PDA

Zobacz pełną wersję : Apel do jeżdzącychna Ukrainę przez Krościenko !



traj
01-05-2011, 10:51
Drodzy Państwo !

Jeżeli jeździcie na Ukrainę prze przejście w Krościenku i stoicie w długich kolejkach !!

Nie pozwólmy by po Polskiej stronie co chwilę na początek kolejki wpychały się ukraińskie (ale również i polskie) auta !!

W każdej tego typu sytuacji dzwońcie do Straży Granicznej tel. 13 465 83 02 - proście o rozmowę z kierownikiem zmiany i proście o interwencję ! bez obawy takie interwencje są anonimowe i skuteczne - mam doświadczenia :)
Nie dajmy się zastraszyć ! niecha panuje porządek przynajmniej po naszej stronie.

Krysia
01-05-2011, 13:30
Hę???

traj
01-05-2011, 13:57
Hę???

w czym mogę Ci pomóc droga Krysiu ?

admin
01-05-2011, 18:19
@traj przeciez to nie kosmici?! Na początek kolejki USTAWIAJĄ ich właśnie SG :)
Dzwonic pewnie i mozna ale cos mi sie zdaje ze niewiele to da.

traj
01-05-2011, 18:42
@traj przeciez to nie kosmici?! Na początek kolejki USTAWIAJĄ ich właśnie SG :)
Dzwonic pewnie i mozna ale cos mi sie zdaje ze niewiele to da.

nie jeżdzę często na tamtą stronę i powiem szczerze też myślałem tak jak Ty ...:) ale kiedy kilka tyg. temu stojąc w 3 godzinnej kolejce minęło mnie 7 ukraińskich busów coś we mnie pękło :) .. zadzwoniłem na Strażnicę i podałem kierownikowi zmiany namiar jaki samochód i w którym miejscu wbił się w kolejkę.
Nie minęło 5 minut jak podjechał do delikwenta wóz Straży Granicznej, sprawdził mu papiery i wyeksmitował na koniec kolejki :)
ludziska prawie brawo bili, a Ukrainiec miał tak wielkie i zdziwione oczy że o mało mu z orbit nie wyszły :) - naprawdę warto dzwonić . Z tego miejsca wyrazy szacunku dla Straźników - to była pełna profeska !.
Problem dotyczy głownie aut ukraińskich ale tonie znaczy że polska swołocz też nie ryje się "na chama" ... tryb postępowania jw. !
Jak takie telefony wykona kilka osób kilka razy to te "mijanki" się skończą - kropla draży skałę ! :)
pozdrowienia

admin
01-05-2011, 19:10
Pol zartem: znam przypadek samochodu, ktory w niewyjasnionych okolicznosciach sam sie podpalil.
Potem wszyscy mowili ze jedna "mrowka bez ukladow" chciala ustawiac kolejke donosami i dlatego doszlo do samozaplonu.

Z Twojej wypowiedzi wynika ze moze i idzie ku lepszemu ale watpie :(

traj
01-05-2011, 19:22
Pol zartem: znam przypadek samochodu, ktory w niewyjasnionych okolicznosciach sam sie podpalil.
Potem wszyscy mowili ze jedna "mrowka bez ukladow" chciala ustawiac kolejke donosami i dlatego doszlo do samozaplonu.

Z Twojej wypowiedzi wynika ze może i idzie ku lepszemu ale watpie :(

wg mnie wystarczy wykonać telefonik oczywiście dyskretnie - bez fajerwerków (nikt nikomu nie każe wychodzić z samochodu i dzwonić przy świadkach) cichutko, dyskretnie, bez chwalenia się dookoła a SG musi zrobić swoje.
mam nadzieję że mój głos przyczyni się do tego że jaki taki porządek zapanuje w Krościenku :)

Admin - przełam się i spróbuj a potem napisz o efektach działania :)

Aaa - pomocne przy zachowaniu anonimowości zgłoszenia jest zmiana Ustawienia połączeń telefonu na "nie wyświetlaj mojego ID" - i wtedy dzwonimy na strażnicę z numeru zastrzeżonego (przynajmniej moja sieć udostępnia taką opcję) :)

joorg
01-05-2011, 19:41
wg mnie wystarczy wykonać telefonik oczywiście dyskretnie - bez fajerwerków (nikt nikomu nie każe wychodzić z samochodu i dzwonić przy świadkach) cichutko, dyskretnie, bez chwalenia się dookoła ...Aaa - pomocne przy zachowaniu anonimowości zgłoszenia jest zmiana Ustawienia połączeń telefonu na "nie wyświetlaj mojego ID" -[B][U] i wtedy....
"Pieprzenie kotka za pomocą ..." Człowieku o czym tu piszesz ? Autobusy i busy powyżej 9 osób maja oddzielne pasy przejścia , a samochody osobowe oddzielne.Tyle tam razy jechałem i nie widziałem takich numerów , a zwłaszcza żeby Ukraińskie auta od strony Polskiej przepychały się poza kolejką.Teraz już tam kolejek nie ma,a traj zarejestrowałeś się tu na forum tylko po to żeby takie bzdury pisać?

ps. jak dzwonie i mam racje to nie muszę ukrywać swojego numeru tel., a jak ukrywasz to znaczy podpi...sz i wcale nie masz uczciwych zamiarów, bo dlaczego ukrywać ?

Krysia
01-05-2011, 19:50
ps. jak dzwonie i mam racje to nie muszę ukrywać swojego numeru tel., a jak ukrywasz to znaczy podpi...sz i wcale nie masz uczciwych zamiarów, bo dlaczego ukrywać ?
Już pomijam fakt, że dla służb nie ma czegoś takiego jak zastrzeżony numer, a wszystkie rozmowy są nagrywane;-))

traj
01-05-2011, 19:54
"Pieprzenie kotka za pomocą ..." Człowieku o czym tu piszesz ? Autobusy i busy powyżej 9 osób maja oddzielne pasy przejścia , a samochody osobowe oddzielne.Tyle tam razy jechałem i nie widziałem takich numerów , a zwłaszcza żeby Ukraińskie auta od strony Polskiej przepychały się poza kolejką.Teraz już tam kolejek nie ma,a traj zarejestrowałeś się tu na forum tylko po to żeby takie bzdury pisać?

1. Piszę o swoich doświadczeniach - Ty nie widziałeś, ja widziałem ... będziesz mnie bił ? :)
2. busy które przewożą towar stoją w tej samej kolejce co samochody osobowe - jeżeli jest inaczej proszę forumowiczy o korektę.
3. Pytanie do wszystkich (po za joorg..) - czy jadąc na Ukrainę przez Krościenko nie widzieliście aut ukraińskich / polskich które wpychają się do kolejki ?
4. Nie ma kolejek na przejściu ? :))) no comments ....
5. Pozwolisz że powody mojego pobytu na tym forum zachowam dla siebie
6. [wyedytowano]

Marcowy
01-05-2011, 20:21
Kolego, chcesz podyskutować, nawet ostro - to fajnie, serdecznie zapraszamy. Ale jazdy osobiste sobie odpuść, bo na tym forum zgody na to nie ma. Karne 2 pkt. od Hero potraktuj jako życzliwe napomnienie.

traj
01-05-2011, 20:33
"Pieprzenie kotka za pomocą ..." Człowieku o czym tu piszesz ? Autobusy i busy powyżej 9 osób maja oddzielne pasy przejścia , a samochody osobowe oddzielne.Tyle tam razy jechałem i nie widziałem takich numerów , a zwłaszcza żeby Ukraińskie auta od strony Polskiej przepychały się poza kolejką.Teraz już tam kolejek nie ma,a traj zarejestrowałeś się tu na forum tylko po to żeby takie bzdury pisać?

ps. jak dzwonie i mam racje to nie muszę ukrywać swojego numeru tel., a jak ukrywasz to znaczy podpi...sz i wcale nie masz uczciwych zamiarów, bo dlaczego ukrywać ?

Admin trochę przyciął moją poprzednią wypowiedź (chociaż nie uważam żeby była zbyt ostra..:) pozwalam sobie w takim razie na powtórne zamieszczenie posta w formie "light"

1. Piszę o swoich doświadczeniach - Ty nie widziałeś, ja widziałem ... będziesz mnie bił ? :)
2. busy które przewożą towar stoją w tej samej kolejce co samochody osobowe - jeżeli jest inaczej proszę forumowiczy o korektę.
3. Pytanie do wszystkich (po za joorg..) - czy jadąc na Ukrainę przez Krościenko nie widzieliście aut ukraińskich / polskich które wpychają się do kolejki ?
4. Nie ma kolejek na przejściu ? :))) no comments ....
5. Pozwolisz że powody mojego pobytu na tym forum zachowam dla siebie
6. ze zdjęcia zerkasz jak traper, inteligent z plecaczkiem a używasz w swoich wypowiedziach agresywnej retoryki - po co ? więcej luzu i tolerancji dla opinii innych - złość piękności szkodzi :) (treść pkt 6 zbliżona do powyższej została ocenzurowana przez admina ..ok. nie mam pretensji You are tehe boss in this place :)
7. ad. ukrywanie nr tel - ręce opadają ale do tego też się odniosę ... w kilku postach wyżej kolega opisał przypadek spalonego samochodu - nigdy nie wiadomo co stanie z danymi w posiadaniu kogokolwiek również SG - ostrożności nigdy za wiele. Ale swoją drogą lubię takich "rycerzy na białym koniu" jak "joorg" - zawsze gotowi do szczytnych deklaracji - z wykonaniem bywa jak wiemy różnie ...

pozdrawiam forumowiczy :)

Krysia
01-05-2011, 20:45
pozdrawiam forumowiczy :)
Ostatnio edytowane przez traj : Dzisiaj - 20:41 Powód: błont


O matko jedyna!!!
To taki żarcik ma być?jak tak to TRAGICZNY!!!



PS-chcesz kablować to kabluj. Nie sądzę, żeby ktokolwiek jeszcze poza Tobą zadzwonił. Część się będzie bała odwetu, a część jak ja-nie kabluje. No ale witaj na forum!Trochę wszedłeś na zasadzie wleźć i napluć na podłogę na dzień dobry, ale może się poprawisz;-)

traj
01-05-2011, 20:48
brawo za spostrzegawczość :) lubię takie słowne łamańce - to fakt autentyczny ;) co do poziomu ...cóż .. każdemu nie dogodzi :) pozdrowienia

Wojtek Pysz
01-05-2011, 21:09
PS-chcesz kablować to kabluj. Nie sądzę, żeby ktokolwiek jeszcze poza Tobą zadzwonił.ale może się poprawisz;-)
Ja jestem mało gadatliwy, w szczególności w wątkach kontrowersyjnych. Myślę jednak, że brak reakcji na zło (jeśli w jakiś sensowny sposób możemy zareagować), nie jest najlepszym rozwiązaniem. Niezależnie od tego, czy sprawa dotyczy kradzieży drutu, pobicia motorniczego, czy zachowania w ruchu drogowym.

traj
01-05-2011, 21:12
pozdrawiam forumowiczy :)
Ostatnio edytowane przez traj : Dzisiaj - 20:41 Powód: błont

PS-chcesz kablować to kabluj. Nie sądzę, żeby ktokolwiek jeszcze poza Tobą zadzwonił. Część się będzie bała odwetu, a część jak ja-nie kabluje. No ale witaj na forum!Trochę wszedłeś na zasadzie wleźć i napluć na podłogę na dzień dobry, ale może się poprawisz;-)


Ok. no to może znowu wyliczanka - tak będzie czytelnie

1. Wyobraź sobie że stoisz w sklepie w kolejce po chleb i co chwilę ktoś wpycha się do przodu a Ty nadal stoisz w miejscu ... rozumiem że Twoim zdaniem wszystko jest ok. nie buntujesz się spokojnie czekasz i wszystko gra. Trudno - wrócisz do domu bez chleba ale za to z podniesioną głową "ja nie kabluję"
2. Rozumiem, że ludzie że boją się otwarcie zaprotestować na granicy, każdy chce żyć i zdrowy wrócić do domu (ja też) ale trzeba powiedzieć stop chamstwu knajactwu i bezczelności.
3. Nikt nikogo nie zmusza do wykonywania takich telefonów do SG. Ale Ci którzy to robią wykazują się obywatelską postawą - to to samo co zadzwonić po policję kiedy ktoś jest bity albo widzimy okradany samochód. Ci którzy nazywają taką reakcję "kablowaniem" usprawiedliwiają swój strach nic więcej.
4. Nikogo nie obrażam i nie pluje pod nogi - głośno mówię o problemach o których inni szeptają po kątach

Ktoś Wielki powiedział " nie lękajcie się "

pozdrowienia

traj
01-05-2011, 21:14
dzięki :) 10/10

Krysia
01-05-2011, 21:21
Wiele razy mi się w kolejce wpychali i Polacy i Ukraińcy do przejścia i co z tego?
Stało mi się coś z tego powodu???
To takie wielkie złooooo, że im się spieszy, bo chcą więcej zarobić?
Nie zarabiają na wycieczkę na Karaiby, a na chleb!!!
Więc ja na pewno kablować nie będę;-)

traj
01-05-2011, 21:30
Wiele razy mi się w kolejce wpychali i Polacy i Ukraińcy do przejścia i co z tego?
Stało mi się coś z tego powodu???
To takie wielkie złooooo, że im się spieszy, bo chcą więcej zarobić?
Nie zarabiają na wycieczkę na Karaiby, a na chleb!!!
Więc ja na pewno kablować nie będę;-)

cóż :) pisząc posta zdawałem sobie sprawę że świata nie zbawię i nie wszyscy chwycą za słuchawki :)
ale jak mówi rosyjskie przysłowie " całej wódki nie wypijesz, wszystkich kobiet miał nie będziesz - ale trzeba się starać"
jeżeli chociaż kilka osób odważy się zachować jak trzeba na granicy to już będzie sukces

ps: rozumiem że w przeciwieństwie do tych "wpychających się do kolejki" jeździsz do Krościenka w celach turystycznych dla relaksu i zabicia czasu - im dłużej trwa wycieczka, tym milsze wrażenia ;)

Krysia
01-05-2011, 21:38
ps: rozumiem że w przeciwieństwie do tych "wpychających się do kolejki" jeździsz do Krościenka w celach turystycznych dla relaksu i zabicia czasu - im dłużej trwa wycieczka, tym milsze wrażenia ;)
Nie jadę do Krościenka na wycieczkę-po co miałabym tam jechać?Cerkiew już widziałam, a coś więcej ciekawego tam jest?
Jesteś na forum bieszczadzkim.
To jak myślisz co robią w większości użytkownicy tego forum?;-)

traj
01-05-2011, 21:44
Nie jadę do Krościenka na wycieczkę-po co miałabym tam jechać?Cerkiew już widziałam, a coś więcej ciekawego tam jest?
Jesteś na forum bieszczadzkim.
To jak myślisz co robią w większości użytkownicy tego forum?;-)

hmmm ... mogę się tylko wypowiadać za rażącą mniejszość użytkowników tegoż forum - a konkretnie szt 1 :)

Krysia
01-05-2011, 21:48
hmmm ... mogę się tylko wypowiadać za rażącą mniejszość użytkowników tegoż forum - a konkretnie szt 1 :)
W dodatku anonimową;-)
Podpowiem Ci-chodzimy po górach, jeśli nie na własnych nogach, to wirtualnie-palcem po mapie czy zdjęciach.
Przejście graniczne jest tylko przystankiem w drodze do gór.
I naprawdę te kilka aut wiele nie zmienia, że im się spieszy...
ja im życzę na zdrowie i tego, aby sytuacja na tyle się zmieniła, żeby mogli zarabiać na chleb inaczej.

edit:
oczywiście o ile takie auta występują, bo w sumie chyba więcej razy jak jechałam to nikt mi się nie wpychał tak jak Joorgowi, więc są to incydenty.

traj
01-05-2011, 22:05
W dodatku anonimową;-)
Podpowiem Ci-chodzimy po górach, jeśli nie na własnych nogach, to wirtualnie-palcem po mapie czy zdjęciach.
Przejście graniczne jest tylko przystankiem w drodze do gór.
I naprawdę te kilka aut wiele nie zmienia, że im się spieszy...
ja im życzę na zdrowie i tego, aby sytuacja na tyle się zmieniła, żeby mogli zarabiać na chleb inaczej.

edit:
oczywiście o ile takie auta występują, bo w sumie chyba więcej razy jak jechałam to nikt mi się nie wpychał tak jak Joorgowi, więc są to incydenty.

Piszesz że występuję anonimowo ... z całym szacunkiem ale przez to że przedstawiasz się jako "Krysia" nie jesteś ani mniej ani bardziej anonimowa niż ja jako "traj" :).
Zdradzę Ci że mnie również od czasu do czasu zdarza się wybrać na jakiś bieszczadzki trip ;)
powodzenia i do zobaczenia na szlaku ... lub Krościenkowym przejściu ;)

maciejka
01-05-2011, 22:15
Potwierdzę, że stałam w kolejkach, co prawda poza Krościenkiem, na dwóch innych przejściach, gdzie trwało to od kilku godzin do kilkunastu, właśnie przez przepuszczanie głównie ukraińskich aut. Chociaż i nam proponowano, wjazd za łapówkę bez kolejki. To było w zeszłym roku, koszmar!
Nie wiem czy bym zadzwoniła, bo mnie to zesmacza z każdej strony.
W każdym razie coś jest nie tak.

Wiele razy mi się w kolejce wpychali i Polacy i Ukraińcy do przejścia i co z tego?
Stało mi się coś z tego powodu???
To takie wielkie złooooo, że im się spieszy, bo chcą więcej zarobić?
Nie zarabiają na wycieczkę na Karaiby, a na chleb!!!
Więc ja na pewno kablować nie będę;-)
To sobie zrób kiedyś postój 12h, bez jedzenia (pikuś), picia, sikania i spania.

maciejka
01-05-2011, 22:25
Nie jadę do Krościenka na wycieczkę-po co miałabym tam jechać?Cerkiew już widziałam, a coś więcej ciekawego tam jest?
Jesteś na forum bieszczadzkim.
To jak myślisz co robią w większości użytkownicy tego forum?;-)

Chodzi o przekroczenie granicy Krysiu;).

Krysia
01-05-2011, 22:27
Miałaś pecha Maciejko jak wracałaś z Krymu. A i tak posty traja tyczą się POLSKIEJ strony, bo przecież nie zadzwonisz po polską straż będąc na Ukrainie;-) to nie ich jurysdykcja.
A więc mówimy o polskiej stronie.
Po tej nigdy nie stałam dłużej niż 3h, a te 3h uważałam za meeeeega długo-raz, ale coś tam było w remoncie, i nie było to Krościenko;-)Normalnie to pewnie max 1h na wjazd na Ua czekałam.

Słuchaj traj-nikt z nas nie jest tu anonimowy, znamy się w realu również. A Ty się nawet nie przywitałeś. Ani meee, ani beee, ani kukuryku.

Krysia
01-05-2011, 22:27
Chodzi o przekroczenie granicy Krysiu;).
co Ty nie powiesz?;-)

maciejka
01-05-2011, 22:34
W dodatku anonimową;-)

Może się nie witać, jak większość wchodzących i ma prawo, jak każdy, być anonimowy.

Krysia
01-05-2011, 22:37
Może się nie witać, .
No cóż, zależy jak kogo wychowano.
Mnie to razi, ale jam staroświecka.
Tak samo nie lubię jak się atakuje osoby, które b.lubię jak joorga.
Zamiast dzień dobry to hajda na józia...a kto jak kto, ale akurat joorg często przekracza granicę w Krościenku, więc wie co pisze;-)

maciejka
01-05-2011, 22:37
Miałaś pecha Maciejko jak wracałaś z Krymu..
To nie mój pech, ile złe funkcjonowanie świata, które można naprawić.

Krysia
01-05-2011, 22:38
To nie mój pech, ile złe funkcjonowanie świata, które można naprawić.
Tak?
a jak?
Odbijemy Kresy?;-)
No i jak nie Twój pech, jak jakoś ja ani razu tak długo nawet w połowie co Ty nie stałam wracając na granicy, na żadnym przejściu;-)
Więc albo Ty masz pecha, albo ja mega szczęście, a że do szczęściarzy nie należę to raczej Ty masz pecha.

traj
01-05-2011, 22:45
Może się nie witać, jak większość wchodzących i ma prawo, jak każdy, być anonimowy.

dzięki za posta :) miałem się właśnie odnieść do wcześniejszego wpisu Krysi ale mnie ubiegłaś ... fakt - jeżeli coś co mogę sobie dzisiaj zarzucić to to że nie zacząłem 1 wpisu od przywitania się - wypadało

To że kilka osób zgromadzonych na jakimś szerszym forum w necie zna się osobiście nie oznacza że wszyscy pozostali powinni/muszą wywnętrzać się publiczne ... :) nomen omen sama Krysia w swoim profilu nie zdradza zbyt wielu szczegółów na swój temat ...

Maciejka - dzięki za głos który sprowadza ten przyziemny temat na właściwe tory :)

Krysia
01-05-2011, 22:48
Krystyna Jaworska Olsztyn
4 stycznia nie ważne jaki rok, gdyż już dużo mam procent zniżki w sklepie z okularami.
Coś więcej chcesz wiedzieć?
To nie tylko, że się nie przedstawiłeś/przywitałeś, ale jeszcze zaatakowałeś joorga i udawałeś później, że przecież nic takiego nie napisałeś.
Masakra.

A Maciejka Cię nie bardzo zrozumiała, bo czekała na wjazd do Polski tyle. No ale może chciałaby zadzwonić będąc na Ukrainie po polskie służby, czyli odbijamy Kresy;-)

traj
01-05-2011, 22:53
No cóż, zależy jak kogo wychowano.
Mnie to razi, ale jam staroświecka.
Tak samo nie lubię jak się atakuje osoby, które b.lubię jak joorga.
Zamiast dzień dobry to hajda na józia...a kto jak kto, ale akurat joorg często przekracza granicę w Krościenku, więc wie co pisze;-)

advocem :)

1. apropos tzw. kultury osobistęj - przypomnę tylko 1 posta Krysi który sprowadzał się do krótkiego ale znaczącego "Hę??"
i posta joorga zaczynającego się od "pieprzenia kotka.."
2 . Czy ja zaatakowałem joorga czy to on bez ogródek zarzucił mi to i owo ?
3. Krysiu - czy to że ktoś jest Twoim znajomym oznacza że ma wyłączność na obiektywną prawdę ? sama zresztą zaprzeczyłaś opinii joorga który pisał że kolejek w Krościenku nie ma i nikt nikomu w kolejkę się nie w chrzania ... nie zamienajmy forum w Towarzystwo wzajemnej adoracji

pozdrowienia

traj
01-05-2011, 22:59
Krystyna Jaworska Olsztyn
4 stycznia nie ważne jaki rok, gdyż już dużo mam procent zniżki w sklepie z okularami.
Coś więcej chcesz wiedzieć?
To nie tylko, że się nie przedstawiłeś/przywitałeś, ale jeszcze zaatakowałeś joorga i udawałeś później, że przecież nic takiego nie napisałeś.
Masakra.

A Maciejka Cię nie bardzo zrozumiała, bo czekała na wjazd do Polski tyle. No ale może chciałaby zadzwonić będąc na Ukrainie po polskie służby, czyli odbijamy Kresy;-)

Nareszcie ... :) jesteś z Olsztyna a zabieraszarbitralnie głos w kwestiach dot. życia codziennego okolic Leska i Ustrzyk..
W którym fragmencie zaatakowałem Joorga ? owszem było trochę sarkazmu w mojej wypowiedzi fakt - ale żeby był to frontalny atak to już przesada ... z zapisów w forum wynika że to nie ja zacząłem potyczkę z tym panem ( który jak wynika z jego tekstu nie jest zbyt częstym na przejściu granicznym w Krościenku)

Krysia
01-05-2011, 23:00
No to źle się wyraziłam-wpychacze mi się zdarzali, ale na innych przejściach. Kolejka w Krościenku i owszem występowała, ale to przed zmianą przepisów co do ilości przewożonych fajek. Po zmianie to co jest to już ciężko nazwać kolejką mając porównanie do tego co było wcześniej. To co jest teraz to już naprawdę nie jest kolejka;-)
Forum wzajemnej adoracji?
Joorga znam i wiem ile razy w roku jeździ tamtędy, nie mam żadnych podstaw mu nie wierzyć, w przeciwieństwie do Gallów Anonimów;-)
Dla jasności napiszę jeszcze raz:
w Krościenku nigdy nikt mi się nie wepchał przed auto innym autem.
Najdłużej na wjazd na Ukrainę czekałam coś ok 3h i nie było to również w Krościenku, więc nie traktuję wjazdu TAM jako kary za grzechy ani nic.
Nic niemiłego mnie nie spotkało, poza panią celniczką może raz;-))ale to odrębna historia;-))
I traktuję to jako folklor, a od momentu przekraczania izraelskiej granicy uważam, za nic nieznaczący incydent i w porównaniu z nimi to ona była bardzo miła.

Nareszcie ... :) jesteś z Olsztyna a zabieraszarbitralnie głos w kwestiach dot. życia codziennego okolic Leska i Ustrzyk..
)
Chłopie to nie jest forum dotyczące życia codziennego Leska czy Ustrzyk, a w większości są tu ludzie spoza tych miejscowości.
Nawet nie wiesz gdzie się zalogowałeś???
aaaaaa

który jak wynika z jego tekstu nie jest zbyt częstym na przejściu granicznym w Krościenku)
Za to Maciejka często;-)))))))))))))))))))))
Ja pasuję.
Nie sądzę, żebyś wciągnął kogoś w swoje gierki graniczne.

maciejka
01-05-2011, 23:15
Za to Maciejka często;-)))))))))))))))))))))
Ja pasuję.
Nie sądzę, żebyś wciągnął kogoś w swoje gierki graniczne.
Tam, tylko raz mi się zdarzyło, pociągiem w zeszłym roku. Poszło w miarę szybko, choć nie obyło się bez folkloru;)
Nie ma to nic wspólnego z przejazdem samochodem.

traj
01-05-2011, 23:16
No to źle się wyraziłam-wpychacze mi się zdarzali, ale na innych przejściach. Kolejka w Krościenku i owszem występowała, ale to przed zmianą przepisów co do ilości przewożonych fajek. Po zmianie to co jest to już ciężko nazwać kolejką mając porównanie do tego co było wcześniej. To co jest teraz to już naprawdę nie jest kolejka;-)
Forum wzajemnej adoracji?
Joorga znam i wiem ile razy w roku jeździ tamtędy, nie mam żadnych podstaw mu nie wierzyć, w przeciwieństwie do Gallów Anonimów;-)
Dla jasności napiszę jeszcze raz:
w Krościenku nigdy nikt mi się nie wepchał przed auto innym autem.
Najdłużej na wjazd na Ukrainę czekałam coś ok 3h i nie było to również w Krościenku, więc nie traktuję wjazdu TAM jako kary za grzechy ani nic.
Nic niemiłego mnie nie spotkało, poza panią celniczką może raz;-))ale to odrębna historia;-))
I traktuję to jako folklor, a od momentu przekraczania izraelskiej granicy uważam, za nic nieznaczący incydent i w porównaniu z nimi to ona była bardzo miła.

Chłopie to nie jest forum dotyczące życia codziennego Leska czy Ustrzyk, a w większości są tu ludzie spoza tych miejscowości.
Nawet nie wiesz gdzie się zalogowałeś???
aaaaaa

-:) babo tzn Krysiu - podaruj sobie ten protekcjonalny ton, nasza znajomość jest dość krótka i nie widzę powodu na takie "tykanie" już na tym etapie
- jeżeli joorg (którego bardzo lubisz) ma odmienne od moich doświadczenia z przekraczania granicy, powinien to napisać a nie wrzucać teksty o " pieprzeniu" tego czy owego ...
- z całym szacunkiem ale nie Ty decydujesz kto na tym forum się wypowiada - jeżeli chcesz takowe założyć, nie widzę przeszkód. Wydaje mi się że mój pierwszy post skierowany jest do zwykłych zjadaczy chleba z Ustrzyk i okolic jak również do turystów. Nie widzę w tym żadnego zgrzytu

Najbardziej rozbawiała mnie twoja poprzednia wypowiedź o tym " jak to Maciejka mnie źle zrozumiała " :) akurat Ona wygląda na osobę która posiadła zdolność czytania ze zrozumieniem, również między wierszami :)

pozdrawiam wszystkich i życzę miłej nocy :) - pora spać, nie wiem jak pozostali ale ja jutro pracuję ... :(

Krysia
01-05-2011, 23:21
Nasza znajomość???
Żartujesz znowu?;-)
Dobranoc Panu, też jutro pracuję.

No ja niestety nie załapałam się na pociąg;((( zawsze tylko auto;((i ostatnio nogi.

buba
01-05-2011, 23:53
szczerze mowiac to z "wpychaniem sie na chama" to sie na granicy spotkalam raz.. zagapilismy sie (tzn ja poszlam do kibelka) i facet stojacy za nami nas wyprzedzil sie sie wrąbal przed... to widzialam na wlasne oczy.. A moze kiedys ktos sie wepchnal w kolejke kilometr przed nami? tego juz przewidziec nie bylam w stanie...

A ze niektorych odprawiaja bez kolejki czy sprawdzaja w lagodniejszy i szybszy sposob? tak bylo, jest i bedzie- bo swiat nie jest sprawiedliwy... Sprawiedliwosc to tylko w dziełach lenina i na folderkach pewnej podgrupy religijnej... A w zyciu? jeden haruje latami i g... ma a inny dostanie spadek po dziadku.. I mozna krzyczec i tupac nogami jak ktos lubi ;)

Zdarzylo mi sie wziac po ukrainskiej stronie autostopowicza, ktory powiedzial ze jak go zabierzemy to przejedziemy granice bez kolejki- slowa dotrzymal, zjechalismy na lewy pas, minelismy wszystkie auta, przeszlismy praktycznie bez kontroli.. Kim byl? nie wiem... Ale byl w swietnej komitywie z pogranicznikami i polskimi i ukrainskimi i sobie usciskiwali radosnie łapki.

Drugi raz wycieczkowym busem przejechalismy praktycznie w 15 min.. Przypuszczam ze nie za darmo.. I nie w tajemnicy przed straza..

Poza tym jedno mnie ciekawi...

ale kiedy kilka tyg. temu stojąc w 3 godzinnej kolejce minęło mnie 7 ukraińskich busów coś we mnie pękło :) .. zadzwoniłem na Strażnicę i podałem kierownikowi zmiany namiar jaki samochód i w którym miejscu wbił się w kolejkę.
Nie minęło 5 minut jak podjechał do delikwenta wóz Straży Granicznej, sprawdził mu papiery i wyeksmitował na koniec kolejki :)
ludziska prawie brawo bili, a Ukrainiec miał tak wielkie i zdziwione oczy że o mało mu z orbit nie wyszły :) - naprawdę warto dzwonić . Z tego miejsca wyrazy szacunku dla Straźników - to była pełna profeska !.

Sytuacja wg kolegi traja- wpycha sie przede mnie czerwony polonez o blachach XXX, ja dzwonie do strazy, podaje nr blachy i co zrobil, gdzie sie wbil, straz przyjezdza wywala delikwenta na koniec kolejki. Wychodzi slonce a nad granica roztacza sie łuna sprawiedliwosci ..OK... Ale jaka straz ma pewnosc ze tak bylo naprawde?????... A moze przede mna stoi zupelnie spokojnie auto ale ja nie lubie tej marki, koloru, albo miasta z ktorego pochodzi wlasciciel.. I mam podly i zly charakter ;) wiec dzwonie anonimowo do strazy ze on sie wepchal chamsko przede mnie... I COOOOOO WTEDY????????? :shock::shock::shock::shock::shock::shock:

admin
02-05-2011, 02:53
Miałaś pecha Maciejko jak wracałaś z Krymu. A i tak posty traja tyczą się POLSKIEJ strony, bo przecież nie zadzwonisz po polską straż będąc na Ukrainie;-) to nie ich jurysdykcja.

Krysia! Ja miałem okazję stać po obu stronach. I to nie raz więc o pechu mowy być nie może.
Kolejki na granicy polsko-ukraińskiej i vice-versa to PATOLOGIA! Mafijny układ z którego żyje (czy raczej żyła bo o stanie na dziś to się nie wypowiadam) połowa straży granicznej po obu stronach. Banda, swołocz i oszustwo! Ja bym to wszystko rozpędzil w p***** (cytując klasyka Cygana).

Z Krościenkiem miałem niewiele doświadczeń (wtedy nie było mi tamtędy po drodze z Przemyśla) ale powiem Ci, że Medyka i Krakowiec to dwa najgorsze przejścia na świecie!
Bardzo często z racji wykonywanej pracy musiałem być w rumuńskiej Suczawie. Przynajmniej kilka razy znalazłem się w kolejkowej sytuacji gdzie miałem dość wszystkiego.
Skończyło się na tym, że nadkładałem drogę i jeździłem przez Słowację i Węgry.

Krysia
02-05-2011, 07:42
Mafijny układ z którego żyje (czy raczej żyła bo o stanie na dziś to się nie wypowiadam) połowa straży granicznej po obu stronach. Banda, swołocz i oszustwo! Ja bym to wszystko rozpędzil w p***** (cytując klasyka Cygana).

uuu jeśli tak to tym bardziej kolega szuka jelenia-ryzykanta chyba;-)))

traj
02-05-2011, 08:21
szczerze mowiac to z "wpychaniem sie na chama" to sie na granicy spotkalam raz..

..Sytuacja wg kolegi traja- wpycha sie przede mnie czerwony polonez o blachach XXX, ja dzwonie do strazy, podaje nr blachy i co zrobil, gdzie sie wbil, straz przyjezdza wywala delikwenta na koniec kolejki. Wychodzi slonce a nad granica roztacza sie łuna sprawiedliwosci ..OK... Ale jaka straz ma pewnosc ze tak bylo naprawde?????... A moze przede mna stoi zupelnie spokojnie auto ale ja nie lubie tej marki, koloru, albo miasta z ktorego pochodzi wlasciciel.. I mam podly i zly charakter ;) wiec dzwonie anonimowo do strazy ze on sie wepchal chamsko przede mnie... I COOOOOO WTEDY????????? :shock::

sytuacja o której piszesz jest hipotetyczna ... trudno mi się do niej odnieść... Zakładam że wszyscy kierują się dobrą wolą i jakim takim poczuciem przyzwoitości :) Ja opisałem zdarzenie które miało miejsce na granicy i SG nie badało sprawy dłużej niż minutę tylko wyprosiła delikwenta z kolejki . W zawiązku z tym że na Strażnicy nagrywane są wszystkie rozmowy pogranicznicy muszą reagować - im też zależy na pracy, więc nawet w przypadkach kiedy tym "wpychającym" się jest ich znajomy muszą zareagować i gościa zdjąć .

pozdrawiam wszystkich Bieszczadników miejscowych i przyjezdnych i życzę miłej końcówki długiego łikendu :)

Basia Z.
02-05-2011, 08:28
Krysia! Ja miałem okazję stać po obu stronach. I to nie raz więc o pechu mowy być nie może.
Kolejki na granicy polsko-ukraińskiej i vice-versa to PATOLOGIA! Mafijny układ z którego żyje (czy raczej żyła bo o stanie na dziś to się nie wypowiadam) połowa straży granicznej po obu stronach. Banda, swołocz i oszustwo! Ja bym to wszystko rozpędzil w p***** (cytując klasyka Cygana).

Z Krościenkiem miałem niewiele doświadczeń (wtedy nie było mi tamtędy po drodze z Przemyśla) ale powiem Ci, że Medyka i Krakowiec to dwa najgorsze przejścia na świecie!
Bardzo często z racji wykonywanej pracy musiałem być w rumuńskiej Suczawie. Przynajmniej kilka razy znalazłem się w kolejkowej sytuacji gdzie miałem dość wszystkiego.
Skończyło się na tym, że nadkładałem drogę i jeździłem przez Słowację i Węgry.

Ja Ci wierzę, ale kiedy to było.
O ile się orientują mieszkasz za granicą już od około 3 lat.

Sytuacja diametralnie zmieniła się po wprowadzeniu zakazu przewozu więcej niż 2 paczek papierosów.

Sama nie przekraczałam granicy w Krościenku, gdyż nie jest mi po drodze, ale za to wiele razy przekraczałam granicę w Medyce, w 90 % pieszo.
Miałam różne przejscia, raz mi uczestnik wyjazdu zemdlał bo tak go przydusili do barierki, raz dziewczyna wyłożyła sie z plecakiem jak długa i mało ją nie zadeptali.
Widziałem też niejednokrotnie rosłych byczków przeciskających się bez kolejki (na pieszym przejściu).
Ponieważ nie mieli na plecach tablicy rejestracyjnej - telefonu nie mogłam wykonać ;)

Jednak wszystkie te incydenty miały miejsce głównie przy powrocie do Polski i na przejściu już polskim, reszta przebiegała poprawnie - tzn. była długa kolejka, ale wszyscy w niej grzecznie stali.

Natomiast od około 2 lat, od wprowadzenia tego ograniczenia w papierosach kolejki oprawie znikły, a przede wszystkim nie ma ich przy powrocie do Polski.
Przechodzi się bez czekania.

Pozdrowienia

Basia

don Enrico
02-05-2011, 15:29
O to to !!!.
BasiaZ. napisała :

Sytuacja diametralnie zmieniła się po wprowadzeniu zakazu przewozu więcej niż 2 paczek papierosów.i tak jak było na forum wiele razy pisane teraz jest zdecydowanie lepiej.
A pan TRAJ pisząc :

2. busy które przewożą towar stoją w tej samej kolejce co samochody osobowe - jeżeli jest inaczej proszę forumowiczy o korektę.wykazuje się wielce niefortunną nieznajomością rzeczy która nie wymaga komentarza, bo próby polemiki kończą się osobistymi atakami.
Widocznie uważa że stała mu się okropna krzywda i chciałby się swym cierpieniem podzielić na płaszczyźnie forumowej.
Fakty są takie że jeśli chodzi o przejścia graniczne na Ukrainę to Krościenko wyróżnia się pozytywnie pod względem porządku, organizacji i wymuszania darów. Wjeżdżania w kolejkę zdarzają się sporadycznie i jeśli już, to są aranżowane przez Polaków (kolega wpuszcza kolegę)
p.s. mój kolega od kilku lat pracuje jako przedstawiciel handlowy na Ukrainie. Jeździ tam tydzień w tydzień, a od kilku miesięcy systematycznie nadkłada drogi aby tylko nie jechać przez Korczową i Medykę gdzie nadal panuje
Banda, swołocz i oszustwo!(z wyjątkiem pieszego - gdzie teraz jest luzik, tak że Basiu Twe wspomnienia to przeszłość.

traj
02-05-2011, 20:35
O to to !!!.
BasiaZ. napisała :
i tak jak było na forum wiele razy pisane teraz jest zdecydowanie lepiej.
1. A pan TRAJ pisząc :
wykazuje się wielce niefortunną nieznajomością rzeczy która nie wymaga komentarza, bo próby polemiki kończą się osobistymi atakami.
Widocznie uważa że stała mu się okropna krzywda i chciałby się swym cierpieniem podzielić na płaszczyźnie forumowej.
2. Fakty są takie że jeśli chodzi o przejścia graniczne na Ukrainę to Krościenko wyróżnia się pozytywnie pod względem porządku, organizacji i wymuszania darów.
Wjeżdżania w kolejkę zdarzają się sporadycznie i jeśli już, to są aranżowane przez Polaków (kolega wpuszcza kolegę)
p.s. mój kolega od kilku lat pracuje jako przedstawiciel handlowy na Ukrainie. Jeździ tam tydzień w tydzień, a od kilku miesięcy systematycznie nadkłada drogi aby tylko nie jechać przez Korczową i Medykę gdzie nadal panuje (z wyjątkiem pieszego - gdzie teraz jest luzik, tak że Basiu Twe wspomnienia to przeszłość.



Witam
lubię dyskusję ale rzeczową - więc bierzmy się do dzieła żeby nie zanudzać forumowiczy niepotrzebnymi dłużyznami :) po kolei:

1. "niezajomość rzeczy" - czy możesz (może Pan) podać konkretny przykład w którym minąłem się z prawdą w swojej wypowiedzi ? "nie wymaga komentarza" - prozę komentować, podjąć dyskusję :) polemizować a nie iść na łatwiznę obchodząc temat boczkiem ... :)

2. Nie twierdzę że w Medyce jest lepiej, jeżdżę przez przejście w Krościenku i na nim się skupiam. a w tym że Krościenku sytuacja wygląda z grubsza tak jak opisałem. To że było gorzej nie ma w tym względzie żadnego znaczenia. "kolega wpuszcza kolegę" - jakie to słodkie .. :) nie ma to jak przyjaźń cudzym kosztem - pochwalasz (pochwala Pan) tego rodzaju "koleżeństwo" ?

3. Uwielbiam historyjki "opowiadane przez kolegów" - byłeś (był Pan) ? widziałeś (widział Pan) ? ile razy przejeżdżałeś (przejeżdżał Pan) przez Krościenko ? kiedy byłeś (był Pan) tam ostatnio ?
Opieranie się na zasłyszanych legendach po prostu mnie rozrzewnia :)

pozdrowienia

Basia Z.
02-05-2011, 22:38
3. Uwielbiam historyjki "opowiadane przez kolegów" - byłeś (był Pan) ? widziałeś (widział Pan) ? ile razy przejeżdżałeś (przejeżdżał Pan) przez Krościenko ? kiedy byłeś (był Pan) tam ostatnio ?
Opieranie się na zasłyszanych legendach po prostu mnie rozrzewnia :)



Może zaprzestań - zarówno Joorg jak i don Enrico jeżdżą przez Krościenko w góry raz na dwa - trzy tygodnie, więc sytuację na tym przejściu znają doskonale.

Twoje czepianie się jest wyjątkowo nieprzyjemne.


B.

admin
03-05-2011, 00:07
Faktycznie od 3 lat mieszkam w kraju klonowego liscia i przez ten czas moglo (i pewnie) duzo sie zmienilo i BARDZO sie z tego ciesze.

Niemniej w czasach gdy bylem w PL wyjazdy/tranzyt przez UA traktowalem jako zlo konieczne.
Podziwiam ludzi ktorzy jezdza tam w gory bo ja osobiscie bym tam nie pojechal kolejny raz. Dostalem od nich wystarczajaca dawke emocjonujacych wspomnien ze nie mam potrzeby tam jechac ponownie.
Ciekawe jednak było jedno: wjazd do Rumunii z Węgier, Słowację z PL czy z Wegier to pelna kultura. Tylko sie czlowiek pojawil na ktorejs granic UA i od razu cyrki sie zaczynaly. Mam swoja teorie na ten temat ale zachowam ja dla siebie :)

Krysia
03-05-2011, 09:11
No ja jeszcze niemiło wspominam granicę Cz z Sk. Jeszcze przed wejściem do UE jechaliśmy z psami na jakąś wystawę. A że Czesi nie bardzo lubią Polaków to sobie postaliśmy dłużej niż normalnie.

buba
03-05-2011, 15:45
No ja jeszcze niemiło wspominam granicę Cz z Sk. Jeszcze przed wejściem do UE jechaliśmy z psami na jakąś wystawę. A że Czesi nie bardzo lubią Polaków to sobie postaliśmy dłużej niż normalnie.

moze psów nie lubia??? ;)

Basia Z.
03-05-2011, 17:46
Niemniej w czasach gdy bylem w PL wyjazdy/tranzyt przez UA traktowalem jako zlo konieczne.
Podziwiam ludzi ktorzy jezdza tam w gory bo ja osobiscie bym tam nie pojechal kolejny raz. Dostalem od nich wystarczajaca dawke emocjonujacych wspomnien ze nie mam potrzeby tam jechac ponownie.


Tylko że góry są tam takie jak nie ma nigdzie indziej, więc gotowa jestem znieść wszelkie niedogodności.



Ciekawe jednak było jedno: wjazd do Rumunii z Węgier, Słowację z PL czy z Wegier to pelna kultura.


Teraz wszelkie granice w obrębie strefy Schengen przejeżdża się bez zatrzymywania się, tak samo można w dowolnym miejscu (gdzie nie ma parku narodowego) przekroczyć granicę w górach.
Granicę Rumunia - Węgry przekraczałam w ostatnich latach z 5-6 razy - pociągiem, autobusem kursowym oraz taksówką i za każdym razem trwało to nie więcej niż 5 minut.

Granicę Rumunia - Ukraina (w ciągu ostatnich 5 lat przekraczałam 4 razy na trasie Suczawa- Czerniowce oraz 2 razy Sołotwina - Syget Marmaroski) też wspominam bez traumy. Było bardzo szybko, a na dodatek miejscowi przepuścili nas do przodu bez kolejki.



Tylko sie czlowiek pojawil na ktorejs granic UA i od razu cyrki sie zaczynaly. Mam swoja teorie na ten temat ale zachowam ja dla siebie :)

Z dawnych lat to ja mam bardzo nieprzyjemne wspomnienia z granicy polsko-czechosłowackiej, ale na szczęście to było i minęło.
Trzy tygodnie temu będąc w Cieszynie z koleżką ze studiów poszłyśmy sobie na czeską stronę do herbaciarni i tam wspominały różne nasze "przejścia na przejściach" i cieszyły się, że teraz można tak sobie po prostu przejść przez granicę i iść na herbatę.

B.

krawc
03-05-2011, 19:18
Czytam , ze przejscia piesze przez Krościenko czy Medyke to teraz luzik czy swoboda. Przechodzilem przez Medyke w pazdzierniku (powrot z Ukrainy) i wcale luziku nie bylo..dziki tłum był po prostu..ktos tu chyba koloryzowal..optymistycznie

joorg
03-05-2011, 19:56
Czytam , ze przejscia piesze przez Krościenko czy Medyke..ktos tu chyba koloryzowal..optymistycznie
Bob , nie ma tak żle, czy nie pamiętasz jak kiedyś było ? Rok temu , jak wracaliśmy z UKR we wrześniu, to Nasi w Medyce otwarli nam "specjalną " ścieżkę przejścia i nie dość ,że było szybko to i było wesoło.
Krościenko to oddzielny rozdział,to przejście jest wyłącznie dla ruchu samochodowego i kolejowego, nie ma tam przejścia pieszego.Nie ma tak żle ,(chyba że ktoś jedzie starym kombi pasatem ) nasz najlepszy całkowity czas przejścia i to z Ukraińskiej strony, to 10 minut.
Uśmiech na granicy też pomaga , nie tylko dzwonienie i to anonimowe.
Przytoczę ogólny regulamin tyczący tego przejścia: ,a tego PANA ;) pewnie busy (siedem) omijały jadąc na swój pas , a ON myślał ,że GO robią w .... i dzwonił anonimowo
" Przejście graniczne usytuowane jest 12 km od miasta powiatowego-Ustrzyki Dolne, przy drodze krajowej nr 84. Ustrzyki Dolne posiadają dogodne połączenia autobusowe i kolejowe m.in. z Warszawą, Katowicami i Krakowem. Odprawa graniczna odbywa się na dwóch kierunkach ( wjazd - wyjazd ). Polska kontrola graniczna dokonywana jest zgodnie z zasadami określonymi w kodeksie granicznym Schengen.

Na każdym kierunku znajduje się po 5 pasów odpraw granicznych:

3 pasy odpraw dla samochodów osobowych / w tym 1 pas dla ob. UE/
1 pas odpraw dla samochodów ciężarowych,
1 pas odpraw dla autokarów."

don Enrico
03-05-2011, 20:04
Krawc napisał :

... Przechodzilem przez Medyke w pazdzierniku (powrot z Ukrainy) i wcale luziku nie bylo..dziki tłum był po prostu..ktos tu chyba koloryzowal..optymistycznie
Otóż mam bardziej współczesną informację z Medyki z 8 kwietnia 2011 -
-> tam /rano ..... w kolejce 1 osoba (w tym czasie w drugą stronę stoi ok 30 osób
<- powrót 3 dni później/po południu..... w kolejce 0 osób (w drugą stronę ok 5 osób)
Jeśli to komuś pomoże to zdradzę jedną zasadę panującą na granicy : nigdy nie wiadomo.

traj
03-05-2011, 20:52
Przytoczę ogólny regulamin tyczący tego przejścia: ,a tego PANA ;) pewnie busy (siedem) omijały jadąc na swój pas , a ON myślał ,że GO robią w .... i dzwonił anonimowo
"......"

Witam :)

I znów mnie Pan rozbawił :)) przekraczanie granicy w Krościenku wygląda następująco:

1. najpierw stoimy w kolejce do pierwszego szlabanu Polskiej Straży granicznej (ok 100. za torami kolejowymi) długość kolejki nawet kilkaset metrów, zaś czas oczekiwania od kilkunastu minut do kilku godzin - w tej kolejce stoją wszystkie pojazdy (bez względu na masę, rasę, religię - również busy do 9 osób). Wyjątkiem są / powinny być autobusy/ przejazdy specjalne (dyplomaci, eksperci etc.)

2. po przekroczeniu 1 szlabanu oczekujemy w kolejce na odprawę (ok 0.5 godz) - dopiero na tym etapie busy odprawiane są na osobnym pasie.

Mam nadzieję że teraz w pełni świadomie przekroczy Pan granicę z naszym wschodnim sąsiadem :)), proszę nie dziękować - robię to społecznie :)

w celu sprawdzenia tych informacji polecam zasięgnięcia informacji u źródła - posterunek Straży Granicznej tel. 13 465 83 02

pozdrawiam

ps: tak zupełnie bez związku z tematem - oglądnąłem dziś kawałek "Trędowatej" w TV i spodobał mi się jeden dialog (p. Starosteckiej i śp. Kownackiej):
Jak się tutaj czujesz? (Kownacka)- szczerze mówiąc niezbyt dobrze, nie znam tu nikogo(Starostecka). Ja też może dlatego, że znam wszystkich (Kownacka) ...

buba
03-05-2011, 20:55
I znów mnie Pan rozbawił :)) przekraczanie granicy w Krościenku wygląda następująco:

]

widac sa jakies dwie granice w Kroscienkach ;) Ja ostatnio jakos trafiam na ta sama co joorg ;)

traj
03-05-2011, 21:03
widac sa jakies dwie granice w Kroscienkach ;) Ja ostatnio jakos trafiam na ta sama co joorg ;)

Nie ma w tym nic dziwnego „Ignorantia iuris nocet” . Racja - przyjął się taki niedobry zwyczaj ale to nie znaczy że takie postępowanie jest właściwe

traj
03-05-2011, 21:13
Przytoczę ogólny regulamin tyczący tego przejścia: ,a tego PANA ;) pewnie busy (siedem) omijały jadąc na swój pas , a ON myślał ,że GO robią w .... i dzwonił anonimowo
."

dodatm tylko że busy które mnie mijały były busami wyładowanymi towarami i wjeżdżały w kolejkę na 30 - 40 metrów przed pierwszym szlabanem ..