PDA

Zobacz pełną wersję : Stanisław Kłos - Krajobrazy nieistniejących wsi



Misieg
16-09-2010, 09:11
Dość ciekawa nowość na rynku wydawniczym:

Stanisław Kłos
Krajobrazy nieistniejących wsi
http://www.libra.pl/images/okladka%20gregorio_1.jpg
Format: 165 x 235 mm
Ilość stron: 232
Oprawa: twarda
ISBN: 978-83-89183-66-8

Cena okładkowa 49,90 zł
„Krajobrazy nieistniejących wsi” autorstwa Stanisława Kłosa to pasjonująca opowieść o ludnych niegdyś siołach, unicestwionych wskutek tragicznych powojennych wydarzeń na południowo-wschodnich rubieżach Polski. Po wielu z nich pozostały tylko nazwy na mapach, inne przetrwały zaledwie jako reliktowe osady.
Zapomniane przez Boga i ludzi siedliska przodków, już od dziesiątek lat odzyskiwane przez bujną przyrodę - niespotykane nigdzie indziej w takiej ilości poza Podkarpaciem - warte są przypomnienia i poznania jako fenomen historii i osobliwość natury, zanim czas nieuchronnie zatrze ostatnie ślady ich dramatycznej przeszłości.


http://www.libra.pl/nieistniejace-wsie.html

WUKA
16-09-2010, 19:47
We wspaniałym graficznym opracowaniu Ety Zaręby!

sir Bazyl
21-10-2010, 20:33
Wrażenia po przekartkowaniu w księgarni: szary papier, szary druk, szare zdjęcia (nie czarno-białe), informacje dla pasjonatów regionu raczej skąpe i niewykraczające poza opisane w przewodnikach (od Roztocza w Polsce Egzotycznej przez Pogórze Przemyskie i Bieszczady po Beskid Niski). Ale jest jedno co zachwyca rozmachem: cena!
Może ktoś z Was już się bliżej z treścią zapoznał i się zachwycił?

Wojtek Pysz
24-10-2010, 09:39
Może ktoś z Was już się bliżej z treścią zapoznał i się zachwycił?
Zapoznał, ale nie zachwycił. Wrażenia Bazyla poszły w dobrym kierunku. Jedyne, co w tej książce stoi na wysokim poziomie, to cena (49,90). Zdjęcia o podobnej jakości (szaro-szare) widziałem ostatni raz w Trybunie Ludu w poł. lat 80. XX w.

Ale - jak stwierdził pewien znany elektryk - są plusy ujemne i plusy dodatnie:razz:

Zaczynam od plusów dodatnich:

Znajdziemy w jednej książce informacje o bardzo wielu nieistniejących wsiach dawnego pogranicza polsko-rusińskiego. Wartościowym elementem jest więc przejrzysty spis treści oraz indeks miejscowości. Do spisu trzeba jednak go podchodzić z nieufnością; np. opis wsi Monastyr zajmuje w książce prawie trzy strony (29-32) a w spisie treści jej zabrakło.

Wioski, które autorowi „podeszły”, są bardzo dobrze opracowane. Wiadomości zostały zebrane z wielu źródeł, załączone ręcznie rysowane mapki, opisany stan [prawie] aktualny. Przykład: Sieniawka, Kopyśno.

Wiele osób znajdzie tu wioski, o których jeszcze nie słyszało (lub prawie nic) np. Terebnie, Miłków, Hałbów, Bełchówka. Przeczytanie paru zdań może być dla miłośników „opuszczonych” impulsem do dalszych poszukiwań.

Czytając uważnie wszystko po kolei każdy znajdzie na pewno coś o czym nie wiedział lub „przegapił” w innych źródłach. Np. że właścicielka Chocenia jest od 2002 r. pani Joanna Cutts, zamieszkała w Bostonie.

A teraz plusy ujemne - oprócz wymienionych przez Bazyla:

Styl pisania: nie encyklopedyczny, nie przewodnikowy ale takie sobie „kłosowe bajanie”. Daje to zwiększoną liczbę stron bez zwiększonej ilości informacji.

Widać, że w niektórych miejscach autor był niedawno a w innych nie był od dawna i nie zaktualizował sobie informacji o stanie aktualnym.

don Enrico
18-12-2010, 00:21
Przeczytałem, (a raczej przeglądnąłem) i to jest książka którą chciałbym mieć
--- ten egzemplarz udostępnił mi kolega z forum (dzięki) -----
To kompendium wiedzy w temacie .... w temacie już nie istniejących wsi.
Co prawda nie jest to kompendium idealne --> jak dla mnie brakuje wszystkich mapek , a przede wszystkim
wiadomości bardziej współczesnych (przykładowo - w opisie Prełuk brak informacji o pobycie tam Wyszyńskiego)
Ale nie oczekujmy cudów. To wartościowa pozycja , która wprowadza nowe spojrzenie na tą naszą historię, wynikiem której przestały istnieć dziesiątki wsi Podkarpacia i nie tylko.
Bardzo realne spojrzenie na tą historię (tak często zakłamywaną)
To wszystko powoduje że jak już uzbieram ta (dużą) kwotę to chętnie nabędę ją.
ps. podziękowanie dla Wojtka.P.

sir Bazyl
22-03-2011, 18:53
Przeczytałem, (a raczej przeglądnąłem) i to jest książka którą chciałbym mieć
(...)
To wszystko powoduje że jak już uzbieram ta (dużą) kwotę to chętnie nabędę ją.

Kwota, za którą można ją kupić powoli realnieje, w księgarni Libry w Rzeszowie jest przeceniona (taka niby promocja) na 40,00 zł, a w jednej z Gdańskich księgarni jest już po 35,50 zł, i to już jest cena "do przełknięcia" (swoją drogą ale marże sadzą, ale sadzą!).

Pierogowy
22-03-2011, 22:06
Kwota, za którą można ją kupić powoli realnieje, w księgarni Libry w Rzeszowie jest przeceniona (taka niby promocja) na 40,00 zł, a w jednej z Gdańskich księgarni jest już po 35,50 zł, i to już jest cena "do przełknięcia" (swoją drogą ale marże sadzą, ale sadzą!).

dzięki Bazylku,
zakupiłem
i zatłuściłem te 222 stron brudnym paluszkiem,
a teraz ,
czas na post ...od jutra:
czarny chleb i cebula