PDA

Zobacz pełną wersję : Prezydent KIMB złożył rezygancję



Piskal
12-10-2010, 10:43
Szanowne Koleżanki i Szanowni Koledzy!

We wrześniu b.r. Prezydent KIMB (Kongresu Internautów Miłośników Bieszczadów), Stały Bywalec abdykował z przyczyn osobistych, na swoje stanowisko namaszczając mnie.
Formalne przekazania władzy miało nastąpić na przyszłorocznym jubileuszowym X KIMB-ie, który odbędzie się w dn. 20-22 maja 2011 r. Ponieważ nie jestem przekonany czy chcę przejąć tę zaszczytną funkcję, a nawet gdybym był przekonany, uważam, że całą sprawę należy upublicznić i poddać ogólnonarodowej dyskusji. Tak będzie uczciwiej w stosunku do Was. Może ktoś zechce wysunąć własnego kandydata, może należy zmienić nazwę urzędu i jego formę?
Tak czy inaczej, w związku z remontem Zajazdu pod Caryńską miejsce X KIMB-u, wzorem lat poprzednich, ponownie należy zgłosić i przegłosować, i tym, z namaszczeniem Admina, Ojca Dyktatora Marcowego i SB ja się będę zajmował. Ale odpowiednie wątki będę wprowadzać na forum od listopada. Już teraz możecie się zastanawiać, gdzie przyszłoroczny KIMB mógłby się odbyć.
Dziś zastanówmy się, co dalej robić z funkcją Prezydenta KIMB, bo musi być osoba, która przygotowania do KIMBu by nadzorowała i KIMB prowadziła.
Liczę na poważną, merytoryczną dyskusję i aktywny w niej udział.

P.o. Prezydenta KIMB Piskal

tomekpu
12-10-2010, 11:40
To jest dowcip? Zaplułem monitor ;)

Piskal
12-10-2010, 13:16
To nie dowcip. A najmniej mnie jest do śmiechu..

Krysia
12-10-2010, 14:15
Mnie już nic nie zdziwi w tym kraju;-)

Wojtek1121
12-10-2010, 16:13
Piskal może relacja z powstania PIMBu i kto został prezydentem i obermoczymordą i jak go powaga stanowiska powaliła. Gratulacje z namaszczenia kolego Niedźwiediew dobrze ,że kolega Kutin nie zrezygnował ze względu na stan zdrowia. Jak pamiętam mowę pożegnalną to zostałeś delfinem.Chyba nie pogniewasz się za żartobliwy ton mojej wypowiedzi.

Piskal
12-10-2010, 17:05
Nie pogniewam się .Relacja będzie. W swoim czasie. Ale to inny temat. Jeśli chodzi o kolegę Rezygnenta, doszedłem do wniosku, że wiadomość należy upublicznić. Tak będzie uczciwiej. Skonsultowałem to z paroma osobami, w tym z SB i oto nowy wątek. Może coś się z tego urodzi.

Krysia
12-10-2010, 17:11
No przekazywanie tytułu prezydenta to chyba tylko w monarchii, i wtedy to nie jest prezydent, a król.
Więc skoro bez wyboru żadnego, a z namaszczenia to Ty Piskal nie prezydent, a KRÓL!!!
Jak dla mnie to masz wszystkie cechy negatywne co i SB i to podwojone, więc spoko, możesz zostać jego następcą. ;-)

bartolomeo
12-10-2010, 17:58
Jak dla mnie to masz wszystkie cechy negatywne co i SB i to podwojone, więc spoko, możesz zostać jego następcą. ;-)Krysiu, po co to napisałaś? Nie lubisz Piskala - Twoja sprawa. Ale po co obrażasz i to dwie osoby od razu? Ja tego nie pojmuję.

PS: widzę emotikona na końcu, ale on nic nie zmienia.

Krysia
12-10-2010, 18:04
A co takie pisanie "służbowe" to nie jest negatywna cecha?
Piskal pobił w tym już na głowę SB.
I w kilku innych sprawach negatywnych też.
Dla mnie oni są bardzo podobni, więc jak to mówią zamienił stryjek siekierkę na kijek.
Wsio;-)

Piskal
12-10-2010, 18:07
Dziękuję Bartku, ale myślę, że Krysia nie miała nic złego na myśli, po prostu wyszło niezręcznie. Ja się nie obrażam. Skupmy się na temacie.
Edit. Gdy odpisywałem Krysia zdążyła umieścić swojego posta, w związku z tym należą Ci się, Bartku, przeprosiny.

Krysia
12-10-2010, 18:10
Miałam na myśli dokładnie to co napisałam, te służbowe posty, służbowe pomysły i wszystko inne w tym typie.
Powtarzam prezydent jest wybierany, a nie mianowany.
Jeśli więc chcemy prezydenta to wybory, a jeśli króla, to ja jestem za tym mianowaniem;-)
Jeśli punkt pierwszy to ja zgłaszam kandydaturę Marcowego, jako najstarszego STAŻEM (podkreślam, nie wiekiem, żeby krzyku nie było) oraz jako idealnego oratora, który świetnie się sprawdził już nie raz w charakterze wodzireja (nie wiem czy to nie jest obraźliwe?) i umie poprowadzić imprezę typu Kimb.

Piskal
12-10-2010, 18:14
Rozumiem, że Marcowy o tym wie i się zgodził?Bo to jest warunek, żeby kogoś zaproponować.Wtedy pierwszy postawiłbym na nim kreskę.

Krysia
12-10-2010, 18:19
Dżizus Krajst!!!
NIE NIE WIE, a może jeszcze ma sam założyć swój komitet wyborczy???
Niby KTO taki regulamin ogłosił odnośnie wyboru PREZYDENTA KIMBu o jakim Ty mówisz???
TY???
ha ha ha

Piskal
12-10-2010, 18:22
To chyba oczywiste, że osoba zainteresowana MUSI wyrazić zgodę. Bez regulaminu. Równie dobrze mogę zgłosić Ciebie, szybko Cię przegłosujemy i zajmuj się organizację KIMBu.
O tym właśnie mamy tutaj dyskutować.
Mnie naprawdę nie zależy na tej funkcji, ale musi być ktoś, kto to wszystko ogarnie. Ustalmy coś. Choćby regulamin.

Krysia
12-10-2010, 18:27
Regulamin...
o tym właśnie pisałam mówiąc o negatywnych cechach, co to niby obraziłam 2 osoby;-)))))
Moje zdanie jest powyżej, uważam, że odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu jest Marcowy, z regulaminem, a zwłaszcza bez.

Wojtek1121
12-10-2010, 19:16
Widzę , że przez dłuższy czas będziemy mieli o czym pisać. Chciałbym zapytać jakie kryteria powinien spełniać prezydent i czy musi być członkiem tego forum .

Krysia
12-10-2010, 19:21
I czy właściwie to musi być płci męskiej???;-)))))

Basia Z.
12-10-2010, 20:13
Ja widzę, że zdecydowanie lepiej jednak sprawdza się dyktatura ;-)

don Enrico
12-10-2010, 20:15
O NIE , Basiu !!!
Niech żyje demokracja !
o ile więcej postów można dzięki niej napisać

bertrand236
12-10-2010, 22:00
Się porobiło…Jeden zrezygnował, jego prawo. Drugi chyba niefortunnie wyklikał słowo „namaścił” i się zaczęło. Uważam, że S.B. nie chciał wyznaczać następcy tylko wskazał (a może tylko zapytał Piskala, czy czasem by się nie zgodził być Prezydentem). Ludziska oszczędźcie S.B. i oszczędźcie Piskala, bo on i tak jest w bardzo kłopotliwej sytuacji. Moim zdaniem S.B. powinien zrezygnować na KIMBIE w 2011 roku. Jeszcze mam nadzieję, że tak się stanie i na KIMBie wybierzemy następcę. Nasuwa mi się jednak już teraz kilka pytań:
Czy potrzebujemy kogoś takiego, jak Prezydent?
heh, a to żeby się wspólnie spotkać przy piwie i pogawędzić to trzeba mieć prezydenta, regulamin i program? …. Jakiś ram regulamin (choćby wyboru miejsca tak, program koniecznie, żeby nie było tak beznadziejnie, jak na ostatnim RIMBIE ;)
Może wystarczy nam osoba rozpoczynająca wątek Kimbowy? Czuwająca nad głosowaniem itp. Może zamiast Prezydenta wystarczyłby Ojciec Czuwający? Jest Ojciec Dyktator, jest Ojciec Prowadzący, mógłby być Czuwający nad KIMBem. Co Wy na to?
KIMB to zjawisko. Może Ojciec Czuwający (nie upieram się przy tej nazwie, ale jakoś muszę osobę sprawującą tę funkcje nazwać tylko dla potrzeb tego postu) nie musi być użytkownikiem tego forum? Co Wy na to?
Ojciec Dyktator jest bardzo dobry w tym, co robi i niech tak już zostanie. Nie dorzucajmy mu niczego więcej, bo się ZBIESI. Co Wy na to? I co sam Ojciec Dyktator?
Z inicjatywy Ojca Dyktatora wybieramy Powsimordę Forumowicza Roku. Czy osoba taka nie mogłaby na forum zapoczątkować następnego KIMBU (regulamin, głosowanie, otwarcie itp.)? Co o tym myślicie? Wiem, że kłóci się to z pytaniem 3.

Pytań mam więcej ale nie będę Wam motał w głowach. Proszę Was o merytoryczną dyskusję na ten temat. Wszelkiego rodzaju „wycieczki osobiste” w kierunku innych, proszę Was bardzo zostawcie na inną okazję. Przecież potrafimy dyskutować… chyba

Pozdrawiam

Krysia
12-10-2010, 22:49
Masz 100% rację, a nawet 200%!;-)))

Marcowy
12-10-2010, 23:00
Aaaale mnie uszy piekły cały wieczór...

Uważam, że powinniśmy wybrać/wylosować/wytypować kogoś, kto skoordynuje program KIMB-u i ustali szczegóły z gospodarzem obiektu. A czy będziemy go nazywać Prezydentem, Ojcem czy Matką, to sprawa zdecydowanie drugorzędna.

Co do mojej kandydatury, to bardzo dziękuję, ale funkcja machera od Powsimord jest skrojona na moją miarę i bardzo mi odpowiada :-)

Piskal
12-10-2010, 23:33
Dzięki Bertrandzie za pierwszego merytorycznego posta.
Nasuwają mi się trzy uwagi:

-Wg polskiego prawodawstwa tytuł Prezydenta jest dożywotni, nawet po zakończeniu urzędowania. Mówimy Prezydent Wałęsa, Prezydent Kwaśniewski.KIMB to zabawa, ale niech Kaziu pozostanie dożywotnio honorowym Prezydentem. Należy mu się jako pomysłodawcy.

-Osobą, która przejmie Kazia funkcję, niezależnie od nazwy MUSI być użytkownik forum. Tylko na forum można prowadzić głosowanie, koordynować to wszystko. Trochę tego będzie- przyjmowanie zgłoszonych propozycji, głosowanie, ew. dogrywka, liczenie głosów, czuwanie nad prawidłowością glosowanie, program, lista uczestników, etc.

- Powsimorda Forumowicz Roku może otwierać KIMB, jako akt wyróżnienia,albo otwierać razem z Ojcem Czuwającym (czy jak ta funkcja będzie się nazywać), ale Powsimordę poznajemy w lutym, a sprawy KIMBowe należy rozpocząć dużo wcześniej.

Niestety SB mnie namaścił, pomimo moich sprzeciwów, takiego określenia używaliśmy, i w dodatku nazywał swoim "Delfinem".

bertrand236
12-10-2010, 23:44
Pomijam ten szczególny rok, ale Forumowicz Roku 2011 ogłoszony w lutym, może otwierać, prowadzić wszystkie sprawy KIMBU w 2012. Przyjęcie tych obowiązków może byc warunkiem wręczenia tego zaszczytnego tytułu. Trudno obligować do tego don Enrico ale może on chcieć się zrehabilitowac za "beznadziejną" organizację RIMBU ;) ?
Pozdrawiam

P.S. A kto będzie chciał do Kazia mówić Kaziu/S.B./ Prezydencie to juz jego sprawa. Uważam, że Prezydent KIMBu przeszedł do historii...

Piskal
13-10-2010, 00:02
Laureacie Powsimordy (w innej co prawda kategorii)! Ten tytuł to zaszczyt i wyróżnienie, tak mi się wydaje, a nie zwalanie na barki dodatkowych obowiązków, na które laureat być może nie będzie miał najmniejszej ochoty, i być może z tego powodu odmówi przyjęcia tego zaszczytnego tytułu. Albo całą organizację potraktuje na "odpieprz".I tak znajdziemy się w punkcie wyjścia.

don Enrico
13-10-2010, 00:20
Bertrand

Trudno obligować do tego don Enrico ale może on chcieć się zrehabilitowac za "beznadziejną" organizację RIMBU http://forum.bieszczady.info.../images/smilies/wink2.gif ?
aleś mi dowalił. A mówią że leżącego się nie kopie.

Zbyszek
13-10-2010, 01:41
Kto pamięta pierwsze KIMBy ten jak spotka SB będzie najprawdopodobnie określało go jako Prezesa. To tylko oznaka szacunku i uznania /czy w tych czasach to obelga - szacunek i uznanie?/ Bardzo dziękuje "Jastrzębowi z Otrytu" - SB za wspaniałe chwile i tyle słów niewypowiedzianych, tylu spotkanych Wspaniałych LUDZI. Dzieki.
Nowa Postać KIMB /dlaczego nie Prezes/ powinna być wyłoniona spośród osób, które aktywnie działają na naszym forum i wyrażą na to zgodę. Ostatnią rzeczą jaką sobie wyobrażam to rozpad KIMBU. Może odrobinę lodu co poniektórym? Może głosowanie:)))

Krysia
13-10-2010, 08:20
Niestety SB mnie namaścił, pomimo moich sprzeciwów, takiego określenia używaliśmy, i w dodatku nazywał swoim "Delfinem".
Delfinem???
To skrót od "uczeń przerósł mistrza"?;-))
Mi jednak najbardziej się podoba pomysł Bertranda.

bertrand236
13-10-2010, 09:26
Bertrand

aleś mi dowalił. A mówią że leżącego się nie kopie.

To miał być przyjacielski kop, taki na powstanie :-)
pozdrawiam

Piskal
13-10-2010, 11:32
Ostatnią rzeczą jaką sobie wyobrażam to rozpad KIMBU.
KIMB się nie rozpadnie, choćbym miał przeprowadzić zamach stanu. Chociaż wciąż mam nadzieję, że znajdziemy jakieś mądre i demokratyczne rozwiązanie, bo naprawdę nie zależy mi na tej funkcji, uważam, że są lepsi. Chociaż NAJLEPSZY odmówił i uszanujmy to.

Delfinem???
To skrót od "uczeń przerósł mistrza"?;-))

Kryśka, skup, proszę, się na merytorycznej stronie problemu, albo, proszę, zamilknij.

Krysia
13-10-2010, 12:21
Tak jest Królu Piskalu I!!!

andrzej627
13-10-2010, 21:47
KIMB to zjawisko. Może Ojciec Czuwający (nie upieram się przy tej nazwie, ale jakoś muszę osobę sprawującą tę funkcje nazwać tylko dla potrzeb tego postu) nie musi być użytkownikiem tego forum? Co Wy na to?

"Ojciec Czuwający" powinien być użytkownikiem tego forum. Jednoczenie powinien być użytkownikiem sąsiedniego forum bieszczadzkiego i czuwać na obu forach. Powinien łączyć internautów miłośników Bieszczadów, a nie dzielić.

Basia Z.
13-10-2010, 22:49
"Ojciec Czuwający" powinien być użytkownikiem tego forum. Jednoczenie powinien być użytkownikiem sąsiedniego forum bieszczadzkiego i czuwać na obu forach. Powinien łączyć internautów miłośników Bieszczadów, a nie dzielić.

O, to to - pełna zgoda :-)

Jednocześnie osoba ta nie może być "wrobiona".
To przygotowanie to jest po prostu nie tyle zaszczyt co kupa roboty i osoba, która się tego podejmie musi być odpowiedzialna i solidna.

Piskal
14-10-2010, 10:16
"Ojciec Czuwający" powinien być użytkownikiem tego forum. Jednoczenie powinien być użytkownikiem sąsiedniego forum bieszczadzkiego i czuwać na obu forach. Powinien łączyć internautów miłośników Bieszczadów, a nie dzielić.
Niby fakt, ale.. Był zgłoszony Marcowy. Twój brat , pewnie w żartach, ale zawsze, chciał (na shoutboxie) zgłosić Krysię, no i jestem jeszcze ja. Żadna z tych osób nie chce być na zielonym forum.Chyba, że masz na myśli siebie.
Poza tym KIMB od początku był związany z tym forum, i, jak pokazała praktyka, z wyjątkiem wycieczki do Lwowa, w tym roku, mimo rozłamu wszystko było ustalane na tym forum. Zresztą nie okłamujmy się- mało kogo z zielonego, kto nie był by równocześnie tutaj obchodzi KIMB.

Marcowy
14-10-2010, 12:08
To przygotowanie to jest po prostu nie tyle zaszczyt co kupa roboty i osoba, która się tego podejmie musi być odpowiedzialna i solidna.

Po pierwsze - nie strasz, bo w życiu nie znajdziemy chętnych ;) Po drugie - wcale nie uważam, że to kupa roboty. Jak się domyślam, znasz od kuchni organizację podobnych spotkań dla przewodników, ale KIMB jest inny. Inny przede wszystkim dlatego, że o organizację w 80% troszczy się gestor, na którego się zrzucamy - mamy za to lokal, menu, media itp. Tu naprawdę wystarczy parę telefonów, żeby dograć szczegóły. Od strony merytorycznej trzeba zebrać zgłoszenia chętnych do zorganizowania prelekcji/wycieczek i to wszystko uszeregować. O szczegóły troszczą się ci, którzy się zgłosili.
Mówię powyżej o wersji minimum, która była stosowana podczas poprzednich KIMB-ów i - moim zdaniem - zdała egzamin. Szło wszystko w miarę gładko, nie ograniczało niczyjej swobody (kto chciał - słuchał wykładu, kto chciał - siedział przy ognisku, kto chciał - upijał się przy barze), nie było sztywno czy oficjalnie itp. itd. Mi taka konwencja bardzo odpowiada, choć oczywiście można - jak co roku - podyskutować, czy warto zaprosić np. ciekawego człowieka, zespół ludowy czy regiment tołhajów licząc się z tym, że organizację może to znacznie skomplikować.


"Ojciec Czuwający" powinien być użytkownikiem tego forum. Jednoczenie powinien być użytkownikiem sąsiedniego forum bieszczadzkiego i czuwać na obu forach.

Podobnie jak Piskal, w pierwszym odruchu chciałem zaprotestować. I to stosując te same argumenty :grin: Ale po przespaniu się ze sprawą doszedłem do wniosku, że - być może - mylimy tu skutek z przyczyną: właśnie dlatego na KIMB-ie było mało osób z zewnątrz, że kongres jest zbyt mocno związany z forum pomarańczowym. Ludzi - nazwijmy to - niezaangażowanych pomarańczowo (skądkolwiek pochodzą) może to zniechęcać do przyjazdu. I może właśnie z tego względu - jak pisze Piskal - "mało kogo z zielonego, kto nie był by równocześnie tutaj, obchodzi KIMB". Owszem, formuła kongresu jest jak najbardziej otwarta i egalitarna - każdy może przyjechać, może nawet wejść z ulicy - ale przypisanie organizacji do forum pomarańczowego może sprawiać wrażenie, że jest to impreza jakiegoś TWA.

Przechodząc do meritum - proponuję zmodyfikować nieco ideę "zarządzania KIMB-em" i zamiast funkcji Prezydenta/Matki/Ojca powołać coś na kształt międzyforumowej Rady Kongresu, czyli ciało 3-5-osobowe, które zajmie się stroną organizacyjną. Ze strony forum pomarańczowego mogliby wejść do niej Forumowicze Roku, jeśli oczywiście wyrażą zgodę.
Zalet takiego rozwiązania jest kilka:
1. Nawet jeśli organizacyjnie KIMB okaże się bardziej skomplikowany, praca rozłoży się na kilka osób, więc będzie wyłącznie przyjemnością ;)
2. Forumowicze Roku są wybierani w demokratycznych wyborach powszechnych, więc mają - jak mawia Max Weber - legitymizację do działania. Nikt nie powinien zatem marudzić (o, naiwności... :mrgreen: ), że ktoś się z kimś dogadał za plecami, albo że znów warszaffka czy inny krakówek chcą narzucać swoją wolę :grin:
Mamy obecnie na pomarańczowym dwóch Forumowiczów Roku, a w styczniu - być może - dołączy trzecia osoba. To w sam raz :-) Forum zielone niech wydeleguje swoich kandydatów i już. Kilka rozsądnych osób spokojnie się między sobą dogada niezależnie od tego, skąd pochodzą. Dotyczy to także wyboru miejsca KIMB-u na najbliższe dwa lata, kiedy to Zajazd będzie nieczynny. Może powinna postanowić o tym rzeczona Rada, a nie jakieś głosowania, z których wyniku i tak mało kto będzie zadowolony?

O innej opcji rozmawialiśmy wczoraj z Bertrandem. Pomysł też nie nowy, ale w obecnej sytuacji wart rozważenia - o KIMB-ie decydujemy na KIMB-ie. Jest to o tyle uczciwe, że o kongresie decydują ludzie, którzy faktycznie się na nim pojawiają. Nie ma potem rozliczania, kto głosował, a kto przyjechał. Jednakowoż mam obawy, że w takim układzie na nic innego nie starczy czasu, bo KIMB przerodzi nam się w wielogodzinną pyskówkę. No i trochę szkoda "palić" temat, który zapewnia nam rozrywkę na długie, zimowe, forumowe wieczory :-) W przypadku tej opcji należałoby jedynie powierzyć komuś pieczę nad organizacją najbliższego KIMB-u i uważam, że Piskal jest tu bardzo dobrym kandydatem, jako człek - jak pisze Basia - odpowiedzialny i solidny, który na dodatek dał się już poznać jako dobry organizator.

Podsumowując: jeśli zielone forum zechce w to wejść - jestem za Radą, jeśli nie zechce - jestem za Radą wyłącznie pomarańczową, jeśli nie da się skompletować żadnej Rady - jestem za (last but not least) Piskalem.

Pogadajmy :-)

Polej
14-10-2010, 13:37
Z pewnością nie można kogokolwiek obarczać z urzędu obowiązkami związanymi z organizowaniem KIMB-u. Chodzi mi o Forumowicza Roku i jego angażowanie w powyższe sprawy. Zadaniem tym muszą się zająć osoby wyłącznie mające na to ochotę i co dalej za tym idzie możliwości. Jak najbardziej jestem za Radą Kongresu, kilkuosobową grupą „ludzi dobrej woli”. Grupą, która będzie właśnie zrzeszała ludzi chętnych do działania wywodzących się z Tego, czy innego forum, lub nawet spoza jakiegokolwiek forum.
Wystrzegajmy się także tworzenia dodatkowych regulaminów, ordynacji, instrukcji itp.
Dzisiejsze czasy w nadmiarze serwują nam styl pracy, a nawet życia wg ustalonych procedur, instrukcji, ram i niezliczonych systemów zarządzania wszelakimi środowiskami. Niech To Forum zostanie wolne od tego wszystkiego. Cieszmy się Bieszczadami (dopóki są) !

Basia Z.
14-10-2010, 13:41
Przekazane od Lucyny:



Hej, proszę o mnie nie zapominać. Ja też jestem częścią tego miejsca. Podobnie Koledzy. KIMB ma łączyć, a nie dzielić. Forum to tylko miejsce, moim zdaniem liczy się coś więcej. Co? Na to pytanie musicie sami sobie odpowiedzieć w swoim sercu.
Pozdrawiam, trzymajcie się cieplutko
Lucyna

PS.
Razem z Kolegami planujemy kilka imprez w zimie i wczesną wiosną. Zapraszam wszystkich,
a w szczególności Basię Z.


Od siebie zaś dopiszę, że w tej chwili bardzo trudno mi się zadeklarować czy będę mogła przyjechać czy nie.

Mój młodszy syn (który miał w swoim czasie pewne problemy szkolne) zdaje w maju maturę i będę chciała być w tym czasie w domu aby móc go wspierać.
Chyba to rozumiecie.
A terminy ustnych matur nie są na razie znane.

W związku z tym, że nie mogę zadeklarować swojego przyjazdu wyłączam się z dalszej dyskusji.

B.

Pastor
14-10-2010, 18:44
Noo, nareszcie cos z "merytoryki". To i ja zabiorę głos żeby nie było że tylko wtedy piszę jak trzeba jakiemuś, z przeproszeniem, Re..ytanowi dokuczyć. Zresztą uwielbiam merytoryczne dyskusje!
To dobrze że pozbyliśmy się Honorowegp Dożywotniego Prezydenta Stałego Bywalca. Między nami mówiąc to rozłamowiec, malkontent i to Jego zamiłowanie do ruskiej wódki daje dużo do myślenia. Poza tym są podejrzenia że SB był chrzczony w cerkwi i na drugie dali Mu orest.
Sprawa wydaje się prosta bo SB namaścił następcę i dlaczego nie mielibyśmy tego uszanowac, przynajmniej do najbliższego KIMB-u. Potem, jak się nie będzie podobał, można Mu napisać, podobnie jak Stałemu Bywalcowi, że jest pseudo Prezydentem, to się może obrazi i namaści kolejnego Prezydenta, np Krysię, która w wątku kimbowym najwięcej pisze, znaczy - fachowiec. Poza tym Krysia dopilnuje żeby na KIMB nie dostał się nikt z "zielonego" forum,bo KIMB jest świętą własnością forum pomarańczowego, najstarszego i największego i najmojszego forum bieszczadzkiego i czyta Nas arcybiskup!!! Na forum zaś zielonym to prawie sami rozłamowcy są, na czele z jednym z Adminów, któremu wcale nie chodzi o dobro KIMB-u i bieszczadników, tylko żeby jaką dziewicę wyrypać a potem porzucić gdzies w Mongolii czy innej Ukrainie!
Trochę tu dyskusję merytoryczną zagmatwał Kolega/Kolega Bertrand i Marcowy ale est modus in rebus. Kolegi Marcowego też można się pozbyc, pod pozorem że promuje różne moczymordy dla kamuflażu Powsimordami toto nazywając, albo , z przeproszeniem, Expertami i tym podobnie. Bertrand, jak się będzie rzucał to się Mu tytuł Korespondenta odbierze i spokój. Daliśmy radę pozbyć się Prezydenta to i z Korespondentem nie będziemy się pie.......(śc)ili!
Apeluję o dalszą merytoryczną dyskusję i demokratyczne przegłosowanie że X KIMB odbędzie się w Wołosatym, no bo przecież nie w Sękowcu, tam jeszcze po wrześniowo-październikowym pobycie SB dobrze nie wywietrzyli.
Allejuja i do przodu, jak mawia pewien sympatyczny celebryta z Torunia!
Pozdrawiam + Pastor ręką własną

admin
14-10-2010, 19:57
To bylo dobre! Satyra sie przydaje z tym ze prosilbym o rozsadek :)

Jesli moge wtracic 2 grosze ze swojej strony:
1) KIMB to nie forum. To WY - ludzie ktorzy CHCA sie spotkac i cos porobic wspolnie.
2) Osoba ktora bedzie to koordynowac MUSI zostac wybrana. "Musi" z racji skali przedsiewziecia. Samoistny sped bieszczadnikow raczej sie nie uda i zaniknie z czasem (z racji brakow w organizacji wlasnie).

Tyle z mojej strony.

Aleksandra
14-10-2010, 21:28
http://bieszczadzkieforum.pl/topic810.html



Rezygnacja z miłego quasi-urzędu Prezydenta KIMB

W przyszłym roku spotkamy się już na dziesiątym, czyli jubileuszowym Kongresie Internautów Miłośników Bieszczadów (X KIMB). Nastąpi to dokładnie w dniach 20-22 maja 2011 r., a nasze „obrady główne” rozpoczną się wieczorem w sobotę 21 maja i, jak zwykle, przeciągną się zapewne do niedzieli.
Z powodów osobistych, tych o charakterze zarówno obiektywnym, jak i subiektywnym, nie będę mógł (ani chciał) zająć się przygotowaniami do najbliższego KIMB.
Tych powodów nie będę ukrywał - oto one (oczywiście w skrócie).
W czerwcu przyszłego roku zamierzam (może mi się uda :D ) skończyć tyle lat, ukończenia ilu Wojtek1121 obchodził uroczyście dn. 2 bm. br. w Sękowcu. A zatem obiektywnie rzecz ujmując, już chyba nie wypada, aby w tak poważnym wieku przewodzić zlotowi ludzi może nie najmłodszych, ale na pewno w znakomitej większości znacznie młodszych ode mnie.
Subiektywnie natomiast przyznaję, że „zagęszcza” mi się sytuacja rodzinna. Moja 85-letnia matka za kilkanaście dni będzie przechodzić operację okulistyczną, której wyniki są niewiadome, a ponadto jest to osoba schorowana, wymagająca coraz większej troski i opieki. Gdy dodam jeszcze, że ma mnie tylko jednego, oraz że mieszka w mieście odległym o 100 km, ten „subiektywizm” mojej sytuacji osobistej staje się oczywisty. Być może w ogóle nie będę mógł przyjechać na X KIMB.

Jeśli nie ja, to kto...
Oczywiście tylko od Was zależy, kogo wybierzecie następnym Prezydentem KIMB. I jak, tzn. wg jakiej „ordynacji wyborczej” to uczynicie. Poprzez głosowanie na obydwu forach internetowych? Można i tak. Istnieje jednak wtedy bardzo realna ewentualność, że w wyborach najbardziej aktywni będą ci, którzy w ogóle na KIMB nie przyjadą. Piszę to po przykrym doświadczeniu wyboru miejsca VIII KIMB (2009 r.), gdy faktyczna frekwencja na KIMB-ie nie odpowiadała wynikowi głosowania.
Proponuję zatem, aby wyboru nowego Prezydenta KIMB dokonać dopiero na X KIMB, tj. 21 maja 2011 r. Do tego czasu natomiast desygnować kogoś jako „p.o.”.
I wykorzystując swoje samozwańcze i zbójeckie prawo - wskazuję taką osobę. Jest nią kol. Piskal. Oczywiście zanim to napisałem, przeprowadziłem z Nim rozmowę i uzyskałem Jego zgodę na powyższą propozycję.

Od Was, Szanowni Forowicze na obydwu naszych bieszczadzkich forach internetowych, zależeć będzie, czy tę kandydaturę zaakceptujecie dnia 21 maja w przyszłym roku. W każdym razie dajmy Piskalowi szansę - wybór miejsca X KIMB oraz organizacja jego obrad to poważne zadanie, zobaczymy czy i jak się z niego wywiąże.

PS
Niniejszego postu proszę, broń Boże, nie traktować jako mojej rezygnacji z uczestnictwa w naszym forum internetowym. Będę tu oczywiście nadal, a w spotkaniach niewirtualnych, czy to bieszczadzkich, czy warszawskich lub kampinoskich, też zamierzam - w miarę możliwości - brać udział.
:)

andrzej627
14-10-2010, 22:31
Niby fakt, ale.. Był zgłoszony Marcowy. Twój brat , pewnie w żartach, ale zawsze, chciał (na shoutboxie) zgłosić Krysię, no i jestem jeszcze ja. Żadna z tych osób nie chce być na zielonym forum.Chyba, że masz na myśli siebie.

Piskal, nie miałem nikogo na myśli, a w szczególności nie myślałem o sobie. Trudno mi jednak wyobrazić sobie koordynatora, który nie wie, co się dzieje na drugim forum.



Poza tym KIMB od początku był związany z tym forum, i, jak pokazała praktyka, z wyjątkiem wycieczki do Lwowa, w tym roku, mimo rozłamu wszystko było ustalane na tym forum. Zresztą nie okłamujmy się- mało kogo z zielonego, kto nie był by równocześnie tutaj obchodzi KIMB.

Faktycznie KIMB od początku był związany z tym forum, ale sytuacja się zmieniła. Życie poszło do przodu. Są teraz dwa fora bieszczadzkie. Trzeba ten fakt zaakceptować i nie obrażać się na tych, co piszą teraz gdzie indziej. Prezydent powinien być ponad podziałami.

don Enrico
15-10-2010, 11:11
Andrzej

Są teraz dwa fora bieszczadzkie. ...
Tak dla jasności to ja znam obecnie 8 (słownie osiem) bieszczadzkich for(umów)
I dalej ....jak Prezydent ma być ponad podziałami to powinien uczestniczyć we wszystkich, tylko wtedy będzie jeden wielki b...el

andrzej627
15-10-2010, 18:07
Z "zielonego" forum:


Piskal jest p.o. Prezydenta KIMB aż do dnia 21 maja 2011 r., i basta. Chyba że sam z tego wcześniej zrezygnuje. A owego dnia wszyscy zdecydujemy, czy Mu te literki "p.o." wykreślimy, czy wybierzemy kogoś innego, czy też nazwiemy ów quasi-urząd inaczej.
Powtarzam: na forach nie ma co głosowac w sprawach dotyczących KIMB, gdyż najbardziej aktywni (w zgłaszaniu kandydatur, organizacji wyborów, itp.) okażą się późniejsi nieobecni. To wiem z naszych wcześniejszych doświadczeń.

Piskal - musisz jednak znaleźć (i to szybko, aby uciąć niepotrzebne dyskusje) sposób na Twoją komunikację również i z tym ("zielonym") forum. Albo się tu w końcu zalogujesz, albo znajdź kogoś chętnego, kto sprawnie dokonywałby "transmisji informacji". Pamiętam, iż swego czasu (bodajże w sprawach dotyczących organizacji IX KIMB) zgłosił się z taką propozycją Andrzej627. Wtedy odmówiłem. Czas pokazał, że nie miałem racji.

Piskal, co Ty na to?

tidżej
15-10-2010, 18:22
Na KIMB jeszcze nie byłem, bo jestem na forum od niedawna. Na najbliższy jednak na pewno się wybiorę. Już teraz jest niezły ubaw ;-)

Marcowy
15-10-2010, 19:59
To znak, że KIMB-owy Dział Marketingu jest z roku na rok coraz skuteczniejszy :-D

Piskal
16-10-2010, 20:07
Podsumowując: jeśli zielone forum zechce w to wejść - jestem za Radą, jeśli nie zechce - jestem za Radą wyłącznie pomarańczową, jeśli nie da się skompletować żadnej Rady - jestem za (last but not least) Piskalem.

Pogadajmy :-)
Pomysł może i dobry, ale jak wyobrażasz sobie funkcjonowanie takiej Rady, podział obowiązków? Burza mózgów? Jak członkowie Rady mają sie ze sobą kontaktować, mailowo? Telefonicznie?

Z pewnością nie można kogokolwiek obarczać z urzędu obowiązkami związanymi z organizowaniem KIMB-u. Chodzi mi o Forumowicza Roku i jego angażowanie w powyższe sprawy.
Wystrzegajmy się także tworzenia dodatkowych regulaminów, ordynacji, instrukcji itp.
Dzisiejsze czasy w nadmiarze serwują nam styl pracy, a nawet życia wg ustalonych procedur, instrukcji, ram i niezliczonych systemów zarządzania wszelakimi środowiskami. Niech To Forum zostanie wolne od tego wszystkiego. Cieszmy się Bieszczadami (dopóki są) !
Zgadzam się!


Z "zielonego" forum:

Piskal jest p.o. Prezydenta KIMB aż do dnia 21 maja 2011 r., i basta. Chyba że sam z tego wcześniej zrezygnuje. A owego dnia wszyscy zdecydujemy, czy Mu te literki "p.o." wykreślimy, czy wybierzemy kogoś innego, czy też nazwiemy ów quasi-urząd inaczej.
Powtarzam: na forach nie ma co głosowac w sprawach dotyczących KIMB, gdyż najbardziej aktywni (w zgłaszaniu kandydatur, organizacji wyborów, itp.) okażą się późniejsi nieobecni. To wiem z naszych wcześniejszych doświadczeń.

Piskal - musisz jednak znaleźć (i to szybko, aby uciąć niepotrzebne dyskusje) sposób na Twoją komunikację również i z tym ("zielonym") forum. Albo się tu w końcu zalogujesz, albo znajdź kogoś chętnego, kto sprawnie dokonywałby "transmisji informacji". Pamiętam, iż swego czasu (bodajże w sprawach dotyczących organizacji IX KIMB) zgłosił się z taką propozycją Andrzej627. Wtedy odmówiłem. Czas pokazał, że nie miałem racji.

Piskal, co Ty na to?
Czekam na rozwój sytuacji.

bertrand236
17-10-2010, 13:00
Noo, nareszcie cos z "merytoryki". To i ja zabiorę głos żeby nie było że tylko wtedy piszę jak trzeba jakiemuś, z przeproszeniem, Re..ytanowi dokuczyć. Zresztą uwielbiam merytoryczne dyskusje!

…Trochę tu dyskusję merytoryczną zagmatwał Kolega/Kolega Bertrand i Marcowy ale est modus in rebus. …. Bertrand, jak się będzie rzucał to się Mu tytuł Korespondenta odbierze i spokój. Daliśmy radę pozbyć się Prezydenta to i z Korespondentem nie będziemy się pie.......(śc)ili!
Apeluję o dalszą merytoryczną dyskusję i demokratyczne przegłosowanie że X KIMB odbędzie się w Wołosatym, no bo przecież nie w Sękowcu, tam jeszcze po wrześniowo-październikowym pobycie SB dobrze nie wywietrzyli.
Allejuja i do przodu, jak mawia pewien sympatyczny celebryta z Torunia!
Pozdrawiam + Pastor ręką własną

Sam się poważnie zastanawiam nad tym, czy sam nie mogę się pozbyć? Taką samozagładę zrobić. Piszę to naprawdę serio.

Na innym forum Stały Bywalec napisał:

„Piskal jest p.o. Prezydenta KIMB aż do dnia 21 maja 2011 r., i basta.”

Piskala niezmiernie lubię i szanuję, ale ….

No ja osobiście od razu się najeżam, kiedy ktokolwiek chce mi coś narzucić. I odpowiem tak: Prezydenta Kimbu nie ma, bo zrezygnował /trza to uszanować/ i nie ma żadnego p.o. i basta!

Teraz i ja z uwagą do czasu samozagłady będę śledził rozwój wydarzeń.
Pozdrawiam szczególnie serdecznie Piskala, bo On najmniej tu zawinił

WUKA
17-10-2010, 14:30
Obserwuję, że najbardziej aktywnym "okienkiem" na Forum jest gra w skojarzenia. Przeto i mnie się skojarzył fragment "Polski Piastów" Pawła Jasienicy z dylematami tutejszymi.Pozwolicie, że zacytuję?
"Dziedziczność tronu znakomicie przyczyniała się do utrwalenia ustroju, który zabezpieczała od zasadniczych wstrząsów. Historia wielu krajów europejskich - przede wszystkim Francji - dostarcza po temu wymownych przykładów. Państwa, które wcześniej zdobyły się na zasadę dziedziczności władzy, łatwiej od innych przezwyciężały trudności.Brak tej dziedziczności uniemożliwił Niemcom pełne rozwinięcie ich ogromnej potęgi"
Ale uważam też, że jest sporo przesady w słowach piosenki "Cysorz to mo klawe życie"..

Piskal
17-10-2010, 15:30
Sam się poważnie zastanawiam nad tym, czy sam nie mogę się pozbyć? Taką samozagładę zrobić. Piszę to naprawdę serio.

Też wymyślił!
I co? Zwrócisz wszystkie nagrody? Nalewkę Pastora, płynną poezję, piwo Specjal?;)

don Enrico
17-10-2010, 18:18
Miałem się nie wypowiadać, ale .... ale naciskany.
że jako aktualny forumowicz roku powinienem, rzeknę :
1. czyli po pierwsze : to że tu piszę wcale nie oznacza że deklaruję się do uczestnictwa w najbliższym KIMBie
czyli błędne jest założenie że prawo wypowiedzi mają tylko osoby uczestniczące w obradach.
Wszyscy mogą się wypowiadać bez obawy na wytłuszczenie kolorem czerwonym jak to bywało.
2. PROBLEM pojawia się na etapie organizacji KIMB-u .
mnożenie bezsensownych głosowań (np. czy panowie mają być w krawatach) powoduje że część
forumowiczów robi sobie z tego jaja, a część zraża się do spotkania jako że nabiera ono bufonerii.
--------
Proponuję ( podobnie jak Marcowy i Polej) powołać 3-osobową Radę Starszych która ustali istotne kwestie czyli
1. termin
2. miejsce
3. treść i formę
Po ustaleniu tych zasadniczych spraw Rada poda je do publicznej wiadomości.
Komu spasuje zarówno termin , miejsce jak i treść - ten przyjedzie, komu nie spasuje - nie przyjedzie.
Koniec
Aha, jeszcze nie koniec. Proponuję aby miejsce w Radzie Starszyzny zajęły osoby rozsądne, znane z równowagi i umiarkowanego podejścia czyli alfab.: Bertrand, Marcowy, Piskal.
i bez takich obaw :

jak wyobrażasz sobie funkcjonowanie takiej Rady, podział obowiązków? Burza mózgów? Jak członkowie Rady mają sie ze sobą kontaktować, mailowo? Telefonicznie? To jest prostsze niż budowa cepa.
Wcześniej wyraźnie wyraziłem opinie, że rozciąganie organizacji na inne fora , na dwa , trzy , czy cztery jest
działaniem destrukcyjnym.
Powiedziałem.
p.s. dyskusję nad tytułomanią proponuję przenieść do osobnego wątku.

Zbyszek
17-10-2010, 20:50
Popieram don Enrico.
Przeczytałem wcześniej posty i postanowiłem sprawdzić co zmieniło się w Biesach po rezygnacji Prezydenta. 24:00 piątek jestem na miejscu. Hmmmm .....świeży, mroźny powiew zwiastuje zmiany. Każda zmiana to nadzieja na lepsze. Pożyjemy zobaczymy. Bieszczady mają się znakomicie /bez prezesa i z prezesem/, są takie jak zawsze jesienią ciche i piękne. Jestem już w domu a pod powiekami złocisty bieszczad. Tak jak przewidywałem na forum dyskusja trwa i trwamać. Popieram don Enrico. Wyborów już mam dosyć. Na KIMBie będę niezależnie od prezesa i rady. Spotkam wspaniałych ludzi i podziękuje organizatorowi - prezesowi/radzie:)
Pełen zapachów i widoków Zbyszek

andrzej627
17-10-2010, 21:09
Wcześniej wyraźnie wyraziłem opinie, że rozciąganie organizacji na inne fora , na dwa , trzy , czy cztery jest
działaniem destrukcyjnym.


Czy uważasz za działalność destrukcyjną to, co napisałem przed chwilą na zielonym forum? Nie chcemy widzieć Lucyny? Ne chcemy widzieć Irasa?




Nie wpraszam się tam, gdzie mnie nie chcą. Nie muszę być na KIMB, niech pomarańczowi bawią się w swoim gronie. Idea wspólnoty legła w gruzach. Przykre.
Lucyna, kto powiedział, że nie chce Cię widzieć na KIMBie?

Iras przedtem napisał też

nie pcham się tam gdzie nie jestem mile widziany.

Na jakiej podstawie tak piszecie? Chyba, że to Wy nie chcecie się z kimś spotkać, kto ma tam przyjechać. Ale wtedy jest to Wasza decyzja.

KIMB jest spotkaniem internautów miłośników Bieszczadów bez względu na to, na jakim forum piszą. Ja tak to widzę. Czy może się mylę.

andrzej627
17-10-2010, 21:11
Proponuję ( podobnie jak Marcowy i Polej) powołać 3-osobową Radę Starszych która ustali istotne kwestie czyli
1. termin
2. miejsce
3. treść i formę
Po ustaleniu tych zasadniczych spraw Rada poda je do publicznej wiadomości.
Komu spasuje zarówno termin , miejsce jak i treść - ten przyjedzie, komu nie spasuje - nie przyjedzie.

Popieram propozycję powołania Rady Starszych.

WUKA
17-10-2010, 21:31
A Młodsi to co?

don Enrico
17-10-2010, 22:10
Wuka :

A Młodsi to co?
Młodsi zagłosują swoją obecnością, albo będą albo nie.

andrzej627
17-10-2010, 22:13
Radę koordynującą organizację KIMBu można nazwać Radą Młodszych, zamiast tradycyjnej nazwy - Rada Starszych. Jak się zwał, tak się zwał, ale pomysł powołania Rady jest dobry.

asia999
18-10-2010, 21:48
historia przemian ustrojowych w pigułce;)...z mocnego systemu prezydenckiego, poprzez rozbicie dzielnicowe, prezydencję na uchodźstwie, krótkie rządy Piskala jako trochę interrexa (z odważną próbą ze strony carycy Krystyny obsadzenia Piskala na tronie), kilka prób przeforsowania elekcji viritim, poprzez powrót do idei jednoczenia dzielnic, z chwilowym pomysłem powrotu do czasów rzymskich tj dwóch konsulów w jednej osobie będącej na obu forach, z niezaprzeczalnym wkładem stanu duchownego w próby przezwyciężenia kryzysu ustrojowego i nie doprowadzenie do zamachu stanu przez rządy pułkowników (czy co tam na pagonach jest bo nie widzę:mrgreen:)...aby ostatecznie stwierdzić, że najlepszym ustrojem była wspólnota plemienna z radą starszych...
mam nadzieję, że jakiegoś rokoszu nie będzie i w zdrowiu i szczęściu sejm KIMB-owy się odbędzie:-P:-P:-P

andrzej627
19-10-2010, 15:50
Mam nadzieję, że nie będzie uznany za działalność destrukcyjną cytat najnowszego postu z zielonego forum:


Panie Prezydencie Piskal, rób Pan swoje!

Dziwi mnie niezmiernie owa niechęć, wręcz rezerwa wyrażana przez tylko niektórych, ale za to bardzo aktywnych członków obu forów internetowych - w odniesieniu do powierzenia przeze mnie Piskalowi (czasowo, tylko do dn. 21.05.2011 r.) funkcji Prezydenta KIMB.

Najpierw o tym, co owa zaszczytna funkcja Prezydenta KIMB oznacza.
Nic jej nie ujmując - nic nie oznacza! :lol: To przecież tylko dodatkowy pseudonim (nick) na forum, którego posiadacz spełnia rolę nieformalnego organizatora KIMB. Ustala jego miejsce i program, współdziała z innymi osobami aktywnymi podczas naszych corocznych niewirtualnych spotkań. Bardziej żartobliwie nawet niż grzecznościowo osoba taka jest tytułowana „Panem Prezydentem” czy „Panem Prezesem”. :D I nie widzę w tym nic złego, wszystko to mieści się w konwencji niewinnej rozrywki ludzi dorosłych. :D

Nie oznacza to, iż Prezydentem KIMB może zostać każdy członek bieszczadzkiego forum internetowego. Osobiście widzę następujące cechy, jakie powinien on (ona) spełniać łącznie:
1) być w wieku najlepiej 31 - 59 lat, tj. takim, aby swoją metryką nie płoszyć ani tych młodszych, ani tych starszych członków obu forów, niemieszczących się (jeszcze bądź już) w owym przedziale wiekowym,
2) być aktywnym na forum, mieć dla niego ochotę i czas,
3) wiedzieć co to jest i lubić KIMB, a w przeszłości zaliczyć obecność już na przynajmniej jednym,
4) chcieć zostać owym „Prezydentem KIMB”,
5) lubić i potrafić pisać po polsku ortograficznie, stylistycznie, a przede wszystkim z humorem.

Z burzy mózgów, jaka na obu forach zaistniała, można by wywnioskować, iż takich kandydatów jest u nas „wielkie mnóstwo”. :lol: A ja tymczasem podobnych osób, mających łącznie wszystkie ww. 5 cech osobościowych, poza właśnie Piskalem - w ogóle nie znajduję.

Taką właśnie analizę przeprowadziłem, zanim zwróciłem się do Piskala, aby już teraz, jesienią, przejął ode mnie funkcję Prezydenta KIMB. Podkreślam przy tym, iż z Piskalem nie łączą mnie żadne szczególne więzi koleżeńskie - zaliczyliśmy jedynie nieco wspólnych biesiad i wycieczek bieszczadzkich. Natomiast w sprawach polityczno-społecznych różnimy się znacznie, przy czym w niektórych kwestiach nawet wręcz zasadniczo. Co nie przyćmiło mojego „subiektywnego obiektywizmu” - na radnego czy posła nigdy bym Piskala nie zgłosił, ale na p.o. Prezydenta KIMB - jak najbardziej. :)

Jeśli są inne kandydatury, to niechże ktoś je zgłosi, a zainteresowane osoby wyrażą swoją zgodę na kandydowanie. Na X KIMB dn. 21 maja 2011 r. demokratycznie wybierzemy nowego Prezydenta KIMB. A do tego czasu Piskal niech będzie pełniącym obowiązki prezydenta. Rzekłem. :!:

Teraz jeszcze co nieco o poczuciu humoru. To jednak cecha wyraźnie deficytowa na obu naszych forach. :evil:
Pastor napisał niedawno dowcipny tekst (zacytowany przeze mnie w całości wcześniej w niniejszym wątku), w którym najbardziej dostało się mnie. Z owego tekstu niedwuznacznie wynikało, iż mój chrzest miał się odbyć w obrządku grecko-katolickim, a becik z niemowlęciem (czyli ze mną) miał być podany księdzu na ostrzach tryzuba. Skoro niegdyś chrzczono dzieci na szablach powstańczych, to zapewne w 1951 r. można było i tak. :lol: Przy okazji od Pastora dostało się (ale o wiele mniej niż mnie) także Marcowemu i Bertrandowi236. Ten pierwszy pewnie tylko, podobnie jak ja, prychnął ze śmiechu w monitor :lol: , natomiast Bertrand - wziął to na poważnie! Czyś Ty się, Bertrandzie, wtedy na smutno upił, czy co? A może ząb Cię bolał?
Piskal zareagował błyskawicznie i z humorem, czyli w sposób właściwy Prezydentowi KIMB. :D Jak ktoś chce się zrzec jakiejś nagrody w kategorii Powsimordów, to owszem, może to uczynić, ale niech wtedy także zwróci wszystkie prezenty, jakie otrzymał w związku z owym niebagatelnym wyróżnieniem. I tę wypitą Pastorską nalewkę także, co do mililitra! :D

Kończę tak, jak zacząłem: Panie Prezydencie Piskal, nie przejmuj się tym obserwowanym, na szczęście wyraźnie mniejszościowym malkontenctwem, tylko rób Pan swoje!
To znaczy odczekaj jeszcze do listopada, ale zaraz po 1-szym zainicjuj dyskusje nt. miejsca i programu jubileuszowego X KIMB. I przez 2-3 miesiące zbieraj opinie, rób sondaże - ale nie w formie wiążących wyborów, gdyż ci aktywnie "wybierający" i tak w sporej części na KIMB nie przybędą - coś ważnego zapewne im wypadnie i nie będą mogli przyjechać. :lol:
Po prostu, po przedstawieniu sprawy, poznaniu opinii, rozpatrzeniu wszystkich za i przeciw, sam zadecydujesz. Na pewno będą niezadowoleni (zawsze są tacy), którzy być może nawet ogłoszą, że oni własnie - w ramach protestu - w ogóle nie przyjadą na KIMB. Tym się absolutnie nie przejmuj - tacy i tak by nie przyjechali. :lol:

Piskal, rozważ również, czy "Paryż nie jest wart mszy", tzn. czy jednak nie powinieneś zmienić zdania i zalogować się również i na tym forum.

bertrand236
19-10-2010, 16:53
Zapewniam, że byłem wtedy trzeźwy, że ząb ani nic innego mnie nie bolało. I z Pastorem sobie żartowaliśmy z jego i mojego postu. Muszę to z Kazikiem przy piwie w Warszawie przedyskutować, bo jakieś przekłamania komunikacyjne się wkradły pomiędzy oba fora. Tyle na ten temat.
Pozdrawiam wszystkich

Piskal
19-10-2010, 17:11
Piskal, rozważ również, czy "Paryż nie jest wart mszy", tzn. czy jednak nie powinieneś zmienić zdania i zalogować się również i na tym forum.

Kaziu!
Paryż nie jest wart mszy. Nie dlatego, żebym był w jakiś sposób zrażony do "zielonego", ale z powodów, które Ci przedstawiałem w Bieszczadach- na Waszym forum po prostu wieje nudą. Ale to od Was zależy, żeby tak nie było. Tak więc póki co będę jeno na "pomarańczowym".
Do reszty tekstu na razie nie będę się ustosunkowywał.
Pozdrawiam!
Piskal

krawc
19-10-2010, 21:01
Jako jeden ze starszych wiekiem i stażem KIMB-owym proponuję - skończcie bezsensowną dyskusję. Przyjmijmy, iż Ojciec-założyciel KIMB-u, czyli SB, abdykował. Ponieważ nie przewidywaliśmy funkcji V-ce Prezydenta a jest to okres międzyKIMBowy, SB funkcję Prezydenta powierzył Piskalowi, który tym samym, do czasu następnego KIMB-u , jest p.o. Prezydenta .

Piskal
19-10-2010, 23:55
Napisał Stały Bywalec:

Logując się także i na tym forum zyskałbyś przychylność Sz. Adminów. A straciłbyś tylko głos Pięknej Orsini, i tak zresztą wąpliwy - zdaje się, że Cię nie lubi (a szkoda, bo to "Agnieszka"). http://bieszczadzkieforum.pl/images/smilies/icon_lol.gif

To nie "Agnieszka", zdecydowanie nie!

Nie uznaję żadnej rady starszych, młodszych, czy średnich. Jeśli Piskal nie wytrzyma nerwowo i zrezygnuje z funkcji p.o. Prezydenta KIMB, to na tę funkcję wyznaczę następną osobę, a mianowicie Lucynę. Ona da Wam dopiero popalić. http://bieszczadzkieforum.pl/images/smilies/icon_lol.gif

To są działania dyktatorskie:roll:. A przecież vox populi, vox Dei. I takie tam. Ale niech żywi nie tracą nadziei...

tidżej
20-10-2010, 12:35
"Róbmy swoje" napisał zapewne też na takie przypadki W. Młynarski.
Zamiast wziąć się do roboty, dyskusja toczy się o tytuły, tak jakby bez tego nie dało się zorganizować KIMBu.
Były Prezydent nie tylko zniknął z forum, ale też zrezygnował z nadanej Mu funkcji. Jego sprawa. Prezydenta nie ma.

Piskalu! Odpuść tytuły! Wygląda to jak dziewicze: "chciałabym, ale się boję..."
Z tego co tu piszą jesteś niezłym organizatorem i odpowiedzialnym facetem. Widać, że chcesz działać. Zaproponuj, zbierz opinie, zorganizuj. Dołączą do Ciebie inni, pomogą, stworzy się swoista Rada.
Na świetnie zorganizowanym KIMBie z szacunku dla wykonanej przez Ciebie roboty wszyscy wybiorą Cię Prezydentem i taki tytuł dopiero będzie miał niebagatelne znaczenie.
Bo obecne zabiegi "namaszczania", "pełnienia obowiązków", cała ta tytułologia wieje farsą.
Z nadzieją na udany KIMB pozdrawiam!

Krysia
20-10-2010, 12:43
Ja to widzę tak: SB chciał namieszać i to mu się udało rewelacyjnie.
Więc odpuśćmy już go sobie i polemikę z nim, niech sobie pisze co chce i gdzie chce.
Zajmijmy się samym KIMBem i na nim zdecydujemy czy chcemy prezydenta, radę starszomłodszych czy pierwszego sekretarza, a może jeszcze kogoś.
No chyba, że ktoś cierpi na megalomanię i musi mieć ten tytuł na już zaraz teraz.

Piskal
20-10-2010, 14:31
Napisał Pastor:
Mógłbym wymienić, nawet z imienia i nazwiska, nie tylko z forumowego nicka,mnóstwo osób znanych osobiście Piskalowi, z którymi nieraz biesiadował i debatował przy jednym stoliku i nigdy nie skarżył się na nudę. Chyba że się umiejętnie maskował, ale to by znaczyło że hipokryta czy jakoś tak.
I raptem Ci sami bieszczadnicy, już z etykietą "zielonego" czyli mniej słusznego forum, są be!!!, wieje od nich nudą, należy omijać szerokim łukiem etc.etc.
Szanuję Honorowego Dożywotniego Prezydenta Stałego Bywalca i nigdy nie kontestowałem Jego decyzji (nigdy poważnie). Tym razem uważam że się po prostu pomylił (mam nadzieję że przywoływana tu poprzednio sławetna ruska wódka nie miała wpływu na tę nominację).
Piskal to przesympatyczny kolega, wspaniały kompan, brat łata, jak to dawniej mówili - do wypitki i do wybitki! W moim przekonaniu odpada jednak jako organizator KIMB-u, spotkania bieszczadników ponad podziałami! Czy to rzeczywiście będzie spotkanie ponad podziałami, jeżeli Główny Organizator zakłada a priori, że wszystkie decyzje powinny zostać podjęte na tym najważniejszym forum (i największym i naj... naj...), tym które czyta arcybiskup. W takim wypadku Uczestnicy innych "forumów", np. tzw. "zielonego" forum nie będą mieli nic do powiedzenia, chyba że podobnie jak ja, siedzą okrakiem, na obydwóch! .....................
.................................. Pozdrawiam wszystkich + Pastor manu propria

Drogi Pastorze!
Wywołany do tablicy wyjaśniam. Bardzo sobie cenię Ciebie i Twoje zdanie, wiesz o tym dobrze, ale wytłumacz mi, w którym miejscu napisałem, że bieszczadnicy, już z etykietą "zielonego" czyli mniej słusznego forum, są be!!!, wieje od nich nudą, należy omijać szerokim łukiem etc.etc.? Napisałem, że na forum zieje nudą, bo jak nazwać forum, gdzie dziennie pojawia się jeden post, a są dni, gdzie nie ma żadnego? Sam SB przyznał mi w Bieszczadach rację, (przypomnę Kaziu, to było wtedy, gdy wracaliśmy z UD z tortem dla Wojtka. Zresztą o sytuacji na obu forach rozmawialiśmy kilkakrotnie) że na zielonym forum niewiele się dzieje. Od was należy, żeby to zmienić, i te słowa należy interpretować, jako życzenia dla "zielonych".
A czy jestem ponad podziałami czy nie czas pokaże. Ale czas też musi mieć trochę czasu. Cierpliwości.

andrzej627
20-10-2010, 16:42
A czy jestem ponad podziałami czy nie czas pokaże. Ale czas też musi mieć trochę czasu. Cierpliwości.
Widzę, że zrobiłeś krok w kierunku "ponad podziałami". Czuwasz na "zielonym" forum.

WUKA
22-10-2010, 19:20
Wiecie co? To już zaczyna być śmieszne.Te przedruki z przedruków.Wieści jak zza żelaznej kurtyny, jeszcze tylko Radio Luxemburg trzeba zaangażować. Dziwić się politykom skoro mają tysiąc razy większe "pole do zdobycia", skoro tu wśród ludzi kochających Bieszczady, starych wędrowców, odkrywców i kontynuatorów takie rokosze! "Zdobywanie zwolenników, popleczników. Rety, bannery trzeba reklamowe rozwiesić, w dzwony bić, hasło i odzew wymyślić, wizerunek Kandydata niech sztab ku temu szkolony wypracuje. A wszystko po to, żeby sympatycznie spędzić jeden wspólny wieczór. Więcej rewerencji niż przed lotem na księżyc. E, tam!

buba
22-10-2010, 19:40
wiecie co? ja jednego nie rozumiem.. jezdze na zloty z przynajmniej 5 forow.. ludzie sie zjezdzaja i sie dobrze bawia... czasem grupa sie po prostu skrzykuje i przyjezdza, czasem ktos decyduje sie pomoc w organizacji, czesto osoba ktora ma blisko w miejsce zlotu, zna je, czy po prostu ma ochote... a inni sie ciesza ze ktos zorganizowal.. czemu tutaj taki cyrk???

czemu jakies nadęte tytuly, podzialy, wzajemne podgryzania sie, jakies glosy z innych forow komentujace i pouczajace, jakies podkreslanie prywatnych antypatii... przeciez zlot to ma byc przyjemnosc, radosc, wolnosc...a nie przykry obowiazek

Piskal
06-03-2011, 11:38
Stały Bywalec napisał:
Piskal "u pomarańczowych sąsiadów" raczył się wyrazić tak (cyt.):
" (...) tytuł Prezydenta mam tam, gdzie Recon jako mod by mi to wykropkował."
http://bieszczadzkieforum.pl/images/smilies/icon_e_sad.gif http://bieszczadzkieforum.pl/images/smilies/icon_e_sad.gif http://bieszczadzkieforum.pl/images/smilies/icon_e_sad.gif
W tej sytuacji chyba nikt się nie zdziwi (sam Piskal również), że niniejszym wycofuję udzieloną Mu na jesieni moją rekomendację.
A przy okazji wyjaśnię (i udowodnię) pewne niedomówienie, którego do tej pory specjalnie, nie chcąć robić Piskalowi przykrości, nie poruszałem.

Otóż nieprawdą jest, jakobym (jak to pisze Piskal u sąsiadów) strasznie namawiał Piskala, aby przejął po mnie ów "tytuł". Owszem, pierwszy Mu to zaproponowałem, ale ziarno padło na bardzo podatny grunt. Odniosłem wrażenie, że Piskal aż przebiera nogami, aby ową funkcję objąć. Sam ten temat później poruszał (rozpoczynał) w naszych rozmowach w Sękowcu, a potem nawet telefonował do mnie już do Warszawy.
Miał być na to dowód. Proszę bardzo.
Proszę skojarzyć daty - która z nich jest wcześniejsza: czy ta z mojego pierwszego postu w tym wątku tematycznym, czy ta z postu Piskala ("u sąsiadów"), w którym po raz pierwszy informuje, że Go "namaściłem".
Ów pośpiech Piskala odebrałem wówczas jako "falstart". Telefonicznie umówiliśmy się wtedy , że w ciągu kilku dni zgłoszę swoją rezygnację, a Jego osobę zaproponuję. Logicznie i taktownie wydawało się więc, że Piskal powinien - w końcu w swojej sparawie, jako kandydata na "Prezydenta KIMB" - zabrać głos jako drugi, już po moim wprowadzeniu do tematy. Ale On widać wolał ogłosić się sam.

To tyle. Aby z góry wykluczyć Jego ew. polemikę, że tej funkcji nie pragnął, że Go namawiałem, etc.

***


Odniosę się do wytłuszczonych fragmentów

1. Mam gdzieś tytuł, co zostało napisane, ponieważ nie cierpię na tytułomanię, ale nie obowiązki, co chyba udowodniłem.

2. Ziarno nie padło na podatny grunt, a twoje wrażenie było mylne. Przeciwnie, wprawiłeś mnie w spore zakłopotanie, a dowodem na to niech będzie fakt, że przecież nie w Sekowcu zgodziłem się tylko po konsultacji z Darkiem Adminem, Bertrandem ,Marcowym (na PW) i po przewałkowaniu całej sprawy na forum. Może nie namawiałeś mnie "strasznie" (tego
nie napisałem) , ale namawiałeś.

3. Do Warszawy dzwoniłem li tylko w sprawie tego, że należy poinformować użytkowników o Twojej decyzji, że to się im należy. Zgodziłeś się na to, a kto pierwszy ma to ogłosić nie było ustalone. Gdybym upublicznił to bez konsultacji z Tobą, to wtedy mógłbyś mieć słuszne pretensje, ale tego właśnie nie chciałem robić. Gdybyś rzeczywiście uważał to za falstart, to dał byś temu wyraz już wtedy.
Poza tym rozmawialiśmy telefonicznie jeszcze później, i nie padło wtedy słowo pretensji.

4 .Byłem rekomendowany, ale słaba to rekomendacja skoro milczałeś, jak Iras i Lucyna wieszali na mnie psy, tylko dlatego, że chcieliśmy was włączyć w organizację KIMBu. Naprawdę chciałem, żeby było to wspólne przedsięwzięcie, przecież można było przeprowadzić dwa głosowanie i zsumować głosy. Tylko nieznana mi Swamp stanęła w mojej obronie, a przeciwko Irkowi, za co Iras przeprowadził śledztwo, sprawdzanie komputerów i takie tam .Zupełnie jak u Sowietów.

Liczyłem raczej na wsparcie od Ciebie, szczególnie od Ciebie, a nie na słowa nieuzasadnionej krytyki. Nieuzasadnionej, bo przyczepiłeś się tylko do stwierdzenia, że tytuł Prezydenta mam itd. Trudno, lubię używać literackiej formy. Żadnych merytorycznych argumentów nie podałeś, ale nie szkodzi, ja też nie chcę polemiki.
Ani kłótni, ani wzajemnych pretensji, a chcę tylko tego, żebyśmy spotkali się na KIMBie, na szlaku, na kolacji w domku nr 1 i przy ukraińskiej gorzole.

Krysia
06-03-2011, 11:56
Dżizus Krajst Wam się chłopaki nudzi chyba;-)

tidżej
06-03-2011, 12:02
ja też nie chcę polemiki

Jak nie chcesz polemiki - nie polemizuj.
Masz gdzieś tytuły - nie rób wokół nich takiej szopki.

Nadspodziewanie długo wałkuje się ten temat...

sir Bazyl
06-03-2011, 12:10
... czemu tutaj taki cyrk???

czemu jakies nadęte tytuly, podzialy, wzajemne podgryzania sie, jakies glosy z innych forow komentujace i pouczajace, jakies podkreslanie prywatnych antypatii... przeciez zlot to ma byc przyjemnosc, radosc, wolnosc...a nie przykry obowiazek

Zgrabnie to Buba ujęła i właściwie patrząc na to co się dzieje, to nie wiadomo czy płakać, czy się śmiać. Ale, że śmieszne za bardzo to nie jest, jak również takie błahostki nie wycisną chyba nikomu łez z oczu, pozostaje obserwować jak dorośli faceci potrafią w żenujący sposób "bawić się" w swoich piaskownicach...

mAAtylda
06-03-2011, 12:20
[QUOTE=buba;109825]wiecie co? ja jednego nie rozumiem.. jezdze na zloty z przynajmniej 5 forow.. ludzie sie zjezdzaja i sie dobrze bawia... czasem grupa sie po prostu skrzykuje i przyjezdza, czasem ktos decyduje sie pomoc w organizacji, czesto osoba ktora ma blisko w miejsce zlotu, zna je, czy po prostu ma ochote... a inni sie ciesza ze ktos zorganizowal.. czemu tutaj taki cyrk???


I tak do tej pory było!Bez zbędnego zamieszania, Rad, Prezydentów - którego główna rola polegała na przemówieniu i otwarciu KIMBu , organizowaliśmy się i zawsze KIMB był i ludzie się dobrze bawili. A w tym roku topór wisi w powietrzu... a szkoda, szkoda wielka.

Piskal
06-03-2011, 14:53
Nie rozumiem, o co wam chodzi. Mam chyba prawo ustosunkować się do postu, który mnie bezpośrednio dotyczy. Nie
banujcie mnie.
Ale OK. Mnie też to już nudzi. Napisałem co miałem napisać i obiecuję, że więcej na ten temat się nie odezwę.

bertrand236
06-03-2011, 15:37
Dżizus Krajst Wam się chłopaki nudzi chyba;-)

:shock: Zima za długa jest chyba... ;)


pozdrawiam

WUKA
06-03-2011, 15:56
Dawniej na nudę przydługiej zimy były fajne zajęcia, np. WYPLATANIE koszyków!

marcins
06-03-2011, 16:02
Przednówek się przeciąga na północy i z głodu się w głowach zaczyna przewracać. Cała sprawa zdaje się mieć esbecki charakter.

Zbyszek
06-03-2011, 19:09
:mrgreen:
Dawniej na nudę przydługiej zimy były fajne zajęcia, np. WYPLATANIE koszyków!

Znam jeszcze jeden sposób spędzania długich zimowych wieczorów - darcie pierza. Biorąc pod uwagę, że niektórym sie obrosło, :-P a tylu chętnych do darcia to mogłoby być niezłe widowisko.
Jak jeszcze dodam do swojego wyobrażenia smołe do wytarzania to by był KIMB:mrgreen:

długi
06-03-2011, 21:41
Jak dotąd, to Piskal odwalił kawał dobrej roboty. KIMB się odbędzie. Jest w tym sporo jego zasługi. I za to mu dziękuję.
Długi

wp.krzysztof
06-03-2011, 22:03
długi - szacunek !

pasikonik
06-03-2011, 23:15
:? A ja myślałem, że coś pośpiewamy...

Krysia
06-03-2011, 23:17
Bo pośpiewamy;-)))możemy zacząć choćby i dziś;-)
Wiesz, kto się czubi ten się lubi tak naprawdę, więc się nie martw tymi emocjami;-)
W innych latach był dym z wyborem miejscówki, a jako, że przyroda pustki nie lubi (było mega spokojnie w tym roku), tak mamy te rady, prezydentów itd.
Ale spoko, wszystko będzie dobrze;-))

WUKA
07-03-2011, 09:08
Niewątpliwe zasługi Piskala to jedna sprawa a zaskoczenie zbyt "szorstką męską" przyjaźnią to zupełnie insza inszość, która mnie zawsze zaskakuje!