PDA

Zobacz pełną wersję : Bieszczady Zimą



jacusj17
01-12-2010, 00:56
Witam!
wybieram się ekipą około 8 osób w bieszczady w lutym. Chciałbym zasięgnąć informacji o następujących sprawach:
1. jak wygląda kwestia szlaków w tych miesiącach tzn. czy można je spokojnie przebrnąć bez rakiet i raków ( zdaje sobie sprawę że śniegu może być po kolona albo i więcej).
2. czy w lutym są otwarte schroniska w Wetlinie, Cisnej i Ustrzykach a może znacie jakieś inne fajne miejsca na noceleg zimą.
3. Jak jest z busami? czy kursują w tym czasie czy należy liczyć tylko na pks

robines
01-12-2010, 18:49
1.Pytanie do Pana Boga albo zakopiańskiego górala...może tu takowy jest...???
2.Schroniska generalnie są całoroczne a fajnie można się przespać w namiocie.Jak was będzie więcej to i cieplej.
3.Busy? Jak zadzwonisz to np.Ślimak z Wetliny odpali fure i przewiezie was gdzie trzeba za pare złociszy od łebka.

Wiem że Ci mało pomogłem ale jakie pytania takie odpowiedzi.Ja jezdze co roku w zimie w Bieszczady,nie zabieram rakiet i innych raków,gdzies tam zawsze przenocuje(przeważnie w ug) a od busa wole stopa(w zimie to łatwiejsze bo miejscowi chętnie zabierają zmarzniętych dziadów).
pozdrówka

diabel-1410
01-12-2010, 19:41
w lutym dzień już długi więc nie jest żle.jeśli będziecie szli tylko przez obie połoniny(Wetlińską i Caryńską) nie powinno być większych problemów.Jeśli będziecie szli z głową to problemów nie przewiduję i na innych szlakach.Oczywiście czasy przejść mogą się zdecydowanie różnić od letnich a czas mapowy najlepiej pomnożyć razy dwa

bavelna
09-12-2010, 15:42
Hej, ja też wybieram się ze znajomymi w lutym w bieszczady (szczęśliwi studenci mają wtedy ferie ;)
Dzwoniłam do schroniska w Ustrzykach i przmiła kobieta powiedziała, że wszystkie powinny być otwarte. Co do pogody to nic nie gwarantuje, ale powiedziała że z rakietami i rakami mało go przyjeżdza....

jacusj17
10-12-2010, 18:21
dzięki za informacje. pojawił się jeszcze jeden problem. ukochana moja firma PKP opublikowała nowy rozkład jazdy. okazuje się że dojazd w Bieszczady np z kujawsko-pomorskiego jest praktycznie niemożliwy. Przy dobrych wiatrach 26h :/ czy z doświadczeń poprzednich lat wiece ze w okresie ferii zimowych kolej puszcza do sanoka lub zagórz jakieś dodatkowe składy? teraz jest dramat jeden pociąg. a może jakieś dalekobieżne pks-y pędzą w tamtym kierunku.

Recon
11-12-2010, 22:59
Nie wiem jak mocno kochasz ale może warto "skoczyć w bok". Myślę, że nie trzeba jechać z kujawsko-pomorskiego 19 godzin do Warszawy nawet jak będą dobre wiatry. Jak już tutaj dojedziesz to zrób "skok w bok" http://www.neobus.pl/ lub http://www.airbus.com.pl/?sanok-warszawa,29 a może tu http://92.43.112.133/veoliatrans/index.php a może jeszcze tu http://www.pksbilety.pl/ . Teraz połącz ukochaną ze skokiem w bok i ... ;) Ciekawe ile sobie skrócisz z tych 26 godzin?

złośnica
14-02-2011, 21:05
a ja mam takie pytanie bo mnie zastanawia, w co się ubrać? tzn. chodzi mi o spodnie, bo na górę wiadomo, bielizna termo, polar, kurtka etc, ale chodzi mi o spodnie:P czy brać narciarskie, czy bojówki i stuptuty, no i oczywiscie jakies termo kalesony? heh bo ja to raczej z tych co marzną, tak mnie zastanawia czy nie będzie mi za ciężko w narciarach, a nie chce sobie tyłka odmrozić:P heh poradźcie coś mądrego:) pozdrawiam:)

diabel-1410
14-02-2011, 21:13
złośnica żadnych bojówek nie polecam.Grubsze spodnie polarowe i ew.jakieś wiatroodporne cienkie,a jak nie to narciarskie i będzie ok. w zeszłym roku przeszedłem tak spory kawałek i nigdy nie zmarzłem

don Enrico
14-02-2011, 21:30
Witaj Złośnico na bieszczadzkim forumie !
Dobry Wieczer ! (albo Dzień Dobry)
Nie znajdziesz tu informacji na wszystkie tematy, ale tylko na niektóre.
Na niektóre gaworzymy co miesiąc w Rzeszowie stałym miejscu (ale to znajdziesz jak będziesz chciała)
piszesz :

bo ja to raczej z tych co marzną,
To nic niezwykłego.
Na dzień dzisiejszy polecam termo-kalesony + lekkie spodnie (ale tydzień temu miałem inne poglądy)
Nie dziw się że ktoś zaproponuje inne rozwiązanie.
Wszystko zależy od szczegółów.

złośnica
14-02-2011, 21:55
dzieki chłopaki;) no cóż ile osób tyle opinii:) heh no ale jak człowiek się nie przekona na własnej skórze to wiedzieć nie będzie:) a ja mam nadzieje się o tym przekonać może za tydzień albo 2:)

no szukałam co nieco o ubiorze i nie zawachałam się użyć wyszukiwarki, aczkolwiek albo ja nie umiem szukać albo gdzieś te informacje są zakamuflowane między jednym a drugim postem, no i nie znalazłam, a te temat w miarę świeży:) a nie chciałam odgrzebywać jakiś hibernatusów:)

buba
14-02-2011, 21:55
z tego co widze i czytam to w dzisiejszych czasach bez termo-gaci nie ma co zima z domu wychodzic ;) i musza miec przynajmniej 5 membran zeby wyjechac za sanok ;)

(chyba ze kazde rajstopki/getry/kalesony/podkoszulki ktore wkladamy pod spodnie i sweter sa bielizna termo? ;) bo to tak ladnie ,nowoczesnie i profesjonalnie brzmi ;) )

niedlugo jak ktos w dzinsach ,rajstopkach i swetrze sie w gory wybierze to bedzie traktowany na rowni z tymi co w japonkach na rysy poginaja ;)

złośnica
14-02-2011, 22:06
no jak sobie je kupiłam to przynajmniej je przetestuję czy one są jakoś cieplejsze niż zwykłe rajty:) ja nie gardzę zwykłymi rajtami, geterkami czy kalisrakami:) a poza tym sensem mojej poprzedniej wypowiedzi było czy spodnie narciarskie się nadaja, czy lepiej wziąć coś lzejszego:) mniej krepującego ruchy:P

don Enrico
14-02-2011, 22:08
Tak, tak, tak
jako żywo tak
z tego co widze i czytam to w dzisiejszych czasach bez termo-gaci nie ma co zima z domu wychodzic ;) i musza miec przynajmniej 5 membran zeby wyjechac za sanok ;)

joorg
14-02-2011, 22:10
.... musza miec przynajmniej 5 membran zeby wyjechac za sanok ;)
;)
Niemożliwy zmarzluch z Ciebie buba.
ps. lepiej zmarznąć (lekko) niż się przegrzać, a na wszelki wypadek coś ciepłego w plecaku trzeba nosić,ale nie koniecznie ubierać.:mrgreen:

Basia Z.
15-02-2011, 09:11
Niemożliwy zmarzluch z Ciebie buba.
ps. lepiej zmarznąć (lekko) niż się przegrzać, a na wszelki wypadek coś ciepłego w plecaku trzeba nosić,ale nie koniecznie ubierać.:mrgreen:

Na samą myśl jest mi zimno.

Ja używam zimą gacie z coolmaxem, wcale nie są takie drogie, bo często są jakieś promocje i można je kupić w cenie ok 30-40 zł.
Zaś na nie zakładam spodnie zimowe, które kupiłam sobie w "szmateksie" za 15 zł.
Są to zimowe bojówki z podszewką, zarówno spodnie jak i podszewka z syntetycznego materiału, ciepłe i wygodne. Zaletą ich jest również to że mają pełno kieszeni.

Niektórzy onaniści sprzętowi noszą na wierzch np. spodnie z elastycznego windstopera lub innego softshella i to podobno jest wygodne (i przede wszystkim nie przewiewa), ale mi moje spodnie wystarczają.

Natomiast zdecydowanie nie polecam jeansów, są to najgorsze spodnie w góry. Sama kiedyś odmroziłam sobie uda chodząc zimą po Tatrach w tego typu spodniach.

Pozdrowienia

Basia

złośnica
17-02-2011, 22:48
No i kobieta kobiete zrozumie:) dziekuje za odpowiedz:) a nie debata na temat termogaci:P panowie tu chodzi o zapobieganie odmrożeniom;) bo co to za kobieta bez tylka;)