PDA

Zobacz pełną wersję : List otwarty do Prezydenta KIMB Stałego Bywalca



Piskal
04-02-2010, 08:11
Bieszczdzkie Forum Duskusyjne, 28 marca 2009 r.





Mnie osobiście też się to wszystko nie podoba, zwłaszcza że o fakcie dowiedziałem się zupełnie przypadkowo - od Wojtka1121 podczas naszej wspólnej leśnej wędrówki. Dopiero potem poczytałem na ten temat dyskusję w dziale technicznym (link powyżej).

Jestem na Naszym Forum od 2001 r. (starszych ode mnie stażem to można już policzyć na palcach), osobiście wymyśliłem ideę KIMB-u i zarazem zwołałem ten pierwszy KIMB, w 2002 r., a teraz nikt z owych "secesjonistów" się do mnie nawet nie odezwał. Ani telefonu, ani e-maila, ani poprzez priv. na Forum.
Czyli: ani be, ani me, ani kukuryku. Tak się chyba nie postępuje.

Reasumując więc, ja po prostu to nowe forum - w rewanżu - całkowicie ignoruję.

Minęło 10 miesięcy.




Pomyślałem sobie więc, że może by w tym roku dyskusję nt. organizacji IX KIMB przeprowadzić akurat tutaj - na TYM BIESZCZADZKIM FORUM INTERNETOWYM. Nieskromnie uważam, że jako niegdysiejszy "wynalazca KIMB" mam do tego formalne i moralne prawo, tym bardziej, że przecież KIMB nie został zapisany w regulaminie tamtego forum.




Kaziu!
Cała ta sytuacje zaskoczyła wiele osób na forum. Zadałem Ci na forum kilka pytań, na które nie raczyłeś odpowiedzieć. Postanowiłem więc zwrócić się do Ciebie w takiej formie.
Co takiego wydarzyło się, że właśnie Ty, który byłeś, który jesteś krwią, mięsem i solą tego forum, postanowiłeś odejść? Nikt nie ma prawa Ci tego zabranić, lecz faktem, że zabrałeś KIMB możemy czuć się urażemi. Czy miałeś do tego prawo (formalne i moralne)?


Zachowujesz się, jakby KIMB był Twoją prywatną własnością, jesteś pomysłodawcą idei KIMB, ale nie należy on tylko do Ciebie. W KIMB angażuje się wiele osób, z Marcowym i jego Powsimordami na czele. Swoim ruchem dałeś do zrozumienia, że Twoje ambicje (bo jestem pewniem, że w grę tu wchodziły sprawy ambicjonalne) są ważniejsze niż konkretne osoby. Uraziłeś je. Czyli zachowałeś się jak obrażony dzieciak, który pozbierał zabawki i poszedł się bawić do sąsiedniej piaskownicy. Piszę o tym, bo to nie tylko moje zdanie, konsultowałem się z kilkoma osobami.




Chiałeś dyskusji TAM, proszę bardzo. Ale nie w ten sposób. Czy nie wystarczyła informacja o KMIBie, zaproszenie i link. To tutaj przez wiele lat odbywały się dyskusje, tu są relacje, filmy itd. KIMB należy do TEGO forum nie przez jakieś zapisy w regulaminie, ale przez tradycję, którą Ty zainaugurowałeś i przez zaangażowanie wielu osób.
A jeśli dyskusja, to prowadzona równolegle na obu forach. Chyba nam się to należy?
Jak w ogóle sobie wyobrażasz dyskusję tylko na jednym forum? Podam dwa przykłady, o jednym już pisałem, więc tylko zacytuję:jeśli chciałbym zgłosić jakiś punkt do porządku obrad, lub pomysł wycieczkowy MUSZĘ, aby uczestniczyć w dyskusji, zarejestrować się na zielonym forum, albo, jeśli tego nie zrobię, biernie obserwować dyskusję z boku, co mnie, jako autora pomysłu, pozbawia prawa do uczestniczenia w tej dyskusji. Bo nie chcę się rejestrować na tamtym forum.
Przykład drugi. Jeśli np. WUKA chciała by na KIMBie przeczytać swoje wiersze, a osoby na zielonym forum powiedzą „nie, bo nie wiemy kto to WUKA”, to co wtedy?
I dlaczego znakomita mniejszość ma coś narzucać większości. Na waszym forum jest 562 użytkowników (stan na 3 luty) w tym gro osób, które tkwią w rozkroku na obu forach, na naszym jest 3613. Jasne, że można się zarejestrować na forum zielonym, ale uszanuj też wolę osób, które nie chcą tego robić. Przed takimi osobami zamykasz pole do dyskusji, stawiasz je na polu autowym, choćby nie wiem jak wielki wkład wnieśli do KIMBu (np. Marcowy). Uważasz, że to jest w porządku?


I dla jasności. Nikt nie odmawia nikomu przyjazdu na KIMB. Użytkownicy „zielonego” forum mają dokładnie takie samo prawo, jak użytkownicy forum „bązowego”. I równie serdecznie zostaną przyjęci. Nie o to się tutaj rozchodzi. I nikt też nie odmawia wam prawa do dyskusji, ale nie TYLKO tam. A postawiłeś nas w takiej sytuacji, że jeśli i my będziemy dyskutować, to nasza dyskusja bądzie traktowana drugorzędnie, jako mniej ważna, bo ta główna prowadzona jest TAM.
Argumentujesz: obiektywnie to chyba nikt nie powinien się dziwić, że organizacja zlotu bieszczadzkich internautów odbywa się na oficjalnym forum dyskusyjnym kilku znanych serwisów bieszczadzkich, których Admini już przecież nie raz i nie dwa uczestniczyli w poprzednich KIMB-ach (I KIMB nie wyłączając). Ja się dziwię, bardzo.I nie rozśmieszaj mnie, co to za argument?


Chciałeś odejść z forum, w porządku. Ale zrobiłeś to w sposób najgorszy w jaki mogłeś. Uraziłeś wiele życzliwych Ci osób. A mnie osobiście jest po prostu przykro.


Nie chciałbym, żeby ten list zaważył w jakiś sposób na relacjach pomiędzy nami, wyrażam po prostu odczucia wielu. Na szczęście Bieszczady nie składają się z dwóch forów i KIMBu. Spotkamy się we wrześniu w wiadomym miejscu na wspólnych wędrówkach, przysiądziemy pod kultową wiatą, a w domku nr 1, drzwi którego zawsze pozostaną dla Ciebie otwarte, napijemy się ukraińskiej gorzoły.


Na pewno uciekło mi jeszcze wiele myśli i refleksji, ale clou Ci przedstawiłem.


Pozdrawiam i życzę Ci wszystkiego dobrego na nowym forum.


Piskal

don Enrico
04-02-2010, 12:38
Przeczytałem i .....
i nic nie rozumiem.
Pewnie znowu coś przeoczyłem, poczekam w którą stronę pójdzie akcja.

Piskal
04-02-2010, 12:53
Czego nie rozumiesz? Kaziu odszedł z forum wyprowadzając KIMB. Wyraziłem swoje zdanie i już milczę. Nic więcej nie mam do dodania.
A właściwie jeszcze jedno. Wysłałem obszerne fragmenty listu (cały się nie zmieścił na forumowej poczcie)do Kazia wczoraj w południe. Uznałem za słuszne, żeby zapoznał się z nim jeszcze przed wami. Jak do tej pory nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.

Michał
04-02-2010, 13:20
Szanowny Piskalu


Czego nie rozumiesz? Kaziu odszedł z forum wyprowadzając KIMB. ...

Kazik może i odszedł z tego forum, albo i nie,
Jednak nie wyprowadził KIMB. To przynajmniej zakłamanie.

Jeżeli masz niechęć do czytania tamtego forum, to zacytuję tutaj.
Lepiej jednak poczytaj. Telefony także chyba posiadacie - więc możliwości "pogadania" jest kilka.

Pozdrawiam

bertrand236
05-02-2010, 14:14
Szanowny Piskalu



Kazik może i odszedł z tego forum, albo i nie,
....

Pozdrawiam

Według mojej wiedzy SB odszedł z tego forum. Mam nadzieję, że nie na zawsze ale w tej chwili wygląda na to że właśnie na zawsze. Wobec tego, że podjął taką decyzję nie nalezy się spodziewać odpowiedzi na List Otwarty do Niego skierowany. Możemy się zgadzać z jego postepowaniem, możemy się nie zgadzać, ale ponieważ nie mamy możliwości dyskutowania z Nim uważam, że dyskusja w tym temacie jest zbędna. Stało się. Szkoda że Go tu nie będzie. Pamiętajcie, że życie toczy się dalej, a czas goi i tak dalej....
Nie rozstrząsajmy tutaj więcej zachowania SB, bo to doprowadzi do tego samego, do czego doprowadziła sprawa mojej "dupy". Proponuję zastanowić się nad tym jak wspólnie ponad podziałami zorganizować KIMB. Na razie propozycje są tylko na tamtym foru. Może warto by było je skopiować tutaj, jeżeli część z nas nie chce tam pisać /patrz bertrand236/? Może macie inne propozycje? Jeżeli tak to proszę je zamieścić ale nie w tym wątku. Ten już niczego nowego nie wniesie /a mógłby, gdyby.../ i niech sobie spada w dół...
pozdrawiam

dziabka1
05-02-2010, 19:44
To ja tylko powiem, ze chyba czas wybrać następnego Prezydenta, na nową kadencję, bezterminowo.
Ja bym miała typa.. eee znaczy tego - typ :)))

Krysia
05-02-2010, 19:46
To ja tylko powiem, ze chyba czas wybrać następnego Prezydenta, na nową kadencję, bezterminowo.
Ja bym miała typa.. eee znaczy tego - typ :)))
właśnie też tak myślałam-prezydentura to nie monarchia;-))
Ale ja proponuję może nie bezterminowo, a np. na rok?
Byłby to tytuł przechodni razem z powsimordą Forumowicz Roku.

paszczak
05-02-2010, 20:22
tytuł przechodni
Niezłe, a jak nie da rady przejść o własnych siłach to niech będzie tytuł przenośny...coby się go dało przenosić siłami forumowiczów od jednego do kolejnego wybrańca :mrgreen:

Marcowy
05-02-2010, 20:44
Ale Stały Bywalec został wybrany Prezydentem KIMB-u, a nie Forum. O ile wiem, KIMB nadal istnieje, tylko centrum dowodzenia jest gdzie indziej, więc może gdzie indziej należałoby o tym dyskutować, hę? 8-)

Krysia
05-02-2010, 20:50
Czyli my już nie mamy KIMBu rozumiem czy jak?:evil:

Piskal
05-02-2010, 21:16
Mamy KIMB, nie czytasz uważnie. KIMB to ludzie i ich wola na spotkanie. Może nieco to utrudni organizację, może nawet mocno utrudni, ale bądźmy dobrej myśli.

bertrand236
05-02-2010, 21:17
Ale Stały Bywalec został wybrany Prezydentem KIMB-u, a nie Forum. O ile wiem, KIMB nadal istnieje, tylko centrum dowodzenia jest gdzie indziej, więc może gdzie indziej należałoby o tym dyskutować, hę? 8-)

To ja już nic nie rozumiem.... :-(
http://forum.bieszczady.info.pl/searchresults.php?siteurl=forum.bieszczady.info.pl %2F&cx=partner-pub-8420998808781405%3Acwuppb-lw25&cof=FORID%3A9&q=Prezydent&sa=Szukaj#1044

Cały czas czytam: Prezydent Forum

Marcowy
05-02-2010, 21:31
Mamy KIMB, nie czytasz uważnie. KIMB to ludzie i ich wola na spotkanie. Może nieco to utrudni organizację, może nawet mocno utrudni, ale bądźmy dobrej myśli.

Nic dodać, nic ująć :-)



To ja już nic nie rozumiem....
http://forum.bieszczady.info.pl/sear...sa=Szukaj#1044
Cały czas czytam: Prezydent Forum

To posty sprzed 8 lat, wtedy była taka funkcja.

bertrand236
05-02-2010, 21:54
O.K. Dziękuję

piotrrz
05-02-2010, 22:50
Stało się wielkie zamieszanie z SB.
Z tego co czytam to u nas nie ma problemu z wspólnym KIMB-em. A czy wiadomo jak sytuacja wygląda na tamtym forum.
Może SB obraził się na nas i nie chce nas znać.

Derty
27-07-2010, 08:27
Żeby nie było awantur, proponuję juz teraz ogłosić konkurs na nazwę dorocznego spotkania uczestników tego forum, i innych, w Bieszczadach. KIMB to jest już znak i cos mi mówi, że nie zabrano go stąd tak po prostu... Ale to nie jest ważne. Ważne jest aby stworzyć inny symbol. Tak dla wygody w porozumiewaniu się, bo przecież dla nas to nie będzie znak handlowy;> I mam nadzieję, że posiadanie tego nowego symbolu będzie dla nas tak samo ważne jak posiadanie napisu KIMB na niegdysiejszych plakietkach i koszulkach...
Mam już nawet propozycję nowej nazwy:D MEETING z BIESAMI. Durna jak diabli więc oczywiście za każdą lepszą zagłosuję pierwszy:)
Aha, gdybym kiedykolwiek zniknął z tego Forum, to z góry 'zezwalam' na używanie Powsimord;P
Pzdr,
Derty

Krysia
27-07-2010, 09:55
Ja Ci zniknę z tego forum.
Spróbuj tylko, a Cię znajdę WSZĘDZIE!!!
;-))))

Recon
31-07-2010, 23:52
Nazwa KIMB ma swojego osobistego właściciela czy jest dobrem publicznym?

Jarek L
01-08-2010, 09:13
Ja tez mam pomysl - Coroczne Ogolnopolskie Spotkania w Bieszczadach - czyli COS w Bieszczadach...:)

WUKA
01-08-2010, 10:35
COS nieodmiennie kojarzy mi się z Centralnym Ośrodkiem Sportu (tu i ówdzie). Czy istnieje konieczność zmiany nazwy KIMB, która już bardzo zakorzeniła się nie tylko w głowach ale i....na dyplomach Powsimord. I co teraz?

Krysia
01-08-2010, 10:43
Nie istnieje;-)
co więcej można ją zastrzec w Urzędzie Patentowym, bo zgłoszona jeszcze nie jest;-)

Marcowy
01-08-2010, 11:19
Dla mnie intencja zmiany nazwy KIMB jest też bardzo mglista :-) KIMB nie jest związany z żadnym konkretnym forum. To po prostu spotkanie "internautów - miłośników Bieszczad". Żeby wziąć w nim udział, nie trzeba nigdzie należeć ani płacić składek, wystarczy pojawić się w trzecią sobotę maja wieczorem w "Zajeździe pod Caryńską". To nie jest (i chyba nigdy nie było) zamknięte spotkanie użytkowników forum dyskusyjnego z portalu bieszczady.info.pl - każdy mógł przyprowadzić znajomych spoza forum, pojawiali się także przypadkowi nieznajomi (ostatnio nawet pod całkiem atrakcyjną postacią 8) )

KIMB-u nikt nie ukradł, bo nie da się ukraść nieformalnej idei, opierającej się na umowie i tradycji. Ktoś musi zająć się organizacją i Kaziu robi to od lat całkiem nieźle. Jakie ma znaczenie, czy prowadzi to z poziomu tego forum czy innego? Jeśli wymyśli z tego tytułu jakiś podatek, wtedy wzniecę bunt, ale na razie nie widzę powodu... ;) Poza tym oprócz KIMB-u odbywają się przecież inne - formalne, półformalne lub nieformalne - bieszczadzkie spotkania, więc nikt tu nie ma monopolu. Po co zatem kombinować przy czymś, co działa? :P

To oczywiście moje prywatne zdanie :-)

bertrand236
01-08-2010, 20:39
Też tak uważam

WUKA
01-08-2010, 21:02
j.w

marcins
01-08-2010, 21:02
Myślę, że Marcowy trafnie wszystko podsumował (przyznaję, że mi się nie chciało tego uczynić) i proponowałbym nie kontynuować tej dyskusji, aczkolwiek jeśli patentować to czy KIMB to KIMB-ad czy KIMB-adów ;)

Jaro
02-08-2010, 12:38
Ja tez mam pomysl - Coroczne Ogolnopolskie Spotkania w Bieszczadach - czyli COS w Bieszczadach...:)

Ponieważ co niektórzy przyjeżdżają spoza PL te nazwa by nie przeszła, ale tutaj zgadzam się w 100% z Marcowym. Nie ma sensu niczego zmieniać.

Barnaba
02-08-2010, 21:01
heh, a to żeby się wspólnie spotkać przy piwie i pogawędzić to trzeba mieć prezydenta, regulamin i program?

Sporo się w obyczajach zmieniło od czasu nieaktywności Anyczki, Astry czy Natashy no i mojej własnej.

Jarek L
07-08-2010, 15:52
Ponieważ co niektórzy przyjeżdżają spoza PL te nazwa by nie przeszła, ale tutaj zgadzam się w 100% z Marcowym. Nie ma sensu niczego zmieniać.

Moga zatem byc to spotkania Ogolnoswiatowe...;)
Swoja droga zgubilem sie troche... W ogole to o czym dyskutujemy, skoro nie ma potrzeby niczego zmieniac i wszystko bedzie normalnie dalej funkcjonowac w takich samych, nieformalnych ramach...

Piskal
08-08-2010, 09:44
Również uważam, że pomysł i dyskusja jest bezzasadny. KIMB działa i się rozwija. W maju będzie KIMB jubileuszowy.
Jeśli macie mało wspólnych spotkań, to proponuję wrześniowe spotkania w Sekowcu.Przed rokiem było tam dokończenie KIMBu, ale to była sytuacja wyjątkowa. Jednak spotkała się grupa znająca się z forum i odbyliśmy kilka fajnych wycieczek. Termin też jest dobry, początek jesieni. Dla Stałego Bywalca czy mnie to i tak już tradycja, żeby bywać w tym miejscu i tym czasie w Bieszczadach. No i można na upartego urządzić coś w rodzaju części oficjalnej przy ognisku o stałej porze, np. trzecia sobota września. Ale nich to będzie niezależne od KIMBu. Ot, kolejna okazja żeby pasjonaci Bieszczadów wspólnie wyruszyli na szlak.
A co do nazwy, to może SBB, z tym, ze nie Szukaj, Burz i Buduj a Sękowieckie Biesiady Bieszczadzkie

Marcowy
08-08-2010, 11:25
heh, a to żeby się wspólnie spotkać przy piwie i pogawędzić to trzeba mieć prezydenta, regulamin i program?


Barnaba jak zwykle niezawodny... Naprawdę nie rozumiesz czy tylko prowokujesz? Bo nie jestem pewien, czy powinienem polemizować na serio :P Wrzucasz do jednego wora luźne spotkania przy piwie (których pewnie są setki, w różnych miejscach, terminach i konfiguracjach) i coroczne spotkanie, na którym odbywają się rozmaite wręczenia, pokazy slajdów, prelekcje i - jak ostatnio - pieczenie świni. Ktoś musi parę telefonów wykonać, żeby to zorganizować, a potem przypilnować sprawnego przebiegu. Dlaczego ten ktoś nie może się nazwać - nie do końca serio - prezydentem? I czy komuś ten prezydent czy program przeszkadzają pić piwo i gawędzić? Nie zauważyłem, żeby ktoś tu specjalnie celebrował tytuły albo tworzył procedury ponad niezbędną konieczność.

Zarzucasz innym, Barnabo, zbytnie formalizowanie i niepotrzebną sztywność, a to ewidentnie Tobie brakuje zdrowego dystansu do sprawy. Pozdrawiam :)