PDA

Zobacz pełną wersję : gdzie z dziećmi na tydzień?



eve1978
28-07-2010, 13:44
Witam
jestem początkująca, zamierzamy z meżem i dwójką 10 latków jechać w ukraińskie Bieszczady, na razie zgromadziłam mapy, czekam na przewodnik który zamówiłam w necie. Wystraszyły mnie Gorgany, nie wiem czy to jednak nie będzie zbyt trudna wyprawa dla dzieci. One co prawda lubia chodzić..ale to nasz pierwszy raz na Ukrainie wiec sie obawiam. Prosze o jakieś podpowiedzi..
Bierzemy namiot, jedziemy małym autem/nieterenowym...ale gdzie..to jeszcze nie wiem. Może to głupie...ale czy spanie na dziko w namiocie jest tam bezpieczne?

kobieta_bieszczadzka
28-07-2010, 14:29
Pozwoliłam sobie wysłać pewne namiary na priv. Myślę, że jako miejscowy będzie mógł najwięcej pomóc i naświetlić pewne kwestie.

Pozdrawiam i życzę pomyślnych wiatrów ;)

k_b

joorg
28-07-2010, 18:24
Witam.... zamierzamy z meżem i dwójką 10 latków jechać w ukraińskie Bieszczady, na razie zgromadziłam mapy, czekam na przewodnik który zamówiłam w necie. Wystraszyły mnie Gorgany, nie wiem czy to jednak nie będzie zbyt trudna wyprawa dla dzieci. One co prawda lubia chodzić..ale to nasz pierwszy raz na Ukrainie wiec sie obawiam. Prosze o jakieś podpowiedzi..
Bierzemy namiot, jedziemy małym autem/nieterenowym...ale gdzie..to jeszcze nie wiem. Może to głupie...ale czy spanie na dziko w namiocie jest tam bezpieczne?
Witaj
Odradzam Gorgany ( mimo ,że góry piękne i niepowtarzalne)na pierwszy raz i do tego z dziećmi nie.
Proponuję:pasmo Bieszczadów Wschodnich , podjedziecie od Użoka do Bukowca, tam zostawicie auto, wejdziecie na Przełęcz Ruski Put ...i w lewo na Starostyne, a w prawo na wschód na Pikuja. Możecie sobie pochodzić po wierzchołkach , przełęczach i z dwa dni zanocować w namiocie na górze.Następnie zejdziecie z powrotem do auta w Bukowcu.Podróżowanie autem ma swoje zalety, ale i wady też, zawsze trzeba wrócić do punktu wyjścia.
To by były Bieszczady Wschodnie,ale nie daleko jest Borżawa :)Z Bukowca przez Biłasowice możecie następnie podjechać do Wołowca i dalej do Hukliwy. Stamtąd wejść na Borżawe , przenocować pod Stojem (Stohem) powrócić do auta.....To na pierwszy raz wystarczy .
Życzę udanego wypadu, a po powrocie napisz co i jak.
ps. mapy są nieodzowne...np. Bieszczady Wschodnie W Krukara
ps.2 spanie w górach na Ukrainie jest bezpieczniejsze niż spanie w domku w Polsce

don Enrico
28-07-2010, 20:06
Joorg już udzielił prawidłowej odpowiedzi, dodam tylko że
-wersję z Bukowca można urozmaicić jednodniowymi (ale dłuższymi) wyprawami na Ostrą Horę
- mapa Bieszczady Wschodnie dostępna jest on-line
- czy jest bezpieczne spanie na dziko ? tak , bez problemów. Jedyny raz co się strachu w nocy najadłem to było pole namiotowe w Polańczyku. Uff , ale to była cywilizowana polska młodzież.Na Ukrainie nigdy nie miałem problemów.

eve1978
29-07-2010, 21:59
Pozwoliłam sobie wysłać pewne namiary na priv. Myślę, że jako miejscowy będzie mógł najwięcej pomóc i naświetlić pewne kwestie.

Pozdrawiam i życzę pomyślnych wiatrów ;)

k_b


Bardzo dziekuje dobra kobieto:) kobieto bieszczadzka

Serdecznie pozdrawiam wszystkich i dziekuje za rzeczowe odpowiedzi. JORG Wielkie dzieki.
jedziemy jutro, najpierw w nasze na tydzień Bieszczady potem na wschód.
trzymajcie kciuki za moją familie, bo troche sie boje..

eve1978
18-08-2010, 00:31
witam, wróciłam, dziekuje za rady, Joorg zrobiłam z rodziną pasmo pikuja od Bukowca..z plecakami, namiotem. było super, dzieci spisały się choć czasem padały. Na kolejny raz planuje połonine równą..Mnie wogóle zauroczyli ludzie..prości, uczynni. Potwierdzam że spanie na dziko jest bezpieczne. Gdy wrócilismy na pole namiotowe nad Soliną...zrozumiałam to bardzo dobrze.
Mieliśmy mnóstwo przygód ..raczej dobrych, drogi są tam fatalne jak wiecie więc z autem bywały problemy.Ogólnie byłam 2 raz na Ukrainie a pierwszy na Zakarpaciu...nie czułam się tak dobrze nigdzie w Polsce. Mało brakowało a Pikuj zdobyłby pies Mucha podarowany przez Iwana Iwanowicza/jak sądzę to barwna postać tamtej okolicy. Napewno bedziemy tam wracać. Dzieki Wam odważyłam się:)

joorg
18-08-2010, 02:12
witam, wróciłam,.... zrobiłam z rodziną pasmo pikuja od Bukowca..z plecakami, namiotem. było super, dzieci spisały się choć czasem padały. Na kolejny raz planuje połonine równą..Mnie wogóle zauroczyli ludzie..prości, uczynni. Potwierdzam że spanie na dziko jest bezpieczne. Gdy wrócilismy na pole namiotowe nad Soliną...zrozumiałam to bardzo dobrze....Ogólnie byłam 2 raz na Ukrainie a pierwszy na Zakarpaciu...nie czułam się tak dobrze nigdzie w Polsce..... Napewno bedziemy tam wracać. Dzieki Wam odważyłam się:)
Bardzo się cieszę , a w zasadzie cieszymy ,że odważyłaś się być tam i mieliście część udanych wakacji we Wschodnich Bieszczadach.Czytając "widzę "że załapałaś klimat Ukraińskich gór:-D .Napisz więcej, może jakieś zdjęcia....
O ile mogę poradzić, zamień kolejny raz... zamiast Połonina Równa wybierz np. Borżawe. Na Równej nic takiego nie ma, oprócz drogi z płyt i pozostałości :mrgreen: po "niezwyciężonej armii" Na Równą przyjdzie jeszcze czas:roll:

tidżej
18-08-2010, 03:47
Niedawno zapisałem się na forum i żałuję, że tak późno ;) Czytam i dostrzegam tu sporo ciekawych ludzi o podobnych zainteresowaniach. Z tego wątku zapisuję sobie pomysł na kolejne wyprawy. Dziękuję i pozdrawiam :)

don Enrico
18-08-2010, 11:41
Będę polemizował z tym co napisał Joorg

Na Równej nic takiego nie ma, oprócz drogi z płyt i pozostałości :mrgreen: po "niezwyciężonej armii" Na Równą przyjdzie jeszcze czas:roll:
A otóż niekoniecznie.
Wszystko zależy jaką traskę obierzemy. A mnie przychodzi do głowy np taka :
Perechrestna - Ostra Hora - Prełuka - Równa - Wojewodin.
Piękna sprawa, tyle że orientacyjnie trochę trudniejsza od grzbietu Pikuja.
Jeśli priorytetem ma być łatwość orientowania się w terenie to rzeczywiście lepiej ruszyć na Borżawę, ale jak ją obejmą chmury to zgubić się łatwo, a do wiosek dużo daleko.

joorg
18-08-2010, 17:37
Będę polemizował z tym co napisał Joorg ....
Perechrestna - Ostra Hora - Prełuka - Równa - Wojewodin.
Piękna sprawa,..
Enrico , masz całkowitą rację w układzie takiej trasy , zwłaszcza przez Ostrą.:-D
Ja odebrałem ,że eve z rodziną pójdzie wyłącznie na Połoninę Równą i dlatego odradzałem.

buba
18-08-2010, 17:57
Ja odebrałem ,że eve z rodziną pójdzie wyłącznie na Połoninę Równą i dlatego odradzałem.

mnie tam sama rowna tez sie podobala- podejscie chaszczem z ljuty, dwie bacowki do wyboru po drodze, widoki na ostra, potem do zwiedzenia ruiny bazy rakietowej i betonka do lipowca, przy ktorej sie pasly stada koni.. i na koniec sympatyczny sklep w lipowcu, wogole sama wioska jak z konca swiata! a w rejonie tez do odwiedzenia malownicza cerkiewka w likicarach :)

nie widze w czym rowna gorsza od borzawy!

don Enrico
18-08-2010, 21:09
No widzisz Januszku ! chociaż Buba podtrzymała odmienny pogląd.

nie widze w czym rowna gorsza od borzawy!
Bo gdyby tak wszyscy się zgadzali jak ty, to co to byłoby za forum ?
...a dyskusja gdzie ?
Jutro zmienię pogląd i zaproponuję przyszłoroczny wyjazd z dziećmi na Świdowiec.
Co wy na takie stopniowanie trudności ?

joorg
18-08-2010, 22:13
....
Jutro zmienię pogląd i zaproponuję przyszłoroczny wyjazd z dziećmi na Świdowiec....
Na Świdowiec , na Świdowiec :lol:..to ja chce byc "dzieckiem":-D
Bardzo dobra propozycja

buba
19-08-2010, 00:26
Jutro zmienię pogląd i zaproponuję przyszłoroczny wyjazd z dziećmi na Świdowiec.
Co wy na takie stopniowanie trudności ?

swidowiec chyba ladniejszy od rownej i borzawy razem wzietych! :)


Na Świdowiec , na Świdowiec :lol:..to ja chce byc "dzieckiem":-D
a

ja tez ja tez!
najlepiej takim w nosidelku ;)

eve1978
20-08-2010, 00:16
Cieszy mnie że mozna tu miec różne zdanie na temat połoniny równej

eve1978
20-08-2010, 00:18
isząc o Równej miałam na mysli oczywiscie ostą hore i zejscie do Lipowców, ale szczegółów nie opracowałam, widzialam na mapie że jest tam jakies jezioro male i duże...a teraz pisze z pamieci wiec nie przypomnie sobie nazwy, ale pewnie wiecie i tak o co mi chodzi. Z Pikuja polonina rowna wygląda super, i myslalam że dla moich dzieciakow to bedzie dobra droga. troche czuje sie na tym forum jak analfabeta, bo Wy już wszedzie byliście a ja tylko na Pikuju od Bukowca, wiec sory jesli kogos to denerwuje... Borżawe ja mialam zamiar i chec zrobić teraz ale moje dzieci ...mialy jednak obolale nogi. Przed wyjazdem na ukraine też chodziliśmy po połoninach w Polsce no i po prostu dzieci mi odpadły, a małzonek solidaryzował sie z ich bólem nóg:) szczegołow nie podawalm bo tak mi sie zdwało że to może być dla Was nudne. No ale skoro chcecie to jutro wstawie zdjecia *tylko rozszyfruje jak to zrobić i cos wiecej napisze. bardzo Wam dziekuję , fajnie że jestescie Tu

Krysia
20-08-2010, 08:34
My jak my, ale fajnie, że TY jesteś tu :mrgreen:
Czekamy na zdjęcia z niecierpliwością.
PS-i tak jesteś lepsza ode mnie, bo ja na Pikuju nie byłam :mrgreen:...jeszcze.
Ale widziałam go na zdjęciach :mrgreen:

wtak
20-08-2010, 11:16
Ostra Hora jest wysoka ;) z Perechresnego ok. 800 m różnicy poziomów - nie wiem jak to przyjełyby dzieciaki ?

buba
20-08-2010, 11:35
eve!! niecierpliwe czekam na zdjecia!!! :)

eve1978
22-08-2010, 01:26
prpblem mam z zamieszczeniem zdjec, są zbyt wielkie? nie wiem.

eve1978
22-08-2010, 01:44
Nie wiem o co chodzi, próbuje kilka godzin ze zdjeciami chyba maja zbyt duzy format nie wchodza mi jako załączniki.
tutaj link, gdzie wrzuciłam kilka fotek dla rodziców *który na ukrainie nie byli nigdy, więc niech was nie denrwują podpisy. Przepraszam że nie zamieszczam na forum fotek, po prostu nie potrafie tego zrobić.

http://picasaweb.google.pl/Ewelinawejbert

Krysia
22-08-2010, 14:19
Zdecydowanie za duże;-)))
Ale na picassie też się dobrze ogląda, więc dzięki!!!
Ale...chyba to dopiero początek?Bo mam pierwszy poranek w chmurach. Czekam na więcej;-)

buba
22-08-2010, 21:51
Nie wiem o co chodzi, próbuje kilka godzin ze zdjeciami chyba maja zbyt duzy format nie wchodza mi jako załączniki.
tutaj link, gdzie wrzuciłam kilka fotek dla rodziców *który na ukrainie nie byli nigdy, więc niech was nie denrwują podpisy. Przepraszam że nie zamieszczam na forum fotek, po prostu nie potrafie tego zrobić.

http://picasaweb.google.pl/Ewelinawejbert

piekne zdjecia! normalnie sie rozmarzylam! :mrgreen: ukrainskie drogi za ktorymi zaczynam juz tesknic (zwlaszcza te "zolte" to moje ulubione, bo na "bialych" to juz czesto troche sie nie da... ) i ta goscina u iwana- cos co na ukrainie lubie najbardziej- spotkania z miejscowymi, ich klimatyczne chaty, pogawedki o zyciu.. jakie wspaniale te dzwoneczki! no i mgly, i namiot na poloninie, i sklepy po drodze.. i cztery sympatyczne fioletowe mordki!!!! :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
dzieki za zdjecia! przez chwile bylam tam z wami! domagam sie nastepnych!

tidżej
22-08-2010, 22:42
Super! Pozdrawiam

don Enrico
23-08-2010, 13:33
Wtak słusznie zapytał :

Ostra Hora jest wysoka ;) z Perechresnego ok. 800 m różnicy poziomów - nie wiem jak to przyjełyby dzieciaki ? Wyjście na Pikuja to bardzo podobne przewyższenie i jak dzieciaki dały radę to i na Ostrą śmigną bez problema.
p.s. a u mnie ten podany link nie działa

Krysia
23-08-2010, 14:53
To masz problemik u siebie, bo u mnie i tu i w domu się otwiera.

eve1978
23-08-2010, 23:08
Oj zdjęć mam mnóstwo, ale czasu brak by to jakoś poprzebierać, wróciłam do pracy:(
dziekuje że ogladacie, postaram sie tam wrzucić jeszcze trochę,
Tak własnie myślę że jesli dzieciaki w tym roku nie sprawiały mi problemów to na nastepny wypad powinno już być tylko lepiej wiec na Ostrą napewno sie piszemy.
A u Iwana :) to klimat niezły. musze wam opisać noc jak juz zeszliśmy z poloniny, Iwan kosił trawę na swoim polu i z daleka juz machał ręką na nas bośmy sie poznali zaraz pierwszego dnia jak przyjechaliśmy, postanowił nas ugościć u siebie, spać nie chcielismy na sianie ani u niego w chacie wiec namiot rozstawilismy na podwórzu u niego. iwan wpadł na pomysł genialny że daje nam na noc obstawe w postaci swoich psów. Z prawej na łańcuchu uwiązał nam tego większego, z lewej strony Muchę. Mucha pół nocy piszczała a drugi pies szczekał i wył, jak psy sie uspokoiły to rżał z tyłu koń...nie bardzo wiem na co ta obstawa, a Iwan swoje chyba wiedział podobno "wołki" krowy zagryzały czasem w nocy.
lewdo zmrużyłam oko, bliska jakiego szaleństwa a tu kogut pieje i wychodzi chwile potem Iwan na dwór, jest ciemno a ten krzyczy ile sił "dobroje utro, atdachnujtie atdachnujtie, ja pajdu do stajni...coś tam coś tam, makaronu wam nagotuje cos tam...."!!
to była najgorsza noc, ale do dzis sie śmiejemy z tego. Dzieci spały zmeczone po zejsciu z Pikuja:)
A tak naprawde to są tam wilki i niedźwiedzie? bo miejscowi mówili że są, ale moze to takie strachy..

don Enrico
24-08-2010, 00:00
Rzeczywiście , na innym kompie link chodzi.
Dzieciaki świetnie dawały radę.
Zdjęcia pokazują że udało się złapać te niepowtarzalne klimaty, tylko małe ale...
te nieostre zdjęcia. Lepiej je pominąć niż wciskać na siłę.

buba
24-08-2010, 00:04
A tak naprawde to są tam wilki i niedźwiedzie? bo miejscowi mówili że są, ale moze to takie strachy..

moze sa... ale ja tam nigdy na ukrainie w gorach (naprawde nigdy) nie widzialam zadnej lesnej zwierzyny.. nawet sarny.. zero...

kiedys pamietam w bieszczadach wschodnich gadalam z facetami pod sklepem o niedzwiedziach. Mowie im ze nigdy na ukrainie nie widzialam, ze w polsce to dwa razy na niedzwiedzia wlazlam a tam nic.. a oni mi sie upieraja ze u nich sa lepsze niedzwiedzie i nawet wiecej niz w polsce.. jeden gosc mi mowi ze dwa lata temu to nawet pod sama ich wioske podchodzil, ze krowy straszyl.. no a ja to ze mu nie wierze.. wiec on do mnie "to chadi za mnoj", zabral mnie do chalupy, wprowadzil do pokoju a tam wielka skora z niedzwiedzia na scianie, ze łbem... uwierzylam ze w ich wiosce BYŁ niedzwiedz ;)



te nieostre zdjęcia. Lepiej je pominąć niż wciskać na siłę.

oj tam oj tam! ze nieostre nie znaczy zaraz ze zle ;) moze to celowo? niejedna ukrainska chalupe wlasnie tak sie widzialo po kilku szklankach samogonu ;) jak zobaczylam te nieostre zdjecia od razu mialam banana od ucha do ucha! nie dalo sie lepiej oddac klimatu imprezy z miejscowymi :)

ja nie raz staram sie specjalnie zrobic takie nieostre zdjecie aby oddac urok chwili
http://picasaweb.google.com/osiolek.widmo/Bieszczady2006#5145797104579131410


postanowił nas ugościć u siebie, spać nie chcielismy na sianie ani u niego w chacie

czemu? to dopiero klimat!!

a wycia psow wspolczuje... znam to uczucie.. koszmar...grrrr

don Enrico
24-08-2010, 10:38
Nieostre zdjęcia są jak rozmazany makijaż.
Jeśli się dobrze w nim czujesz - to zamieszczaj je, a jeśli Ci to przeszkadza - to lepiej nie pokazuj.
Ci co nie stosują makijażu mają prawo nie zrozumieć tego porównania.

Krysia
24-08-2010, 12:13
Hahaha bardzo ładne porównanie;-)
ale Heniu teraz to takie modne-im większy arthysta tym fotka bardziej rozmazana, więc Ewa się przypadkiem wpasowała w trend;-)))
Mi tam się podobają wszystkie, z małym wyjątkiem-MAŁO ICH;-))))))

buba
24-08-2010, 13:14
Mi tam się podobają wszystkie, z małym wyjątkiem-MAŁO ICH;-))))))

o z tym sie zgodze :) malo!!! zdecydowanie za malo!!!

a amatorska relacja z wypadu to chyba nie konkurs fotograficzny zeby sie az tak czepiac strony technicznej ze rozmazane czy jakie... grunt ze przypominaja tamto miejsce i tamten czas... i oddaja klimat..

niedlugo na forum i swoje stronki bedzie mozna wrzucac tylko perfekcyjnie sporzadzone zdjecia ? :(
takie to troche przykre...

takie dziewczyna zrobila- celowo czy przypadkiem i fajnie ze je wrzucila bo dzieki temu mozemy zobaczyc jak wygladala kuchnia iwana! :) a warto zobaczyc bo fajna! :)

don Enrico
26-08-2010, 14:38
Eve na początku zadała pytanie

....ale czy spanie na dziko w namiocie jest tam bezpieczne?
Pytanie dotyczyło ukraińskich Bieszczadów.
A w polskiej części ?
Czy jest bezpiecznie ?
Oto co pisze prasa :
Tylko w sierpniu kilku osobom wypoczywającym nad Soliną porysowano samochody, rozbito lusterka, przebito opony. Tak dla zabawy
Turyści uciekają z Soliny, bo mają dość odgłosów nocnych awantur i pijackich śpiewów – alarmują właściciele pensjonatów u podnóża góry Jawor. Dodają, że tak źle nigdy jeszcze nie było. Potwierdza to policja
źródło : http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100825/BIESZCZADY/577582113
Wychodzi więc na to że Ukraina jest spokojniejsza i bezpieczniejsza.

eve1978
27-08-2010, 12:12
To prawda Don Enrico, spałam nad Solina w namiocie, jedna noc wytrzymałam.
Na Ukraine jechałam ze strachem, mimo że przekonywaliście że jest bezpiecznie.
Jedyny niemiły incydent na zakarpaciu, to "chuj" nabazgrany cyrylica na szybie. nawet sie z tego śmiejemy.

Krysia
27-08-2010, 12:17
Ale przez CH nabazgrali?;-)))

eve1978
27-08-2010, 12:20
http://forum.bieszczady.info.../images/misc/quote_icon.png Napisał eve1978 http://forum.bieszczady.info.../images/buttons/viewpost-right.png (http://forum.bieszczady.info.../showthread.php?p=106843#post106843)
postanowił nas ugościć u siebie, spać nie chcielismy na sianie ani u niego w chacie
czemu? to dopiero klimat!!

no coz Iwan był juz po 3 stakanach samogonki, wyjatkowo całusny się zrobił i roznosiła go energia, poprosił żebyśmy zabrali go do cerkwi, a potem do jego rodziny *tam nas żonka jego przepędziła jak tylko Iwana zobaczyła.
Sądziłam że jak w chacie będzimey spać to samogonke trzeba bedzie pić, na sianie być może zechce z nami spać a do namiotu to nam pewnie nie wejdzie,a my zmeczeni pójdzimey wcześniej spać....No ale obstawa przy namiocie spać jakoś nie dała.
Szczerze mówiąc Iwana dopiero co poznaliśmy więc ...jak to mówią ostrożnosci nigdy za wiele.
P.S Iwan wyjatkowo obcałowywał moją córkę....niby to nic złego, ale ...troche dziwne

eve1978
27-08-2010, 12:21
Ale przez CH nabazgrali?;-)))


nie przez samo h :)

wtak
28-08-2010, 19:41
...Iwan wyjatkowo obcałowywał moją córkę....niby to nic złego, ale ...troche dziwne

Eee tam... przecież córka pewnie jest ładna , a ludzie ze Wschodu potrafią docenić urodę ;)