.
A to już widoczek z dzisiejszego poranka... smutno tu...
Anonymous
27-10-2002, 11:27
Oj smutno, ale nie beznadziejnie. Przez chmury prześwituje przepiękny błękit nieba. Wczoraj caały dzień chwilami panowało niepodzielnie, albo słońce, albo wiatr i chmury. A skończyło się wszystko prawdziwą letnią burzą z piorunami i gradem. Życzę słońca i pozdrawiam.
Anka
Strasznie "ciężkie" te zdjęcia (mają dużo kilo) :(
Pozdrawiam
Hej T.B, a ile mają mieć, żeby było OK?
FAnko, wkrótce podpowiedź;-)
Nie jestem żadną wyrocznią ale sam staram się zamieszczać (ostatnio, bo kiedyś też bardziej "szalałem") coś koło 50 kB/obrazek, wyjatkowo do 70 kB. Jeśli nie wymiarami, to - oczywiście - załatwiam to kosztem jakości. Wydaje mi się jednak, że udaje mi się nie schodzić poniżej jakości wystarczającej. Mówię o jakości skanowania, a nie o wartości danego zdjęcia jako dzieła fotograficznego.
Pozdrawiam
No chyba, że ktoś chce wykorzystać zdjęcie jako tapetę. Wtedy musi być "cięższe" (lepsze). Ale jest tutaj specjalny dział z tapetami, gdzie może się (chyba?) znaleźć każde zasługujące na to zdjęcie.
Oj T.B ale jak mam zmasakrować zdjęcie z cyfrówki:( toż mi sie serce kroi
:_(((((((((((((((
I tak robię (tu zmniejszam - bo z aparatu są 1600x1200) 800x600 licząc, że może ktoś akurat sobie takie zdjątko upodoba. Fakt odkąd mam stałe łącze nie patrzę na czas jaki przesiedzę w sieci.
Ale zrozum - ja sie staram zrobić dobre zdjęcie i jak go później mam zniszczyc? O proszę to dla ciebie jest obrazek z dzisiaj. Czy ty wiesz jak ten koń mnie przestraszył, jak już przestał grzcznie pozować?????? No ale mam... (nieostre bo już uciekałam i mocno skompresowałm;-PPPP)
Wasza
Spotkałam tez bardzo sympatyczną krowę (na zdjęciu "widać" jak muczy) - koncert dała mi przedni i modelkę owieczkę;-) a o wyprawie Słonne (lub jak kto woli Słone) już wkrótce. Bo ja dziś proszę państwa przejechałam zgodnie z licznikiem 49,65 km i jestem z siebie bardzo dumna...
Trasa przez Łukawicę-Załuż-Tyrawę Wołoską-Rakową-Paszową-Olszanicę- Uherce... myślałam że mnie na końcu zwieje...
Anonymous
27-10-2002, 21:47
witaj Asiczko!
Też przemierzałem tą trasę kiedyś na rowerach i to nie jeden raz. Szczerze Ci zazdroszczę, bo nigdy nie przejeżdżałem tamtędy jesienią!
No raczej T.B nie. Nie można. Z tego co wiem.
A podzielić się tym muszę - bo widok był dziś oszałamiajacy. I trudno, że będę ciężkie (i tak jee zmasakrowałam), więc jak ktoś chce mniej skompresowane to proszę o kontakt na @.
A serwer wytrzyma - pytałam admina;)
p.s. mówię Wam - było warto. Mimo, że w drodze powrotnej myślałam, że mnie zwieje do rowu. I pomysleć, że zapowiadał się bury dzień. A tak pięknie było przez kilka godzin.
Pozdrawiam
No to kwiatku zdjęcia poniżej Twojego postu - są z dedykacją dla Ciebie!
Mam ich mnóstwo (tj. zdjeć z dzisiaj) ale przecież nie zasypię forum - wybieram więc co ładniejsze i się dzielę.
Było foantastycznie, ludzi i samochodów nie było - cisza, kolory jak z bajki, ehhhhh (tylko trochę zimno). Ale warto było.
wasza (skompresowana i pomniejszona)
GERONIMO
29-10-2002, 08:29
Piękny dystans.
Pozdrowienia
Geronimo
A jak tam Twoje dystanse? Ja już chyba rower zapakuję na zimowy sen. Strasznie ostatnio zmarzłam....
Pozdrawiam
GERONIMO
29-10-2002, 14:01
26.10.ostatni raz siedziałem na rowerku i myślę, że dwa lub trzy tygodnie zrobię przerwy. Do kwietnia żadnych startów, ale trzeba się przgotowywać do nowego sezonu. Czyli treningi pod dachem i nie tylko.
Pozdrowienia
Geronimo
Fotki super.
Uciekałaś przed koniem na sznurku? :)
A Twoje zdjęcia są znakomite - to fakt. I jedynie to Cię usprawiedliwia ;)
(Znaczy się - troska twórcy o kształt jego dzieła.)
Pozdrawiam
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.