PDA

Zobacz pełną wersję : Nowy uroczy szlak na Jeziorka Duszatyńskie....



agnieszkaruda
21-05-2010, 13:14
Ostatnio w czasie weekendu majowego zagnało mnie z Przełęczy Żebrak na Chryszczatą a potem oczywiście na Jeziorka Duszatyńskie. Cieszyłam się na zejście do Duszatynia ponieważ strasznie mi się podobał ten odcinek czerwonego szlaku.
Ale to było do majowego weekendu, po odpoczynku kiedy ruszyłam dalej zobaczyłam coś takiego i humor mi się od razu popsuł.....

Jak dla nie to jest ..................(brak słów), co można zrobić tak zwanym REZERWATEM PRZYRODY ZWIEZŁO.

I jak wam się podoba ???

trzykropkiinicwiecej
21-05-2010, 13:41
...można by zrobić punkt SPA na trasie i kąpiele błotne,maseczki, masaże... na szlaku nie ińszym jak quadowo-ciągnikowym, bo piesze turystyczne wyszły z mody... dammmit jak mawiają starożytni górale... tyralierą moi Drodzy.. tyralierą...

agnieszkaruda
21-05-2010, 13:55
No właśnie też się zastanawiałam czy to przez przypadek Lasy Państwowe nie chciały uatrakcyjnić quadom wjazdu do Jeziorek. Taki swoisty quad-park z atrakcjami....

Konrad783
21-05-2010, 14:40
Podobnie wyglądało to jesienią zeszłego roku, ale sądząc po obecnych zdjęciach zima i deszcz dołożyły swoje. Wychodzi na to że nie ma żadnego nadzoru nad ekipami wycinającymi drzewa, a szkoda.

batmanek
21-05-2010, 14:44
No i mamy piękny poglądowy widok jak Lasy Państwowe dbają o lasy. Taki "bajzel" po wyrębach jest wszędzie gdzie człowiek nie zawita ....:x

agnieszkaruda
21-05-2010, 15:18
Podobnie wyglądało to jesienią zeszłego roku, ale sądząc po obecnych zdjęciach zima i deszcz dołożyły swoje. Wychodzi na to że nie ma żadnego nadzoru nad ekipami wycinającymi drzewa, a szkoda.

Z tego co pamiętam byłam na Jeziorkach we wrześniu i wyglądało tam całkiem normalnie. Choć przyznam ze w Duszatyniu było trochę zwiezionego drzewa ale nie było widać żadnych prac prowadzonych w okolicy Jeziorek.

A nadzoru to tam raczej nie widziano na pewno.... :-(

buba
21-05-2010, 15:20
moze poszerzaja droge na jeziorka bo chca wylac asfalt? . bo co to jest zeby turysta szedl szlakiem i sobie buty brudzil? albo nie mogl nad samo jeziorko podwiezc kupra autkiem?

a drzewa wycinaja bo drzewa smieca , zacieniaja i czasem sa nawet przyczyna alergii albo galaz komu moze spasc na glowe!! to wszytsko dla naszego bezpieczenstwa! zamiast drzew trzeba posadzic wyciete finezyjnie tuje bo tylko one sa piekne i eleganckie

Browar
21-05-2010, 15:50
Zastanówcie się co piszecie-w jaki sposób mają wywieźć połamane drzewa z lasu?A jakby zostawili złomy to dopiero by była gadanina,że syf,że kiła itp.

Marcin
21-05-2010, 16:07
Swego czasu było info że Lasy Państwowe czyszczą szlaki z okiści po październikowej śnieżycy... lepiej się nie da. Chaszczowanie w tym roku będzie wyjątkowo trudne.

dadarek
21-05-2010, 21:45
Nie ma co narzekać, tabliczki z napisem 'Rezerwat' nie u...piłowali, a mogli.

To się odbuduje...

barszczu
22-05-2010, 22:30
Cieszyłam się na zejście do Duszatynia ponieważ ...

Nie mówi się czasem Duszatyna, w Duszatynie, przecie to Duszatyn a nie "Duszatyń"?

diabel-1410
23-05-2010, 10:29
W lutym szliśmy tym szlakiem w drugą stronę tj od Komańczy do Żebraka i wszędzie widać było zwalone przez śnieg drzewa.Jedyne rozsądne przejście prowadziło stokówką gdzie w najlepsze trwał wyrąb(czyszczenie lasu) z śniegołomów.Dalej już szlak był nieprzetarty i zawalony przez zwlone drzewa.Miejscami trzeba było mieć oczy dookoła głowy żeby nie podejść pod niepewnie stojący jeszcze pień.A że stokówka rozjechana przez LKT to nie zabawka tylko ciężki sprzęt i niestety inaczej się nie da. Z tego co wiem pozostawienie tylu martwych drzew mogłobyu doprowadzić do choroby inne drzewa więc może nie czas żałować róż gdy płoną lasy

Derty
23-05-2010, 11:03
I jak wam się podoba ???
Witka,
To jest obraz przedstawiający skutki tzw racjonalnej gospodarki leśnej:D Typowe pobojowisko - dzieło leśników w wielu miejscach kraju. Kiedyś w cennych miejscach zrywano zaprzęgami konnymi. To i demolki prawie nie było. Teraz - racjonalnie sie jedzie LKT i robi czołgowisko. Ale ciiii...jescze się leśnicy poobrażają:D Pocieszeniem jest tylko jedno - takie wądoły w warunkach bieszczadzkich zarastają zielskiem szybko i za dwa lata będzie tam nieco ładniej.
Na marginesie - przeżyłem kiedyś kąpiel w takiej koleinie po LKT. Wpadłem w sadzawkę prawie po uszy razem z plecakiem. I...wspominam to dobrze, bo to było w Bieszczadach:)
Pozdrawiam
Derty

wtak
23-05-2010, 17:19
Trza zrozumieć konieczność prac i piętnowac sposób wykonania

Browar
23-05-2010, 17:52
Witka,
To jest obraz przedstawiający skutki tzw racjonalnej gospodarki leśnej:D Typowe pobojowisko - dzieło leśników w wielu miejscach kraju. Kiedyś w cennych miejscach zrywano zaprzęgami konnymi. To i demolki prawie nie było. Teraz - racjonalnie sie jedzie LKT i robi czołgowisko. Ale ciiii...jescze się leśnicy poobrażają:D Pocieszeniem jest tylko jedno - takie wądoły w warunkach bieszczadzkich zarastają zielskiem szybko i za dwa lata będzie tam nieco ładniej.
Na marginesie - przeżyłem kiedyś kąpiel w takiej koleinie po LKT. Wpadłem w sadzawkę prawie po uszy razem z plecakiem. I...wspominam to dobrze, bo to było w Bieszczadach:)
Pozdrawiam
Derty

Zaprzęgi są rzadkością,koń jeść musi,zimą również.Ale coś się zmienia w temacie,może będzie lepiej.A z takiej koleiny próbowałem wyleźć,kumpel o mało nie zdechł ze śmiechu,żeby rękę podał to nie,drań jeden ;)

Derty
24-05-2010, 09:17
Ja lazłem sam, a kumpel mnie wyprzedził o kilkaset metrów i nawet się nie pośmiał ze mnie:P Hej...kto w gacie błota bieszczadzkiego nie nabrał, ten nie wie, co to za rozkosz;)

Co do zmian w temacie zryfffki i w ogóle traktowania lasu przez leśników. Nawet gdy się tłumaczy leśnym, że np lasów klonowo-lipowych na stromych zboczach jest w całej Polszcze (a raczej tylko w Sudetach) niecałe 400ha, to i tak upierają się przy pozyskaniu. Choć specjaliści proszą, żeby najwyżej posztucznie wycinać drzewka albo najlepiej zostawić to w cholerę w spokoju:( Dla leśników to TYLKO las świeży (Lśw) i nic więcej. Albo takie siedliska na torfach. Za nic nie chcą słyszeć, żeby szlaki zrywkowe omijały te płaty lasu. Liczy się pośpiech czyli niski koszt zrywki. Nazywa się to właśnie racjonalną gospodarką leśną. Próbowali mi cały plan ochrony takim eufemizmem utkać. Aby tylko nic nie musieć zmieniać w swoim postępowaniu. Aby tylko ciąć...

Pozdrawiam,
Derty

wtak
27-05-2010, 09:12
...lasów klonowo-lipowych na stromych zboczach jest w całej Polszcze (a raczej tylko w Sudetach) niecałe 400ha...
Jeszcze chyba Obrożyska koło Muszyny (w Karpatach)

marcins
27-05-2010, 22:41
Jeszcze chyba Obrożyska koło Muszyny (w Karpatach)

Obrożyska to bardziej grąd. A lasy klonowo-lipowe na stromych zboczach są słabo rozpoznane, ale jest ich więcej. Sporo lasów w tym typie jest w przełomowych odcinkach Sanu. Towarzyszą im grądy zboczowe tam gdzie cieplej lub jaworzyny z języcznikiem gdzie cieniście i osuwiście...

taxus10
29-05-2010, 11:54
obrożyska to jak najbardziej las lipowy znaczy wszyscy mają rację grąd lipowy aczkolwiek będąc tam można stwierdzić iż grab jest w odwrocie, a co do prowadzenia gospodarki w LP zapewniam że teoria jest piękna ale będąc nawet na ćwiczeniach terenowych podczas studiów tłumaczono to tak " w teorii powinno być tak ale w rzeczywistości jest tak " no bo niestety realia są inne od założeń ... prosty przykład poniżej rezerwatu obrożyska gdzie zrywka przez odcinek kilkuset metrów była prowadzona potokiem a dno tego potoku przypominało kadź zakładu celulozowego w rużemberoku :D pięknie zabite roztartym drewnem i błotem