PDA

Zobacz pełną wersję : O Gołasie w PZPR



skyrafal
24-01-2011, 18:37
Co Państwo sądzicie o filmie "Ogniomistrz Kaleń" ? oczywiście nie chodzi o plenery i wartośc dokumentującą bieszczadzkie krajobrazy 50 lat temu. pozornie sprawa wydaje się oczywista - film propagandowy w każdej sekundzie.

Natomiast - przysłuchując się czasem "debatom historyczno-politycznym" wśród Bieszczadników lub ludzi, którzy brali udział w tamtych wydarzeniach wyjdzie temat tego filmu i opinie są nieraz bardzo zaskakujące (delikatnie mówiąc), szczególnie gdy film jest omawiany w większym gronie na trzeźwo :mrgreen:
ponieważ internet daje anonimowośc - pomimo tego co się mówi - piszcie co Wam "na sercu leży". Emocje w dyskusji gwarantowane :mrgreen:

skyrafal
25-01-2011, 12:12
Pomijając całą politykę w tym filmnie. Mnie osobiście uderza nie tyle film co aktor, rzeczywisty człowiek, a nie fikcyjny bohater - Wiesław Gołas.

Członek Szarych Szeregów i AK, czynnie biorący udział w ruchu opory. 20 lat później gra w filmie, który aż zionie nienawiścią do ruchu oporu, lży i poniża go na każdym kroku np. tekst .....WiNowcy, NSZtowcy i inna swołocz......, potem Czterej Pancerni.
Dziś okazuje się, że jest jednym z najbardziej lubianych aktorów czyli wywołuje bardzo pozytywne odczucia u większości społeczeństwa. Nie wiem jak W.G.może to w sumieniu pogodzic. Chyba, że doszedł do wniosku, że to co robił "za młodu" było faktycznie naganne i że wysługiwał się "zaplutemu karłowi reakcji" jak głosił sławny plakat.
Żeby tego było mało - od roku 1963 czyli niedługo po nakręceniu filmu "Ogniomistrz Kaleń" zaczął dostawac ważne odznaczenia państwowe typu Krzyż Kawalerski, Krzyż Oficerski i inne nagrody. Tutaj można sobie przeczytac o Gołasie http://pl.wikipedia.org/wiki/Wies%C5%82aw_Go%C5%82as

Druga rzecz, która mnie nieco zaskoczyła - jak na ówczesne czasy i możliwości techniczne film jest nakręcony bardzo sprawnie i w miarę realistycznie.

Kolejna nieco dziwna sprawa - jak nie patrzyc zadaniem tego filmu jest wychowywanie społeczeństwa. Tyle, że propaganda i nagromadzenie negatywnych emocji dosłownie powala. Wg mnie to "spiętrzenie" jest dużo większe niż za czasów stalinowskich.
Potem się dziwic, że tak trudno się mówi o polsko-ukraińskim pojednaniu i że już dawno powinniśmy się zakopac topór wojenny oraz zając się konkretną współpracą.

Co najgorsze - ten film wychowuje kolejne pokolenia Polaków po dzień dzisiejszy - należy pokazac przede wszystkim przez jakie osoby był on tworzony czego sztandarowym przykładem jest życiorys Wiesława Gołasa.

vm2301
25-01-2011, 13:18
Dla mnie to nie ma znaczenia. Nie mnie oceniać Gołasa - człowieka, kto wie jak Ty, czy ja zachowalibyśmy się na jego miejscu, żyjąc w tamtych czasach. Nie próbuj go za jego czyny w czasie wojny oceniać, bo dołączysz prędzej, czy później do teoretyków takich jak te obszczymurki z młodzieżówki PiSowskiej, co to pierdolą o honorze, śmierci, bohaterstwie, a gówno o tym wiedzą.
Gdyby miał zrzucać ludzi z panteonu wg ich kryteriów, to w Encyklopedii pt. Kultura Polska byłyby tylko hasła związane z filmem Mgła.

Gołas to wspaniały aktor.

Wiele filmów w PRL-u nakręcono, jedne stworzyli ludzie "oddani sprawie", inni mniej lub bardziej skutecznie bronili się przed naciskami politycznych aktywistów.
czy ja wiem, czy ten jest jakoś szczególny?


ten film wychowuje kolejne pokolenia Polaków po dzień dzisiejszy

Bzdura. Pokolenie młodych Polaków, to po pierwsze takich filmów nie ogląda. Jedynie nieliczni.

Po drugie ma tak samo destrukcyjny wpływ na wychowanie jak oglądanie 4 pancernych, czy Klossa, czyli w skali od 1 do 10 ... minus 3.
Równie dobrze mógłbyś napisać, że wyprodukowanie Tolka Banana promuje wśród młodzieży ucieczki z domu.

skyrafal
25-01-2011, 14:26
Wiesz, nikt nie ujmuje mu talentu aktorskiego.
Nie przytaczaj też przykładów jakby się kto zachował, bo Gołas nie siedział w więzieniu, nikt go nie torturował latami itd. Po prostu doszedł do wniosku, że lepiej będzie dla niego "służyc sprawie" i ciągnąc konkretne profity niż klepac biedę jak każda po-AKowska rodzina wierna Bogu, honorowi i ojczyźnie. Kariera polegająca na opluwaniu ideałów i towarzyszy broni tu i ówdzie - to szczegół na który nie warto zwracac uwagi, bo przecież "oni" nic nie mogą.

Wiesz, pocieszające jest jedynie to, że nikt nie szanuje zdrajców. Nawet Ci którym służy zdrajca mają go za g...wno i śmiecia - pomimo orderów. Zasada jest prosta - zdradził raz dla korzyści, zdradzi i drugi i trzeci i setny. Kwestia "kto silniejszy w danej chwili i kto da więcej". Było nawet takie powiedzenie NKWDzistów, które można przetłumaczyc następując - "my lubimy donosy, ale donosicieli ni h...ja"

Kloss czy 4 pancerni to coś zupełnie innego - to są lekkie filmy ugruntowujące przyjaźń polsko-radziecką i właściwie mało szkodliwe, bo każdy i tak swoje wiedział. Źli hitlerowcy i polsko-radzieckie braterstwo broni. Jest to bardzo nieodpowiednie porównanie.

Ogniomistrz Kaleń to obraz nawołujący w sposób jawny, prosty i przejrzysty do waśni narodowościowych oraz poniżania AKowców i ich rodzin jako zdrajców, pospolitych przestępców i rządnych krwi alkoholików. Nakręcony tak klarownie, aby intencja trafiała na najprostszych ludzi i wywoływała u nich "zaplanowane" emocje.
Szczególnie jest to ważne, że prawdziwe fakty, co Bieszczadach są bardzo mało znane w Polsce i traktowane bardziej jak "Gwiezdne Wojny" Lucasa niż prawdziwa historia Polski.

vm2301
25-01-2011, 14:46
Nie bronię wydźwięku filmu.

Nie chcę nie tylko bronić, ale w ogóle oceniać Gołasa.
Skąd wiesz jakie nim kierowały pobudki, by w tym filmie brać udział? Na jakiej podstawie oskarżasz go o działanie z najniższych pobudek? Ja nie wiem i dlatego nie chcę też nazywać jego decyzji wzięcia udziału w tym filmie zdradą, czy czymkolwiek podobnym. Znasz jakichś aktorów, którzy w tamtym czasie grali tylko w "prawych" produkcjach?

Chodzi mi tez o to, że ludzie szukający wiedzy nie będą jej czerpać z tego filmu, szczególnie, gdy całkiem poważne opracowania naukowe na temat historii naszego kraju bywają bardzo rozbieżne.

Zdrada, hańba...to są mocne słowa, ale czemu najczęściej są używane w stosunku do tych żyjących w czasach wojny przez ludzi, którzy ja znają jedynie z telewizji lub opowiadań pradziadków? ;)

Ty byś oczywiście poświęcił wszystko z własnym życiem na czele. Ty byś na 100% nie podpisał lojalki, nawet gdyby twoja kariera od tego zależała. ;)
Teoretykiem jesteś, który lubi szumne hasła. Chciałbym Ciebie zobaczyć w tamtej rzeczywistości...

Dlaczego przywołałem przykład moralności PiSiorków? Bo ich obecność w ministerstwie sędziego Kryże nie bolała, a Szymborskiej kazaliby najchętniej oddać Nobla.

skyrafal
25-01-2011, 16:12
Widzisz, od osób publicznych wymaga się prawości i partie polityczne nie mają tu nic do rzeczy. Nie wiem dlaczego tak bardzo dziwnie "skręcasz"

Aktor to człowiek tak zwanej kultury, co do tego nie ma wątpliwości. Kultura to można powiedziec zbiór idei i przedsięwzięc, które mają dawac wrażenia estetyczne i ubogacac człowieka wewnętrznie. Co do tego też nie ma wątpliwości.

Więc aktor filmowy czy/i teatalny jako człowiek kultury swoją grą i talentem przekazuje jakieś idee, wywołuje u widza określone emocje. Nie dzieje się to ot tak - sztuka dla sztuki, ale po to, żeby te idee czy emocje miały w życiu widza jakieś konkretne działanie, prawda.
Wytłumaczę to najprościej, "łopatologicznie" więc proszę bez głupich przytyczek - ludzie oglądają pornografię żeby się podniecic (idee, emocje), a potem dają upust w łóżku albo w łazience (konkretne i rzeczywiste działanie). Myślę, że każdy zrozumiał na czy polega oddziaływanie filmu na widza :mrgreen:

Pomijając już temat "drogi bojowej" Gołasa i jego zdrady czy nie-zdrady.
Zagrał główną rolę w filmie tak haniebnym, że można go dziś tylko porównac do filmów zoofilskich.
Wydźwięk tego filmu jest taki - nienawidź każdego Ukraińca, bo UPA mordowała Polaków , nienawidź partyzantów i ich rodzin, bo to pijani reakcyjni krwiopijcy itd. itd. To nie jest godne człowieka, a już na pewno nie człowieka kultury. Co gorsza, ten film przedstawia wierutne kłamstwa propagandy i nie ma nic wspólnego z faktografią historyczną. Co innego jest zagrac Tomusia w 4 pancernych, a co innego Kalenia.
Człowiek z jego inteligencją i talentem dobrze wie w jakim filmie gra.

Natomiast jak zapewne zauważyłeś - jakieś logiczne wytłumaczenie i realne pobudki mają nawet zwyrodniali zbrodniarze - to nie jest Kolego żaden argument. Było wielu aktorów i jedni grali, a inni nie grali.

Co się tyczy mojej osoby, to pomimo swojego względnie młodego wieku miałem wiele okazji aby się zeszmacic dla kariery i jakoś się nie dałem. Nawet nie wiesz jakimi wrednymi szmaciarzami potrafią byc ludzie na których kilka razy trafiłem i do czego są zdolni, ale to jest temat na rozmowę przy herbacie, a nie na forum. Nie jestem osobą publiczną jak Gołas.

To, że wojnę znamy z opowiadań nie upoważnia NIKOGO do tego żeby pluc na bohaterów, którzy życiem zapłacili za wolnośc - również Twoją i moją, albo godzic się na wylewanie im szabmana głowę stojąc bezczynnie z boku.

tomas pablo
25-01-2011, 16:54
właściwie nie za bardzo rozumie, czemu czepiasz się Gołasa. :roll:.... Istotne jest, czy uważamy , czy jest DOBRYM aktorem czy nie. Ja uważam , że tak.
To że zagrał u Petelskich, jest jakąś zbrodnią ?? Petelscy robili filmy jakie robili.Czyli na zlecenie partii.Bo była na to kasa.I profity.
Takie były czasy.Sam znam dobrze środowisko aktorskie, z racji wykonywanego zawodu. I ręczę ci , że wielu z tych świecznikowych twarzy było w partii. Właściwie wszyscy. Jak by nie byli, to by nie grali. Chyba, że halabardnika w jakimś prowincjonalnym teatrzyku.
Sam już parę razy wypowiadałem się, że tak łatwo oceniamy czasy wojny , póżniej komuny. tak łatwo ferujemy wyroki. A trzeba znać relacje tamte. Ja znam, bo już parę latek bujam się na tym świecie.Nie wszystko można tak łatwo ocenić w kategorii "zeszmacenia się". Było by to prostackie uproszczenie.
ps. Ogniomistrza osobiście nie lubię...Jedynie tylko dla widoczków parę razy oglądałem.Cóż, jaki pierwowzór taki film....

vm2301
25-01-2011, 17:35
Skyrafale,

Po pierwsze, moim zdaniem nie wolno opierać tak kategorycznych sądów na podstawie własnego widzimisię - no bo skąd znasz te jego wspomniane już pobudki.
Po drugie, nie wolno nadużywać pewnych słów. Skoro on jest zdrajcą, to nie znajdziesz odpowiedniego słowa dla tysięcy innych, których grzechy ważą po stokroć więcej.
Po trzecie, to skoro Gołas jest zdrajcą, to pogrzeb go razem z tysiącami innych ludzi. Weźmy takiego "popularnego" ostatnio piosenkarza patriotycznego Pietrzaka - ikonę satyrycznej walki z komuną i piewcę Tego-Co-Za-Polskę-Poległprzecież był w PZPR, działał aktywnie w ZMP, nawet studia wieczorowe kończył w Wyższej Szkole Nauk Społecznych przy KC PZPR.
Szymborska chwaliła słoneczko-stalina, Miłosz nienawidził POlaków, Harasymowicz czerwony ...
W jakich filmach miał w tym czasie Gołas grać? W jaki sposób naukowcy PRL mogli wyjeżdżać na zachód bez podpisywania lojalek?

Dziecinadę odstawiasz.

tomas pablo
25-01-2011, 17:53
...i myślę że akurat Kloss i 4 pancerniacy były filmami O WIELE bardziej szkodliwymi. Miały większą oglądalność, przedstawiały wojnę jako miłą, fajowską przygodę.I zawierały o wiele większy fałsz. A Stanisław M. do pięt nie dorównuje Gołasowi(.i też był w PZPR :-?)

don Enrico
25-01-2011, 19:12
Zawsze miałem podejrzenia że Bruner to świnia.
Ale co na to Emil Karewicz ?
Jak on mógł ?

tomas pablo
25-01-2011, 21:20
:mrgreen:

skyrafal
25-01-2011, 22:34
Kolego VM

to co Ty lansujesz nazywa się relatywizmem moralnym lub bardziej po ludzku - usprawiedliwianie złych uczynków poprzez czasy, pobudki, kariery, wujka, ciocię. dobrego postępowania nikt nie usprawiedliwia.

czy ty naprawdę myślisz, że taki Gołas czy Szymborska i milion członków PZPR była zainteresowana ideami rewolucji ? znam takich, którzy nawet nie wiedzieli kim był lenin, a mieli legitymację :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
poszli jak muchy do gówna, bo partia dawała stanowiska, ot cała tajemnica.
Skoro byli Gołas, Szymborska i spółka byli takimi komunistami z przekonania to dlaczego nie oddali majątku na partię robotniczą tylko spijali śmietankę i jeździli na zagraniczne delegacje ?

więc weź przestań, bo sam jesteś dziecinny.

jak zaszeregowac Gołasa skoro były gorsze persony ? Kolego, złego postępowanie nie usprawiedliwia to, że ktoś inny jest gorszy, albo że ma krew na rękach.
po drugie - istnieje coś takiego jak stopniowanie winy
gdy dostałeś złą ocenę to dostałeś reprymendę, ale gdybyś ukradł portfel to byś na dupie nie usiadł

więc nie usprawiedliwiaj kolaboracji Gołasa tym, że byli tacy co torturowali i zamęczali na śmierc. dla mnie jest to taki zapluty karzeł nawiąjąc do słynnego plakatu, pod którym właśnie tacy jak Gołas się podpisywali.
zamieszczam link do zdjęcia, żeby było wiadomo, o czym jest mowa - http://www.rzeczpospolita.pl/teksty/specjal_041002/specjal_a_12-6.F.jpg

mój Dziadek pracował z gościem, który był w momencie wybuchu rewolucji majtkiem na Aurorze. facet był prosty jak promień lasera i głupi na maxa. zrobili go bohaterem, przydzielili pokoik i tak facet spał w pracy całymi dniami, a jak się już wyspał to snuł się z nudów po zakładzie i tak wyglądała jego praca. Potem poszedł na emeryturę. Nikomu nie szkodził, nie donosił, nie agitował itp. był po prostu marynarzem z Aurory i miał centralnie w dupie to co się działo wokół niego - rewolucja, bolszewicy, partia, praca itd.
O takim człowieku moglibyśmy dyskutowac czy był kolaborantem czy nie był. W rzeczywistości oczywiście nie był. miał po prostu to szczęście od losu, że przez jakąś częsc życia nie musiał nic robic, a bardzo dobrze zarabiał :mrgreen:

No ale Gołas, Szymborska, Harasymowicz to jest inna liga, a stalinowscy zbrodniarze to jeszcze inna liga.

vm2301
26-01-2011, 09:40
to co Ty lansujesz nazywa się relatywizmem moralnym lub bardziej po ludzku - usprawiedliwianie złych uczynków poprzez czasy, pobudki, kariery, wujka, ciocię. dobrego postępowania nikt nie usprawiedliwia.

Nazywaj to jak chcesz. Dla mnie to po prostu rozsądek i logika. ;)

Usprawiedliwianie? Po części tak, oczywiście. Jak napisałem, w pewnych czasach nie można było liczyć na karierę, czy jej rozwój bez członkostwa w wiadomej partii, czy poparcia dla władz PRL.

Ty nie-relatywny oczywiście żądnej lojalki byś nie podpisał, do partii bys nie należał. Zamiast prowadzić badania naukowe, czy wydawać swoją twórczość rzuciłbyś dla swych ideałów wszystko i pojechał pracować na wypale w Bieszczadach ;)
Wyrośniesz z tego przekonania...zaraz po tym, jak Ci pryszcze zejdą.


czy ty naprawdę myślisz, że taki Gołas czy Szymborska i milion członków PZPR była zainteresowana ideami rewolucji ? znam takich, którzy nawet nie wiedzieli kim był lenin, a mieli legitymację
poszli jak muchy do gówna, bo partia dawała stanowiska, ot cała tajemnica.

Sam napisałem, że partia blokowała wszystko nie-członkom. Więc taka "interesowność" jest zupełnie naturalna.
Osobiście jej talk naprawdę nie odczułem, nie licząc odmowy w przyznaniu wczasów, bo ojciec się jakiemuś aparatczykowi naraził. Rozumiem ich. Sam zrobiłbym to samo.
Możliwość stworzenia czegoś istotnego, nakarmienia jednocześnie dzieci jest ważniejsza niż legitymacja PZPR.

Wielu twierdzi, że wierzyli w te ideały. Pamiętaj, że to możliwe, bo wiara się potrafi zmienić.

Pietrzak sam przyznaje, że był gorliwy w swej wierze w przewodnią rolę partii. teraz wierzy w świętość prezydenta, co poległ zamordowany przez Ruskich.


po drugie - istnieje coś takiego jak stopniowanie winy

Przy Twojej dezaprobacie dla relatywizmu stopniowanie winy? Szok.

Ale ja się z tym zgadzam.


gdy dostałeś złą ocenę to dostałeś reprymendę, ale gdybyś ukradł portfel to byś na dupie nie usiadł

No ale Gołas, Szymborska, Harasymowicz to jest inna liga, a stalinowscy zbrodniarze to jeszcze inna liga.

No postopniujmy trochę.

Skoro Gołas to zdrajca, człowiek nie zasługujący na żaden szacunek, to co powiesz o tych to zamordowali Pyjasa, czy Popiełuszkę? Tych, co preparowali dowody w "szopkowych" procesach, by skazywać na śmierć? PO prostu nazwiesz ich zdrajcami z innej ligi? Pitolisz głupoty.

Znalazłeś jakiś plakacik, gdzieś tam przeczytałeś cos o Gołasie i się wymądrzasz.

Wbrew temu co piszesz:


znam takich, którzy nawet nie

Ty nie znasz nikogo, tylko coś tam poczytałeś w Gazecie Polskiej, czy innym polit-tabloidzie.

Ty być może znasz kogoś, kto - jak znakomita większość Polaków - musiał żyć w tamtej rzeczywistości i nie zawsze robić wszystko zgodnie ze swoimi przekonaniami lub po prostu wierzył w to.

Być może ktoś w Twojej rodzinie.

Ale mówienie: ja wiem, jakie mieli pobudki, ja znam, to brzmi jak pierdolenie szczyla, który nagle Amerykę odkrył, bo artykulinę w GP przeczytał. Mgłe oglądnij, to wreszcie Prawdę poznasz. Fakty.;)


Nikomu nie szkodził, nie donosił, nie agitował itp. był po prostu marynarzem z Aurory i miał centralnie w dupie to co się działo wokół niego - rewolucja, bolszewicy, partia, praca itd.

Zapewne ciężar gatunkowy jego agitacji - nawet nie jestem pewien, czy faktycznie takiej zaangażowanej, czy tylko przypadkowej - jest znacznie większy niż jego zasługi dla polskiej kultury.

Zmieszać z błotem, ekshumować i w gównie wytarzać.

Ja - w przeciwieństwie do Ciebie ;) - nie znam tych ludzi, nie wiem, jakie naprawdę pobudki nimi kierowały przy zapisie do partii, choć oczywiście lista takich powodów jest krótka.
Nie znam żadnego przypadku skrzywdzenia kogokolwiek przez Gołasa, więc nie widzę powodu, by miał mój szacunek stracić.


Gadasz jak te szczyle, jak ten obszczymurek Kamiński, co to ledwie przestał w gacie srać, a potrafi moralizować i o śmierci lepszej od utraty honoru pierdolić.

To gadka-szmatka żywcem wyjęta z agitacyjnych spotkań pisiorów lub im podobnych, którzy dużo na temat bohaterstwa potrafią mówić, ale gdy pojawia się okazja do osiągnięcia korzyści, to pierwszymi sa do koryta.
A w czasach PRL, czy wojny prędzej skuliliby ogon i spieprzali gdzie pieprz rośnie, czy po pierwszej pałce na plecach stali by się najaktywniejszymi TW. ;)

Wiesz co, pożyj jeszcze trochę, doświadcz odpowiedzialności za rodzinę, zobacz jak zmieniają sie priorytety. dzisiejsze czasy nie zmuszą Cię do czynów moralnie wątpliwych. Ale jeśli wyobrazić sobie szczyt PRL...

wtak
26-01-2011, 09:43
A przecież tam jeszcze Leon Niemczyk grał... .

Juraj
26-01-2011, 11:05
Dostałem dziś wiadomości na temat dyskusji o "Ogniomistrzu Kaleniu". Opinie są różne,na ogól przyjazne,ale nikt nie powie,że to film wybitny o wojnie po wojnie,a jest wybitny,aktorsko,scenariuszowo i reżysersko. Rola Wiesława Gołasa dorasta do filmu. Ale gdy czyta się opinię "skyrafal",to chce sie pomysleć: "fotygo-kaczystowska". Niestety. Wielu nie pamięta słów hetmana Czarnieckiego do wojska:"Będziecie jako psy warować na granicach Rzeczypospolitej" .Wojna z UPA musiała sie dokonać. Nie była to propaganda,ani polityka,lecz rzetelna słuzba ojczyźnie na płonącej granicy. Z najgorszym wrogiem. W opinii "skyrafala" pojawiają się najprymitywniejsze teksty o Gołasie winnym czegoś,no bo żołnierz AK,Polak,brał ordery,a winien. Powinno upowszechnic sie jakoś - w historii jest to znane- powiedzenie "Brednie skyrafala".Myślenie fotygopodobne".Mówiło sie "Polak madry po szkodzie",Bzdura. Polak jest po szkodzie jeszcze głupszy i z wielkim upodobaniem pluje sobie w kaszę.Nie chce analizować wypowiedzi "skyrafala",dziecinnej jak pierdnięcie w pieluchy.
Nie my podjeliśmy wojnę w Bieszczadach po II Wojnie Światowej. Narzucono ja nam. Sceny z "Ogniomistrza Kalenia" są,mozna rzec,wywazone,by nie urazić socjalistycznej wtedy Ukrainy,rozprawiającej sie z UPA.Rzeczywistość - to była upowska rzeżnia. Jeśli zas "skyrafal" nie wie,bo nie wie,czym były WiN i NSZ,niech sobie poczyta prawdziwe gistorie o wczorajszych zbirach,dziś honorowanych w polskim obłędzie. Wtedy np specjalizowali sie np w rozcinaniu brzuchów ciężarnych kobiet,by "zobaczyc,jak wygladają płody". Oczywiscie nieszczęsne ofiary były przedtem gwałcone,potem dobijane.Dzis dumnire kroczą łotry pod biało-czerwonymi sztandarami.Łagodne staruszki z orderami,monsieur skyrafal.Dawni wspólnicy hitlerowców. Patrioci. Monsieur skyrafal. Rzeczpospolitą Polacy wielekroc prowadzili do grobu,niestety z własnej woli,potem płakali ,mieli pretensje do sąsiadow i urzadzali "wolnosciowe" powstania."niepotrzebną głupotę",jak powiedział znienawidzony przez "patriotów" Wielopolski.Ech,panie skyrafal,cos się panu pod czaszka pieprzy,cos gotuje.

coshoo
26-01-2011, 12:27
Skreślmy wszystkich PRLowskich aktorów, przecież grali w komunistycznej kinematografii.

skyrafal
27-01-2011, 00:05
Juraj - bez komentarza, po prostu bez komentarza, bo ręce opadają co ty wypisujesz.
co gorsza - nie masz za grosz samodzielności myślenia, bo gdybyś się tak zastanowił to byś sam wpadł na to, że powtarzasz dosłownie popłuczyny po czasach stalinowskich

mam jeszcze taką prośbę - nie przypinajcie mi etykietek jakiś tam partii i nigdy w żadnej partii nie byłem i nie będę. więc skoro chcesz mnie Juraj atakowac to na argumenty, a nie na wyzwiska, OK ?

o tym jakże robiącym wrażenie rozcinaniu brzuchów, płodach i gwałtach - z tego co czytałem w różnych źródłach przypina się tą etykietkę dosłownie każdemu - hitlerowcom, UPA, AK, WiN, NSZ, Armii Czerwonej, a nawet wojskom za czasów zaborów, Turkom i Kozakom z XVII wieku.
więc coś tu jest chyba nie tak, nie sądzisz ?? to taki jeden z przykładów jakie bzdury wypisujesz.

ciekawe w jakim to celu (jak raczyłeś napisac) polskie podziemie kolaborowało z hitlerowcami ?? co mieliby zyskac kładąc głowę pod topór ??
takie coś powtarzano za stalina.

"łotry łupaszki" jak to ująłeś dziś nigdzie nie kroczą, bo albo nie żyją, albo są już bardzo starzy i schorowani, bo nie mają tylko publiczną służbę zdrowia i ledwo wiążą koniec z końcem. weź pod uwagę, że najmłodsi mają ponad 80 lat. matematykę też podważysz ??

widzę, że ta dyskusja nie ma sensu, bo zamiast pisac merytoryczne argumenty pisze się o pieluchach. no cóż - każdy pisze wg swego poziomu.

Życzę dobrej nocy.

vm2301
27-01-2011, 08:21
mam jeszcze taką prośbę - nie przypinajcie mi etykietek jakiś tam partii i nigdy w żadnej partii nie byłem i nie będę.

Ja nie stwierdziłem, że do PiS-u należysz, tylko, że wypowiadasz się, jak ich najwięksi szczekacze, a to różnica.;)



merytoryczne argumenty

Które potrafisz ignorować i jak mantrę powtarzać jedno - zdrajca-agitator

skyrafal
27-01-2011, 11:36
Wiecie ci - kończąc powiem tak, bo więcej pisac na ten temat nie ma sensu :
Dlaczego ci wszyscy ludzie jak Gołas, Szymborska, członkowie politbiura i generalnie każdy członek PZPR nie wyemigrował do ZSRR skoro tak go sławili i mówili, że tam jest tak dobrze ??
Mało tego, wielu członków partii robotniczej niewiedziec czemu znalazło się w USA :mrgreen: czyli w kraju gdzie jest samo zło, dekadencja i w ogóle mają wszystko najgorsze wg ich myślenia.
Dlaczego członkowie PZPR tak chętnie nosili jeansy i jeździli zachodnimi autami, choc w ZSRR robiono wszystko naj naj naj lepsze ?

Ale jeszcze nic straconego - dziś ludzie o poglądach lewicowych mogą wyemigrowac do Chin czy Korei Północnej, ewentualnie na Kubę. Skoro wszystkie te lewicowe pomysły są takie super to dlaczego nikt tam nie jedzie ??
Lecz dziwnym trafem mnóstwo Polaków (lewicowych i prawicowych) kładzie h...ja na politykę i emigruje do ultraprawicowego tak zwanego zachodu czyli USA, Europy Zachodniej czy Skandynawii i tam zostają.
Mało tego - nawet czołowi politycy PZPR teraz są ultra pro-europejscy i już nie mówią o dekadenckim zachodzie i o USA jako źródle zła. Ale żeby tego jeszcze było mało - np. L.Miller negocjował wejście do UE, a A.Kwaśniewski zabiegał o wejście do NATO

To taki "oczojebny" przykład jak ludzie się kłócą o politykę jak głupie barany, a niektórzy z tego korzystają :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgr een::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Więc jedno się mówi traktując ludzi jak barany, a swoje robi. No a że ludzie rzeczywiście barany to bodą się między sobą - a gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta. Prawda stara jak świat.

Markela
27-01-2011, 12:05
Jeżeli na siłę chcecie oceniać.
to potępcie wszystkich aktorów którzy grali zaraz po wojnie.
Czemu ma służyć ten temat?

vm2301
27-01-2011, 12:25
Dlaczego ci wszyscy ludzie jak Gołas, Szymborska, członkowie politbiura i generalnie każdy członek PZPR nie wyemigrował do ZSRR skoro tak go sławili i mówili, że tam jest tak dobrze ??

Zakładając opcję, że z wiarą podchodzili do tego "sławienia", to może wierzyli, że tę "krainę szczęśliwości" można stworzyć tu, w również w ich własnej ojczyźnie.

Nie twierdzę, że te działania zasługują na chwalenie, czy podziw.

Ja twierdze, że używasz zbyt mocnych słów, po drugie przekreślasz człowieka nie bacząc na jego niezaprzeczalne zasługi. Nie ma ludzi nieomylnych, a tylko krowa nie zmienia poglądów.


Mało tego, wielu członków partii robotniczej niewiedziec czemu znalazło się w USA czyli w kraju gdzie jest samo zło, dekadencja i w ogóle mają wszystko najgorsze wg ich myślenia.
Dlaczego członkowie PZPR tak chętnie nosili jeansy i jeździli zachodnimi autami, choc w ZSRR robiono wszystko naj naj naj lepsze ?

Ty naprawdę nie rozumiesz tamtych czasów.

Nie masz bladego pojęcia o tym ilu ludzi do tej partii należało i jak wielu działało tam z pełnym przekonaniem. nie wszyscy byli przydupasami Moskwy, wielu z nich tworzyło trzon ruchów wolnościowych.

Przynależność do PZPR o niczym nie świadczy.

Wg Twojego toku myślenia o zdradę powinno się oskarżyć 99% narodu ;)

Kogo uważasz ( z żyjących) za wzór cnót obywatelskich? Który z aktorów polskich zasługuje na podziw? (Tylko nie pisz o Mroczkach);)


dziś ludzie o poglądach lewicowych mogą wyemigrowac do Chin czy Korei Północnej, ewentualnie na Kubę

Ty nawet nie rozumiesz, czym sa poglądy lewicowe.

Wyślij do tej Korei również 3/4 Szwecji, połowe Holandii, USA i dziesiątków innych krajów ;)


Lecz dziwnym trafem mnóstwo Polaków (lewicowych i prawicowych) kładzie h...ja na politykę i emigruje do ultraprawicowego tak zwanego zachodu czyli USA, Europy Zachodniej czy Skandynawii i tam zostają.

na jakiej podstawie twierdzisz, że USA, Europa zachodnia (wszystkie kraje masz na myśli?), czy Skandynawia są ultra-prawicowe?

Dziwi Cię to? Bo nic nie rozumiesz.



Mało tego - nawet czołowi politycy PZPR teraz są ultra pro-europejscy i już nie mówią o dekadenckim zachodzie i o USA jako źródle zła. Ale żeby tego jeszcze było mało - np. L.Miller negocjował wejście do UE, a A.Kwaśniewski zabiegał o wejście do NATO

PZPR już nie istnieje. Poglądy lewicowe nie stoją w sprzeczności z aspiracjami przystąpienia do NATO, czy UE.


To taki "oczojebny" przykład jak ludzie się kłócą o politykę jak głupie barany, a niektórzy z tego korzystają
Więc jedno się mówi traktując ludzi jak barany, a swoje robi. No a że ludzie rzeczywiście barany to bodą się między sobą - a gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta. Prawda stara jak świat.


kolejna prawda objawiona? Skąd Ty te mądrości czerpiesz? ;)

Krysia
27-01-2011, 12:42
na jakiej podstawie twierdzisz, że USA, Europa zachodnia (wszystkie kraje masz na myśli?), czy Skandynawia są ultra-prawicowe?
)
Oooo no???
Zwłaszcza ta Europa Zachodnia( Skandynawię do niej podciągnę).
PRAWICOWA???bo jak się stanie, że mapa będzie za plecami to jest po prawej stronie?;-))))
A filmu nie widziałam i nie obejrzę, nawet mimo tego, że wzbudza takie emocje, zanudziłabym się i myślę, że dzisiejsza młodzież też raczej sięga po inny repertuar, więc nie wiem kogo by miał ten film wychowywać?

Browar
27-01-2011, 14:48
Skreślmy wszystkich PRLowskich aktorów, przecież grali w komunistycznej kinematografii.

Słusznie,to dobry pomysł.
Wywaliliśmy już ubeków z WSI,"spaliliśmy" ich wraże kontakty,w końcu po co nam własny wywiad,mamy sojuszniczy,amerykański.Co się sami będziemy plamić kontaktami z wieśniakami afgańskimi,zrobią to za nas inni.A osłona kontrwywiadowcza to puste słowa,nikt jej przecież nigdy nie widział na oczy...
Wywaliliśmy też starych komuchowatych pilotów wojskowych,sowieckich poputczików,ruskie gnidy,bo przecież młodzi piloci mogliby stracić rewolucyjny zapał,a nabyć niezdrowego dystansu ucząc się od nich pilotażu ruskich w końcu samolotów.Kto wie,może nawet mogliby pomyśleć że ruskie to ludzie...brrr.Całe szczęście wywaliliśmy ich,ze skutkiem zaiste imponującym.To naprawdę nam wyszło,he he :twisted:
Jeszcze trzeba się zastanowić co zrobić z naszymi rodzicami,w końcu oni też legitymizowali ten wszawy ustrój,pracowali w nim,mieszkali,chodzili na pochody pierwszomajowe,a nawet, o zgrozo, bawili się!!! Jak mogli,przecież wiadomo że powinni konspirować,wszak rozpad Imperium Zła jest pewny i w prostej linii zależny od ich postawy moralnej i godności osobistej.Czyli jakby chcieli,to ZSRR i PZPR by się rozleciał,a nie zrobili nic,nawet nie wyjechali...
Skreślamy ich.

mavo
27-01-2011, 14:57
Skreślmy się.:-D

trzykropkiinicwiecej
27-01-2011, 15:10
jestem skreślony... urodziłem się za komuny...a mój Tato miał deskę kreślarską.. i wyrzucam z domu wszystko co czerwone.. zacznę od stringów mojej Babci.. była drwalem słynnym na całą okolicę

Sylwek74
27-01-2011, 15:16
Za komuny to żadne wielkie halo. Są tacy co za Stalina :-D

tomas pablo
27-01-2011, 15:30
o nie !! wypraszam sobie !! :mrgreen: ....ja raz, po pijaku, spod sklepu , nad ranem ukradłem skrzynkę mleka !! i parę razy dostałem wp...ol od ubeków !! Aha -notorycznie jeżdziłem na gapę , w tym parę razy w Biesy ( ! ) = WIĘC WALCZYŁEM Z CZERWONYM :evil:

Sylwek74
27-01-2011, 15:32
A to SZACUN :-D

Basia Z.
27-01-2011, 16:08
Za komuny to żadne wielkie halo. Są tacy co za Stalina :-D

Ja nie za Stalina ale w województwie Stalinogrodzkim.
Na prawdę mam tak wpisane w metrykę.

B.

Krysia
27-01-2011, 16:26
Jeszcze trzeba się zastanowić co zrobić z naszymi rodzicami,w końcu oni też legitymizowali ten wszawy ustrój,pracowali w nim,mieszkali,chodzili na pochody pierwszomajowe,.
Może Twoi chodzili, moja mama nie tylko nie chodziła, ale i zabraniała robić to mi (choć w szkole był obowiązkowy). Co mi się bardzo nie podobało, bo co małe dziecko może wiedzieć?Fajne było to machanie flagami i kwiatami, a ja nie mogłam;-((((A jak raz wywiesiłam przed domem ruską flagę to taki łomot w zadek dostałam, ze szok;-)))
No ale wracając do tej prawicy...
GDZIE w Europie ja znajdę prawicowe państwo???choć jedno?Ale trochę większe niż Watykan-załóżmy, że jest państwem.
To się wyprowadzam choćby dziś!!!
Tylko, żebyśmy się dobrze zrozumieli-taki np PiS nie ma nic wspólnego z partią prawicową, to socjaliści pełną gębą. Już bardziej prawicowy jest...SLD, ale też są socjalistami, a ja chcę PRAWICĘ, prawdziwą prawicę.

bartolomeo
27-01-2011, 17:10
ja raz, po pijaku, spod sklepu , nad ranem ukradłem skrzynkę mleka !!Alkohol! Jest Pan usprawiedliwiony! :twisted:

Piąta minuta, dwudziesta sekunda:

http://www.youtube.com/watch?v=1Jk2M1Lk6KU

A, ten przebrzydły Gołas też tam gra.

DUCHPRZESZŁOŚCI
27-01-2011, 17:25
Nie mialem zamiaru się wypowiadać, ale nie zdzierżyłem. Mój ojciec był "łotrem" co prawda nie Łupaszki, tylko Młota. Od 1974 gryzie ziemię. Po wyjsciu z UB-ckiego więzienia srał i szczał krwią. A ja mam do dzisiaj awersję do wszelkich partyjnych. I dla mnie SLD-owiec, PSL-wiec, PIS-ior czy PO-wiec jedna bladź. Nie ufam żadnemu.
Ale jak to się ma do Gołasa i innych aktorów? Nijak. Nie jestem uprawniony aby sądzić innych. Jak ogladam film, obraz czy inny wytwór ludzkiej wyobraźni nigdy nie staram się myśleć co autor miał, na myśli ani kim On był. Patrzę tylko czy mi się to podoba bądź nie podoba. Mogą mi rużne autorytety zażucić, że jestem prymitywny. Mam to gdzieś. Jeszcze w podstawówce mi obrzydzono myślenie o autorach każąc pisać wypracowania typu co autor miał na myśli pisząc to a co miał na myśli pisząc tamto. Jeśli nie napisałeś tak jak chciała nauczycielka i tak była pała.

tomas pablo
27-01-2011, 18:00
A, ten przebrzydły Gołas też tam gra.[/QUOTE]
...Bartku ! wielkie dzięki :-D !!! film jest EXTRA !! TOTALNA PSYCHODELIA ! ..ale tam grają SAMI KOMUNIŚCI :mrgreen: ( chyba tylko Maklak nie ...)

don Enrico
27-01-2011, 18:46
Spojrzałem w dowód i spłonąłem ze wstydu. Toż ja się w komunie począłem, a moi rodzice zamiast gonić z butelką benzyny na komitet , uczynili mnie.
Dobrze że kol Skyrafal zdjął mi łuski z oczu.
Czem prędzej wykreślam się z tego paskudnego kraju i jadę do prawdziwej WOLNOSCI, aby w niewolniczej pracy odkupić winy moich rodzicieli.

Łapi
27-01-2011, 21:26
Wiesz, nikt nie ujmuje mu talentu aktorskiego.
Nie przytaczaj też przykładów jakby się kto zachował, bo Gołas nie siedział w więzieniu, nikt go nie torturował latami itd. Po prostu doszedł do wniosku, że lepiej będzie dla niego "służyc sprawie" i ciągnąc konkretne profity niż klepac biedę jak każda po-AKowska rodzina wierna Bogu, honorowi i ojczyźnie. Kariera polegająca na opluwaniu ideałów i towarzyszy broni tu i ówdzie - to szczegół na który nie warto zwracac uwagi, bo przecież "oni" nic nie mogą.

Wiesz, pocieszające jest jedynie to, że nikt nie szanuje zdrajców. Nawet Ci którym służy zdrajca mają go za g...wno i śmiecia - pomimo orderów. Zasada jest prosta - zdradził raz dla korzyści, zdradzi i drugi i trzeci i setny. Kwestia "kto silniejszy w danej chwili i kto da więcej". Było nawet takie powiedzenie NKWDzistów, które można przetłumaczyc następując - "my lubimy donosy, ale donosicieli ni h...ja".

O w mordę!

Naprawdę straszne uproszczenie daleko przekraczające granicę błędu. Oceniać życie w rosyjskim protektoracie PRL z dzisiejszego czasu to wręcz odmóżdzona głupota. W PRL na manichejskie podziały rodem z PIS miejsca nie było żadnego. Skrajne głupoty bredzone wbrew faktom przez Prezesa PIS tego nie zmienią, ten człowiek chce sobie przywłaszczyć władzę w możliwie najszerszym zakresie i każdy chwyt jest dobry. Niestety ciągła jego ujadowita obecność w mediach, jego wypowiedzi tworzą tło do właśnie takich, skrajnie wypreparowanych podziałów.

Ja pamiętam komunizm i pamiętam powszechny serwilizm który pozwalał wszystkim przeżyć w tym bagnie. Na opozycję nie było miejsca żadnego, to się dopiero zmieniło po 80 roku. Generalnie i bez żadnej przesady, 99% pracującej populacji Polski kolaborowało, żeby przeżyć. Więc jeśli tej świadomości nie ma mój przedmówca, to mu przypomnę, że kolaborowali jeśli nie on, to jego rodzice. Bo jakoś w tej komunistycznej dyktaturze i trzeba było przeżyć. Za czasów Gołasa tak i do 80tego roku powszechnie uważało się, że dyktatura ZSRR przetrwa i 120 lat. Tak byli przekonani, bo mówili i pisali, również czołowi opozycjoniści. NIKT, ani Regan, ani Europa Zachodnia o upadku komuny nawet nie marzyli.

Gołas zagrał dużą olę, dobrą rolę, w filmie poruszono cenzurowany temat walk z UPA i NSZ i to już było wielkie halo, bo te tematy były nieistniejące. Bez propagandowego haraczu dla władzy ten film by nie powstał. Podstawowym dylematem PRL było, mam takie właśnie wrażenie, ile można zrobić zanim władza powie NIE. Ten film to pewna alegoria, na pewno częśc propagandy, ale sporo sztuki. Ale ile filmów bez komunistycznych wkładek propagandowych wtedy wychodziło? Odpowiedź jest tylko jedna: NIE BYŁO TAKICH FILMÓW. Film jeśli mial powstać musiał spełniać warunki postawione przez władzę, bo to ona wykładała kasę i żądała spełnienia jej interesów. Więc aktorzy, rerzyserzy, wszyscy "robili" pod władzę, bo na emigrację naród nie mógł się cały przenieść... zapewne dlatego, że PRL to była tylko obszerna cela, szczelnie zamknięta, w więzieniu narodów jakim było ZSRR. Nie można było nie iść ugodę z władzą, bo władza była JEDYNYM pracodawcą, jeśli nie chciało się ciągle szukać pracy, tej najgorszej, bo z innej tych krnąbrnych zwalniali bardzo szybko. A przecież trzeba było żyć, tworzyć, doskonalić warsztat i czekać na okazję, żeby coś nowego i może lepszego powiedzieć.

Pięknie to podsumował Młynarski w "Róbmy swoje".Dzięki tej filozofii, gorset komunistycznej dyktatury został niemal błyskawicznie odrzucony jak tylko nadarzyła się okazja, a ta okazja to gigantyczna 10 milionowa pierwsza Solidarność. Dała wyraz temu co naród, reprezentowany w niej przez 80% całości pracujących, myśli o powszechnym przymusie serwilizmu ...

powtarzam : powszechny przymus serwilizmu w komunistycznej dyktaturze. Dotyczył każdego i nie było od tego ucieczki. Jedynym azylem, i tylko w drobnym zakresie populacji był kościół. Mowienie o zdrajcach w stosunku do znakomitej większości Polaków tworzących i żyjących pod butem władzy jest nieporozumieniem.

Takim klasycznym przykładem twórcy, którego życie upłynęło w czasach od przymusu do wolności, jest Wisława Szymborska. Jako młoda poetka musiała pisac wiersze w tym i dla Stalina, bo by nie była poetką, nie dano by jej szansy. Ale jej talent rozkwitł na tyle, że dostała Nobla. Gołas szansy na Nobla nie miał... ale wielkim aktorem się z czasem stał :)


Ogniomistrz Kaleń - wielkim filmem jest :)

pozdrawiam!

długi
27-01-2011, 21:44
a ja chcę PRAWICĘ, prawdziwą prawicę.

Masz moją! Prawdziwą! Ale tylko na KIMBie do uściśnięcia - raz
Pozdrawiam serdecznie
Urodzony za życia tow. Wisarionowicza

Łapi
27-01-2011, 21:49
Tak na marginesie, Młynarski o tekst piosenki "Róbmy swoje" stoczył walkę z cenzorem, który mu zarzucał, że ta piosenka nawołuje do... zmiany ustroju. Tak wspominał w wywiadzie. Jeśli Młynarski musiał walczyć o tekst piosenki o skądinąd łagodnym przesłaniu, niszowym zasięgu, to jaki margines wolności mieli twórcy filmowi, gdzie film to masowe medium?

W czasach powszechnej paranoi jakim był PRL mieliśmy wielu ludzi, którzy nie bacząc na powszechne zakłamanie, chcieli tworzyć rzeczy wartościowe i dzięki nim PRL miał także i jaśniejsze strony. Dzięki takim ja Gołas.



Ps. Krysiu, jak tez wyglądam prawdziwej dojrzałej prawicy, jak kania dżdżu, ale póki ten jeden ostatni z ksero zajmuje czołowe miejsce, zastępując prawdziwe problemy projekcjami chorego umysłu, z całą falą ciągnących za nim jednostronnych działaczy powielających bezrefleksyjnie myśl wodza, to nic z tego nie będzie. Amen :)

dada
27-01-2011, 22:57
A filmu nie widziałam i nie obejrzę, nawet mimo tego, że wzbudza takie emocje, zanudziłabym się i myślę, że dzisiejsza młodzież też raczej sięga po inny repertuar, więc nie wiem kogo by miał ten film wychowywać?

No, wiec pozwole sie nie zgodzic z przedmowczynia. Widac Krysiu, ze nie widzialas tego filmu. Przynajmniej raz w roku wciskam go moim sluchaczom w celu zilustrowania tzw. migracji przymusowych podczas nieslawnej akcji o kryptonimie 'Wisla'. Bynajmniej nie chodzi o swietnie aktorstwo Golasa. Chodzi o te sceny, ktore cenzura - o dziwo - puscila w czasach rezimu komunistycznego w PRL. Mianowicie ciagi wozow i pieszych z przesiedlencami oraz zrujnowana cerkiew (pod ktora nb. kwaterowal sobie oddzial UPA).

Krysia
28-01-2011, 07:45
Przynajmniej raz w roku wciskam go moim sluchaczom ).
No właśnie wciskasz;-))
a oni sami z siebie myślisz, że by po niego sięgnęli?;-)
Jeszcze zależy w sumie czego są słuchaczami, ale przeciętny młody człowiek myślisz, że ogląda takie produkcje?;-)

skyrafal
28-01-2011, 12:47
Wiecie co jest najbardziej zaskakujące w tej dyskusji ?
Jak można film typu Ogniomistrz Kaleń rozważac pod kątem warsztatu filmowego ? Tak można sobie rozmawiac o filmach typu Gwiezdne wojny. Przecież taki film jest tylko nośnikiem jakiegoś przesłania, idei.
Mijając billboard czy baner zastawiacie się nad treścią reklamy czy nad super plotterem na jakim został wykonany druk ?

a przesłanie filmu Ogniomistrz Kaleń można ując w kilku słowach cytując fragment " ...UPowcy, WiNowcy, NSZtowcy i kto wie jeszcze jaka swołocz" pod którym podpisali się dwoma rękami jego twórcy (reżyser, ekipa filmowa, aktorzy itd) których uosabia główny bohater. dodatkowo jego życie osobiste wręcz idealnie pasuje do tej roli. nawet nie musiał wiele grac, wystarczy, że był sobą.

ten film to nóż wbity w plecy polskich partyzantów oraz ich rodziny, które były maltretowane psychicznie w miejscu pracy, w szkole itd. nawet dzieciom w podstawówce nie przepuścili

nie chodzi tutaj wcale o przekreślanie człowieka i wydawanie sądów, bo się nie odstanie i każdy puki żyje ma szansę na poprawę.
chodzi o zwykłe przepraszam za .............
skoro ktoś publicznie demoralizował to niech publicznie przeprosi, ale oczywiście wielu stwierdzi, że to dziecinada, pieluchy i coś tam jeszcze

Markela
28-01-2011, 13:00
o.k
zgadzam się z stwierdzeniem Skyrafala że jest to "ten film to nóż wbity w plecy polskich partyzantów oraz ich rodziny, które były maltretowane psychicznie w miejscu pracy, w szkole itd."

Basia Z.
28-01-2011, 13:48
Mijając billboard czy baner zastawiacie się nad treścią reklamy czy nad super plotterem na jakim został wykonany druk ?


Powiem szczerze że to po mnie w ogóle spływa, chyba ze ta reklama jest rzeczywiście odkrywcza pod względem artystycznym, lub w inny sposób niebanalna.

Natomiast nigdy się nie zastanawiam nad treścią ani też nigdy nad tym jakim ploterem była drukowana.
Natomiast artystycznie - może być odkrywcza.



ten film to nóż wbity w plecy polskich partyzantów oraz ich rodziny, które były maltretowane psychicznie w miejscu pracy, w szkole itd. nawet dzieciom w podstawówce nie przepuścili


Ale o czym ty Piszesz ?
Mój ojciec (rocznik 1921) był w AK, w rejonie Bochni.
Po wojnie skończył studia na AGH, był inżynierem-hutnikiem, nigdy nie był partyjny (chociaż go ciągnęli do PZPR, ale się nie zgodził), był głęboko wierzący, chodził do kościoła.

Jednocześnie był szefem wydziału w Zjednoczeniu Hutnictwa, zajmującego się postępem technicznym.

Nigdy nie przypominam sobie żadnych problemów z tego powodu, że był w AK i że nie był partyjny.
Owszem - zapewne gdyby należał do PZPR to pewnie przy swoich zdolnościach szybciej awansował i miał dyrektorskie stanowisko, ale Jemu na tym nie zależało.
Żyliśmy sobie spokojnie, nie mieli samochodu, ale materialnie było powyżej średniej.
Ojciec w związku ze swoją pracą dużo podróżował po Europie, ale tylko do tzw. "demoludów", często przywoził mnie i bratu zabawki.

Czasem robili spotkania kolegów z partyzantki, jakieś wspólne ogniska u kogoś kto mieszkał w okolicy Bochni i nie wyjechał stamtąd. Panowie w średnim wieku sobie popijali wódeczkę i snuli partyzanckie wspomnienia.

W ogóle nie przypominam sobie żadnych prześladowań !
Co nie znaczy wcale, że tak gdzie indziej nie mogło być, ale piszę o sytuacji swojej rodziny.

Natomiast co do filmu - oglądałam kiedyś, bardzo dawno.
Wielkiego wrażenia wtedy na mnie nie zrobił ale byłam jeszcze dzieckiem i nie wiedziałam w ogóle o co chodzi.

Jeżeli już to faktycznie bardziej "szkodliwe" były filmy takie jak "Czterej Pancerni" lub "Stawka Większa niż Zycie", które pokazywały wojnę jak zabawę.
Ja też rzecz jasna się bawiłam w "Pancernych" obok hasioka.

Czy wszystkich aktorów grających w tych filmach też uważasz za kolaborantów ?


Pozdrowienia

Basia

skyrafal
28-01-2011, 16:51
Pani Barbara - to że jakiś film jest bardziej demoralizujący nie oznacza wcale, że Ogniomistrz Kaleń jest super.
Tak samo to, że jeden jest dobry, bo "tylko" demoralizował przez publiczne wystąpienia, a inni katowali pałami skrępowanych ludzi w kazamatach.

Skąd się u Was bierze taka podwójna moralnośc ? jeśli sąsiad napadł na bank to mi wolno wynosic narzędzia z pracy - bo on obrobił bank ? to jest wg Pani usprawiedliwienie ?

Kto zasługuje na miano kolaboranta ? Niech sobie Pani sama odpowie na to pytanie.
Dla jednych polscy partyzanci byli bohaterami, a dla innych bandytami, terrorystami, reakcyjnym podziemiem i swołoczą. Punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia.
Tak samo jak dla jednego np. sprzedawanie bubli będzie oszustwem, a dla innego sposobem zarobkowania. Wytłumaczenie zawsze się znajdzie.

Widzę, że niepotrzebnie wywołałem ten temat, bo w gruncie rzeczy - co to zmienia ??

buba
28-01-2011, 18:44
...i myślę że akurat Kloss i 4 pancerniacy były filmami O WIELE bardziej szkodliwymi. Miały większą oglądalność, przedstawiały wojnę jako miłą, fajowską przygodę)
czemu zaraz szkodliwe? ja tam 4 pancernych zawsze lubilam i z checia nadal ogladam :) milo popatrzec na stare auta , zruinowane poniemieckie miasteczka i czasem jakas ladna rosyjska piosenka przewinie sie w tle :) mi sie podoba :) nikt nie mowi ze to bardzo madry i ambitny film- ale nie kazdy musi taki byc... no i ta czolowka :-) piosenka- i czolg jedzie przez piachy!!!!!! :-)

poza tym z tym przedstawieniem wojny to tez jest rzecz mocno wzgledna... moi dziadkowie , ktorzy przezyli wojne w krakowie (mieli wtedy lat kilkanascie) tez wspominaja te czasy jako wielka fajna przygode.. nikt nie zginal z ich rodziny ani przyjaciol, nie zeslali nikogo do obozu ani nie trafil w lapanke.. wiec od dziecka bylam karrmiona opowiesciami: o tym jak dziadek w wieku 15 lat trafil do partyzantki, jak zdobyli magazyn z bronia, jak potem byl w strazy pozarnej(- i jakie tam imprezy, jakie dziewczyny), jak kiedys w krakowie granat rozerwal ulice i wylonily sie piwnice pelne wina- ze starosci az zmienionego w galarete, jak babcia pracowala w knajpie i wynosila pomarancze , banany, czekolade (bo niemcom-okupantom to zaszczyt i bohaterstwo ukrasc , nie? ;) ), jak babcia 1 wrzesnia pojechala do warszawy do brata a potem wracala dwa tygodnie do domu, pieszo i stopem, przez polske na ktora wkraczal front... i potem jak wagonami bydlecymi jechali na ziemie odzyskane- nie z zeslania, dla przygody i poszukiwania lepszego zycia- i cala masa historii zwiazanych z kilkoma latami w lubiniu i legnicy, w latach 45-48, miastach duchow, zruinowanych palacykow i szabrownikow ;) historii , ktore nadal sa dla mnie inspiracja w organizowaniu wycieczek po dolnym slasku...

Nie wiem jak nazwac wspomnienia wojenne moich dziadkow- czy mieli jakies cholerne szczescie lawirowac wsrod bomb , smierci i nieszczesc, czy to jakies skrajne wydanie optymizmu, ktore wymazuje te zle elementy, czy jakas opetancza nieodpowiedzialnosc ktora powodowala ze niedostrzegali co naprawde dzieje sie wokol? czy poprostu byli mlodzi, a kazdy swoja mlodosc wybiela i idealizuje- bo byl silny, zdrowy, z glowa pelna pomyslow i radosci? nie wiem.. wiem ze dziadek do ostatnich chwil zycia z usmiechem na ustach i rozmarzeniem w oczach wspominal tamte czasy...

w ich wspomnieniach tez bylo miejsce na bombardowania czy ludzi zabitych przez niemcow.. ale to bylo gdzies w tle...tak daleko ze prawie nieprawda.. tak zreszta jak na 4 pancernych :)

druga babcia ktora wojne przezyla w warszawie, wraz z powstaniem i potem pobytem w obozie wspomnienia ma zgola inne... ale zgadnijcie czyich opowiesci taka mala buba wolala sluchac? ;)

jedni i drudzy przezyli wojne na wlasnej skorze... i chyba nie da sie powiedziec kto z nich ma "te wlasciwe" wspomnienia.. a ktory "falszywe i zle"...

buba
28-01-2011, 18:56
Skreślmy wszystkich PRLowskich aktorów, przecież grali w komunistycznej kinematografii.

jasne!! nie tylko aktorow! wszytskich co wtedy zyli! i wszystko co z tamtymi czasami zwiazane...spalic, zakopac, zabetonowac i pokropic woda swiecona ;)

niedlugo nastepne pokolenia uwierza ze za PRLu to bylo samo ZŁOOOOOOOOOO... i ludzie dzielili sie na partyjnych, szpiegow i donosicieli oraz na dzialaczy podziemnych ktorzy cierpieli za miliony i jedyna wlasciwa wolnosc. (pewnie ta w UE ;) ) ze nie bylo za tamtych czasow normalnych ludzi ktorzy partie i system mieli w d.. i po prostu sobie zyli, pracowali, podrozowali, wychowywali dzieci.. bo pewnie kazdy komu bylo dobrze w tamtych czasach to szpieg z KGB...
Teraz jeszcze sa tacy ktorzy pamietaja ze zylo sie normalnie... ale za jakis czas pewnie przejdzie jedyna wlasciwa kreowana obecnie wizja historii..

Browar
28-01-2011, 20:18
Teraz jeszcze sa tacy ktorzy pamietaja ze zylo sie normalnie... ale za jakis czas pewnie przejdzie jedyna wlasciwa kreowana obecnie wizja historii..

Z tą normalnością to może lekka przesada,ale świat nie chce być czarno-biały.Normalnie, czyli jakoś się rodzili,kochali,bawili itp,mieli taką małą stabilizację.W końcu nie na darmo się mówi że rodzina to podstawowa komórka społeczna.I jeżeli jest wybór dobro rodziny lub partyzantka,to nikt nie ma prawa szczekać na ludzi wybierających dobro rodziny,zamiast walki narodowo-wyzwoleńczej.A kreowana wizja historii przepadnie,bo jest kreowana przez świrów.

Fiaa
28-01-2011, 20:24
Widzę, że niepotrzebnie wywołałem ten temat, bo w gruncie rzeczy - co to zmienia ??
Bardzo dobrze. Doprawdy jestem zdziwiony, widząc, że wśród miłośników Bieszczadów, ponoć Mekki ludzi wolnych, znajduje się aż tylu mentalnych niewolników. Przecież mnóstwo "kultowych" postaci Bieszczadów przyjechało tu, bo nie chciało żyć w komunistycznym kieracie. I są za ten wybór podziwiani. Gołas wybrał kierat - niech mu ziemia lekką będzie, ale chwały w tym nie widzę.

buba
28-01-2011, 21:50
Doprawdy jestem zdziwiony, widząc, że wśród miłośników Bieszczadów, ponoć Mekki ludzi wolnych, znajduje się aż tylu mentalnych niewolników. Przecież mnóstwo "kultowych" postaci Bieszczadów przyjechało tu, bo nie chciało żyć w komunistycznym kieracie. .

mentalnych niewolnikow bylo i jest niezmiernie duzo... a widac to i w czasach dzisiejszych.. wtedy byl kierat a teraz to niby nie??.. niby wiekszosc nie ulega propagandzie i idealom kreowania jedynej wlasciwej drogi zyciowej? wystarczy sie przejsc po wroclawiu i zobaczyc te "wojska klonow" ;) moze dlatego teraz trudniej z tym walczyc bo jakos nie bardzo widac gdzie teraz miała by byc owa "mekka ludzi wolnych"... bo napewno bieszczady juz nie dla takich...

pozdrowienia od tych, ktorzy owej mekki wciaz szukaja...

Krysia
28-01-2011, 23:04
A ja dalej czekam na te prawicowe europejskie kraje skyrafale!!!
Powiedziałeś A dawaj i B proszę;-)

PS-Klosa lubiłam, 4 pancernych nie, ale Klos był fajny, taki nasz James Bond;-)
A co do pokazywania wojny jako zabawy to...
no to chyba dla rozwoju dziecka jest lepsze niż pokazywać jej brutalność?
A dorośli i tak już wiedzą co i jak, i że wojna to ne je bajka, więc tym bardziej bez znaczenia chyba?
Czy Wam teraz jest lepiej jak odpalacie TV i wszędzie tylko krew i trupy, otwieracie gazetę (albo i nie, bo już z okładki te obrazy atakują) i to samo?
To ja wolę jednak bez tej krwi, nawet jeśli to nie jest prawda.

wtak
29-01-2011, 09:30
...Gołas wybrał kierat - niech mu ziemia lekką będzie, ale chwały w tym nie widzę.
Tak na marginesie - Wiesław Gołas żyje.
Odchodząc trochę od politycznej otoczki - w Ogniomistrzu robi wrażenie bieganie boso po śniegu i wodzie w korycie potoku. Który aktor coś takiego by dziś zrobił ?

skyrafal
29-01-2011, 13:13
divide et impera

vm2301
29-01-2011, 17:30
Tak mi się od razu z tym wątkiem skojarzyło. Do poczytania:

http://www.focus.pl/historia/artykuly/zobacz/publikacje/kara-bez-zbrodni/nc/1/

WUKA
30-01-2011, 11:34
A może by po prostu spytać samego (żyjącego przecież ) aktora co on na to? Pewnie pojęcia nie ma, że tu się toczy dyskusja na jego temat. Troszkę to paskudne, jak sąsiedzkie obgadywanie za plecami.

skyrafal
02-02-2011, 12:44
Po pierwsze - to forum idzie na cały świat, więc jakie to obgadywanie ? nie roztrząsamy tu tematu kochanek Gołasa, ale jego dorobek jako aktora
Po drugie - co będziemy go pytali, skoro on sam się zaszeregował. wiesz, przejście na "drugą stronę" gdy własna korzyśc to wskazuje - żadna gloria.
Przykłady można mnożyc wśród aktorów, polityków, biznesmenów i zwykłych obywateli. Można powiedziec - ginie w tłumie jemu podobnych.

Już pisałem - bez sensu było wywoływac tą dyskusję i te "duchy przeszłości", bo nic to nie zmienia.

Polska jest dosłownie encyklopedycznym przykładem stosowania starej zasady "divide et impera" i na pewno przykład naszej ojczyzny i jej historii jest omawiany na zagranicznych uczelniach dla elit.
Wydaje mi się, że lepszego przykładu na skalę świata nikt nie znajdzie, bo byliśmy dużym mocnym państwem i w swoim czasie liczyła się z nami cała Europa.
Czym innym jest procesu upadku jakiegoś plemiona, a czym innym upadek mocnego, dużego, cywilizowanego kraju w środku Europy stanowiącego granicę kultur i cywilizacji wschodniej i zachodniej.

vm2301
02-02-2011, 18:25
nie roztrząsamy tu tematu kochanek Gołasa, ale jego dorobek jako aktora

Rafale,

Czy oby na pewno napisałeś o nim na forum z powodu jego dorobku aktorskiego?
Czy dyskutowałeś o jego umiejętnościach, talentach aktorskich, czy coś innego Cie frapuje? ;)

Krysia
02-02-2011, 18:29
Polska jest dosłownie encyklopedycznym przykładem stosowania starej zasady "divide et impera" i na pewno przykład naszej ojczyzny i jej historii jest omawiany na zagranicznych uczelniach dla elit.
.

A jakież to są te zagraniczne uczelnie dla elit jeśli to nie jest jakaś tajemna wiedza tak jak w przypadku prawicowych krajów w Europie?

Pyra.57
02-02-2011, 20:56
Wydaje mi się, że lepszego przykładu na skalę świata nikt nie znajdzie, bo byliśmy dużym mocnym państwem i w swoim czasie liczyła się z nami cała Europa.
Czym innym jest procesu upadku jakiegoś plemiona, a czym innym upadek mocnego, dużego, cywilizowanego kraju w środku Europy stanowiącego granicę kultur i cywilizacji wschodniej i zachodniej.

Powiem szczerze, że zgubiłem się w tej dyskusji. Nie rozumię jaki był udział Gołasa w upadku państwa polskiego przypuszczam, że chodzi o wiek XVIII, a może się myle i nie zauważyłem upadku w XXI w. Proponuję, przestańmy się bawić w lustratorów, tych jest dostatek w IPN. Zacznijmy szanować się na wzajem a nie opluwać wszystko i wszystkich.

tomas pablo
02-02-2011, 22:09
:lol:...nie Ty jeden , Marku....może powinno być- ''GOŁAS A SPRAWA POLSKA "...:?:

Krysia
02-02-2011, 22:11
Ej, Wy się tu naśmiewacie, a ja bym chciała się w końcu dowiedzieć, gdzie mogę spokojnie wyemigrować-->ale ma być Europa i kraj prawicowy.
Albo chociaż się zapisać na zagraniczną uczelnię dla elit!!!Tylko znowu nie mam pojęcia, która to być może?Ale chcę zostać elitą!;-)o!

WUKA
02-02-2011, 22:19
O to musisz Krysiu spytać innego znanego aktora. Jan Englert zwykł mawiać "My -ELITA"! Już on pewnie dobrze wie...!

skyrafal
03-02-2011, 02:26
kończę, bo to naprawdę nie ma sensu.

skoro wydaje się Wam, że realną władzę w państwach sprawuje robotnik lub zawodowy rewolucjonista to niech się Wam tak dalej wydaje.

Pierogowy
03-02-2011, 03:03
hallo,
może ja z innej strony;
nie znam życiorysu Wiesława Gołasa ,ale nawiązuje do jego pracy:

--- podejrzewam Skyrafale, w Twoim mniemaniu Hipolit Kaleń jest alter ego Wiesława Gołasa...to podobno jednocześnie określa silę jego warsztatu aktorskiego , jego roli -czyli działa na pozytywny aspekt wykonywanego zawodu;
ROLA- to chyba jest niedopuszczalne ,czego dopuścił się aktor ( taaak ? ).
za Agnieszką Osiecką : " Człowiek utalentowany zrobi cacko z niczego, a człowiek niezdolny gówno z pomarańczy "-mój osąd przemawia na korzyść Gołasa;

Odrzucasz formę filmu jako nieistotny element dyskusji , czyli idąc tokiem powłóczystego spojrzenia -wystarczy gryzmolić reklamy np:patykiem na piasku, a siła ich działania na klienta docelowego i tak będzie porównywana z wydrukiem offsetowym 3D ?

Wracając do filmu-"Ogniomistrz..." jest filmem realizowanym do kin!!!
Toteż język narracji, montaż, sposób prowadzenia kamery (M.Jahoda !), gra aktorska, itd . może być troszkę mało-teledyskowa ,a wcześniej cytowane "Czterej..." i "Stawka ..." to filmy telewizyjne.
Chociaż , za tymi produkcjami stoją świetni fachowcy , ujęcia są dopracowane , dialogi są czytelne, oświetlenie jest konsekwentne itd.( telewizja była wtedy formą wręcz subkultury-podobnie jak internet na początku sieciowania );

--- jeżeli Potrzebujesz materiału do np:pracy semestralnej to istnieje ,wspaniała możliwość porozmawiania z żyjącym aktorem(podzielam zdanie WUKI )...może rozwikłanie Twojego tematu jest tak banalne,że aż prawdziwe...bardzo chętnie przeczytałbym wywiad na ten temat ,ale czy to jest Ci potrzebne...? Anonimowość... jaka siła honoru w zarzucaniu braku honoru !
za jakiś czas , pozostanie Ci polemika Kapuściński-Domasławski, w dialogu na dwa światy ,a raczej zaświaty;

--- patrząc na "Przygody Bolka i Lolka na Dzikim Zachodzie" śmiem twierdzić,iż Bolek jest rasowym naganiaczem bydła czyt. kowbojem i metryka jego jest związana z Teksasem; ( a Dustin Hoffman kobietą , przyjaciółką Wojciecha Pokory...);

--- pies CYWIL-okazał się jawnym współpracownikiem SB i KGB ( ksywa :Szarik );

--- aktor zagra wszystko----oczywiście inny temat-za jaką cenę ( nie mylić z pieniążkami..., a może właśnie )?;

--- ja w odróżnieniu od Ciebie lubię magię kina, poddaję się jej bez oporu, aż po czubki paluszków u stóp;

--- jako kulturoznawcy chyba nie muszę cytować " Kto z was jest bez grzechu,niech..."[Jan 8 ,7b] , fajnie byłoby rozpocząć od najprostszych odpowiedzi , co nie znaczy ,że nie należy zadawać pytań... (ale forma polemiki troszkę "żabia")

sługa uniżony ale już forumowo FIKAJĄCY
pierogowy
hi,hi,hi

jeszcze wspomnienie z dzieciństwa:

do kina chodziłem parę razy w tygodniu i to z... babcią,
babcia widząc w filmie---amanta , zamykała oczy coby nie mieć ,nieprzystojnych myśli, prosząc mnie ,gdy nastąpi zmiana sekwencji ,aby jej dać sygnał do podniesienia powiek.
zdarzyło się ,że moja Towarzyszka przespała parę seansów w całości...
Skyrafale, stosując podobną technikę, unikania konfidencji aktorskiej, wyspałbyś się za wszystkie czasy-
zawężając do Polskiej Szkoły Filmowej, Zespołu" x", Zespołu "Tor-u", Kina Moralnego Niepokoju, itd;
aha, telewizor Ci niepotrzebny...
pozdrawiam

skyrafal
03-02-2011, 12:50
dobrze. widzę że nikt nie zrozumiał co oznacza - divide et impera. jest to stara zasada stosowana jeszcze za rzymskich cesarzy, którzy borykali się z podobnym problemem jak ZSRR - mianowicie utrzymania swojej zwierzchności na podbitych terytoriach.
"divide et impera - dziel i rządź" lub nieco bardziej po polsku - gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta. wszyscy to znamy. tak się dzieje zarówno w rodzinie, w gronie przyjaciół jak również w całych narodach czy imperiach.

więc żeby nie walczyc z narodowym monolitem trzeba skłócic narody, wprowadzic wewnętrzne podziały i mamy sprawę albo załatwioną albo ułatwioną. Polska jest wręcz idealnym przykładem i nawet to forum.
stara, sprawdzona i bardzo skuteczna zasada realizowana za pomocą "kija i marchewki" - wystarczy obiecac np. stanowisko, a będą się bili o okruchy z pańskiego stołu. nieważne, że pracuje na zgubę własnego narodu.
jest to samo-podtrzymujący się system, którego siłą napędową są różne niegodziwości które w skatalogowanej formie nazywają się np. "7 grzechów głównych" wg katechizmu Kościoła Katolickiego.

cały czas chodzi o to, że takie filmy wprowadzały głębokie podziały - dobrzy i źli czyli reakcyjne podziemie i ich reakcyjne rodziny. przedstawienie polskich partyzantów jako sadystów strzelających w plecy jest już ciosem poniżej pasa.

dziwne, ze jako dorośli ludzie nie dostrzegacie rzeczy oczywistych.

WUKA
03-02-2011, 13:42
Myślę, że każdy dostrzega to, co chce zobaczyć. Mnie ani ten film, ani wiele mu podobnych nie sprowadziło na jakieś myślowe manowce. Dyskusja nie jest potakiwaniem głową. Chciałes ją wywołać a teraz masz za złe wszystkim, którzy wyrażają inny pogląd. Czy po obejrzeniu bajki o siedmiu krasnoludkach uwierzyłam, że one są?

biesmirek1
03-02-2011, 17:55
Panie Skyrafal historia niejednokrotnie pokazała,że dorażne osądy jej właśnie dotyczące są bardziej trafne,jeśli mija dość czasu, aby można to było obiektywnie ocenić.Czasy tak zwanej ''komuny '' minęły dwadzieścia lat temu i są dość dobrze opisane. Fakt,że raczej negatywnie pomimo wielu niezaprzeczalnych osiągnięć w gospodarce,dostępie do szkolnictwa,czy opiece społecznej.Bardzo krytycznie i ostro ocenia pan postawy ludzi żyjących w tamtych czasach.Daje im Pan do wyboru albo odrzucić całkowicie system i być dzięki temu czystym moralnie ,albo w jakikolwiek sposób istnieć w tej rzeczywistości i zasługiwać na miano kolaboranta.Albo-albo. Nic pośrodku.Tylko jest coś czego nie bierze Pan pod uwagę- nie każdy AK-owiec był wzorem cnót, nie każdy ''ruski'' mordercą.Czasy wojny,a potem kilka lat powojennych dobitnie to pokazały.Tamtym złym czasom przeciwstawia Pan obecne wnioskuję jedyne dobre, ale czy rzeczywiście takie dobre ?Ludzie bez pracy , a jest ich bardzo dużo na pewno tak nie myślą,albo emeryci żyjący za grosze ,albo przyszli emeryci, którymi wszyscy będziemy,a którym jasno mówi się, że opłacanie składek przez całe życie nie wystarczy na nic ?! Albo ci czekający po kilkanaście miesięcy w kolejce do lekarza , lub kilka lat na operację?Na koniec jeszcze jedna sprawa - może kolaboracja z obecną siłą przewodnią obecnych czasów - Kościołem Katolickim będzie za kilkadziesiąt lat podobnie oceniana jak czasy komuny.Jest mnóstwo przyczyn ku temu.Na przyszłość życzę mniej gorącej głowy,a więcej rozwagi w ocenianiu kogokolwiek.

skyrafal
03-02-2011, 18:02
Ustalmy jedno - proszę mi nie przyklejac etykietek, OK WUKA ?
nikomu nie mam nic za złe, każdy jest istotą rozumną i ma wolną wolę - zarówno w myśleniu jak i w czynach.

na nikogo się nie obrażam, że myśli inaczej. tak było za czasów glorii Ogniomistrza Kalenia, którego tak bronicie - obowiązywał państwowy tok myślenia, a kto myśli inaczej - ten wróg i najlepiej go rozstrzelac.

co do krasnoludków i widzenia tego co się chce zobaczyc to odpowiem przekornym dowcipem jak wykręca się kota do góry ogonem i jak łatwo wmówic komuś, że widzi co chce.

Komisja poborowa LWP. Przewodniczący w stopniu majora narysował trójkąt i pyta poborowego Kowalskiego co widzi na kartce.
- gołą babę
narysował kwadrat i znów pyta co tu widzi
- gołą babę
narysował okrąg i zadaje to samo pytanie
- widzę gołą babę
Wreszcie przewodniczący stwierdza - Wy Kowalski nie możecie byc żołnierzem, bo jesteście dewiantem seksuanym
Poborowy na to - ja jestem dewiantem seksualnym ? Przecież to Pan major mi te wszystkie gołe baby rysował.

bartolomeo
03-02-2011, 18:08
Ten kawał doskonale przedstawia podejście do tej sprawy. Twoje podejście, skyrafale. Po prostu wszędzie widzisz "gołe baby".

skyrafal
03-02-2011, 22:03
Biesmirek1 - proszę, zdefiniuj to "pośrodku".
Nie porównujmy uczciwej pracy typu budowanie zapory solińskiej w państwowym czy przykręcania śrubek w państwowym zakładzie (bo tylko takie były) do uczestniczenia w takiej nędznej "kulturze" i pisania poematów o leninie czy stalinie.

Nikogo też nie oceniam i znów posłużę się przykładem :
Ktoś kto np. kradnie - sam "wskakuje do szufladki złodziej", choc dziś są różne takie synonimy - dający sobie radę w życiu itd. bo złodziej mógłby się czuc urażony.

Co się tyczy walki z Kościołem - ta walka trwa już 2000 lat, więc luzik, bo KK nie takie zawieruchy dziejowe i prześladowania przetrwał. Natomiast to o czym raczył Pan napisac czyli o kolaboracji z Kościołem - Panu się chyba czasy pomyliły (przeszły i przyszły), bo tak było od 1944 roku. Mało tego - wiernych i księży bito, zamykano do więzień, skrytobójczo mordowano - taki to był kaliber reakcyjnych polskich bandytów i aż tak drastycznymi metodami trzeba było walczyc.

Skoro Panu tak bardzo Pan Bóg w polskim narodzie przeszkadza to proszę zrobic tak jak było w tym słynnym wierszyku "W Poroninie na jedlinie .........." Na pewno Pan zna.
Na Ukrainie Włodek Ilicz stoi jeszcze tu i ówdzie, więc jeszcze nic straconego. Czy ktoś Panu broni ?

komisaRz von Ryba
03-02-2011, 22:17
[QUOTE=skyrafal;115237]....Nie porównujmy uczciwej pracy typu budowanie zapory solińskiej w państwowym czy przykręcania śrubek w państwowym zakładzie (bo tylko takie były) do uczestniczenia w takiej nędznej "kulturze" i pisania poematów o leninie czy stalinie...[QUOTE]
wracajać do sedna Gołas zagrał uczciwie? w sensie warsztatowym , aktorskim? czy byle jak?
bo śrubki można przykręcać uczciwie np. do propagandowej tuby?


oj normalnie nocne Polaków rozmowy.. :)

biesmirek1
03-02-2011, 22:43
Pośrodku ludzie budowali domy , piekli chleb,uczyli dzieci w szkołach i robili tysiące innych rzeczy. Pośrednio, rozumując tak jak Pan budowali komunę?Wiesław Gołas wykonywał swoją pracę- wszystko .Historia KK to niestety długie pasmo prześladowań , z tym zgadzam się w stu procentach.Od ustanowienia chrześcijaństwa jako religii państwowej w okolicach pięćsetnego roku prześladowali inaczej myślących jak tylko mogli.Robili to przez 1500 lat. Słyszał Pan o Świętej Inkwizycji ?Za pomocą strachu,infamii,grożby pozbawienia życia trzymali w szachu nawet władców, nie mówiąc o prostym,ciemnym ludzie,który nawet za czytanie Biblii płonął na stosach.Fakty.Bóg mi nigdy nie przeszkadzał,jak Pan to określił.Krytyka KK to nie walka z Bogiem.

kamil.zeglarz
04-02-2011, 14:59
Rafale, jak Ty możesz latać maszyną, której konstruktor został odznaczony m.in. Medalem "Sierp i Młot" Bohatera Pracy Socjalistycznej, trzykrotnie Orderem Lenina, Orderem Rewolucji Październikowej, Orderem Czerwonego Sztandaru Pracy oraz Orderem Wojny Ojczyźnianej I klasy. Laureat Nagrody Stalinowskiej (1952) i Nagrody Leninowskiej (1962)... za Wikipedią (link (http://pl.wikipedia.org/wiki/Oleg_Antonow))

pzd. Kamil

skyrafal
04-02-2011, 16:14
Kamil - czy to Ty zrobiłeś tą fotkę lądowania na półwyspie i dołożyłeś do GoogleEarth ?

wracając do tematu - a co samolot jest temu winien, bo kompletnie nie widzę logicznego związku ?

widzisz, - PROBLEM NIE LEŻY W PRZEDMIOCIE, LECZ W CZŁOWIEKU. przecież od człowieka zależy czy za z pomocą ognia przygotuje potrawy, zahartuje siekierę czy podpali komuś dom lub będzie go torturował, prawda ?

zobacz - system GPS powstał dziesiątki lat temu do precyzyjnego naprowadzenia rakiet z głowicami termojądrowymi na cel.
dziś wykorzystujemy go żeby dojechac np. do sklepu w obcym mieście

mam nadzieję, że widzisz różnicę

kończę, bo już mam serdecznie dosyc tłumaczenia spraw oczywistych.

chris
04-02-2011, 16:29
zeszło mi toto na pocztę ....

"Aktor jest od grania, jak dupa od srania"
Leon Niemczyk.
_________________________________________

adminom czy komu tam, gratuluję tytułu wątku na forum :-D, żenada.
i niestety Leon Niemczyk też wystąpił w tym "zbrodniczym" filmie, nie pamiętając o zasługach swej Rodziny i swych własnych.
Idąc tymi tokami myślowymi, jak co poniektórzy, zanegujemy sami siebie :wink:.
Pozdro.

kamil.zeglarz
04-02-2011, 17:12
kończę, bo już mam serdecznie dosyc tłumaczenia spraw oczywistych.


Zawsze wydawało mi się, że bez umiejętności czytania nie można posiąść umiejętności pisania... ale czytając Twoje posty zaczynam powątpiewać w tą oczywistość:)
Wuka ubrała to ładnie w słowa. Ja tak nie potrafię – dla mnie cały czas obracasz kota dupą...

Pozdrawiam, Kamil

P.S. Fotografia sprzed kliku lat, przypłynąłem ze znajomymi do Brossa na skoki czy też loty... nie pamiętam już dokładnie, gdzieś mam kilka fot z tego wypadu.. jak chcesz to napisz na priv postaram się odszukać i przesłać.

buba
04-02-2011, 18:24
Członek Szarych Szeregów i AK, czynnie biorący udział w ruchu opory. 20 lat później gra w filmie, który aż zionie nienawiścią do ruchu oporu, lży i poniża go na każdym kroku np. tekst .....WiNowcy, NSZtowcy i inna swołocz......, potem Czterej Pancerni.
Dziś okazuje się, że jest jednym z najbardziej lubianych aktorów czyli wywołuje bardzo pozytywne odczucia u większości społeczeństwa. Nie wiem jak W.G.może to w sumieniu pogodzic. Chyba, że doszedł do wniosku, że to co robił "za młodu" było faktycznie naganne i że wysługiwał się "zaplutemu karłowi reakcji" jak głosił sławny plakat.
]

jak dla mnie najlepsze podsumowanie tej calej dziwnej dyskusji niewiadomo-o-czym



"Aktor jest od grania, jak dupa od srania"
Leon Niemczyk.




:-) :-) :-)

skyrafal
04-02-2011, 23:20
Kamil, jeśli nie byłby to problem - podeślij mi na priv te fotki w maksymalnej rozdzielczości. Były i skoki i loty.
widzisz jak to z reakcyjnej dyskusji coś dobrego wynika - będę miał przynajmniej fajne zdjęcia :mrgreen: trzymam za słowo.