PDA

Zobacz pełną wersję : Szlachetna Paczka od Forum



leszczu
13-11-2011, 02:27
Witajcie drodzy forumowicze :))
Jak zostać darczyńcą Szlachetnej Paczki ?

Darczyńca to ktoś, kto do Paczki wkłada nie tylko konkretną pomoc, ale własne serce.
Darczyńcą może zostać każdy, kto w czasie trwania akcji wejdzie na stronę www.szlachetnapaczka.pl, w znajdującej się tam bazie wybierze rodzinę potrzebującą w swojej okolicy i przygotuje dla niej Paczkę, która będzie odpowiedzią na konkretne potrzeby tej rodziny.
W Bieszczadach znajdzie się ok 30 rodzin najbardziej potrzebujących już za 6 dni będziecie mogli się zapoznać z opisami
Naszych rodzin.

O nich darczyńca dowie się z opisu rodziny w bazie. Następnie, w trakcie finału akcji przygotowaną przez siebie pomoc dostarczy do zorganizowanego przez wolontariuszy magazynu, by oni mogli przekazać pomoc wybranej przez darczyńcę rodzinie.
Również u nas powstanie taki magazyn :))

Po przekazaniu Paczki rodzinie darczyńca otrzymuje swój prezent - relację z dostarczenia Paczki oraz z tego, jak na otrzymaną pomoc zareagowała rodzina.

Darczyńcy przeważnie przygotowują Paczki w grupach – wraz ze swoją rodziną, przyjaciółmi, kolegami z pracy czy ze studiów. Darczyńcami zostają też całe klasy szkolne, firmy i działy większych firm. Chodzi o to, aby spełnić jak najwięcej potrzeb danej rodziny i by pomoc była dobrej jakości. Średnio Paczkę dla jednej rodziny przygotowuje około 12 osób.

Dlatego zwracam się do was z prośbą osoby które będą chciały pomóc o zgłaszanie się do akcji !!!
Więcej an ten temat na stronie:
http://szlachetnapaczka.pl/
Rejon Bieszczady FB:
http://www.facebook.com/event.php?eid=196573940422538&pending&context=create#!/event.php?eid=196573940422538

tomas pablo
25-11-2011, 15:16
jestem jak NAJBARDZIEJ ZA !!!

Krysia
25-11-2011, 15:19
Ja jestem za.
Jak Ci pomóc konkretnie?Wolisz pieniądze, czy gotową paczkę.

Piskal
25-11-2011, 19:15
Zaproponowałem (na priv.), że mogę wykonać coś w rodzaju laurki, czy dyplomu od forum. A teraz przyszło mi do głowy, że może WUKA napisała by coś pięknego, kilka ciepłych słów, które na tej laurce byśmy umieścili. WUKA, co Ty na to?

buba
25-11-2011, 19:30
Co do "forumowej Paczki" - jeśli każdy z nas podarowałby 1 kg cukru, 1 olej, 1 konserwę czy proszek do prania - od ziarnka do ziarnka... - zbierze się paczka marzeń.


Ja bardzo chetnie przylacze sie do tej paczki. Tylko czy jest sens zebym wysylala w paczce do ciebie rzeczy ktore moga sie rozlac, rozsypac przez droge itp
Moze lepiej bym ci wyslala pieniazki- a ty kupisz co juz tam uwazasz za wlasciwe i potrzebne tej rodzinie?
Napisz moze do mnie na maila- biedronka.buba@gmail.com bo PW nie zawsze mi dobrze dziala. I przez maila jakos bysmy sie umowili?

Bamu
25-11-2011, 19:37
Według mnie wysyłanie do filiplesny jakiego kolwiek jedzenia jest bezsensu. Numer konta i wpłacamy.
Chcąc coś wysłać trzeba zapłacić za przesyłkę, czyli pieniądze poszły w kosmos. A zrobić trochę większy przelew o kwotę przesyłki i zawsze coś więcej się kupi za tą kwotę.

WUKA
25-11-2011, 20:08
Z powodu (wyjątkowo i nadzwyczajnie) braku czasu, podesłałam propozycję "spakowania paczki" do Lasów Państwowych. Zaniosę tam wszystko co tylko mogę a oni (jakoś już "po linii") dostarczą całość do filipa. Przykro mi, ze nie mogę się bardziej w tę akcję zaangażować. Jeśli chodzi o pytanie Piskala..hm! Nie wiem czy wytypowani odbiorcy oczekują takiej formy wsparcia ale nie wykluczam też tej opcji. Nie chcę znów zrzucać na kogoś przysiadania fałdów, ale i Ty Piskalu i filip leśny dysponujecie takim piórem, że dlaczego nie? A raczej jak najbardziej TAK!

Piskal
26-11-2011, 14:09
Trochę mało czasu. Myślałem, że paczka będzie na święta, to i większą by się zebrało.

tomas pablo
26-11-2011, 16:52
też myślę, ze święta- to lepszy termin, będzie większy odzew.

WUKA
27-11-2011, 15:45
Może "przepakować" paczkę do tego samego tematu tylko w innym dziale?

admin
27-11-2011, 17:26
Polaczylem oba watki i przenioslem do Bieszczady Praktycznie.

tomas pablo
29-11-2011, 17:24
a co z tym nr konta?prosilismy i nie dostaliśmy tego nr-byłaby 1 wpłata więcej!!!prosimy powtórnie-beata i tomas

Krysia
29-11-2011, 17:29
Ja dostałam;-)
Magda a może napisz to co w mejlu...
Bo to naprawdę jest straszne;((((((

Krysia
29-11-2011, 21:56
A masz może gg?
8239127 to mój numerek

diabel-1410
29-11-2011, 22:52
Gdybyś nie miał czasu na odbiór poczty to masz tam mail ode mnie

diabel-1410
02-12-2011, 22:31
wysłałem drugiego maila prosze o szybką odpowiedż

don Enrico
02-12-2011, 23:23
Madziu ! Miło jest czytać Twoje słowa przez które przemawia entuzjazm i wiara w ludzi.
Piszę to ja , a ja jestem przeciwnikiem wszelkich darowizn, składek, i innych działań charytatywnych.
Te działania niszczą ludzi i ich inwencję w najważniejszym momencie.
Wiele więcej dobrego czyni ten który daje pracę potrzebującemu, niż ten który daje mu kasę.
Boleję nad tym że ludzie tego nie rozumieją.

Krysia
02-12-2011, 23:41
Heniu no ja się z Tobą nie zgodzę. Bo jaką pracę na przykład chciałbyś zaoferować przykutej do łóżka babuleńce?
Są ludzie, którzy bez pomocy nie przetrwają.
Są ludzie, których pomoc rozleniwi także, ale czy z kąpielą trzeba wylewać i dziecko?
I piszę to ja, która pod marketem jak ktoś poprosi o pieniążek to mu ten pieniążek dam jak mam, a że nawet i na tanie wino?a co jemu już z tego życia zostało?to niech się chłopak napije i choć na chwilę znajdzie się w lepszym świecie.
Nie daję natomiast pieniędzy na fundacje-bo to darmozjady i masę pieniędzy po prostu marnują na potrzeby, ale fundacji.

Pierogowy
02-12-2011, 23:56
hallo,

A ja trzymam kciuki...;
za tych co dają, za tych co nie dają i za tych co nie wiedzą jak dać...;
trzymam kciuki :))

bartolomeo
03-12-2011, 07:19
I piszę to ja, która pod marketem jak ktoś poprosi o pieniążek to mu ten pieniążek dam jak mam [...]
Nie daję natomiast pieniędzy na fundacje-bo to darmozjady i masę pieniędzy po prostu marnują na potrzeby, ale fundacji.
No popatrz, to ja mam podobnie! :-)

Tylko odwrotnie. Pod sklepem nie daję pieniędzy nigdy, bo widziałem już "głodnych" żebrzących o grosik na jedzenie, którzy wyrzucali do kosza podarowaną im chrupiącą bułkę z szynką (zakupione na ich oczach). Znam też przypadki, kiedy "żebrak" przychodził do jakiegoś domu po pomoc a na ofertę drobnej pracy (np. pozbieranie z ogródka opadniętych liści) wzruszał ramionami albo nawet i spluwał pod nogi i odchodził z oburzeniem. Nie wierzę tym domokrążcom i "głodnym" atakującym przechodniów na mieście. Są wśród nich z pewnością ludzie w prawdziwej potrzebie ale ja ich nie potrafię rozpoznać na pierwszy rzut oka.

Ufam natomiast takim ludziom jak filipleśny, którzy poświęcają swój czas, energię, wkładają w to serce i wykonują "za mnie" tę najtrudniejszą część: weryfikują osobę, której miałbym pomóc. W takiej sytuacji prawdę mówiąc nie interesuje mnie czy zostanie wybrana babcia przykuta do łóżka czy pozbawiona środków do życia wielodzietna rodzina ze schorowanymi rodzicami. I dlatego, tak jak nigdy nie daję datków pod sklepem, zdarza mi się wspomagać takie akcje. Nawet i za pośrednictwem różnych fundacji.

EDIT: przesunąłem wątek do KIMBu jako "sprawę forumową", liczę na to że tu właśnie będzie za moment miejsce także na takie tematy (http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/7053-Propozycja-nowego-dzia%C5%82u-%28-quot-Turystyka-nie-bieszczadzka-quot-%29-i-jedna-drobniejsza-uwaga?p=126409&viewfull=1#post126409).

don Enrico
03-12-2011, 09:03
(...)
Ufam natomiast takim ludziom jak filipleśny, którzy poświęcają swój czas, energię, wkładają w to serce i wykonują "za mnie" tę najtrudniejszą część: weryfikują osobę, której miałbym pomóc. W takiej sytuacji prawdę mówiąc nie interesuje mnie czy zostanie wybrana babcia przykuta do łóżka czy pozbawiona środków do życia wielodzietna rodzina ze schorowanymi rodzicami. I dlatego, tak jak nigdy nie daję datków pod sklepem, zdarza mi się wspomagać takie akcje. Nawet i za pośrednictwem różnych fundacji.
(...
To właśnie miałem na myśli

don Enrico
03-12-2011, 09:08
Krysia :

Są ludzie, których pomoc rozleniwi także, ale czy z kąpielą trzeba wylewać i dziecko?
W dobroci swojej nie zauważasz że są ludzie którym wyrządza się krzywdę poprzez dawanie. Dla całych rodzin to jest sposób na życie
W takiej "biednej" rodzinie już dzieci uczą się jak można spokojnie żyć dzięki darczyńcom.

tomas pablo
03-12-2011, 12:04
masz w tym sporo racji.Żebractwo to ogromny przemysł. Jeśli osobnik z żebrania jest w stanie w dużym mieście / statystyki policyjne/ wyciągnąć 3- 4 tysie / miesięcznie , to po co starać się o mało płatne zajęcie ?....Jest cała mafia się tym zajmująca - okaleczanie, handel dziećmi....
ale jest też cała rzesza ludzi mało zaradnych lub w ciężkim położeniu , z powodu zdrowia czy tzw. wypadkach losowych. Wiemy jak funkcjonuje opieka społeczna w Polsce.Ważne by nasze środki KTÓRE CHCEMY dać, trafiały do osób rzeczywiście ich potrzebujących.

Miejscowy
03-12-2011, 12:26
Ważne by nasze środki KTÓRE CHCEMY dać, trafiały do osób rzeczywiście ich potrzebujących.

i dlatego właśnie szczególne podziękowania należą się Magdzie, dzięki której nasze środki trafią

Krysia
03-12-2011, 14:30
Krysia :

W dobroci swojej nie zauważasz że są ludzie którym wyrządza się krzywdę poprzez dawanie. Dla całych rodzin to jest sposób na życie
W takiej "biednej" rodzinie już dzieci uczą się jak można spokojnie żyć dzięki darczyńcom.
I dlatego Ty nie pomagasz nikomu...
ok.
Ja natomiast mam zupełnie inne obserwacje, a mianowicie takie, że dzieci z takich rodzin i owszem uczą się kombinowania, ale potem w życiu są dużo bardziej zaradne i często wychodzą na tzw. ludzi.

bartolomeo
03-12-2011, 18:25
Krysiu, a skąd Ty wiesz czy don Enrico pomaga czy nie? Nie wyciągaj tak szybko wniosków, bo te w pośpiechu otrzymane często bywają błędne. Don Enrico jest przeciwnikiem pomagania "w ciemno", to wszystko. A czy pomaga po wcześniejszym wnikliwym sprawdzeniu to jego osobista sprawa, prawda? Trąbić o tym na forum nie musi.

Ja także uważam, że przez niewłaściwą "pomoc" można czasem zaszkodzić. Dlatego powtórzę za Miejscowym:


szczególne podziękowania należą się Magdzie, dzięki której nasze środki trafią (do osób rzeczywiście ich potrzebujących)

I na tym ten poboczny wątek proponuję zakończyć.

Krysia
03-12-2011, 20:45
Madziu ! Miło jest czytać Twoje słowa przez które przemawia entuzjazm i wiara w ludzi.
Piszę to ja , a ja jestem przeciwnikiem wszelkich darowizn, składek, i innych działań charytatywnych.
Te działania niszczą ludzi i ich inwencję w najważniejszym momencie.

Bartku a stąd to wiem.
Nigdzie nie napisał, że jest przeciwnikiem pomocy w ciemno tylko, za to napisał, że jest przeciwnikiem wszelkich darowizn itd.
WSZELKICH, to rozumiem, że nie tylko tych w ciemno.
I o takiej pomocy pisałam mówiąc, nie pomagasz.
Bo może i Heniu porąbie komuś drzewo na opał, albo przeprowadzi przez ulicę.
Ale nie pomaga w sposób materialny, a o tym jest temat nie?;-)

don Enrico
04-12-2011, 19:42
A dzisiaj ze skrzynki wyleciał mi ptaszek.
Zaskoczenie i radość ogarnęło mnie
... i co ja teraz pocznę (przecież to nie tylko moja wina)
27062

leszczu
10-12-2011, 03:11
No popatrz, to ja mam podobnie! :-)

Tylko odwrotnie. Pod sklepem nie daję pieniędzy nigdy, bo widziałem już "głodnych" żebrzących o grosik na jedzenie, którzy wyrzucali do kosza podarowaną im chrupiącą bułkę z szynką (zakupione na ich oczach). Znam też przypadki, kiedy "żebrak" przychodził do jakiegoś domu po pomoc a na ofertę drobnej pracy (np. pozbieranie z ogródka opadniętych liści) wzruszał ramionami albo nawet i spluwał pod nogi i odchodził z oburzeniem. Nie wierzę tym domokrążcom i "głodnym" atakującym przechodniów na mieście. Są wśród nich z pewnością ludzie w prawdziwej potrzebie ale ja ich nie potrafię rozpoznać na pierwszy rzut oka.

Ufam natomiast takim ludziom jak filipleśny, którzy poświęcają swój czas, energię, wkładają w to serce i wykonują "za mnie" tę najtrudniejszą część: weryfikują osobę, której miałbym pomóc. W takiej sytuacji prawdę mówiąc nie interesuje mnie czy zostanie wybrana babcia przykuta do łóżka czy pozbawiona środków do życia wielodzietna rodzina ze schorowanymi rodzicami. I dlatego, tak jak nigdy nie daję datków pod sklepem, zdarza mi się wspomagać takie akcje. Nawet i za pośrednictwem różnych fundacji.

EDIT: przesunąłem wątek do KIMBu jako "sprawę forumową", liczę na to że tu właśnie będzie za moment miejsce także na takie tematy (http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/7053-Propozycja-nowego-dzia%C5%82u-%28-quot-Turystyka-nie-bieszczadzka-quot-%29-i-jedna-drobniejsza-uwaga?p=126409&viewfull=1#post126409).

Uwierzcie kochani że są tutaj w Bieszczadach rodziny które potrzebują wsparcia Szlachetna paczka działa w ten sposób że zawsze dwóch wolontariuszy ankietuje rodzinę.
sam odwiedziłem trzy rodziny i wiem w jakich warunkach żyją czy wyobrażacie sobie to że dla niektórych dzieci kanapki z masłem to coś wspaniałego ??
Wiem wydaje się to głupie w XXI wieku gdy jest MOPS GOPS i inne instytucje ale uwierzcie że są rodziny którym naprawde potrzebna jest POMOC
Pozdrawiam i dziękuje wszystkim tym którzy się zaangażowali w pomoc Pozdrawiam Leszczu

Basia Z.
20-12-2011, 13:01
Święta się zbliżają, czy można prosić o dalsze informacje w sprawie paczki - co i do kogo ostatecznie trafiło ?

Basia

buba
20-12-2011, 13:22
no wlasnie bo jakos ucichlo....

Wojtek Pysz
20-12-2011, 21:05
Święta się zbliżają, czy można prosić o dalsze informacje w sprawie paczki - co i do kogo ostatecznie trafiło ?
Tegoroczne paczki składało się w punktach "paczkarskich" w sobotę i niedzielę (10, 11 XII). W następnych dniach zostały rozwiezione przez wolontariuszy do adresatów.
W województwie podkarpackim w tym roku akcja objętych było ponad 600 rodzin. Do 9 grudnia wszystkie znalazły swoich darczyńców.

Piskal
27-12-2011, 19:29
Magda, czekamy na raport. chyba nam się to należy...

Krysia
27-12-2011, 20:31
Magdzie coś się chyba stało, bo nie odpisuje mi już od jakiegoś czasu.
Strasznie była zalatana. Mam zdjęcia z zakupami, ale poczekajmy na nią, niech sama wklei i napisze co i jak.
Może jej net odcięli?
bo pisałyśmy do siebie bardzo regularnie.

Pierogowy
02-01-2012, 23:56
Magdo,

zdrowia

buba
04-01-2012, 19:22
Magdzie coś się chyba stało, bo nie odpisuje mi już od jakiegoś czasu.
Strasznie była zalatana. Mam zdjęcia z zakupami, ale poczekajmy na nią, niech sama wklei i napisze co i jak.
Może jej net odcięli?
bo pisałyśmy do siebie bardzo regularnie.

no wlasnie ja tez sobie z nia pisalam... a teraz cisza... no i sie o nia martwie... :(

buba
04-01-2012, 19:27
masz w tym sporo racji.Żebractwo to ogromny przemysł. Jeśli osobnik z żebrania jest w stanie w dużym mieście / statystyki policyjne/ wyciągnąć 3- 4 tysie / miesięcznie , to po co starać się o mało płatne zajęcie ?....

Pewno to i prawda.. Ale jakos mnie to nie irytuje tak bardzo- bardziej mnie wkurza ile jakis minister dostaje kasy za pierdzenie w stolek...

Ale po za tym nie raz i zebrak ma tzw "gest" :-) Ide sobie w minione lato przez wroclawski rynek i podchodzi do mnie facet o wygladzie radosnego włóczegi i prosi zebym mu dala 5 zl na piwo.. Wiec ja mu na to ze mu nie dam, bo ja tez nie mam pracy i jakbym miala przy sobie 5 zl to bym sobie sama piwo kupila bo taki żar sie z nieba leje.. I wiecie zrobil- wyjal 5 zl i mi dal- proszac zeby wypic jego zdrowie :-) A mnie zatkalo totalnie....

Piskal
12-01-2012, 13:19
Przeczytałem raport Leśnego Filipa bardzo uważnie, i... zastanawiam się, jakby tu pomóc dalej. Może na razie dalsze wpłaty. Już Magda będzie wiedzieć jak je wykorzystać. Pampersy potrzebne są stale, gaz kiedyś się skończy. No i ta opiekunka. Jakby udało się , że babcia B. stanie na nogi, to.. sam nie wiem, co by było. Nie ma takich słów. Ale bieszczadzkie anioły działają cuda!

Magdusiu, jesteś prawdziwym dobrym aniołem na naszym wspólnym forum.

Dziękujemy!