buba
02-06-2011, 22:43
Wyjazd rozpoczynamy od przejazdu przez nasze ulubione Pogorze Kaczawskie, na trasie Złotoryja, Świerzawa, Dziwiszów.
W Świerzawie odwiedzamy bar „Bajka” celem napojenia kawą zasypiajacego topeerza. Korzystajac z okazji ja i franek zaprzyjazniamy się ze skalakiem.
http://images41.fotosik.pl/894/9d8fc0b428bfe41cmed.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images47.fotosik.pl/902/ffcbc54f6e0a02a6med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Franka odstawiamy do Szklarskiej Poręby, bo ma w planach dalej wedrowac czeska strona a wieczorem spotkac się z nami na Smreku.
Skodusie zostawiamy pod Leśna Chata, na trasie Szklarska Poreba- Świeradow. Chcemy obejrzec budynek, ale jakiś dupek kreci się wokół i pokrzykuje ze nie wolno wchodzic, bo teren prywatny, jest tabliczka i zdjecia wolno robic tylko z daleka. Mamy ochote powiedziec mu kilka „milych slow” i ogolnie olac ale nie wiemy czy nie ukrywa gdzies w baraku psa a mysmy nawet kija nie zabrali... Poza tym skodusia zostaje tu na dwa dni w najblizszej okolicy więc sobie odpuszczamy robienie zadymy... Obiecujemy sobie wrocic tu w niedziele od innej strony. Wejsc chyba i tak się nie da, bo okna zabite dechami a i dachy się już wszystkie zawalaja...
http://images39.fotosik.pl/894/e14baafffebfc663med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Tymczasem ruszamy w strone kopalni kwarcu „Stanislaw” na Izerskich Garbach, której wyrobiska już bardzo ladnie widac z dolu. Po drodze mijamy ruiny jakiejs ziemianki- ciekawe do czego sluzyla....
Kopalnia kwarcu wyglada na opuszczona, acz w jednym z budynkow są otwarte drzwi, kwiatki w oknach i stoi nowe auto..
Najpierw skrecamy w strone wyrobiska , które wyglada niesamowicie. Pionowe skaly, gleboki kanion, a na dnie zelazista rzeka. Na skraju urwiska przycupniety jakiś fragment budynku. W takich okolicznosciach przyrody zjadamy kanapki z serem, ogorki w zalewie i wypijamy niepasteryzowane piwo łomża w slodkich, brzuchatych , malych buteleczkach. Bardzo pyszne.
http://images47.fotosik.pl/902/8ebaee637452ef7amed.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images50.fotosik.pl/902/dfdfe7f96eba4071med.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images47.fotosik.pl/902/91b50c34f061147dmed.jpg (http://www.fotosik.pl)
Odwiedzamy tez znane z relacji Stridera KRAZy. Chyba już nie jezdza, ale są w dość dobrym stanie. Ktos je doglada, maja napompowane opony, silnik zakonserwowany smarem. Siedzac na masce można podziwiac widoki na Gory Izerskie. Chyba oprócz przysnieżnickiej Stromej to jest jedno z moich bardziej ulubionych miejsc w Sudetach.
http://images50.fotosik.pl/902/52898a1020bf819emed.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images50.fotosik.pl/902/28a186961c5213a0med.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images47.fotosik.pl/902/b60c683789603466med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Inne czesci kopalni tez nie wygladaja na uzywane...
Kolo kopalni odkrywamy, ze jest 15:00 a przed nami jeszcze 13 km więc trzeba się spieszyc, czego bardzo nie lubie.. Pelzniemy więc czerwonym szlakiem mijajac po drodze chyba 1 wiate i wiele stolow z laweczkami, ale bez zadaszenia (nie wiem jaki jest sens budowac cos takiego).
Bardzo ladne widoki po drodze.
http://images35.fotosik.pl/704/a49e2df3a069b4d5med.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images41.fotosik.pl/894/0e904dbb88834693med.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images35.fotosik.pl/704/806168656b9c8a56med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Rzuca się w oczy charakterystyczna gora- szpiczasta z masztem, nie mam pojecia jak się nazywa.
http://images43.fotosik.pl/902/74fa9dd971fd5f77med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Gonia nas dosyć ciemne chmury i się zastawiamy kiedy nam w koncu doleje. Wydaje się to być nieuniknione, jako ze przed nami Podmokła i Mokra Przelecz. Chmury się jednak troche rozchodza, a towarzysza nam tylko torfowiska , chlupotanie blota pod butami i bagienna roslinnosc.
http://images46.fotosik.pl/850/2b6eef543ae39e58med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Dzis spotykamy na trasie sporo sympatycznych osob i wogole dużo turystow z plecakami. Najpierw na terenie kopalni mija nas stadko wesolej mlodziezy wedrujacej z piwem w ręku i rosochatymi plecakami, do których było przytroczone niezmiernie dużo rzeczy nieznanego uzytku. Ze znanych była np. ogromna osmolona patelnia :) na podejsciu na Sine Skalki mija nas chlopak, który ma plecak większy niż mój i topeerza razem wziete. Jest tak zasapany , ze ledwie daje rade nam odpowiedziec „czesc”.
Kawalek dalej spotykamy dwoch chlopakow, którzy nas częstuja woda i jeden pyta: „Czy ty może jestes buba?”... Okazuje się być znajomym Opka z forum beskidzkiego a wogole to wedruja do Chatki Gorzystow, gdzie dziś odbywa się zlot klubu AKT Wroclaw. Zapala mi się pomysl zmiany planow- ale szybko gasnie- przeciez jestesmy umowieni na Smreku...
Wsrod torfowisk i rozlewisk mijamy piknikujaca grupke. Z dala slychac spiewy. Na pniu rozlozona ceratka, a na niej ser, grube pajdy chleba, ogorki w sloiku i pięc kieliszkow czekajacych na wódeczke. Wesole smiechy i rumiane twarze sugeruja, ze kieliszki już były w uzyciu ;)
W Świerzawie odwiedzamy bar „Bajka” celem napojenia kawą zasypiajacego topeerza. Korzystajac z okazji ja i franek zaprzyjazniamy się ze skalakiem.
http://images41.fotosik.pl/894/9d8fc0b428bfe41cmed.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images47.fotosik.pl/902/ffcbc54f6e0a02a6med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Franka odstawiamy do Szklarskiej Poręby, bo ma w planach dalej wedrowac czeska strona a wieczorem spotkac się z nami na Smreku.
Skodusie zostawiamy pod Leśna Chata, na trasie Szklarska Poreba- Świeradow. Chcemy obejrzec budynek, ale jakiś dupek kreci się wokół i pokrzykuje ze nie wolno wchodzic, bo teren prywatny, jest tabliczka i zdjecia wolno robic tylko z daleka. Mamy ochote powiedziec mu kilka „milych slow” i ogolnie olac ale nie wiemy czy nie ukrywa gdzies w baraku psa a mysmy nawet kija nie zabrali... Poza tym skodusia zostaje tu na dwa dni w najblizszej okolicy więc sobie odpuszczamy robienie zadymy... Obiecujemy sobie wrocic tu w niedziele od innej strony. Wejsc chyba i tak się nie da, bo okna zabite dechami a i dachy się już wszystkie zawalaja...
http://images39.fotosik.pl/894/e14baafffebfc663med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Tymczasem ruszamy w strone kopalni kwarcu „Stanislaw” na Izerskich Garbach, której wyrobiska już bardzo ladnie widac z dolu. Po drodze mijamy ruiny jakiejs ziemianki- ciekawe do czego sluzyla....
Kopalnia kwarcu wyglada na opuszczona, acz w jednym z budynkow są otwarte drzwi, kwiatki w oknach i stoi nowe auto..
Najpierw skrecamy w strone wyrobiska , które wyglada niesamowicie. Pionowe skaly, gleboki kanion, a na dnie zelazista rzeka. Na skraju urwiska przycupniety jakiś fragment budynku. W takich okolicznosciach przyrody zjadamy kanapki z serem, ogorki w zalewie i wypijamy niepasteryzowane piwo łomża w slodkich, brzuchatych , malych buteleczkach. Bardzo pyszne.
http://images47.fotosik.pl/902/8ebaee637452ef7amed.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images50.fotosik.pl/902/dfdfe7f96eba4071med.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images47.fotosik.pl/902/91b50c34f061147dmed.jpg (http://www.fotosik.pl)
Odwiedzamy tez znane z relacji Stridera KRAZy. Chyba już nie jezdza, ale są w dość dobrym stanie. Ktos je doglada, maja napompowane opony, silnik zakonserwowany smarem. Siedzac na masce można podziwiac widoki na Gory Izerskie. Chyba oprócz przysnieżnickiej Stromej to jest jedno z moich bardziej ulubionych miejsc w Sudetach.
http://images50.fotosik.pl/902/52898a1020bf819emed.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images50.fotosik.pl/902/28a186961c5213a0med.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images47.fotosik.pl/902/b60c683789603466med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Inne czesci kopalni tez nie wygladaja na uzywane...
Kolo kopalni odkrywamy, ze jest 15:00 a przed nami jeszcze 13 km więc trzeba się spieszyc, czego bardzo nie lubie.. Pelzniemy więc czerwonym szlakiem mijajac po drodze chyba 1 wiate i wiele stolow z laweczkami, ale bez zadaszenia (nie wiem jaki jest sens budowac cos takiego).
Bardzo ladne widoki po drodze.
http://images35.fotosik.pl/704/a49e2df3a069b4d5med.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images41.fotosik.pl/894/0e904dbb88834693med.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images35.fotosik.pl/704/806168656b9c8a56med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Rzuca się w oczy charakterystyczna gora- szpiczasta z masztem, nie mam pojecia jak się nazywa.
http://images43.fotosik.pl/902/74fa9dd971fd5f77med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Gonia nas dosyć ciemne chmury i się zastawiamy kiedy nam w koncu doleje. Wydaje się to być nieuniknione, jako ze przed nami Podmokła i Mokra Przelecz. Chmury się jednak troche rozchodza, a towarzysza nam tylko torfowiska , chlupotanie blota pod butami i bagienna roslinnosc.
http://images46.fotosik.pl/850/2b6eef543ae39e58med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Dzis spotykamy na trasie sporo sympatycznych osob i wogole dużo turystow z plecakami. Najpierw na terenie kopalni mija nas stadko wesolej mlodziezy wedrujacej z piwem w ręku i rosochatymi plecakami, do których było przytroczone niezmiernie dużo rzeczy nieznanego uzytku. Ze znanych była np. ogromna osmolona patelnia :) na podejsciu na Sine Skalki mija nas chlopak, który ma plecak większy niż mój i topeerza razem wziete. Jest tak zasapany , ze ledwie daje rade nam odpowiedziec „czesc”.
Kawalek dalej spotykamy dwoch chlopakow, którzy nas częstuja woda i jeden pyta: „Czy ty może jestes buba?”... Okazuje się być znajomym Opka z forum beskidzkiego a wogole to wedruja do Chatki Gorzystow, gdzie dziś odbywa się zlot klubu AKT Wroclaw. Zapala mi się pomysl zmiany planow- ale szybko gasnie- przeciez jestesmy umowieni na Smreku...
Wsrod torfowisk i rozlewisk mijamy piknikujaca grupke. Z dala slychac spiewy. Na pniu rozlozona ceratka, a na niej ser, grube pajdy chleba, ogorki w sloiku i pięc kieliszkow czekajacych na wódeczke. Wesole smiechy i rumiane twarze sugeruja, ze kieliszki już były w uzyciu ;)